Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Konkursy Literackie - III Edycja Konkursu Śląski Shakespeare

Fundacja K.I.S. - 2014-01-09, 12:15
Temat postu: III Edycja Konkursu Śląski Shakespeare
Ruszył nabór do III edycji ogólnopolskiego konkursu literackiego "Śląski Shakespeare" Idea konkursu zrodziła się w 2011 r. podczas rozmów z pisarzami i poetami poszukującymi okazji, która sprzyjałaby możliwości zaprezentowania swoich dzieł przed szeroką publiką i zaistnienia na rynku wydawniczym. Konkurs ma na celu wsparcie i promocję młodych, utalentowanych literatów, a także kultywowanie sztuki słowa pisanego.

Wydarzenie co roku przyciąga piszących z całej Polski, dla wielu to pierwsza okazaja zaprezentowania swojej twórczości przed szeroką publiką. W zeszłym roku w jury zasiedli m.in. reżyserka Magdalena Piekorz oraz pisarz i poeta Feliks Netz. Na uczestników czekają nagrody oraz wyróżnienia. Najlepsze dzieła zostaną opublikowane, a zwycięski senariusz zrealizowany w formie filmowej lub teatralnej. Aby wziąć udział należy nadesłać utwór z danymi kontaktowymi na adres Fundacji (patrz regulamin) do 15 lutego 2014r. do godz. 23.59 (decyduje data stempla pocztowego). Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest dokonanie opłaty w wysokości 30 PLN (jeden utwór) na rzecz obsługi konkursu. Każdy uczestnik może nadesłać nieograniczoną ilość prac. Wyniki zostaną ogłoszone podczas uroczystej Gali Finałowej. W Konkursie mogą wziąć udział autorzy tekstów z całej Polski tworzący w kategoriach:

Poezja: wiersze, poematy (itp.)
Dramat: scenariusz teatralny i filmowy

W nadesłanych na konkurs scenariuszach filmowych i teatralnych uderza bardzo silne odczucie współczesnej Polski. Młodzi wykształceni ludzie – bohaterowie utworów nagrodzonych i wyróżnionych – chcą żyć godnie, chcą spełniać swoje marzenia, realizować plany i zamierzenia, i oto już na starcie doświadczają zmarginalizowania, a nawet odrzucenia. Nie ma dla nich pracy – cóż tam dyplomy i znajomość języków! - nikomu nie są potrzebni! Stąd ich wściekłość, złość, furia – nie są pokornymi petentami – biją się o swoje racje, stawką jest nie tylko pensja i ubezpieczenie, ale ICH HONOR I GODNOŚĆ. Słychać w tych utworach głos pokolenia trzydziestolatków. Nie mówią: pozwólcie nam krzyczeć. Krzyczą, czując jak rośnie w nich BUNT - Feliks Netz

Nagrody w konkursie:

2000 zł za I Miejsce
1000 zł za II Miejsce
500 zł za III Miejsce


oraz nagrody rzeczowe, wyróżnienia i publikacje


Wyciąg z regulaminu:
Cytat:
1. Uczestnikiem konkursu może być osoba, która spełnia następujące kryteria:
1.1. mieszka na terenie Rzeczypospolitej Polskiej i ma ukończone 16 lat;
1.2. zgłoszony tekst nie był nigdzie publikowany;
1.3. wpłaci za każdy zgłoszony utwór na rzecz obsługi konkursu kwotę trzydziestu złotych na numer konta 20 1020 2313 0000 3202 0372 0935 z obowiązkowym dopiskiem „Konkurs”;
1.4. prześle w określonym terminie wszystkie niezbędne dokumenty, określone w punkcie 2 tej części, zwane rejestracją.
2. Warunkiem rejestracji jest przesłanie w nieprzekraczalnym terminie do 15 lutego 2014 roku na adres: Fundacja Młodzi Twórcy im. prof. Piotra Dobrowolskiego, ul. Szczygłów 8, 40-533 Katowice z dopiskiem „Śląski Shakespeare” następujących dokumentów:


KLIK:--->>>Więcej info TUTAJ<<<---KLIK

mulder - 2014-01-10, 05:13

Dlaczego wrzucają nam Szekspira, jakbyśmy na Śląsku nie mieli innego literata - Eichendorffa. :)
Franco Zarrazzo - 2014-01-10, 12:14

Eichendorff, jakkolwiek urodzony na Śląsku, był po prostu Niemcem i takąż kulturę reprezentował. Nie przejmując się zbytnio ludem śląskim. Świnia urodzona w kurniku nie jest kurą, mistrzu Przybylski. Proszę swoje proniemieckie obsesje realizować w innych wątkach. I nie zaśmiecać wątku konkursowego. Ewentualnie proszę promować konkursu z niemieckim Eichendorfem w tle, ale w oddzielnym wątku.

Śląsk ma "śląskiego" literata w dorobku i osobie: Adam Gdacjusz (Adam Gdacius, Gdak), zw. Śląskim Rejem (ur. 1609 lub 1610 w Kluczborku, zm. 7 kwietnia[1] lub 18 września 1688 tamże) – polski pisarz religijny, kaznodzieja, duchowny luterański, postyllograf. [...]
Tworzył po polsku i łacinie głównie literaturę kaznodziejsko-moralizatorską oraz poezję. Jego najważniejszym dziełem jest Postilla popularis, to jest kazania na Ewangelie święte (Leszno 1650 lub 1651). W swych kazaniach ukazywał niedolę ludu śląskiego i rozpasanie moralne po wojnie 30-letniej. Był gorącym propagatorem języka polskiego na Śląsku i przeciwnikiem germanizacji. Jako pierwszy wprowadził gwarę śląską do literatury. Książki Gdacjusza przyczyniły się do umocnienia polskiego środowiska protestanckiego na Śląsku, a pobudzając aktywność czytelniczą służyły też podniesieniu ogólnego poziomu oświaty wśród ludu.

Jego książki drukowano też w Brzegu (w języku Polskim).



A co do Eichnendorffa:

Cytat:
Stworzył też znany w Niemczech utwór o charakterze patriotycznym pod tytułem Der letzte Held von Marienburg.


I tyle. Albo aż tyle o Eichendorffie i rozumieniu śląskości przez towarzysza Przybylskiego.

Dziedzic_Pruski - 2014-01-10, 12:20

Zajawka z "komuszej" czytanki patriotycznej! Śląsk jest bogaty w tradycje, nie tylko polskie.
Franco Zarrazzo - 2014-01-10, 12:49

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Śląsk jest bogaty w tradycje, nie tylko polskie.


Toż właśnie o to biega :) . "Patriotyczne" zajawki towarzysza Przybylskiego są obrzydliwie tendencyjne :) . Gdacjusz pisał i po łacinie i po polsku, a do tego był protestantem.
A do tego jest związany bezpośrednio z Brzegiem. Czego chyba raczej nie można powiedzieć o pruskim urzędniku Eichendorffie ;) .

Dziedzic_Pruski - 2014-01-10, 12:54

W minionym ustroju również określano, którzy literaci są słuszni, a którzy nie i dlaczego. Konkurs ma chyba dotyczyć "całokształtu" i aspekt brzeski nie jest tu raczej decydujący. Czy ustalono już także zwycięzców?
Franco Zarrazzo - 2014-01-10, 12:55

To nie ja zacząłem dyskusję o słuszności. Towarzysz zapyta towarzysza Przybylskiego.
Dziedzic_Pruski - 2014-01-10, 13:10

Bo Ślązacy nie gęsi ... A tak swoją drogą, to te chore określenia: "polski James Bond", "polskie FBI", czy teraz ten nieszczęsny Szekspir, świadczą jedynie o kompleksach. A propos 007 - bondzika właśnie wyciepali z klubu. <tak2>
Franco Zarrazzo - 2014-01-10, 13:21

Dziedzic_Pruski napisał/a:
A tak swoją drogą, to te chore określenia: "polski James Bond", "polskie FBI", czy teraz ten nieszczęsny Szekspir,

Śląski Mickiewicz też? :D

Dziedzic_Pruski napisał/a:
świadczą jedynie o kompleksach.

O kompleksach świadczy żółć, którą toczycie z towarzyszem pedagogiem w tym wątku. Słówko "Szekspir" w najprostszy z możliwych sposobów prezentuję ideę i charakter konkursu w związku z powszechnie znaną konotacją i dość jednolitą denotacją tegoż słowa :) . "Szekspir" pisał dramaty, PISAŁ. I chyba o popularyzację słowa pisanego w konkursie chodzi. Gdyby organizatorzy użyli określenia "Śląski Eichendorff", to:
- po pierwsze: mało kto by wiedział o co chodzi;
- po drugie: sporą część społeczeństwa zniechęciłoby brzmienie nazwiska;
- po trzecie: być może towarzysz pedagog nie podniósłby larum, ale wtedy przecież takie sformułowanie dobitnie świadczyłoby o nieśląskości Eichendorffa ;) .

Prawda, towarzyszko Dziecic?

Organizator użył nazwiska neutralnego i chwała mu za to. Niestety obsesja progermańskich natręctw nie pozwala wszechgermańcom pozostawić w spokoju nawet najzwyklejszego, neutralnego ogłoszenia.

Dziedzic_Pruski - 2014-01-10, 13:50

Już prędzej Mickiewicz, ten Szekspir ni z gruchy, ni z pietruchy, a samo pisanie jeszcze o niczym nie świadczy, Lenin też pisał.
Franco Zarrazzo - 2014-01-10, 14:10

Ty też piszesz. Natrętnie. Wszędzie się wpierniczasz. Zacząłeś już o Bondzie, kompleksach, Leninie. Zaraz się zacznie o antysemityzmie, berezach, kołtunach... idź sobie stąd facet razem z mulderem. Możecie się nawet wycmokać nawzajem w swoją "niemieckość" do woli w imię parytetów i związków partnerskich takich czy innych. Zostawcie konkursowy wątek po prostu w spokoju :) . No chyba że wam dziedzictwo pruskie nie pozwala i (co widać wyraźnie po poście muldera), chcecie wszystko przerobić na niemiecką modłę. :D
Dziedzic_Pruski - 2014-01-10, 14:31

A co, zabroni mi osoba? Zresztą osoba też się wszędzie wpiernicza, równe prawa dla wszystkich! Jeśli zaś chodzi o dramat, to jest jeszcze Gotthold Ephraim Lessing, który przez 5 lat działał we Wrocławiu i był do tego wielkim miłośnikiem Żydów.
Franco Zarrazzo - 2014-01-10, 14:44

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Gotthold Ephraim Lessing

Też Ślązak? :D

Dziedzic_Pruski - 2014-01-10, 14:52

A Szekspir Ślązak? Był kiedy na Śląsku, przejazdem? Aha, jest jeszcze jeden literat: August Heinrich Hoffmann von Fallersleben.
Franco Zarrazzo - 2014-01-10, 15:39

To już lepiej Ernst Theodor Amadeus Hoffmann :) :D . A w ogóle, to zamiast "daremne żale próżny trud" - napiszcie jakieś zażalenie do organizatora konkursu, że wam nie odpowiada Szekspir, bo za mało niemiecki ;) .
Dziedzic_Pruski - 2014-01-10, 15:41

Prędzej w Królewcu lub Warszawie.
Franco Zarrazzo - 2014-01-10, 15:46

Ależ wam ta żółć neoficka spać nie daje... o jany julek!
Dziedzic_Pruski - 2014-01-10, 22:41

A Szekspir polski?
waldemar_n - 2014-01-10, 23:31
Temat postu: Re: III Edycja Konkursu Śląski Shakespeare
Fundacja K.I.S. napisał/a:
... konkursu literackiego "Śląski Shakespeare"


Jak mozna w ogole wymyslec taka nazwe na konkurs ?
Tak jakby na Slasku byla mozliwosc znalezienia nastepcy albo rowiesnika Szekspira :D

Wartosci "jego" utworow i tak nikt nie doscignie...

Zreszta pojawia sie pytanie jak mozna nazwac konkurs imieniem prawdopodobnego "literackiego oszusta" :-)

Lepiej by pasowala nazwa konkursu "Śląski literacki talent",
ale jak zwykle sie zawsze przesadza ;-)

Szekspira ma tyle wspolnego ze Śląskiem, ile świnia z siodłem :D

______________________________________________________________

"Był taki czas, kiedy budowaliśmy to forum dla społeczeństwa, a nie tylko do uprawiania poli-potyczek i wymiany nieuprzejmości ze strony min.

Jacek Horęzga alias Franco Zarrazzo,

krzysztof Wojtunik,
lord
"

______________________________________________________________

mulder - 2014-01-11, 07:00

Franco Zarrazzo napisał/a:
Eichendorff, jakkolwiek urodzony na Śląsku, był po prostu Niemcem i takąż kulturę reprezentował. Nie przejmując się zbytnio ludem śląskim. Świnia urodzona w kurniku nie jest kurą, mistrzu Przybylski. Proszę swoje proniemieckie obsesje realizować w innych wątkach. I nie zaśmiecać wątku konkursowego. Ewentualnie proszę promować konkursu z niemieckim Eichendorfem w tle, ale w oddzielnym wątku.

Śląsk ma "śląskiego" literata w dorobku i osobie: Adam Gdacjusz (Adam Gdacius, Gdak), zw. Śląskim Rejem (ur. 1609 lub 1610 w Kluczborku, zm. 7 kwietnia[1] lub 18 września 1688 tamże) – polski pisarz religijny, kaznodzieja, duchowny luterański, postyllograf. [...]
Tworzył po polsku i łacinie głównie literaturę kaznodziejsko-moralizatorską oraz poezję. Jego najważniejszym dziełem jest Postilla popularis, to jest kazania na Ewangelie święte (Leszno 1650 lub 1651). W swych kazaniach ukazywał niedolę ludu śląskiego i rozpasanie moralne po wojnie 30-letniej. Był gorącym propagatorem języka polskiego na Śląsku i przeciwnikiem germanizacji. Jako pierwszy wprowadził gwarę śląską do literatury. Książki Gdacjusza przyczyniły się do umocnienia polskiego środowiska protestanckiego na Śląsku, a pobudzając aktywność czytelniczą służyły też podniesieniu ogólnego poziomu oświaty wśród ludu.

Jego książki drukowano też w Brzegu (w języku Polskim).

Obrazek

A co do Eichnendorffa:

Cytat:
Stworzył też znany w Niemczech utwór o charakterze patriotycznym pod tytułem Der letzte Held von Marienburg.


I tyle. Albo aż tyle o Eichendorffie i rozumieniu śląskości przez towarzysza Przybylskiego.


Czym skorupka za młodu nasiąknie... Ach ta komuna. Dużo złego wyrządziła w umysłach niektórych ówczesnych młodzieńców.
Zadając nieco kłam powyższym wypocinom Forumowicza, ośmielę się przedstawić garść informacji ze strony zgemanizowanego powiatu nyskiego :
http://powiat.nysa.pl/fil...Eichendorff.pdf

Forumowiczem będą dotąd targać niezdrowe emocje, aż zrozumie, że Śląsk to niemiecko-czesko-polskie dziedzictwo. Wszystko to jest mi bliskie. Eichendorff pisał o tęsknocie do krainy, w której żyję, którą odczuwam jak on. Stąd ta różnica w pojmowaniu swojego miejsca. Forumowiczu, nie przemianujesz Odry na Bug, a Brzegu na Hrubieszów. Forumowiczu, pisz wiersze, strąć z serca tęsknotę.
PS
Forumowicz jest osobą wierzącą, zatem przypomnę, że we Wroclawiu wzniesiono niegdyś kościół patronów trzech kultur tworzących jedną, śląską : św. Doroty, św. Stanisława i św. Wacława.
I coś co działa na niwie kultury :
http://www.silesius.org.pl/strona-glowna

Wrocław ma już konkurs dla literatów i to od lat. Twórcy ubiegają się o laur Anioła Ślązaka :
http://angelus.com.pl/o-nagrodzie/
A przecież, jak podaje niezawodne źródło - "Wikipedia":
"(...)Johannes Scheffler (ur. 1624 we Wrocławiu, zm. 9 lipca 1677 we Wrocławiu) – śląski poeta religijny doby baroku, tworzący w języku niemieckim. (...)". Szwab pod przykrywką, merde ! Wiadomo Breslau, że przypomnę o czym informował niegdyś, wszem i wobec, poseł PiS p. Girzyński : "Wrocław ma europoseł Lidię Goreniger d'Odenberg, czy Schetynę, którego nazwisko wymawia się w jego opolsko-wrocławskim okręgu wyborczym jako Szetyna ( niemieckie "sch" ), zatem wiadomo na czyją rzecz będą lobbować."
Podobny tok myślenia, a nawet ten sam. :D
Za to, "(...)my są już Amerykany...(...) my są pany(...)."

Marcim B. - 2014-01-11, 07:57

J.n.
Dziedzic_Pruski - 2014-01-11, 09:05

Ten przepis to także definicja francy, tylko naiwność i kompleksy można wybierać "pełnymi garściami".
Franco Zarrazzo - 2014-01-11, 16:58

mulder napisał/a:
Zadając nieco kłam powyższym wypocinom Forumowicza, ośmielę się przedstawić garść informacji ze strony zgemanizowanego powiatu nyskiego :
http://powiat.nysa.pl/fil...Eichendorff.pdf


Jak zwykle towarzysz Przybylski nie wie co linkuje i w swoim obsesyjnym zaślepieniu tylko potwierdza swoje rozumienie śląskości przez pryzmat jego germanizacji.

Otóż linkowane przez towarzysza Przybylskiego informacje stanowią wyraźnie (cytuję):

Niemiecka poezja i proza – Joseph von Eichendorff
„Poezje”, „Z życia nicponia”, VERUM – Konwersatorium im. Josepha von Eichendorfa, Warszawa– Opole 1997.
Niemcy górnoœśląscy – leksykon biograficzny, Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej, Gliwice– Opole 2004.

Jak zatem widzicie, towarzyszu (a może jednak raczej już kamerad) Przybylski, przywoływanie Eichendorffa jako jakiejś ikony literatury śląskiej jest co najmniej nie na miejscu. Wskazane przez kamerada materiały określają go jako Niemca (a nie "Ślązaka") i przy tym pozostańmy. :D :D :D .

Proponuję rozejrzeć się na przykład za Horstem Bienkiem. Dom Współpracy Polsko Niemieckiej też wydał o nim co nieco. Nie ujmując oczywiście nic literackiemu dorobkowi Eichendorffa.

Cytat:
Uważał się za niemieckojęzycznego Ślązaka i wyraził opinię, za którą został skrytykowany, jakoby Niemcy sami spowodowali utratę Śląska, popierając politykę Adolfa Hitlera.

Dziedzic_Pruski - 2014-01-11, 17:05

Tak jak postrzeganie jedynie przez pryzmat polskości. Śląsk trzeba widzieć stereoskopowo i tu się zaczynają schody, bo przecież "Polska jest najważniejsza". A temu Eichendorffowi to się jeszcze upiekło. :D
Franco Zarrazzo - 2014-01-11, 17:12

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Śląsk trzeba widzieć stereoskopowo i tu się zaczynają schody


Tak. Wyraźnie widać, że nawet nie próbujecie. Za wysokie te schody dla was?

Dziedzic_Pruski - 2014-01-11, 17:23

Dla mnie żadne schody nie są za wysokie. To dla osoby są za kręte.

PS
Aha, bo bym zapomniał - mała "wstawka" z wikipedii.

Cytat:
Słoń a sprawa polska

Słoń a sprawa polska – syndrom doszukiwania się elementów polskości w najdrobniejszych przejawach rzeczywistości.
Geneza

W XIX wieku sformułowanie to było używane na określenie szukania we wszystkich kwestiach związków z polską sprawą narodową. Powiedzenie to upowszechnił Stefan Żeromski w Przedwiośniu. Polak, mający napisać rozprawę o słoniu bez wahania napisał „Słoń a Polska”. W początkach XX wieku, jeszcze za czasów rozbiorów, wydawało się, że wszystko wiązało się sprawą polską, czyli dążeniem do odzyskania niepodległości[1]. Ta postawa była tak znana, że polska laureatka nagrody Nobla Maria Skłodowska-Curie podczas spotkania Międzynarodowego Komitetu Współpracy Intelektualnej Ligi Narodów (ang. International Committee of Intellectual Cooperation) w 1921 opowiedziała następujący dowcip:

W konkursie literackim na temat słonia Anglik przedstawił pracę: „Moje doświadczenia w polowaniu na słonie w Afryce Południowej”, Francuz napisał esej na temat: „Seksualne i erotyczne życie słoni”, a tytuł opowiadania Polaka – „Słoń a Polska Niezależność Narodowa”[2][3].

Współczesne znaczenie

Obecnie pojęcie słonia a sprawy polskiej jest używane w znacznie szerszym kontekście. Syndrom ten jest przedmiotem satyry; Stanisław Barańczak wydał antologię parodii najbardziej znanych wierszy polskich, których ukrytym, ale głównym bohaterem okazuje się słoń, ten wielki przyjaciel Polski[4].

Franco Zarrazzo - 2014-01-11, 17:26

mulder napisał/a:
http://www.silesius.org.pl/strona-glowna

Rewelacyjne odkrycie ;) . Znacież tam kogoś, kamerad Przybylski? Przecież to jezuicki przybytek. Kościół tam jest, Krzyż jest (nawet nie jeden), atmosfera chyba jakaś taka nie bardzo pasująca do poglądów towarzysza Przybylskiego, manifestowanych na Forumbrzeg... :D :D :D .
mulder napisał/a:
Wrocław ma już konkurs dla literatów i to od lat.

No i teraz niech Michał Przybylski, pedagog, kurator i rzekomo jakiś społecznik, odpowie. Tak sformułowane zdanie w niniejszym temacie ma oznaczać, że organizator źle robi, że cokolwiek organizuje? Bo się kilku niemieckim neofitom "Szekspir" nie podoba w tytule konkursu?

Franco Zarrazzo - 2014-01-11, 17:30

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Dla mnie żadne schody nie są za wysokie.


Tak - widać: Twarzą ku ziemi...

Dziedzic_Pruski - 2014-01-11, 17:34

Skoro osoba ma tak nisko położony punkt widzenia ...
mulder - 2014-01-12, 07:43

Franco Zarrazzo napisał/a:

No i teraz niech Michał Przybylski, pedagog, kurator i rzekomo jakiś społecznik


Do pełni listy należy dopisać : amateur vigneron - non professionnel .
:D

Franco Zarrazzo - 2014-01-12, 09:53

Czyli pozostaje podsumować: Dyskryminacja i rasizm wg starych przyzwyczajeń, tradycji i dziedzictwa. Organizacjom pozarządowym nie wolno organizować konkursów, bo nieukryta opcja niemiecka na Forumbrzeb zabrania? Wielokulturowość wielokulturowością, demokracja demokracją, ale racja zawsze jest po waszej (niemieckiej) stronie ? Ordnung muss zein? Zastąpić uniwersalnego i rozpoznawalnego na całym świecie Szekspira niemieckim erzastsem? Tak, towarzysze?
Franco Zarrazzo - 2014-01-12, 09:58

A do tego towarzysz świniopas dopatrzył się w ogłoszeniu o literackim konkursie, treści nacjonalistycznych:

Marcim B. napisał/a:
J.n.




Ot i UEropa wg lewaków, germanofili i kaszeba...

Dziedzic_Pruski - 2014-01-12, 11:12

Jeszcze pedałów było dopisać.
waldemar_n - 2014-01-12, 11:18

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Jeszcze pedałów było dopisać.


moze prywatnie nie chce wskazywac na pewne grupy spoleczne ;-)

______________________________________________________________

"Był taki czas, kiedy budowaliśmy to forum dla społeczeństwa, a nie tylko do uprawiania poli-potyczek i wymiany nieuprzejmości ze strony min.

Jacek Horęzga alias Franco Zarrazzo,

krzysztof Wojtunik,
lord
"

______________________________________________________________

Franco Zarrazzo - 2014-01-12, 11:21

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Jeszcze pedałów było dopisać


Ty znowu z tymi "pedałami"? Kolejna obsesyjka? Jakiś osobisty uraz ?

waldemar_n napisał/a:
moze prywatnie nie chce wskazywac na pewne grupy spoleczne ;-)


To Waldemar Naczyk uważa "pedały" za jakąś "grupę społeczną"? O co chodzi? W Berlinie używa się takiego słownictwa? Jaka to kultura?

waldemar_n - 2014-01-12, 11:31

Franco Zarrazzo napisał/a:
... uważa "pedały" za jakąś "grupę społeczną"? O co chodzi?


a co geje nie naleza do spoleczenstwa, kim sa dla osoby wielmoznej ??
naturalnie jest to grupa spoleczna, tak samo jak wielu intelektualistow samozwanczych
albo tzw. antropolodzy :D

______________________________________________________________

"Był taki czas, kiedy budowaliśmy to forum dla społeczeństwa, a nie tylko do uprawiania poli-potyczek i wymiany nieuprzejmości ze strony min.

Jacek Horęzga alias Franco Zarrazzo,

krzysztof Wojtunik,
lord
"

______________________________________________________________

Dziedzic_Pruski - 2014-01-12, 11:37

Taż pedały należą obok lewaków, Niemców, ups Prusaków, bolszewików, komuchów, jewropejców itp. itd. do stałego zestawu francowych wrogów, niszczących mu reputację.
waldemar_n - 2014-01-12, 11:43

Dziedzic_Pruski napisał/a:
... niszczących mu reputację.


Mozna jeszcze bardziej zniszczyc, tak juz zniszczona jego reputacje ?
Dno zostalo juz dawno osiagniete ;-)

______________________________________________________________

"Był taki czas, kiedy budowaliśmy to forum dla społeczeństwa, a nie tylko do uprawiania poli-potyczek i wymiany nieuprzejmości ze strony min.

Jacek Horęzga alias Franco Zarrazzo,

krzysztof Wojtunik,
lord
"

______________________________________________________________

Franco Zarrazzo - 2014-01-12, 12:24

waldemar_n napisał/a:
a co geje nie naleza do spoleczenstwa, kim sa dla osoby wielmoznej ??


A to "pedał" to gej wg Waldemara Naczyka ?

waldemar_n - 2014-01-12, 12:32

Franco Zarrazzo napisał/a:

A to "pedał" to gej ?


Jezeli osoba wielkomozna gleboko siedzi w temacie

to niech nas nieswiadomych oswieci :D

______________________________________________________________

"Był taki czas, kiedy budowaliśmy to forum dla społeczeństwa, a nie tylko do uprawiania poli-potyczek i wymiany nieuprzejmości ze strony min.

Jacek Horęzga alias Franco Zarrazzo,

krzysztof Wojtunik,
lord
"

______________________________________________________________

Franco Zarrazzo - 2014-01-12, 13:34

waldemar_n napisał/a:
Jezeli osoba wielkomozna gleboko siedzi w temacie
to niech nas nieswiadomych oswieci :D

Ja jestem z Ciemnogrodu, kamerad Nazik. To wy, kamerad chcecie oświecać i cywilizować. To wy określacie znaczenie słowa "pedał" i "gej". Z tego co rozumiem, oba są dla was jednoznaczne? Europa tak każe? W Berlinie tak uczą? Dziecic też co chwilę z tymi "pedałami" wyskakuje. Wszędzie ich widzi? O co chodzi?

Dziedzic_Pruski - 2014-01-12, 13:38

Znowu przekręcamy nazwiska?
Marcim B. - 2014-01-12, 13:43

Aco z tym końkursem? Powstanie jaka epopeja w umiarkowanym stopniu wybitna, prezesie Szekspir?
Dziedzic_Pruski - 2014-01-12, 14:23

Codziennie przecie powstaje. :D
Franco Zarrazzo - 2014-01-12, 14:28

Marcim B. napisał/a:
Aco z tym końkursem? Powstanie jaka epopeja w umiarkowanym stopniu wybitna, prezesie Szekspir?


Mnie interesuje, gdzie w ogłoszeniu o konkursie dopatrzyliście się nacjonalizmu, towarzyszu sekretarzu Pigspear.

To jak z tymi pedałami, Dziecicu? Co to, kto to ?
Dziedzic_Pruski napisał/a:
Znowu przekręcamy nazwiska?

No przecież kręcicie i przekręcacie wszystko. Treści, nicki, fakty... takie już to wasze pokręcone życie na tej waszej "tajemniczej ciemnej stronie jakiegoś tajemniczego księżyca".

Dziedzic_Pruski - 2014-01-12, 14:30

Przecież już wyjaśniłem, było przeczytać. Patataj!
Marcim B. - 2014-01-12, 16:22

Nie w ogłoszeniu, bo to nawet spoko, ale w postach francy. Prezes jest ok, a franca nacjonalista. Klar?
waldemar_n - 2014-01-12, 18:11

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Znowu przekręcamy nazwiska?


Ja pisze poprawnie ;-) :D

______________________________________________________________

"Był taki czas, kiedy budowaliśmy to forum dla społeczeństwa, a nie tylko do uprawiania poli-potyczek i wymiany nieuprzejmości ze strony min.

Jacek Horęzga alias Franco Zarrazzo,

krzysztof Wojtunik,
lord
"

______________________________________________________________

waldemar_n - 2014-01-12, 18:13

Marcim B. napisał/a:
Aco z tym końkursem? Powstanie jaka epopeja w umiarkowanym stopniu wybitna, prezesie Szekspir?


Chyba nic nie wyjdzie, bo oczekiwanego "Szekspira" na Slasku nie znaleziono :D

______________________________________________________________

"Był taki czas, kiedy budowaliśmy to forum dla społeczeństwa, a nie tylko do uprawiania poli-potyczek i wymiany nieuprzejmości ze strony min.

Jacek Horęzga alias Franco Zarrazzo,

krzysztof Wojtunik,
lord
"

______________________________________________________________

waldemar_n - 2014-01-12, 18:17

Franco Zarrazzo napisał/a:


No przecież kręcicie i przekręcacie wszystko. Treści, nicki, fakty... takie już to wasze pokręcone życie na tej waszej "tajemniczej ciemnej stronie jakiegoś tajemniczego księżyca".



Wszyscy sa pokręceni, tylko nasz Franco jest .... prosty :D

Podobna historia, jak z kazdym psychologiem ;-)

______________________________________________________________

"Był taki czas, kiedy budowaliśmy to forum dla społeczeństwa, a nie tylko do uprawiania poli-potyczek i wymiany nieuprzejmości ze strony min.

Jacek Horęzga alias Franco Zarrazzo,

krzysztof Wojtunik,
lord
"

______________________________________________________________

Dziedzic_Pruski - 2014-01-12, 18:51

Nawet bardzo prosty, wręcz prostacki. :D
Franco Zarrazzo - 2014-01-12, 19:27

Marcim B. napisał/a:
Prezes jest ok, a franca nacjonalista. Klar?


A to nie towarzysz świniopas deklarował miłość do stowarzyszeń nacjonalistycznych? :D :D :D Powołując się przy okazji na jakąś narodowość, wyśnioną podczas ciężkiej, rolniczej pracy?

Dziedzic_Pruski - 2014-01-12, 19:39

Świnie grają u Szekspira.
Franco Zarrazzo - 2014-01-12, 19:43

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Świnie grają u Szekspira.

Ale to chyba nie te ze "śląskiego" Pawłowa.

Dziedzic_Pruski - 2014-01-12, 19:47

Świnie są inteligentne.
waldemar_n - 2014-01-12, 19:51

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Świnie są inteligentne.


To musze powiedziec, ze Jacus nie jest swinią :D

______________________________________________________________

"Był taki czas, kiedy budowaliśmy to forum dla społeczeństwa, a nie tylko do uprawiania poli-potyczek i wymiany nieuprzejmości ze strony min.

Jacek Horęzga alias Franco Zarrazzo,

krzysztof Wojtunik,
lord
"

______________________________________________________________

Franco Zarrazzo - 2014-01-12, 19:53

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Świnie są inteligentne.


Każdy sobie dobiera towarzystwo wg uznania. Wesołej zabawy, inteligenci :) .

Dziedzic_Pruski - 2014-01-12, 20:04

Ale nie każdy zyskuje uznanie.
mulder - 2014-03-23, 07:33

Promujmy sztukę, czymkolwiek jest determinowana.
Do przyszłorocznej edycji konkursu zgłaszam sentencję, niestety anonimową. Podmiot liryczny trudny do zdefiniowania, jednak ekspresja, dosadność i ciętość aforyzmu wskazują, że autor - osoba dojrzała, a nawet pełnoletnia - targany jest emocjami, uczuciami, które znajdują upust na bogu ducha winnej kartce papieru. Anonimowa twórczość, wstydliwa, nieśmiała, pisana do szuflady warta jest, by wypłynąć na szersze wody oceanu sztuki ( przyznam, że posiadam, równie kwieciste, inne utwory tegoż autora, jednak pisane już prozą, co w niczym im nie ujmuje ). Pomóc jej może uwaga świata na nią skierowana.
Uwaga, wulgaryzm !


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group