Marcim B. - 2014-01-05, 23:23 Temat postu: Kanciarze Ciekawa akcja na fb. Bojkotować kradziejów! https://www.facebook.com/bojkotreserved bzzq - 2014-01-06, 09:10 Gdyby w Polsce nie byly takie zlodziejskie podatki, to nie musieli by tego robic. Poszukaj informacji, bo duuuuzo wiecej firm i korporacji tak robi, ale nie rob tego za pomoca google, zbojkotuj, bo oni tez .. 
Zdajesz sobie sprawe, ze latwiej/taniej jest otworzyc firme w Irlandii i tam placic podatki i skladki? Zlodziejski rzad nas do tego zmusza 
Marcim B. - 2014-01-06, 09:42 Nie zmienia to faktu, że drobni przedsiębiorcy szans najmniejszych nie mają w konkurencji z takimi pomysłowymi kanciarzami. Na upartego listę bojkotowanych można wydłużyć. Dziedzic_Pruski - 2014-01-06, 09:52 Przecież o to chodzi w globalnym kapitalizmie - produkować tam, gdzie najtańsza siła robocza, podatki płacić tam, gdzie najniższe, a sprzedawać tam, gdzie najwyższe ceny. Gaderep - 2014-01-06, 12:34 Drobni przedsiębiorcy mają dokładnie takie same szanse płacić większość podatków za granicą jak potężne koncerny - akurat prawo jest tu jednakowe dla wszystkich. Mało tego, właśnie w przypadku małych przedsiębiorstw odbiorca towaru bądź usługi nie jest w stanie dojść gdzie są faktycznie transferowane zyski. Firmę-matkę można zarejestrować sobie w Londynie, Nikozji czy Victorii a firma-córka może być nawet zwykłą działalnością gospodarczą pana Józka czy Franka, który z firmą-matką ma umowę np. franczyzy i transferuje z tego tytułu zyski do matki. Wszystko zgodnie z prawem, które jest wszak jednakowe tak dla wielkich, jak i dla maluczkich. Słusznie Dziedzic zauważył, że o to chodzi w kapitalizmie. W dodatku małym przedsiębiorstwom dużo łatwiej jest tak działać bo nie muszą, jak spółki prawa handlowego, prowadzić sprawozdań finansowych. Marcim B. - 2014-01-06, 14:09 "1. Polska ma z wieloma państwami (m.in. z Cyprem) zawarte umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania. 2. Kwestię rezydencji podatkowej (czyli tego, w którym państwie dany podmiot podlega nieograniczonemu obowiązkowi podatkowemu) reguluje art. 4 tych umów. 3. Artykuł ten rozstrzyga, że kryterium decydującym o rezydencji podatkowej osoby prawnej jest "miejsce jej faktycznego zarządu" (ang. place of effective management). Oznacza to miejsce, gdzie podejmowane są najważniejsze decyzję zarządcze oraz biznesowe niezbędne dla prowadzenia działalności danej spółki. 4. W zdecydowanej większości takich struktur optymalizacyjnych te kluczowe decyzje podejmowane są nie na Cyprze, gdzie formalnie zarejestrowana jest spółka wydmuszka, tylko w Polsce. W praktyce nie stanowi trudności wykazanie, że decyzje dotyczące działalności cypryjskiej spółki założonej przez LPP, takie jak decyzja o udzieleniu licencji de facto zapadają tam, gdzie przebywają kontrolujący cały holding. 5. W razie ustalenia, że spółka zarejestrowana na Cyprze jest polskim rezydentem podatkowym, jej dochody podlegają opodatkowaniu 19% CIT-em tak jak innych polskich spółek kapitałowych. 6. Oczywiście podatnicy mogą twierdzić, że faktyczny zarząd jednak znajduje się na Cyprze. Warto jednak pamiętać, że certyfikat cypryjskiej rezydencji podatkowej nie jest wystarczającym dowodem. W razie sporu o rezydencję podatnicy mają obowiązek przedstawić protokoły zebrań zarządu, podjętych uchwał, wyciągi transakcji bankowych czy korespondencję mailową oraz logi IP dowodzące, że substancja faktycznego zarządu znajduje się na Cyprze. 6. Niestety, polskie organy skarbowe nie robią w tym kierunku praktycznie nic. Trudno ocenić czy jest to wynik świadomej decyzji motywowanej wpływami możnych osób stosujących takie struktury, czy też może brakuje im wiedzy i kompetencji. 7. Niezależnie od przyczyn tego stanu rzeczy ZWRACAM SIĘ DO WSZYSTKICH O KOLPORTOWANIE TEJ WIADOMOŚCI DO JAK NAJWIĘKSZEJ LICZBY ODBIORCÓW. To zwiększa szanse, że w końcu temat stanie się głośny i organy podatkowe nie będą dłużej pozostawać bezczynne." Gaderep - 2014-01-06, 15:05 Bzdury piszesz, Marcim - wystarczy nie mieć meldunku na terenie RP, żeby praktycznie uniknąć polskiego opodatkowania. Jedynym sposobem na "naprawienie" takiej sytuacji jest całkowita rezygnacja z podatku dochodowego i wprowadzenie podatku obrotowego od każdej transakcji płaconego w kraju zawarcia tej transakcji. Na to jednak kapitał nie pójdzie. A zarządzać, to ja sobie wirtualnie mogę i z Pekinu - nie do uwowodnienia w dobie serwerów proxy "no name". Ktoś, kto pisał te bzdety nie ma najmniejszego pojęcia jak takie firmy funkcjonują - np. w przypadku firmy na Seszelach to ja, jako "właściciel" wcale nie podejmuję żadnych decyzji - od procesów decyzyjnych jest ustanowiony (i opłacany) miejscowy "dyrektor", jest rzeczą oczywistą, że podejmuje decyzje zgodne z moją wolą, ale to są jego decyzje, podejmowane w kraju zarejestrowania firmy. Urząd Skarbowy RP nie ma najmniejszych umocowań prawnych do jakiegokolwiek kontrolowania dyrektora firmy nie mieszczącej się na terenie RP, jeśli ten nie jest obywatelem RP. Marcim B. - 2014-01-06, 19:36 Może i zgodnie z prawem wszystko robią, ale w dobrym tonie by było o swojej "optymalizacji wydatków podatkowych" informować klientów. Taki tekścik na paragonie: właśnie dałeś nam zarobić, a my od zysku nie płacimy podatku w Polsce, dzięki i zapraszamy ponownie. Oni mają prawo nie płacić podatków, a my świadomie wybierać, gdzie wydamy nasze pieniądze. karolgrzelak10 - 2015-04-23, 13:03 Ciekawa akcja, takich stron jest bardzo dużo. Ale myślę, że nie zmienią one czyjegoś zachowania. Ludzie zawsze będą tak postępować. xlamusx - 2015-07-25, 19:03 swietna inicjatywa:) |
