Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Kalendarium - Wypadek :(

lukstapol - 2006-11-22, 17:53
Temat postu: Wypadek :(
Dziś ok. godz 17 na skrzyzowaniu ulicy Powstańców Śląskich i Piastowskiej doszło do potrącenia rowerzysty przez kierowce czerwonego Forda.
Poszkodowana osoba została odwieziona do szpitala.

Drodzy kierowcy radze o ostrożność i rozwage.

Sawka - 2006-11-22, 18:04

No słyszałam słyszałam właśnie od mamy, a tak pobocznie to podobno autko miało specyficzną rejestrację :roll:
smooth - 2006-11-22, 18:48

lukstapol napisał/a:
Drodzy kierowcy radze o ostrożność i rozwage.


Prawdopodobnie sprawca wypadku będzie już ostrożniejszy i bardziej rozważny, ale co pozostali ? ...zwłaszcza Ci co tak ścigać się lubią ?

Sawka - 2006-11-22, 18:57

Jeden się już chwalił gdzie tutaj na forum że coś tam wygrał czy prześcignął :x
smooth - 2006-11-22, 19:01

Saw_woman napisał/a:
Jeden się już chwalił gdzie tutaj na forum że coś tam wygrał czy prześcignął


Tak wiem... mój komentarz był właśnie dedykowany !!

lukstapol - 2006-11-22, 19:40

Saw_woman napisał/a:
autko miało specyficzną rejestrację


Autko miało nietyle co specyficzna rejestracje - blachy były z terenu powiatu brzeskiego.

Włóczykij - 2006-11-22, 20:40

a ja mam pytanie z czyjej winy i w jakich okolicznościch doszło do tego wypadku (jeśli ktoś wie, to prosiłbym o wypowiedź). Nie osądzajmy dopóki nie wiemy, kto w tym przypadku zawinił. Nie chcę bronić kierowcy, bo jeśli to on spowodował wypadek przez nieprzestrzeganie przepisów, to powinien za to odpowiedzieć. Z drugiej strony zauważyłem, że rowerzyści w Brzegu propagują wolną amerykankę na drogach, myśląć, że są władcami szos. Niejednokrotnie już widziałem jak wymuszają pierwszeństwo, nie posiadają prawidłowego oświetlenia. Ostatnio wracając ze szkoły ul. Jana Pawła sam byłbym świadkiem tragedii, gdyż rowerzysta podczas jazdy zajął się szukaniem czegoś po kieszeniach kurtki, zjechał na drugi pas, po którym poruszał się pojazd...
smooth - 2006-11-22, 20:48

No fakt - to nie jest zawsze wina kierowcy auta.. mi pozostaje tylko nadzieja, że nikomu nic się nie stało !
lukstapol - 2006-11-22, 21:48

Nie wiem w jakich okolicznosciach sie to zdarzylo ale z tego co widziałem czerwone wuto wyjezdzało z ulicy powstańców śląskich i kierowało sie w kierunku świateł (najprawdopodbniej) przechodzilem tamtedy jak bylo juz po wszystkim praktycznie ale policja jeszcze stała. Rower lezal podparty o zywoplot kolo poczty widocznie rowezysta jechał od strony swiatel w strone poczty bo uderzenie wydawac by sie moglo bylo ze strony prawej (liczac od kierowcy) czyli musial o niego zaczaczyc.

Moja opinia jest jako przechodnia nie wiem moze byla inna badz jest inna wersja o ktorej nie wiem.

Miejmy nadzieje ze to nic powaznego i ze nikt bardzo na tym nie ucierpiał w znacznym stopniu.

Baran - 2006-11-22, 21:59

Saw_woman napisał/a:
Jeden się już chwalił gdzie tutaj na forum że coś tam wygrał czy prześcignął :x


Dobrze kumam aluzje i temat To co ja robiłęm z kumplem nie zagrazało nikomu tylko nam własne ryzyko

Był w tym samym czasie inny wypadek taxówka uderzyła w Audi Combi na krzyzówce koło shela łokietka nysańska etc. nikomu nic sie nie stało , opróćz aut oczywiscie;]

misterio - 2006-11-22, 22:17

W tym samym miejscu w ubiegłym roku, w środku został potrącony poruszający się rowerem mój ojciec, sprawczynią wypadku była kierująca skodą nauczycielka z ZSZ nr 1 na Słowańskiej. W wyniku wypadku ojciec doznał urazu nogi wykluczającej go z pracy na 3 tygodnie ( gips) , uszkodzony został również rower. Niestety ojciec jako człowiek o zbyt łagodnym sercu nie wezwał policji i zgodził sie na polubowne załatwienie sprawy - pokrycie naprawy roweru 500 zł, lecz pieniędzy tych nigdy tych nie zobaczył bowiem Pani nauczyciel okazała sie po prostu oszustką, przestała odbierac telefony nawet. Może to troche dziwić bo gdyby została wezwana policja mandat, który musiałaby zapłacić z pewnością byłby wyższy, pomijam fakt zwiększenia w wyniku spowodowania wypadku składki OC.
Baran - 2006-11-22, 22:20

W tym roku na moich oczach została tam potrącona starsza pani jadaca NORMALNIE na rowerze przez kierująca duzym fiatem , ogólnie wydostac sie z powstanców slaskich w ciagu ndia jest ciezko albo trzeba to robic szybko a ruch rowerzystów w tym miejscu jest duzy troche nieuwagi kierujacego i wypadek.
smooth - 2006-11-22, 22:24

misterio napisał/a:
Pani nauczyciel okazała sie po prostu oszustką, przestała odbierac telefony nawet


No co za pinda... trzeba było zgłosić ten faktu dyrektorowi szkoły, żeby wiedział jakie ma cudowne osobowości w gronie pedagogicznym, no nic tylko przykład brać !! grrr

Domel - 2006-11-22, 23:59

która to? Kaszana? aaaaaaaaa nie wiem czy jeszcze w ogóle uczy :D :D :-P
Araim - 2006-11-23, 09:59

Kaszana nie uczy juz tam i chyba nawet prawka nie ma ! :D

Ja ze swojego doswiadczenia powiem ze prawdziwa zmora kierowcow jest "dziadek na rowerze" jedzie kolysze sie w kazdej chwili moze sie przewrocic, jak pijany naprawde starsi ludzie na rowerach to tragedia nie chcę być źle odebrany ale naprawde zawsze trzeba zwiekszyc czujnosc przy rowerzyscie...

P.s. nie wspomne ile razy rowerzysta nie wyciagnal reki kiedy skrecal ....

P.s.2. wqrzaja mnie rowerzysci na rondzie !!

alferx - 2006-11-23, 13:16

Wczoraj wracając z pracy widziałem jak na skrzyżowaniu/wjeździe od strony Zielęcic stał (na szczęście) rowerzysta bez jakiegokolwiek oświetlenia, ubrany na szaro-czarnpo i próbował przejśc przez obwodnicę. Gościa można było zauważyć dopiero z 10 metrów (po zmierzchu ok 18.00). Oczywiście była to starsza osoba.

Za miastem, gdzie nie ma oświetlenia miejskiego to tylko kamikadze i desperaci bez oświetlenia mogą się poruszać.

Przecież komplet lampek LED (które zużywają mało prądu i nie przepalają się w nich diody) kosztuje w granicach 20zł. Odblaski na koła (te przymocowywane do szprych) też kosztują grosze. Nawet kamizelka odblaskowa to koszt 15zł. Szkoda gadać.

blaster - 2006-11-23, 13:26

wogole szkoda gadac rowerzysta ma obowiazek zejsc z roweru i przeprowadzic go bez pasy a nie przejezdzac przez nie i tu juz jest pies pogrzebany bo malo kto to robi :x

a co do dziakow zataczajacy ch sie od lewej do prawej to nie radze trabic bo wykladaja sie wtedy na drodze :>

smooth - 2006-11-23, 13:30

alferx napisał/a:
Przecież komplet lampek LED (które zużywają mało prądu i nie przepalają się w nich diody) kosztuje w granicach 20zł. Odblaski na koła (te przymocowywane do szprych) też kosztują grosze. Nawet kamizelka odblaskowa to koszt 15zł. Szkoda gadać.


No racja, należałoby się w taki zestaw zaopatrzyć, orientujesz się alferx, gdzie cosik takiego w brzegu można kupić .. bo część pewnie w rowerowym..ale czy wszystko ?

warlike - 2006-11-23, 13:40

w rowerowym raczej większość się kupi lub w zwykłym sportowym, dużo sprzętu takiego jest w Brzegu na hali targowej...
slimak - 2006-11-23, 13:40

Wszystko mozna kupić w rowerowym, a odblaskowe opaski, na rękę na przykład, kosztują 9,90. Lamka ok 17,00 odblask czerwony 2,00. Wiem bo wlasnie dokupilam sobie nowy komplet.
Sawka - 2006-11-23, 17:22

blaster napisał/a:
wogole szkoda gadac rowerzysta ma obowiazek zejsc z roweru i przeprowadzic go bez pasy a nie przejezdzac przez nie i tu juz jest pies pogrzebany bo malo kto to robi


Ja schodzę z roweru i przeprowadzam :-P

blaster - 2006-11-23, 17:33

Saw_woman napisał/a:
Ja schodzę z roweru i przeprowadzam :-P


wybacz "prawie wszyscy " :>

Doozy - 2006-11-23, 17:47

Przejeżdżanie rowerem po pasach to jest nic w porównaniu z rowerzysta (a zazwyczaj mi zdarzają się starsze babeczki) który dojeżdża do skrzyżowania i nagle siup z siodełka na równe nogi i piechotką na chodnik... Masakra, całkiem bez wyobraźni!!!!
Sawka - 2006-11-23, 20:12

blaster napisał/a:
Saw_woman napisał/a:
Ja schodzę z roweru i przeprowadzam

wybacz "prawie wszyscy " :>



thanks za poprawkę :P


Doozy napisał/a:
Przejeżdżanie rowerem po pasach to jest nic w porównaniu z rowerzysta (a zazwyczaj mi zdarzają się starsze babeczki) który dojeżdża do skrzyżowania i nagle siup z siodełka na równe nogi i piechotką na chodnik... Masakra, całkiem bez wyobraźni!!!!


No to powodzenia, jak kiedyś takową stuknie samochód od tylu, to niech się nie zdziwi i zapamięta to do końca życia....albo NIEżycia w co gorszym przypadku :x

Brzeski - 2006-11-23, 20:28

alferx napisał/a:
Wczoraj wracając z pracy widziałem jak na skrzyżowaniu/wjeździe od strony Zielęcic stał (na szczęście) rowerzysta bez jakiegokolwiek oświetlenia, ubrany na szaro-czarnpo i próbował przejśc przez obwodnicę. Gościa można było zauważyć dopiero z 10 metrów (po zmierzchu ok 18.00). Oczywiście była to starsza osoba.

Za miastem, gdzie nie ma oświetlenia miejskiego to tylko kamikadze i desperaci bez oświetlenia mogą się poruszać.

Przecież komplet lampek LED (które zużywają mało prądu i nie przepalają się w nich diody) kosztuje w granicach 20zł. Odblaski na koła (te przymocowywane do szprych) też kosztują grosze. Nawet kamizelka odblaskowa to koszt 15zł. Szkoda gadać.


Gwoli wyjaśnień.
Ten szaro-czarny rowerzysta, być może, stał tam zgodnie z kodeksem drogowym. Bo ten kodeks mamy taki niedoskonały, trochę nie przystaje do naszej rzeczywistości. Być może rowerzysta miał dynamo a odblaski na kołach są nadobowiązkowe... i tragedia gotowa.

Niestety skuteczne oświetlenie jest drogie (choćby w porównaniu do ceny rowerów z Biedronki). Alfer pisze, że 20 zł powinno wystarczyć... powinno, ale nie wystarcza. Bo tanie przednie światełko na baterie, to zazwyczaj badziewie na zielonkawych LEDach, których prawie nie widać z przodu a z boku wcale! Tańsze są różne halogeny, które zżerają baterię po godzinie. Jedyne ekonomiczne rozwiązanie to białe LEDy, ale te już kosztują przynajmniej 30 zł.
Drogie są też odblaski, ktoś wczesniej podaje, że 2 zł co znaczy że na koła wypadałoby wydać 8 zł. Horrendalnie drogie są opaski - 9,90 jak wspomniano, to tylko na jedną rękę to przecież nie jest cena rozsądna. Jedynie relatywnie tanie są czerwone lampki do tyłu, faktycznie za 10 zł można kupić całkiem dobrą i nie gaśnie na skrzyżowaniu!

W tej chwili, najlepszym zakupem tanim i przynoszącym efekty jest zakup zielonkawej kamizelki odblaskowej. Choć materiał jest średniej jakości, to jednak powierzchnia odblaskowa jest ogromna, kolorek też przyciąga uwagę a koszt od 5 do 7 złotych! Polecam! Największym problemem jest niechęć ludzi do wyróżniania się z tłumu. Jest już kilkoro rowerzystów w Brzegu, spotykam też takich na trasie do Wrocławia, które się nie wstydzą w kamizelkach jeździć!

Brzeski Klub Na Przełaj prowadzi malutką kampanię na ten temat. Pooglądajcie stronę która wyjaśnia jak widać / nie widać rowerzysty w nocy. Zachęcam do pokazania strony http://naprzelaj.republika.pl/przelaj_noc.htm znajomym!
Ale moje obserwacje są zatrważające, ludziska boją, wstydzą się ubierać jaskrawo. Z trudem przychodzi przekonać do ekstrawagancji. :-( Mało kto się decyduje na kolor pomarańczowy, jeśli może wybrać jakiś stonowany.
W klubie mało kto chciał kupić kamizelkę, ale za to lepszym wzięciem cieszą się opaski odblaskowe. By ułatwić zakup, klub kupił trochę hurtowo i rozdawał za symboliczną złotówkę, miały wzięcie. Szkoda, że żaden kandydat nie wpadł na pomysł by tak się wypromować ;-)

W latach ubiegłych taką akcję prowadziła znana aktorka, a czasem lokalne komendy policji. Np. w Radomiu złapanych na niemaniu świateł rowerzystów obdarowywali lampkami. Trochę droga akcja, ale suma sumarum chyba nie byłaby taka głupia w niewielkim Brzegu.

Bartek T. - 2006-11-23, 22:04

Kodeks mamy nie tyle niedoskonały co będacy tajemnicą (chyba). Rowerzyści nie mają zejść z roweru jak przekraczają jezdnę po pasach, tylko wogóle nie powinni mieć okazji schodzić bowiem po chodnikach nie wolno jeździć rowerami! Wyjątkiem są dzieci pod opieką. Tak się składa, że jeżdżę rowerem i autem. Różnica co do użytkowników tych pojazdów największa jest w znajomości przepisów. Przewaznie zerowa jest znajomość przepisów ruchu drogowego przez rowerzystów. Co by nie mówić kierowcy to prawko musieli zdać i jakąś tam w skrajnych wypadkach szczątkową znajomością przepisó sięwykazać. Standardowe obrazki: jazda rowerzystów chodnikiem - Ba! Dzwonią jak na alarm kiedy nie mają jak przejechać bo wredni piesi łażą po chodniku; wykonywanie prawoskrętu z totalną ignorancją innych użytkowników drogi - jadący pojazd musi ominąć rowerzystę wyjeżdżającego z drogi podporządkowanej; jazda bez oświetlenia po zmroku - niektórym wydaje się że po chodniku można jeździć po zmroku bez świateł (koszmar!); kompletne olewanie dróg dla rowerów (oznakowanych) - abstrahując ich stan i przydatność wykorzystanie np w parku jest chyba zerowe. Zniesienie kart rowerowych dla pełnoletnich było wyrokiem śmierci na rowerzystów w odroczeniu.
Co do oświetlenia - kupiłem sobie pół roku temu światełko na baterię do roweru. Tylne. Czerwone: migające lub nie. Zapłaciłem - tu uwaga (werble) - całe 3 zł (słownie: trzy). Baterie były droższe.
Konkluzja:
1. Jak ktoś będzie rowerem jechał po chodniku i napotka wrednego pieszego, który nie ucieka w krzaki lub do rowu na dźwięk dzwonka to ja!
2. Jak ktoś będzie rowerem jechał po zmroku bez światła i ktoś na niego zatrabi - to zgadnijcie kto to będzie? A! I niech zejdzie i prowadzi rower po chodniku bo za moment przyjedzie pokojowo usposobiony patrol.

Brzeski - 2006-11-24, 19:56

Twoja słuszna akcja Bartku, niczego nie zmieni. Bo próbujesz naprawiać ruch na brzeskich chodnikach metodą policjanta. A to marne rozwiązanie, na krótko. Nawet ZOMO sobie nie poradziło z opornym społeczeństwem :-)

Lepiej by chyba było poszukać przyczyn jeżdżenia bez świateł w zupełnych ciemnościach i to po chodniku...

Kaspersky - 2006-11-25, 12:53

Tak czytam te posty i nie żebym miał jakiś afekt to starszych osób na drogach, ale sam widze problem...

Po pierwsze rowerzyści z epoki kamienia łupanego, którzy nie znają przepisów i chyba z racji wieku, nie zastanawiają się zbytnio nad nimi. Przeraża mnie widok, kiedy na skrzyżowaniu przed kawalkadą tirów stoi poczciwa babunia, która po zapaleniu się zielonego światła przez kilka metrów chybocze się zanim nabieże odpowiedniej prędkości.

No i sami kierowcy w podeszłym wieku... z jednej strony czas jaki spędzili za kółkiem świadczy o ich doświadczeniu, jednak stan fizyczy nie zawesze jest w porządku. Jak bowiem osoba o trzęsących się rękach, zmniejszonej koncentracji, z olbrzymią wadą wzroku, problemami ze słuchem czy nadwątlonymi przez lata siłami może bezpiecznie prowadzi samochód!?

Baba Riba - 2006-11-25, 15:02

Bartek T. napisał/a:
1. Jak ktoś będzie rowerem jechał po chodniku i napotka wrednego pieszego, który nie ucieka w krzaki lub do rowu na dźwięk dzwonka to ja!
2. Jak ktoś będzie rowerem jechał po zmroku bez światła i ktoś na niego zatrabi - to zgadnijcie kto to będzie?

Koniecznie muszę uprosić męża, by kupił mi rower! Choćby po to, by robić wszystko to, czego Pan tu zabrania. :P
Bardzo chce zobaczyć, czy nie ucieknie pan "w krzaki" na widok mnie na nieoświetlonym rowerze, pędzącej wprost na pana po wąskim i nierównym chodniku. Aha, ciekawe, czy do tego momentu nauczę się skręcać i hamować... :P
Bartek T. napisał/a:
A! I niech zejdzie i prowadzi rower po chodniku bo za moment przyjedzie pokojowo usposobiony patrol.

Czy to znaczy, że Pan, Panie Bartku na mnie uprzejmie doniesie? :evil:
:P

Bartek T. - 2006-11-25, 17:56

Baba Riba napisał/a:
Koniecznie muszę uprosić męża, by kupił mi rower! Choćby po to, by robić wszystko to, czego Pan tu zabrania.

Doceniam, acz nie ja tego zabraniam a przepisy.
Baba Riba napisał/a:
Czy to znaczy, że Pan, Panie Bartku na mnie uprzejmie doniesie?

Tak, choć niekoniecznie uprzejmie :)

aghta - 2006-11-25, 22:41

Pomimo faktu, że słuszne są uwagi Pana Bartka T., sama z pewnością się im nie podporządkuje. Drogi w Brzegu nie są przystosowane dla rowerzystów (mam na mysli same boczki pasów, gdzie asfalt jest zryty do granic możliwosci), z racji tego potencjalny rowerzysta nie ma innego wyjscia, jak jeżdzenie po chodniku.
W Brzegu brakuje ścieżek rowerowym, przy głównych trasach (np. ulica Włościańska albo 1 Maja).
:x


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group