Zagubiony Piesek?? Może komuś zginął??

Witam, na ul. Elektrycznej przesiaduje sobie czarny piesek... wstawiam zdjęcie moze odnajdzie się własciciel... a jak nie to co z nim zrobic?? daje jemu poki co jesc i pic... Pieskowi ktos chyba odpiął bordową obroże ponieważ lezy obok niego... moze jej pilnuje??

Wilk! Haszczakowaty Bajzel/ Komuś zaginął?

w poniedziałek odebrałam z przytuliska psa, wiek ok 3,5 miesiąca, maści dzikiej/beżowej, wygląda jak wilk, jest to bez wątpienia mieszaniec syberian husky...budowa, zachowanie jak husky. Piesek z początku był wystraszony, teraz jest już dobrze :) Na razie zostaje u mnie w domu tymczasowym ponieważ dostałam wiadomość że piesek został odłowiony z Prędocina, miał obroże z numerkiem, niestety ten zaginął i nie wiadomo do kogo dźwonić...
także apel do osób z Kruszyny lub Prędocina...jeśli widzieliście w swoich okolicach tego psa lub wiece czyj on jest proszę o kontakt. tel 796292703 lub w wątku.

Piesek został zaszczepiony, odpchlony, odrobaczony, nie ma problemu w kontakcie z innymi psami, na początku nie umiał jeść suchej karmy, mokrą jadł niechętnie...teraz powoli się przestawia. Widać że był karmiony jedzeniem domowym.

Piesek miał zostać u mnie ale z faktu że może ktoś na niego czeka czekamy na właściciela lub ...

Zaginął komus piesek?

Dzis( 16.06) w Lubszy widziałam wałęsającego się pieska. Piesek był zadbany, miał kolczatke.
Był maści biszkoptowej ( beżowy), w typie buldożka francuskiego, łasił sie do ludzi.
Może go ktoś sie pozbył, a może komuś się zgubił? :(

Udowodnij komuś ze to co szuka jest w google!

Znalazlem przypadkiem w necie fajna stronke :) mianowicie:

http://tinyurl.com/yevjkj2

czyli "uzyje google za ciebie"

zobaczcie jak to działa i niech mi ktos powie ze czegos nie ma w google to udowodnie i sie zdziwi pacjent :D :)

Pozdro

Komuś zaginął HUSKY?

na polach przy obwodnicy między Skarbimierzem a Zielęcicami biega husky maści wilczastej z bardzo dużą białą maską na pysku i mocno zaznaczoną białą końcówką ogona...dość mocnej budowy, myślę że to pies, ale nie dał się w ogóle podejść więc głowy nie dam. Jest mega wystraszony, człowiek nie podejdzie na 50m!...próbowałam więc podejść go z suką w cieczce ale jak nas z daleka zobaczył to wpadł w tak dziki pęd że nawet nie próbowałam za nim biec. Ogólnie jest totalnie zdezorientowany, widać że trzyma się tylko tego odcinka drogi. Myślę że ktoś mógł go tam wyrzucić, bo na typ wędrownika-turysty to on nie wygląda. Boi się otoczenia. Aha...pies ma na szyi obrożę, nie pytajcie mnie jaką bo nie widziałam :( Ogólnie sprawa nie wygląda tak banalnie bo pies non stopa łazi pod kołami przejeżdżających tirów...i albo jemu się coś stanie albo jakiemuś kierowcy...odpukać.