Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Wywiad z Tomaszem Leśniakiem
Autor Wiadomość
qiero 
11


Wiek: 46
Dołączył: 23 Maj 2005

UP 12 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-01-14, 13:33   Wywiad z Tomaszem Leśniakiem

Jak oceniasz miniony rok w swojej karierze?
Sportowo był bardzo udany. Jak na nasze możliwości to z kolegami z grupy Weltour osiągalismy całkiem niezłe wyniki. Sam wygrałem pięć wyścigów, w tym etap na Węgrzech. Tam też trzy razy plasowałem się w czołowej dziesiątce. Pokazałem się na Małopolskim Wyścigu Górskim, gdzie na ostatnim, najcięższym etapie w Krynicy minimalnie przegrałem na finiszu. Gorzej było ze sprawiami pozasportowymi. Nasza grupa miała duże problemy finansowe, od kwietnia przestała się wywiązywać z kontraktu. Nie dość, ze nam nie płacili, to brakowało też sprzętu. W takich warunkach nie można normalnie trenować i startować.

Gdzie w takim razie będziesz jeździł w nadchodzącym sezonie?
Ostatni raz na rowerze siedziałem w sierpniu po wygranym wyścigu w Jaworze. Od tamtej pory staram się ruszać, ale od roweru trzymam się z daleka. Postanowiłem, że to był ostatni rok mojego ścigania się w peletonie.

Skąd taka decyzja?
Polskie grupy mają ogromne kłopoty finansowe, więc tak naprawdę nie ma gdzie się ścigać. Poza tym w ostatnich latach klimat wokół mojej dyscypliny znacznie się popsuł i to nie tylko w Polsce, ale i na świecie.

Nie żałujesz, że musiałeś dokonac takiego wyboru?
To się jeszcze okaże. Mam kontakt z kolegami, którzy się jeszcze ścigają, więc będę na bieżąco wiedział jak sytuacja się rozwija i czy jest jakaś poprawa. Jednak z tego co widzę, to już teraz przed sezonem zaczynają się kłopoty, więc nie sądzę żeby mogło coś się zmienić. Wygląda na to, że nie będę miał czego żałować.

W takim razie czym się teraz zajmiesz?
Chcę zająć się teraz biznesem, zamierzam załozyć firmę transportową.

Czy ścigając się na takim poziomie, na jakim miałeś okazję, można było zarobić tyle, by móc sobie odłożyć troche grosza?
Były takie czasy, że można było, ale w ostatnich trzech latach sytuacja znacznie sie pogorszyła.

Kończysz karierę w dośc młodym wieku, czy czujesz się spełniony sportowo?
Myślę, że tak, jestem zadowolony z tego co udało mi się osiągnąć. Od wieku juniora młodszego wygrałem około 100 wyścigów, byłem regularnie powoływany do kadry narodowej w grupach młodzieżowych. W tych latach zdobyłem sześć medali mistrzostw Polski, w tym złoty podczas górkich mistrzostw Polski w 1997 roku. Później już jako senior wygrywałem wiele wyścigów klasycznych i etapów i to nie tylko w Polsce, ale i za granicą, jak choćby w Chinach, Bułgarii, Niemczech, czy ostatnio na Węgrzech.

Kolarstwo to bardzo ciężki sport, dlaczego zdecydowałeś się na ta właśnie dyscyplinę?
Chyba byłem na nią skazany. Wcześniej wprawdzie trenowałem dżudo, ale z racji tego że mój ojciec Marcin był w latach 60-tych kolarzem i to dość dobrym i kiedy w Brzegu powstawał klub Ziemia Brzeska założony przez jego kolegę Franciszka Moszumańskiego, trafiłem właśnie pod jego skrzydła.

Od kogo w kolarstwie najwięcej się nauczyłeś?
Jeśli chodzi o szkolenie i o taktykę, to to czego się nauczyłem zawdzięczam wielu ludziom z kolarskiego świata. Wszystkich trudno wymienić, ale byli to Zbigniew Głowaty, Andrzej Serediuk, Andrzej Piątek, Ryszard Szurkowski, Andrzej Kołodziejczyk, czy spośród kolegów z którymi jeździłem w jednej grupie - Grzesiu Gronkiewicz i Radek Romanik.

Miałeś okazję ścigać się z wieloma kolarskimi sławami i to nie tylko polskimi.
Tak, przez te lata w peletonie spotkałem wielu bardzo dobrych zawodników. Byli też tacy, których teraz mogę oglądać w Tour de France, jak choćby Kessler, czy Cancellara, znakomity czasowiec, z którym ścigałem się podczas mistrzostw Świata juniorów.

Brakowało jedynie kolegów z Brzegu.
Zgadza się, przez wiele lat sam jeździłem na wszystkie wyścigi i dopiero w minionym roku pojawił się Kajtek Skrobich. To bardzo dobry i błyskotliwy zawodnik. Jest jeszcze Orlikiem, więc dużo jeszcze przed nim. Nie ma wprawdzie jeszcze wielkiej siły, ale to można wytrenować, a pokazując się z dobrej strony w Wyścigu Dookoła Mazowsza pokazał że ma duży potencjał. Wysokie miejsca w takich wyścigach nie są dziełem przypadku.

Co poradziłbyś młodym brzeskim kolarzom, którzy są dopiero na progu kariery?
Przede wszystkim trenować i słuchać trenera. Nie można też załamywać się porażkami, bo psychika w tym sporcie jest bardzo ważna.

Dziękuję za rozmowę.
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: lesniakiem, tomaszem, wywiad


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 21
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu