Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Aktualności Brzeg - Remont ul. Kardynała Wyszyńskiego ruszy ponownie 1 sierpnia

brzegwbudowie - 2016-07-29, 14:57
Temat postu: Remont ul. Kardynała Wyszyńskiego ruszy ponownie 1 sierpnia
Taką informację przekazał nam interweniujący w tej sprawie Radosław Preis. Jako mieszkaniec pobliskiej ulicy zainteresował się powodami przerwaniu remontu. Decyzja ta spodowała powstanie wiele utrudnień dla pieszych, kierowców oraz lokatorów pobliskich budynków mieszkalnych.

Zarząd Dróg Powiatowych w Brzegu poniformował, iż przerwa w pracach nie była z nim uzgadniana. Z deklaracji kierownika budowy i inspektora nadzoru wynika, że pracownicy mają powrócić na plac budowy 1 sierpnia.

Nieoficjalnie mówi się, że opóźnienie może wynikać ze zbyt dużej ilości zleceń realizowanych przez głównego wykonawcę, a tym samym braków kadrowych. Opóźnia się także wydanie przez Urząd Miasta w Brzegu decyzji pozwalającej na wycinkę drzew kolidujących z infrastrukturą drogową (zgodnie z deklaracjami w miejsce drzew wyciętych mają zostać posadzone nowe rośliny).

Fot. Starostwo Powiatowe w Brzegu.

adagre - 2016-08-02, 08:41

Żal patrzeć jak poważna firma odwala fuszerę na tej drodze...Swoją nomen omen drogą zamawiający mógł zastrzec, że w pierwszej kolejności do...(tu data) oddany winien być odcinek Wyszyńskiego (gdzie największy ruch - największe utrudnienia) a nie, że ten odcinek na końcu będzie robiony i w dodatku nic się nie dzieje poza rozkopaniem drogi i chodników. Ruch dopuszczony, a można koła pourywać. Jak ktoś sobie coś uszkodzi w samochodzie ciekawe kogo za to do sądu oddamy... Albo ktoś nogę złamie.
butter - 2016-08-02, 13:26

Ciekawe czy położą asfalt na tą kostkę. Jeśli dadzą normalny asfalt (bez gumy) to po 2 latach odleci od podłoża. Prawidłowo kostka ta powinna być usunięta i zrobione wszystko od nowa. Ale pewnie konserwator nie pozwoli :)
brzegwbudowie - 2016-08-02, 18:48

adagre napisał/a:
Jak ktoś sobie coś uszkodzi w samochodzie ciekawe kogo za to do sądu oddamy... Albo ktoś nogę złamie.
Pełną odpowiedzialność za bezpieczeństwo placu budowy ponosi kierownik budowy (ewentualnie jego zastępcy) no i oczywiście firma wykonawcza. Patrz przykład śmierci dziecka przy robotach kanalizacyjnych.

Dziś zdjęto część krawężników. Prawdopodobnie z uwagi na pozostawienie części drzew w kilku miejscach nowe elementy będą układane ręcznie.

brzegwbudowie - 2016-12-09, 21:28

Remont ul. Wyszyńskiego i Małujowickiej dobiega końca.

Od Pana Radosława Preisa otrzymaliśmy informacje i zdjęcia z remontu ul. Wyszyńskiego i Małujowickiej, m.in. miejsc wymagających poprawek.

Jak wynika z przesłanej wiadomości, Zarząd Dróg Powiatowych zobligował wykonawcę do zlikwidowania progów na dojściu do klatek schodowych (przy okazji wymieniono starą nawierzchnię chodników), wprowadzenia przy przejściach dla pieszych specjalnych żółtych płytek dla niewidomych i niedowidzących oraz przełożenia części źle wykonanych wjazdów na posesje.

W piśmie poruszona została także kwestia remontu chodnika prowadzącego od ul. Małujowickiej do ul. Lwowskiej (na pierwszym zdjęciu), którego nie objęła opisywana inwestycja. Zgodnie z informacją przekazaną przez kierownika ZDP, jego stan w przyszłym roku zostanie poprawiony. Pan Radosław deklaruje jednak, że tematu nie porzuci i będzie dążył do tego żeby chodnik został całkowicie naprawiony.

Fot. Radosław Preis

Zapraszamy do komentowania na fb "Brzeg w budowie"

adagre - 2016-12-16, 14:12

Dość uważnie przeczytałem pismo pana Kierownika ZDP. Coż dodać. Jeśli ktoś przechodził tamtędy (mam na myśli ten nieszczęsny chodnik) to musi się grubo zastanowić po co poprzednio wykonano kawałeczek nie łączącego się z niczym chodnika (po lewej stronie patrząc na zdjęcie)a teraz chodnik położono kończąc 50 m przed miejscem docelowym. Oj kłania sie rozumne planowanie oj kłania. Przy inwestycji za kilka milionów powiedzmy sobie szczerze.....ZAPOMNIANO ująć tego kawałeczka w przetargu...ot cała prawda. SZKODA SZKODA.... Odnoszę wrażenie, że nawet w powiecie gdzie rządzi PiS nadal tkwimy w absurdach PRL-u.
O ścieżce rowerowej w tych miejscach nie chce mi sie nawet wspominać. Panowie Radni wybierzcie sie na Wyszyńskiego (najlepiej na spacer) jakie fuszery tam odwalono i jaki wszechobecny syf jest na drodze i poboczach. A tak z ciekawości ...inwestycja już jest odebrana ?

brzegwbudowie - 2016-12-19, 21:05

adagre napisał/a:
Przy inwestycji za kilka milionów powiedzmy sobie szczerze.....ZAPOMNIANO ująć tego kawałeczka w przetargu...ot cała prawda. SZKODA SZKODA.... Odnoszę wrażenie, że nawet w powiecie gdzie rządzi PiS nadal tkwimy w absurdach PRL-u.
Cóż dokumentacja jest dość stara, a przetarg opierał się właśnie na niej. Teraz trzeba doprowadzić do remontu tego "zapomnianego" odcinka.
adagre napisał/a:
Panowie Radni wybierzcie sie na Wyszyńskiego (najlepiej na spacer) jakie fuszery tam odwalono i jaki wszechobecny syf jest na drodze i poboczach. A tak z ciekawości ...inwestycja już jest odebrana ?
Droga z tego co wiadomo została odebrana z uwagami do poprawienia.
Obiektywnie patrząc poza tempem i organizacją prac wykonawcy no i pozostałym brudem inwestycja nie wygląda aż tak źle.

adagre - 2016-12-27, 09:40

brzegwbudowie napisał/a:
Obiektywnie patrząc poza tempem i organizacją prac wykonawcy no i pozostałym brudem inwestycja nie wygląda aż tak źle.


Aż tak źle nie...ale czy na pewno te krzywe (im bliżej ronda tym gorzej) krawężniki to jest tak jak powinno wyglądać ? Wydaje mi się, ba jestem przekonany, że powinno się wymagać więcej...przespaceruj sie Wyszyńskiego...popatrz jak niektóre krawężniki są osadzone.

yasiu - 2016-12-27, 20:03

Dodam od siebie studzienki na jezdni, które się chyba zaczęły zapadać?
brzegwbudowie - 2016-12-28, 17:08

adagre i yasiu, najwięcej uwag macie do tego samego odcinka od ronda po ulicę Słowiańską. Faktycznie poza chodnikami nie był ruszony tzn. nie wymieniono warstwy ścieralnej ani nie poprawiono krawężników. Zakładam, że pozostawienie tego odcinka bez remontu zakładała dokumentacja. Studzienki tam osadzone na pewno trzeba będzie poprawić po zimie bo wyczuwalne jest zapadnięcie nawierzchni wokół nich.
adagre - 2016-12-28, 20:19

brzegwbudowie napisał/a:
adagre i yasiu, najwięcej uwag macie do tego samego odcinka od ronda po ulicę Słowiańską. Faktycznie poza chodnikami nie był ruszony tzn. nie wymieniono warstwy ścieralnej ani nie poprawiono krawężników. Zakładam, że pozostawienie tego odcinka bez remontu zakładała dokumentacja. Studzienki tam osadzone na pewno trzeba będzie poprawić po zimie bo wyczuwalne jest zapadnięcie nawierzchni wokół nich.
nie o odcinek tzw stary...ten robiony w tym roku ma krawezniki niektore wsadzone na odczep sie. A co do studzienek to faktycznie niektore jakby lekko juz osiadly w stosunku do miesiaca do tylu....subiektywne odczucie zaznaczam.
brzegwbudowie - 2017-03-18, 09:08

Czas na porządki i poprawki na ul. Kardynała Wyszyńskiego.

Materiał nadesłany przez Pana Radosława Preisa.

W dniu dzisiejszym złożyłem do Zarządu Dróg Powiatowych w Brzegu pismo dotyczące kilku kwestii:

1. Wykonania nowego dojścia do klatki schodowej kamienicy przy Wyszyńskiego 30, analogicznie do innych chodników.
2. Odnowienia malowania poziomego na jezdni, praktycznie niewidocznego po zimie.
3. Uporządkowania zieleńców z resztek gruzu budowlanego i dosiania trawy.
4. Poszerzenia części zjazdów na posesje lub zastosowania innego rozwiązania zapobiegającego niszczeniu pobocza.
5. Ustawienia koszy przyulicznych, zwłaszcza przy przejściach dla pieszych i skrzyżowaniach z ulicami Słowiańską, Piłsudskiego, Wolności i Wileńską.

Poprosiłem także o informację o wykonanych wycinkach drzew i krzewów, a także o ewentualnych nowych nasadzeniach. Z rozmowy z pracownikiem zajmującym się m.in. nasadzeniami wynika, że już na wiosnę pojawi się ok. 30 nowych drzew, ze 100 planowanych. Mają to być kasztanowce, takie jak rosły na ulicy.

Zapraszamy do komentowania także na naszym profilu fb.

kwm - 2017-03-23, 21:46

Świetna inwestycja i jak najbardziej potrzebna. Aż miło jest teraz się przejechać od ronda do Zielecic. Cieszy też fakt, o którym tu wspomniano, czyli poprawka niedociągnięć, które niestety nie ominęły tego remontu.
Tak na szybko:

1. Zdecydowanie zbyt wąskie wyjazdy na posesję, które powodują, że samochody rozjezdzaja "trawniki". Sprawa dotyczy każdego wjazdu, świadczy to o tym, że to wina projektu. Wystarczy się przejść żeby dostrzec ślady kół rozjezdzajace ziemię. W przypadku starych wjazdow nie było tego problemu.

2.Az dziwi fakt, że tak mając do dyspozycji tak szeroki chodnik, nie wykorzystano przestrzeni do wykonania drogi rowerowej. Dlaczego? Przecież do ronda praktycznie od centrum prowadzi taka droga, wykorzystując szeroki chodnik na Wyszyńskiego można by poprowadzić ja dalej do ul. Wolności lub dalej do Parku Wolności przy ul. Malujowickiej, łącząc tym samym centrum z największym parkiem, bez wycinania drzew, krzewów itp. jak ma to mieć miejsce w przypadku remontu ul. Wolności. Chodnik już wybrukowany, ale szansa na drogę dla rowerów jeszcze nie jest pogrzebana, ponieważ nadal można namalować linie oddzielajaca ciąg pieszy od ciągu rowerowego. Temat warty do przemyślenia, być może Rowerów Brzeg zainteresuje się tematem(?)

3. Niestety chodnik nie jest równy i widać to zwłaszcza po opadach deszczu. Ostatnio miałem okazję spacerowac ul. Wyszyńskiego w trakcie deszczu i okazało się, że na niektórych odcinkach musiałem chodzić slalomem między kałużami. Można to zrozumiec po 10 latach od budowy, ale przecież dopiero kilka miesięcy, aż strach pomyśleć co będzie się działo za 10 lat.

4. Warto byłoby dokończyć ( chociażby ze względów estetycznych), 30m "urwanego" chodnika na koncu ul. Wyszyńskiego do ul. Lwowskiej.

5. Trochę nie w temacie, ale zastanawiają mnie żółte barierki na ul. Malujowickiej. Nie rozumiem sensu stawiania takich rzeczy, za nie małe pieniądze, chyba że jest taki wymóg.

RowerowyBrzeg - 2017-03-24, 21:24

kwm napisał/a:
Chodnik już wybrukowany, ale szansa na drogę dla rowerów jeszcze nie jest pogrzebana, ponieważ nadal można namalować linie oddzielajaca ciąg pieszy od ciągu rowerowego. Temat warty do przemyślenia, być może Rowerów Brzeg zainteresuje się tematem(?)


1. Z punktu widzenia interesów i pieszych i rowerzystów, przerzucanie ruchu pojazdów na chodniki nie jest rozwiązaniem dobrym. Chodnik nie jest zaprojektowany do jazdy, tylko do chodzenia. Sugerowana "biała linia" nie zapewnia bezpieczeństwa i nie sprawdza się nawet w społeczeństwach bardzo zdyscyplinowanych. Samo wymalowanie nie sprawi też, że z jednego chodnika powstaną dwa ciągi (jak chce Kwm), to dalej będzie jeden chodnik, z typowymi dla chodnika przeszkodami, zygzakami, krawężnikami, i z nierówną nawierzchnią włącznie.

2. Zgodnie z zasadami budowy infrastruktury rowerowej, na ulicy tej klasy, o takim natężeniu ruchu i prędkości samochodów, - miedzy rondem Solidarności a skrzyżowaniem z Wolności - nie ma potrzeby separować ruchu pojazdów, ruch rowerów z powodzeniem może się odbywać na jezdni.
Problemem jest natomiast odcinek kolejny, za skrzyżowaniem z Wolności w stronę wiaduktu i przy ul. Małujowickiej sprawę zaprzepaszczono. :-(

kwm - 2017-03-24, 22:43

Nie znam wytycznych i przepisow dotyczacych budowy drog rowerowych. Zastanawiam sie jednak, jesli wspomniana "biala linia" nie rozwiazuje problemu drog rowerowych, to istniejace drogi rowerowe na rondzie i na odcinku od ul. Robotniczej do ronda rowniez sa zlym rozwiazaniem?
Na ul. Slowianskiej mamy z kolei biale linie wyznaczajace droge rowerowa na jezdni (ktore ze wzgledu na msca parkingowe po obu stronach jezdni, wydaja mi sie bardzo niebezpieczne dla rowerzystow, duzo niebezpieczniejsze niz w przypadku polaczenia chodnika i drogi rowerowej).
Przyznam, ze do tej pory 99% przypadkow drog rowerowych, ktore widzialem, bylo wydzielonych z chodnika (w niejednym przypadku, duzo wezszego niz ten na Wyszynskiego).
Pisze to jako laik, ale tez jako pieszy, kierowca i rowerzysta. Moim zdaniem, lepsza droga rowerowa na chodniku, niz jazda po ulicy miedzy samochodami. Dlaczego? Dlatego, ze w razie kolizji auta i rowerzysty (nawet przy najmniejszych predkosciach) konsekwencje moga byc tragiczne, a na pewno o wiele tragiczniejsze niz w przypadku kolizji pieszego i rowerzysty. Nie popadalbym tez w przesade typu nierowne chodniki, zygzaki itp. Czy to sa problemy rowerzystow? Jak ma sie zygzak , kraweznik, do kierowcow nie zwracajacych uwagi na rowery? Nie widze tez problemu, by ruch rowerowy na ew. drodze rowerowej przy ul. Wyszynskiego, odbywal sie w obie strony. Jesli jest za wasko, to coz z tego? Czy to jest problemem? Nie jest przestepstwem wyjechanie na kilka metrow (przy wykonaniu manewru wyprzedzania, wymijania lub omijania) na ciag pieszy, podobnie jak nie jest przestepstwem chodzenie po drodze rowerowej, by w razie potrzeby z niej zejsc.
Ja-rowerzysta, jezdze po Brzegu wylacznie chodnikami, uwazam, ze jest to bezpieczniejsze dla mnie, mniej uciazliwe dla kierowcow. Nie mam przy tym zadnych problemow ani z pieszymi, ani z innymi rowerzystami, ktorych spotykam na chodnikach. Mam hamulce, mam oczy, mam rozum. Kiedy potrzeba, zatrzymuje sie i schodze z roweru. Czuje sie o wiele bezpieczniej w porownaniu do jazdy po ulicach, kiedy to stresuje sie za kazdym razem, kiedy jestem wyprzedzany przez samochod.
Moim skromnym zdaniem, nawet najgorsza droga rowerowa bedzie lepsza niz jej brak.

Pozdrawiam

brzegwbudowie - 2017-04-08, 16:42

Kasztanowce na ulicy Wyszyńskiego już posadzone.

Kilka dni temu udostępniliśmy informację i zdjęcia przesłane przez Pana Radosława Preisa, w związku z jego interwencją w ZDP w Brzegu w sprawie poprawek po remoncie Wyszyńskiego oraz przywrócenia ulicy jej zielonego charakteru.

Dziś przedstawiamy zdjęcia trzydziestu nowych kasztanowców!
W pierwszej kolejności pojawiły się w miejscach gdzie kierowcy niszczyli trawniki. Kolejne drzewa mają być sadzone sukcesywnie w najbliższych miesiącach.

Zapraszamy do komentowania także na "Brzeg w budowie"

adagre - 2017-04-19, 20:09

brzegwbudowie napisał/a:
Czas na porządki i poprawki na ul. Kardynała Wyszyńskiego.

Zapraszamy do komentowania także na naszym profilu fb.


Parę postów wyżej Kierownik ZDP "obiecał" dokończyć na wiosnę chodnik na Wyszyńskiego... ten nieszczęsny dziwny fragment w stronę wiaduktu...
Zapytam także, co z malowaniem, które firma SKANSKA w deszczu robiła ? ( po pół roku trudno odnaleźć przejścia dla pieszych na jezdni, nie wspominając o malowaniu pasów...)

TROCHĘ ;) jest do poprawy Panie Kierowniku ZDP...Panu Panie Preiss tez pozwolę sobie przypomnieć, że Kierowmik ZDP Panu to obiecał...

adagre - 2017-05-10, 18:09

I cisza i cisza....nikt nic nie ma do powiedzenia w powyższej sprawie ?

ps.
Pana Radosława Preisa przepraszam za błędnie napisane powyżej nazwisko

adagre - 2017-05-18, 10:34

No i ???....
Bert Greance - 2017-05-22, 12:19

Cytat:
Moim skromnym zdaniem, nawet najgorsza droga rowerowa bedzie lepsza niz jej brak.


Zdecydowanie popieram kolegę. Jeszcze jest czas na wydzielenia pasa rowerowego na chodniku.
Nie trafiają do mnie argumenty, że wydzielenie pasa rowerowego przy tym natężeniu ruchu na ul. Wyszyńskiego nie jest konieczne. Wprost przeciwnie. Sam wielokrotnie z małymi dziećmi jeżdżę tamtędy w stronę parku Wolności i poruszając się rowerem z dziećmi nie czuję się bezpiecznie. Proszę zauważyć ile osób obecnie uczęszcza rowerem po ulicy Wyszyńskiego, a ile po chodniku.
Patrząc analogicznie, natężenie ruchu np. na ul. Słowiańskiej jest mniejsze niż na ulicy Wyszyńskiego, a jednak pas ruchu dla rowerów został wyznaczony i sprawdza się doskonale.

Brzeski - 2017-05-22, 19:02

Bert Greance napisał/a:
Sam wielokrotnie z małymi dziećmi jeżdżę tamtędy w stronę parku Wolności i poruszając się rowerem z dziećmi nie czuję się bezpiecznie.

Wyznaczenia pasa nic nie zmieni. Małym dzieciom nie wolno jeździć pasem rowerowym.

kwm - 2017-05-23, 12:23

Brzeski napisał/a:
Wyznaczenia pasa nic nie zmieni. Małym dzieciom nie wolno jeździć pasem rowerowym.


Musze z przykroscia stwierdzic, ze po przesledzeniu tego watku, nie dziwie sie, ze tak malo powstaje u nas drog rowerowych. Zle bo wybrukowane, zle ze wytyczone z chodnika, zle bo za waskie, zle bo z zakretami... Przeciez to jest jakies szalenstwo. Nie chodzi mi nawet o konretne wypowiedzi tu na forum, bo byc moze poparte sa one przepisami.
W takim razie mamy jakies chore przepisy, ktore z gory zakladaja, ze rowerzysta jest uposledzony umyslowo, i jesli zobaczy inny rower na drodze rowerowej, pieszego, zakret, nierownosc, zygzak lub dziecko na rowerze to nie bedzie wiedzial co zrobic. Nie bedzie wiedzial do czego sluzy kierownica, dzwonek czy hamulce, jak rowniez nie bedzie wiedzial, ze w razie koniecznosci moze zatrzymac rower i z niego zejsc.
Lepiej wyslac ich na ulice, tam przynajmniej moga miec nadzieje, ze wyprzedzajacy ich pojazd nie bedzie kierowany przez pirata drogowego, nie zahaczy lusterkiem, nie zajedzie drogi, nie wymusi pierwszenstwa...

Bert Greance - 2017-05-24, 22:51

Brzeski napisał/a:

Wyznaczenia pasa nic nie zmieni. Małym dzieciom nie wolno jeździć pasem rowerowym.

Patrząc w ten sposób, to żadna ścieżka rowerowa nie jest potrzebna.
Proszę przyjrzeć się jak poruszają się rowerzyści przy ul. Wyszyńskiego. Większość porusza się chodnikiem, a więc jest to ułatwienie i udogodnienie dla rowerzystów, dlatego jestem zdania aby pas rowerowy został wydzielony.
Pozostałe kwestie słusznie ujął kolega kwm w poście powyżej.

Brzeski - 2017-05-25, 19:11

Ależ przecież to nie ja narzekam, tylko szanowny Pan ma kłopoty. Skoro chce Pan jeździć z dzieckiem, to ustawa pozwala Panu jechać z dzieckiem tylko i wyłącznie chodnikiem.

Trzy razy przeczytałem Panów wypowiedzi i - mówiąc szczerze - im dokładniej czytam, to coraz mniej rozumiem.

kwm - 2017-05-25, 19:28

Brzeski, ale nikt tutaj Cie o nic nie obwinia, a już na pewno pisze ze narzekasz. Zauważ też, że napisałem że być może tak stanowi prawo. Po prostu zastanawiam się po przeczytaniu całego postu od początku, czy tak rygorystyczne wymagania co do drog rowerowych mają sens, np. Dla mnie sprawa oczywista jest droga rowerowa wydzielona z chodnika, i nie zgadzam się, że takie rozwiązanie nie sprawdza się w innych krajach, bo byłem w kilku i zdecydowana większość to właśnie drogi oddzielone linia lub innym kolorem kostki.

Tak na prawdę to mi nie są potrzebne drogi rowerowe do niczego, bo jak pisałem wyżej jeżdżę wyłącznie chodnikami, podobnie jak wielu innych rowerzystów, w różnym wieku, sami czy z dziećmi. Na chodniku w większości wypadków rowerzyści i piesi żyją w symbiozie. Czasami zamiast dzwonka, wystarczy kilka magicznych słów jak np. Przepraszam, czy dziękuję 😉

GNOM - 2017-05-25, 21:29

kwm napisał/a:
Tak na prawdę to mi nie są potrzebne drogi rowerowe do niczego, bo jak pisałem wyżej jeżdżę wyłącznie chodnikami, podobnie jak wielu innych rowerzystów, w różnym wieku, sami czy z dziećmi.


Więc zgodnie z przepisami możesz zarobić mandat :)

Oddział 11 Art. 33
pkt.5 Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo, gdy:

1) opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem;

2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów;

3) warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła), z zastrzeżeniem ust. 6.

6. Kierujący rowerem, korzystając z chodnika lub drogi dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.

7. Kierujący rowerem może jechać lewą stroną jezdni na zasadach określonych dla ruchu pieszych w przepisach art. 11 ust. 1-3, jeżeli opiekuje się on osobą kierującą rowerem w wieku do lat 10

kwm - 2017-05-25, 22:37

Zgadza się :) na szczęście z tego co zauważyłem policjanci zachowują się jak ludzie. Wiem że kiedyś rozwazana była opcja, żeby jeżdżenie po chodniku było legalne w miejscu, w którym nie ma drogi rowerowej. Chciałem jeszcze tylko dodać, że jeżdżąc po chodnikach oczywiście podporządkowuje się pieszym, bo w końcu oni są u siebie 😉.
Bert Greance - 2017-05-25, 23:00

Ja zapytam raz jeszcze.
Dlaczego na szerokim chodniku przy Wyszyńskiego nie został wydzielony pas rowerowy? Może ktoś wie? Być może są jakieś racjonalne przesłanki, które nie pozwalają na takowy ruch. Pomijając kary, mandaty itp. chciałbym się dowiedzieć dlaczego nie powstają ścieżki rowerowe, których w Brzegu tak bardzo brakuje.

Brzeski - 2017-05-30, 10:09

kwm napisał/a:
Po prostu zastanawiam się po przeczytaniu całego postu od początku, czy tak rygorystyczne wymagania co do drog rowerowych mają sens,

Można budować byle gówno, a potem się zastanawiać, czemu tylko 25 % rowerzystów z tego korzysta i czemu globalnie liczba kolizji wcale nie maleje, albo czemu dalej mamy korki, bo żaden z kierowców nie chce się przesiąść z samochodu na rower.

Moim zdaniem, sens inwestycji jest wtedy, gdy droga będzie się nadawała dla wszystkich rowerzystów, a nie tylko mało wymagających, którym i chodnik wystarczy. Tylko wtedy uda się namówić ludzi do korzystania z takiej infry, do wybrania roweru zamiast auta. I jeszcze coś ważnego: zła droga rowerowa potrafi generować wypadki, podobnie jak jazda chodnikami nie chroni przed wypadkami. Wydawanie pieniędzy na byle co kończy się zarastaniem trawą. Albo kończy się tym, że robi się ze ścieżki parking, jak na Kilińskiego. I dlaczego mnie to nie dziwi?

kwm napisał/a:
Dla mnie sprawa oczywista jest droga rowerowa wydzielona z chodnika, i nie zgadzam się, że takie rozwiązanie nie sprawdza się w innych krajach, bo byłem w kilku i zdecydowana większość to właśnie drogi oddzielone linia lub innym kolorem kostki.

Oczywiście, ale sprawdzałeś czy te rozwiązania się "sprawdzają", czy tylko je widziałeś? Bo to jednak pewna różnica. W krajach kindersztuby i zamordyzmu policyjnego można to praktykować. W Polsce się to nie sprawdziło. Z dwóch powodów: bo nie ma przepisów ustalających odcień kostki; ponadto z ogólnej niechęci pieszych do dyscypliny. Przykłady mamy w Brzegu, nikt tych kolorów nie respektuje.

kwm napisał/a:
mi nie są potrzebne drogi rowerowe do niczego, bo jak pisałem wyżej jeżdżę wyłącznie chodnikami, podobnie jak wielu innych rowerzystów,

To jest właśnie brzeski problem. KWM jeździ zawsze chodnikiem. Starosta zawsze jezdnią. Starosta nigdy nie widział rowerów na Wyszyńskiego, to mu do głowy nie przyszło, że tam jest potrzebna ścieżka. I w ten sposób mamy odpowiedź dla Berta.
Gdyby tak wszyscy zaczęli jednak przepisów choć trochę przestrzegać i jeździli Wyszyńskiego jezdnią, to urzędnicy sami by wpadli na pomysł zbudowania tam ścieżki. :-)

kwm napisał/a:
Wiem że kiedyś rozwazana była opcja, żeby jeżdżenie po chodniku było legalne

Tak jest na Białorusi. Wręcz obowiązkowe. Fajne wzorce wyciągasz.

kwm - 2017-05-30, 17:12

Brzeski napisał/a:
Można budować byle gówno, a potem się zastanawiać, czemu tylko 25 % rowerzystów z tego korzysta i czemu globalnie liczba kolizji wcale nie maleje, albo czemu dalej mamy korki, bo żaden z kierowców nie chce się przesiąść z samochodu na rower.


Rozumiem, ze przyjales do wiadomosci, ze droga rowerowa, o ktorej piszesz (spelniajaca wszystkie wymogi) nie powstanie. Ja chcialbym, zeby w calym Brzegu byly takie drogi rowerowe, o ktorych piszesz, ale obudz sie, zyjesz w Polsce, w Brzegu... Jesli uwazasz, ze w takim razie lepiej, zeby nie bylo tam zadnej drogi rowerowej, to Twoja sprawa. Ja mam inne zdanie. Z reszta jak wczesniej pisalem, przezylem wiele lat bez drogi rowerowej na Wyszynskiego, i przezyje nastepne bez problemow.

Brzeski napisał/a:
Moim zdaniem, sens inwestycji jest wtedy, gdy droga będzie się nadawała dla wszystkich rowerzystów, a nie tylko mało wymagających, którym i chodnik wystarczy. Tylko wtedy uda się namówić ludzi do korzystania z takiej infry, do wybrania roweru zamiast auta.


Bardzo optymistyczna wizja. Moim zdaniem ten kto chce jezdzic rowerem, bedzie to robil, a kto woli samochod nie zmieni tego nawet gdy powstana sciezki rowerowe z prawdziwego zdarzenia.

Brzeski napisał/a:
I jeszcze coś ważnego: zła droga rowerowa potrafi generować wypadki, podobnie jak jazda chodnikami nie chroni przed wypadkami.


Zgadzam sie z Toba calkowicie, zapomniales dodac, ze rowniez jazda po najlepszych drogach rowerowych nie uchroni nikogo przed wypadkiem. Majac jednak do wyboru kolizje z pieszym lub innym rowerzysta (jadac dla przykladu "zla droga rowerowa" lub chodnikiem), lub kolizje z autem, jadac droga, ja wybieram pierwsza opcje.
Brzeski napisał/a:

kwm napisał/a:
Dla mnie sprawa oczywista jest droga rowerowa wydzielona z chodnika, i nie zgadzam się, że takie rozwiązanie nie sprawdza się w innych krajach, bo byłem w kilku i zdecydowana większość to właśnie drogi oddzielone linia lub innym kolorem kostki.

Oczywiście, ale sprawdzałeś czy te rozwiązania się "sprawdzają", czy tylko je widziałeś? Bo to jednak pewna różnica. W krajach kindersztuby i zamordyzmu policyjnego można to praktykować. W Polsce się to nie sprawdziło. Z dwóch powodów: bo nie ma przepisów ustalających odcień kostki; ponadto z ogólnej niechęci pieszych do dyscypliny. Przykłady mamy w Brzegu, nikt tych kolorów nie respektuje.


Wyobraz sobie, ze sprawdzalem takie rozwiazania przez kilka lat :) Nie wiem jakie kraje masz na mysli, tak naprawde piszac o zamordyzmie czy kindersztubie. Tam gdzie jezdzilem, policja jest o wiele bardziej tolerancyjna w stosunku do kierowcow, rowerzystow i pieszych niz u nas. Co do kindersztuby, to radze nie generalizowac, bo w kazdym spoleczenstwie znajdzie sie rozny element. W kazdym bez wyjatku.

Brzeski napisał/a:
W Polsce się to nie sprawdziło. Z dwóch powodów: bo nie ma przepisów ustalających odcień kostki; ponadto z ogólnej niechęci pieszych do dyscypliny. Przykłady mamy w Brzegu, nikt tych kolorów nie respektuje.


Nie popadajmy w jakies paranoje. O jakich przepisach dotyczacych odcienia kostki piszesz? Co sie w Polsce nie sprawdzilo? Wieszkosc drog rowerowych w Polsce w miastach to sa drogi wydzielone z chodnikow, za pomoca namalowanej linii i odpowiedniego oznakowania pionowego oraz poziomego, lub tez odrozniajace sie kolorem kostki. Czy ocien linii lub kostki brukowej ma jakies znaczenie? Przestanmy traktowac pieszych i rowerzystow jak osoby ulomne.
Co znaczy, ze nikt w Brzegu nie repektuje tego? Ja respektuje, i znam wiele osob, ktore respektuja.
Jestem przekonany, ze tych nie respektujacych jest znacznie mniej. Element, o ktorym pisalem wyzej, jest czescia naszego zycia, i nigdy tego sie nie pozbedziemy. Wybudujesz drogi rowerowe z prawdziwego zdarzenia, to zaczna tam wlazic.

Brzeski napisał/a:
To jest właśnie brzeski problem. KWM jeździ zawsze chodnikiem. Starosta zawsze jezdnią. Starosta nigdy nie widział rowerów na Wyszyńskiego, to mu do głowy nie przyszło, że tam jest potrzebna ścieżka. I w ten sposób mamy odpowiedź dla Berta.


Nie wiem ktoredy jezdzi starosta, ale zakladam, ze jest inteligenty i spostrzegawczy. Jesli nie zobaczy rowerow na ul. Wyszynskiego, ale na chodnikach wzdluz tej ulicy, to moze wpadnie na pomysl, ze przydalaby sie tam droga rowerowa. A moze nie. Nie siedzimy w glowie starosty, wiec nie wiemy czym sie kieruje w podejmowaniu decyzji.
Podejrzewam, ze gdyby Brzeg byl bogatym miastem, to takie drogi powstawalby, bez wzgledu na to ktoredy jezdzi kwm i starosta.

Brzeski napisał/a:
Gdyby tak wszyscy zaczęli jednak przepisów choć trochę przestrzegać i jeździli Wyszyńskiego jezdnią, to urzędnicy sami by wpadli na pomysł zbudowania tam ścieżki.


Bardzo w to watpie.

Brzeski napisał/a:

kwm napisał/a:
Wiem że kiedyś rozwazana była opcja, żeby jeżdżenie po chodniku było legalne

Tak jest na Białorusi. Wręcz obowiązkowe. Fajne wzorce wyciągasz.



Przeczytaj ze zrozumieniem. Jakie wzorce wyciagam? Napisalem, ze kilka lat temu w Polsce rozwazano mozliwosc udostepnienia chodnikow rowerzystom, aby ograniczyc liczbe smiertelnych potracen na drogach. Moim zdaniem to swietne rozwiazanie. Niestety nic z tego nie wyszlo.

Przepraszam, a co masz do Bialorusi, bo nie rozumiem? Czy juz sama nazwa Bialorus oznacza, ze wszystko co tam zyje, obowiazuje jest zle?

Brzeski - 2017-05-31, 07:25

KWM, nie obrażaj się, ale masz dokładnie skrajnie odwrotne poglądy. No prawie w każdym zdaniu wyciągasz wnioski zupełnie inne, choć wydawałoby się, że obserwujemy ten sam świat i żyjemy w tym samym ciemnogródku. :-)

Skomentuję tylko ostatni najzabawniejszy wątek. Nie wiem kto z kim parę lat temu dyskutował nad tym pomysłem, by chodniki były miejscem dla rowerzystów. Kierowcy z kierowcami zapewne. Gdyby przeszło, to Polska byłaby drugim krajem w Europie... po Białorusi. I musiałaby chyba zerwać umowy międzynarodowe.

adagre - 2017-05-31, 09:30

LUDZIE !!!
Czego Wy oczekujecie...niemoc ZDP widać chociażby na przykładzie drogi pod wiaduktem kolejowym na Wyszyńskiego ...od roku nie potrafią namalować dwóch ciągłych linii i przejścia dla pieszych, a Wam się ścieżki rowerowe marzą... o koszeniu trawy wysokości 1,5 m nie wspomnę. Tam panuje marazm i nie szukanie sobie roboty...ot tyle w temacie.

GNOM - 2017-05-31, 10:20

Dyskusja ciekawa :) acz coraz bardziej się zacietrzewiacie :)

kwm, Brzeski - proszę bez przepychanek :)

Pomyślmy o tym co zrobić aby:
piesi bezpiecznie przemieszczali się chodnikami
rowerzyści bezpiecznie jeździli po Brzegu
kierowcy wolniej i ostrożniej przemieszczali się po mieście, i aby przekonać ich że można inaczej niż autem :)

Brzeg nie jest duży- mamy komunikację miejską (tanią- 30 zł za bilet miesięczny na 1 linie), mamy parki przez które można by poruszać się bezpiecznie rowerami gdyby były w nich ścieżki rowerowe, mamy nieszczęsną drogę krajową przez którą nie ma bezpiecznych śluz rowerowych, tak jak i niema ich przez Piastowską, Łokietka, Jagiełły - czyli tam gdzie strumień samochodów jest duży i przejście na drugą stronę drogi grozi wypadkiem. No i mamy całą masę młodych kierowców którzy jeżdżą zbyt szybko, brawurowo i niebezpiecznie- i o tym nie dyskutujemy bo to fakt.

Moim zdaniem zacząć trzeba od stworzenia bezpiecznej infrastruktury rowerowej, bo bez tego nie będzie rezygnacji kierowców z poruszania się po mieście samochodem.

Moim pomysłem jest też to aby zamykać ruch samochodów w centrum Brzegu na sobotę i niedziele, albo na początek tylko w niedziele, tak aby mieszkańcy zobaczyli że można poruszać się bezpiecznie na rowerze po mieście.
Przykład:

Strefa dla pieszych w Utrecht jest dużym obszarem ulic wolnych od samochodów w zabytkowym centrum miasta. Najpierw w 1965 roku na próbę, a od listopada 1968 roku na większą skalę, wąskie uliczki zostały zamknięte dla ruchu samochodowego w dni największego handlu. Eksperyment ulic wolnych od samochodów wykonano w środy i soboty, które były i nadal są bardzo ważnymi dniami handlowymi dla miasta. Było dużo sprzeciwu ze strony właścicieli sklepów, ale miasto przeszło z planów na stały zakaz ruchu samochodowego. Od 1971 roku ulice zostały na trwale zamknięte dla samochodów oraz przeprojektowane. Chodniki zostały usunięte i ulice zostały przekształcone na płaskie ciągi tylko dla pieszych i rowerów. Cały sprzeciw wkrótce zniknął. Obszar jest zamknięty dla samochodów od 40 lat. Strefa jest przyjazna do życia i jest sukcesem komercyjnym. Jest to jedno z miast z najbardziej atrakcyjnymi wewnętrznie obszarami handlowymi w Holandii. Najlepiej dojeżdża się środkami transportu publicznego i rowerami. Dostawy do sklepów odbywają się we wczesnych godzinach rannych.

Kiedy od roku 1950 ilość posiadanych samochodów prywatnych w Holandii gwałtownie wzrosła, to władzom jasnym się stało, że historyczne centra miast nie wytrzymają tak dużego natężenia ruchu. Ulice nie mogły być poszerzane bez wyburzania wielu zabytków. Minęło około 20 lat zanim społeczeństwo i władze miast zrozumiały, że nie tędy droga. Od początku lat siedemdziesiątych XX wieku w wielu miastach Holandii stworzono w centrach miast strefy bez samochodów, w tym samym czasie ponownie wzrosło korzystanie z roweru.

Skoro tam można to i w Brzegu też. Trzeba tylko odwagi.

kwm - 2017-05-31, 18:06

GNOM, tylko dyskutujemy :)

W sumie Brzeski mamy bardzo podobny poglad na sprawe najwazniejsza: obydwoje zyczylibysmy sobie, zeby w Brzegu istnialy drogi rowerowe z prawdziwego zdarzenia. Potem juz mamy inne zdanie w kwestii czy lepiej budowac inne drogi rowerowe niz te "z prawdziwego zdarzenia". Nie musimy sie zgadzac :)
Ja troche mniej optymistycznie patrze na sprawe porzadnych drog rowerowych w Brzegu obserwujac to, co sie u nas dzieje, albo jak sie dzieje, i tutaj wlasnie zgadzam sie z adagre. Zobaczmy na te inwestycje jako calosc, ile rzeczy bylo do poprawki, ile nadal nie moze doczekac sie poprawki, jak mozna bylo urwac chodnik na koncu Wyszynskiego, podczas kiedy zostaje zaledwie pare metrow do konca. Pomijajac rozne kwestie, to juz wymaga lekkiego wyczucia estetyki. Kolejna inwestycja na pol gwizdka. Przy odmalowaniu linii, czy ulozeniu 10-20m chodnika, lub likwidacji nierownosci na nowych chodnikach, ktore sa przyczyna powstawaniu kaluz, droga rowerowa brzmi jak lot w kosmos.

Brzeski, jeszcze odniose sie do Twojego ostatniego akapitu. Staram sie nie informowac o czyms, jesli nie posiadam danych zdrolowych. Tak sie akurat sklada, ze rozwazanie mozliwosci poruszania sie rowerow po chodnikach, slyszalem w radiowej Jedynce, w erze przed internetem (koncowka lat 90 bodajze). Nie przysluchiwalem sie kto z kim dyskutowal, a pewnie tez nie zapamietalbym do teraz. Zwrocilem na te informacje uwage jedynie dlatego, ze jak wczesniej pisalem jestem zwolennikiem takiej opcji. Dokladnie to mowili, ze tam gdzie nie ma drog rowerowych, mialaby istniec mozliwosc jazdy chodnikiem.
Nie wazne. Tak sie nie stalo, na szczescie policja w Polsce, ale i nie tylko, jest tolerancyjna w tej kwestii.
Chcialem zauwazyc jedna rzecz, mianowicie nie jestem zwolennikiem obowiazku jazdy chodnikiem, a jedynie o mozliwosci, a to roznica.

GNOM, zgadza sie. Popieram pomysl, ale jak juz wczesniej pisalismy w innym poscie, zobaczmy jaki problem stanowi w Brzegu zamkniecie glownego deptaka i Rynku, co wydaje sie byc rzecza oczywista. Nikt nie chce wziac odpowiedzialnosci na siebie. Jak pisales brakuje odwagi.

Brzeski - 2017-05-31, 18:24

GNOM napisał/a:
Minęło około 20 lat zanim społeczeństwo i władze miast zrozumiały

Tylko, że u nas już minęło 20 lat od boomu samochodowego a nikt nie zrozumiał. Zarówno władze , jak i społeczeństwo.
Ot taki przykład mojego szanownego adwersarza. Jego projekty to nic innego jak likwidowanie korków przez udrożnianie skrzyżowań, by jak najwięcej aut mogło się przemieścić. Przed każdym rondem wymalował po dwa pasy ruchu, bo w jego podświadomości to lepiej. (Pomijam niewykonalność.) Jadąc rowerem ucieka na chodnik, by auta mogły szybciej jeździć. Rezultatem będzie zasysanie jeszcze większej ilości aut i jeszcze większe korki.
Tu się miesza mentalność (czczenie kultu aut) z ignorancją. W Holandii to władze pierwsze dostrzegły problem i podjęły działania, np. edukacyjne. A u nas? Największy beton to właśnie we władzach, największe opór stawia urzędnik, najmniej wiedzy właśnie w urzędzie.
Efekt jest taki, że jak się próbuje odrobinę wiedzy ignorantom przekazać, to będą się zapierać rękami i nogami by cokolwiek z tego zrozumieć.

kwm - 2017-05-31, 19:15

Brzeski napisał/a:
Ot taki przykład mojego szanownego adwersarza. Jego projekty to nic innego jak likwidowanie korków przez udrożnianie skrzyżowań, by jak najwięcej aut mogło się przemieścić.


Zgadza sie, a znasz inna rade na korki niz udraznianie szkrzyzowan? Prosze nie wypisuj rzeczy ktorych nie stwierdzalem. Chodzi mi ( i Tobie chyba rowniez, bo przedstawiles swoja, nota bene bardzo fajna, wizualizacje z droga rowerowa) o likwidacje sztucznych korkow, i uplynnienie ruchu, z korzyscia dla kierowcow i rowerzystow. To czy na danym skrzyzowaniu bedzie rondo czy nie, nie ma wplywu na to ile aut sie tamtedy przemiesci, bo pojada tamtedy bez wzgledu na rozwiazanie.
Brzeski napisał/a:
Przed każdym rondem wymalował po dwa pasy ruchu, bo w jego podświadomości to lepiej. (Pomijam niewykonalność.)


Na 5 moich schematow tylko 3 posiadaja po dwa pasy ruchu. Po za tym, nie ja namalowalem po dwa pasu ruchu, tylko sa namalowane i obecnie funkconuja w rzeczywistosci. Przejdz sie i zobacz.
Podalem tylko propozycje, mozesz przerobic na jeden pas ruchu i zamiescic w watku, a na pewno Cie za to nie skrytykuje. Czy to lepiej w mojej swiadomosci (nie podswiadomosci), czy nie, znowu zalecam uwazne czytanie. Niewykonalnosc, o ktorej piszesz byc moze dotyczy kilku skrzyzowan, na pewno jest to do wykonania na Piastowskiej - JP.
Brzeski napisał/a:
Jadąc rowerem ucieka na chodnik, by auta mogły szybciej jeździć. Rezultatem będzie zasysanie jeszcze większej ilości aut i jeszcze większe korki.

Skad takie wnioski? Prosze o przytoczenie mojej wypowiedzi, w ktorej to stwierdzam. Nie klam, ze uciekam, nie klam, ze jade po chodniku dlatego, aby auta mogly jezdzic szybko. Nie klam, ze jestem za nakazem jazdy po chodnikach.
A skad niby mialby byc zasysane te auta po udroznieniu niektorych skrzyzowan? Prosze o uzasadnienie wypowiedzi. Zastanawiam sie nad ta mysla, i szczerze nie widze zadnej sensownej odpowiedzi. Czy Brzezanie zaczna kupowac wiecej samochodow, bo w Brzegu powstalo nowe rondo? A moze ludzie z okolicznych miejscowosci beda przyciagani samochodami jak magnes, z tego samego powodu?
Brzeski napisał/a:
Tu się miesza mentalność (czczenie kultu aut) z ignorancją.

Jaki kult aut? Jaka ignorancja? Jestem kierowca, rowerzysta i pieszym, i na omawiane zagadnienie patrze pod tym katem. Ty przedstawiasz poglad wylacznie jednej grupy. Wydaje mi sie, ze bardzo przesadzasz, albo malo realnie patrzysz na sprawe. Polska to nie Holandia, zwlaszcza jesli chodzi o kulture rowerowa. Jak pisalem wczesniej potrzebny jest czas, ludzie przywykaja do innego stylu zycia, w wiekszych miastach powstaja wypozyczalnie rowerow, powstaje coraz wiecej sciezek rowerowych, coraz wiecej ludzi biega, chodzi z kijkami itd. 10 lat temu to by bylo nie do pomyslenia.
Nie chce bronic rowniez urzednikow, ale znowu popatrzmy na sprawe realnie: Brzeg jest biednym miastem. Jesli zdobyte zostana w jakis sposob pieniadze, to znajdzie sie mln wazniejszych inwestycji niz droga rowerowa, a potem mln narzekan, dlaczego jedna inwestycja zostala wybrana, a nie inna.
Jezeli piszac o ignorantach opornych na wiedze miales mnie na mysli, to przytocze Ci fragment mojej wypowiedzi z poprzedniego wspisu:"W sumie Brzeski mamy bardzo podobny poglad na sprawe najwazniejsza: obydwoje zyczylibysmy sobie, zeby w Brzegu istnialy drogi rowerowe z prawdziwego zdarzenia...". Nie widze tu ignorancji, ani zapierania sie rekami i nogami.

mulder - 2017-06-01, 04:28

Panowie, czy nasz Brzeg nie ma większych problemów ;) . Droga powiatowa na Niemodlin z Lewina, most na jednym z dawnych koryt Nysy Kłodzkiej ( obecnie polder zalewowy ) - od trzech miesięcy sygnalizacja świetlna, jeden pas ruchu, barierki notorycznie przewracane przez rozpędzone ciężarówki, a do tego nic się nie dzieje, żadnej ekipy od tylu miesięcy :) . To jest zagadkowa sytuacja. :) .
Co do tematu. T jestem zdania, jak kolega GNOM, że eksperymenty holenderskie ( ogólnie zachodnioeuropejskie ) należy przeszczepiać na rodzimy grunt ), jednak nie może się to odbywać bez edukacji społeczeństwa. Daleko tu jeszcze do kultury jazdy Niemców, Holendrów, czy Francuzów. No, ale jak nie teraz, to kiedy. Wolą i odwagą muszą również wykazać się samorządowcy. Zamkniecie Rynku i okolic dla ruchu drogowego tonie lada wyzwanie. Przed wyborami samorządowymi nikt nie zniechęci kupców i taksówkarzy.

adagre - 2017-06-01, 21:04

Szanowni Dyskutujący, którzy tak jak ja, nie potrafią przymykać oka na bajzel dookoła i którym się chce ...

W każdym normalnym zachodnim kraju (my niestety mamy w większości wschodnią mentalność), Kierownik odpowiedzialny za przygotowanie projektu drogi z urwanym kawałkiem chodnika i brakiem ścieżki rowerowej w miejscu, gdzie rowerowe życie miasta się kumuluje, już dawno byłby na dywaniku u Starosty i modlił się co niedziela, by go z roboty nie wywalili.
U nas TUMIWISIZM i BYLEJAKOŚĆ tak wrosły w umysły ludzi, że wielu tego nawet nie zauważa, że może być lepiej - tylko trochę więcej chęci !!!. NIE ZAWSZE CHODZI O PIENIĄDZE. Zgodzicie się chyba ze mną, że wielu ludzi po prostu ma byle jakie standardy. Im wystarczy że położy się nowy asfalt. Tym różnimy się od w pełni cywilizowanych krajów, ze u nas cnote czyni się :) wogóle z samego faktu, że coś się zrobiło, a nie z tego JAK (JAKOŚCIOWO) TO WYKONANO. Poza tym, gdy tak sobie narzekamy, to już słysze te lamenty u osób odpowiedzialnych...ale nie mamy ludzi, nie mamy kasy...że przepisy nie pozwalają, że przetargi na koszenie 2 mkw trawnika muszę ogłosić itp itd. ( jakby kużwa nie było wiadomo, że latem trawa rośnie ;) Powszechna niemoc jest wygodna i zawsze znajdzie się usprawiedliwienie dla niej w postaci "obiektywnych" przyczyn takiego, a nie innego stanu rzeczy.
Bodajże cztery lata temu w Ratuszu odbywało się spotkanie dot. bezpieczeństwa w ruchu lądowym w powiecie brzeskim. (było to jeszcze przed remontem Wyszyńskiego i Małujowickiej). Mądry Pan z Opola mówiąc o Brzegu (z pewna ironia w głosie) dodał, że nasze miasto jest znane z rowerzystów, rowerowe miasto jak mówił w Opolu - u nich się Brzeg nazywa (chyba był z GDDKiA) Podawał przykłady licznych kolizji z udziałem pieszych i rowerzystów podkreślając, jak to ważna jest infrastruktura dla ich bezpieczeństwa. Następnie głos zabrał Kierownik ZDP chwaląc się przygotowanym projektem drogi Wyszyńskiego, Małujowicka, Zielęcice aż do Łukowic Brzeskich. Na pytanie z sali a co ze ścieżkami rowerowymi w tym obszarze ??? (bo park, bo ludzie na działki jeżdżą, że do Zielęcic itd) z rozbrajającą szczerością przyznał, że tego nie wzięto pod uwagę, a projekt już jest i gdyby go teraz zmienić to czort jeden wie kiedy by ten remont ruszył. ... Ot Szanowni Państwo oto w całej okazałości 100 lat planowania sie kłania...
Już pomału nie dziwi mnie, że chodnik na Wyszyńskiego kończy się w 50 m przed połączeniem z następnym chodnikiem...bo gdyby te 50 m dodać do kontraktu ze Skanską, to projekt trzeba by było z Brukselą pewnie uzgodnić i nigdy by asfaltu na Wyszyńskiego nie było. A tak jest :) a ten brakujący kawałek chodnika...przecież i tak nie widać gdzie się kończy, bo trawa zarosła tak wysoko, że aby go dojrzeć - potrzebna drabina a skąd drabina w ZDP... trzeba by przetarg na drabinę ogłosić i znowu kłopoty i znowu problemy...
Miłego Dnia życzę

Brzeski - 2017-06-08, 13:00

kwm napisał/a:
W sumie Brzeski mamy bardzo podobny poglad na sprawe najwazniejsza:

No właśnie, przepraszam bardzo, ale NIE. Nie chcę mieć takich poglądów jak Ty. :)

Przepraszam, że na Ciebie trafiło. Ale mimo, że chciałbyś "dobrze", to niestety stałeś się przykładem, że chęci to mało. Wiedza potrzebna. Zakładam, że chęci masz bardzo pozytywne, ale usprawiedliwia Cię brak wiedzy. Wszystkie Twoje pomysły będą miały odwrotny skutek.

Udrażnianie skrzyżowań? To nic nie da, bo to leczenie skutków i udawanie, że się przyczyn nie zna. Wygooglaj prawo: Lewis-Mogridge, chyba na Wiki nawet jest.
Chciałbyś drogi rowerowe z prawdziwego zdarzenia - ale dopuszczasz jakieś popaprane warianty na chodnikach? Nie osiągniesz nic, bo Tobie to bez różnicy i tak jeździsz po chodniku; a tych co jeżdżą legalnie jezdniami zmusisz do jazdy po badziewiu. Nie zachęcisz tym nikogo nowego do roweru, wręcz odwrotnie.
Wspominam o obniżeniu bezpieczeństwa na źle zaprojektowanych ścieżko-chodnikach - Ty od razu myślisz, że piesi z rowerzystami się będą zabijać. Wygooglaj, kto jest najczęstszym sprawcą wypadków kolizji na chodnikach w Brzegu. Może Cię olśni dlaczego jazda chodnikami jest niebezpieczna.

Sorry, Kwm, że na Ciebie trafiło, ale sam sprowokowałeś. Twoje propozycje - gdyby je zacząć bezkrytycznie stosować - to żaden interes dla pieszych czy rowerzystów. A w konsekwencji żaden dla kierowców - utkną w korkach na amen.

No ale niestety Mulder i Adagre dość realnie rzeczywistość opisali, my tu możemy sobie prawa Montgomerego przytaczać, a trawy nie ma kto skosić, bo brak drabiny. :)

kwm - 2017-06-08, 13:55

Brzeski, nie musimy sie zgadzac, ale nie podoba mi sie, ze wkladasz w moje usta stwierdzenia, ktorych nigdy nie wypowiedzialem. Nie uwazam, ze chcesz zle, ale wydaje mi sie, ze wyladowujesz na mnie swoje frustracje, ktore najprawdopobniej wynikaja z walki z wiatrakami jesli chodzi o drogi rowerowe w Brzegu. Dlatego bardzo uogolniasz i piszesz o rzeczach, ktore byc moze ktos wypowiedzial, nie ja. Po raz kolejny prosze Cie o zacytowanie wypowiedzi, w ktorej uwazam, ze piesi i rowerzysci beda sie zabijac? Wrecz odwrotnie, pisalem, ze czasami uprzejmosc i magiczne slowa zdzialaja cuda.

Najlepszy przyklad, pierwsze co zrobiles, zacytowales jedynie fragment mojego zdania, ktory zmienia calkowie kontekst.
Brzeski napisał/a:

kwm napisał/a:
W sumie Brzeski mamy bardzo podobny poglad na sprawe najwazniejsza:

No właśnie, przepraszam bardzo, ale NIE. Nie chcę mieć takich poglądów jak Ty.


Pelne zdanie brzmialo tak:
"
kwm napisał/a:
W sumie Brzeski mamy bardzo podobny poglad na sprawe najwazniejsza: obydwoje zyczylibysmy sobie, zeby w Brzegu istnialy drogi rowerowe z prawdziwego zdarzenia. Potem juz mamy inne zdanie w kwestii czy lepiej budowac inne drogi rowerowe niz te "z prawdziwego zdarzenia". Nie musimy sie zgadzac


Prawda, ze brzmi inaczej?

Chcesz, czy nie chcesz w jakiejs czesci mamy podobne poglady, poniewaz wczesniej napisales, ze jestes zwolennikiem drog rowerowych z prawdziwego zdarzenia, albo zadnych :)
Nigdzie tez nie stwierdzilem, ze jazda po chodnikach jest bezpieczna, ale uwazam, i pisze to po raz kolejny w tym watku, ze czuje sie bezpieczniej niz jadac ulica. Ja tez czasami jezdze ulica, wprawdzie bardzo rzadko, ale zdarza mi sie.

Co do prawa Lewisa-Mogridge'a, dotyczy ono poszerzenia drogi poprzez dodawanie kolejnych pasow ruchu. Gdzie i kiedy zaproponowalem poszerzenie drog w Brzegu? Ponownie prosze o przytoczenie mojej wypowiedzi.

Piszesz, ze moje propozycje to zaden interes dla pieszych i rowerzystow. O jakich propozycjach mowa? Napisalem tylko, ze moim zdaniem powinna zostac wydzielona droga rowerowa z chodnika na Wyszynskiego. Masz inne zdanie ok. Nie oznacza to, ze ktos kto uwaza inaczej, jest niedouczonym ignorantem. Tak, czy siak, najprawdopodbniej nic sie juz nie zmieni na Wyszynskiego, wiec nie ma sie czym ekscytowac.

brzegwbudowie - 2017-06-09, 20:06

adagre, z informacji którą otrzymaliśmy od Pana Radosława Preisa wynika że przekazał on Kierownikowi ZDP w Brzegu wszystkie uwagi, także te z forum. Chodzi o utwardzenie dojścia do jednej z klatek schodowych przy Wyszyńskiego, kosze przyuliczne (których część już się pojawiła), wjazdów na podwórka, poprawienia oznakowania itp.

Oznakowanie pod wiaduktem ma się niebawem pojawić. Być może pod koniec roku uda się zająć kwestią zniszczonego chodnika prowadzącego na osiedle zachodnie oraz oprowadzenia wody z przejścia na wysokości ulicy Słowiańskiej.

kwm - 2017-08-25, 22:28

Wczoraj zostaly namalowane oznakowanua poziome w okolicach wiaduktu. Zostal jeszcze kawalek chodnika.
adagre - 2017-08-27, 11:59

MUSZĘ to zobaczyć na własne oczy !!!! nie daje wiary ;) ... jak minie mi szok....rowerem sprawdzę...
adagre - 2018-02-07, 11:31

w kwietniu miną 2 latka od obietnicy Pana Kierownika ZDP....i nic...A mówią, że słowo droższe od pieniędzy hmmm
kwm - 2018-07-18, 08:28

W koncu rozpoczal sie remont wyzej wspomnianego odcinka chodnika :)
Wczesniej rowniez dokonano kilku poprawek na tej ulicy m.in. poszerzono wjazdy na podworka.

adagre - 2018-07-18, 09:52

kwm napisał/a:
W koncu rozpoczal sie remont wyzej wspomnianego odcinka chodnika :)
Wczesniej rowniez dokonano kilku poprawek na tej ulicy m.in. poszerzono wjazdy na podworka.


Wybiorę się na wycieczkę rowerową to "obaczę" te cudaaaaa w postaci remontu dokonywanego przez Zarząd Dróg Powiatowych ... aż się boję ;) , ale z drugiej strony jestem mile zaskoczony, że jeden z "zapomnianych" tematów fuszerek drogowo-chodnikowych w naszym mieście (powiecie) podjęto na nowo.

Nie wiem jak Wy uważacie, ale drogi powiatowe i wojewódzkie to najgorsze z możliwych dróg.
Zapewne jest to związane z brakiem pieniędzy, ale stawiam dolary przeciw orzechom, że w dużej mierze jest to spowodowane zarządzaniem w stylu lat minionych.
O sprzątaniu dróg i usuwaniu piachu z jezdni oraz wykaszaniu tzw. trawników (bo nie zasługują na tę nazwę) przy chodnikach dróg powiatowych nawet nie wspominam...

butter - 2018-07-26, 22:52

adagre napisał/a:
Nie wiem jak Wy uważacie, ale drogi powiatowe i wojewódzkie to najgorsze z możliwych dróg.
Zapewne jest to związane z brakiem pieniędzy, ale stawiam dolary przeciw orzechom, że w dużej mierze jest to spowodowane zarządzaniem w stylu lat minionych.

o jakości pracy wykonywanej w przypadku dróg powiatowych, niech świadczy fakt, ze pachołek na Wrocławskiej, w miejscu w którym do rowu wjechał TIR, z 200m przed torami stał prawie rok, rowu nie naprawiono, słupka nie zabrano... zabrała go a raczej wywróciła dopiero kosiarka na wysiegniku... Brawo za nadzór nad rogami powiatowymi... ktoś tam wogóle pracuje ?

kwm - 2018-09-26, 12:44

Dokonczony fragment chodnika na Wyszynskiego niestety wykonany zostal podobnie jak proponowany przez wladze basen wg zasady "lepszy rydz niz nic" i "mierzymy sily na zamiary". Na wspomnianym fragmencie wylano mase bitumiczna i tyle. Pasuje jak piesc do oka. Czy naprawde tak ciezko bylo "pociagnac" chodnik wykonany z polbruku, aby to wszystko mialo rece i nogi? Zeby nie tylko funkcjonowalo, ale tez sie prezentowalo.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group