|
Forum Brzeg Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X) |
|
Historia - Zegarek C. Lange/r Brieg
Gregor87 - 2022-12-07, 00:43 Temat postu: Zegarek C. Lange/r Brieg Czy ktoś orientuje się na forum "w temacie" zegarka kieszonkowego--> C. Lange/r Brieg???
Brzeska produkcja czy wyprodukowany dla danej osoby w określonym czasie?
Dziedzic_Pruski - 2022-12-07, 08:40
Raczej to drugie, z tym, że chodziło o produkcję na potrzeby określonego zakładu zegarmistrzowskiego, który takie zegarki sprzedawał. Zakład zegarmistrzowski Carl Langer znajdował się przy ul. Małujowickiej (Staromiejskiej) i załapał się nawet na widokówkę.
Gregor87 - 2022-12-09, 00:40
Dzięki za informację
Na zakład zegarmistrzowski Carl Langer "jeszcze" nie natrafiłem.
Wcześniej myślałem/zakładałem, że zegarek produkował Lange/r lub zegarek był wykonany dla C. Lange/r-a z okazji militarnej parady honorowej dla cesarza Wilhelm-a II w 1908r.
Poniżej pocztówka z tego wydarzenia(źródło- z prywatnej kolekcji).
anthropos - 2022-12-09, 17:27
Parada paradą, lecz w związku z jubileuszem 20-lecia panowania Wilhelma II w całych Niemczech odbywała się w 1908 duża feta. Stąd na rynku zegarmistrzowskim pojawienie się zegarków z podobizną cesarza nie powinno dziwić. Cechy wyrobu dla indywidualnego klienta umieszczano zwykle wewnątrz koperty.
Gregor87 - 2022-12-09, 19:18
Środek niedługo.... sprawdzę, może akurat "coś" pod obudową będzie zawarte. Niestety nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, więc jakieś dodatkowe informacje zawarte "wewnątrz"(sygnatura, ew.rok itd) są jak na razie zagadką.
Dziękuję za wcześniejsze informacje i sugestie
Dziedzic_Pruski - 2022-12-09, 19:57
Sam posiadam podobny zegarek od innego brzeskiego zegarmistrza - Kurt Thiemel, Nowy Rynek. Zegarek niestety nie chodzi. Być może poszczególni zegarmistrzowie zamawiali osobno zegarki, tj. same mechanizmy i koperty, a osobno cyferblaty z własnym nazwiskiem i sprzedawali jako własną markę. Być może jakieś fabryki zegarków produkowały takie zegarki na zamówienie w komplecie - jedyny wyróżnik to napisy na cyferblatach. Co do Wilusia, to trzeba przyznać, że jest raczej "grubo rżnięty".
|
|