Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Uczucia - czy gruba dziewczyna może być atrakcyjna?

miro17 - 2006-11-28, 10:34
Temat postu: czy gruba dziewczyna może być atrakcyjna?
czy gruba dziewczyna może być atrakcyjna?

Co myślicie?

blaster - 2006-11-28, 10:58

moze ale jesli dba o szczegol . Rozsmieszaja mnie takie kobiety co wciskaja sie w spodnie o 2 numery mniejsze i np wszystko wylewa sie ze spodni tragicznie to wyglada albo z pod obcislej bluzki :shock: masakra
warlike - 2006-11-28, 11:04
Temat postu: Re: czy gruba dziewczyna może być atrakcyjna?
miro17 napisał/a:
czy gruba dziewczyna może być atrakcyjna?

Co myślicie?


co myślisz mając na myśli gruba :?:
jeśli patrząc na to z perspektywy dziewczyn to większość uważa się za grube nawet jeśli są w sam raz ona nedal chcą zrzucić pare kilo bo są za grube

wracając do pytania jeśli jest naturalna nie stara się być kimś kim nie jest to może byc atrakcyjna.....

draq - 2006-11-28, 13:30

miro17 napisał/a:
czy gruba dziewczyna może być atrakcyjna?

Co myślicie?


Wszytkie dziewczyny są atrakcyjne tylko wina brak :wink:

dobra bez żartów

Według mnie, tak może być atrakcyjna. Jest wiele ładnych dziewczyn mających troszke więcej ciałka :)

juru - 2006-11-28, 15:39

Atrakcyjna owszem,ale nie fizycznie. Jak w każdej epoce kanony piękna różniły się od siebie. Mówi się, że o gustach się nie rozmawia. "gruba dziewczyna" w dzisiejszych czasach ma mniejsze szanse aby przyciągać czy pociągać. Większość mężczyzn woli zgrabne kobiety i to chyba jest normalne. Więc jeżeli mówimy o atrakcyjności fizycznej to moim zdaniem "grube dziewczyny" nie mają większych szans.
Podobnie jest z mężczyznami...

warlike - 2006-11-29, 10:35

ale tak samo chyba jest ze zbyt chydymi dziewczynami też sa mało atrakcyjne przynajmnej dla mnie dziewczyna powinna być tak w sam raz
Sawka - 2006-11-29, 17:33

Zależy co według Ciebie, warlike, znaczy w sam raz, bo zaraz się okaże że dziewuszka 40 kg przy 175 wzrostu itd, więc skonkretyzuj, moze daj jakiś przykład
Baran - 2006-11-29, 17:45

Idealna cięzko określić taka średniawka :D
Sawka - 2006-11-29, 17:45

No ale kurdę co dla was, mężczyzn znaczy średniawka, proszę o wymiary
Pepe - 2006-11-29, 18:06

Ogólnie rzecz biorąc to facecie mają dużo mniejsze wymagania co do wyglądu kobiet niż same kobiety więc raczej niesądze by któryś stwierdził że jakaś modna ostatnimi czasy anoreksja była ideałem :D . Są naukowe dowody na to ,że mniej ważna jest ogólna waga byleby były proporcje talia-biodra w okolicach 0,7
smooth - 2006-11-29, 20:04

Ogólnie rzecz biorąc zgadzam się z pierwszą wypowiedzią warlike i nie do końca widzę sens w uszczegóławianiu..
Wiadomo, że kobieta otyła w znacznym stopniu nie będzie atrakcyjna fizycznie dla szczupłego osobnika płci męskiej, prawdopodobnie będzie bardziej atrakcyjna dla osobnika płci męskiej o podobnej wadze, gdyż jego psychika może ułatwiać mu dyskwalifikację tych szczupłych na zasadzie mechanizmu zbliżonego do obrzydzenia :)
Dla mnie przesadnie chude są bleee... jednocześnie bardziej pociągające są te okrągłości ...przecież to one podkreślają kobiecość.. i w praktyce niejednokrotnie kobieta pulchna (ale bez przesady) jest dla mnie bardziej atrakcyjna niż ta przesadnie szczupła..
Bardzo ważne jest to o czym pisał warlike, a mianowicie, jak kobieta czuje się sama ze sobą.. i jak to okazuję... jak zawszę ciężko tu o generalizowanie..a wśród niektórych ono istnieję... i znaczy tyle co : kobieta gruba bleee, kobieta wieszak mniam... ?

jadore - 2006-12-01, 11:04

smooth napisał/a:
Wiadomo, że kobieta otyła w znacznym stopniu nie będzie atrakcyjna fizycznie dla szczupłego osobnika płci męskiej, prawdopodobnie będzie bardziej atrakcyjna dla osobnika płci męskiej o podobnej wadze
wcale się z tym nie zgadzam, nie tylko się nie zgadzam, ale wiem że tak nie jest. Poza tym ludziom (mężczyznom i kobietom) podobają się tak różne osoby - to jest naprawdę kwestia gustu, upodobań, preferencji. To 'podobanie się' zależy od tak wielu czynników, że chyba nie można tu generalizować. Niestety u nas w kraju panuje chyba sztucznie wytworzony jakiś pogląd, że ludzie otyli są obrzydliwi. To są normalni ludzie i mogą się podobać! A jeśli się komuś nie podobają, to przecież nie muszą, prawda? :)
Naczelna PP-B - 2006-12-01, 11:09

A tak naprawdę - to wszystko tylko i wyłącznie rzecz gustu.... drogie Panie i Panowie....

oraz definicji "gruba/y" ..... :wink:

Umówmy się, że kazdy w inny sposób postrzega atrakcyjność danej osoby (pani czy pana), każdy troszkę inaczej definiuje słowo "gruby/a" .....

Więc nie sposób jednoznacznie ocenić przez wszystkim, czy grube jest piękne, czy chude jest piękne, czy wysokie, czy niskie, czy blond, czy brunet/ka...itd...
Zatem - opinie i tak będą różne w zależności od sposobu postrzegania piękna (a każdy z nas
we własny sposób owo piękno postrzega... :wink: )

smooth - 2006-12-01, 18:10

jadore napisał/a:
wcale się z tym nie zgadzam, nie tylko się nie zgadzam, ale wiem że tak nie jest.


..to mi wygląda na negacje dla zasady :wink: przecież ja nie zaprzeczyłem, że podobanie się to nie jest kwestia gustu i wcale nie lubię generalizowania, ale wypowiedziałem się łącząc te generalne ujęcie z własnym.. staram się używać słów "prawdopodobnie" "może" bo wiem, że mamy w życiu 1000 różnych przypadków. Twoja negacja cytowanego fragmentu mojej wypowiedzi daje mniej więcej coś takiego
Cytat:
Wiadomo, że kobieta otyła w znacznym stopniu będzie atrakcyjna fizycznie dla szczupłego osobnika płci męskiej, prawdopodobnie będzie bardziej atrakcyjna dla chudego osobnika płci męskiej niż otyłego w znacznym stopniu

I ja mam się z tym zgodzić ? Mogę tylko stwierdzić, ze takie przypadki występują, ale biorąc pod uwagę współcześnie panujące trendy i kanony, śmiem twierdzić, że mimo wszystko moje nieszczęsne generalizowanie jest bardziej trafne !
jadore napisał/a:
To 'podobanie się' zależy od tak wielu czynników, że chyba nie można tu generalizować


Nie wiem czy mnie dobrze przeczytałaś, ale w mojej wypowiedzi, którą cytowałaś pisałem o atrakcyjności fizycznej, bo jeśli bym nie użył słowa "fizycznej" sam z sobą musiałbym się nie zgodzić !! Napisałbym wówczas, że otyłe dziewczyny jak najbardziej mogą być, są i będą atrakcyjne..choć dodałbym wówczas mały fakt psychologiczny.. związany wpływem atrakcyjności fizycznej na postrzeganiu atrakcyjności generalnie. Napisałbym, że ogólnie rzecz biorąc, pięknych ludzi lubimy bardziej niż nieładnych czy brzydkich.
Spytałbym ustami Zimbardo - "Dlaczego wolimy pięknych?" i odpowiedziałbym w jego imieniu, że jednym z powodów jest to, że żywimy stereotypowe przekonanie, że wszystko, co jest piękne, jest także dobre. Uważamy zatem pięknych, zgrabnych ludzi za bardziej inteligentnych, miłych, szczęśliwych i mających więcej sukcesów niż inni ludzie, nawet jeśli nie ma żadnej obiektywnej podstawy dla tych sądów....

jadore napisał/a:
To są normalni ludzie i mogą się podobać! A jeśli się komuś nie podobają, to przecież nie muszą, prawda?


Prawda. Nikt nie napisał, że muszą, wszak każdemu się podoba co innego :wink:

Manuela - 2006-12-01, 18:30

Eeee tam... ja jestem gruba i i tak czuję się atrakcyjna... czuję się dobrze i tyle... facetów też potrafie wyrywać :evil:
I to czy jesteś atrakcyjna czy nie zależy tylko od ciebie i tego, w jaki sposób będziesz eksponowała swoje atuty zewnętrzne i tuszowała niedoskonałości. Po prostu można się tego nauczyć 8)
Jeśli chodzi o facetów, to tak samo jest.

jadore - 2006-12-01, 19:48

po 1:
smooth napisał/a:
przecież ja nie zaprzeczyłem
ależ ja wcale nie napisałam, że nie zgadzam się z Tobą w tej kwestii, tylko z tym poglądem, który akurat Ty przytoczyłeś, napisałam przecież: "wcale się z tym nie zgadzam", a nie :"wcale się z Tobą nie zgadzam". A wiem, że to nie jest prawda ponieważ mam znajome i koleżanki, które ludzie uznaliby za otyłe, a jednak są one atrakcyjne dla szczupłych, albo może przeciętnych pod względem wyglądu (wagi) mężczyzn, jedna jest np. mężatką zwyczajnie szczęśliwą, inna ma z kolei partnera, który jest w niej zakochany, a ona w nim.
po 2: To co napisałeś potem wygląda jak parafrazowanie, aczkolwiek nie to miałam na myśli. Proszę mi tu nie mącić i nie wciskać w usta słów, których nie wypowiedziałam. Jeśli potrzebujesz wyjaśnień, to chodziło mi o to, że nie mogę zgodzić się z poglądem (który być może nie jest Twoim własnym, jedynie zaczerpniętym z życia, bądź doświadczeń Twoich, czy Twoich znajomych), że szczupli faceci przeważnie nie uważają kobiet otyłych za atrakcyjne, że tylko w ten sposób postrzegają je mężczyźni o podobnej wadze. Dlaczego tak uważam, napisałam już powyżej - moje dobre znajome są ze szczupłymi mężczyznami, to są fakty.
po 3: Jak najbardziej miałam na myśli atrakcyjność fizyczną.
po 4:
smooth napisał/a:
ogólnie rzecz biorąc, pięknych ludzi lubimy bardziej niż nieładnych czy brzydkich.
pamiętam to ze studium i oczywiście się z Tobą i z tym poglądem zgadzam, bo zostało to udowodnione, ale wracając do tematu - idąc za tym stwierdzeniem ludzie otyli także mogą być ładni, a więc także mogą być lubiani itd.itp.
po 5: nie jestem do końca pewna, czy Zimbardo użył dokładnie określenia "zgrabni", czyli szczupli w tym wypadku?
po 6:
smooth napisał/a:
Prawda. Nikt nie napisał, że muszą, wszak każdemu się podoba co innego
- dokładnie tak.
:D :D :D :wink: :wink: :wink: :D

smooth - 2006-12-01, 23:57

jadore napisał/a:
nie jestem do końca pewna, czy Zimbardo użył dokładnie określenia "zgrabni", czyli szczupli w tym wypadku?


nie użył..ale też masz swój główkę :) więc można sobie dopowiedzieć... Zimbardo przecież nie pisał o tym wypadku,.
jadore napisał/a:
idąc za tym stwierdzeniem ludzie otyli także mogą być ładni,


tak ...mogą być spostrzegani jako ładni..zresztą tak samo jak ludzie chudzi mogą być spostrzegani jako ładni..pytanie tylko ile osób uważa za ładniejsze chuda a ile otyłe ?

jadore napisał/a:
Proszę mi tu nie mącić i nie wciskać w usta słów, których nie wypowiedziałam.


A w którym momencie to robię :) ?

jadore napisał/a:
Jeśli potrzebujesz wyjaśnień, to chodziło mi o to, że nie mogę zgodzić się z poglądem (który być może nie jest Twoim własnym, jedynie zaczerpniętym z życia, bądź doświadczeń Twoich, czy Twoich znajomych),


Nie wiem co masz konkretnie na myśli, ale moja największa miłość była otyła ..poza tym rozsądnie oceniam to co mnie otacza i staram się wypośrodkować między tym jak chciałbym żeby było na świecie, a tym jak jest! !

jadore napisał/a:
pamiętam to ze studium i oczywiście się z Tobą i z tym poglądem zgadzam, bo zostało to udowodnione


hmm a jak zostało do udowodnione, poproszę o przytoczenie dowodu :wink:

jadore napisał/a:
e nie mogę zgodzić się z poglądem (który być może nie jest Twoim własnym, jedynie zaczerpniętym z życia, bądź doświadczeń Twoich, czy Twoich znajomych), że szczupli faceci przeważnie nie uważają kobiet otyłych za atrakcyjne


dlaczego ? i czy atrakcyjnie fizycznych czy ogólnie atrakcyjnych.. na tym poziome zaawansowania dyskusji należy się precyzja :wink:

jadore - 2006-12-02, 18:01

smooth, przez zwykłe lenistwo nie chce mi się odpowiadać tak szczegółowo na to wszystko co napisałeś. Ja tylko nie rozumiem dlaczego spieramy się o coś co jest naszym prywatnym osądem, ja napisałam jedno, Ty napisałeś drugie i w gruncie rzeczy nasze opinie są do siebie podobne, a mimo to zaczynamy sobie udowadniać, że tak nie jest. Prosisz mnie o uszczegółowienie, no dobrze.
smooth napisał/a:
jadore napisał/a:
e nie mogę zgodzić się z poglądem (który być może nie jest Twoim własnym, jedynie zaczerpniętym z życia, bądź doświadczeń Twoich, czy Twoich znajomych), że szczupli faceci przeważnie nie uważają kobiet otyłych za atrakcyjne


dlaczego ? i czy atrakcyjnie fizycznych czy ogólnie atrakcyjnych.. na tym poziome zaawansowania dyskusji należy się precyzja :wink:
zarówno atrakcyjne ogólnie, jak i fizycznie, skoro są małżeństwem czy parą (moi znajomi), to chyba można tu uznać, że chodzi o atrakcyjność fizyczną, a najpierw musiała być jakaś atrakcyjność ogólna :)
smooth napisał/a:
nie użył..ale też masz swój główkę :) więc można sobie dopowiedzieć... Zimbardo przecież nie pisał o tym wypadku,.
o tym szczególnym wypadku oczywiście nie mógł pisać, bo skąd mógł wiedzieć że na początku grudnia 2006 roku ktoś się będzie o coś takiego spierał :) Owszem mam główkę - na karku i uważam że skoro pisał o atrakcyjności, to wiele w tym pojęciu może się mieścić, zarówno pojęcie zgrabna, jak i szczupła, ale także puszysta i nadal ładna :) Jeśli dasz do porównania osobie - mężczyźnie, który woli szczupłe kobiety - do wyporu osoby ładne, ale jedną szczupłą, a drugą nie szczupłą, to wydaje mi się, że jego wybór jest prosty do przewidzenia, a jak się wydaje Tobie? :)
smooth napisał/a:
jadore napisał/a:
Proszę mi tu nie mącić i nie wciskać w usta słów, których nie wypowiedziałam.


A w którym momencie to robię
musiałabym wrócić na poprzednią stronę, ale chodziło o to, że przekręciłeś zupełnie to co napisałam, twierdząc, że to właśnie wynika z mojej poprzedniej wypowiedzi, a tak nie było.
smooth napisał/a:
tak ...mogą być spostrzegani jako ładni..zresztą tak samo jak ludzie chudzi mogą być spostrzegani jako ładni..pytanie tylko ile osób uważa za ładniejsze chuda a ile otyłe ?
patrz wyżej co napisałam o wyborze faceta, który woli szczupłe, zawsze zresztą możesz zrobić badania w tym temacie i dowiesz się :)
smooth napisał/a:
ale moja największa miłość była otyła
a wydawało mi się, że poprzednio pisałeś, że nie przepadasz za grubymi dziewczynami, jak więc mogłeś się w takiej zakochać?
smooth napisał/a:
jadore napisał/a:
Jeśli potrzebujesz wyjaśnień, to chodziło mi o to, że nie mogę zgodzić się z poglądem (który być może nie jest Twoim własnym, jedynie zaczerpniętym z życia, bądź doświadczeń Twoich, czy Twoich znajomych),


Nie wiem co masz konkretnie na myśli,
konkretnie mam na myśli to, że nie zgadzam się z tamtym zdaniem, bo znam kobiety które można uznać za otyłe, a mają szczupłych facetów i jest ich kilka, więc mówię niejako ze swojego doświadczenia.
smooth napisał/a:
poza tym rozsądnie oceniam to co mnie otacza i staram się wypośrodkować między tym jak chciałbym żeby było na świecie, a tym jak jest! !
ja też staram się rozsądnie oceniać świat wokół mnie, nie zawsze jest on taki jakbym chciała, ale mam też swoje zdanie na pewne tematy.
Reszta odpowiedzi jutro, bo muszę już iść.

smooth - 2006-12-02, 19:24

jadore napisał/a:
Jeśli dasz do porównania osobie - mężczyźnie, który woli szczupłe kobiety - do wyporu osoby ładne, ale jedną szczupłą, a drugą nie szczupłą, to wydaje mi się, że jego wybór jest prosty do przewidzenia


No jest do przewidzenia i to napisałem, a TY się całkiem nie zgodziłaś..więc się ciut zdziwiłem

jadore napisał/a:
musiałabym wrócić na poprzednią stronę, ale chodziło o to, że przekręciłeś zupełnie to co napisałam, twierdząc, że to właśnie wynika z mojej poprzedniej wypowiedzi, a tak nie było.


więc lepiej wróć na poprzednią stronę bo inaczej nie ma sensu dyskutować, albo przytaczasz dokładnie o co chodzi albo możemy rozmawiać o dupie marynie :wink:

jadore napisał/a:
zawsze zresztą możesz zrobić badania w tym temacie i dowiesz się


ale ja to wiem i wynika to nie z mojego "widzi mi się" czy też moich preferencji tylko wręcz odwrotnie - wynika to z ogólnych kananów i trendów (o czym zresztą już pisałem :) )

jadore napisał/a:
a wydawało mi się, że poprzednio pisałeś, że nie przepadasz za grubymi dziewczynami, jak więc mogłeś się w takiej zakochać?


No i widzisz ..znowu dupa maryna .... jak możemy rozmawiać jak Tobie się coś wydawało , a jeśli już to zacytuj, w którym fragmencie napisałem że nie przepadam za grubymi dziewczynami :) ..a poza tym jak mogłem się zakochać ?..no właśnie nie daje to do myślenia tej co tak unika generalizowania ?

jadore napisał/a:
ale mam też swoje zdanie na pewne tematy.


..i o to chodzi !!

jadore napisał/a:
Reszta odpowiedzi jutro, bo muszę już iść.


No cierpliwie poczekam, ale postaraj się nie pisać, ze Ci się nie chce szukać czy wracać na poprzednią stronę... bo się na pewno wycofam z dyskusji, która i tak jest dosyć dziwna :wink:

jadore - 2006-12-03, 13:54

Z poprzednich naszych rozmów zostało jeszcze coś, czego nie skończyłam, następnie przejdę do Twojego ostatniego postu. Przepraszam jeśli odebrałeś to w ten sposób, że mi się czegoś nie chce wyjaśniać, ale wczoraj miałam mało czasu i nie mogłam się w pełni zaangażować, a jeśli chodzi o powroty na poprzednią stronę, to zniknęłoby to co już napisałam, chyba że jest jakiś inny sposób, aby tego uniknąć, ale ja go nie znam.
smooth napisał/a:
jadore napisał/a:
pamiętam to ze studium i oczywiście się z Tobą i z tym poglądem zgadzam, bo zostało to udowodnione


hmm a jak zostało do udowodnione, poproszę o przytoczenie dowodu
zabrakłoby tu miejsca, gdybym chciała opisać cały wykład na temat atrakcyjności i prowadzonych na ten temat badań, odeślę Cię ii innych zainteresowanych tym tematem do super książki autorstwa Roberta B. Cialdiniego "Wywieranie wpływu na ludzi", konkretnie rozdział 5 - Lubienie i sympatia. Dokładnie Temat: Kogo lubimy i za co, który traktuje o atrakcyjności fizycznej. Jest tam mowa np. o zjawisku aureoli. I tak np. w badaniach nad decyzjami o zatrudnieniu: ładny wygląd kandydatów dwukrotnie silniej podnosił szanse uzyskania przez nich pracy niż jakość ich kwalifikacji zawodowych (Mack i Rainey, 1990). Jest to str. 157 w podanej wyżej książce, a przykładów jest w niej o wiele więcej, niż ten który akurat wybrałam. :)
smooth napisał/a:
jadore napisał/a:
Jeśli dasz do porównania osobie - mężczyźnie, który woli szczupłe kobiety - do wyporu osoby ładne, ale jedną szczupłą, a drugą nie szczupłą, to wydaje mi się, że jego wybór jest prosty do przewidzenia


No jest do przewidzenia i to napisałem, a TY się całkiem nie zgodziłaś..więc się ciut zdziwiłem
- jak to ja się całkiem nie zgodziłam z tym stwierdzeniem?
Jeśli chodzi o wkładanie w usta niewypowiedzianych przeze mnie słów, to: ja napisałam, że nie zgadzam się z tym, że: "wiadomo, że kobieta otyła w znacznym stopniu nie będzie atrakcyjna fizycznie, dla szczupłego osobnika płci męskiej, prawdopodobnie będzie bardziej atrakcyjna dla osobnika płci męskiej o podobnej wadze", a Ty w odpowiedzi na to napisałeś, że " Twoja negacja cytowanego fragmentu mojej wypowiedzi daje mniej więcej coś takiego: "Wiadomo, że kobieta otyła w znacznym stopniu będzie atrakcyjna fizycznie dla szczupłego osobnika płci męskiej, prawdopodobnie będzie bardziej atrakcyjna dla chudego osobnika płci męskiej niż otyłego w znacznym stopniu"". To zresztą nie była negacja dla zasady. W moim mniemaniu, znam więcej takich przypadków gdy szczupłemu mężczyźnie podoba się kobieta otyła, nie wiem co na to otyli mężczyźni i tu się nie wypowiadam. Dlatego też z tym stwierdzeniem się nie zgadzam, czy możesz to przyjąć jako moją prywatną opinię, do której mam prawo, jak również to, że szanuję Twoje zdanie oraz każdej innej osoby, która się wypowiada w tym temacie.
Poza tym, nasza dyskusja zrobiła się już taka zawiła, że za moment, jeśli nie już, pogubimy się w tym co kto i dlaczego. Może lepiej byłoby wyjść na prostą i zacząć od początku?
jadore napisał/a:
a wydawało mi się, że poprzednio pisałeś, że nie przepadasz za grubymi dziewczynami, jak więc mogłeś się w takiej zakochać?


No i widzisz ..znowu dupa maryna .... jak możemy rozmawiać jak Tobie się coś wydawało , a jeśli już to zacytuj, w którym fragmencie napisałem że nie przepadam za grubymi dziewczynami :)
W tym wypadku faktycznie się być może zagalopowałam, w toku naszej dyskusji odniosłam wrażenie, że negatywnie odnosisz się do atrakcyjności kobiet otyłych, skoro tak, to moje pytanie "jak mogłeś się zakochać...?" było tego jakoby kontynuacją. Za to Cię więc przepraszam :)

jadore napisał/a:
zawsze zresztą możesz zrobić badania w tym temacie i dowiesz się


ale ja to wiem i wynika to nie z mojego "widzi mi się" czy też moich preferencji tylko wręcz odwrotnie - wynika to z ogólnych kananów i trendów (o czym zresztą już pisałem).
Dokładnie chodziło mi o odpowiedź na Twoje pytanie, cytuję: "pytanie tylko ile osób uważa za ładniejsze chuda a ile otyłe ?" Tu niepotrzebnie się uniosłeś :)

Angel - 2006-12-03, 22:15

Jestem gruba, kiedys byłam trochę mniej ale nigdy nie byłam chuda. Nigdy jednak nie narzekałam na brak zainteresowania ze strony płci przeciwnej. Oczywiscie chciałabym schudnąć ale to nie takie proste... Zauwazyłam tez że niektóre bardoz ładne i zgrabne dziewczyny wciąż są same a takie przeciętne mają chłopaków, mężów.Cos w tym chyba jest....Niektórzy faceci boją się "supermodelek", twierdzą ze zbyt ładna dziewczyna nie jest dla nich, jak również tak ładna dizewczyna nie ma smiałości pierwsza sie umówić.Więc jest wiele ładnych, mądrych dziewczyn które sa same.... Osobiście nie chciałabym mieć chłopaka bardzo grubego lub duzo bardziej chudszego ode mnie... :wink:
Manuela - 2006-12-03, 22:18

po prostu wszystko jest kwestią gustu :!:
każdy ma swój punkt widzenia i tyle... i jak najbardziej gruba dziewczyna też może być atrakcyjna, ale niekoniecznie dla wszystkich... :D nie wszystkim też chcemy się podobać... po prostu nie na wszystkich opiniach nam zależy.

Naczelna PP-B - 2006-12-03, 22:21

..... odwracamy przekornie leciutko temacik.... :wink:

czy gruby mężczyzna może być atrakcyjny?

Bo dlaczegóż by tylko o kobietkach pisać :twisted: , skoro panów mamy także chudych, grubych i w sam raz?... :wink:

Manuela - 2006-12-03, 22:25

może, może... skoro kobieta może, to facet pewnie też 8)
Naczelna PP-B - 2006-12-03, 22:27

Manuela napisał/a:
skoro kobieta może, to facet pewnie też 8)


A moim zdaniem... poniekąd tak, ale nie generalnie... :P :wink:

Manuela - 2006-12-03, 22:29

Wiadomo, że nie wszyscy... tak jak i nie wszyscy chudzi generalnie są atrakcyjni... ale to zależy od strony oceniającej oczywiście :!:
Pepe - 2006-12-03, 22:39

Manuela napisał/a:
ale to zależy od strony oceniającej oczywiście :!:
od ocenianej również, bo jeżeli ktoś czuje się atrakcyjny to zachowuje się zgodnie z tym odczuciem i powoduje odpowiednią reakcję u innych. W dużej mierze działa tu samospełniająca się przepowiednia. Wiedomo, że człowiek zadowolony z siebie i radosny jest bardziej atrakcyjny niż ktoś, kto woli być niezauważony bo traktuje siebie jako nieatrakcyjnego.
Manuela - 2006-12-03, 22:44

jak najbardziej... tylko nie zawsze przepowiednie się spełniają :P :wink:
Naczelna PP-B - 2006-12-03, 22:44

Pepe napisał/a:
Wiedomo, że człowiek zadowolony z siebie i radosny jest bardziej atrakcyjny niż ktoś, kto woli być niezauważony bo traktuje siebie jako nieatrakcyjnego.


Dokładnie :!: ... i to bez względu na to, czy ma czegoś więcej, czy mniej ... (włosów, tłuszczyku, bioderek...itd...) :wink:

smooth - 2006-12-03, 22:46

Angel napisał/a:
Zauwazyłam tez że niektóre bardoz ładne i zgrabne dziewczyny wciąż są same a takie przeciętne mają chłopaków, mężów.Cos w tym chyba jest


No właśnie, ale co ? ..ale z zapewne te ładne i zgrabne ciągle szukają bo wiedzą, że sobie na to mogą pozwolić, albo są przekonane, że "stać" je na coś więcej, że skoro faceci z jęzorem na wierzchu biegają za nimi, to mogą wciąż szukać doskonalszej wersji faceta..ale tym właśnie sposobem stają się mniej atrakcyjne ogólnie (poprzez zwiększanie swojej próżności) ..bo przecież w tym słowie nie tylko chodzi o fizyczność ..

No właśnie jeśli by odwrócić temat tak jak zasugerowała Naczelna, to powyższym aspekcie otyłość u mężczyzny jest elementem w mniejszym stopniu zmniejszającym jego atrakcyjność niż u kobiet, jako że sama fizyczność ma dla niego mniejsze znaczenie niż dla kobiety !!
Generalnie mamy analogiczną sytuacje co w przypadku pulchnych kobiet, można generalizować i można podawać przykłady odbiegające od ogółu.

Moja największa miłość była pulchna, ale bardzo atrakcyjna .. jej osobowość bardzo podbijała jej fizyczność, ale nie oznacza to że preferuje pulchne kobiety, ani nie oznacza to, że mi się taka nie spodoba.. kwestia co kto potrzebuję do szczęścia... niektórzy w drugiej osoby szukają tylko urody inni dodatkowo wspólnej płaszczyzny werbalnej, atrakcyjności psychicznej .. wówczas osoba pulchna posiadająca te cechy jest jakby mnie otyła ..ba nawet potrafimy z radością dziecka cieszyć się każdą fałdką jej ciała .....no to pojechałem :)

Naczelna PP-B - 2006-12-03, 22:52

smooth napisał/a:
.....no to pojechałem :)


No.... :P :D
Ale komentując całościowo temacik: kochanego ciałka nigdy dosyć... :wink:

smooth - 2006-12-03, 23:03

no to jeszcze krótko do Jadore i już kończę te potyczkę :)
jadore napisał/a:
Jeśli chodzi o wkładanie w usta niewypowiedzianych przeze mnie słów, to: ja napisałam, że nie zgadzam się z tym, że: "wiadomo, że kobieta otyła w znacznym stopniu nie będzie atrakcyjna fizycznie, dla szczupłego osobnika płci męskiej, prawdopodobnie będzie bardziej atrakcyjna dla osobnika płci męskiej o podobnej wadze", a Ty w odpowiedzi na to napisałeś, że " Twoja negacja cytowanego fragmentu mojej wypowiedzi daje mniej więcej coś takiego: "Wiadomo, że kobieta otyła w znacznym stopniu będzie atrakcyjna fizycznie dla szczupłego osobnika płci męskiej, prawdopodobnie będzie bardziej atrakcyjna dla chudego osobnika płci męskiej niż otyłego w znacznym stopniu""


No bo w odpowiedzi napisałem negacje mojego zdania, czyli jeśli ja napisałem zdanie o treści "A" ..a Ty się z nim całkowicie nie zgodziłaś, więc napisałem negacje zdania o treści "A" zgodnie z prawa de Morgana (dotyczącymi logiki zdania) ;)

jadore napisał/a:
znam więcej takich przypadków gdy szczupłemu mężczyźnie podoba się kobieta otyła


no ja mam dokładnie odwrotnie i mogę się założyć, że gdyby przed tą całą dyskusją wystawić dwa zdjęcia,tzn kobiety otyłej i szczupłej, a następnie zrobić ankietę pt. "która kobieta Ci się bardziej podoba" to niestety większość wybrała by tę szczupłą (i to nie oznacza wcale, że ja bym ją wybrał..zresztą skoro to by była obca mi osoba to pewne instynktownie wybrałbym tę szczuplejszą)

A i przecież wiem jadore, że masz prawo do prywatnej opinii tak jak każdy..myślałem, że to jest oczywiste :)
Pozdrawiam 3jke :)

[ Dodano: 2006-12-03, 23:06 ]
Naczelna PP-B napisał/a:
Ale komentując całościowo temacik: kochanego ciałka nigdy dosyć...


Indeed.
A takie pytanie podciągnę pod temat !!
Bo mnie doszły słuchy, że mężczyzna z tzw. "buniem" ..takim od piwa i w ogóle.. jest uważany coraz częściej przez kobiety jako atrakcyjny fizycznie.. no i ja jak to usłyszałem, to od razu zacząłem "zapuszczać bunia"...ale nie wiem czy to nie był mój błąd ! ??
Poradźcie !

Naczelna PP-B - 2006-12-03, 23:11

smooth napisał/a:
zacząłem "zapuszczać bunia"...ale nie wiem czy to nie był mój błąd ! ??
Poradźcie !

Więc analogicznie : kochanego "bunia" nigdy dosyć... :P :D :-P :wink:

Pepe - 2006-12-03, 23:14

Naczelna PP-B napisał/a:
Więc analogicznie : kochanego "bunia" nigdy dosyć...
pewnie, że tak można się na mięciutkim położyć a to i wygodniej i przyjemniej :D
smooth - 2006-12-03, 23:16

Pepe napisał/a:
pewnie, że tak można się na mięciutkim położyć a to i wygodniej i przyjemniej


..ale jak ktoś ma dodatkowo krótkie ręce..to i obejmowanie potem będzie problemem !!

Angel - 2006-12-03, 23:16

Bo zwyczajnie gdyby wszyscy byli piękni i tacy sami to świat byłby nudny. :P

i "Każda potwora znajdzie swego amatora"

Aczkolwiek chyba niezrozumiem jak mądra , czysta dziewczyna moze sie zakochać w brudasie , mającym łupież, tłuste włosy itp.? -przypadek autentyczny :x

smooth - 2006-12-03, 23:17

Naczelna PP-B napisał/a:
Więc analogicznie : kochanego "bunia" nigdy dosyć...


piękne hasło :wink: :jump:

[ Dodano: 2006-12-03, 23:20 ]
Angel napisał/a:
Aczkolwiek chyba niezrozumiem jak mądra , czysta dziewczyna moze sie zakochać w brudasie , mającym łupież, tłuste włosy itp.? -przypadek autentyczny


Może zakochanie z misją doprowadzenia brudasa do porządku dziennego ... i może ów osobnik był wyjątkowy poza oczywiście swoim brudem..ekscentryczny gość !!

Pepe - 2006-12-03, 23:24

Angel napisał/a:
Aczkolwiek chyba niezrozumiem jak mądra , czysta dziewczyna moze sie zakochać w brudasie , mającym łupież, tłuste włosy itp.? -przypadek autentyczny
miłość jest ślepa i jak widać bywa pozbawiona poczucia estetyki :D Ja niestety znam to z autopsji- byłam zakochana w palaczu i tak jak nie lubię papierosów tego smrodu i dymu to u niego mi nie przeszkadzało :) dziwne to
Franco Zarrazzo - 2006-12-03, 23:25

Jako wieloletni kulturoznawca amator i ostatnio student tegoż kierunku, i jako osoba, która w życiu przeszła etap od bycia "KoŚĆiakiem" w podstawówce do "Miśkiem" w wieku lat ok 35 wypowiem się w tej kwestii co następuje:
Atrakcyjność - to są kanony narzucone nam kulturowo. Tzn, że sposób postrzegania kobiety czy faceta jako atrakcyjnego lub nie, zostaje nam wpojony poprzez różne sposoby, najczęściej w wieku dziecięcym. Ostatnimi czasy kulturotwórczą rolę przejęły /na nieszczęście/ media i korporacje i niestety to one kreują wizerunek osoby szczupłej jako ten jedynie słuszny /atrakcyjnie w sensie bara bara/. Wiele kultur nawet współcześnie uważa osoby okrągłe jako atrakcyjne i to osoby anorektyczne lud nie za okrągłe mają tam problemy np z wyjściem za mąż. Niestety nasza kultura, kultura białego człowieka, kultura powiedzmy europejska, dziwnym zrządzeniem losu i z imieniem Pana na ustach zaczęła sie panoszyć na całej Ziemii niszcząc po kolei setki pięknych i różnych kultur. Tak się stało i to się ne vratit...
Np w środwisku tangueros w Buenos osoby /mężczyźni/ otyli mają niezłe branie, bo... ich brzuch potrafi ułatwiać proiwadzenie. Kobiety z naszego punktu widzenia otyłe tańczą tak, że wymiatają anorektyczne "laski" z parkietów. Podobnie jest z ludźmi w podeszłym wieku, Zdażają się pary z trudnością dochodzące na parkiet /z racji wieku/ a na parkiecie dostają skrzydeł i ich taniec zatyka dech w piersiach....

Wszystko jest względne. Niestety żyjemy w bardzo moim zdaniem złym i destrukcyjnym świecie, obciążonym manią wielkości i wizją supremacji białego człowieka. A to wszystko niestety nie jest cacy...

F

PS
Dodam, że moje psyche mówi mi też, że chude laski fajniejsze... tak mnie wychowano w środowisku... Ale nie mam nic przeciwko tym okrąglejszym, a nawet bywało, że <censored> .....

MTM - 2006-12-05, 11:29

przepraszam ze wyrwalem z kontekstu ale...
Pepe napisał/a:
w okolicach 0,7

w tych okolicach to juz wyglad przestaje miec znaczenie :wink:

Pepe - 2006-12-05, 14:42

MTM napisał/a:
w tych okolicach to juz wyglad przestaje miec znaczenie
nie tyle przestaje co każda kobieta jest dużo atrakcyjniejsza ;) ale po przebudzeniu można doznać szoku patrząc na kogoś kto się znalazł z nami w łóżku jak jeszcze się było w tych miłych dla oka i umysłu okolicach :D
Zudrak - 2006-12-28, 14:14
Temat postu: Re: czy gruba dziewczyna może być atrakcyjna?
miro17 napisał/a:
czy gruba dziewczyna może być atrakcyjna?

Co myślicie?


Kiedyś coś czytałem, że jeżeli mężczyzna jest głodny, to bardziej podobają mu się grubsze kobiety, a jeżeli jest najedzony to woli chudsze :)
hmmm.... Ciekawa teoria

Sawka - 2006-12-28, 14:51

Zudrak napisał/a:
Kiedyś coś czytałem, że jeżeli mężczyzna jest głodny, to bardziej podobają mu się grubsze kobiety, a jeżeli jest najedzony to woli chudsze


Jakbym słyszała moją siostrę :wink:

To ja mam genialny plan ! Od jutra zabieramy jedzonko mężczyznom i je wsuwamy, czego efektem będzie ich głód i nasz pulchność = sukces :!: :mrgreen:

Zudrak - 2006-12-28, 15:07

ale zostawcie nam chociaż jedną bułkę dziennie....
Franco Zarrazzo - 2006-12-28, 16:09

A na jednym z ostatnich wykładów z Historii Kultury opowiadali nam, że właśnie przez Polskę przebiegała linia dzieląca kulturę wielbiącą kobiety tzw chude od tych puszystych. Znaczy na zachód anoreksja, na wschód... wręcz przeciwnie. Dużo tych linii przez Polskę przebiaga i przebiegało. Ciekawych rzeczy się można dowiedzieć...
Maga - 2007-01-03, 00:35

Bulwersuje mnie ta dyskusja... ;)
sądzę, że każda kobieta może być atrakcyjna, jeśli potrafi o siebie zadbać - nęcący zapach, schludne ubranie podkreślający ładną figurę i ukrywające niedoskonałości, staranny makijaż itp. przede wszystkim przyciągający uwagę charakter i styl bycia, to się naprawdę liczy na nie jakaś tam waga (może jestem stronnicza, bo na brak sadełka nie mogę narzekać, ale nie jest mi z tym źle, bo mam wspaniałych znajomych, który już dawno mnie z kompleksów wyleczyli :) )

Natek - 2007-03-17, 09:26

Pepe napisał/a:
Ogólnie rzecz biorąc to facecie mają dużo mniejsze wymagania co do wyglądu kobiet niż same kobiety więc raczej niesądze by któryś stwierdził że jakaś modna ostatnimi czasy anoreksja była ideałem :D . Są naukowe dowody na to ,że mniej ważna jest ogólna waga byleby były proporcje talia-biodra w okolicach 0,7

:mrgreen: coś czuję żeś z psychologii ;)

Ziomek napisał/a:
Bulwersuje mnie ta dyskusja...

czemu? ;) przecież chyba większość się zgodziła co do tego że gruba dziewczyna też może być atrakcyjna
i chyba na prawdę trudno na to pytanie odpowiedzieć stanowczo "nie" bo chyba każdy spotkał kiedyś jakąś pulchną kobitkę od której aż promieniowało ciepło i energia a na brak męskiego towarzystwa nie narzekała ;)

grzesiek2103 - 2007-03-17, 10:20

Ziomek napisał/a:
schludne ubranie podkreślający ładną figurę i ukrywające niedoskonałości, staranny makijaż

wszystko ładnie, pieknie, ale niektóre kobiety nie potrafią jakoś trafić w ową schludność i staranność. Czasem jak widzę gdzieś dziewczynę "przy kości" w za małych, obcisłych spodniach i w pępkiem na wierzchu, do tego centymetry pudru i tuszu na twarzy - to nie wygłąda to zbyt atrakcyjnie. w moich oczach wygląda to tak, jakby taka dziewczyna specjalnie chciała zniechęcić faceta do siebie. to samo dotyczy facetów - dla mnie to jest śmieszne, jeżel idzie koleś w podkoszulku z wystającym, wielkim jak bęben brzuchem. Wiem, że niektórych niedoskonałści nie da sie całkowicie ukryć, ale można ograniczyć ich okazywanie.
Ale przecież w gruncie rzeczy o atrakcyjności kobiety nie decyduje tylko wygląd zewnętrzny, chociaż ma on duży wpływ.

smooth - 2007-03-17, 10:40

grzesiek2103 napisał/a:
dla mnie to jest śmieszne, jeżel idzie koleś w podkoszulku z wystającym, wielkim jak bęben brzuchem.


Wszystko ładnie pięknie :wink: , ale może nie wszystkim i nie w każdym wieku zależy na rwaniu "lachonów" :-P .. być może dobrze się z tym czuje i już.. a zresztą nieważne, wszak temat nie o tym jak społeczeństwo reaguje na otyłych i niedbających o siebie ludzi, ale czy podoba nam się otyła dziewczyna.. i myślę, że gdzieś tam wyżej udało nam się odkryć.. że może ..jak najbardziej..

Bursztynowa - 2007-03-17, 10:46

Wrzucę swoje trzy grosze. Przecież nie sęk w tym czy dziewczyna nie ma wymiarów 90-60-90 tylko czy o siebie dba. Jeśli widzisz z taką z większą niż przeciętnie ilością kilogramów, ale widzisz, że ma piękne włosy, ładną cerę i fajnie pachnie, plus nie zakłada obisłych ubrań, tylko potrafi podkreśla to co ma w sobie najlepszego - niejeden facet może sobie pomyśleć - kurczę, fajna atrakcyjna babka :) :wink:
alexaandra - 2010-02-13, 01:01

juru napisał/a:
Atrakcyjna owszem,ale nie fizycznie. Jak w każdej epoce kanony piękna różniły się od siebie. Mówi się, że o gustach się nie rozmawia. "gruba dziewczyna" w dzisiejszych czasach ma mniejsze szanse aby przyciągać czy pociągać. Większość mężczyzn woli zgrabne kobiety i to chyba jest normalne. Więc jeżeli mówimy o atrakcyjności fizycznej to moim zdaniem "grube dziewczyny" nie mają większych szans.
Podobnie jest z mężczyznami...


Czytając te wypowiedzi (a w szczególności cytowaną wyżej) zaczełam się poważnie zastanawiać nad hasłem: "facet to świnia"
Moim zdaniem atrakcyjność kobiety nawet i grubej zależy w pewnym stopniu od tego jak ona sama postrzega siebie i te dodatkowe kilogramy... duże znaczenie ma też fakt, czy oby potrafi zadbać o siebie itp.
Prosty przykład: ja.
Nadprogramowe kg towarzyszą mi chyba od przyjścia na świat. Ale zaprzyjaźniłam się z nimi i doszliśmy do porozumienia. Ja nie robie im na złość wbijając się w spodnie w rozmiarze np. 32 a one w zamian za to nie "wylewają" się ze spodni. Nie dokuczam im ubierając bluzeczkę w rozmiarze mini a mój brzuch w zamian za to ukrywa się i nie straszy wielkością.
A jeszcze jak mam umyte włoski, lekki makijaż, kroplę perfum... czuję sie atrakcyjna mimo wystającego brzucha, grubych ud itp.
Owszem, staram się pozbyć tego "bagażu" ze względów zdrowotnych, ale póki co tolerujemy się nawzajem. I nie jest prawdą, że gruba ma mniejsze szanse na przyciągnięcie i pociąganie... wystarczy tylko pokazać, że ma się jakieś zalety a nie kilogramy. wiem co mówię :)

Adamek - 2010-02-13, 09:01

Ja uważam że atrakcyjność to nie tylko stan wagi ale i umysłu i intelektu znam wiele kobiet które oceniająć pod względem wyglądu przez wiele osób są "smokami" a wcale tak nie jest to bardzo miłe i sympatyczne osoby, podsumowująć tak grube kobiety mągą być atrakcyjne jak najbardziej bo każda kobieta jest ładna ale nie każdemu się musi podobać;)
krt - 2010-02-14, 07:22

nie oszukujcie się wygląd to podstawa na początku, dopiero póxniej po bliższym poznaniu schodzi to na drugi plan, tak naprawde liczy sie charakter bo uroda kiedys minie a co pozostanie??
Scofield89 - 2010-02-16, 20:06
Temat postu: Re: czy gruba dziewczyna może być atrakcyjna?
miro17 napisał/a:
czy gruba dziewczyna może być atrakcyjna?

Co myślicie?


Dla Rubensa byłaby na pewno smakowitym kąskiem.

zahrah - 2010-02-18, 12:23

Ciekawy temat :D hm. przytyło mi się w sumie na zimę i czuje się mniej atrakcyjna :-P ale wiosna idzie bedzie good. :mrgreen:

A tak na serio to jeśli kobieta czuje się atrakcyjna to wydaje mi się że każdy mniej lub bardziej będzie ją za taką postrzegał. Oczywiście jak we wszystkim trzeba znać umiar, wiadomo że dziewczyna ważąca 80 kg, nie będzie wyglądać w mini i legginsach atrakcyjnie co nie znaczy że 50 kg dziewczynom zawsze w tym ładnie :-P Nie ma reguł. Trzeba dbać o siebie. Od środka i od zewnątrz, wtedy się jakoś tak promienieje :D

alexaandra - 2010-02-20, 20:32

Franco Zarrazzo napisał/a:


PS
Dodam, że moje psyche mówi mi też, że chude laski fajniejsze...


A w jakim sensie są one fajniejsze????

krt - 2010-02-21, 09:33

alexaandra napisał/a:
A w jakim sensie są one fajniejsze????


kwestia gustu? tez wole szczupłe dziewczyny, ale mam znajomego który woli dziewczyny puszyste.

alexaandra - 2010-02-21, 15:37

Kwestia gustu? Ok. Ale w czym są fajniejsze?
Franco Zarrazzo - 2010-02-21, 15:53

Hmm - wydaje mi się, że 3 lata temu napisałem, że jest to "wrażenie" narzucone przez otoczenie. Wyrwałaś kilka słów z dłuższej wypowiedzi. Nie jest to moja opinia na temat co pulchniejszych dziewczyn, ile pewne uwarunkowanie narzucone przez kulturę...
krt - 2010-02-21, 23:27

alexaandra napisał/a:
Kwestia gustu? Ok. Ale w czym są fajniejsze?


są ładniejsze, atrakcyjniejsze od puszystych, to tak jak z facetami atrakcyjniejszy jest facet bez brzuszka z sylwetką wysportowana, nieprawdaż?? :D

ps niestety przez siedzącą prace dorobiłem sie brzuszka który muszę zrzucić - to że go mam mnie osobiście przeszkadza i straciłem na atrakcyjności fizycznej.

jadore - 2010-02-22, 06:57

krt napisał/a:
ps niestety przez siedzącą prace dorobiłem sie brzuszka który muszę zrzucić - to że go mam mnie osobiście przeszkadza i straciłem na atrakcyjności fizycznej.
ale to, że się "zapuściliśmy" to jakby inna para kaloszy, jest nam z tym źle jak sam napisałeś i chcesz coś z tym zrobić, a są przecież takie kwestie, że nic się nie da z tym zrobić, mimo że się bardzo chce. Ale to już chyba zbaczanie z tematu...
krt - 2010-02-22, 12:00

jadore napisał/a:
ale to, że się "zapuściliśmy" to jakby inna para kaloszy, jest nam z tym źle jak sam napisałeś i chcesz coś z tym zrobić, a są przecież takie kwestie, że nic się nie da z tym zrobić, mimo że się bardzo chce. Ale to już chyba zbaczanie z tematu...


nie ma co się czarować ciało grube, obwisłe jest nieatrakcyjne

to tak jak z zarośniętymi plecami u mężczyzn nie wygląda to fajnie tylko można sobie zadać pytanie no i co z tego?? liczy sie jaki jest człowiek można mieć wygląd Barbie czy Kena ale po coraz dłuższym poznawaniu drugiej osoby wychodzi charakter który może przyćmić atrakcyjność fizyczną, są inne elementy atrakcyjności taki jak humor prezencja obycie w towarzystwie czy dokonania zawodowe. Temat rzeka :D

germanek2 - 2010-03-15, 14:02

krt napisał/a:

nie ma co się czarować ciało grube, obwisłe jest nieatrakcyjne


Jest miliony osób które lubią "grube babki" oni żyją w przekonaniach że ciało grube jest atrakcyjne a Ty żyjesz w przekonaniach że szczupłe babki są atrakcyjne,mi może smakować śnieg z solą a Tobie nie ;) .Większość wyborów których dokonujemy są wyborem społeczeństwa "bo nie chcemy być inni" lub się boimy ;) .

Pozdrawiam I dziękuję :) .

Yvvone - 2010-03-15, 14:25

germanek2 napisał/a:
Jest miliony osób które lubią "grube babki" oni żyją w przekonaniach że ciało grube jest atrakcyjne a Ty żyjesz w przekonaniach że szczupłe babki są atrakcyjne,mi może smakować śnieg z solą a Tobie nie ;) .Większość wyborów których dokonujemy są wyborem społeczeństwa "bo nie chcemy być inni" lub się boimy ;) .


Tu mam przykład takiej patologicznej obsesji:
http://deser.pl/deser/1,9..._ciagle_je.html

germanek2 - 2010-03-15, 17:02

Iwonko :-P :-P Dlaczego patologia?
Oni mogą sie z ciebie śmiać że rysujesz ;) a Ty że oni dużo jedzą, tylko ze jedzenie w dużych ilościach jest uznawane za złe,chore i mało akceptowane wśród społeczeństwa. Każdy odpowiada za siebie i wybiera to co chce robić, każdy powinien to akceptować! co inni robią.A kierowanie i mówienie co ma robić inny jest dla mnie śmieszne,absurdalne i do bani ;) .Ktoś może mi powiedzieć że profesorowie z jakiegoś tam uniwersytetu powiedzieli że jedzenie w dużych ilościach to choroba psychiczna! , ludzie uznają tych profesorków za autorytety i powołują sie na nich, Ja nie uznaję autorytetów profesorów więc gdy ktoś mi wyjedzie z tekstem ze taki a taki profesor to mówił i jest bardzo znany bo w telewizji o nim mówili to mu powiem że nie dla to żaden autorytet a wtedy jedzenie będzie czymś przyjemnym a nie chorobą psychiczną ;) .Każdy ma swoja rzeczywistość ale dużo osób chce to zmienić to taki jakby "Matrix" ;) . Inną sprawą jest to że krócej się żyje ale to już inny temat ;) .

Yvvone - 2010-03-15, 17:14

germanek2 napisał/a:
tylko ze jedzenie w dużych ilościach jest uznawane za złe,chore i mało akceptowane wśród społeczeństwa.

Ja rozumiem i akceptuję, nie przeszkadza mi, jeśli ktoś się obżera w domowym zaciszu, ale nie przekonasz mnie mój drogi, że obżeranie się i chęć zostania "najgrubszą kobietą na świecie" nie ma wymiaru patologicznego. Dopóki nie zagraża to zdrowiu i życiu - w porządku.
germanek2 napisał/a:
Każdy ma swoja rzeczywistość ale dużo osób chce to zmienić to taki jakby "Matrix" ;) . Inną sprawą jest to że krócej się żyje ale to już inny temat ;) .


Właśnie dlatego jest to dla mnie patologia! Choć jeśli ktoś popełnia samobójstwo przez powieszenie się, to czemu i nie popełnić samobójstwa przez przejedzenie... :roll: Przyjemniejsza śmierć. :evil:

Fakt jest taki, że kanony piękna się zmieniły. Większość facetów woli "wieszaki", a przynajmniej takie panuje przekonanie... Jak jest na prawdę - mogą powiedzieć tylko panowie.

germanek2 - 2010-03-15, 17:59

Moja droga Iwonko :) .

Patologia to iluzja wytwór twoich przekonań,zmysłów,doświadczeń itp, dla ciebie może to być patologią dla kogoś innego nie!Bo jeśli od dzieciństwa wszyscy by ci wpajali że obżeranie i chorowanie na otyłość jest normalne i cool to założę się że siedziała byś w KFC codziennie :P :P duża grupa społeczeństwa ma ogromny wpływ na innych ale są tacy którzy się tego nie łapią.
Palenie fajek było kiedyś w modzie "kto nie palił ten frajer" a też szkodzi zdrowiu , teraz weszła moda na rzucanie i ekologiczne życie, wszyscy starają się rzucić rzeczywistość sie zmienia ktoś ważniejszy narzuci temat a społeczeństwo za nim to powtarza i tak sie tworzy nowa rzeczywistość ;) .Niektóre przekonania trzymają się dłużej i są bardziej w modzie a niektóre krócej i mnie modne.
Oni po prostu stworzyli sobie inną rzeczywistość i w niej żyją ;) .

Buziak Iwonko za ... :D :D .

sycha - 2010-03-16, 08:31

Przyznam się od razu, że nie czytałem całego tematu więc nie wiem czy to, co zamierzam napisać było już powiedziane.
Dwa lata temu "zdarzyło" mi się schudnąć 30kg w dość krótkim okresie czasu. Później przytyłem - schudłem itd. Z tej perspektywy mogę śmiało stwierdzić, że człowiek jest atrakcyjny dla siebie i innych ludzi dopiero gdy w pełni akceptuje i kocha swoje ciało. Ważąc 80kg wciąż czułem się gruby, chociaż wcale tak nie było. Inny przykłady - anorektyczki, które w pogoni za szczupłą sylwetką same wyrządzają sobie krzywdę.

Tematem na całą rozprawkę jest kwestia rozumienia atrakcyjności. Zdecydowana większość ludzi patrzy na nią przez pryzmat norm i standardów społecznych - bo tylko kobieta, która wpasuje się we wzorzec 90/60/90 ma szansę na znalezienie "księcia z bajki".
Wszelkie gotowe przepisy na idealny wygląd (wspomniane 90/60/90, oryginalne ciuchy, czy chociażby wskaźnik BMI itp.) dla mnie jawią się jako sposoby na napędzanie rynku chociażby dla producentów wszelkich wspomagaczy (zobaczcie ile tego przewinęło się ostatnimi czasy w samej telewizji - tabletki, plasterki, cudowna woda po której chudniesz). W końcu wg. norm człowiek gruby to człowiek nieszczęśliwy, a taki jest najlepszym konsumentem.

Podsumowując - dbajmy o siebie.
Odchudzaj się, ale nie po to żeby lepiej czuć się ze samym sobą (już teraz powinieneś/powinnaś) lub po to by bardziej pasować do społecznie przyjętego wzorca. Świetnym motorem może być dbanie o zdrowie czy praca nad kondycją fizyczną. Dobry powód to także chęć udowodnienia sobie, że potrafisz osiągać wyznaczone cele.
Każdy człowiek jest piękny - nie każdy w to wierzy.

Malwinaa - 2010-05-09, 17:39

Nie czytałam całego tematu, więc odniosę się do jego tytułu.
Owszem, oczywiście, że może być atrakcyjna! Fakt faktem, że nie zrobi takiego wrażenia jak szczuplutka kobieta - ale jeśli zadba o siebie pod względem ubioru, dodatków i PRZEDE WSZYSTKIM będzie zachowywała się naturalnie, radośnie, nie będzie próbowała chować się w kącie czy podkreślać swoje niedoskonałości - powinna zrobić dobre wrażenie.

pan_nikt - 2010-08-30, 13:02

Moim zdaniem może być nawet bardzo atrakcyjna, nie tylko fizycznie. Ale czy po czasie, kiedy minie zauroczenie, nie będziesz wstydził się jej, bo jest mniej atrakcyjna od dziewczyn Twoich kolegów?
Pamiętaj-nasz partner-przynajmniej trochę, świadczy o nas

Kotori - 2010-09-01, 23:11

ogólnie nie rozumiem tego tematu? pisząc tu że może się grubaska podobać chce się ktoś dowartościować ? dlaczego nie piszecie tematów typu czy wieszak może się podobać ? i co to niby da ? sama należę do tych grubasek, kiedyś zamykałam się w czterech ścianach, a moim oknem na świat był internet i budowanie sobie nie wiadomo czego takimi tematami. To bzdura, jak się samemu nie dźwigniesz i nie zaakceptujesz siebie to nic się nie osiągnie, i nie ważne jakim się jest człowiekiem grubym czy chudym ,brzydkim czy ładnym, i tak wiadome że w ogólnym rozrachunku liczy się to jaki człowiek jest i czy da się z nim żyć. Z moim kochanym mężem jestem już 10 lat i "wziął" mnie większą nie przez jakieś zboczenie do większych, połączyła nas pasja wspólne hobby i tak do dziś wijemy ciepłe gniazdko czekając na dzieci. Można ? można i wygląd nie ma tu nic do powodzenia. Zawsze tak było, że osoby różniące się wyglądem miały nie co ciężej w życiu, ale dzięki temu jesteśmy pewni swoich przyjaciół i kochanych osób.
jadore - 2010-09-02, 06:28

Kotori napisał/a:
dlaczego nie piszecie tematów typu czy wieszak może się podobać ?
słuszna uwaga, ale pewnie byłoby tak samo jak w tym temacie - i grubi i chudzi w końcu kogoś znajdują, kto ich pokocha (zaakceptuje).

Kotori napisał/a:
Z moim kochanym mężem jestem już 10 lat
jesteście już tyle lat po ślubie? to musisz chyba zmienić wiek w profilu ;)
Kotori - 2010-09-02, 09:51

jadore sprostowanie :D - 8 lat w związki 2 lata małżeństwa :D
krt - 2010-09-02, 19:15

Kotori napisał/a:
jadore sprostowanie :D - 8 lat w związki 2 lata małżeństwa :D


całe życie z jednym partnerem?? i tak do śmierci??
Uważałem że monogamia to bujda ale zmieniam zdanie :lol:

Kotori - 2010-09-03, 16:13

krt napisał/a:
Kotori napisał/a:
jadore sprostowanie :D - 8 lat w związki 2 lata małżeństwa :D


całe życie z jednym partnerem?? i tak do śmierci??
Uważałem że monogamia to bujda ale zmieniam zdanie :lol:



tak całe dotychczasowe moje życie z jednym, ale nigdy mi to nie przeszkadzało bawiłam się z mężem zawsze rewelacyjnie za czasów szkolnych, młodzieńczych rozrób i imprez studenckich do białego rana. Czy do śmierci ? nie wiem, ale na pewno najbliższą przyszłość planujemy spędzić razem :)

Monogamia to nie bujda :D kto ci tak opowiadał ?

krt - 2010-09-04, 06:55

Kotori napisał/a:
Monogamia to nie bujda :D kto ci tak opowiadał ?


kiedyś oglądałem francuski program na Planet, naukowcy udowadniali ze monogamia nie jest możliwa na dłuższą metę, zwykle po 4 latach znamy ciało partnera/ki na wylot itp.
Pomyślałem wtedy ze coś w tym jest, przynajmniej obserwując moje najbliższe otoczenie.

Gratuluje udanego związku :)

sikork - 2010-09-04, 11:23

monogamia = monotonia :evil:
goka1234 - 2010-09-04, 11:35

monogamia + monotonia = dziewczyna z Bułgarii :evil:
Kotori - 2010-09-04, 18:04

a głupoty gadacie ^^, ale to już raczej temat na innym dziale bo zbaczamy z tematu ;]
NieuczesanyMotyl - 2010-10-24, 12:56

Myślę, że kwestia gustu... Nie wiem czy kobiety, które nie mogą się schylić czują się z tym dobrze i seksownie.
smooth - 2010-10-24, 13:18

NieuczesanyMotyl napisał/a:
Myślę, że kwestia gustu... Nie wiem czy kobiety, które nie mogą się schylić czują się z tym dobrze i seksownie.


..ano pewnie, że kwestia gustu. Natomiast czy im się będzie dobrze schylać to już inna sprawa. Myślę, że słowo "atrakcyjny" jest tu skrótem myślowym od "atrakcyjny dla kogoś" czyli przyciągający czyiś wzrok.
Pewnie się teraz powtórzę, ale pies leży pogrzebany w słowie "gruba" bo ono też nie jest ujęte jako określony przedział wagowy, a już tak luźno patrząc na problem, kiedy niektórzy się zachwycają przesadną chudością to i słowo gruba zaczyna się wcześniej ;)

Można piłeczkę odbić w drugą stronę pytając czy chuda kobieta może być nieatrakcyjna. Oczywiście tak. Na pewno znajdzie się jeden bądź wiele przykładów.

Praktyczna dla każdego odpowiedź na to pytanie, to sytuacja, w której spotka osobę z nadwagą, która wzbudzi jego zainteresowanie.

honorata8310 - 2010-11-14, 01:17

Wydaje mi się, że jest to kwestia gustu. Dla jednego pulchna osoba jest atrakcyjna, a dla drugiego wręcz przeciwnie... :)
Kotori - 2010-11-14, 03:35

Ja tylko proszę o jedno nie mylić lubienie dużych kobietek z fidersami .... co często jest wytykane osobom które z pulchniejszymi osobami się zadają.... napominam o tym bo to dość ostatnio częste, a niestety to słowo przywędrowało do nas z ameryki ....
krt - 2010-11-14, 18:36

Swego czasu byłem gruby i czułem się z tym fatalnie, częste zadyszki, brak atrakcyjności - przynajmniej w mojej ocenie i generalnie zdrowie zaczęło szwankować (nadciśnienie, podwyższona ilość alatów w krwi), po pewnym czasie powiedziałem dość, zmieniłem nawyki żywieniowe i i zacząłem od 15minutowych ćwiczeń codziennie z czasem ilosc czasu na ćwiczenia wydłużałem do 2 godzin dziennie 4/5 razy w tygodniu , po roku moim zdaniem wyglądam o niebo lepiej i nigdy już nie dopuszczę do powrotu starej wagi, dziś bezproblemowo pokonuje 10 km biegnąc nie mając zadyszki, sporo jeżdżę na rowerze, zamiast samochodem na zakupy wole iść pieszo lub jechać rowerem, nie stosuje żadnej radykalnej diety , zrezygnowałem z potraw smażonych zwłaszcza w panierkach i to tyle. Czy dzięki temu jestem atrakcyjniejszy dla płci przeciwnej?? nie wiem grunt że ja się dobrze czuje w swoim ciele i moim zdaniem jestem o niebo atrakcyjniejszy niż rok temu.

pozdr.

butter - 2010-11-14, 19:36

wiecej oliwy z oliwek !! zawierają kożystne omega, które poprawiają profil lipidowy.
ruch ok 5 dni w tygodniu ok 15 minut starczy
kalorie na pograniczu PPM (podstawowa przemiana materii), mniej nie wskazane bo trawienie ustaje.

Przepis jak być pięknym i szczupłym :D

grzeWHO - 2011-06-22, 22:12

Ameryki nie odkryję ale i tak napiszę coś od siebie. W ocenie atrakcyjności największe znaczenie ma twarz. Być może wiąże się to z pewnymi uwarunkowaniami ściśle związanymi z mechanizmami ewolucji. Znam ludzi, którzy z twarzy potrafią odczytać różne dolegliwości, choroby etc. Z cała pewnością można z niej odczytać ogólny stan organizmu (jeśli ktoś nie wierzy, niech spojrzy w lustro nad ranem po imprezie ;) ). Idąc krok dalej w tym rozumowaniu: być może da się rozpoznać istotne uwarunkowania genetyczne. Prócz tego znana jest teoria kryminologiczna, której twórcą jest Cesare Lombroso. http://pl.wikipedia.org/w...giczna_Lombroso
Oczywiście dziś budzi drwiące uśmieszki, więc nie ma co się na niej skupiać. Warto jednak o niej wspomnieć w tym miejscu.

W skrócie: być może w związku z doborem naturalnym i w schedzie po naszych przodkach, twarz odgrywa niezwykle istotną rolę w doborze partnera. Do tego dochodzą oczy, na któe ja zwracam szczególną uwagę.

Wniosek: gruba dziewczyna może być atrakcyjna. Pod warunkiem, że ma atrakcyjną twarz. Dodam, że (wniosek z własnych obserwacji) wśród grubszych dziewczyn częściej można spotkać ciekawe, niebanalne osobowości. Zatem nie wstydźcie się siebie i czujcie się atrakcyjne. Szczególnie, że ludzi postrzegają innych jako atrakcyjnych, gdy oni sami czują się atrakcyjni i podkreślają to swoim zachowaniem.

Pozdrawiam.

P.S. Niektórzy są bardzo atrakcyjni dopóki się nie odezwą. Niestety już po pierwszych słowach cały czar pryska.

Boli - 2013-11-18, 15:51

Każda kobieta, jeśli będzie zadbana może być atrakcyjna. Choć ja bym jeszcze dopowiedział, że powinna być inteligentna i uśmiechnięta :)
auri-star - 2013-11-18, 20:10

Patrz na daty postów , bo piszesz w wykopaliskach
sikork - 2013-11-18, 20:40

Boli, wali posty, aby zamieszczać linki z reklamami. Chociaż mam nadzieję, że się mylę...
psycholog111 - 2016-01-18, 20:06
Temat postu: Terapia dla osób z nadwagą i otyłością psychoserwis.com
Grupa terapeutyczna dla osób z nadwagą i otyłością.
Czy ta forma pomocy jest dla Ciebie?
Jeśli cierpisz na nadwagę i otyłość. Masz za sobą mnóstwo nie udanych prób w celu zrzucenia kilogramów. Kilka przebytych diet, które pozwoliły Ci schudnąć jednak nie na długo, bo po krótkim czasie pojawił się ten wstrętny efekt Jo-jo. Jeśli niejednokrotnie słyszałaś/łeś od innych, że Twoja waga jest za wysoka a lekarz straszył Cię całym szeregiem chorób z tym związanym. Jeśli Twoja rodzina martwi się o Twój stan zdrowia. No i wreszcie jeśli Ty sam chciałbyś schudnąć aby cieszyć się zdrowiem i długim życiem. To jak najbardziej jest to dla Ciebie!

Na czym to wszystko polega?
Otóż terapia w grupie terapeutycznej jest jedną z niezawodnych metod wspomagania leczenia nadwagi i otyłości. Jest prowadzona przez wykwalifikowanych specjalistów-psychologów, którzy pomagają w walce z nadmiernymi kilogramami. Aby długotrwale schudnąć nie wystarczy tylko wizyta u dietetyka, stosowanie diety i ćwiczeń fizycznych. Cały proces odchudzania zaczyna się w Twojej głowie!!! To tam rodzi się pierwsza myśl ,,Muszę coś ze sobą zrobić, tak dalej być nie może, moja waga przekroczyła wszelkie dozwolone normy”. Tylko co dalej? Zapisujesz się do dietetyka, który układa Ci plan żywieniowy, zapisujesz się na siłownię, na początku jest super, wszystko idzie tak jak powinno, widoczne są pierwsze efekty i nagle trach coś w Tobie pęka i wszystko zaczyna się sypać, waga znowu idzie w górę a Ty masz poczucie winy, że kolejny raz się nie udało... Myślisz sobie „jestem beznadziejny, nie nadaje się do tego, nigdy mi się nie uda”. Uda się! Tylko z naszą pomocą! Właśnie tutaj tkwi sekret terapii. Jesteśmy tu po to żeby wzmocnić Twoją motywację, żeby Cię wspierać i kibicować. Aby nauczyć Cię jak poradzić sobie z negatywnymi emocjami, które często stają na drodze do sukcesu. Jednak najważniejszą rzeczą będzie odkrycie prawdziwego problemu, który nie pozwala Ci na zrzucenie wagi. Może to być brak motywacji lub problem z jej utrzymaniem, jedzenie jako nagroda, brak wsparcia w najbliższych, uczucia wyrażane poprzez jedzenie, niska samoocena, samotność, jedyna przyjemność odnajdywana w jedzeniu, jedzenie jako sposób na uniknięcie kontaktów seksualnych lub ich zaspokojenie oraz całe środowisko w którym żyjesz i funkcjonujesz. Twoja przeszłość i teraźniejszość ma wpływ na czynniki motywacyjne do osiągnięcia zmiany. Być może od wiek wieków w Twoim domu gotowano bardzo smacznie ale schabowy musiał ociekać tłuszczem, a w niedziele musiało być pyszne ciasto. A Ty po prostu przywykłeś do takiej kuchni i żadne tam zielsko (sałata) Ci nie smakuje. Powodów może być tysiące, każdy ma inne lub podobne. Terapia w grupie pozwoli Ci odkryć ten rzeczywisty problem z jakim się zmagasz, który często nieświadomie „nie pozwala” na zmianę wagi. Uświadomienie problemu jest już połową sukcesu, ponieważ pozwala nam na opracowanie stosownych metod leczenia terapeutycznego. Bardzo ważnym aspektem grupy terapeutycznej jest możliwość spotkania osób z podobnymi problemami, otrzymania wsparcia od innych oraz dowiedzenia się jak mnie postrzegają.

Dodatkowe atuty
W celu schudnięcia i utrzymania prawidłowej masy ciała - terapia jest najważniejsza i na nią kładziemy szczególny nacisk. Jednak nie zapominajmy że, niezbędne są również, zmiany nawyków żywieniowych oraz ćwiczenia fizyczne. Na naszych spotkaniach będziemy również wspólnie opracowywać plany żywieniowe, będą organizowane warsztaty kulinarne oraz zajęcia relaksacyjne (muzykoterapia z elementami jogi). Na Wasze życzenie możemy zorganizować wspólne zajęcia fitnessu z trenerką oraz nordic walking. Pomysłów mamy wiele a realizacja będzie zależeć od Waszych potrzeb!

Gdzie? Kiedy? I za ile?
Spotkania terapeutyczne będą odbywać się w Brzegu, przy ul. Wolności 17/2. W miejscu świadczenia usług PsychoSerwis.
Obecnie trwa nabór do grupy. Aktualnie są organizowane konsultacje wstępne z osobami - rozmowa z prowadzącymi, wywiad psychologiczny oraz badanie składu masy ciała. Do 15 lutego.
Grupa Terapeutyczna będzie liczyła 10-12 osób. Rozpocznie się od pierwszej połowy lutego. Dokładny dzień tygodnia oraz godzinę podamy wkrótce. Liczba miejsc ograniczona!

Janush - 2018-12-15, 01:18

Tak bo z puszyste jest klap klask klap klask :) jeśli wiecie o co chodzi

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group