Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Szkoły średnie - Zespół Szkół Ekonomicznych na ulicy Jana Pawła II

Łasica - 2005-08-04, 01:15
Temat postu: Zespół Szkół Ekonomicznych na ulicy Jana Pawła II
Czemu nikt nie pisze nic o szkołach srednich? Ja chodze do "Ekonomika". Hehe fajna szkoła, choć przydałoby sie pozbyc kilku nauczycieli, ale nie bede pisac ktorych bo wiem, ze tu zagladaja :D Co ja sie tu bede na jej temat rozpisywac. Jej uczniowie wiedza jak jest, a gimnazjalistow zapraszam. Naprawde warto. :> :> :cwaniak: :cwaniak:
yasiu - 2005-08-04, 02:15

A jaka klasa?
qiero - 2005-08-04, 10:24

Chodziłem do tej szkoły... piękne czasy to były :D
qiero - 2005-08-04, 10:26

A nauczyciele wtedy byli całkiem ok :wink:
Łasica - 2005-08-05, 00:38

yasiu napisał/a:
A jaka klasa?


Teraz zmierzam do 2 :D

alferx - 2005-08-05, 12:36

I ja tez tam chodziłem, w TE 5 lat spędziłem (kiedyś technika były 5-cio letnie, coby nikt nie pomyślał że "spadachroniarz" ze mnie :D )
Bardzo miło wspominam tamten okres swego życia :)
Klasa była OK, wychowawczynię tez mieliśmy spoko (uszanowanie dla mgr Ali Gądek) i na kadrę tez trafiliśmy dobrą (wymagali, ale czegoś nauczyli).

Ciekawe czy jeszcze jest tradycja wyrzucania pisuaru z ubikacji męskiej na koniec roku :evil:

Łasica - 2005-08-05, 17:33

Pani Gądek nie znam poniewaz mnie nie uczy a mozliwe ze juz wogole nie uczy w tej szkole. Wyzucanie pisuaru z meskiej ubikacji chyba przeszlo do historii, poniewaz w tym roku nic sie takiego nie wydarzylo.
alferx - 2005-08-05, 17:47

Łasica napisał/a:
Pani Gądek nie znam poniewaz mnie nie uczy a mozliwe ze juz wogole nie uczy w tej szkole


Uczy, uczy, widziałem się z nią i rozmawiałem :D

Łasica napisał/a:
Wyzucanie pisuaru z meskiej ubikacji chyba przeszlo do historii, poniewaz w tym roku nic sie takiego nie wydarzylo.


No tak dyrektor się zmienił i nowe porządki nastały :P
Chyba że Łata odszedł, bo pisuarów już nie wyrzucali i nie miał już o czym mówic na apelu na rozpoczęcie roku szkolnego :evil:
Tradycja w narodzie zanika :)

Łasica - 2005-08-08, 00:22

No teraz dyrektor Pyra mówi o wspaniałości naszej szkoły, życzy nam powodzenia w nauce i życiu i takie tam różne. Trwa to z 20 minut. Hihi
qiero - 2005-08-08, 00:34

alferx napisał/a:

Chyba że Łata odszedł, bo pisuarów już nie wyrzucali i nie miał już o czym mówic na apelu na rozpoczęcie roku szkolnego :evil:
Tradycja w narodzie zanika :)

Wydawało mi się, że Łata był dyrektorem na Słowiańskiej, a nie na Jana Pawła...

yasiu - 2005-08-08, 00:36

Pani Pyra bardzo fajna kobieta. Pozdrawiam ją gorąco :wink:
Łasica - 2005-08-08, 01:06

Tak bardzo mila i sympatyczna kobieta. Jedna z najfajniejszych. Ja jednak pozdrawiam ksiedza Jarka Stefaniaka!
alferx - 2005-08-08, 10:09

qiero napisał/a:
Wydawało mi się, że Łata był dyrektorem na Słowiańskiej, a nie na Jana Pawła...


:oops: , no to moje wypowiedzi to :offtopic: :krzeslo:

Ale jak będzie temat Słowiańska to można tam przerzucić :)
Trundno dziewczynom wyrzucać pisuary z ich ubikacji :D

Łasica - 2005-08-08, 12:40

Trudno trudno, skoro w naszych damskich ubikacjach nie ma pisuarów. Hie hie Ale chłopaki może jakaś anegdotka? Nie bądźcie tacy i opowiedzcie cos. :D

[ Dodano: 2005-08-20, 00:56 ]
Tylko poprosilam o jakies anegdotki od razu cisza i nikt nic nie pisze! Hallo! Ludziska odezwijcie sie!

gosiaczek86 - 2005-10-22, 14:05

Hehe ja chodze do tej szkoly juz 4 rok i naszczescie ostatni ... nauczyciele nieliczni spoko .. jakos dajemy rade :D .. anegdotki to zawsze sie znajduja po nowych studniowkach hmm w tym roku szykuje sie niewypal ze studniowki ale luzik moze bedzie ok ;) .. POzdrawiam wszystkich co chodza , chodzili lub zamierzaja chodzic ;)
Łasica - 2005-10-22, 23:49

Dlaczego niewypal? Znaczy słyszałam, że w tym roku chcą zrobić wszystkie klasy naraz. Jeśli tak to bedzie niezly scisk i zwiecha. Tylko stać i płakać!!!
gosiaczek86 - 2005-10-24, 16:31

tak to byla pierwsza propozycja ale wywalczylismy ze osobno technikum osobno liceum :lol: hm i mam 6 stycznia studnowke ... a jak to powiedzieli jedzenie ma byc z ratuszowej :o ale czuje w kosciach niewypal ;) zobaczymy jak to bedzie ;)
krakowiak - 2005-10-24, 17:33

No właśnie też słyszałem, że ma być razem, ale jak tak to w porządku. byłem w tamtym roku u Was na Studniówce. W tym roku też koleżanka mówła że mnie wkręci z jakąś dziewczyną. To może się spotkamy!!!
gosiaczek86 - 2005-10-24, 20:14

hmm krakowiak moze ze mna pojdziesz :D :D:D hm tylko pewnie nie wiesz kim jestem :P hihihi...
krakowiak - 2005-10-25, 16:43

No właśnie chyba nie znamy się osobiście. Ale przyjdź w piątek do Harlemu, będę tam chwilę coś załatwiał, to się poznamy... :idea: :arrow:
Łasica - 2005-10-26, 19:08

Ze szkoły poprzez studniówke az do randki

Do konca tygodnia nie ma pani Ślęzak! Hip hip hura!!!!

krakowiak - 2005-10-26, 20:37

Taa...Zawsze twierdziłem, że w Ekonomiku z ul. Jana Pawła II są najładniejsze dziewczyny. Szkoda, że niektóre lekko puste, wiem z własnego doświadczenia, dobrze, że jest ich niewiele...Pozdrawiam wszystkie fajne! Czasem tam zaglądam do brata to przy okazji pooglądam sobie płeć piękną :wink:
gosiaczek86 - 2005-10-27, 00:04

hm krakowiak jakos ciebie tam nigdy nie widzialam :roll: a moze dlatego ze chodze tylko do tej szkoly zeby jak najszybciej ja skonczyc ... :D :D hehe ale jakos wytrzymuje byle do kwietnia:D:D a pozniej juz z gorki :D :D
Napalona ;-) - 2005-11-01, 20:28

Cytat:
Taa...Zawsze twierdziłem, że w Ekonomiku z ul. Jana Pawła II są najładniejsze dziewczyny.


KRAKOWIACZKU, Ty chyba bardzo chcesz, aby ktoś Cię uszkodził :mrgreen:

krakowiak - 2005-11-02, 19:25

To proszę o zapis chętnych na listę i dokładne dane Napalona :offtopic:
Wojtek136 - 2005-11-02, 19:55

To świetny pomysł!!!
yasiu - 2005-11-03, 17:26

Czyżby się znowy czt tutaj zaczynał? Takie info tylko i wyłącznie na PW. A chłopaki gwarantuję wam że ją znacie :-P
gosiaczek86 - 2005-11-03, 19:32

Hm to chyba mozna dodac juz fakt ze w ekonomiku szykuja sie dwa koncerty:x ... jeden pod koniec listopada .. zbiorka na jakas chora dziewczyne .. a drugi mikolajkowy termin gdzies miedzy 6 a 9 grudnia ten bedzie tym razem ze zbiorka pieniedzy na WOŚP... wiecej informacji na temat tego koncertu pod koniec listopada ;) pozdrawiam
Łasica - 2005-11-05, 00:11

Co do koncertu na koniec listopada: jest organizowany przez moja klase (II "C" TE) dnia 24 listopada w internacie, grać ma kolega Patryk. Pienadze zebrane na tej imprezie beda przeznaczone na chloapak chorego na bialaczke ktory zbiera pieniadze na przeszczep szpiku kostnego. Serdecznie wszystkim zapraszam!

Krakowiak a do ktorej twoj braciszek chodzi? Moze go znam? A moze Cie kiedys widzialam, w koncu tez mykam do ekonoma!

krakowiak - 2005-11-05, 15:07

II A TE
Tomek "Masa"

Łasica - 2005-11-08, 19:19

Znam II A TE i kilka osób chodzacych do tej klasy ale twojego brata nie kojarze przynajmniej na te chwile. Na pewno znam go z widzenia to pewne jak dwa plus dwa rowna sie cztery. Ale do jasnej ciasnej nie kojarze go. Napisz mi moze jakis dokladniejsze dane!
krakowiak - 2005-11-09, 11:56

napiszę na priv :offtopic:
Napalona ;-) - 2005-11-09, 20:41

...a mój braciszek jest w I A TE :-P i wcale się nie chwalę :jump:
krakowiak - 2005-11-11, 12:13

Właśnie się pochwaliłaś :roll:
Łasica - 2005-11-14, 20:24

Krakowiak nie moge odpisac ci na priva bo cos mi sie spsulo. Napisz tylko ze mieszkasz w (no musze to napisac) Krzyżowicach to już jesteśmy w domu.
krakowiak - 2005-11-15, 16:47

Mieszkam w Opolu jeszcze 2 lata. Później wracam do Krakowa.
-----------------------------------------------------------------------------
A na studniówkę pójdę pewnie ze swoją dziewczyną z Ekonomika. Więc życzę wszystkim miłej zabawy i żeby wódki nie brakło!!!!!! :-P
To nie będzie moja pierwsza studniówka i wiem jak bywa! 8)

Łasica - 2005-11-15, 16:56

Krakowiak czy ty masz na imię Grzegorz?

Tak studniowki sie zblizaja coraz szybicje hihi, moja tam dopiero za dwa lata wiec luuuzik!!!

gosiaczek86 - 2005-11-15, 19:47

krakowiak a na ktora idziesz hehe 6 czy 13 stycznia ? hehe bo moze sie gdzies tam spotkamy
krakowiak - 2005-11-16, 11:38

Łasica napisał/a:
Krakowiak czy ty masz na imię Grzegorz?!

Taa Grześ mi na imię... :wink:

[ Dodano: 2005-11-16, 10:42 ]
gosiaczek86 napisał/a:
krakowiak a na ktora idziesz hehe 6 czy 13 stycznia?

Chyba na pewno będę na studniówce z Technikum, na Liceum też może jakoś się wbiję :P , coś wykombinuję, bo moi dobrzy znajomi będą na Liceum........

gosiaczek86 - 2005-11-16, 14:58

No to jesli mnie poznasz to mnie zobaczysz... hehe uwazaj bo szykuje sie moim zdaniem niewypal :x
krakowiak - 2005-11-17, 12:50

A czemu niewypał??? Studniówki nie będzie czy co? :x
Łasica - 2005-11-17, 15:08

Krakowiak ja Cie znam. I ty mnie też znasz tyle, że napewno nie kojarzysz.

No ostatnio w szkole o studniówce cisza. Ciekawe czemu?

Inez - 2005-12-22, 08:15

qiero napisał/a:
Chodziłem do tej szkoły... piękne czasy to były :D


Ja też chodziłam do tej szkoły. Qiero jesteśmy w b. zbliżonym wieku, więc kto wie, może się znamy :wink: .
qiero napisał/a:
A nauczyciele wtedy byli całkiem ok

Z tym się zgodzę. Byli wymagający (za moich czasów), ale nigdy nie narzekałam. Kurcze to były piękne czasy :wink: .
Czy szkoła nadal wygląda tak, jakby trochę zarosła? Czy też postanowili zmienić nieco wystrój wnętrz?

[ Dodano: 2005-12-22, 07:21 ]
krakowiak napisał/a:
Taa...Zawsze twierdziłem, że w Ekonomiku z ul. Jana Pawła II są najładniejsze dziewczyny. Szkoda, że niektóre lekko puste, wiem z własnego doświadczenia, dobrze, że jest ich niewiele...Pozdrawiam wszystkie fajne!


Krakowiak za takie teksty rzeczywiście może Cię ktoś kiedyś uszkodzić :x Całe szczęście, że ja zaliczam się do tych, które pozdrawiasz :wink:

Pozdrawiam

krakowiak - 2005-12-24, 15:29

Piszę co uważam i to jest prawda wg mnie...i mało mnie to interesuje czy ktoś mnie uszkodzi czy nie, bo mam to gdzieś, każdy odważny w pisaniu:-P
masa - 2005-12-24, 15:38

Mam pytanko do niejakiej Łasicy: czy nie urodziła się czasem w Mołdawii?, bo nie znam jej języka. Nie wiem co oznacza słowo: "spsulo". Jak chcesz się nauczyć polskiego to kup sobie Scrabble...
qiero - 2005-12-24, 20:20

Inez napisał/a:
qiero napisał/a:
Chodziłem do tej szkoły... piękne czasy to były :D


Ja też chodziłam do tej szkoły. Qiero jesteśmy w b. zbliżonym wieku, więc kto wie, może się znamy :wink: .

całkiem możliwe, ja chodziłem do LH (rocznik 77), to była wówczas dość wyróżniająca się klasa i nie chodzi tu o wyniki w nauce...

Łasica - 2006-01-14, 23:50

Tak Inez te malowidła sa do dzis i rzeczywiscie szkoła wygląda troche jakby zarosła, ale to je dodaje uroku.
Kadra nauczycielska troche sie zmienia, co jest troche denerwujące, ale da sie zyc :)

Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,Spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło, spsuło,

Devon - 2006-01-15, 10:15

Łasica, Co to ma być ?


Spsuło, spsuło, spsuło,.........

Inez - 2006-01-16, 07:58

qiero napisał/a:
ja chodziłem do LH (rocznik 77), to była wówczas dość wyróżniająca się klasa i nie chodzi tu o wyniki w nauce...


Ja również LH i także do wyróżniającej się klasy (nie mam na myśli wyników w nauce, ale raczej skład, albowiem były to tylko dziewczęta :wink: ).

Łasica - 2006-01-16, 12:17

Devon napisał/a:
Łasica, Co to ma być ?


Spsuło, spsuło, spsuło,.........



Do nie jakiego "masy", ktory stwierdził, ze pewne pochodzę z Mołdawii, poniewaz on nie zna takiego słowa jak "spsuło", wiec moim zdaniem ma pecha :)

nikas3 - 2006-02-11, 00:27
Temat postu: Re: Zespół Szkół Ekonomicznych na ulicy Jana Pawła II
Łasica napisał/a:
Czemu nikt nie pisze nic o szkołach srednich? Ja chodze do "Ekonomika". Hehe fajna szkoła, choć przydałoby sie pozbyc kilku nauczycieli, ale nie bede pisac ktorych bo wiem, ze tu zagladaja :D Co ja sie tu bede na jej temat rozpisywac. Jej uczniowie wiedza jak jest, a gimnazjalistow zapraszam. Naprawde warto. :> :> :cwaniak: :cwaniak:

:-) chodziłam do tewj szkołydosyc dawno sądząć po roczniku wypowiadającym się na forum :-)
zaliczyłam i staram się pamiętać tylko dobre chwile, a z fatalnych się śmiejemy :-)
tak będzie i w waszym przypadku, ja także w to nie wierzyłam, ale to prawda :-)
miło wspominam p. Pyrę(wymaga, ale sprawiedliwa), p. Andrzejewską, ( życiowa kobieta :-) ), p. Wcisło (możesz na niej polegać), p. Barg (czasem przekosi, ale jak co do czego to nie zastąpiona).
To moja opinia, nie byłam super uczniem, ale po czasie umiem docenić przymioty byłych nauczycieli :0
pozdrawiam wszyskich uczęszczających do tej szkoły i życzę powodzenia , a rocznik 78, zapraszam do korespondencji na forum.
nikas3
rocznik 78 wychowawca p. Wcisło

Inez - 2006-02-11, 15:46

nikas3 napisał/a:
miło wspominam p. Pyrę(wymaga, ale sprawiedliwa), p. Andrzejewską, ( życiowa kobieta ), p. Wcisło (możesz na niej polegać), p. Barg (czasem przekosi, ale jak co do czego to nie zastąpiona).

Jeśli chodzi o opinie na temat wyszczególnionych nauczycieli to zgadzam sie z Tobą w 100% ja też doceniem ich pracę, zresztą robiłam to już w trakcie nauki :)

nikas3 napisał/a:
pozdrawiam wszyskich uczęszczających do tej szkoły i życzę powodzenia , a rocznik 78, zapraszam do korespondencji na forum.
nikas3
rocznik 78 wychowawca p. Wcisło

Jesteś z tego rocznika co ja, nie z mojej klasy. Sądząc po wychowawcy raczej z LE :wink:

qiero - 2006-02-11, 19:30

Inez napisał/a:
qiero napisał/a:
ja chodziłem do LH (rocznik 77), to była wówczas dość wyróżniająca się klasa i nie chodzi tu o wyniki w nauce...


Ja również LH i także do wyróżniającej się klasy (nie mam na myśli wyników w nauce, ale raczej skład, albowiem były to tylko dziewczęta :wink: ).

aaaa, pamietam tą klasę... :D

Inez - 2006-02-11, 21:39

qiero napisał/a:
aaaa, pamietam tą klasę...

Trudno zapomnieć o 33 fajnych dziewczynach zebranych w jednej klasie. Chociaż wtedy prawdę mówiąc byłam bardzo zawiedziona, że nie dostałyśmy w swoje łapki ani jednego pana :D Ale potem okazało się, że ten "żeński zakon" nie był zły :D
A co dokładnie pamiętasz Qiero?

gosiaczek86 - 2006-02-25, 19:48

ojej to chyba niektore nauczycielki sie zmienily z czasem .. np. p Barg ( przykosi, posmieje sie z uczniami ale pamiec jej nie zawodzi) a p. Wcislo( hm ostatnio ma problemy z matematyka i to niestety sie potwierdzilo w mojej klasie przy robieniu zadania jakiegos) a ogolnie cala reszta nauczycieli jest wpozadku chociaz nie powiem ze te wymienione nie sa .. :)
TC - 2006-02-26, 16:50

Ekonomik na Jana Pawła to dopiero była szkoła :-) . Jak dla mnie to najlepsze 4 lata jakie tam spędziłem. Ktoś wypowiadał się na forum,że niektórych nauczycieli można by było się pozbyć. Fakt jednych się bardziej lubiło a innych mniej, jednak żadnego bym nie zmienił, na każdego się miało sposób żeby nie pytali lub by przesuneli klasówe. Tak więc ci co chodzą do ekonomika na Jana Pawła pamiętajcie, będziecie wspominać lata w tej szkole w samych dobrych słowach. Pozdrowienia dla wszystkich nauczycieli z ekonomika :D
Łasica - 2006-03-07, 17:16

Pewnei, ze bede milo wspominac.
Tak Pani Barg to super babka, mozna z nia i pogadac i sie posmiac, a napewno duzo od niej nauczyc. Pani Wcislo bardzo sympatyczna kobietka, tez mozna z nia pogadac i polegac na niej.

Ale niektorzy nauczyciele tak jak Pani wicedyrektor Debska po prostu wykorzystuja uczniow : oni robia cos co ona dawno powinna sama zrobic. Ale cóź / cuż Pani Dębska jest chyba nieśmiertelna :D

gosiaczek86 - 2006-03-07, 18:56

tak Pani Debska jest niesmiertelna .. cieszcie sie dyzurni ze wygonili was sprzed sekretariatu .. pamietam jak scigala za jedzenie na dyzurce :D .. ale jej ucieszona mina jak dostala zaproszenie na studniowke rozbroila osoby ktore nosily te zaproszenia dobrze ze nie mam z nia lekcji ;)
krakowiak - 2006-03-07, 20:32

szkoda słów na tą Panią :arrow:
yasiu - 2006-03-07, 22:28

Krakowak trochę spokojniej.
Łasica - 2006-03-11, 12:19

Krakowiak widze, że masz ostre zdanie na temat naszej Pani Wicedyrektor?? :)
Martuska - 2006-03-16, 16:15

Ja tez uwazam ze ta pani nie nalzey do przyjemnych. Juz dwa razy wyalila mnie z waszej szkoly tylko dlatego ze czekalam na kolezanke w ogole nie odzywajac sie. Ale najwidoczniej w czyms przeszkadzalam tej pani... mowi sie trudno
gosiaczek86 - 2006-03-16, 18:52

sloneczko16, tej pani kazdy przeszkadza kto siedzi na korytarzu albo stoi i cos musi powiedziec kolezance ktora siedzi na dyzurce ... nie raz sie przekonalam o tym
yasiu - 2006-03-16, 19:06

Może ma wyczucie co do złych osób :wink:

Mnie nigdy nie ganiała a wręcz nwet się uśmiechała.

Prebywałem kiedyś w ekonomiku prawie codziennie i potrafiła nawet pożartować więc do tej pani nie mam nic, a nawet bardzo ją lubię.

gosiaczek86 - 2006-03-16, 19:37

a moze ta pani po prostu lubi chlopcow a na dziewczynach sie wyrzywa ?;) ale co do Pani dyrektor nie mam zadnych zastrzezen zawsze z usmiechem mozna z nia porozmawiac i zalatwis sprawy kazdego rodzaju .. ;)
yasiu - 2006-03-16, 19:42

Tak tak pani dyrektor też zawsze mnie usmiechem wita :wink:

Czasem jak się tak wszyscy uśmiechają do mnie to zastanawiam się czy jakiś ptak na mnie nie narobił i czy to to nie działa tak na nie :jump: :mur:

Martuska - 2006-03-16, 19:47

w kazdym badz razie ja swoje zdanie o niej mam i niezbyt mile, raz wlasnie bylam u kumpeli na dyzurce doslownie na 5 min a ta juz z krzykiem do mnie, a drugi raz dorawala mnie na przerwie i kazala mi znalezc jakiegos nauczyciela a ja do niej ze nie jestem z tej szkoly a ta znowu wiazanke... az odechciewa sie tam przychodzicm a coz dopiero polecac ta szkole innym, w koncu to nie tyczy sie tylko obcyzch ale takze uczniow ekonomika (nie mozesz siedziec w trakcie lekcji gdzies na korytarzu, bo tej tez cos nie pasuje, a po lekcjach jak cie zobaczy np ok 14 to jest "do domu prosze isc"
gosiaczek86 - 2006-03-17, 18:51

Najwieksza parodia dzisiejszego dnia .. zamkniecie szkoly na przerwach wychodzic moga tylko klasy ktore ida do internatu albo koncza lekcje ... jak ktos chcial wyjsc bo mial cos waznego do zalatwienia to musial sie do magicznego kajeciuku wpisac .. a jak ktos sie spoznil to tez mial problem zeby wejsc :D .. hm czyzby taka mala praktyka przed tym zeby uczniowie mniej palili no dobra ciekawe co bedzie z osobami z zeszytu ?;) powiem jak sie do mnie doczepia :)
Inez - 2006-03-17, 19:02

No to wygląda już jak małe więzienie :x
Martuska - 2006-03-18, 11:11

paranoja jednym slowem, tego jeszcze nie slyszalam ... .
Łasica - 2006-04-16, 12:38

Tak, ale chyba do pani wicedyrektor doszlo w koncu, ze jesli w szkole cos sie stanie np wybuchnie pozar to nie ma drogi ucieczki, bo gdy chciala otworzyc drzwi trwalo to okolo 20 min bo najpierw nie mogla znalezc kluczy a potem nie mogla drzwi otworzyc. Co do uczniow palacych. Po prostu chodza do wc, co tez wcale nie podoba sie pani wice... bo smierdzi fajkami, choc sama kopci jak smok, czego dala przyklad 21.03 gdy pojechalismy do kina. I taka nawoluje do rzucenie palenia. Ehh brak slow.
gosiaczek86 - 2006-04-16, 12:42

Łasica, nie tylko ona pali ... ale zauwaz ze starsze klasy chowaja sie po kontach a z mlodszych klas czyli 1-2 pala prawie ze na widoku co rozsmiesza nie tylko nauczyciel. Ale do tej pory nie wiem co sie stanie z uczniami ktorzy wpisali sie w ten magiczny zeszycik .. czekam na rozwuj tej sytuacji .. jak sie dowiem to napisze poscika :)
Łasica - 2006-04-16, 13:40

Tak, nie tylko ona pali, ale jako nauczycielka, ktora najglosniej nawoluje do tego, ze nie powinno sie palic sama powinna dawac przyklad. A co do uczniow, to praktycznie nikt sie nie chowa, ani ci z 1-2 ani ci ze starszych. Chowaja sie Ci co pala w ubikacjach.
gosiaczek86 - 2006-04-16, 16:54

Łasica, oj nie masz racji odemnie z klasy chowaja sie i z innych klas tez .. pamietam ze moja kolezanka tez sie chowala bedac nawet w 5 klasie
Łasica - 2006-04-17, 12:10

Bo masz racje, sa osoby ktore zalezy na tym, zeby nauczyciele ich nie widzieli jak pala bo nie chca np psuc sobie wypracowanej reputacji. Ale sa rownez osoby w kazdym roczniku, ktore leja na to, ze nauczyciele beda ich widziec, szpanuja tym, ze pala, i niczego sie ani nie boja, ani nawet nie wstydza. Potrafia stac przed szkola palic i nauczycielowi wychodzacymi mowic dzien dobry z fajka w zebach.
kzaw - 2006-04-30, 02:17

Pozdrawiam wszystkich byłych a także obecnych uczniów ekonomika, a w szczególności p.Pyrę,moją byłą wychowawczynię. Szczególnie mile wspominam to rozwi8jającą się przyszłą kadrę menagerską stawiającą pierwsze swe kroki w świecie gospodarki rynkowej w szkolnym sklepiku. Rok prowadzenia tej oazy polskiego biznesu przez moją klasę był naprawdę wspaniały. No i oczywiście okres w którym większość kolegów i koleżanek obchodziła swoje 18 urodziny. To były imprezy.
Inez - 2006-04-30, 10:02

kzaw napisał/a:
Szczególnie mile wspominam to rozwi8jającą się przyszłą kadrę menagerską stawiającą pierwsze swe kroki w świecie gospodarki rynkowej w szkolnym sklepiku. Rok prowadzenia tej oazy polskiego biznesu przez moją klasę był naprawdę wspaniały.

Kzaw, który Ty jesteś rocznik :?: Z tego co pamiętam, to chyba te narodziny były za moich czasów :shock: Wniosek: uczęszczaliśmy do szkoły mniej więcej w tych samych latach :idea:

kzaw - 2006-05-01, 01:45

Jest to całkiem możliwe a nawet bardzo prawdopodobne. Co do mojego wieku to 18 za mną a 50 przedemną. Czyli piwo, wino i inne alkohole pić mogę, palić gdybym chciał też mogę,..................................... też mogę, czyli żyć nie umierać. Ja chodziłem w latach 1994-1998(klasa p. Pyry). Pewnie kojarzysz.
Katarzyna_26 - 2006-05-01, 16:07

kzaw napisał/a:
1994-1998(klasa p. Pyry).


Kurcze ja też chciałabym tak powiedzieć: "klasa p. .....", a tu zdarzyło się tak, że my mieliśmy 5 wychowawców.

1. p. Grochowski
2. p. Karolina Tomczuk -> wielka buźka
3. p. Jadwiga Dudek
4. p. z języka angielskiego - nie pamiętam nazwiska
5. p. K. Kulwicka

Inez - 2006-05-01, 16:42

kzaw napisał/a:
Jest to całkiem możliwe a nawet bardzo prawdopodobne. Co do mojego wieku to 18 za mną a 50 przedemną. Czyli piwo, wino i inne alkohole pić mogę, palić gdybym chciał też mogę,..................................... też mogę, czyli żyć nie umierać. Ja chodziłem w latach 1994-1998(klasa p. Pyry). Pewnie kojarzysz.

Kurcze pomogłeś mi jak ch.... Nadal nie jarzę, to było tak dawno. Ja już stara dupa jestem :( Ale co się odwlecze to nie uciecze, wkrótce wszystko będzie jasne jak Słońce :wink: :P

kzaw - 2006-05-01, 22:47

Z tą starością to lekka przesada. A co mają powiedzieć ci po 50-tce. Słyszałem zresztą że kobiety są jak wino,im starsze tym lepiej smakują :lol: . Chociaż z drugiej strony ciekawe gdzie jest granica rocznika :?:
Grześ@K - 2006-05-01, 23:43

Moją wychowawczynią była szanowna p. Michalina Prorok- wspaniała :evil: kobieta,
ogólnie to szkołe dobrze wspominam bo zajmowałem się radiowęzłem i muszę się pochwalić że dzięki mojej inicjatywie został tam wymieniony sprzęt. Szkoła świetna bardzo dobrze ją wspominam bo dużo ściemniałem... dzięki obsudze sprzętu. :D :arrow: Pozdrawiam rocznik 1996-2000 :!: :!:

gosiaczek86 - 2006-05-02, 08:37

No to ja juz tez niedlugo zaczne wspominac jak to bylo w szkole ... ale jeszcze maturka mnie czeka i egzam zawodowy i koniec .. mam nadzieje ze wszystko pojdzie za pierwszym podejsciem :]
kzaw - 2006-05-02, 12:03

Katarzyna_26 napisał/a:


Kurcze ja też chciałabym tak powiedzieć: "klasa p. .....", a tu zdarzyło się tak, że my mieliśmy 5 wychowawców.

1. p. Grochowski
2. p. Karolina Tomczuk -> wielka buźka
3. p. Jadwiga Dudek
4. p. z języka angielskiego - nie pamiętam nazwiska
5. p. K. Kulwicka


Ja słyszałem że to dzięki Tobie były tak częste zmiany. Podobno wykańczałaś nauczycieli psychicznie. :D

Inez - 2006-05-02, 21:44

kzaw napisał/a:
Z tą starością to lekka przesada. A co mają powiedzieć ci po 50-tce. Słyszałem zresztą że kobiety są jak wino,im starsze tym lepiej smakują :lol: . Chociaż z drugiej strony ciekawe gdzie jest granica rocznika :?:

Dla Ciebie Kotku nie jestem jeszcze stara :) ale różni są ludzie :( Jeśli natomiast chodzi o winka to przyznam, że uwielbiam :-P
A co do lat to upływają tak szybko, że aż :shock: W moim przypadku to już 9 rocznica matury, strasznie ten czas ucieka. Mimo wszystko ciągle mam wrażenie, że to zaledwie rok. Niestety pamięć przypomina mi o tym, że to musiał być nieco większy kawałek czasu, bo coraz częściej łapię się na tym, że nie pamiętam nazwisk koleżanek, czy też nauczycieli :( Dobrze, że istnieje forum i ten temat, przynajmniej była okazja, żeby sobie przypomnieć to i tamto, no i oczywiście poznać osoby, których będąc w szkole nie zauważaliśmy z jakiś tam powodów :wink:

Katarzyna_26 - 2006-05-03, 19:02

kzaw napisał/a:
Ja słyszałem że to dzięki Tobie były tak częste zmiany. Podobno wykańczałaś nauczycieli psychicznie. Very Happy



HIHI to uważaj, żebym Ciebie też nie wykończyła :mrgreen:

Kzaw zobacz na nasz wiek -> staruchu :) na Twój i na mój :-P

kzaw - 2006-05-05, 10:14

Droga Katarzyno jeżeli przez tyle lat naszej znajomości mnie nie wykończyłaś to nie ma obawy.A co do wieku to mój klasuje się na przyzwoitym poziomie(młody, przystojny, z doświadczeniem). Aty już nie rób z siebie emerytki.
Inez - 2006-05-05, 10:23

kzaw napisał/a:
A co do wieku to mój klasuje się na przyzwoitym poziomie(młody, przystojny, z doświadczeniem).

No cóż, po pobieżnych oględzinach przyznam, że niezły jesteś (tzn. trzymasz się jeszcze w jednym kawałku) :-P
Ps. I nawet Cię pamiętałam :wink:

Pozdro

Łasica - 2006-05-05, 11:31

Hehe wspomnienia, nio w szkole teraz trwa maturka a my drugoklasisci poszlismy na praktyki :D Ja wlasnie siedze sobie w biurze i stukam w klawiusze bo przez pierwze dzis dwie godziny robilam wszystko co bylo dla mnie zaplanowane :) hehe a nie chce mi sie isc do domu :P :P :P

pozdrawiam wszystkich praktykantow

gosiaczek86 - 2006-05-05, 12:49

oj praktyki to bylo cos ... hehe a teraz tylko maturka do zdania :D jeszcze tylko jedna pisemna i dwie ustne ... no a w czerwcu egzam zawodowy ..buuu ale juz powoli koniec :D
AW - 2006-05-11, 12:26
Temat postu: zse
Jak to było wspaniale pójść do szkoły, posiedzieć kilka lekcji i "wolność" a teraz siedzenie w pracy przez 8 godzin, obowiązki w domu i nie wiele zostaje na wytchnienie i przyjemności, ale na tym polego "dorosłość". :roll:

Czas spędzony w Ekonomiku wspominam dobrze, zwariowane życie.
A z pamięcią to chyba większość ma problem po kilku latach, bo ja też już niewiele nazwisk pamiętam. :oops:

Pozdrawiam absolwentów ZSE :)

jacek - 2006-05-16, 09:26

Jak tam maturka?
Katarzyna_26 - 2006-05-17, 19:55

kzaw napisał/a:
Droga Katarzyno jeżeli przez tyle lat naszej znajomości mnie nie wykończyłaś to nie ma obawy.A co do wieku to mój klasuje się na przyzwoitym poziomie(młody, przystojny, z doświadczeniem). Aty już nie rób z siebie emerytki.


Mój drogi ..... chodziło mi abyś sprawdził z boku mój i Twój. Ty masz 27 a ja 26 :) hahaha Dziadziusiu

gosiaczek86 - 2006-05-17, 20:58

jacek, maturka .. hm powoli do przodu jestem przed ustnymi .. ale juz mam jej dosyc :wink: no a po maturce jeszcze Egzamin potwierdzajacy kwalifikacje zawodowe- w skrocie .. paranoja na kolkach :D jak wszystko w naszym kraju .. cieszcie sie ze zdawaliscie stary egzamin zawodowy bo teraz to bedzie hm nawet nie wiem jak to ujac :(
jacek - 2006-05-19, 12:24

U nas egzaminem zawodowym nikt się nie martwił. Maturą oczywiście tak.
Jak jest teraz, to się nie orientuję, ale patrząc na zmiany w systemie edukacji to mogę się domyślać, że nie jest przyjemniej.
Stres przed egzaminami istniała zawsze i pozostanie do końca każdego z nas życia, bo jest to normalne.
Ale najażniejsze, że jak porozmawiamy za 1 rok a tym bardziej za 5 lat matura i inne egzaminy będą (o ile się zda, a w Ciebie wierzymy) pięknym wspomnieniem tak jak teraz są wcześniejsze etapy edukacji.

Inez - 2006-05-19, 12:59

jacek napisał/a:
U nas egzaminem zawodowym nikt się nie martwił. Maturą oczywiście tak.
Jak jest teraz, to się nie orientuję, ale patrząc na zmiany w systemie edukacji to mogę się domyślać, że nie jest przyjemniej.

Pewnie znów testują na Was jakieś nowe pomysły :x
Ja z tego co pamiętam byłam pierwszym rocznikiem, który zdawał egzamin zawodowy na komputerze, specjalnie szykowali na ten cel sale komputerowe. Mylisz się Jacku, miałam niezłego pietra, ale poszło dobrze. Wam też się uda, a potem zapomnicie o tym i będziecie żyć dalej :wink:
Pewnie teraz myślicie sobie, że mi i Jackowi łatwo powiedzieć, bo mamy to za sobą, ale już wkrótce dołączycie do nas - do grupy "absolwentów ZSE" :P A za rok, czy 2 powiecie innym (młodszym kolegom i koleżankom), że nie ma się czym przejmować, bo na pewno będzie dobrze :wink:

yasiu - 2006-05-19, 17:03

Moja matura...... hmmmm dzień wcześniej byłem na ognisku, rano za późno wstałem i spóźniłem się na pociąg, w 25 minut dojechałem do Opola autem więc zdążyłem. Na polskim naskrobałem 14 stron kancelaryjnego, matma poszła luzik, ustne to już w ogóle było łatwo. Czułem się jak pączek w maśle choć nic się nie uczyłem, zawsze powtarzałem sobie że jeszcze czas.

Oceny:

Polski pisemny - 4
Matematyka pisemna - 4
Polski ustny - 4
Matematyka ustna – 4

KtOŚ - 2006-05-19, 17:57

yasiu napisał/a:
Na polskim naskrobałem 14 stron kancelaryjnego


yasiu napisał/a:
choć nic się nie uczyłem,



No.......no..............noooo jestem pod wrażeniem :) ......Ciekawe ile byś napisal po 1 dniu nauki :) i po normalnie przespanej nocy :)

gosiaczek86 - 2006-05-19, 20:16

yasiu, z tego co pamietam mowiles ze zadania z matmy robiles z pomoca :x :)

ja narazie wiem tyle ze polski ustny zdalam na 10/20 .. moglo byc lepiej ale trzeba bylo sie szybciej wziasc za kucie pracy i moze wkuc jeszcze biografie dwoch poetow .. ale co bylo to bylo .. wtorek bedzie angielski tu byle bylo 7 punktow i bede skakac z radosc nawet w szpilkach:P

A co do egzaminu zawodowego to fakt beda na nas testowac nowa metode .. dajcie spokoj jeszcze do teraz nie wiadomo duzo szczegolow .. mowie dobrze beda mieli ci co dopiero zaczeli bo mniej wiecej beda wiedziec jak to ma wygladac a jak ja zdam egzam zawodowy i mature to oszaleje ze szczescia ;)

yasiu - 2006-05-19, 20:42

yasiu napisał/a:
matma poszła luzik


Przecież napisałem :wink:


Co do pracy dyplomowej ocena 6

Wykonałem System alarmowy z powiadomieniem przez GSM :wink: oczywiście wszystko własnej roboty :wink:

Inez - 2006-05-19, 20:58

yasiu napisał/a:
Moja matura...... hmmmm dzień wcześniej byłem na ognisku, rano za późno wstałem i spóźniłem się na pociąg, w 25 minut dojechałem do Opola autem więc zdążyłem. Na polskim naskrobałem 14 stron kancelaryjnego, matma poszła luzik, ustne to już w ogóle było łatwo. Czułem się jak pączek w maśle choć nic się nie uczyłem, zawsze powtarzałem sobie że jeszcze czas.

Ja spędziłam dzień z chłopakiem, zresztą jak większość poprzednich :P A na maturkę pamiętam w biegu i troszkę zestresowana. Potem losowanie, miejsce oki, ściągi też jakieś tam były, ale nawet nie potrzebowałam wyciągać. Ilości stron nie pamiętam, ale pamiętam dokładnie, że jak poprosiłam o którąś tam z rzędu kartkę to wywołałam tymi słowami ogólny szok na sali, a jedna z nauczycielek zapytała, co ja z tymi kartkami robię :mrgreen:

Co do ocen to też się pochwalę:
Polski pisemny - 4
Matematyka pisemna - 4
Polski ustny - 5 (niewiele brakowało do 6, ale głos przewodniczącego komisji przeważył :( )
Matematyka ustna – 5

Pracy dyplomowej nie robiłam, zdawałam normalnie egzamin i z tego co pamiętam z wynikiem - 5 :D

gosiaczek86 napisał/a:
a jak ja zdam egzam zawodowy i mature to oszaleje ze szczescia

Będziemy szaleć razem :D Tylko muszę coś dobrego na kaca kupić, bo dawno już nie piłam w takich ilościach :P Przecież jak oblewać Twoją maturkę to porządnie :wink:

gosiaczek86 - 2006-05-19, 21:37

Inez, no nie wiem czy bedziemy oblewac .. bo przypominam o dacie 13 lipca ;) a wyniki egzaminu zawodowego bede miala gdzies pod koniec sierpnia dopiero .. jeszcze tego nie wiadomo :(
Inez - 2006-05-19, 21:40

gosiaczek86 napisał/a:
Inez, no nie wiem czy bedziemy oblewac .. bo przypominam o dacie 13 lipca a wyniki egzaminu zawodowego bede miala gdzies pod koniec sierpnia dopiero ..

To straszne, ominie mnie taka popijawa :cry: Mam pomysła, zrobimy to na odległość, przecież istnieją kompy na całym świecie :mrgreen:

LenkA777 - 2006-08-15, 17:48
Temat postu: Witam!! ..mój 1 post na tym forum.. ;)
Witam wszystkich i pozdrawiam uczniów: byłych, przyszłych i teraźniejszych z Ekonoma :) Od września zaczynam 2 klase i musze powiedzieć że szkoła naprawde zaje***** :wink:
Bartosz - 2006-08-23, 17:00
Temat postu: Re: Witam!! ..mój 1 post na tym forum.. ;)
LenkA777 napisał/a:
Witam wszystkich i pozdrawiam uczniów: byłych, przyszłych i teraźniejszych z Ekonoma :) Od września zaczynam 2 klase i musze powiedzieć że szkoła naprawde zaje***** :wink:


Ja od Września zaczynam 3 klase.Druga klasa jest bardzo ciężka ,ale po niej 10 przedmiotów odchodzi :D :D :P (chemia,fizyka,PE,prawo,Zasady Rachunkowości,PO,WOK,Statystyka,technika Biurowa,Marketing.

LenkA777 - 2006-08-30, 14:08
Temat postu: dzięki :P
Bartosz napisał/a:
Ja od Września zaczynam 3 klase.Druga klasa jest bardzo ciężka ,ale po niej 10 przedmiotów odchodzi :D :D :P (chemia,fizyka,PE,prawo,Zasady Rachunkowości,PO,WOK,Statystyka,technika Biurowa,Marketing.


A ja myślałam że, 1 klasa jest najgorsza :-P to mnie pocieszyłeś :cry:

gosiaczek86 - 2006-08-30, 15:42

w kazdej klasie jest taki sam za... ;) dla waszego pocieszenia w tym ze w 2 i 3 sa praktyki miesieczne co troche daje luziku ;)ogolnie szkola fajna szczegolnie jak sie ja skonczylo juz :P a jutro ide dowiedziec sie czy udalo mi sie zdac egzamin zawodowy;)
Bartosz - 2006-08-30, 15:50

gosiaczek86 napisał/a:
jutro ide dowiedziec sie czy udalo mi sie zdac egzamin zawodowy;)


Z tym egzaminem to jest wielka lipa :!: .Trzeba mieć 75% punktów żeby zdać :x

gosiaczek86 - 2006-08-30, 15:54

Bartosz, wiem .. porazka ze szok szczegolnie ze jestem z rocznika eksperymentu i na pol roku przed egzaminem nauczyciele do konca nie wiedzieli jak ma ten projekt wygladac .. zbawne no nie?
Bartosz - 2006-08-30, 16:07

Słyszałem ,że próbny egzamin zawodowy zdało tylko kilka osób.Ponoć był trudny.Nie wiem jak ja uzyskam 75 % :x .I to jeszcze trzeba jechać do Opola czy gdzies tam......kiedys egzamin był w szkole przy obecnosci nauczycieli (a teraz jest o wiele trudniej :x )
gosiaczek86 - 2006-08-30, 16:10

Bartosz, moze bedzie tak ze bedziecie zdawac w szkole bo w klasie hm 53 (tam gdzie najczesciej p.Czerkawska ma lekcje) mieli zrobic gabinet do egzaminu zawodowego. ja w tym roku zdawalam jeszcze w szkole przeciez :)
gosiaczek86 - 2006-08-31, 14:08

No i dzisiaj moge powiedziec ze sukcesem zakonczyla sie moja edukacja w Zespole Szkól Ekonomicznych w Brzegu :) dzisiaj odebralam Dyplom potwierdzajacy kwalifikacje zawodowe dla Technika ekonomisty.. az bylam w szoku jak znalazlam sie na liscie do odberania dyplomu. Teraz powiem ze ta szkole mozna spokojnie skonczyc wystarczy naprawde chciec egzamin zawodowy tez jest do zdania jesli ktos umie poprostu logicznie myslec a nie wkuwac bezsensownie zasady ktore rzadza rachunkowoscia czy tez innymi przedmiotami zawodowymi .. fakt ze niektore zasady sa tak wazne ze trzeba je znac na pamiec ale ci co mnie znaja wiedza ze raczej wiekszosc czasu spedzalam przed kompem niz z noskiem w zeszytach .. co czasem odbijalo sie na nerwach moich szczegolnie z fizyki przy zakonczeniu polrocza :oops: ale dalam rade ciesze sie z tego bardzo :)
Bartosz - 2006-08-31, 15:27

gosiaczek86, Gratulacje :!: .A ile miałaś procent :?: :P
gosiaczek86 - 2006-08-31, 19:22

Bartosz, dobra zeby sie nie chwalic z czesci pisemnej z 1 czesci mialam 88% z 2 czesci mialam 95% a z praktycznej mialam 98%
Bartosz - 2006-09-01, 10:33

Dobra jesteś . . . :)
Krzysieq - 2006-10-31, 15:16

A ja napisze tak: Szkoła naprawdę w porządku, niektórzy nauczyciele beznadziejni, na przykład chamska i złosliwa baba od biblioteki. Najlepszym nauczycielem jest Piotr Szewczuk, nie ma bata.
Bartosz - 2006-10-31, 15:27

Krzysieq napisał/a:
Najlepszym nauczycielem jest Piotr Szewczuk, nie ma bata.


No comment :P

Łasica - 2006-11-11, 01:40

Jako człowiek- super gościu. Jako nauczyciel- no comment :x
zgadnijktoto - 2006-11-28, 20:36

A co sądzicie o pani Dudek? Ostatnio komuś bardzo mi bliskiemu wstawiła pałę za kartkówkę, którą napisał dobrze. Tylko za to, że po tym jak kazała skończyć, on w locie dopisał jeszcze wynik, który mu wyszedł z jego wlasnych obliczeń. Małpa nawet nie chciała spojrzeć na tą kartkówkę. Podobno cała sprawa będzie miała swój finał w kuratorium, bo jego starzy się trochę wkurzyli. A dodatkowo wydali kasę na korepetycje, aby tą kartkówkę napisał dobrze.
Bartosz - 2006-11-28, 21:26

zgadnijktoto napisał/a:
A co sądzicie o pani Dudek?


A szkoda słów. . . :roll: lepiej zamilczeć. . . :x

gosiaczek86 - 2006-11-28, 21:37

zgadnijktoto, hm pani Dudek ma swoje "odchyly" pamietam jak na 1 sprawdzianie w 1 klasie moj kumpel obrocil sie w strone okna i dostal pale bez mozliwosci poprawy pozniej jakos jej przeszlo i dala sobie spokoj z takimi zachowaniami. aha podpowiedz dla osoby ktore z nia maja .. robic te zadania z ksiazki i przerobic przyklady bo to jest na sprawdzianach u niej ;) a i uwaga na punktacje bo w trakcie sprawdzania sie zmienia ;)
Bartosz - 2006-11-28, 21:42

gosiaczek86 napisał/a:
przerobic przyklady bo to jest na sprawdzianach u niej a i uwaga na punktacje bo w trakcie sprawdzania sie zmienia


dokłanie :wink: :P

zgadnijktoto - 2006-11-29, 20:46

Dziękuję za informację, przekażę zainteresowanemu bezpośrednio. Jednak z tego co słyszałam, to ta szkoła w ogóle nie ma szczęścia do matematyków. Jedna pani gorsza od drugiej. A to przecież taki ważny przedmiot, zwłaszcza w szkole ekonomicznej.
Katarzyna_26 - 2007-01-08, 14:08

Ja pamiętam jak u P. Dudek przez całą godzinę lekcyjną rozwiązywało się zadanie domowe na tablicy. Porażka!!!!
gosiaczek86 - 2007-01-08, 17:38

Katarzyna_26, dokladnie najpierw zadawala a pozniej na nastepnej lekcji jak jej klasa powiedziala zeby zrobila to i to zadanie to robila sama na tablicy .. czesto nawet sie w nim gubila ale to maly szczegol ;)
Juni - 2007-02-14, 20:53

Weźcie coś ludzie tutaj piszcie, żeby to forum ożyło.
Bartosz - 2007-02-14, 20:58

Nie chce się o szkole gadać. . . :P
Juni - 2007-02-14, 21:09

True, true :) :) A ty Bartosz do ekonomika chodzisz/chodziłeś bo nie chce mi sie szukać we wcześniejszych postach??
Bartosz - 2007-02-14, 21:20

Junikoks napisał/a:
A ty Bartosz do ekonomika chodzisz


Niestety chodze :/ 3 "b"TE się kłania :) . A ty chyba to 3"a"te chodzisz :?: :roll:

Juni - 2007-02-14, 21:45

Bartosz napisał/a:
A ty chyba to 3"a"te chodzisz

Ja do 3 "c" :D , a 3 "b" to nie z wami mielismy czasem angielski pare razy łączony??

Bartosz - 2007-02-14, 22:02

Junikoks napisał/a:
to nie z wami mielismy czasem angielski pare razy łączony??


Aha no tak....Z panem Szewczukiem mieliśmy lekcje hehe.. :evil:

Łasica - 2007-04-03, 20:34

Hie hie, jak zauwazylam wszyscy "kochaja" pana od angielskiego?
Bartosz - 2007-04-03, 21:28

Łasica napisał/a:
Hie hie, jak zauwazylam wszyscy "kochaja" pana od angielskiego?


No ba :!: mature z angielskiego to ja na 100% zdam :evil:

Łasica - 2007-04-05, 09:29

Bartosz napisał/a:
No ba mature z angielskiego to ja na 100% zdam


No a jak! Jak każdy z nas! :evil:

Bartosz - 2007-04-05, 09:35

We Wrześniu zapisze się na korepetycje z j.angielskiego :wink:
Juni - 2007-04-06, 13:33

A ja tam do Szewczuka nic nie mam. Jak sie w odpowiedni sposób z nim pogada można sie dużo ciekawych rzeczy z jezyka angielskiego i nie tylko dowiedziec.
Grzech - 2007-04-07, 14:20

mam wrażenie, że jak z każdym nauczycielem pogada się nie tylko odpowiednio, ale po prostu normalnie, to się można wielu ciekawych rzeczy, niekoneicznie z uczonego przezn przedmiotu, dowiedzieć.
Łasica - 2007-04-08, 20:38

Ale przez odpowiednie pogadanie i dowiedzenie sie kilku ciekawych rzeczy matury z anglika nie zdam. A nie kazdy jest poliglota i nie kazdy ma latwosc w nauce jezykow i operowania nimi. Dla tych wlasnie osob potrzebny jest nauczyciel, ktory potrafi przekazac te wiedze ktora posiada w ciekawy i odpowiedni sposob. Nie to co jest... Po prostu brak slow, ehh...
Bartosz - 2007-04-08, 21:34

Łasica, nie martw się :wink: na pewno się jeszcze zdążysz przygotować do matury z j.angielskiego...masz dużo czasu ====>1 rok :evil: :evil: :shock:
Juni - 2007-04-08, 22:23

A ja mam taki pomysł, że na mature pójde na waleta:D:D Na wszystkie egzaminy(oprócz prawka) o tej pory tak przychodzilem i było git:D Zresztą dla mnie taki egzamin jest po to aby sprawdzic swoje skille a nie jakies wyuczone tylko w celu zdania matury zagadnienia. 8)
Grzech - 2007-04-09, 08:00

Do Łasicy - mój post był rekacją na post Junikoksa, więc odnosiłem się literalnie do Jego wypowiedzi. Natomiast z Toba się zgadzam - nauczyciel przygotowujący uczniów bezpośrednio do matury (czyli w ostatnim roku nauki), a w szczególności językowiec, powinien wiedzieć, jak postepować ze słabszą młodzieżą.
Juni - 2007-04-09, 14:23

Grzech napisał/a:
nauczyciel przygotowujący uczniów bezpośrednio do matury (czyli w ostatnim roku nauki)
Hehehe ale tak sie słada, że zarówno ja jak i Łasica mamy jeszcze rok do matury:P:P Bo to szkoła 4 letnia
Grzech - 2007-04-10, 07:03

Do Junikoksa - tak, domyśliłem sie tego na podstawie wpisu Bartosza.
Do Łasicy - w takim razie nie musisz się jeszcze obawiać - przez cały rok zdążysz odpowiednio przygotować się do matury, w szczególności jeśli, a tak sądzę, będziesz zdawać na poziomie podstawowym. Nie sądzę, byś miała rację idąc w takie oto wytłumaczenie - "nie każdy jest poliglotą." Wszak nie każdy jest matematykliem i chemikiem, a trzeba te przedmioty zaliczyć. Własnie dla takich jak Ty postanowiono, że wystarczy zdobyć 30% punktów, by zaliczyć, a jest to, przyznasz, bardzo mało. Język obcy jest w dzisiejszych czasach rzeczywiście ważnym przedmiotem i warto się go nauczyć w chwili, gdy masz okazję robić to prawie za darmo. Później będziesz musiała wydać na kurs duże pieniądze. I know something about that:-)
Pozdro

martika - 2007-05-09, 19:16

moim zdaniem jeśli angielskiego uczy was p.Krzeczkowska-Wdowiuk to nie ma co sie obawiac matury z angielskiego.
mnie osobiscie ta nauczycielka uczyla tylko rok(w 4 klasie),ale to chyba dzieki niej wiekszosc zaliczyla mature :D
wczesniej mialam lekcje z p.Fiksą,pozniej z p.Zawadzka i jeszcze z pol roku taka mloda(pozniej odeszla) i obawiam sie,ze gdyby nie "normalne" lekcje z p.Krzeczkowską to byloby cieżko(a bynajmniej ciezej niz bylo... :wink:

kinia m - 2007-05-14, 22:37

cześć wszystkim:) niestety nie chodzilam do waszej szkoły jestem z czestochowy:] ale moj chlopak chodził do waszego ekonomika , niestety jest teraz w ojsku i bardzo mi go brakuje poogladalabym sobie jego fotki np ze studniowki chodzi mi o rocznik 86 a klasa chyba 4 b :) jesli ktos moglby mi przeslac link do tych fotekalbo fotki na maila byla bym wdzieczna no i mysle ze Gabrys tez:) z gory dzieki!:*
kinia m - 2007-05-14, 22:38

a moj mail cierpliwa@o2.pl :D
gosiaczek86 - 2007-05-15, 06:42

No no no czego to człowiek się nie dowie o osobach z klasy :) hm fotki bym ci wysłała ale niestety moje płyty ze zdjęciami klasowymi z wigilii klasowej i studniówki oraz końca szkoły zginęły dlatego nie mam ci jak wysłać.. I pozdrów Gabrysia od Goski :)
martika - 2007-05-17, 13:01

czy Ekonomik posiada jeszcze strone internetową,czy ktos wogole zajmuje sie jej aktualizacja?bo z tego co niekiedy widze to nic sie na niej nie zmienia(jakies stare zdjecia itp...)moze ktos zajal by sie tym,lub zlecil to panu od informatyki,bo fajnie byloby poczytac co dzieje sie w poczciwej,starej "budzie" :D
ps. i niech Ekonomik nie bedzie gorszy od innych szkol posiadajacych swoje stronki :)

Juni - 2007-05-17, 14:24

Nie liczy się strona tylko ludzie jacy chodzą do tej szkoły:P
martika - 2007-05-17, 14:28

Junikoks napisał/a:
Nie liczy się strona tylko ludzie jacy chodzą do tej szkoły:P


pewnie,ze tak (nie tylko ci co chodza,ale i chodzili :P )
lecz stronka tez by sie przydala... hehe,ale to tylko moje skromne zdanie,bo moze nikt niema czasu na jej tworzenie :)

Bartosz - 2007-05-17, 19:11

martika napisał/a:
czy ktos wogole zajmuje sie jej aktualizacja


heh ostatnia aktualizacja stronki była w 2006 r.Galeria zdjęć ZSE jest bardzo uboga :/ w ogóle stronka posiada mało informacji z życia szkoły. . .

martika - 2007-05-17, 19:20

Bartosz napisał/a:
heh ostatnia aktualizacja stronki była w 2006 r.Galeria zdjęć ZSE jest bardzo uboga :/ w ogóle stronka posiada mało informacji z życia szkoły. . .


jezeli w 2006 roku byla ostatnia aktualizacja to moze w "naszej" szkolce nic ciekawego sie nie dzieje... :shock: chociaz z tego co pamietam to zawsze sie cos dzialo hehe :D

meler - 2007-05-23, 22:59

Strona nie jest aktualizowana bo nie ma komu jej prowadzić (chyba nie oczekujecie tego ze strony informatyków którzy i tak mają tam 1 wielki młyn)? ;-)

Jeśli zgłosi się ktoś (tu trzeba kilka osób, bo 1 os. znudzi się to po 2,3 tyg.) to stronę można rozruszać, zrobić nowy design, władować w jakiś darmowy CMS i zachęcić ludzi do odwiedzania aktualnościami, jakąś może internetową minigazetką. Ale jak już napisałem, do tego trzeba kilku ludzi którzy zajmą się tym na prawdę a nie oleją po jakimś czasie, bo jedyne co w zamian, po wyższe zach/ocena z jakiegoś przedmiotu.

Bartosz - 2007-05-23, 23:45

meler, no masz razje :wink: A ty do ekonoma chodzisz :?:
martika - 2007-05-24, 10:35

to co zglasza sie ktoś... :D
Juni - 2007-05-24, 11:41

Jeżeli znalazłoby sięwięcej osób to i ja moge coś podziałać. W końcu przez ten rok co mi został muszę coś zrobić dla szkoły :D
martika - 2007-05-24, 17:49

no to czekamy na jakiś większy odzew :P
tylko,czy na forum jest tych kilka chętnych i znających się na tym osób... :wink:

Bartosz - 2007-05-24, 19:15

heh do ja bym był chętny tylko w ogóle nie mam czasu :/ .
Agnes - 2007-06-01, 11:36

też byłabym chętna, ale sie na tym nie znam :P
Łasica - 2007-06-08, 23:56

Co do stronki. Stowrzyl ja kiedys jakis uczen chyba. Pisalam do niego kiedys, znalazlam gdzies kontakt.. Zapytalam dlaczego strona nie jest akualizowana, odpowiedzial, ze nikt ze szkoly nie chce mu wyslac nowych zdjec, opisow wydarzen szkolnych itp. Taka otrzymalam kiedys odpowiedz.Tez bym sie tym mogla zajac, ale akurat az tak gleboko nie zglebilam tych tajnikow wiedzy :(
Agnes - 2007-06-09, 16:05

Łasica napisał/a:
Co do stronki. Stowrzyl ja kiedys jakis uczen chyba. Pisalam do niego kiedys, znalazlam gdzies kontakt.. Zapytalam dlaczego strona nie jest akualizowana, odpowiedzial, ze nikt ze szkoly nie chce mu wyslac nowych zdjec, opisow wydarzen szkolnych itp. Taka otrzymalam kiedys odpowiedz.Tez bym sie tym mogla zajac, ale akurat az tak gleboko nie zglebilam tych tajnikow wiedzy :(



z tego co wiem stroną zajmował sie faktycznie uczeń, ale skończył sie już uczyć w ekonomiku i dlatego strona została "opuszczona", bo nikomu sie nie chce tym zająć... :x

Juni - 2007-07-08, 16:13

Młodzieży kończąca gimnazjum w tym roku :D Kto się wybiara do ekonomika??
Bartosz - 2007-07-08, 22:59

heh ale mi to zleciało :wink: niedawno co składałem papiery a juz jestem w klasie maturalnej 4 :wink: :P
Kathia - 2007-08-07, 23:31

Łasica napisał/a:
Co do stronki. Stowrzyl ja kiedys jakis uczen chyba. Pisalam do niego kiedys, znalazlam gdzies kontakt.. Zapytalam dlaczego strona nie jest akualizowana, odpowiedzial, ze nikt ze szkoly nie chce mu wyslac nowych zdjec, opisow wydarzen szkolnych itp. Taka otrzymalam kiedys odpowiedz.Tez bym sie tym mogla zajac, ale akurat az tak gleboko nie zglebilam tych tajnikow wiedzy :(



Ja się mogę nająć jako zdjęciorób :mrgreen:

Łasica - 2007-08-22, 15:17

Jako zdjęciorób moge i najc sie ja.
meler - 2007-08-24, 20:22

Tyle że zdjęciorobów jest na pęczki ;-)
Kathia - 2007-08-26, 08:55

To będzie dużo zdjęć :wink: Od czegoś trzeba zacząć :P
Agnes - 2007-08-26, 12:16

ej fajna by była taka strona jaką miał stary... nie wiem czy wszyscy kojarzą ;) taka z 'humorem' a nie drętwa i bezczelna... tylko ja sie niestety na tym nie znam wiec tego nie uczynie :)
Bartosz - 2007-08-26, 21:50

heh dobry pomysł z tą stronką jest.Trzeba tylko poszukać jakiś dobry tani serwer i chętnego który by się zajął tym... stronka musi być aktualizowana na bieżąco :wink: pozdro
Agnes - 2007-08-27, 16:04

Bartosz napisał/a:
chętnego który by się zajął tym...



czuje że sie zgłosisz na ochotnika :P

Kathia - 2007-08-27, 16:41

Cytat:
czuje że sie zgłosisz na ochotnika :P

Ja też to czuję :P
A my Ci dopomożemy. Będziemy pisać felietony, robić zdjęcia, itp :D :P

Agnes - 2007-08-27, 16:49

ad_kaska napisał/a:
Cytat:
czuje że sie zgłosisz na ochotnika :P

Ja też to czuję :P
A my Ci dopomożemy. Będziemy pisać felietony, robić zdjęcia, itp :D :P



nooo... połączmy nasze moce! :evil:

a może macie gdzieś ktoś kogoś w klasie kto sie na tym zna? bo ile nas jest z Ekonomika na forum... góra 5 osób... u nas(u mnie i ad_kaski w klasie to mało kto ma wogóle komputer, wiec my za dużo nie zdziałamy co do stworzenia takiej strony :x )

Kathia - 2007-08-27, 17:01

Agnes napisał/a:
u nas(u mnie i ad_kaski w klasie to mało kto ma wogóle komputer

Kochana nie doceniasz Gospoś :D Może nastąpiła intensywna ewolucja w ich rozwoju technicznym, kto wie :mrgreen:
A tak poważnie, to może ktoś kogoś popyta, bo razem to zawsze raźniej :D

Juni - 2007-08-27, 17:17

Bartosz napisał/a:
heh dobry pomysł z tą stronką jest.Trzeba tylko poszukać jakiś dobry tani serwer i chętnego który by się zajął tym... stronka musi być aktualizowana na bieżąco pozdro
I Co myslisz że szkoła wyłozy sianko na serwer?? zaraz mozecie mnie zjechać, ale po co my "rocznik maturalny" mamy sie zajmować czyms takim??przeciez jest masa mlodszych ludzi, którym nie śpieszno opuszczac ekonomik :D :D Jak dla mnie to nam może conajwyzej pozostac nadzór nad pracą innych.
Agnes - 2007-08-27, 18:11

chodziło mi o coś w stylu -->tej<-- strony... nie wiem co sie stało, że nie jest już taka jak była(teraz widze, ze jest tylko forum), ale może ktoś pamięta jak wyglądała jeszcze jakiś ponad rok temu... chodzi mi o coś w tym stylu...
Bartosz - 2007-08-28, 22:38

Agnes napisał/a:
czuje że sie zgłosisz na ochotnika


ad_kaska napisał/a:
Ja też to czuję


oj coś źle czujecie.Ja po prostu nie będę miał czasu się tym zająć :wink: od września ostre przygotowania do matury

Junikoks napisał/a:
zaraz mozecie mnie zjechać, ale po co my "rocznik maturalny" mamy sie zajmować czyms takim??
masz racje Junikoks, heh :wink: pozdro 8)
KtOŚ - 2007-08-28, 22:40

proponuje Wam na razie spróbować coś na darmowych serwerach :) i zainstalować tam na początek jakiegoś cms-a :)

darmowe serwery :)

http://www.60free.ovh.org/pl/index.html
www.yoyo.pl

Agnes - 2007-09-10, 20:02

Czemu sklepik jest zamknięty ? :( wie ktoś ? :( albo chociaż czy wogóle bedzie otwarty...? :x
Juni - 2007-09-10, 20:07

Sklepik jest zamkniety gyz wyszło na jaw że pan ze sklepiku sprzedawał fajki na sztuki na lewo :wink:
Kathia - 2007-09-10, 23:01

Junikoks napisał/a:
wyszło na jaw że pan ze sklepiku sprzedawał fajki na sztuki na lewo


hahaha :mrgreen: ten pan był dobry :P
Ach i te bezczelne bułki, w których majonez mieszał się z ketchupem i było w nich wszystko co miał, tzw przegląd tygodnia :P

A nie może ktoś inny otworzyć tam sklepiku? :wink:

Agnes - 2007-09-11, 08:16

ad_kaska napisał/a:

Ach i te bezczelne bułki, w których majonez mieszał się z ketchupem i było w nich wszystko co miał, tzw przegląd tygodnia :P




ejjj :( bułki były zajebiaszcze :D sama je wkręcałaś, wiec nie marudź teraz że były bezczelne... a tak wogóle to... "nie wiem co w bułkach może być bezczelnego?" <ironic>

a co do Szefa(pana ze sklepiku) to fajny chłop był... ;) swoja drogą dość długo wychodziło na jaw, że sprzedaje fajki... :P

Kathia - 2007-09-11, 15:25

Agnes napisał/a:
sama je wkręcałaś, wiec nie marudź teraz że były bezczelne

To, że je kiedyś wkręcałam, nie zmienia faktu, że były bezczelne :D Czasem lubię bezczelne rzeczy :P

Może poszukajmy kogoś chętnego do prowadzenia sklepiku w naszej szkole :brawo:

Agnes - 2007-09-11, 17:45

ad_kaska napisał/a:


Może poszukajmy kogoś chętnego do prowadzenia sklepiku w naszej szkole :brawo:


czuje że pragniesz sie tym zająć :evil: masz już praktyke przy książkach :mrgreen:

a co do bułek to mnie nie denerwuj bo były miłe i świeze :D

Bartosz - 2007-09-11, 21:38

Jak dobrze ,że żabka jest tak blisko heh to jest jak narazie jedyna alternatywa :wink:
Agnes - 2007-09-15, 15:02

no i bar przy rondzie :oczko:
Kathia - 2007-09-15, 15:34

Agnes napisał/a:
no i bar przy rondzie :oczko:

ej weź się nie czepiaj :P
Tam są miłe knysze i ostry sos :evil:

Łasica - 2007-10-31, 14:05

Sklepik nie został zamknięty "bo wyszlo na jaw, ze Pan ze sklepiku sprzedawał fajki na lewo" tylko dlatego, że Pan Darek wyjechał do pracy za granice (Szkocji lub Szwecji - zawsze mi się to myli).

A tak, bułki były "zajebiaszcze" :) Ale ja znam tajemnice ich smaku i od czasu do czasu robie sobie takie same w domu... mniam!

Juni - 2007-10-31, 15:00

Łasica napisał/a:
Sklepik nie został zamknięty "bo wyszlo na jaw, ze Pan ze sklepiku sprzedawał fajki na lewo" tylko dlatego, że Pan Darek wyjechał do pracy za granice (Szkocji lub Szwecji - zawsze mi się to myli).
Co nie zmienia faktu że sprzedawał fajki na lewo na sztuki.
Bartosz - 2007-10-31, 18:41

Ludzie :!: matura próbna 5,6,7 grudzień mamy 1 miesiąc żeby się przygotować :wink:
yasiu - 2007-10-31, 18:42

Bartosz napisał/a:
7 grudzień


Ale pewna osoba będzie świetnie obchodzić urodziny :lol:

Juni - 2007-10-31, 18:45

Bartosz napisał/a:
Ludzie matura próbna 5,6,7 grudzień mamy 1 miesiąc żeby się przygotować
I tak Ci Bartosz nie uwierze ze bedziesz sie przygotowywal:D:D
Bartosz - 2007-10-31, 19:01

Junikoks napisał/a:
I tak Ci Bartosz nie uwierze ze bedziesz sie przygotowywal:D:D


no raczej nie bardzo :P troszku mi się nie chce... chyba 80%maturzystów z naszej szkoły ma takie podejście.
yasiu napisał/a:
Ale pewna osoba będzie świetnie obchodzić urodziny


Ja mam urodzinki 2 grudnia a imprezuje 8 :D

yasiu - 2007-10-31, 19:38

Bartosz napisał/a:
a mam urodzinki 2 grudnia


ojojojojoj ja też :D


7 grudnia nasza forumowiczka ma urodziny i w tym roku czeka ją matura :wink:

Kathia - 2007-10-31, 22:54

A ja jestem w szoku, że Szanowna Pani Ulubiona odpuści nam sprawdziany z rachunkowości w tym czasie, żebyśmy mogli się przygotować do próbnej matury :D
Aż boję się pomyśleć, co będzie potem :mrgreen: Trza będzie nadrobić ilość sprawdzianów i testów, chyba zaczniemy spotykać się nawet w niedzielę po kościele :evil:

Juni - 2007-10-31, 23:03

Kathia napisał/a:
Szanowna Pani Ulubiona
Nie chce się chwalić, ale owa Pani powiedziala mi że jak tak dalej pojdzie bede mial 6 na świadectwi końcowym:D:D z Rachunkowości przedsiębiorstw ofcourse. Ją tą Pania osobiście lubie:D:D
Łasica - 2007-10-31, 23:13

yasiu napisał/a:
7 grudnia nasza forumowiczka ma urodziny i w tym roku czeka ją matura


Ja mam 7 grudnia urodziny. I rzeczywiście - bardzo oryginalny prezent :)

Kathia - 2007-10-31, 23:35

Junikoks napisał/a:
Ją tą Pania osobiście lubie:D:D

Jakbym miała 6 to też bym ją lubiła :P
Ale nie ma lekko, aczkolwiek w tym semestrze udało mi się już zdobyć ocenę celującą z rachunkowości :D Więc wszystko przede mną, chociaż różnie to może być, bo ostatnio podpadłam przez Yasia i jego smsa.


Łasica napisał/a:
Ja mam 7 grudnia urodziny

Nie tylko Ty, bo jeszcze moje najulubione słoneczko :P <serduszko> :jump:

Łasica - 2007-10-31, 23:55

Kathia napisał/a:
Nie tylko Ty, bo jeszcze moje najulubione słoneczko


Czyżbys chodziła do IV B i mowiła o Justynie B.?

Kathia - 2007-11-01, 09:25

Łasica napisał/a:
Czyżbys chodziła do IV B i mowiła o Justynie B.?


pudło :D
Swoją drogą widzę, że 7 grudnia był niezły urodzaj na dzieci :)

Łasica - 2007-11-01, 12:35

Możliwe.
Agnes - 2007-11-01, 17:41

To ja tu jestem ukochanym Słoneczkiem :evil:

a Ty sie Junior nie chwal tak wszędzie, że bedziesz miał tą 6kę z rachunkowości... może pochwal sie czymś innym... ;) :P

Juni - 2007-11-01, 18:45

Agnes napisał/a:
a Ty sie Junior nie chwal tak wszędzie, że bedziesz miał tą 6kę z rachunkowości...
Hehehh widze, że powoduje Toba zazdrość ]:-> :evil:
Agnes napisał/a:
może pochwal sie czymś innym...
Jak będzie trzeba to i czymś innym się pochwale:P:P
Bartosz - 2007-11-01, 21:56

Agnes napisał/a:
że bedziesz miał tą 6kę z rachunkowości

Wojtek to ty taki dobry z rachunka jesteś :?: heh nawet nie wiedziałem :P

Kathia - 2007-11-01, 22:40

Bartosz napisał/a:
Wojtek to ty taki dobry z rachunka jesteś :?:

Tak naprawdę wcale nie jest taki dobry :P
Tylko ma wtyki u Pani ...a imię jej czterdzieści i cztery... :D

Agnes - 2007-11-02, 10:14

Haha... Junior a może to jest transakcja wiązana z Panią X :> coś za coś... a co ona za to dostaje to już nie wnikam :-P
Scofield89 - 2007-11-29, 20:02

No Wojciech Wojciech szalejesz xD
Powiedz mi że masz jeszcze rachunkowość tak jak ja z panią Danutą Ślęzak ? xD :shock:

Juni - 2007-11-29, 20:10

No a z kim moge miec?? :>
Scofield89 - 2007-11-29, 20:42

W takim razie moje najszczersze gratulacje xD
Ja walcze o życie żeby sie na dopalacza zawsze prześlizgnąć a tutaj prosze 6 xD

Kathia - 2007-11-29, 20:44

Scofield89 napisał/a:
Ja walcze o życie żeby sie na dopalacza zawsze prześlizgnąć

Jak większość :P
W mojej klasie przynajmniej połowa 'walczy' o dopalacza :P
Na szczęście ja jestem w tej drugiej połowie uff...

Agnes - 2007-11-30, 19:05

Scofield89 napisał/a:
rachunkowość tak jak ja z panią Danutą Ślęzak ? xD :shock:







JEZUSMARIA! nie wypowiadaj tutaj głośno tego nazwiska!! :krzeslo:

Bartosz - 2007-11-30, 19:54

Kathia napisał/a:
W mojej klasie przynajmniej połowa 'walczy' o dopalacza


heh w mojej klasie to 13 zagrożeń z rachunka jest :) :) ja na szczęście nie mam :wink:

Kathia - 2007-12-01, 14:21

Bartosz napisał/a:
w mojej klasie to 13 zagrożeń z rachunka jest :)

Ja niestety nie prowadzę statystyk, ale w mojej też jest ich dużo :wink:



Bartosz napisał/a:
ja na szczęście nie mam :wink:

Ja na szczęście też nie :P

biz21 - 2007-12-01, 16:05

Pani Ślęzak to najwspanialsza kobieta jaką znam!!! ja kończąc szkolę miałam 6 i to przy niewielkim wysiłku... Trzeba było się poprostu uczyć, choć i w mojej klasie było dużo zagrożeń...
Kathia - 2007-12-01, 16:18

biz21 napisał/a:
Trzeba było się poprostu uczyć, choć i w mojej klasie było dużo zagrożeń...

Ja tak sobie myślę, że jeśli ktoś z nas 'ekonomistów' ( :cwaniak: ) po skończeniu szkoły nadal będzie się kształcił w kierunku ekonomicznym, to jeszcze jej (Pani Ślęzak) kiedyś podziękuje, że była taka, a nie inna :)

Choć ja przyznam szczerze, że wolę panią Wcisło :D

Juni - 2007-12-01, 17:16

biz21 napisał/a:
Pani Ślęzak to najwspanialsza kobieta jaką znam!!! ja kończąc szkolę miałam 6 i to przy niewielkim wysiłku... Trzeba było się poprostu uczyć, choć i w mojej klasie było dużo zagrożeń...
Całkowicie się zgadzam z tą opinią ;)nawet powiem że nie trzeba sie uczyć, wystarcy pojąć podstawy, a reszta sama w chodzi sama z górki.....bo wszystko w rachunkowości jest powiązane ze sobą...a kolejne zagadnienia są tylko ciekawsze ;) Pozdrawiam
ktos - 2007-12-01, 18:49

Witam,
szczerze mówiąc dziwie się,że piszecie takie rzeczy. Zacznijcie się uczyć wreszcie, przekażę link p.Ślęzak niech sobie poczyta o sobie i o tych bzdurach.

Uczy mnie, jest surowo gdyby każdy był jak ona szkoła miałaby lepiej.

Kathia - 2007-12-01, 19:18

ktos napisał/a:
jest surowo

szczerze, nie sądzę, że jest surowo. Owszem, jest wymagająca, ale jeśli ktoś się nie ma zamiaru uczyć, to i tak tego nie robi. I świetnie widać to w każdej klasie, gdzie pełno jest osób, które tylko się 'ślizgają', bo tak naprawdę nic nie robią. A gdyby była surowa, to nie byłoby tego zjawiska, bo wszyscy zastraszeni uczyliby się namiętnie, w konsekwencji mając dobre oceny. A tak wcale nie jest. Więcej jest tych 'złych' niż tych 'dobrych'.

ktos napisał/a:
przekażę link p.Ślęzak

przekaż koniecznie, przeczytaj też wszystkie tematy na forum i przekaż całemu światu :-P

ktos - 2007-12-01, 19:21

Już o tym wie, i nawet kim ty jestes.

Powodzenia w szkole

scalono

Wkrótce będę nowym dyrektorem i sama zobaczysz zmiany, jak niepasuje szkoła to idź rowy kopać, czas na zmiany.

Moderowany przez Kathia:
Uwaga! Nie piszemy post pod postem. Nowym użytkownikom radzę zapoznać się najpierw z regulaminem forum, który dostępny jest tutaj REGULAMIN
Jesli zapoznasz się z regulaminem forum, to przekonasz się, że łamiesz kilka jego punktów, co w konsekwencji grozi ostrzeżeniem :)

HS-R - 2007-12-01, 21:12

A skąd wiesz, że będzie nowym dyrektorem??? Przecież dyrektorzy szkół i nie tylko szkół wybierani są w drodze konkursu, a z tego co mi wiadomo nie tylko ona startuje. Chyba, że jest już po konkursie a ja o tym nie wiem :)
Juni - 2007-12-02, 13:40

ktos napisał/a:
Wkrótce będę nowym dyrektorem i sama zobaczysz zmiany, jak niepasuje szkoła to idź rowy kopać, czas na zmiany.
Więc będziesz nowym dyrektorem?? :> A derykcji czasem nie wybiera się w powiecie??....ale jeszcze z tego co się orientuję dyrektorem jest p. Maria Pyra, czyli powiat nie mogl jeszce nikogo wybrac poki co....skąd ta pewność siebie??
Agnes - 2007-12-02, 15:49

Cytat:
skąd ta pewność siebie??


jak mawiał Pan Zawadzki... wiara w siebie to już połowa sukcesu :D trzeba wierzyć, że można wszystko osiągnąć :D coś Ty dziecko miał z PO...?! <oburzony> ehhh... brak słów Wojciechu :P

:-P

Kathia - 2007-12-02, 16:27

Agnes napisał/a:
jak mawiał Pan Zawadzki... wiara w siebie to już połowa sukcesu

No właśnie Dżunior, nie wiesz, że jesteś panem swego sukcesu :evil:
Ja nie wiem jak Ty zdałeś z PO do następnej klasy <rwie>

Gdyby nie skończyły się już rządy PiSu byłabym skłonna jeszcze uwierzyć, że to jakiś układ :-P Ale w obecnej sytuacji zdecydowanie i stanowczo stawiam na Przysposobienie Obronne :wink:

Łasica - 2007-12-07, 23:23

Ehh te czasy przysposobienia obronnego...

No i sie nam ktos zmył... Napisał dwa posty i znikł. Ojojoj :mrgreen: :mrgreen: :D :D :D :brawo:

Bartosz - 2007-12-08, 09:09

Maturzyści :!: jak wam tam poszło na egzaminach :?: :wink:
gosiaczek86 - 2007-12-08, 09:10

no jak to mawial pan Zawadzki trzeba wierzyc w wlasne sily i byc orlem a nie kaczka ktora idzie za wszysktimi ... hm jak przekladalismy karktowke z PO to w sumie 3/4 klasy wyszlo na kaczki :D
a co do p. Wcislo w mojej klasie byla wyrobiona opinia na jej temat .. (male problemy z matematyka..), jesli chodzi o polowe klasy walczacej o dopalacze to jak dobrze pamietam u mnie byl problem z matma, po kazdym sprawdzianie wiekszosc osob modlila sie o 2 i zeby sie punktacja nie zmienila bo w sumie miala zawsze tendencje spadkowa, jesli sie napisalo i wiedzialo ze bedzie 2 to bylo to pozniej dosyc niepewne gdyz za zadania nagle spadala punktacja a nagle rosla zeby dostac tego dopalacza. Rachunek mialam z moja wychowawczynia i naprawde nie narzekalam jak dla mnie wystarczylo mi poczytac raz ostatnie 3 lekcje albo i wogole i dawalam rade ;)

bandit - 2007-12-08, 09:18

ja ekonomika pamietam z tego ze kiedys z kumplami wbieglismy do niego w OP1, ale nauczyciele byli bardzo nerwowi w stosunku do nas i wezwali policje :( musielismy pobiegac troche i zgubic wszystkich ale i tak bylo warto :)
Kathia - 2007-12-08, 09:27

gosiaczek86 napisał/a:
wiekszosc osob modlila sie o 2

U mnie też tak jest, ale z Panem Olszewskim.
Wszyscy modlą się tylko o pozytywną ocenę, bo czasem ciężko jest ją dostać. A jeśli już się uda, to modlą się, żeby zbyt wiele osób nie miało jedynek, bo wtedy wszyscy będą musieli pisać poprawe :shock:
Ogólnie jest tak, że oprócz około 4 osób, nikt więcej nie ma prawa dostać 4 czy 5.
Jeśli uczeń z oceną dopuszczającą robi zadanie przy tablicy, to otrzyma ocenę dopuszczającą.
Jeśli to samo zadanie robi uczeń dobry, np. z czwórką, to dostanie czwórkę :?

Ja tam Panią Wcisło lubię, owszem czasami jest zakręcona, ale przy tym jest taka zabawna i normalna, nie zgrywa się na wielką panią profesor co to wszystko świetnie wie i potrafi. Ma jakieś takie fajne podejście i dzięki temu ma z nami dobry kontakt, bo raczej w mojej klasie nie ma osoby, która by Jej nie lubiła. I ma do nas takie jakieś większe zaufanie, nie sprawdza na swoim kalkulatorze, czy dobrze pomnożyliśmy np. 60x30 (jak to niektórzy potrafią) :shock: :-P

A pan Zawadzki... Hmm...
Na szczęście jest już tylko wspomnieniem :-P :wink:

bandit - 2007-12-08, 09:30

ogolnie nie uczylem sie w tej szkole ale chyba kazdy przyzna mi racje w tym ze do jakiej szkoly by sie poszlo to zawsze bedzie nauczyciel ktorego wszyscy beda sie bac i modlic aby dostac dopalacza
martika - 2007-12-08, 17:12

wszyscy nauczyciele sa fajny,ale jak sie juz skonczy szkole :P
ja tam nieraz "wyklinalam" na nauczycieli, ale teraz jakos ich mile wspominam :)
a ekonomik to najlepsiejsza szkola! ;)

Juni - 2007-12-10, 14:26

bartosz napisał/a:
Maturzyści jak wam tam poszło na egzaminach
hmmm do tej poru moge pochwaliś się tylko angielskim: poziom podstawowy - 94% :>
Who's the man???

Kathia - 2007-12-10, 14:28

Jak to się stało Dżunior, że znasz już swoje wyniki matury? :wink:
Juni - 2007-12-10, 14:33

Mam tylko z angielskiego wyniki:D:D Dzisiaj pani z Angielskiego nam podawała..widziałem nawet swoją karte odpowiedzi...2 błędy w pierwszym zadaniu i 9/10 punktów w długiej formie co razem daje 47 pkt co się równa 94%
Bartosz - 2007-12-10, 15:56

Junikoks napisał/a:
daje 47 pkt co się równa 94%


:shock: to ładnie zaszalałeś.Ja swoje wyniki będę znał dopiero po świętach :x

Kathia - 2007-12-10, 15:59

Bartosz napisał/a:
Ja swoje wyniki będę znał dopiero po świętach :x

No właśnie, to jest chamstwo w biały dzień :x
Będę się w czasie ulubionych moich świąt stresować :lol:

Junikoks napisał/a:
47 pkt co się równa 94%

Gratulacje Dżunior :wink:

Bartosz - 2007-12-10, 16:10

Kathia napisał/a:
Będę się w czasie ulubionych moich świąt stresować


A tam :wink: co będzie to będzie... trzeba myśleć optymistycznie :)

xpikolox - 2007-12-16, 10:38

Kathia napisał/a:
U mnie też tak jest, ale z Panem Olszewskim.

Jeśli można.. o którym panu Olszewskim mówisz? O Panu Krzyśku czy o starym Olszewskim? My mamy z młodym i jest genialnie... nie mam żadnej oceny gorszej niż 4+... poza tym prowadzi on Kółko dla Maturzystów i przerabia tam na własną rękę materiał rozszerzony... w zeszłym roku dostałem się do rejonowych w "Euklidesie" i też poświęcał mnóstwo czasu żeby do niego przygotować Mnie i Beatę. naprawdę poświęca się żeby nas czegoś nauczyć.. za to wielki szacunek...

Kathia - 2007-12-16, 10:57

xpikolox napisał/a:
Jeśli można.. o którym panu Olszewskim mówisz? O Panu Krzyśku czy o starym Olszewskim?

Mówiłam o Panu Ryszardzie :)
Z Panem Krzyśkiem mieliśmy przez jakiś tam krótki czas zastępstwo. Nie mówię, że w tym czasie moja klasa zmieniła się w matematycznych orłów, ale jakoś większa liczba osób pojęła tematy, których pojąć nie mogła wcześniej... :)

Juni - 2008-01-03, 18:18

No to chwalcie sie wariaty jak tam matura poszła próbna :wink: skromnie przyznam że angielski(94%) i wos(72%) napisałem najlepiej w szkole....gorzej bo na 54% poszedł mi język polski...ale jak na egzamin z marszu to nie narzekam. Pozdro;)
Kathia - 2008-01-03, 20:40

Junikoks napisał/a:
No to chwalcie sie wariaty jak tam matura poszła próbna :wink:

Ja to się tylko przypadkiem dowiedziałam, że zdałam maturę z geografii (chociaż tak naprawdę rozmyśliłam się co do jej zdawania) ale nie wiem na ile procent. Reszta wyników mam wrażenie, że jest owiana jakąś dziwną tajemnicą, bo nikt nic nam nie mówi :?

Łasica - 2008-01-17, 23:25

Hmm... matura... polski i anglieski zdane a matma nie :(
Scofield89 - 2008-01-20, 18:38

Ktoś z państwa tu obecnych pisał może mature z geografii podstawową bądź rozszerzoną i mógłbym mi w skrócie przybliżyć co na niej było ?
Jako przyszłoroczny maturzysta z tego przedmiotu za wczasu pytam bo waham sie czy zdawać podstawową czy rozszerzoną heh

Yvvone - 2008-01-20, 20:02

Scofield89, Tutaj znajdują się testy maturalne i rozszerzone, i podstawowe z ostatnich kilku lat :wink:
Krzysieq - 2008-03-20, 23:29

Nienawidzę tej szkoły, tych nauczycieli i tych uczniów.
grampp - 2008-03-20, 23:32

Krzysieq, pojechałeś mi ! ;]
Bo tam sie ucze.. pierwszy rok ;]

chmurkolistna - 2008-03-21, 08:54

Nie wiem jak można nienawidzić ZSE?
Jestem absolwentką tej szkoły i bardzo sobie ją cenię, choć spędzone tam licealne cztery lata nie należały do łatwych. Nie chodzi chyba jednak o to aby było łatwo - nauczyłam się w ZSE przede wszystkim radzić sobie z przeciwnościami losu oraz podejmować wyzwania. Wyniesiona duża wiedza jest tu oczywiście kwestią bezsporną. A uczniowie? Cóż, ludzie są różni a nasze postrzeganie ich równie subiektywne. Tak samo z nauczycielami - moje osobiste doświadczenia z gronem pedagogicznym w ZSE oceniam jako bardzo pozytywne (choć za matematyką i matematykami do dziś nie przepadam).

RaVeN zatem nie przejmuj się - nie taki diabeł straszny jak go malują! ;)

Kathia - 2008-03-21, 10:40

Najgorszy błąd jaki popełniają ludzie to taki, że idą do ekonomika z myślą, że tam nie będą musieli się uczyć tyle, ile koledzy np. w ogólniaku. I tu niestety zaczynają się schody, bo przychodzi czas na wiele dosyć trudnych przedmiotów ekonomicznych, typu Rachunkowość, Mikro i Makroekonomia, Statystyka, Ekonimika Przedsiębiorstw i wiele innych i zaczyna się płacz i zgrzytanie zębów. Kiedyś sama myślałam, że tu mi będzie lepiej, w tym czasie moja koleżanka z ogólniaka miała 12 przedmiotów, ja 20. Szybko zmieniłam zdanie, chociaż nie żałuję, że wybrałam tą szkołę. Ale powiem szczerze, że gdybym teraz miała wybór, to prawdopodobnie wybrałabym ogólniak. Tam przynajmniej kontynuowałabym to, czego uczyłam się przez 9 lat. W ekonomiku czekają na uczniów do tej pory nieznane przedmioty. Ale zawsze jest ten plus, że umiemy trochę więcej, niż absolwenci liceum :wink:
Inez - 2008-03-21, 20:57

Kathia napisał/a:
Ale zawsze jest ten plus, że umiemy trochę więcej, niż absolwenci liceum :wink:

Poza standardową wiedzą zawodową z Ekonomika wynosicie coś jeszcze - umiejętność radzenia sobie, kojarzenia faktów i samodzielność. W wielu innych szkoła nauka to tzw. pamięciówka, ale w Ekonomiku na dłuższą metę ona się nie sprawdza. Człowiek po prostu uczy się myśleć, kombinować, łączyć fakty, kojarzyć różne zagadnienia. Przekonacie się z czasem jak bardzo przydatne jest to w życiu :)

Junikoks napisał/a:
wystarcy pojąć podstawy, a reszta sama w chodzi sama z górki.....bo wszystko w rachunkowości jest powiązane ze sobą...a kolejne zagadnienia są tylko ciekawsze ;)

Masz rację Juni ;) Swego czasu szalałam za rachunkowością, udzielałam korepetycji, pomagałam innym, nawet chciałam zostać księgową... Potem życie ułożyło się troszkę inaczej, ale i tak rachunkowość wspominam jako jeden z najlepszych, najłatwiejszych, najbardziej lubianych przedmiotów w szkole :)
Ps. Witam w gronie szóstkowiczów :oczko:

maaruda - 2008-03-22, 23:00

Szkoła jak szkoła. NIestety trzeba tam chodzić ...
Krzysieq - 2008-03-23, 11:22

maaruda napisał/a:
Szkoła jak szkoła. NIestety trzeba tam chodzić ...

Nie trzeba przecież. To nie obóz pracy ;)

Bartosz - 2008-03-23, 22:57

Ja już kończę tą szkołę :) 25 IV rozdanie świadectw :D jeszcze tylko w maju maturka i w czerwcu egzamin zawodowy :)
Juni - 2008-03-24, 11:39

No Bartosz szybko te 4 lata mineły.......terez jedyne co nam pozostaje to łupać w piłke na WF póki jeszcze możemy;)
Bartosz - 2008-03-24, 16:30

Junikoks napisał/a:
No Bartosz szybko te 4 lata mineły

święte słowa :)

Paulisia20 - 2008-03-26, 16:08

Ja też chodzilam do Ekonomika na Jana Pawła..Bardzo fajna szkoła..ale te 4 lata szybko mi mineły :) hehehe
Juni - 2008-03-26, 18:49

Paulisia20 napisał/a:
Ja też chodzilam do Ekonomika na Jana Pawła
Chodziłas?? a do jakiej klasy??;> kto byl wychowawca??
Paulisia20 - 2008-03-26, 19:11

Do 4 B chodzilam..najpierw moja wychowawczynia byla Folęga ona uczyła angielskiego a pozniej babka z WF-u Mazurkiewicz
Juni - 2008-03-26, 19:42

Juz kojarze.....nawet WFy chyba mieliśmy razem ;)
Paulisia20 - 2008-03-26, 22:02

Ja też Cie kojarze z widzenia
MruQ - 2008-03-27, 18:05

Witam mam pytanie do ludzi którzy chodzą do tej szkoły, czy jest Strona internetowa ekonomika? bo szukam i szukam i znajsc nie moge i jeszcze sie zapytam, z jakimi srednimi was przyjeli xD?
Juni - 2008-03-27, 18:37

Strona chyba jest, spytam kumpla o adres.....ja tu przyszedłem z 4,0 wyjde z 4,5 ;) Jak nie wiesz gdzie isc to Ci poleacam tą szkołe....zwłaszka 4 letnie technikum ekonomiczne.
Paulisia20 - 2008-03-27, 19:44

MruQ wejdż sobie w google i wpisz Zespół Szkół Ekonomicznych w Brzegu i tam powinna Ci sie pojawic strona :)
MruQ - 2008-03-28, 15:40

Dzieki Paulisia za Pomoc łap Piffko xD :]
Junikoks z 3.5 srednia przyjma mnie ? <wstyd troche :P ze taka mala srednia no ale ^_^ >

Bartosz - 2008-03-28, 16:12

MruQ napisał/a:
3.5 srednia przyjma mnie ?


przyjmą cie :wink: oni wszystkich biorą... kumpel miał średnią ledwo 3.0 i jakoś się dostał :P

Kathia - 2008-03-28, 16:27

Bartosz napisał/a:
oni wszystkich biorą.

No bez przesady :-P
Sama znam ze trzy osoby, które z naszego rocznika nie dostały się do Ekonomika, mimo, że próg nie był wysoki. :-P

xpikolox - 2008-03-29, 16:41

MruQ napisał/a:
z 3.5 srednia przyjma mnie ?


ja miałem coś koło tego i nie miałem problemu z dostaniem się do jakiej klasy tylko chciałem... z tym że z egzaminu miałem osiemdziesiąt parę punktów.. nie wiem czy teraz też trzeba pisać ten idiotyczny test po gimnazjum...

Paulisia20 - 2008-03-30, 14:07

MruQ nie ma za co... :)
Paulisia20 - 2008-03-30, 14:09

Ja znam osoby co po niżej 3.0 sie dostali do Ekonomika hehehe...im po prostu zależy na uczniach...
Agnes - 2008-03-31, 08:57

no ale o co kaman? :) przecież oni nie patrzą na średnią tylko na punkty z egzaminu gimnazjalnego + 3 wybrane przedmioty(o ile sie nie myle)... średnia nie jest tutaj za bardzo istotna...


podam jeszcze link do strony jakby komuś jeszcze nie chciało sie skorzystać z wyszukiwarki :-P
http://zse_brzeg.wodip.opole.pl/


i są nawet warunki rekrutacji.. :)

Paulisia20 - 2008-03-31, 09:11

Agnes masz racje nie mylisz sie patrza na punkty :) z egzaminu hehe
maaruda - 2008-03-31, 16:06

W tamtym roku przyjęli wszystkich co złożyli papiery. Te komisje i punkty to pic na wodę!
Yvvone - 2008-03-31, 16:23

maaruda, to nie jest żaden pic na wodę - po prostu potrzebują tylu uczniów do tylu klas, ile stworzyli.
Do ekonoma nie jest ciężko się dostać, choć np. w starym jest już większy pułap - przyjmowali od około 130 punktów (sama miałam 131 i byłam na pierwszym miejscu rezerwowej).

To walka o ucznia, przede wszystkim, dlatego, że panuje niż, a ekonom mimo wszystko to dobra szkoła, na pewno by nie przyjmowali osób z takimi ocenami, gdyby nie to, że byłby brak chętnych.
Nie sztuka się dostać, trzeba jeszcze przetrwać :)

Paulisia20 - 2008-03-31, 20:05

Yvvone zgadzam sie z Toba :D tam jest walka o uczniów..ja jak sie przyjmowałam do tej szkoły to tak samo było ze walczyli o uczniów...
maaruda - 2008-03-31, 20:41

O ile mnie pamięć nie myli to do przyjęcia potrzebne było punktuuufff 60 :)
Paulisia20 - 2008-03-31, 20:45

A nie przypadkiem 80 punktów??Nie pamietam wogóle ile bylo punktów ale gdzies w granicach od 60 do 80 punktów...
maaruda - 2008-03-31, 20:49

Tak serio to i tak wzięto tych co chcieli, mogli mieć i 11 punktow :(
Paulisia20 - 2008-03-31, 21:14

nie no to troche za malo punktów...
maaruda - 2008-03-31, 21:21

Wiem co napisałem, dla niektórych protokoły przyjęć do szkół ponadgimnazjalnych nie są tajemnicą ....
chmurkolistna - 2008-04-04, 09:11

...Kiedy zdawałam do Ekonomika w 1998r było zupełnie inaczej - przy liście rankingowej znalazło się więcej osób lamentujących niz płaczących ze szczęścia (do których się zaliczałam). Odrzucono ze dwa razy więcej osób niż przyjęto. Dostawało się punkty za średnią ocen z podstawówki i za egzaminy wstępne z j.polskiego i matematyki. Egzaminy były wyrażone w ocenach i przeliczone na punkty...To był zupełnie inny system tak rekrutacji jak i szkolnictwa.

Moze i obecnie łatwiej sie dostać ale to nie jest Szkoła dla wszystkich. Program nauczania jest specyficzny, nakierunkowany w następstwie, na określony typ studiów (ekonomicznych). Choć jesli jakiś humanista znajdzie się w Ekonomiku będzie usatysfakcjonowany, najbardziej na lekcjach j.polskiego a szczególnie mając za nauczycielkę prof. Marię Barg :) Rozwijanie zainteresowań humanistycznych wymaga w tej Szkole dużo pracy własnej w godzinach pozalekcyjnych. Nie sztuka zatem zdawać do Ekonomika na zasadzie "póżniej jakoś to będzie", tylko wiedzieć czego się oczekuje w procesie edukacji.

P.S. Od każdej zasady są jednak wyjątki. Dostałam się do Ekonoma mając 10pkt mniej niż wynosiło maksymum i ukończyłam szkołę z wyrożnieniem a studiuję filologię polską (wcześniej również dziennikarstwo).

Paulisia20 - 2008-04-04, 09:27

Chmurkolistna czasy sie zmieniają :D :P ja mialam lekcje z panią Barg i powiem ze u niej np jest cieżko zdobyć ocenę dobra czy tez bardzą dobra :P
chmurkolistna - 2008-04-04, 10:30

Czasy się zmieniają...zgodzę się z Tobą, dlatego niezmiernie cieszyła mnie każda ocena: dobry i bardzo dobry otrzymywane od prof. Barg Na półrocze i rok tylko kilka razy miałam bardzo dobry, przeważnie była to ocena dobry ale ową "czwórkę" najbardziej ceniłam ze wszystkich ocen otrzymanych na świadectwie. Inna sprawa, że obecnie przejęłam od prof. Barg system oceniania (siebie i innych) oraz zawartości merytorycznej (np. pracy zaliczeniowej). Dzięki temu dostawałam i dostaję bardzo wysokie noty na studiach. Nie chodzi chyba jednak o to, by było łatwo, ale żeby na ocenę zasłużyć. Mam nadzieję, że prof. Barg uczy nadal (z Twojego wpisu Paulisio ośmielam się tak wnioskować). Prof. Barg darzę od początku wielką estymą, jest ona moim niedoścignionym wzorem.

Czasy się zmieniają...słowem panta rhei, właśnie ten proces wywołał u mnie refleksję i chęć podzielenia się z Wami moimi licealnymi wspomnieniami. :)

Paulisia20 - 2008-04-04, 10:33

chmurkolistna pewnie, że uczy dalej :D ...to jest bardzo sympatyczmna pani..ja wiem ze swojego doświadczenia, że u Prof. Barg cięzko zdobyc dobra ocene :P
chmurkolistna - 2008-04-04, 10:42

Owszem ciężko, mnie też cięzko było i przyznaję czasem rzucałam zeszytami, podręcznikami, lekturami po kątach pokoju ale juz w drugiej klasie mi przeszło. Język polski i literatura przerodziły się w moją pasję, właśnie dzięki prof. Barg a swoją drogą sympatyczna ona jest i nadal bardzo piękna...w młodości Pani profesor musiała złamać wiele męskich serc. ;)
Paulisia20 - 2008-04-04, 10:45

chmurkolistna moim zdnaiem Pani Barg bardzo dobrze uczyla.... :P lubialam z nią przerabiac lektury hehehe :P
chmurkolistna - 2008-04-04, 10:58

Mnie prof. Barg nauczyła interpretować poezję i ogólnie rzecz biorąc dzieło literackie, ale z poezją było mi najtrudniej w liceum....Pamiętam kiedy przy całej klasie sama jedna musiałam zinterpretować "Świteziankę" - stres to był straszny...teraz z perspektywy śmieszny w kontekście semestralnych i rocznych egzaminów ustnych, czy wygłaszania referatów.
Paulisia20 - 2008-04-04, 11:06

chmurkolistna ja musialam streścić cala "Lalkę" hehehe :) tez mialam stres ale dalam rade hehehe
chmurkolistna - 2008-04-04, 11:34

"Lalkę"? No to faktycznie nieźle...posunięcie iście w stylu prof Barg :D
Paulisia20 - 2008-04-04, 11:39

No ta "Lalkę" :-P
chmurkolistna - 2008-04-04, 11:52

Wiem, że tę "Lalkę" - tym bardziej, jak to mówią niektórzy, szacun!
Agnes - 2008-04-11, 20:08

a kto mi powie jaki remix "Let me think about it" leciał dzisiaj na długiej przerwie? :>
Juni - 2008-04-12, 14:06

Agnes napisał/a:
a kto mi powie jaki remix "Let me think about it" leciał dzisiaj na długiej przerwie?

Ja Ci powiem, że to nie byl remix.....po prostu to nie byl club mix ani radio edit tylko utwór w oryginale......a jeżeli chcesz konkretnie ten sam co leciał na przerwie to jest z albumu "Ibiza Annual 2007" - Disc 2.

Agnes - 2008-04-12, 20:09

Junikoks napisał/a:
Agnes napisał/a:
a kto mi powie jaki remix "Let me think about it" leciał dzisiaj na długiej przerwie?

Ja Ci powiem, że to nie byl remix.....po prostu to nie byl club mix ani radio edit tylko utwór w oryginale......a jeżeli chcesz konkretnie ten sam co leciał na przerwie to jest z albumu "Ibiza Annual 2007" - Disc 2.



znalazłam tylko Annual 2008 ;| no ale zbadam to... w każdym razie dzieki :P

chmurkolistna - 2008-04-14, 10:16

...że tak zapytam jak jakiś wapniak - absolwent...To Wy teraz w ZSE macie radio i muzykę na przerwach?????? :shock2:
Paulisia20 - 2008-04-14, 12:52

W Zespól Szkó Ekonomicznych juz ponad 4 lata jest muzyka na przerwach hehe :D :P
chmurkolistna - 2008-04-14, 13:41

Wow!!! Z jednej strony widzę wasz entuzjazm i w takim razie to dobrze ale czy muzyka nie potęguje przerwowego hałasu? Każdy kij ma dwa końce. W każdym razie dobrze wiedzieć co w mojej Szkółce słychać. :D
Kathia - 2008-04-14, 14:12

Z tą muzyką, to różnie bywa szczerze mówiąc. Raz jest, raz jej nie ma. Ale wiem, że chłopcy coś działają w radiowęźle i czasami rzeczywiście przerwy umilają nam różne dźwięki :wink:
Agnes - 2008-04-14, 19:59

Cytat:
czy muzyka nie potęguje przerwowego hałasu?


może i potęguje 'hałas' - jak to muzyka... :) ogólnie to u nas hałasu raczej mało(przynajmniej ja bym jako takim hałasem tego nie nazwała), ale lepiej jak on jest, niż jak panuje martwa cisza :cwaniak:

Bartosz - 2008-04-14, 19:59

Kathia napisał/a:
umilają nam różne dźwięki


Najlepiej to :wink: house ,trance,dance i nic więcej :P

MruQ - 2008-04-15, 16:45

ok więc za niedługo idę złożyć podanko do szkoły :- ] do technikum, klasa o profilu ekonomicznym [?] :P
Ciekawe, jak to będzie chociaż waham się jeszcze miedzy nowym ogólniakiem klasa językowo-maklerska...
75% na Ekonomik
25% na Nowy...
Jak coś to z próbnego testu mialem 60 pkt, nie jest zle ;P na tle szkoly wypadlem nawet... :D

grampp - 2008-04-15, 18:47

MruQ, miałem rok temu identycznie to samo i dostałem sie bezproblemu :) a kujonem nie jestem...
Juni - 2008-04-15, 20:25

Idz MruQ do ekonomika;] zasil szeregi tej szkoly. Ja tak zrobilem 4 lata temu i żadnej chwili nie żaluje ;)
MruQ - 2008-04-15, 21:16

a mam takie pytanie ^^
Jak tam jest wiecej chlopakow czy dziewczyn w szkole ?^^
Dzieki za odp ^^
Na targach szkoly, jedna babka ze Słowiańskiej zachecała mnie do tamtej szkoly bo maja duzo dziewczyn i same ladne <hahaha>: D

Yvvone - 2008-04-15, 21:23

MruQ, w najmłodszym roczniku w ekonomie raczej przeważają dziewczyny, wiadomo - jeśli faceci wybierają zawodówkę, często idą właśnie na Słowiańską czy Kamienną na profil, który ich interesuje.

Mam koleżanki w ekonomie i mówiły, że ich klasa składa się tylko z dziewczyn, są chyba w klasie ze 3 rodzynki, ale to też zależy od kierunku jak już pisałam wyżej.
Na Słowiańskiej np. wiadomo, że jeśli wybierzesz kierunek mechanik czy coś w ten deseń to w klasie dziewczyn może nie być.

A tak by the way to nie rozumiem Twojego toku rozumowania, bo wybierając szkołę nie powinno się patrzeć na to, czy przeważa tam ilość dziewczyn itd., ta szkoła ma zadecydować o Twojej przyszłości, w każdej znajdziesz ładne czy mniej ładne dziewczyny, piękno to pojęcie względne, trudno powiedzieć, do której szkoły chodzą ładniejsze dziewczyny, bo tylko Ty wiesz, które Ci się spodobają, ale powtarzam - to nie powinien być priorytet, tylko ewentualnie miły dodatek :cwaniak:

Juni - 2008-04-15, 21:27

Yvvone napisał/a:
to nie powinien być priorytet
jak to nie?? ;) Wlasnie obrze kombinujesz MruQ :evil: ekonomik to "lachonarium" :P
grampp - 2008-04-15, 21:28

Od dawna było wiadome że do Ekonoma chodzą najładniejsze dziewczyny... :P To sie raczej nie zmieni :P
Jeśli dla Ciebie to ma przeważyć o wyborze szkoły - to Ekonomik wygrywa i bije wszystkie inne na pysk :D

Yvvone - 2008-04-15, 21:53

Pffffffffffff <pfff> widzę, że każdy ma inne priorytety :>
Ja dalej zostaję przy swoim, zresztą - mówią, że każda dziewczyna jest piękna :roll:

A idźcie Wy, zamykam się w sobie :>

Kathia - 2008-04-15, 22:03

Nie da się tego ukryć, że w Ekonomiku jest znaczna przewaga dziewczyn. W mojej klasie jest 5 chłopców, przypadających na 19 kobiet. Kiedy zaczynaliśmy naukę w tej szkole, chłopców w mojej klasie było nieco więcej, ale selekcja po pierwszym roku zrobiła swoje :-P Zdarzają się też klasy tylko żeńskie. A czy dziewczyny ładne, to tak jak pisze Yvvone kwestia gustu :wink:
grampp - 2008-04-15, 22:06

Yvvone, haha no ale taka jest prawda :) a co do mojej klasy jest mniej więcej po równo, pewnie w 2 klasie sie to zmieni :D
prinzen13 - 2008-04-15, 22:13

a jak jest z nauka w ekonomiku ;>? duzy zapiernicz, czy tez nie? bo juz wybralem na 90 % ekonomik, ale zobacze jak to bedzie po mistrzostwach polski
Yvvone - 2008-04-15, 22:21

prinzen13, trudno powiedzieć - dla każdego coś innego - dla jednej osoby może być bardzo dużo nauki, inny nic nie będzie robił i na 3kach będzie jechał :)
Prawda jest taka - jeśli nauczyciel umie przekazać wiedzę, a Ty chcesz się nauczyć i będziesz pracować ku temu to się nauczysz, jeśli będziesz olewał - sam wiesz jaki będzie efekt (a raczej go nie będzie...) :wink:
Przejrzyj temat, jeśli dobrze kojarzę - wcześniej już były podobne pytania, nie warto odpowiadać 100 razy na to samo :)

Ale niech wypowiedzą się wychowankowie Ekonoma... :roll:

Kathia - 2008-04-15, 22:23

prinzen13 napisał/a:
duzy zapiernicz, czy tez nie?

A to zależy, z której strony na to spojrzeć.
Jeśli zadowolą Cię oceny dopuszczające, to nie musisz się zbyt wysilać. Jeśli jednak liczysz na coś więcej, to trzeba się trochę postarać. W pierwszej klasie jest spokojnie, bo nie ma tylu przedmiotów ekonomicznych, a te, które są, nie są takie trudne. Najgorzej było w klasie drugiej, gdzie miałam bodajże 20 przedmiotów. Czasem ciężko było się ze wszystkim 'wyrobić', jeśli chodzi o solidne przygotowanie, a nie produkcję ściąg :-P W ostatniej klasie uczniowie ogólniaków mogą spokojnie skupić się na nauce przedmiotów maturalnych, my niestety musimy jeszcze walczyć z przedmiotami zawodowymi i przygotowaniem do egzaminu, który średnio zdaje tylko połowa uczniów. Przykładowo w mojej klasie, liczącej 24 uczniów, próbny egzamin zawodowy zdało jedynie 6 osób.
Podejrzewam, że jeżeli teraz miałabym wybrać szkołę jeszcze raz, to wybrałabym ogólniak. Chociaż jak już wcześniej pisałam, mamy tą przewagę, że potrafimy nieco więcej, niż koledzy z ogólniaków, a taka wiedza ekonomiczna bardzo się przydaje w codziennym życiu. :wink:

Paulisia20 - 2008-04-16, 06:34

MruQ ja tez pisze ze przewage maja w Ekonomiku dziewczyny..a co do tego przyjecia musisz sie tez liczyc z tym ze najpierw beda patrzec na tych najlepszysz...tak mi wytlumaczyla 4 lata pani sekretarka... :x
Agnes - 2008-04-16, 07:59

MruQ a ja na Twoim miejscu dobrze bym sie zastanowiła...
moim zdaniem w ekonomiku jest troszke trudniej niż w ogólniaku, ze względu na to, że jest dwa razy więcej przedmiotów, bo oprócz ogólnokrztałcących są jeszcze zawodowe. jeżeli nie chcesz w przyszłości siedzieć za biurkiem z papierami i Cie do tego nie ciągnie, a wybrałeś ekonomik tylko dlatego, że znajomi tam idą, czy są fajne dziewczyny, to lepiej sobie odpuść, bo później bedziesz żałował(tak jak znaczna część ludzi, która poszła do ekonomika).

Ja np. teraz wiem, że źle wybrałam i tak jak Kathia

Cytat:
Podejrzewam, że jeżeli teraz miałabym wybrać szkołę jeszcze raz, to wybrałabym ogólniak.


no ale już za późno i teraz mam rok w plecy(technikum 4 lata/ liceum 3), ale może kiedyś jeszcze mi to wyjdzie na dobre...

chmurkolistna - 2008-04-16, 11:02

Oczywiście, że w Ekonomiku są najładniejsze dziewczyny tak było jest i będzie - sama jestem tego żywym przykładem :-P

Poza tym nie jest tak strasznie, bo przecież nie ma rzeczy niemożliwych a jak wiadomo chcieć to móc wiec sądzę, że sobie poradzisz. Dużo jest przedmiotów ekonomicznych ale rozdrobnionych (przez to jest ich dużo) jednak łączących się tematycznie. Jak bedziesz miał problemy, to dam głowę - któraś z dziewczyn z pewnością pomoże Ci w nauce. :D

Egzamin zawodowy...Hmm....ja zaliczyłam go na ocenę dostateczną a to tylko dlatego iż wychowawczyni zabroniła pisać mi podanie o rezygnecję z niego (nie chciała nawet go przyjąć) wiec w ramach buntu i bojkotu nie przygotowywałam się. Do dziś dyplom leży....nawet nie wiem gdzie i ani razu od wręczenia nie ujrzał światła dziennego. Jednakze polecam Ekonomik - to przede wszystkim szkoła, która kształtuje charakter.

Juni - 2008-04-16, 13:35

Agnes napisał/a:
MruQ a ja na Twoim miejscu dobrze bym sie zastanowiła...
moim zdaniem w ekonomiku jest troszke trudniej niż w ogólniaku, ze względu na to, że jest dwa razy więcej przedmiotów, bo oprócz ogólnokrztałcących są jeszcze zawodowe. jeżeli nie chcesz w przyszłości siedzieć za biurkiem z papierami i Cie do tego nie ciągnie, a wybrałeś ekonomik tylko dlatego, że znajomi tam idą, czy są fajne dziewczyny, to lepiej sobie odpuść, bo później bedziesz żałował(tak jak znaczna część ludzi, która poszła do ekonomika).

Co Ty Agnieszka za glupoty opowiadasz.....MruQ nie ma co się zastanawiać... ja nic nie robiąc przez 4 lata teraz bede mial 4,6 na swiadectwie, gdzie widnieje 30 przedmiotow....
Te ekonomiczne nie są wcale trudno, a te ogólnokształcące są rozłożone na 4 lata. Ekonomik to jedyna szkola, w ktorej nauczyciele i dyrekcja tolerują Cie takim jakim jesteś i nie musisz sie zmieniać...nikt nie patrzy na to jak wygladasz, w co się ubierasz czy jakiej muzyki sluchasz.....Ja po gimnazjum mogolem isc do każdej szkoły w Brzegu a prymusem nigdy nie bylem...moja średnia w gimnazjum oscylowala na poziomie 3,7 - 4,4 a tutaj nigdy nie zszedlem poniżej 4,0. Jeżeli przychodzisz na lekcje....i sluchasz conieco to masz juz wiedze na oceny dostateczne conajmniej.....w domu przez 4 lata moze 2 razy zajżalem do jakiejś książki czy zeszytu. Ekonomik oprocz tego, ze da Ci sporą ilość wiedzy, da Ci jeszcze 4 lata dorej zabawy jakich bys nie zaznal w zadnej innej szkole. Reasumujac....jeżeli nie lubisz siedziec za książkami w domu popołudniami, a przy tym nie omijasz za wielu lekcji i sluchasz na nich czas od czasu....to Ekonomik jest szkola dla Ciebie.
Pozdrawiam Juni ;)

Yvvone - 2008-04-16, 14:24

Juni napisał/a:
ja nic nie robiąc przez 4 lata teraz bede mial 4,6 na swiadectwie, gdzie widnieje 30 przedmiotow....

Ale Juni, nie wszyscy są tak wybitni jak Ty (bez ironii to piszę!)

Juni napisał/a:
Ekonomik to jedyna szkola, w ktorej nauczyciele i dyrekcja tolerują Cie takim jakim jesteś i nie musisz sie zmieniać...nikt nie patrzy na to jak wygladasz, w co się ubierasz czy jakiej muzyki sluchasz.....

Eeeeee... Czyli rozumiem, że w innych szkołach jest inaczej? Wybacz, ale jakoś specjalnie tego nie zauważyłam bo w starym ogólniaku gorzej pod tym względem nie jest i nie słyszałam, żeby było w każdej innej szkole średniej. To nie gimnazjum, gdzie trzeba udawać grzeczne dziecko :roll:

Juni napisał/a:
moja średnia w gimnazjum oscylowala na poziomie 3,7 - 4,4 a tutaj nigdy nie zszedlem poniżej 4,0. Jeżeli przychodzisz na lekcje....i sluchasz conieco to masz juz wiedze na oceny dostateczne conajmniej.....w domu przez 4 lata moze 2 razy zajżalem do jakiejś książki czy zeszytu.

Nie powiedziałabym, bo jednak jeśli chce się czegoś nauczyć - trzeba nie tylko słuchać na lekcji ale także pracować w domu, bez tego ani rusz! To, co wykładają nauczyciele na lekcjach to nie wszystko, żeby przygotować się dobrze do matury trzeba pracować również samemu. Gdybym w ogóle w domu się nie uczyła to na pewno bym nie zdała.
Zgodzę się jednak z tym, że jeśli jesteś obecny na lekcjach i nie wykazujesz zbyt olewatorskiego podejścia do szkoły - zdasz ze średnimi ocenami.

Juni napisał/a:
Ekonomik oprocz tego, ze da Ci sporą ilość wiedzy, da Ci jeszcze 4 lata dorej zabawy jakich bys nie zaznal w zadnej innej szkole.

Teeej! Grabisz sobie :>

Juni napisał/a:
....jeżeli nie lubisz siedziec za książkami w domu popołudniami, a przy tym nie omijasz za wielu lekcji i sluchasz na nich czas od czasu....to Ekonomik jest szkola dla Ciebie.

Kurczę Juni, nie rozumiem Twojego podejścia :P
Wybrałam sobie najlepszą szkołę średnią, za którą uważam stary ogólniak głównie po to, żeby dobrze przygotować się do matury, dobrze ją zdać i dostać się na dobre studia - to powinno być priorytetem... :?

Paulisia20 - 2008-04-16, 14:50

Moim zdanie w Ekonomiku jest łatwiej niz w ogólniaku....
MruQ - 2008-04-16, 15:21

Dzięki za pomoc Wszystkim którzy chcieli i odpisali mi na mojego posta:)
Nie ide do szkoly, ze wzgledu na znajomych badz dziewczyny bo to bezsens :- <
Uczyc sie nie ucze w gimnazjum i jako taka srednia mam [ powzej 3.2 ;P ]
Judi i Ivone wam szczególnie bardzo dziękuje za wypowiedzi ktore mnie nakierowaly.
Owszem, słucham na lekcjach i nie zwiewam czesto xD
Tak robie w gimnazjum, jak bedzie tam wszystko sie okaze.
Mam pytanie, skoro ekonomik - to matematyka jest tu najbardziej potrzebna? - z tego czuje sie najlepiej...

Jeszcze jesli moge spytać z jakich przedmiotów są kosiarze? : WF[ jacy sa nauczyciele ? ] Historia? Fizyka ? Chemia ? ... opiszcie po kolei bede wdzieczny


@@ Juni
Cytat:
Ekonomik oprocz tego, ze da Ci sporą ilość wiedzy, da Ci jeszcze 4 lata dobrej zabawy jakich bys nie zaznal w zadnej innej szkole.

Tzn ? jaka dobra zabawa:D?

@@@@ Ivone pamietam Cię ze szkoly gimnazjalnej xD [ PG1 ]

Juni - 2008-04-16, 15:29

Więc tak.... Matematyka jak to matematyka...wlasciwie potrzebna tylko na matematyce....w przedmiotach zawodowych tylko w zakresie % i dodawania/odejmnowania/mnozeni/dzielenia w zakresie tysiecy....
WF-iści lajtowni - cala czworka, Historia - 1 klasy zawsze brala p. Pyra i je lekko przyciskala, ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo, oprocz tego p. A. Spulny - świetny nauczyciel, p. U. Spulna tez uczy na wysokim poziomie, p. Kozik ale z nim nie mialem zajec. Chemia z p. Michaliną Prorok - szacunek dla tej kobiety - nauczy chemii nawet największego tłuka, fizyka - p. K. Czoppa - ciekawie prowadzi lekcje, ogolnie wszyscy nauczyciele są wporządku...ja nie widze do nikogo z grona pedagogicznego zastrzezeń.

edit: MruQ tego nie da sie opisac...to trzeba przeżyc ;)

MruQ - 2008-04-16, 15:48

jeszcze zapytam o jedno, jest tam Informatyka??
i czy mozna grac w CS'a o ile jest xD

Obawiam sie o historie jedynie ;/

grampp - 2008-04-16, 15:50

MruQ, informy będziesz mial duzo :P i w CSa (szczegołnie na lekcjach z Panem Olszewskim) bedziesz przycinał często :D
MruQ - 2008-04-16, 15:53

no to git ! :D a mozna zapytac, czy w szkole sa jakies konkursy w w/w gre? [ CS ? ]
Chetnie bym rozwalil ludzi xD :D

grampp - 2008-04-16, 15:56

MruQ, o ile wiem niedawno był konkurs.
MruQ - 2008-04-16, 15:58

a komputerki jakies lepsze? ^ czy sie tna jak sie otworzy 2 strony www ?^^
a mu online jest zainstalowane ?^^ :D
Angielski na grupy?
Informatyka tez?>
Niemiecki tez?
Wf jak wyglada ? 1/2 klasy [ chlopaki ] ma 1 nauczyciel pod opieka czy 2 klasy chlopakow ocb:D?

grampp - 2008-04-16, 16:04

MruQ, komputery - takie sredniaki.
mu online - nie
Angielski/niemiecki - na grupy jak liczna klasa.
Wf -podzielone na płeć ;D

Agnes - 2008-04-16, 16:24

Cytat:
Co Ty Agnieszka za glupoty opowiadasz.....MruQ nie ma co się zastanawiać... ja nic nie robiąc przez 4 lata teraz bede mial 4,6 na swiadectwie, gdzie widnieje 30 przedmiotow....
Te ekonomiczne nie są wcale trudno, a te ogólnokształcące są rozłożone na 4 lata.


nie opowiadam głupot... jeżeli kogoś to w ogóle nie interesuje to nie widze sensu w chodzeniu do tej szkoły... to tak samo jak Ty miałbyś pójść na fryzjerstwo :-P , czy kosmetyke tylko dlatego, że są tam ładne dziewczyny, albo dlatego że słyszałeś że jest tam fajnie czy idą Twoi znajomi...

Cytat:
Ekonomik to jedyna szkola, w ktorej nauczyciele i dyrekcja tolerują Cie takim jakim jesteś i nie musisz sie zmieniać...nikt nie patrzy na to jak wygladasz, w co się ubierasz czy jakiej muzyki sluchasz.....


a skąd wiesz, że w innych tak nie jest? :P

Cytat:
Ekonomik (...) da Ci jeszcze 4 lata dorej zabawy jakich bys nie zaznal w zadnej innej szkole.


że o czym mówisz? ;>

Cytat:
....jeżeli nie lubisz siedziec za książkami w domu popołudniami


tak jak wspomniała Iwona nie wszyscy są tacy wybitni jak Ty... niektórym trudno mogą przychodzić niektóre rzeczy zwiazane z rachunkowością itp.

Cytat:

Moim zdanie w Ekonomiku jest łatwiej niz w ogólniaku....


zależy jak na to patrzeć, ale o tym już wspominała wcześniej Kathia... ;)

Kathia - 2008-04-16, 18:05

Z tym bym się nie zgodziła, że w Ekonomiku uczyć się nie trzeba. Ja siedziałam nad książkami bardzo dużo, o wiele więcej niż moja przyjaciółka z nowego ogólniaka. Ale dzięki temu zawsze byłam w czołówce najlepszych uczniów w klasie. Są oczywiście osoby, które nie robią nic. Przez 4 lata jadą na ściągach i gotowcach. Lecz prędzej czy później wszystkie braki wychodzą. Zazwyczaj takie osoby z mojej klasy na próbnym egzaminie nie osiągały wyniku większego niż 20%. Więc ja też bym się dobrze zastanowiła nad wyborem. Ilość nauki zależy przede wszystkim od człowieka, niezależnie od szkoły. Są ludzie, którzy bardzo ciężko pracowali na swój sukces. Są też osoby, które pracowały dużo, a osiągnęły niewiele. Jest też grupa, która nie robiła nic i nic nie osiągnęła. Ale to zależy już od indywidualnych ambicji każdego człowieka :-P
gosiaczek86 - 2008-04-19, 02:45

czytajac to nie wiem od kogo zaczynac...
po 1 jesli ktos jest kumaty i rozgarniety w ekonomiku sobie poradzi bo nie ma w nim mowy o nauce pamieciowej no moze z wyjatkiem przedmiotow ogolnoksztalcacych.
po 2 ja przez 4 lata otwieralam najczesciej ksiazki tylko po to by odrobic zadanie domowe.
po 3 Juni ma racje ze w niektorych szkolach scigtaja za to w co sie ubierasz i jak wygladasz(np. kamienna poparte na przygladzie kolegi ktoremu nie dalo nic ze dyrem byl jego wujek)
po 4 fakt ze nie powinno sie wybierac szkoly ze wzgledu na kogos a jednak na siebie, moze faktycznie jesli nie wiesz co chcesz robic pozniej to zastanow sie czy chcesz i czy bedziesz chcial isc na studia, jesli nie to moze sam fakt ze masz jakis tam zawod wyuczony ci wystarczy a po ekonomiku wcale nie jest powiedziane ze nie mozesz isc na studia jakie ci podpasuja w przyszlosci.

a jesli chodzi o egzamin zawodowy dziewczyny nie martwcie sie bo tak jak matura moze pojsc on o wiele lepiej niz wam sie wydaje, u mnie tez bylo ze probny zdalo moze 2 osoby a jak przyszlo do egzaminu to z osob ktore do niego wogole podeszly to chyba 2 osoby tylko nie zdaly, wiec nie ma czym sie martwic na zapas ;)
ja tam drugi raz wybrala bym ekonomik bo wiem ze duzo przydatnych informacji z tej szkoly wyciagnelam :)

Paulisia20 - 2008-05-03, 11:56

Ja jak bym miala wybierac drugi raz Ekonomik to bym raczej go nie wybrała....

Nie piszemy post pod postem!
---> scalono <---

ja histori przez 4 lata praktycznie nie mialam tak wlasnie uczyl pan Kozik :D

Bartosz - 2008-05-03, 22:47

Maturzyści od poniedziałku ostro walczymy hehe to będzie hardcorowy tydzień :wink:
Grzech - 2008-05-04, 18:46
Temat postu: do Paulisia20
Mam pytanie do Ciebie - czy Pan Kozik, którego wymieniasz z nazwiska, przychodził na zajęcia do Twojej klasy, wykładał nogi na biurko, czytał gazety i przez 40 minut lekcji nic nie powiedział do Ciebie i do klasy? I trwało to przez cały okres Twej edukacji w "Ekonomiku?" Jesli tak było, to dlaczego po drugiej lekcji nie zgłosiłaś tego do Pani dyrektor Pyry? A jesli nie było tak, to zsastanów się nad swoim postem i myślą w nim zawartą, gdyz to, że nie znasz historii jest jedynie Twoją winą (bo tak wynika z Twego wpisu - że masz nikłą wiedzę o tym przedmiocie) i jako 20-letnia osóbka nie promuj poglądu, że to wina nauczyciela, że Ty czegoś nie wiesz lub nie umiesz. Pod warunkiem rzecz jasna, ze ów nauczyciel nie przychodził na Twoje lekcje spać, ale przecież Ty byłabyś na tyle rezolutną 16-latką (w pierszej klasie), by zgłosić w dyrekcji, że belfer niczego Was nie uczy i tenże belfer wyleciałby dyscyplinarnie z pracy, gdyby to sie potwierdziło. Ponieważ nic takiego nie nastapiło w Twojej szkole (Pan Kozik uczy nadal, prawda?), to rozumiem, ze rzeczony nauczyciel wykładał materiał. A że akurat do Ciebie nie trafiało, to przeciez tylko Twój kłopot, czyż nie?
I doprawdy nie mysl, że fakt, iż wspomniany nauczyciel historii już Cie nie uczy daje Ci prawo do tak bezmyslnej i naiwnej krytyki.
Pozdrawiam mimo wszystko, a na uzupełnienie wiedzy o historii nigdy nie jest za późno - zapewniam.

Kathia - 2008-05-04, 19:24

Dla mnie jest to trochę dziwne. Wprawdzie miałam historię z Panem Kozikiem tylko przez rok, ale w tym czasie miałam chyba więcej nauki, niż przez te pozostałe 3 lata razem wzięte - oczywiście z innym nauczycielem. Notatki były bardziej obszerne - zazwyczaj jeden zeszyt nikomu nie wystarczał, informacje dokładniejsze, a sprawdziany z większej partii materiału. Były też odpowiedzi ustne. A przekazywany uczniom materiał był znacznie dokładniejszy i bardziej szczegółowy, niż ten w późniejszym czasie. I jakoś nie mogę sobie przypomnieć obijania się na historii, choć to dawno było, to chyba miejsca nie miało - przynajmniej nie w mojej klasie.
Grzech - 2008-05-05, 08:11
Temat postu: do Kathia
Dziękuję za ten wpis, skoro mamy choć jeden taki głos, jak u Kathia (pseudonimów internetowych nie odmieniam przez przypadki), oznacza to, że autorce krytykowanego przez mnie wczesniej postu pomylił się sen z jawą. Zresztą, niezbyt wysokie mniemanie mogę mieć o dwudziestoletniej osobie, która, będąc, jak rozumiem, rok lub dwa po maturze, słowo "historii" pisze przez jedno "i," a słowo "Pan," pisząc o konkrentej osobie, małą literą. Jeśli nawet napisanie mała literą słowa "pan" jest do obronienia, to błąd w słowie "historii" wystawia świadectwo autorce. Czy oznacza to, ze, w jej rozumieniu, polski tez był źle wykładany? W takiej sytuacji powinna mieć pretensje do wszystkich nauczycieli języka ojczystego, którzy uczyli ją od pierwszej klasy podstawówki.
Mój pogląd sprowadza się do takiej konstatacji - znacznie ważniejsze od tego, jak wykłądany jest przedmiot, (pomimo faktu, ze autorka postu stwierdziła w swej wypowiedzi, co prawda nie wprost, że nauczyciel po prostu nie wykłądał na lekcjach) jest ucznia zaangazowanie w zdobywanie wiedzy, zainteresowanie danym przedmiotem, chęć uzyskania odpowiedzi na ciekawe pytania. Czyli od stosunku ucznia do procesu zdobywania wiedzy. Jeśli ja nie lubiłem matematyki na poziomie licealnym, to dziś niewiele z niej umiem, ale na mysl by mi nie przyszło stwierdzanie, że to wina nauczycielki. Po prostu - uczyłem się tyle, ile wystarczyło do oceny pozytywnej i basta.
Rzucanie nieprzemyślanych oskarżen pod adresem nauczycieli jest niemądre z dwóch powodów:
1. nadziewa się na łatwiutką ripostę, co udowodniono w poprzednim poście nizej i wyżej podpisanego autora;
2. jeśli takie oskarżenie nie jest (było) poparte interwencją u władz szkoły, jego siła rażenia jest równa upadkowi trzech ziarenek piasku na spienone fale Bałtyku.
To ja tyle, pozdrawiam.

Agnes - 2008-05-05, 13:28

no to ja sie zgodze z Kathią... wprawdzie z tego co pamiętam Pan Kozik nie 'użerał sie' z nikim, bo miał zasade: słuchasz to dobrze, nie słuchasz to Twoja sprawa... wiec nie sądze, żeby Twoja niewiedza z historii wynikała z tego, że Pan Kozik nie uczył, tylko z tego, że po prostu krótko mówiąc miałaś to co mówi 'gdzieś'. no w taki sposób to sie raczej nikt nie nauczy... ;) no i można by powiedzieć, że historii nie ma... :)
Kathia - 2008-05-05, 16:31

Ja przyznam szczerze nigdy nie pałałam wielką miłością do historii, być może dlatego zapamiętałam lekcje z Panem Kozikiem, bo dosyć sporo od nas wymagał. Fakt, Pan Kozik do nauki nikogo nie zmuszał, ale w takim wypadku efekty , a raczej ich brak można było odczuć na koniec roku, gdzie część osób zawzięcie walczyła o ten marny dopuszczający. Nikt nie dostawał oceny za piękne oczy...
Paulisia20 - 2008-05-05, 19:46

Grzech ty mnie zle zrozumiales i nie słusznie oceniasz!!ja nic nie mam do pana Kozika przeciez ja tylko napisalam jak jest...i nic wiecej...Pan Kozik wyklada zajecia moze jakies 15 min a pozniej jest luz na lekcjach..przynajmniej u mnie w klasie tak było...i nie bylo potrzeby isc do pani dyrektor..wiec nie rozumie o co ci

Źle mnie po prostu zrozumiales!!!

Grzech - 2008-05-06, 06:30
Temat postu: do Paulisia20
W takim razie będę prosił o bardziej precyzyjne formułowanie zarzutów, wówczas nie będzie nieporozumień. Pozostane jednak przy swoim - jeśli rzcezony belfer wykąłdał tylko przez 1/3 lekcji, a przez pozostałą częśc nic nie robił, jak sugerujesz, to trzeba było zgłosić to do dyrekcji. Moim zdaniem brak takiego zgłoszenia pozbawia Cię moralnego prawa do utyskiwania nad tym teraz, gdy jestes już absolwentką tej szkoły. W tym się chyba zgodzimy?
Paulisia20 - 2008-05-06, 06:36

No tak zgodzimy sie z tym..tylko ja nie mialam isc potrzeby do Dyrekcji bo ja Pana Kozika bardzo lubialam....
Kalein - 2008-05-14, 14:24

:] Ja tam pamiętam Pana Kozika jak mnie uczył w liceum i nie narzekałam na niego ani razu! ;] To był najlepszy nauczyciel historii jakiego znałam. I na pewno nigdy nie wykładał nóg na biurko ^^.

P.S.
To po co na niego w ogóle narzekasz jeśli go lubiłaś?

Paulisia20 - 2008-05-15, 06:44

Kalein ja na Pana Kozika wogóle nie narzekam :)


Pozdrawiam....

MruQ - 2008-07-12, 18:02

z tego co slyszalem to ktos na niego podkablował [ jakas kujonka ;f ] i teraz sie troche zmienił ten Pan znam to tylko z opowiesci;p
kami_brzeg - 2008-09-29, 20:09

Teraz Pan Kozik uczy PO i historii... ;-)
Scofield89 - 2010-02-16, 22:59

Zespół Szkół Ekonomicznych - Ostatni bastion komunizmu
Nina - 2010-03-27, 21:28

Szczerze mówiąc nie wiem co robie w tej szkole. To kompletna pomyłka dla kogoś, kto nie ma zamiaru iść w kierunku ekonomicznym (a 3/4 uczniów ani myśli wiązać z tym swoją przyszłość). Wiele osób idzie do ekonoma "bo jest łatwo". A wcale nie jest aż tak łatwo, zważając na ilość przedmiotów (będąc w 3 klasie mam bodajże 17 przedmiotów). Przygotowanie do matury też kiepskie (wystarczy popatrzeć na zdawalność próbnych matur).
Stara gwardia nauczycielska sie wykrusza. Dobrych nauczycieli, którzy mnie uczą, mogłabym policzyć na palcach jednej ręki.
Szkoła leci na łeb na szyje. Wystarczy spojrzeć na nabór w zeszłym roku i piąte w tym roku "dni otwarte" (jak sie tonie, to sie łapie wszystkich możliwości).

gosiaczek86 - 2010-03-27, 22:12

Nina, na wyniki z próbnych matur nigdy sie nie kieruj bo to sprawdzaja nauczyciele. Ja próbnej nie zdałam a główną jakoś udało mi się zdać. I chodziłam nie do liceum a technikum wiec co rok przez 4 lata miałam po 18 przedmiotów i jakoś dawałam rade i większość z mojej klasy również, a ci co mieli odpaść odpadli w pierwszych dwóch latach.
Krzysieq - 2010-03-27, 22:18

Nina napisał/a:
To kompletna pomyłka dla kogoś, kto nie ma zamiaru iść w kierunku ekonomicznym (a 3/4 uczniów ani myśli wiązać z tym swoją przyszłość).

Robiłaś jakieś badania/sondy, czy tylko z kosmosu sobie bierzesz liczby? W mojej klasie prawie każdy mówił, że po ZSE z ekonomią koniec, ale summa summarum lwia część (z tych, co kształci się dalej) studiuje właśnie ekonomię lub nauki pokrewne.

Nina napisał/a:

Przygotowanie do matury też kiepskie (wystarczy popatrzeć na zdawalność próbnych matur).

Próbna to próbna. W ZSE sprawdzana jest przez nauczycieli, którzy baaardzo, bardzo rygorystycznie je oceniają. Wiem z doświadczenia. I to jest całkiem niezłe, bo może jeden z drugim sobie weźmie do serca, że trzeba więcej popracować. To ma wpływ na wyniki z matury majowe, tej prawdziwej.

Nina napisał/a:

Stara gwardia nauczycielska sie wykrusza. Dobrych nauczycieli, którzy mnie uczą, mogłabym policzyć na palcach jednej ręki.

A ja mógłbym na palcach jednej ręki policzyć słabych nauczycieli, którzy mnie uczyli. W zasadzie, było ich może dwu-trzech. (Ktoś może mi wytknąć mój post sprzed kilku lat. Teraz jestem starszy i poważniejszy.) A szkołę ową kończyłem zaledwie w zeszłym sezonie.

Nina napisał/a:

Szkoła leci na łeb na szyje. Wystarczy spojrzeć na nabór w zeszłym roku i piąte w tym roku "dni otwarte" (jak sie tonie, to sie łapie wszystkich możliwości).


Musze Cię zasmucić. Szkołę tworzą nie tylko nauczyciele i pedagodzy, ale (może i przede wszystkim) uczniowie. A faktem jest, iż młodzież nasza jest coraz głupsza.

Pozdrawiam, absolwent ZSE.

chmurkolistna - 2010-03-27, 22:52

Krzysieq napisał/a:
Nina napisał/a:
To kompletna pomyłka dla kogoś, kto nie ma zamiaru iść w kierunku ekonomicznym (a 3/4 uczniów ani myśli wiązać z tym swoją przyszłość).

Robiłaś jakieś badania/sondy, czy tylko z kosmosu sobie bierzesz liczby? W mojej klasie prawie każdy mówił, że po ZSE z ekonomią koniec, ale summa summarum lwia część (z tych, co kształci się dalej) studiuje właśnie ekonomię lub nauki pokrewne.

Coś w tym jest. U mnie lwia część klasy poszła właśnie nie w kierunku ekonomicznym, a na zupełnie odmienne studia. Jak przez 4 lata (za moich czasów było to liceum) człowiek uczy się o ekonomii, to ma przesyt i przez kolejne 5 lat pragnie zajmować się czymś zupełnie innym. Dla mnie ZSE z pozoru też było pomyłką, ale teraz nie wyobrażam sobie bycia absolwentką innej brzeskiej szkoły średniej.

Nina - 2010-03-27, 23:22

Krzysieq napisał/a:
Robiłaś jakieś badania/sondy, czy tylko z kosmosu sobie bierzesz liczby? W mojej klasie prawie każdy mówił, że po ZSE z ekonomią koniec, ale summa summarum lwia część (z tych, co kształci się dalej) studiuje właśnie ekonomię lub nauki pokrewne.

Mówie na przykładzie mojej klasy. Na 33 osoby może z 5 chce iść dalej w tym kierunku.

Krzysieq napisał/a:

Próbna to próbna. W ZSE sprawdzana jest przez nauczycieli, którzy baaardzo, bardzo rygorystycznie je oceniają.

W tym roku część matur była organizowana przez wydawnictwa, nie przez nauczycieli. A choćby przykład klasy mojego brata, sprzed paru lat. Mature w jego ponad 30-osobowej klasie zdało 7 osób! Wg mnie to mówi samo za siebie.


Krzysieq napisał/a:
A ja mógłbym na palcach jednej ręki policzyć słabych nauczycieli, którzy mnie uczyli. W zasadzie, było ich może dwu-trzech.

Ja mówie o kadrze, która uczy moją klase. I nie jest to moja opinia, jako mocno przeciętnego ucznia, a nawet klasowych 'kujonów'. Ogólnie w szkole są dobrzy nauczyciele, jest ich nawet sporo. Moja klasa nie miała szczęścia pod tym względem.


Krzysieq napisał/a:

Musze Cię zasmucić. Szkołę tworzą nie tylko nauczyciele i pedagodzy, ale (może i przede wszystkim) uczniowie. A faktem jest, iż młodzież nasza jest coraz głupsza.

Faktycznie, bardzo mnie to zasmuciło :lol: A o tym, że wspaniała 'młodzież polska' jest jaka jest, doskonale wiem.
Opinia o tym, że szkoła schodzi na psy też nie jest uczniowska, a nauczycielska...

gosiaczek86 napisał/a:
Ja próbnej nie zdałam a główną jakoś udało mi się zdać.

No właśnie: jakoś. Mi nie zależy na jakoś, a na dobrze.

Krzysieq - 2010-03-27, 23:48

Nina napisał/a:

Mówie na przykładzie mojej klasy. Na 33 osoby może z 5 chce iść dalej w tym kierunku.


Zaznacz następnym razem, na jakim przykładzie piszesz. Na razie jesteś mało wiarygodna dla mnie.

gosiaczek86 - 2010-03-28, 22:48

Nina, jakoś u mnie oznaczało że do matury poszłam tak jak na jakiś sprawdzian, czyli bez większego przygotowania a w zasadzie tylko z takim co zostało w mojej głowie po lekcjach. I to "Jakoś" odnosi się również do tego że byłam bardziej niż pewna że jej nie zdam,(wiedza gorzej niż mniej z języka angielskiego) do dziś mnie to zastanawia.
W mojej klasie co najśmieszniejsze maturę za pierwszym razem zdały osoby, które przez nauczycielke z j. polskiego były gnębione ale jej sie nie dawały(jej tekst na zakonczenie szkoly przy wystawieniu ocen " ci co maja dost powinni mieć dop." ) a jednak te osoby z niby dop. maturę zdaly a jej pupilki no niestety oblały i to z jakiego przedmiotu? sama zgadnij.

Scofield89 - 2010-03-30, 23:38

Krzysieq napisał/a:

Próbna to próbna. W ZSE sprawdzana jest przez nauczycieli, którzy baaardzo, bardzo rygorystycznie je oceniają.

Cytat:
W tym roku część matur była organizowana przez wydawnictwa, nie przez nauczycieli. A choćby przykład klasy mojego brata, sprzed paru lat. Mature w jego ponad 30-osobowej klasie zdało 7 osób! Wg mnie to mówi samo za siebie.


Koleżanko odnośnie matury to wydaje mi się że chyba jeszcze musisz popracować nad czytaniem ze zrozumieniem, bo chyba nie do końca zrozumiałaś wypowiedź mojego przedmówcy Krzyśqa, starogwardzisty z ekonomika, ponieważ organizowanie, a sprawdzanie to dwie odrębne czynności. I nawet jeśli matury próbne organizowały wydawnicta to uwież mi, że ciało pedagogiczne bezwzględnie ocenia na podstawie klucza odpowiedzi, trzymając się go.

Krzysieq - 2010-03-31, 12:45

Scofield89 napisał/a:


przedmówcy Krzyśqa, starogwardzisty z ekonomika, .

E tam, po prostu pewnego dnia udało mi się skończyć ZSE.
Scofield89 napisał/a:
I nawet jeśli matury próbne organizowały wydawnicta to uwież mi.

Chcesz zmieniać świat to zacznij od siebie. ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group