Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Historia - Operacja "Lawina"

Michal-Lemberg - 2012-12-09, 19:38
Temat postu: Operacja "Lawina"
Operacja „Lawina”. Przemilczana zbrodnia UB

część I - http://podziemiezbrojne.b...precedensu.html
część II - http://podziemiezbrojne.b...ecedensu-1.html


24 sierpnia br. wprowadzono do obiegu książkę autorstwa Macieja T. Nowaka pt. Operacja „Lawina”. Przemilczana zbrodnia UB.
Krótki opis publikacji znaleziony w Internecie:
Cytat:
Książka Operacja `Lawina`. Dzieje przemilczanej zbrodni UB to solidnie udokumentowana, napisana żywo i przekonująco, próba rekonstrukcji zdarzeń, które miały miejsce we wrześniu 1946 roku. To wtedy co najmniej 158 osób, partyzantów Narodowych Sił Zbrojnych z Podbeskidzia, z okolic Baraniej Góry, znalazło się na Opolszczyźnie, gdzie miał być ich pierwszy przystanek w drodze na Zachód - i gdzie zostali bestialsko zamordowani, bo cała akcja okazała się intrygą Urzędu Bezpieczeństwa. Jest to historia ostatnich dni legendarnego oddziału Henryka Flamego, ps. `Bartek`, dowódcy znanego ze swej iście ułańskiej fantazji. To właśnie on zasłynął patriotyzmem, ale i wielką brawurą, kiedy nie bacząc na milicję i ubeków, przedefilował w Wiśle ze swoim oddziałem, 3 maja 1946 roku, dla uczczenia zakazanego przez władzę narodowego święta.
Książka, wysoko oceniona przez historyków, mówi także o wieloletnich poszukiwaniach mogił partyzantów i dokumentacji wyjaśniającej okoliczności tych wydarzeń. Lektura książki przypomina, jak wyglądało `umacnianie władzy ludowej`, czasy, gdy prawda była niebezpieczna - mówi o `Śląskim Katyniu`, wiosce Barut pod Strzelcami Opolskimi, miejscu zbrodni. Cynizm siepaczy UB i NKWD starannie zacierających ślady dokonanych czynów przerasta wszelkie wyobrażenia - dlatego tym cenniejsze są książki ocalające od zapomnienia `Żołnierzy Wyklętych`, hołd złożony ich pamięci.



Nowe ustalenia w/s Operacji "Lawina":
http://www.radio.opole.pl...alu-bartka.html
http://www.radio.opole.pl...alu-bartka.html


Jeśli byli zwykłymi „bandytami”, to dlaczego nie zostali postawieni przed niezawisłym sądem?
Jeśli byli tylko „zaplutymi karłami reakcji”, to dlaczego zadano sobie taki trud, aby Ich wyeliminować?

Czy dlatego, że nie potrafiono Ich pokonać w otwartej bitwie, strzelano Im w tył głowy?
Czy bano się Ich zmartwychwstania, że odmówiono Im prawa do godnego pochówku?

Skoro mordowano „bandytów”, to dlaczego zastraszono ludność miejscową, zakazując jej mówić o wydarzeniach z września '46?
Dlaczego też nie zrobiono pokazowego procesu przed miejscowa ludnością, której ponoć tak szkodzili? To z pewnością byłby wielki sukces władzy ludowej...


Na koniec jeszcze coś dla miłośników poezji śpiewanej o tych, co mordowali Członków Polskiego Podziemia Niepodległościowego po II wojnie światowej:

http://www.youtube.com/wa...l&v=KV4Rg2UFN0o

Cytat:
Jacek Kaczmarski – „Opowieść pewnego emigranta”

- Nie bój się, nie zabraknie. To krajowa czysta.
Ja, widzisz, przed wojną byłem komunista,

Bo ja chciałem być kimś, bo ja byłem Żyd,
A jak Żyd nie był kimś, to ten Żyd był nikt.

Może stąd dla świata tyle z nas pożytku,
Że bankierom i skrzypkom nie mówią - ty żydku!

Ja bankierem nie byłem, ani wirtuozem,
Wojnę w Rosji przeżyłem, oswoiłem się z mrozem

I na własnych nogach przekroczyłem Bug
Razem z Armią Czerwoną, jako Politruk.

Ja byłem jak Mojżesz, niosłem Prawa Nowe,
Na których się miało oprzeć Odbudowę.

A potem mnie - lojalnego komunistę
Przekwalifikowali na manikiurzystę.

Ja kocham Mozarta, Bóg - to dla mnie Bach,
A tam, gdzie pracowałem - tylko krew i strach.

Spałem dobrze - przez ścianę słysząc ludzkie krzyki
A usnąć nie mogłem przy dźwiękach muzyki.

W następstwie Października tak zwanych "wydarzeń"
Już nie byłem w Urzędzie, byłem dziennikarzem.

Ja znałem języki, nie mnie uczyć jak
Pisać wprost, to, co łatwiej można pisać wspak.

Wtedy myśl się zrodziła - niechcący być może,
Żem się z krajem tym związał - jak mogłem najgorzej.

Za tę hańbę zasługi - Warszawa czy Kraków -
Gomułka nam powiedział - Polska dla Polaków.

Już nie dla przybłędów Pospolita Rzecz -
Wiesław, jak Faraon, popędził nas precz.

I szli profesorowie, uczeni, pisarze,
Pracownicy Urzędu, szli i dziennikarze.

W Tel-Awiwie właśnie, zza rogu, z rozpędu
Wpadłem na byłego kolegę z Urzędu,

I pod Ścianę Płaczu iść mi było wstyd -
Czy ja komunista, czy Polak, czy Żyd?

Nie umiałem jak on, chwały czerpać teraz,
Z tego, że się z bankruta robi bohatera.

Wyjechałem. Przeniosłem się tutaj, do Stanów.
Mówią - czym jest komunizm - ucz Amerykanów.

Powiedz im co wiesz, co na sumieniu masz,
A odkupisz grzechy i odzyskasz twarz.

A ja przecież nie umiem nawet ująć w słowa
Jak wygląda to, com - niszcząc - budował.

I tak sam sobie zgotowałem zgubę:
Meloman - nie skrzypek, nie bankier - a ubek,

Oficer polityczny - nie russkij gieroj.
Ani Syjonista, ani też i goj!

Jak ja powiem Jehowie - Za mną, Jahwe stań
Z tą Polską związanym pępowiną hańb!

jezu880 - 2012-12-10, 18:25

Poniżej link do części historii oddziału Henryka Flame .
http://www.nto.pl/apps/pb...PORTAZ/71005012

Dziedzic_Pruski - 2012-12-10, 20:12

Temat niezwiązany z Brzegiem!
Michal-Lemberg - 2012-12-11, 16:56

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Temat niezwiązany z Brzegiem!

Czy związany z Brzegiem czy nie, to się jeszcze wyjaśni... :D

Post użytkownika „youngmen” napisany 8 VI 2009 r. na Forum.Nysa.PL:
Cytat:
Dotarliśmy do nieznanych do dzisiaj dokumentów wewnętrznych UB i SB świadczących, że część oddziału Narodowych Sił Zbrojnych ze zgrupowania „Bartka” mogła zostać rozbita w czasie strzelaniny w Malerzowicach niedaleko Grodkowa w lipcu 1947 z przeważającymi siłami Urzędu Bezpieczeństwa z Niemodlina, którego ówczesnym komendantem był Józef Bedlewski.
Nie wiadomo jednak, czy dokument ten, który opisuje działania UB i SB na Opolszczyźnie mówi prawdę. A może to właśnie w tej miejscowości znajduje się miejsce, gdzie odbyła się druga po Barucie masowa egzekucja, przy której mogli być wykorzystani także sowieccy żołnierze (bliskość brzeskiego garnizonu).
(…)
Bezpieka nie próżnowała i już w lutym 1946 nastąpiły aresztowania członków NSZ-u w Opolu, według bezpieki organizacja miała działać na terenie cementowni „Groszowice”. Miesiąc później doszło do potyczki zbrojnej z zgrupowaniem Panka ps. „Rudy” liczącym ok.70 ludzi. W tej akcji brali też udział funkcjonariusze MO i UB z Brzegu.

więcej: http://forum.nysa.pl/view...er=asc&start=15

Dziedzic_Pruski - 2012-12-11, 18:54

Temat niezwiązany z Brzegiem!
Michal-Lemberg - 2012-12-11, 20:57

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Temat niezwiązany z Brzegiem!

Temat: Operacja "Lawina". Przemilczana zbrodnia UB
Dział: Brzeg. Historia miasta i okolic

Dziękuję i d-noc :)

Dziedzic_Pruski - 2012-12-11, 20:58

Ani miasto, ani okolice!
Michal-Lemberg - 2012-12-11, 21:03

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Ani miasto, ani okolice!

Jak podano wyżej, w likwidacji Oddziału "Bartka" brali także udział funkcjonariusze MO i UB z Brzegu. Część z nich może jeszcze żyje... Więc jak najbardziej historia Brzegu i Jego okolic.

D-noc :)

Dziedzic_Pruski - 2012-12-11, 21:21

Bzdura! Może ktoś stał na jakimś brzegu. Zresztą nie chodzi tu wcale o historię Brzegu, tylko natrętne lansowanie modnego ostatnio wśród narodowej ekstremy tematu tzw. "żołnierzy wyklętych". Jednak w tym wypadku "bohaterowie" po prostu chcieli dać dyla, tylko że po drodze schlali się gdzieś bimbrem i dali wyłapać jak ślepe koty.
jstaszek - 2012-12-12, 05:31

brawo Dziedzicu
Pan Michał tylko próbuje nakręcać
jakieś geny braci K...

Gaderep - 2012-12-12, 07:04

Dziedzicu, de facto ciebie też możemy uznać za nie związanego z Brzegiem. Poza tym skąd taka panika? Czyżby szanowny tatuś maczał w tej zbrodni paluszki?
Marcim B. - 2012-12-12, 08:24

Ciekawa historia. Trzeba młodzieży pokazać, jak to w trudnych powojennych czasach młodzi chłopcy z KBW zamiast uczyć się lub pracować przy odbudowie ruin musieli się po lasach za bandytami uganiać. Nie ma się co pieklić, że to nie z Brzegiem związane. A może któryś z tych bandytów z NSZ, gdyby go wcześniej karząca ręka sprawiedliwości nie dopadła, zamieszkałby w Brzegu i w parku centralnym albo wolności na staruszki napadał? Wzór do naśladowania jak nic :wink:
jstaszek - 2012-12-12, 09:29

Gaderep napisał/a:
Dziedzicu, de facto ciebie też możemy uznać za nie związanego z Brzegiem. Poza tym skąd taka panika? Czyżby szanowny tatuś maczał w tej zbrodni paluszki?


nazywanie Dziedzica nie związanego z Brzegiem to lekka przesada
FORUMOWICZ 2010
Gaderep
poważam twoje wpisy ale atak na Dziedzica????
ps
nie znam tego Pana ani brat ani swat

Dziedzic_Pruski - 2012-12-12, 18:37

Dziękuję za wsparcie, nawet jeśli takie "ataki" spływają po mnie jak po kaczce. Gorzej, że garstka szkodników usiłuje znów wykorzystać dział historyczny do szerzenia swojej tępej demagogii, tym bardziej, że już od paru lat nikt się o ten dział nie troszczy i nie wyrzuca śmieci.
Brieger - 2012-12-12, 19:21

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Gorzej, że garstka szkodników usiłuje znów wykorzystać dział historyczny do szerzenia swojej tępej demagogii, tym bardziej, że już od paru lat nikt się o ten dział nie troszczy i nie wyrzuca śmieci
Dziedicu to nie tak. Ludzi Bartka wprowadzono wbłąd. To była wredna prowokacja. Obiecano im przerzut w okolice Jeleniej Góry gdzie mieli walczyć z Wehrwolfem. Były trzy transporty. Pierwszy został dostarczony na stare lotnisko w Starym Grodkowie. Ludzi ugoszczono wódką z luminalem, umieszczono w barakach, gdzie o trzeciej nad ranem zbudzono ich granatami i pognano nad rów i tam roztrzelano. Innymi miejscami byłu Łambinowice, Wierzbie k. Łambinowic, i Barut. Bodaj w Wierzbie i w Barucie, ludzi Bartka również ugoszczono jadłem i wódką z luminalem, a gdy ludzie posneli baraki wysadzono w powietrze. Czwartego transportu nie było, bo Bartek zorientował się, ze te transporty to ubecka prowokacja, a ubecką wtyką jest por. Lawina. Jakieś półtora miesiąca wstecz oglądałem na kanale Historia film o tej akcji. Wspominał jeden z milicjantów, który brał udział w egzekucji w Łambinowicach. Jego wspomnienia były okropne. Najgorsze to to, że w tych akcjach brali udział rosjanie (NKWD), którzy pojawiali się na miejscach egzekucji w granatowych garniturach. Wywiad z tym byłym milichantem był zrobiony w jakimś hospicjum. Ten pan był już na 'odlocie'. Na koniec filmy podano datę jego zejścia.
Jeżeleli chodzi o nasze podwórko, to warto by się zająć ofiarami brzeskiej bezpieki, które likwidowano w budynkach przejętych w 1947 przez UB (obecnie komisariat policji). W 1977 podczas budowy kojców dla psów i garaży odkryto dużą ilość ludzkich kości, co wskazywało, że ludzi tych chowano pod murem dzielącym ówczesny komisariat UB od parku. Kości zostały w tymże roku załadowane do wielkich skrzyń i wywiezione w niewiadomym kierunku. Ciekawa też jest 'próba odbicia' 10 akowców przewożonych w 1952 roku (gdzieś w okolicach maja-czewrca) z Wrocławia do Opola. Akcja miała miejsce wcześnie rano na zakręcie z pl. Bramy Wrocławskiej w ul. Chrobrego. W wyniku tej akcji więżniarka wywróciła się z stanęła w ogniu. Milicja Obywatelska obstawiła teren akcji i nie dopuściła do prób ratowania tych akowców. Z pełną premedytacją pozwoloni im tam zginąć.

Dziedzic_Pruski - 2012-12-12, 19:24

Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka.

PS

TVP Historia to tuba ipeenu i jej (przynajmniej niektóre) produkcje trzeba starannie filtrować. Podobnie jak sterowane przez pisiarnię służby specjalne starały się kształtować teraźniejszość tak, by pasowała do ustalonych z góry przesłanek politycznych o "układzie" i można było oskarżyć niewinnych ludzi, tak ipeen stara się kształtować historię, by również pasowała do politycznych przesłanek i można było wybielić tych, którzy nie byli bez winy.

Dziedzic_Pruski - 2012-12-12, 20:52

I jeszcze jedna uwaga: Różne ruchy polityczne, a zwłaszcza te o ciągotkach totalitarnych, lubią przeinaczać historię, ukuwając mity odpowiadające ich ideologicznym przesłankom i mające uzasadniać dążenie do władzy. Bolszewicy mieli szturm pałacu zimowego, a naziści monachijski pucz listopadowy z 1923 r. Na polskim podwórku sanacja ukuła mit 1. Brygady, a kumuna - 1. Dywizji. Na tych samych zasadach pisiarnia usiłuje teraz tworzyć mit powstania warszawskiego i "żołnierzy wyklętych", przy czym i jedno i drugie to działania, których każdy naród "przy zdrowych zmysłach" powinien się wystrzegać jak ognia.
Poza tym historia to taka sama nauka jak każda inna, zwłaszcza przyrodnicza i zaprzęganie jej do wózka ideologii przynosi takie same rezultaty jak w przypadku fizyki czy biologii, choć i to przyszło ludzkości już "przerabiać".

Brieger - 2012-12-12, 21:04

Wybacz Dziedzicu, ale do reakcji na Twoje traktowanie tego tematy skłoniła mnie Twoja uwaga o treści: "Jednak w tym wypadku "bohaterowie" po prostu chcieli dać dyla, tylko że po drodze schlali się gdzieś bimbrem i dali wyłapać jak ślepe koty." Może i pisanie o żołnierzach wyklętych jest nachalne, ale to jest reakcja na fakty, które miały być przemilczane, może nasze forum nie jest miejscem stosownym na takie tematy, ale pisanie o ludziach Bartka, że chcieli dać dyla nie jest prawdą i jest wysoce dla nich krzywdzące. Ich oszukano, bo mamiono ich walką z Wehrwolfem na Dolnym Śląsku, o czym pisałem w poprzednim poście. Po drugie nie schlali się a schlano ich, nie bimbrem, a normalną czystą wódą ze środkami usypiającymi. Ich nie wyłapywano, ale oni sami stawiali się na punkty zborne i wsiadali na ciężarówki, które dla niepoznaki miały napisy świadczące, że należą one do resortu górnictwa. Najokropniejsze były same sposoby likwidacji tych ludzi bez żadnego sądu. Albo ich roztrzeliwano, co było wtedy 'normą', albo wysadzano ich w powietrze wraz z barakami, w których spali oszołomieni wódką i luminalem. No ten ostatni sposób likwidacji sporej liczby ludzi w krótkim czasie jest, oględnie mówiąc, lekko szokujący, jeżeli weżmie się pod uwagę, że te akcje były planowane w najmniejszych detalach.
Dziedzic_Pruski - 2012-12-12, 21:14

A kto ich oszukał - bezpieka, "wodzowie", a może oszukiwali sami siebie? Zresztą i im zdarzało się z pewnością rozstrzeliwać niewinnych ludzi i wrzucać granaty do chłopskich chałup. Tych czasów nie sposób postrzegać w czarno-białych schematach. Przy okazji warto nadmienić, że sławetny Werwolf był jedynie propagandowym fantomem.
Brieger - 2012-12-12, 21:58

Oczywiście oni też nie byli bez winy. Też zabijali tych, którzy chcieli żyć normalnie, tzn kolaborowali z władzą moskiewskiego namaszczenia. Cała kwiestia rozbija się, o to, że ci ludzie nie zgineli w walce, nie zostali pojmani, uwięzieni, osądzeni i skazani, ale właśnie za sprawą misternie utkanej prowokacji, której kluczową postacią był por. Lawinia, który przeniknąłwszy do zgrupowania Bartka, uśpił ich czujność i był organizatorem tych 'przerzutów pod Jelenią Górę' zostali oni pozbawieni życia. Nawet Niemcy w 1939 roku wkraczając do Polski starali się zachować pozory praworządności. Przed egzekucją w Bydgoszczy początkiem września 1939, ci, którzy mieli być roztrzelani na rynku bydgoskim stawali przed dorażnymi sądami wojskowymi, które z reguły ferowały wyroki śmierci. Tutaj, natomiast, dużą rolę grał podstęp. Te porównanie ma na celu wykazanie, że metody jakie stosowali moskiewscy kolaboranci łamały wszelkie standardy kultury zachodnieuropejskiej.
Dziedzic_Pruski napisał/a:
Przy okazji warto nadmienić, że sławetny Werwolf był jedynie propagandowym fantomem.
Po części masz rację. On bardziej działał w zachodnich częściach Niemiec niż na Dolnym Śląsku, co można zobaczyć na you-tubie, gdzie można znależć filmy z egzekucji przeprowadzanych przez amerykanów na nastolatkach z Wehrwolfu. Na naszym terenie były chyba blade próby tworzenia takiej partyzantki, o czym wspomina Z. Kowalski w rozdziale pt. "Brzeg w latach 1945-1946" w publikacji pod red. Dziewulskiego z roku 1976 pt "Brzeg: Dzieje, gospodarka, kultura". Na str. 278 autor pisze: "Na czele 85 osobowej grupy Wehrwolf w Brzegu stał Karol Leschner. Dokonała ona wielu zbrojnych napadów an polskie instytucje państwowe i osadników". Jest tam póżniej fragment dotyczący spotkania grupy Wehrwolfu z Władysławem Górnym, który został ostrzelany i zatrzymany na trasie Lubsza-Mąkoszyce przez grupę 16 młodych chłopców i dziewcząt. Wg. autora dzięki względnej znajomości j. niemieckiego uszedł z życiem. Rozpoznawszy na ulicy w Brzegu jedną z uczestniczek tego wydarzenia, wyśledził jak to określono w publikacji 'gniazdo Wehrwolfu', które mieściło się przy ul. Oławskiej nr 2. Co stało się póżniej nie jest trudno zgadnąć. Pytanie na ile ta relacja jest prawdziwa. Być może ludzie na terenach polskich byli karmieni takimi informacjami, a może dezinformacją. Trudno to dziś roztrzygnąć. Faktem jest NKWD i UB byli mistrzami w dezinformacji.
Dziedzic_Pruski - 2012-12-12, 22:24

Podstęp, zasadzka, fortel (te stosował pan Zagłoba), zaskoczenie, zdrada - to całkiem powszechne środki walki, która nota bene nie była prowadzona w białych rękawiczkach i pod okiem arbitra. Ci, którzy mieli dosyć wojny i chcieli w miarę normalnie żyć, niekoniecznie musieli od razu kolaborować z władzą z moskiewskiego namaszczenia, zresztą była to też władza z namaszczenia aliantów, bo ci wypięli się na rząd emigracyjny. Nie można im przy tym nawet zarzucić, że dali się omamić radzieckim zapewnieniom, im to po prostu "zwisało".
jezu880 - 2012-12-13, 21:47

Tak nerwowo reagującego Dziedzica, jak w tym temacie, chyba jeszcze nikt nie widział. Pewnie to czysty zbieg okoliczności... :D
Dziedzic_Pruski - 2012-12-13, 22:02

Gdyby w tym dziale był moderator, to dawno by już ten "temat" przeniósł - najlepiej na śmietnik.
Marcim B. - 2012-12-13, 22:32

Gdyby UBecja dysponowała takim asem, jak agent Tomek, to cała operacja byłaby przeprowadzona w zupełnie innym stylu - rozkochałby wszystkich endeków z NSZ w sobie, a potem zaraził jakąś wstydliwą chorobą. Wszystko z pełną kulturą i zachowaniem chrześcijańskich wzorców moralnych :evil:
Niestety dysponowano wówczas tylko "Lawiną"...

qrrica - 2012-12-13, 22:34

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Gdyby w tym dziale był moderator, to dawno by już ten "temat" przeniósł - najlepiej na śmietnik.


W domyśle - śmietnik historii...

I takie postulaty/żądania/życzenia zgłasza człowiek, który tak dużo wpisów dotyczących HISTORII zamieszcza na tym forum.
Uważam, że jest swoista cenzura tematów, którą być może nieświadomie, próbuje nam tu uprawiać forumowicz Dziedzic_Pruski

Moderatorze, jeżeli masz już przenosić ten temat,to broń Boże nie przenoś go do śmietnika. Taka moja prośba.

Dziedzic_Pruski - 2012-12-14, 17:47

Słusznie, na śmietnik historii! Dział historyczny forum poświęcony jest historii Brzegu! Proszę się jednak nie niepokoić, z całą pewnością nie ma tu żadnego moderatora. Proszę też sobie nie zaprzątać głowy moją świadomością! Zdaje się, że sam pan teraz niezbyt świadomie ciągnie koślawy wózek z rupieciami.
Brzeski - 2012-12-16, 00:16

Jeśli mogę swoje 3 grosze dorzucić, to moderator miałby faktycznie co robić. Bo wszędzie, gdzie polityka się wpieprza do historii, to nic z tego dobreog nie wynika.
Naiwni nie jesteśmy i wiemy czemu Lemberg nam ten temat teraz akurat wrzucił. Ja bym mu bana na dział historii założył, tak dla zasady. Niech propagandę uprawia w dziale niemoderowanym.

Gdyby Lemberg faktycznie chciał i potrafił coś z historii lokalnej wyciągnąć , to mógł, ale chyba nie bardzo wiedział. :) Mnie osobiście zaciekawił wątek śmierci drugiej grupy. Poszlaki prowadzą do Starego Grodkowa. Ale to tylko poszlaki, szukałem ostatnio w necie, w linkach, które tu podawął w I poście, ale tam same przedawnione informacje. I nic nie ma konkretnego, a ciekaw jestem na ile prawdziwa jest hipoteza ze Starym Grodkowem i czy coś się wyjaśniło?

Miejsce tajemnicze, odludne, w owym okresie zapewne jeszcze obsadzone przez armię czerwoną. Jakby ktoś znał najnowsze ustalenia to mógłby się podzielić.

W razie czego: wiem, że to powiat nyski, ale skrawki terenu lotniska leżą po stronie powiatu brzeskiego ;)

Brieger - 2012-12-16, 00:29

Brzeski napisał/a:
Ale to tylko poszlaki, szukałem ostatnio w necie, w linkach, które tu podawął w I poście, ale tam same przedawnione informacje. I nic nie ma konkretnego, a ciekaw jestem na ile prawdziwa jest hipoteza ze Starym Grodkowem i czy coś się wyjaśniło?
Po co szukać po niecie?!!! Wystarczy drogą kupna wejść w posiadanie książki autorstwa Macieja T. Nowaka pt. "Operacja 'Lawina': dzieje przemilczanej zbrodni UB'". Tam wszystko jest bardzo klarownie przedstawione.
Gaderep - 2012-12-16, 10:26

Brzeski napisał/a:
Ja bym mu bana na dział historii założył, tak dla zasady.

Duch Mysiej wiecznie żywy - dlatego właśnie popieram opcję Michała Lemberga, choć nie ze wszystkim muszę się zgadzać (szczególnie co do formy).


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group