[dblizniak]

Kupiłem mieszkanie w Brzegu. Do końca marca mieszka w nim zbywca, do końca tego okresu sprzedający zobowiązany jest też płacić wszelkie rachunki związane z utrzymaniem lokalu, reguluje to akt notarialny.
Ale jak ma sie sprawa gdy na koniec marca zbywca odda mi zadłużone mieszkanie ? Wiadomo, nie zapłaci czynszu w spółdzielni, nie opłaci prądu... ?
A przecież może zadzwonić do mnie i powiedzieć : "mieszkanie jest wolne, klucze są w drzwiach". I szukaj wiatru w polu.
Zawsze może też powiedzieć , że oddał mi mieszkanie wcześniej, np w styczniu i powstałe zadłużenie nie wynika z użytkowania lokalu przez niego.
Macie na to jakiś sposób ?

[Seba]

Jest takie cos jak protokul zdawczo odbiorczy w ktorym spisujesz stany licznika jak i date kiedy odebrales klucze. Jesli jest to mieszkanie spoldzielcze to taki protokol powinien byc w spoldzielni mieszkaniowej do pobrania i wypelnienia. Pozniej do spoldzielni i juz masz co jest nie tak zae stanem licznikow.

[Roztropek]

Dokąd mieszka poprzedni właściciel wszelkie długi to sprawa wspólnoty, czy spółdzielni i poprzedniego właściciela. Oczywiście spółdzielnia zrobi wszystko aby Ci udowodnić, że to nieprawda spójrz T U T A J Inna sprawa jak na mieszkaniu ciążą długi lub służebności hipoteczne. Mogłeś np. kupić mieszkanie z babcią, której poprzedni właściciel zobowiązał się zapewnić notarialnie dach nad głową do końca życia i to bezpłatnie.

[Kalderon]

Dlatego właśnie przed kupnem powinno się iść do Sądu i poprosić o wgląd do Księgi Wieczystej, czy na danym lokalu nie ciąży żadne zobowiązanie.
Aha, i jeszcze warto zajrzeć do spółdzielni, możliwe ze np. niedługo na mieszkaniu będą ciążyć inne zobowiązania takie jak np podwyższenie czynszu z powodu remontu budynku itp.

A już co do samego pytania. Tak jak odpowiedziała osoba powyżej, albo protokół zdawczo odbiorczy albo, jak sam ująłeś w umowie jest napisane kiedy masz odebrać mieszkanie i że do odebrania wszystkie media i czynsz ma być zapłacony, w takim wypadku raczej nie musisz bać się tego że zbywca narazi Cię na jakieś dodatkowe koszta. Jeśli jednak coś takiego wyniknie zawsze możesz się posiłkować umową i wytoczyć sprawę o nie dotrzymanie warunków umowy.

Wiadomości zaczerpnąłem z podręcznika do ,,Podstawy Prawa'' jakie obowiązuje w szkole średniej.

[dblizniak]

hmm... Jestem ostrożny ponieważ spółdzielnia informowała mnie już o zaległosciach czynszowych. Zbywca, czyli jeszcze obecny lokator, nie płacił czynszu, ale spółdzielnia sciga mnie bo to ja jestem włascicielem lokalu od pazdziernika. Nic ich nie obchodzi ze mieszka tam jeszcze zbywca mieszkania. Spółdzielnia poinformowała mnie ze jesli zaległości będą wieksze niż 4-ro miesięczne to sprawa może zostać przekazana do Sądu.

[Kalderon]

Ale czy w umowie jest zawarty punkt o tym że mieszkanie jest albo:

- bez żadnych zadłużeń

albo

- że do czasu wyprowadzenia się byłego właściciela wszystkie zaległości mają być spłacone ?

Jeśli nie ma ani jednego ani drugiego to się wkopałeś i ty będziesz musiał płacić, jak nie, i takie coś posiadasz... hmm to nie musisz się bać sądu. Przynajmniej tak sądzę.... ale z tym jest różnie zważywszy na polskie sądy.

[dblizniak]

Zgadza sie, wszystkie te sprawy są ujęte w umowie. I ujęte jest też to ze lokal bez zadłużeń ma być mi przekazany do końca marca. Ale jesli mieszkanie będzie miało "tyły" czynszowe i zbywca będzie sie chciał wykręcić z płatnosci to kto mu udowodni ze oddaje mi lokal właśnie dopiero teraz, na koniec marca ? Powie ze oddał mi lokal wczesniej, a na to nie ma dokumentów. Ach, można gdybać i gdybać, a tak naprawdę trzeba liczyć na ludzką uczciwość... Z tym jak wiadomo, nie urażając nikogo, bywa na tym świecie bardzo różnie. Mam nadzieję ze wszystko będzie jednak ok.

[Pan_Pasztet]

chyba można odebrać klucze np z notariuszem, który sporządzi jakąś notatkę, że mieszkanie nie jest zadłużone...

[Joridus]

Pewnie że to trzeba jakoś z notariuszem załatwić, pewnie jakies pisma są do wypełnienia i tyle:) Więcej jakiś tam procedur to chyba nie ma.