Boisko ze sztuczną nawierzchnią jeszcze nie zostało otwarte, a nauczyciele już się boją, że wandale je zniszczą.
Boisko powstało jesienią obok nowej hali sportowej przy szkole podstawowej nr 3. Od początku kusi młodzież miękką, wygodną nawierzchnią, dużo lepszą od asfaltu. Ale na razie dostępu do placu broni płot i zamknięta furtka.
- Samo boisko jest gotowe, ale ponieważ ta inwestycja obejmowała również trwającą jeszcze budowę sąsiedniego parkingu, to formalnie nie powinniśmy wpuszczać tu dzieci - tłumaczy Celina Podgórska-Świnicka, dyrektor SP nr 3.
Na boisku nie odbywają się więc jeszcze zajęcia lekcyjne, ale popołudniami mimo zamkniętej furtki młodzież korzysta z niego bez oporów.
- Jeżeli grają tylko w piłkę i mają odpowiednie obuwie, to nic złego się nie dzieje. Ale, niestety, przeganialiśmy stąd już różne grupy starszej młodzieży, która całkowicie lekceważy zakazy. A na zwracane uwagi reaguje krzykami, wyzwiskami ...