Tak zdecydował (12 lutego) Sąd Okręgowy w Opolu.
Chodzi o głośną sprawę sprzed dwóch lat z Brzegu. 20-letni Dawid zginął podczas pracy w jednej z tamtejszych
myjni samochodowych. Bez umowy o pracę odpracowywał tam dług, który miał u właściciela.
Tragicznego dnia chłopak napełniał sprężonym powietrzem przerobione z domowego opryskiwacza urządzenie służące do mycia samochodów. W pewnym momencie samoróbka wybuchła mu w rękach.
Dawid zmarł. Prokuratura oskarżyła właściciela
myjni o niedopełnienie obowiązków i narażenia życia 20-latka. Według śledczych nie zapewnił on chłopakowi bezpiecznych warunków pracy. Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Brzegu. Tam właściciel
myjni został uniewinniony.
info/więcej: www.nto.pl