Przed sezonem trudno było się spodziewać tak dobrej postawy młodego zespołu Orlika, czy jest Pan podobnego zdania? To dla mnie też jest niespodzianka, chociaż sport przecież pełny jest niespodzianek. Prawdą jest, że początkowo liczyliśmy na mniej, a okazało się że mogliśmy osiągnąć więcej. Jednak taki jest urok tej naszej II ligi, gdzie większość zespołów jest bardzo nieobliczalna. Można wygrać z zespołem teoretycznie silniejszym i przegrać ze słabszym, o czym przekonaliśmy się na własnej skórze. Przed sezonem postawiłem na to, by było porządne przygotowanie zarówno fizyczne, jak i psychiczne, tak by sami zawodnicy wiedzieli, że coś wykonali i można od nich tego wymagać. Bardzo dobra praca została wykonana w Zakopanem. Niestety kilka przerw w rozgrywkach podczas II rundy sprawiły, że zespół obniżył loty. Było kilka meczów, w których w końcówkach zabrakło sił i traciliśmy punkty. Uczymy się jednak na błędach i wiemy jak to poprawić. Nie ominęły nas też kontuzje, ...
Pojawiła się w Brzegu w 1998 roku, kiedy w naszym mieście odradzała się żeńska koszykówka. Za nią do Kamy trafił jej mąż - Algirdas Paulauskas. On jako trener, a ona jako zawodniczka, a później kapitan zespołu przez kilka sezonów prowadzili brzeski zespół do sukcesów. W 2000 roku Kama Brzeg awansowała do ekstraklasy, a rok później, już jako Cukierki Odra, zajęła w niej piąte miejsce. Kiedy jej mąż otrzymał propozycję pracy w Telekomasie Wilno, wkrótce do niego dołączyła. Dilara Wieliszajewa, bo o niej mowa, kilka tygodni temu przebywała w Brzegu, tym razem w charakterze trenera na Festiwalu Koszykówki.
Czym zajmowała się Pani od chwili wyjazdu z Brzegu? Nadal grałam w koszykówkę. Najpierw w Telekomasie Wilno, gdzie spędziłam dwa sezony, podczas których miałam możliwość gry w Eurolidze. Następnie przez kolejne dwa lata występowałam w I-ligowym klubie litewskim Laisve Kowno, po czym postanowiłam zakończyć karierę, urodziłam drugie dziecko i ...
19 listopada w Brzegu rozpoczęły się dwudniowe (20 XI. obrady konwentu odbywały się w Izbicku) obrady pierwszego Konwentu Marszałków Województw RP pod przewodnictwem Marszałka Województwa Opolskiego Józefa Sebesty.
więcej na panorama.info.pl
także tam Rozmowa z Krzysztofem Puszczewiczem – Dyrektorem Generalnym Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego szefem zespołu organizującego Konwent Marszałków.
System szkolenia w Brzeskim Towarzystwie Piłkarskim w ostatnim czasie przechodzi zmiany, na czym one polegają? Naszym pierwszym celem było objęcie systemem szkolenia wszystkich roczników począwszy od pierwszej klasy szkoły podstawowej aż do juniorów. Chcieliśmy, by dwa roczniki składały się na jedną grupę, ale jak już to rozpoczęliśmy okazało się, że w dwóch rocznikach powstawały dwie grupy – mocniejsza i grupa walcząca o to by do tej mocniejszej trafić. W ten sposób doszło do tego, że na obecną chwilę mamy w klubie osiem grup chłopców – po dwie żaków i orląt oraz po jednej młodzików, trampkarzy, juniorów młodszych i juniorów.
Jest jeszcze grupa dziewcząt. Tak, i co ciekawe, przy naborach w pierwszych klasach zainteresowanie dziewcząt jest podobne do chłopców. Widać więc, że piłka nożna jest popularna nie tylko wśród chłopców. Cały czas szukamy sponsora dla żeńskiej sekcji, która w przyszłym sezonie mogłaby wystartować w II lidze.[br ...
Coraz mniej czasu pozostaje do wyboru ośrodków, które będą się starały o przyjęcie uczestników Euro 2012. Jednym z kandydatów jest Brzeg, co jest konieczne do spełnienia warunków, by znaleźć się na tej liście? Są trzy główne kryteria dotyczące centrów pobytowo-teningowych. Podstawowym jest, jak ja sam to nazywam, kryterium geograficzne. A mianowicie UEFA zakłada, a wręcz nawet żąda, by miejsce pobytowe znajdowało się nie więcej niż godzinę jazdy od lotniska międzynarodowego. Najbliżej nas jest Wrocław, a następne są dopiero Katowice, które tu nie są brane pod uwagę. Jeśli chodzi o lotnisko we Wrocławiu to mieścimy się w żądanych granicach czasowych. Oprócz nas z miast kandydujących na Opolszczyźnie to kryterium spełnia jedynie Grodków, a Opole jest na granicy jego spełnienia. Jeżeli przejdzie się przez sito kryterium geograficznego to kolejnym jest kryterium pobytowe. I to jest najtrudniejsze do spełnienia, bo tu wymogi UEFA są ściśle określone. Generalnie mówiąc, w grę wchodzi ...
Jak Pan ocenia zmiany w kadrze zespołu, czy można powiedzieć, że drużyna się wzmocniła? Na to pytanie w pełni będzie można odpowiedzieć dopiero w trakcie rundy wiosennej. Na dzień dzisiejszy, po tym co widziałem do tej pory, mogę ocenić, że zespół się wzmocnił. Zawodnicy, którzy od nas odeszli, mam tu na myśli głównie Janusza Fabijaniaka i Marcina Banowicza, pod koniec rundy jesiennej nie grali wiele, albo w ogóle nie pojawiali się na boisku, a nasze nowe nabytki wydają się być dobrymi graczami.
Którzy z nich będą najsilniejszymi punktami zespołu? Łukasz Strząbała to w tej chwili najprawdopodobniej najlepszy lewy obrońca w całej lidze. Bardzo silnym punktem mógł być też bramkarz Rafał Wyrębek. Niestety, jako żołnierz, został wysłany na jakiś kurs do Krotoszyna i wróci dopiero pod koniec kwietnia. Zdążył jednak zagrać w kilku sparingach, w których pokazał że po powrocie będzie bardzo dużym wzmocnieniem i pewnym ...
Obchodzi pan benefis 50-lecia twórczości, ale w pańskim życiorysie można przeczytać, że debiutował pan w 1955 roku.
To była grupa Five Brothers, ale wydaje mi się, że to był rok 1956, kiedy otwierali klub Hybrydy. Chyba, że się mylę.
Zaczynał pan na fortepianie, potem była wiolonczela. Dlaczego saksofon?
Na wiolonczeli grałem u Krzysztofa Sadowskiego w Modern Combo. Wtedy nie byłem jeszcze zdecydowany, co grać, czy dixieland, czy może udawać modern jazz na tej wiolonczeli. Saksofon wziął się stąd, zechciałem grac jazz nowoczesny, a na puzonie nie umiałem.
Czy ma pan ulubioną płytę ze swojej dyskografii?
Jeszcze nie. Ta płyta dopiero będzie.
Czy są jakieś rzeczy, w ciągu tych 50 lat, których pan żałuje?
Chyba powinienem bardziej robić karierę, której nie robiłem. Może powinienem ...
Skąd pomysł, żeby do udziału w nagraniu „Tribute To Komeda” zaprosić Jana Ptaszyna Wróblewskiego i Michała Urbaniaka?
Miałam pomysł, żeby zaprosić gości na tą płytę i barzdzo się ucieszyłam, kiedy się zgodzili. Były momenty niepewności przy nagrywaniu, kiedy nie wiedziałam, czy jestem na dobrej drodze. Jan Ptaszyn i Michał Urbaniak bardzo mi pomogli uwierzyć w siebie i uwierzyć w ten materiał. Zaproszenie Ptaszyna było oczywiste z tego względu, że grał z Komedą, że wywodzi się z podobnegu nurtu, podobnie komponuje. Bałam się jego reakcji, bo „Tribute …” to nie jest jazz tradycyjny, akustyczny, ale płyta bardzo mu się spodobała. Natomiast Michał Urbaniak lubi nowoczesne podejście do muzyki, i od początku był tym materiałem bardzo „zajarany”. Obaj pomogli mi swoimi radami, swoją „aurą”.
Masz świetny kontakt z publicznością, podczas brzeskiego koncertu nawet tańczyłaś z jednym z widzów. Czy to jest zaplanowane, czy spontanicznie ...
Rozmowa z Adamem Ostrowskim (O.S.T.R`ym) tuż po zakończonym koncercie w klubie Big Star Pierwszy raz w Brzegu? Nie jestem do końca pewien, wydaje mi się, że kiedyś już tu byłem. Kojarzę wasz ratusz, jest naprawdę bardzo ładny, więc chyba byłem już w Brzegu, jadłem tu, albo coś takiego. W każdym razie bardzo mi się tu podoba, lubię klimat takich małych miast, jak wasze.
więcej na http://panorama.info.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=897&Itemid=1
Nasze Serwisy:
Nasze Serwisy:
