Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Historia - Król w Brzegu

GNOM - 2017-08-03, 20:06
Temat postu: Król w Brzegu
Ostatnio znalazłem informację której nie mogę nigdzie potwierdzić dlatego proszę o pomoc.

"Król Władysław Jagiełło w roku 1404 udał się do Wrocławia na spotkanie z królem Czech Wacławem IV Luksemburskim, w drodze na spotkanie gościł w Namysłowie. W drodze powrotnej do Krakowa był gościem książąt piastowskich"

Wychodziło by że był w Brzegu - bo tędy biegł trakt na Kraków. Czy są jakieś źródła to potwierdzające - bo ten fragment cytowany wyżej dostałem dawno temu od jednego z historyków Instytutu Śląskiego, obecnie brak kontaktu z nim powoduje że nie wiem gdzie szukać źródła tego tekstu. W Namysłowie bardzo eksponują ten fakt historyczny, ale co z Brzegiem i wizytą u Piastów. Bo może mamy fajny wątek historyczny w mieście.

Lotnik - 2017-08-03, 22:21

około miesiąca temu, może dwa mówił o tym Bolesław Bezeg w ramach "lokalnego kalendarium historycznego" emitowanego na falach Radio Opole ... codzienna audycja emitowana na Radio Opole w ramach programu porannego okolo godz 6:20 , ogólnie audycja była o Piastach ale było też wspomnienie o Jagiełło wizytującym Brzeg...poniżej namiary na autora:
http://radio.opole.pl/17,...ium-historyczne

anthropos - 2017-08-03, 22:47

GNOM, szukasz źródła dotyczącego pobytu króla polskiego Władysława w Namysłowie czy Brzegu? Bo nie jest to oczywiste.
Dziedzic_Pruski - 2017-08-04, 05:43

Brzeska literatura nic o tym nie wspomina.
anthropos - 2017-08-04, 15:46

GNOM nie odpowiada, więc odniosę się do obu kwestii.
Jedynym źródłem, które wspomina nie tylko przejazd, ale i pobyt króla Polski Władysława II w lipcu 1404 r. w Namysłowie, jest kronika Jana Frobena. Autor był pisarzem miejskim w początkach XVI w., ale posiłkował się starszym zapisami, dziś nie zachowanymi. Fragmenty jego kroniki zostały w XIX w. wykorzystane przez miejscowego pastora Liebicha. Natomiast nie spotkałem się ze wzmianką o obecności polskiego władcy w Brzegu.

Podstawowym opracowaniem dotyczącym tego tematu jest praca Antoniego Gąsiorowskiego Itinerarium króla Władysława Jagiełły: 1386-1434 (Warszawa 1973). Z wykorzystanych przez autora źródeł archiwalnych nie wynika, że Władysław odwiedził Brzeg, ale również i Namysłów. Natomiast pod Opolem znalazł się król jedynie w związku z oblężeniem miasta w 1396 r. Gąsiorowski wskazuje następujące miejscowości, w których przebywał polski monarcha latem roku 1404: Żarnowiec 5 VIII, Wrocław ok. 10 VIII, Ostrzeszów 15 VIII, Nowy Korczyn 19 VIII. Pozwalają one na wytyczenie przypuszczalnego przebiegu jego podróży na spotkanie z Wacławem Luksemburskim. Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że on i jego świta nie podróżowali przez tereny Górnego Śląska, ale przekroczyli granicę na pograniczu wielkopolskim, kierując się na Wieluń i Kalisz. Wizyta w Namysłowie byłaby zatem całkiem realna.

GNOM - 2017-08-06, 13:58

Dziękuje Wam za informacje.

anthropos - chodziło mi o Brzeg.

Ale w kontekście waszych informacji zaczynam się martwić że zwrot, " w drodze powrotnej.... był gościem książąt Piastowskich" , może nie chodzić o Brzeg- wszak wokół byli i inni Piastowie. A szkoda :)

Takiktośtam - 2017-08-22, 19:11

A czy wiadomo coś o pobycie w Brzegu królewny Elżbiety Jagiellonki, córki króla Kazimierza Jagiellończyka, która była żoną Fryderyka II ? ślub odbył się we Wrocławiu, zmarła przy porodzie w Legnicy i tam jest pochowana
anthropos - 2017-08-26, 19:52

W dniu 8 listopada 1515 r. wyruszyła Elżbieta z Sandomierza do Legnicy w towarzystwie Stanisława z Chodcza, marszałka wielkiego koronnego, Jana Latalskiego prepozyta krakowskiego i Mikołaja Lubrańskiego, wojewody poznańskiego. Źródła śląskie i polskie podają różne daty zaślubin. Kronika rodu Thommendortów określa to na circa festum Elizabeth, a Kronika M. Steinberga i S. B. Klosego wskazują na dzień 25 listopada jako datę ślubu. Z polskich źródeł Zdarzenia godne pamięci zaznaczają, że fakt ten miał miejsce 19 listopada. Natomiast Kronika legnicka w wydaniu Sammtera określa szczegółowo chronologię tego faktu. Według tejże Kroniki Elżbieta przybyła 17 listopada do Wrocławia, następnego dnia, w niedzielę, odbyła uroczysty wjazd do Legnicy, a trzeciego dnia pobytu w Legnicy, tj. 21 listopada, odbył się ślub udzielony przez Jana Thurzona, biskupa wrocławskiego, i przeprowadzenie copula carnalis. Te daty są najprawdopodobniejsze.
Księżną legnicką była Elżbieta zaledwie rok i trzy miesiące. Zmarła w dniu 16 lutego 1517 r. w połogu wkrótce, po urodzeniu córki Jadwigi, zmarłej 2 lutego. Nie była natomiast księżną brzeską, ponieważ księstwo to Fryderyk II objął dopiero w 1521 r.
Tak więc Elżbieta mogła ewentualnie przybyć do Wrocławia w 1517 r. przez Brzeg (choć i to jest mało prawdopodobne ze względu na panującą wówczas epidemię). Nie ma natomiast informacji o tym, że później do momentu swej śmierci odwiedziła Brzeg.

anthropos - 2017-08-29, 22:59
Temat postu: Re: Król w Brzegu
GNOM napisał/a:
fragment cytowany wyżej dostałem dawno temu od jednego z historyków Instytutu Śląskiego, obecnie brak kontaktu z nim powoduje że nie wiem gdzie szukać źródła tego tekstu.

A możesz ujawnić nazwisko tego historyka?

GNOM - 2017-09-01, 21:03
Temat postu: Re: Król w Brzegu
[quote="anthropos"]
GNOM napisał/a:

A możesz ujawnić nazwisko tego historyka?


mam nadzieje że wiadomość doszła bo coś poczta mi szwankuje

anthropos - 2017-09-02, 23:30

Załóżmy, że zdanie „W drodze powrotnej do Krakowa [król Władysław] był gościem książąt piastowskich” jest prawdziwe. Z itinerarium (opis podróży) władcy wiadomo, że około 10 sierpnia 1404 r. był we Wrocławiu, a 15 sierpnia w Ostrzeszowie. Oznacza to, że wracając kierował się traktem prowadzącym przez Oleśnicę i Syców. Pozwalało to szybko opuścić obszar Królestwa Czech i powrócić na terytorium własnego państwa. Jeśli Władysław II powracał przez Oleśnicę – to mógł być gościem jedynie Konrada III Starego i żadnego innego księcia, ponieważ w tej części Śląska nie znajdowały się inne stolice książęce.

Ale załóżmy hipotetycznie, że wybrał via regia czyli drogę z Wrocławia w górę rzeki Odry do Opola i dopiero stamtąd skierował się przez Kluczbork do Ostrzeszowa – wówczas podróżowałby przez domeny książąt brzeskich i opolskich. Stwierdzenie, że „był gościem książąt piastowskich” sugeruje więcej niż postój oraz podejmowanie przez nie jednego z książąt. Wydłużenie drogi oraz narażenie licznej świty na podróż przez Bory Stobrawskie musiały by wynikać z ważnych przesłanek. Ale o tym później.

Na szlaku nadodrzańskim pierwsza była Oława znajdująca się w posiadaniu księcia Henryka IX z rodu Piastów brzeskich (choć sądząc z tytulatury jego główną rezydencją był Lubin). Brzeg przypadł jego młodszemu przyrodniemu bratu Ludwikowi II. Ten jednak w omawianym okresie znajdował się w pielgrzymce do Ziemi Świętej (wątek niezwykle intrygujący). Pod jego nieobecność (powrócił w końcu 1405 r.) rządy sprawował Henryk IX. Raczej mało prawdopodobne, aby gościł on króla polskiego w Brzegu na koszt swego nieobecnego brata. Jeśli w grę wchodziło Opole, to tutaj istotnie było dwóch książąt dzielących władzę w podzielonym między siebie księstwie i samym Opolu – Bernard i Bolko IV. O tej kwestii za chwilę.

anthropos - 2017-09-04, 00:18

Zanim o potencjalnym pobycie Jagiełły w Opolu w 1404 r., warto wspomnieć o wizycie w Namysłowie. Czy istniały przesłanki, aby król Polski zawitał do tego miasta udając się do Wrocławia? Otóż tak. Oficjalnym powodem wrocławskiego spotkania władców Polski i Czech była kwestia zadłużenia Wacława wobec książąt opolskich. Wobec niewywiązania się ze spłaty pożyczki, którą poręczyły miasta śląskie Wrocław, Środa Śląska oraz Namysłów, książęta opolscy Bolko IV i Bernard (przy wsparciu swego starszego brata, biskupa Jana Kropidły) zajmowali majątek kupców z tych miast udających się do Krakowa. Najbardziej stratne były zatem te miasta. Zjazd zaplanowany został pierwotnie na św. Jakuba, czyli 25 lipca, miał oficjalnie poruszyć właśnie tę sporną kwestię. Według późniejszych źródeł Władysław II miał dotrzeć do Wrocławia dopiero 8 sierpnia i wówczas rada miasta zwróciła się do króla o rozsądzenie sporu z książętami opolskimi. Ze swej strony król czeski także zgodził się na pośrednictwo władcy Polski. Rzeczywiście Jagiełło 18 czerwca 1405 r. wydał w Brześciu polubowny wyrok.

Ale nie wnikając w te szczegóły warto zauważyć, że wizyta w Namysłowie mogła mieć związek z owym sporem miast śląskich z Opolczykami. Jeśli pojawili się oni we Wrocławiu podczas zjazdu monarchów (co wydaje się bardzo prawdopodobne), to towarzyszenie królowi polskiemu w drodze powrotnej i goszczenie go w Opolu zdaje się być całkowicie zasadne. Skądinąd wiadomo, że Bolko IV i Bernard zabiegali o życzliwość króla Polski. Wedle niektórych historyków, to na ich wstawiennictwo ich starszy brat Jan Kropidło otrzymał zgodę Jagiełły na objęcie diecezji kujawskiej w 1402 r.

anthropos - 2017-09-17, 21:49

W książce Brzeg Marii i Andrzeja Szypowskich jest mowa, że książę Chrystian "W Brzegu gościł kilkakrotnie Michała Korybuta Wiśniowieckiego i króla Jana Kazimierza". Nie spotkałem się z potwierdzeniem tej informacji, a ponieważ książka zawiera nagromadzenie wiadomości nieścisłych i nieprawdziwych, więc i ta nie jest zgodna z prawdą historyczną. Ale może się mylę.
Dziedzic_Pruski - 2017-09-17, 21:54

Jan Kazimierz mógł być w Brzegu podczas swego pobytu na Śląsku. 9. kwietnia 1675 r. nocowała w Brzegu wdowa po Janie Korybucie Wiśniowieckim, Eleonora Habsburżanka.
anthropos - 2017-09-17, 22:18

Jan Kazimierz Waza był w Brzegu ale jako eks-król. Po abdykacji opuszczając Polskę w lipcu 1669 r. odwiedził Brzeg w drodze do Francji. Punktami jego podróży był kolejno Wrocław, Praga, Norymberga, Neuburg. Pozostawał w zażyłych relacjach z księciem Chrystianem brzeskim. Czy był w Brzegu w 1655 roku jako król? Warto to sprawdzić.
Julian Mazur - 2017-09-20, 17:48

WPIS BŁĘDNIE ULOKOWAŁEM, JEST GDZIE TRZEBA, P... GRYPA :(
anthropos - 2017-09-21, 23:13

Nie udało się odnaleźć śladu wizyty Jana Kazimierza Wazy w Brzegu w 1669 r. Co nie oznacza bynajmniej, że do takowej nie doszło. Z księciem Chrystianem łączyła eks-króla znajomość jeszcze z czasów pobytu śląskiego Piasta w Rzeczypospolitej w latach 1635-1637. Wiadomo, że małżonka króla Ludwika Maria Gonzaga została matką chrzestną córki Chrystiana, Ludwiki urodzonej w Oławie 28 lipca 1657 r. (zm. tamże 6 lutego 1660 r.). W 1655 r. podczas dwumiesięcznego pobytu króla na Śląsku w zastawie opolsko-raciborskim nie odwiedził on Brzegu.

Trasa jego podróży, podczas której opuszczał on Polskę jest znana tylko w zarysie. Wiadomo, że z Żywca udał się około 7 lipca do Częstochowy, gdzie modlił się w sanktuarium jasnogórskim, po czym pożegnawszy towarzyszące mu dotąd osoby przekroczył granicę ze Śląskiem. Data nie jest znana, nastąpiło to prawdopodobnie jeszcze w pierwszej połowie lipca. Dzięki Wespazjanowi Kochowskiemu wiadomo, że przez jakiś czas pozostawał w Koszęcinie pod Lublińcem, w gościnie u barona Filipa Mikołaja von Rauten, przyjaciela i zaufanego sługi jeszcze ojca monarchy, Zygmunta III Wazy. Najdalej 19 lipca 1669 r. eks-król wraz z orszakiem znajdował się we Wrocławiu, gdzie pozostał przez okres czterech tygodni. Po drodze zapewne był Brzeg, ale czy rzeczywiście spotkał się tam z księciem Chrystianem?

Julian Mazur - 2017-09-21, 23:24

Nie udało się odnaleźć śladów pobytu w Brzegu Myszki Miki. Nie można jednak tego wykluczyć. Jako dziecko oglądałem w niedziele urokliwe peerlowskie poranki w TV i cholernie mi się Myszka ta podobała. A jak wiadomo: Omnia vincit Amor. Itepe itede. (Dobrej nocy zagłuszaczu!).


PS. Minus za pomyłkowy wpis? Bez uwzględnienia grypy? Jesteś nudny belfrze! Na szczęście daleko :)

anthropos - 2017-09-29, 02:07

Jan Kazimierz nie miał zbyt dużej swobody w podróżowaniu po Śląsku. Co więcej, stosunki z władającym wówczas Brzegiem księciem Jerzym III, jako przedstawicielem administracji prowincji śląskiej, nie należały do szczególnie ciepłych.
Bliższe relacje zawiązały się natomiast z rodziną księcia Chrystiana władającego na Wołowie i Oławie.
W Głogówku na zamku Anny z domu von Bess, hrabiny Oppersdorff, zjawiła się wiosną 1656 r. (przed 18 maja) z parodniową wizytą u królowej księżna Ludwika z domu Anhalt-Dessau (1631-1680), żona księcia Chrystiana. Księżna zaskoczyła ją świetnym paryskim akcentem i wspólną pasją do francuskich powieści sentymentalnych. Z kolei sama Ludwika Maria odwiedziła incognito Nysę. Początkowo udawano, że nie została poznana i dopiero przy wyjeździe królowej gubernator rozkazał trzykrotnie wystrzelić ze wszystkich dział, a miejscowe damy w karetach udały się za miasto, aby tam pożegnać ją ukłonem.

anthropos - 2017-09-30, 21:53

Jerzy Samuel Bandtkie w Dziejach narodu polskiego zwrócił uwagę na zaskakującą koincydencję zdarzeń:
„Uwagi godną jest rzeczą, że zwłoki ostatnich potomków domu Piastów po mieczu i Jagiellońskiego po kądzieli z Wazą w jednym roku i prawie w jednym dniu weszły do grobu. Jerzy Wilhelm, książę śląski na Brzegu, Legnicy i Wołowie zmarły dnia 21 listopada roku 1675 pochowanym był dnia 30 styczniu w Brzegu, a Jan Kazimierz 31 tegoż miesiąca roku 1676 w Krakowie; a gdyby pierwsze urządzenie koronacji króla Jana III było doszło do skutku, toby w jednym dniu odprawił się był pogrzeb ostatniego Piasta i ostatniego Jagiellończyka.”

tadjurek - 2017-10-01, 13:58

Niewątpliwy autorytet w takich sprawach Kazimierz Jasiński, w swym Rodowodzie Piastów śląskich (Kraków 2007) podaje datę pochówku Jerzego Wilhelma jako 8 lutego 1676 i miejsce kościół św. Jana w Legnicy. Podana przez Bandtkiego data pochówku 30 stycznia i Brzeg mogła zapewne dotyczyć tylko uroczystości żalobnej na zamku w Brzegu, jako że faktycznie książę pochowany jest w Legnicy, w kościele św. Jana we wspaniałym Mauzoleum Piastów śląskich, powstałym za sprawą jego matki księżnej Ludwiki z rodu Anhalt Dessau.
anthropos - 2017-10-01, 15:51

Wszystko się zgadza. W następnym po cytacie zdaniu zapisał Bandtkie: "W tydzień potem odwieziono ciało księcia do Legnicy".
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się 30 stycznia 1676 r. w Brzegu, a zakończyły 8 lutego w Legnicy. Przed złożeniem w grobowcu trumna z ciałem Jerzego Wilhelma stała przez 8 dni w brzeskim kościele zamkowym, a potem przewieziono ją do Legnicy i tam w nocy z 5 na 6 lutego szesnastu ludzi spośród szlachty poniosło ją i złożyło w mauzoleum Piastów w podziemiach kościoła św. Jana w Legnicy.

anthropos - 2017-10-03, 15:30

A król Kazimierz Wielki był w Brzegu? Co sądzicie?
Eurorealiści - 2017-10-03, 15:53

anthropos napisał/a:
A król Kazimierz Wielki był w Brzegu? Co sądzicie?

Czuję podpuchę :) . Strzelamy - był :P .

anthropos - 2017-10-03, 18:46

Aż tak czuć podpuchę? Niemożliwe. Sam nie znam odpowiedzi na to pytanie. Ale to zawsze jakaś zachęta do szukania.
Julian Mazur - 2017-10-06, 22:30

Czy Józef Piłsudski był w Brzegu i tańczył na odrzańskim moście lezginkę przebrany za kubańskiego kozaka? Wydaje się to nieprawdopodobne, ale nie ma dowodu obalającego to dyskusyjne przecież przypuszczenie. Sam nie znam odpowiedzi na to pytanie. A co Wy sądzicie?

PS. Uprzejmie proszę o dalsze minusy! Nie będzie Dziedzic Pruski wiecznie panoszył się ze swymi minusami dodatnimi! No!

GNOM - 2017-10-08, 11:31

Panie Julinanie - pytanie o bytność króla w Brzegu wyszła z chęci potwierdzenia jego bytności/bądź nie, w naszym mieście. I nie powinno dziwić nikogo kto interesuje się historią miejsca w którym mieszka. I osobiście jestem wdzięczny wszystkim którzy poświęcili swój cenny czas aby zechcieć poszperać w książkach, dokumentach itd. aby na moje pytanie odpowiedzieć- ślicznie Dziękuję im za to.
anthropos - 2017-10-20, 12:00

Michał Fredro-Boniecki, dziewiętnastowieczny heraldyk i historyk dziejów Śląska w swej publikacji Książęta szlązcy z domu Piastów, część 3, Warszawa 1874, napisał:

„Po abdykacji tronu polskiego Jan Kazimierz w 1668 roku przejeżdżał przez Brzeg, udając się do Francji; dużo kandydatów do korony się zgłosiło, część Polaków pomyślała o księciu Krystianie jako o ostatniej odrośli Piastów, których pamięć w sercu Polaków się przechowywała, ważną jednak przeszkoda zachodziła w zmianie wyznania, a książę był surowym adeptem reformy. Sam nie poszukując tego zaszczytu, z wielką serdecznością przyjmował u siebie ks. lotaryńskiego, jakiś czas u niego bawiącego, a po wyborze Michała Wiśniowieckiego, pospieszył z listem objawiającym radość z jego wyboru na króla. Ks. Krystian miał wiele stosunków z panami polskimi, utrzymywał z nimi korespondencję, a syna swego w polskim stroju ubierał; krótkie zetknięcie się z Polakami rozbudziło w nim pamięć pochodzenia swego; językiem polskim doskonale władał, i z wielką przyjemnością przejeżdżających Polaków na swoim dworze przyjmował.”

Ciekawa jest oparta na jakimś źródle wzmianka o przejeździe przez Brzeg. Wspomniana przez historyka przeszkoda w elekcji ks. Krystiana czyli bycie "surowym adeptem reformy" odnosi się do jego wyznania ewangelicko-reformowanego. Wyznanie nie było jednak przeszkodą w elekcji, gdyż wybrani monarchowie jak np. luteranin August II Wettyn przechodzili na konfesję katolicką. Także polscy Wazowie skłonni byli obejmując tron moskiewski przejść na prawosławie.

anthropos - 2018-01-25, 16:07

Mało znanym faktem łączącym Brzeg z polskimi monarchami było wydanie w tutejszej drukarni Gotfryda Trampa w 1717 r. dzieła pt. Clypeus serenissimi Joannis III regis Polonorum (Tarcza najjaśniejszego Jana III króla polskiego) zadedykowanego synowi króla, księciu Jakubowi Ludwikowi Sobieskiemu z Oławy. Autorem panegirycznego wywodu o tematyce historyczno-genealogicznego sławiącego dom Sobieskich był Stanisław Wojciech Chruściński, były sekretarz królewski.
Julian Mazur - 2018-02-02, 22:12

Kilkadziesiąt lat temu usłyszałem od prof. Jerzego Falenciaka z UWr sugestię, że częstokroć ówczesne polskie (okołopolskie) edycje, np. w Brzegu, były realizacją zamówień dzieł (druków) przeznaczonych na polski rynek i doszukiwanie się w tym znaków polskości Śląska itepe jest rozpowszechnionym u nas chciejstwem.
anthropos - 2018-02-03, 01:11

Ależ nikt nie szuka tu znaków polskości Śląska!
Autor wywodu heraldyczno-genealogicznego inne swe prace oddawał do drukowania m.in. w Warszawie, Częstochowie i Oliwie. Można założyć, że Brzeg był miejscem wybranym nie przez niego, ale mecenasa czyli królewicza Jakuba Ludwika Sobieskiego. To on też finansował druk w pobliskim dla Oławy Brzegu. Nakład tytułu nie był raczej znaczny, gdyż już w końcu XVIII stulecia bibliografowie twierdzili, że jest to rzadki druk. Czas samej edycji nie był zapewne przypadkowy. W 1717 r. bracia Sobiescy po śmierci matki przejęli prawo do spadku i mogli przybyć do rodowego majątku w Żółkwi. Czy chodziło tylko o udostojnienie rodu? Z pewnością tak, ale wezwania panegirysty pod adresem królewicza Jakuba Ludwika, aby wyruszył na wojnę z Turkami, każą widzieć w tym apelu echo jakiś zamierzeń na dworze cesarskim. Przypomnijmy, że toczyła się właśnie wówczas kolejna wojna austriacko-turecka.

Dziedzic_Pruski - 2018-02-03, 10:54

Julian Mazur napisał/a:
Kilkadziesiąt lat temu usłyszałem od prof. Jerzego Falenciaka z UWr sugestię, że częstokroć ówczesne polskie (okołopolskie) edycje, np. w Brzegu, były realizacją zamówień dzieł (druków) przeznaczonych na polski rynek i doszukiwanie się w tym znaków polskości Śląska itepe jest rozpowszechnionym u nas chciejstwem.
Kilkadziesiąt lat temu to chciejstwo miało pewne uzasadnienie propagandowe - Polska została okrojona i przesunięta na zachód, a wielu ludzi, utraciwszy swą ojczyznę, poszło na poniewierkę i znalazło się na obczyźnie, co zawsze jest ludzkim dramatem. Trzeba to było zatem odpowiednio opakować i sprzedać, że oto dokonuje się sprawiedliwość dziejowa i Polska powraca na prastare piastowskie ziemie. Dziś można na to spojrzeć realistycznie, a nawet pokusić się o dyskusję, czy wyszło to Polsce na dobre, czy nie. Z drugiej strony nie ulega wątpliwości, że język polski był w Brzegu zawsze obecny - jeszcze w XIX w. byli tu polscy kaznodzieje obu obrządków, kościół Trójcy Św. nazywano polskim, z obu młynów nad Odrą jeden był zwany polskim, a drugi niemieckim, zaś tereny prawobrzeżne - polską stroną.
anthropos - 2019-08-11, 23:28

W dniu 27 maja 1363 r. przebywał w Brzegu cesarz Karol IV Luksemburski z małżonką Elżbietą, wnuczką króla polskiego Kazimierza Wielkiego. Od 31 maja do 1 czerwca para cesarska rezydowała we Wrocławiu.
Julian Mazur - 2019-08-12, 06:55

Gdzie zabradiażyli od 28 do 30 maja? (Oczywiście, że mi to wisi :D ). Pardon i dobrego dnia.
anthropos - 2019-08-14, 09:34

Daty te stanowią potwierdzenie obecności wspomnianych postaci na podstawie wydanych przez nie dokumentów, a nie zapis czasu ich pobytu. Tym samym dni od 28 do 30 maja para małżeńska wraz z dworem i towarzyszącymi książętami (m.in. księciem świdnickim Bolkiem II) mogła spędzić równie dobrze w Brzegu, jak i we Wrocławiu. Data 27 maja 1363 r. jest dość istotna. Tego dnia książę brzeski Ludwik I i jego syn Henryk VIII wraz ze wspomnianym Bolkiem II, z poparciem Karola IV Luksemburskiego i jego małżonki Elżbiety, wystosowali akt łaski wobec czterech zabójców Żydów brzeskich. Do mordu doszło jeszcze w 1360 r., a sprawcy prawdopodobnie schronili się po jego dokonaniu w Świdnicy.
blazejleon - 2019-10-29, 14:04

hejkma

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group