Wczoraj (27.06.2011) odszedł od nas Maciej
zembaty.
Niezrównany tłumacz piosenek Leonarda Cohena. Chyba ostatni z bardów.
Jeszcze tak niedawno (15.06.2011) pisał na swoim blogu: "po długim śnie zimowym, Artysta, poczuwszy wolę bożą ( w kuluarach nazywaną weną) zawiadamia, ze w krótkim czasie, ku chwale Ojczyzny - z martwych powstanie…"
Źródło: http://www.maciej
zembaty.pl/
Dziś nie ma go wśród nas...
"Tak to jest z sercem, że ono trach i przestaje pracować"