No właśnie. Gdzie jesteście księżniczki wytworne, gestem powalające na kolana, gdzieżeście wrażliwe duszyczki i delikatne mgiełki. Gdzie wyniosłe Księżniczki z gracją stąpające po ziemskim padole, jako po obłokach... no gdzie?
Co nam zostało - obnażone pępki, tatuaże, kobiety wyzwolone przy kuflach i w kłębach dymu, klnące gorzej niż niejden facet... Albo zakochane w księciach w sutannie, rozmodlone i zagubione w nieswoim świecie dziewoje...
Ach...
"W pancerz zakuty, podnoszę przyłbicę
Imiona Dni Ostatnich szybciutko wyliczę
[...]
Tyś wszystkim tym w jednym, W Tobie spełnienie
Tyś jedna nad nimi - Tyś mym marzeniem"
Albo tęsknotę romantyczną słowami Mistrza wyrazić:
jakoś tak...
kupiłbym ci sukienkę nową
tę w kwiatki, powiewną, wiesz...
i buzię dał kolorową
wszystko, co tylko ...