:: Wszystko ma swój kres, nawet nabijanie nieświadomych klientów butelkę. Niebawem może się o tym przekonać nikt inny tylko nVidia, która ma przecież bogate doświadczenia w tej dziedzinie. Niejaki Theo Valich, publicysta i znawca branży IT głosi, że kolejna reinkarnacja układu G92b („nowe” GeForce GTS 240/250) oraz mobilnych wersji GTX 260 i 280, może się dla zielonego giganta skończyć w sądzie. O co tyle szumu? Sprawa rozbija się o pokrętne nazewnictwo chipów graficznych, które jak wielu domniema jest działaniem celowym, mającym wprowadzać potencjalnych klientów w błąd. Układy G92b miałyby używać tego samego oznaczenia co GT200, zaś różnica w wydajności byłaby kolosalna. Przykładem może tu być GeForce GTX 280M który ze swoim starszym bratem ma niewiele wspólnego, a nazwa sugeruje coś innego …
Mobilny GTX 280 ma posiadać jedynie 128 jednostek cieniujących oraz 256 bitową szynę danych. Jego stacjonarny odpowiednik dwa razy więcej. Bliżej więc GTX ...