:: Dźwięk ciszy radości
Słyszałam pukanie, o duszy mej stukot.
Odbijał się we mnie cichnącym posłuchem.
Pulsując nad głową jak gwiazd migotanie,
Przepływał spokojnym strumieniem nad uchem.
I wodząc za dźwiękiem co cudnie prowadzi,
Wszystkimi zmysłami wewnętrznej czułości.
Chcąc odkryć źródełko co stoi za drzwiami,
dotarłam do miejsca, gdzie zbieg modalności.
Chwytając za zimno drgającej okowy,
Co skrywa tęczowy koloryt Celsjusza,
Odczułam rosnące pragnienie odmowy.
Dźwięk zaczął od siebie mną nagle poruszać.
Oddalam pukadło, skrzydlaty szum bieli.
Choć widzę wciąż drgania na duszy ekranie.
Zostawmy aniołom, co ma smak anieli,
A nam pozostawmy ich echo- pukanie.
To nie jest pukanie złej niecierpliwości,
Co budzi ...