W kontekście usiłowań budowy kolejnego pomnika JP2 oraz wielu rozmów - także tutaj na forum - zastanawiam się nad takim ważkim problemem społecznym jakim jest realny wpływ nauczania papieskiego na postawy i wybory Polaków.
Bo to jest tak, że Papież mówił i pisał o dialogu, o tym że człowiek jest drogą kościoła, o godności kobiety, o prawach człowieka, przebaczeniu. Próbował też trudniejszych sztuk intelektualnych, jakimi były próby uniwersalizacji polskiej historii, wydobywania z niej przesłań i wartości ogólnoludzkich.
To wszystko jest dostępne nie tylko w postaci zdjęć, czy wyrywków homilii, kolorowych gadżetów, ale w jest w homiliach, encyklikach, książkach, mniej znanych wypowiedziach niż ta o kremówkach.
Mimo tego mam wrażenie że w Polsce panuje głównie kult bałwanizmu papieskiego. Pełno frazesów a coraz mniej tego co było treścią. Ostatnio w rejonie jednego kościoła naliczyłem bodaj pięciu czy sześciu Papieży w różnych postaciach - pomników, portretów, popierś, posążków z ...