Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Ligi Zagraniczne - NBA 2006/07

Wojtek Sokół - 2007-02-04, 12:08
Temat postu: NBA 2006/07
Temat poświecony ulubionym drużyną NBA. Jak i tym najmniej lubianym. Moja ulubiona drużyna jest Denver, ulubiony zawodnikiem Carmelo Anthony, a nie trawie Kobiego i LeBrona
NETS - 2007-02-04, 12:13

New Jersey Nets jest jedną z najlepszych drużyn w NBA. W tym sezonie grają troche lipnie ale jeszcze wyprzedzą w dywizji Toronto i w PO już zaczną grać na najwyższym poziomie. Oczywiście najbardziej lubie Cartera, Kidda, Jeffersona. W tym sezonie mistrzem będzie Phoenix lub Dallas bo niestety na wschodzie nikt nie gra wybitnie. Miami daje dupy a Detroit gra średnio jak na nich.
Pecik - 2007-02-04, 15:07

Wojtek Sokół napisał/a:
a nie trawie Kobiego i LeBrona
czemu ich nietrawisz :?: massz jakies konkretne powody ?
NETS napisał/a:
Miami daje dupy
wyrazaj sie na forum w odpowiedni sposob ... :twisted:
Wojtek Sokół - 2007-02-04, 17:17

Pecik napisał/a:
Wojtek Sokół napisał/a:
a nie trawie Kobiego i LeBrona
czemu ich nietrawisz massz jakies konkretne powody ?


Mam takie że graja tylko dla siebie a nie dla drużyny. Lepsi są w reklamach. Kobi mógłby wózki inwalickie reklamować 8)

NETS - 2007-02-04, 17:36

Pecik napisał/a:
NETS napisał/a:
Miami daje dupy
wyrazaj sie na forum w odpowiedni sposob ...


Może i wulgarnie ale racje mam.

steve - 2007-02-04, 22:39

Wojtek Sokół napisał/a:
Mam takie że graja tylko dla siebie a nie dla drużyny.


a możesz mi podać argument, że grają tylko dla siebie??

hmmm mi się wydaje, że Kobe jest najlepszym koszykarzem w NBA teraz i jego drużyna gra o wiele lepiej niż Nets z dwoma gwiazdami Kidd i Carter.

Lebron jak dla mnie i wielu ludzi pokazuje siebie innym, że chce grać dla drużyny, a jego statystyki pokazują, że pomaga duzo sobie oraz kolegą, a jak drużynie nie idzie to jemu też często nie.

Przemysl to chlopie, pamiętaj, że fajne dunki, czy podania nie zawsze zamieniają się na zwycięstwa zespolu i myśleniu o dobrze drużyny!!

Pecik - 2007-02-04, 23:08

Wojtek Sokół napisał/a:
Mam takie że graja tylko dla siebie a nie dla drużyny. Lepsi są w reklamach. Kobi mógłby wózki inwalickie reklamować
chlopaku jak zaczniesz grac tak jak oni to bedziesz mogl ich krytykowac , Kobe to jeden z najlepszych zawodnikow w historii ligi a LeBron to przyszlosc ligi ktora bedzie tworzyl razem z Wade'em... powiedz mi lepiej od kiedy interesujesz sie NBA ?? i czy pamietasz co dzialo sie pare lat temu w lidze??... i pomysl od kiedy Bryant w niej gra i jakie zrobil postepy ...zreszta chyba z Toba niewarto o tym dyskutowac...powiedz mi lepiej co Anthony ma takiego czego nie maja inni?? a moze podoba sie Ci pod wzgledem fizycznym ?
steve napisał/a:
pamiętaj, że fajne dunki, czy podania nie zawsze zamieniają się na zwycięstwa zespolu
tak to jest jak sie naoglada AND1'ow i mysli sie ze to jest basket :/
Wojtek Sokół - 2007-02-05, 11:57

Przyznam że moim ulubionem sportem jest piłka nożna, ale jeśli zawodnik jak Kobi woli wyśrubować ilośc przez siebie punktów, a nie podawać (81ptk, 0 asyst). To można go podejrzewać o to że gra aby byc wysoko w strzelcach. A wegług mnie Anthony wcale nie jest gorszy od LeBrona czy Wade'a, a to że grają efektownie nie czyni ich lepszymi.
steve - 2007-02-05, 12:57

Wojtek Sokół napisał/a:
Kobi woli wyśrubować ilośc przez siebie punktów, a nie podawać (81ptk, 0 asyst). To można go podejrzewać o to że gra aby byc wysoko w strzelcach. A wegług mnie Anthony wcale nie jest gorszy od LeBrona czy Wade'a, a to że grają efektownie nie czyni ich lepszymi.


stary, ale co Ty gadasz :/ lepiej zajmij się pilkarzami nożnymi bo o koszu nie masz pojęcia :/

a widzialeś może grę KObego w tym sezonie, bo Twój argument o jego 81 pkt to jest przypadek, a na dodatek to jeszcze mecz wygrala jego drużyna i to bardzo dużo, bo tak pozwalalo Toronto. Mial po prostu swój dzień. Czytasz może komentarze po meczowe, co Kobe mówi?? Jeśli nie to sobie poczytaj, a póżniej pisz.

Jeśli chodzi o Anthonego, Lebrona i Wade oni grają tak samo i sa gwiazdami w swoci drużynach i każdy gra efektowie. Jeśli ich nie ma to zazwyczaj drużyny ich przegrywają. No, a czy wiesz, że Carmelo Anthony byl zly, że nie dostal się do Meczu Gwiazd?? Jak dla mnie to jest myślenie o sobie!!

Pecik - 2007-02-05, 14:36

a ja dodam ze NBA to jest liga komercyjna wiec raczej mile widziane sa efektowne akcje i po czesci kazdy wymaga to od kazdego zawodnika w miejszym lub wiekszym stopniu...
NETS - 2007-02-05, 18:41

NJ znowu przegrało, tym razem po buzerze Lue (Carter 27pts, Kidd 11as) zaś Toronto ograło Clippers więc sytuacja Netsów jest lekko mówiąc chu... lipna.
Wojtek Sokół - 2007-02-06, 13:31

Dobra wyluzujcie. Jechałem wam po matkach, czy wspomniałem o dwółch koszykarzach? Niech każdy pisze najlepiej o swojej drużynie. Anthony miał TD z Suns 8)
steve - 2007-02-06, 14:02

Wojtek Sokół napisał/a:
Dobra wyluzujcie.


to po co piszesz takie glupoty i nawet nie broniąc się :/ jak się nie znasz, a piszesz tylko to co myślisz to lepiej nic nie pisać :/ a temat do kitu... !!

Wojtek Sokół - 2007-02-06, 18:53

steve napisał/a:
a temat do kitu... !!


Ale pierszy na tym forum o NBA. Jak wymyślisz lepszy chetnie bede tam pisał.

Uwaga
Złamany został REGULAMIN
Na forum dbamy o styl pisowni i nie robimy błędów ortograficznych.

Usunąłem wyraz o ładunku emocjonalnym, mogącym spowodować niepotrzebne dyskusje. Proszę nie prowokować !!

Adyk - 2007-02-07, 00:29

Wojtek Sokół napisał/a:
Ale pierszy na tym forum o NBA.

http://www.forumbrzeg.pl/...opic.php?t=1189

NETS - 2007-02-07, 18:57

Niech więcej ludzi pisze w tym temacie bo bym sobie z kimś podyskutował. Adyk ale ten link jest o poprzednim sezonie więc niewidze powodu żeby w tym temacie niepisać.
Dobra, bez zbędnego pitolenia - NJN ostatnio znowu wrąbało tym razem z Philadelphią zaś to co dzisiaj zrobił jeden z zawodników Portland to już parodia, 96-96 2sekundy do końca, minął bodajże Barbose i popędził prosto na kosz, wyskoczył do wsadu i wrzucił piłkę prosto w obręcz. Jak wiadomo Phoenix w dogrywce wygrała. Tyle ode mnie. Ciao

Uwaga
Złamany został REGULAMIN
Nie używamy wulgaryzmów i slangu na forum


Moderowany przez smooth:
Proszę nie używać przekleństw i podanie długiego prefiksu oraz **** nie rozwiązuje problemu. Szukamy słów zastępczych. Poprawiłem wulgaryzm.

Gwidon - 2007-02-23, 21:45

Też jestem fanem Netsów ale to głównie za sprawą Cartera. Niestety nie idzie im w tym sezonie już parę razy przegrali mecz małą różnicą pkt bo drużyna przeciwna trafiła w ostatniej sekundzie. Co do Kobego to też go nie lubię ale trzeba przyznać, że zmienia on swój styl gry i zaczyna grać jak przystało na prawdziwą gwiazdę. Zaczyna podawać co owocuje dobrymi wynikami.
Ja z NBA nie lubię tylko San Antonio Spurs a to dla tego że gra tam Parker i Ginobili których bardzo nie lubię.

Pecik - 2007-02-23, 23:42

Gwidon napisał/a:
a to dla tego że gra tam Parker i Ginobili których
powiedz czemu ich nie lubisz :?: czy dlatego ze nie pasuja do gwiazd NBA bo nie sa ze stanow czy jakos tak :?:
TC - 2007-02-24, 00:04

Parker i Ginobilli nie mają być efektowni a efektywni,zresztą Ginobilli pokazał w meczu z Atlanta Hawks na co go stać 40 pkt i wszystko jasne...
Gwidon - 2007-02-24, 00:26

Pecik napisał/a:
Gwidon napisał/a:
a to dla tego że gra tam Parker i Ginobili których
powiedz czemu ich nie lubisz :?: czy dlatego ze nie pasuja do gwiazd NBA bo nie sa ze stanow czy jakos tak :?:

Nie bo nie jestem uprzedzony do graczy z za granicy. Ja po prostu nie lubię stylu gry San Antonio za Dunkanem też nie przepadam. Powiem też że Ginobili denerwował mnie na olimpiadzie, nie mówię tutaj o tym że wygrali z USA bo USA było słabe ale o całości. Nie wiem czemu tyle ludzi się tak nimi podnieca. Może Parker coraz mniej mnie denerwuje ale Ginobili to działa na mnie jak płachta na byka. Zdenerwowało mnie też to że do zeszłorocznego meczu gwiazd dostał się tylko i wyłącznie dlatego że Popovic był trenerem a na ten mecz zasługiwało o wiele więcej zawodników na pewno lepiej grających niż Ginobili (nie chodzi mi tutaj o wsady). Uważam że oni są przeciętni są po prostu dobrymi wyrobnikami i nie podoba mi się to że kreują ich na gwiazdy, którymi nie są.

TC - 2007-02-24, 10:09

A te gwiazdy ile zdobyły tytułów?? LeBron? Carmelo Anthony? Allen Iverson? Bryant-ma 3 pierścienie ale to było wtedy jak zachowywał się jak normalny człowiek i kiedy był Shaq, Paul Pierce? można tak wiele wymieniać.Co z tego że media się nimi zachwycają,mają status gwiazdy,wspaniale grają- tu do tego nie ma najmniejszej wątpliwości. Niech najpierw zdobędą tutuł mistrzowski i niech mają status gwiazdy a tak zawsze przed sezonem wielkie nadzieje,typowania. Bardzo ciekawe stwierdzenie z tym,że lepiej grają czyli jednak zdobywanie 30-40 pkt i,że maja głośniejsze nazwiska to jednak ma znaczenie.
Gwidon - 2007-02-24, 22:54

Lebron gra od kilku sezonów, Anthony to samo, Iverson miał pecha bo trafił do philadelfii tak samo jak Pierce i Garnet. Koeby miał Shaqa bo teraz gdy nie ma go w LAL to jakoś nie potrafi wygrać pierścienia.
Wystarczy zobaczyć na statystyki Ginobiliego on nie jest rewelacyjnym strzelcem a rzucenie 30 - 40 pkt zdażyś może się każdemu zawodnikowi.
Charles Barkley też nigdy nie wygrał pierścienia co nie świadczy o tym że był słabym graczem.

TC - 2007-02-25, 00:26

Zgadzam się,że gra Spurs nie porywa ale jest skuteczna,to wynika z ich składu,nie ma u nich lidera z prawdziwego zdarzenia.W jedym meczu liderem może być Duncan,Parker,Ginobilli,Finley a innym razem tacy emeryci jak Horry,Barry,Bowen jak to miało miejsce już niejednokrotnie w tym sezonie.Nie wiem czy masz taki programik TVU Player tam jest 24 na dobe pokazywana Nba,często oglądam mecze Spurs i powiem ci że nieraz faktycznie "gwiazdy" Spurs praktycznie są nie widoczni punktowo,zamiast nich liderami są ludzie z ławki. Ale właśnie Duncan,Parker,Ginobilli lub Finley robią cały wynik w meczu, tu kilka przechwytów,kilka asyst albo 3-4 razy pod rząd 3 i juz wynik odskakuje a potem doświadczenie bierze góre i wyciągają wynik na swoją korzyść. I to właśnie mi się podoba w Spursach ale jakimś wielkim fanem to ich nigdy nie byłem :)
Kiedyś Phil Jackson powiedział,że "budowanie drużyny zaczyna się od najbardziej charakterystycznego kawałka bo inaczej tworzy się chaos" Takim charakterystycznym kawałekim jest Duncan,Parker i Ginobilli.

No ale w końcu moje chłopaki z Lakers wygrali ,może coś się ruszy bo olali sobie ostatnio oj olali.

qiero - 2007-05-27, 11:52

Koszykarze Utah Jazz odrabiają straty w finale Konferencji Zachodniej NBA. W sobotę wygrali u siebie 109:83 z San Antonio Spurs. "Ostrogi" wygrały dwa poprzednie mecze i prowadzą w rywalizacji 2:1.
"Jazzmanów" do zwycięstwa poprowadzili Deron Williams i Carlos Boozer. 23-letni Williams rzucił 31 punktów i zaliczył osiem asyst, a 26-latek Boozer zdobył 27 punktów i miał 12 zbiórek.

Przegrana różnicą 26 punktów to najgorszy wynik San Antoni Spurs w tym sezonie.

www.onet.pl

qiero - 2007-05-27, 11:53

Finał Konferencji Wschodniej (do 4 zwycięstw):
Detroit Pistons (1) - Cleveland Cavaliers (2) 2-0

Detroit Pistons - Cleveland Cavaliers 79:76
Detroit Pistons - Cleveland Cavaliers 79:76
Cleveland Cavaliers - Detroit Pistons
Cleveland Cavaliers - Detroit Pistons

Finał Konferencji Zachodniej (do 4 zwycięstw):
San Antonio Spurs (3) - Utah Jazz (4) 2-1

San Antonio Spurs - Utah Jazz 108:100
San Antonio Spurs - Utah Jazz 105:96
Utah Jazz - San Antonio Spurs 109:83
Utah Jazz - San Antonio Spurs

qiero - 2007-05-30, 08:29

Koszykarze Cleveland Cavaliers doprowadzili do wyrównania 2-2 w finale Konferencji Wschodniej ligi NBA. Rywalizacja toczy się do czterech wygranych.
W środę Cleveland pokonało Detroit Pistons 91:87.

Najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania był LeBron James, który uzyskał 25 punktów i miał 11 zbiórek. Dzielnie wspierał go "rezerwista" Daniel Gibson. 21-latek uzyskał 21 punktów.

W drużynie "Tłoków" najwięcej punktów rzucił Chauncey Billups - 23.

Teraz rywalizacja przenosi się ponownie do Detroit.

www.onet.pl

steve - 2007-05-30, 15:47

No niestety moi faworyci odpadli. Więc teraz zostaje mi kibicować Lebronowi Jamesowi oraz jego ekipie. Liczę, że w Finale z zagrają z San Antonio i niestety Spurs znowu będzie mistrzem.
steve - 2007-06-01, 08:02

I to co dzisiaj w nocy zrobil Lebron James jest niemożliwe !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Po niezwykle dramatycznym spotkaniu zakończonym po dwóch dogrywkach oraz fenomenalnym występie LeBrona Cavs wywalczyli zwycięstwo i są już tylko o krok od awansu do finału.


Konferencja Wschodnia

Detroit Pistons - Cleveland Cavs 107 : 109
Hamilton 26
Billups 21
Webber 20
Wallace 17
Prince 10
Maxiell 9
McDyess 2
Hunter 2
Davis 0
Delfino 0
James 48
Ilgauskas 16
Gibson 11
Hughes 9
Varejao 9
Gooden 7
Pavlovic 6
Jones 3
Snow 0
Marshall 0
Pollard 0
STATS

To był mecz, jaki zdarza się raz na jakiś czas. Nie chodzi tylko o to, że trwał o 10 minut dłużej (co już samo w sobie zwykle podnosi rangę widowiska), ale przede wszystkim o to, w jaki sposób James go zdominował. Bez ani krzty przesady można powiedzieć, że to, co zrobił było wyjątkowe w skali całej historii NBA.

Przez pierwsze trzy kwarty parę razy Pistons uzyskali dość znaczne (jak na tą rywalizację) prowadzenie (8 i 7 punktów), ale ostatecznie przed ostatnią częścią regulaminowego czasu gry był remis po 70.

Do tego momentu LeBron nie grał źle, ale też nie zachwycał. Wszystko zmieniło się od połowy czwartej ćwiartki. Wtedy to zaczął się jego pojedynek z całym zespołem z Detroit. Z ostatnich 30 punktów Cavs James zdobył 29!

Tak, to nie pomyłka – przez ostatnie 16 minut czystej gry rzucił prawie wszystkie kosze swego zespołu (ten jedyny pozostały punkt to rzut wolny Goodena). Część z nich była z linii wolnych, ale zdecydowaną większość można określić jako niesamowite.

Na sam koniec czwartej kwarty miał dwa potężne wsady. Z kolei w drugiej dogrywce trafiał rzuty z dystansu (dwa razy z trudnych pozycji), by w końcu dobić Pistons celną trójką, a potem wejściem pod kosz.

Razem 48 punktów (rekord kariery w playoffs) przy skuteczności 18/33 z gry, a do tego 9 zbiórek, 7 asyst i 2 przechwyty (w tym kluczowy na dwie minuty przed końcem meczu). Bez wątpienia dziś prawdziwe jest hasło reklamowe towarzyszące Jamesowi: byliśmy świadkami czegoś wielkiego.

qiero - 2007-06-01, 10:14

I tak bywa, Detroit jest teraz w trudnej sytuacji, ale wierzę, że gra zespołowa zwycięży.
steve - 2007-06-05, 09:39

No i Clevlend w Finale NBA :D teraz to tylko im mogę kibicować, bo to co grają przypomina mi wlaśnie MJ i czasy kiedy gwiazdy wygrywaly mistrzostwa, a nie gra druzynowa lub defensywna :) Lebron jestem za Tobą !! :D
DuLi - 2007-06-05, 11:38

Kilka postow wczesniej jak TC i Gwidon korespondowali ze soba to nie zgadzam sie w jednym stiwerdzeniu, ze wymieniani zawodnicy przez TC sa przez media wychwalane a nie zdobywaja pierscienia. Co powiesz na przykladzie MJ i Chicago Bulls ?! zywa legenda mial wsparcie od chlopakow ktorzy wykonywali czarna robote ale w najwazniejszych akcjach meczu on bral ciezar na barki a przez to druzyna cala wierzyla w niego co tchnilo w niego lepsza gre.
Dzisiaj to wiadomo swiat na kasie sie opiera tak samo zawodnicy z roznych dziedzin sportu zarabiaja kokosy ale to sie nie odbija na ich skutecznosci !
MJ duzo wysilku wkladal w trening i to mu procentowalo a do tego mial ducha walki i nawet przy goracce potrafil pograzy "prawie" sam druzyne przeciwna
Takze jestem za Clevlend jako, ze gra ich jest podobna do Bykow a takze i niech pokonaja emerytow ze Spurs :wink:

TC - 2007-06-05, 23:05

MJ był jeden jedyny i nigdy takiego zawodnika nie będzie,LBJ powiedzmy sobie szczerze nigdy nie będzie tak doskonały jak MJ on co najwyżej będzie bardzo dobry i tak juz zostanie. A co do Spurs wiele ludzi się śmieje,że to emeryci ale ci emeryci zdobyli kilka pierścieni i wiedzą jak grać o najwyższe trofea,jednak ci emeryci potrafią grać i wygrywać lige. Wielki finał będzie ciekawym widowiskiem,ja kibicuje drużynie Spurs nawet jeśli przegrają to przegrają po walce i to nie z byle kim bo Cavaliers w następnych latach moga regularnie bywac w finałach ligi i z powodzeniem zdobywać lige. Wynik 4-2 dla Spurs.
sedzia DRED - 2007-06-05, 23:40

:evil: :wink: :evil: no to jako że OSTROGI juz mają pierścienie to ja TRZYMAM KCIUKI za LBJ i Jego ekipę młodych-gniewnych...
4:3 dla KAWALERZYSTÓW

steve - 2007-06-05, 23:46

TC dobrze piszesz :) zgadzam się z Tobą, ale jak zawsze jest jakieś ale...

Spors to już weterani i doświadczeni zawodnicy, grają przeważnie drużynową koszykówkę z przewagą na obronę, chociaż potrafią świetnie zagrać w ataku. No, ale jak większość tak samo twierdzi grają tak jak jest napisane w książce. I ja wlaśnie tego nie lubię, jakoś taka koszykówka mi nie odpowiada.

Bardziej wolę taką grę jaką preferuje teraz Clevlend mające w skladzie nie oklamując nikogo jedną porządną gwiazdę NBA - Lebrona Jamesa. Oczywiście Iglauskac, Hugeus czy Gibson, Gooden to też gwiazdy NBA, ale nie na takim poziomie co Lebron i prawie większość ze Spurs: Duncan, Parker, Finley, Ginoblii same slawne nazwiska :)

Ja tam uwielbiam jak gra jest zrobiona na jednego czlowieka lub parę i oni przesądzają o zwycięstwie :) przyklad: 5 mecz Detroit z Clevlend gdzie Lebron z ostatnich 30 pkt drużyny zdobyl 29 i wygral mecz :) przecież to jest piękne.

No, ale TC jak napisaleś wcześniej zgadzam się z Tobą, że wygra tym razem doświadczenie , ale szykuje zaskakujący wynik 4:3 dla Spurs :) :D

TC - 2007-06-05, 23:59

Chłopaki ja tez lubie oglądać jak taki LBJ wygrywa sam cały mecz,ogląda się to z rozdziawioną gębą i zastanawia się gdzie ja byłem jak bóg rozdawał talent do grania w kosza :D ale ja lubie koszykówke poukładaną gdzie dominuje obrona i gdzie każdy zawodnik robi to co do niego należy,uwielbiam patrzeć na Spurs jak grają te "dziadki",każdy z zawodników jest w stanie byc liderem w tej drużynie,oni grają specyficzną koszykówke najpierw obrona a potem atak.Spurs grają jakby dwa sezony w czasie jednego,jeden to regular season a drugi to play off i tu pokazują,że emeryci są w stanie wybić każdej drużynie marzenie o mistrzostwie swoja koszykówką,pieknie jest patrzeć na nich jak pomalutku "konsumują" w czasie meczu inna drużynę i co najlepsze graja przewidywaną koszykówke od kilku lat a nikt nie potrafi ich rozgryźć w play off. Emeryci górą!! GO SPURS GO!!! :D
TC - 2007-06-15, 23:33

No i po wszystkiemu :) Szybko łatwo i przyjemnie, ciesze się niezmiernie że to Spurs wygrali lige.Duże słowa uznania dla Cavs,dokonali wielkiej rzeczy,niewielu ludzi się spodziewało że awansuja do finału,może za rok się uda.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group