Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Aktualności Brzeg - Brzeski Szpital - a konkretnie oddział ratunkowy!!!!!!

violciag - 2012-06-08, 02:32
Temat postu: Brzeski Szpital - a konkretnie oddział ratunkowy!!!!!!
Co o tym powiecie? Jak w temacie. Dziś trafiłam na ostry dyżur z uszkodzoną łąkotką przyśrodkową. Zostało mi nastawione kolano, przy wielu łzach i krzykach - obsługiwał mnie pijany lekarz............po paru godzinach namysłu zadzwoniłam na policję. To nie żarty......gnojek chodził w tym swoim kitlu na jeden guzik zapiętym - cały bęben na wierzchu, obchodził się z moim kolanem jak z kolanem krowy conajmniej, do tego stopnia, że mąż musiał mi ściskać rękę!!!!!! całe nastawianie trwało z 15 min a wypisywanie karty szpitalnej 30 minut.......I nie chcielibyście widzieć jak ona wygląda......tak może pisać tylko pijany człowiek. chyba to powielę i sprzedam za niezłą kasę - żart oczywiście - to co się dzieje w Brzeskim pogotowiu to jest jakiś horror!!!!!!!!!!!! Przede mną był 5 letni chłopczyk z dużą raną na głowie, rodzice całą drogę do szpitala tłumaczyli dziecku, że tylko pan doktor obejrzy......dziecko się uspokoiło.....i nagle trach! Pan doktor wrzasnął na całą poczekalnię - Dziecko do szycia głowy!!!!!!!!!! Dziecko wpadło w panikę.....wrzask jakby go ze skóry obdzierali........żenada....za co my do cholery płacimy??????????
aczytowazne - 2012-06-08, 02:49

Kiedyś byłam tam ze skręconą kostką. Po 30 minutowym czekaniu, podczas, którego pewna pani doktor (nie wymienię nazwiska, ale dosyć dobrze znana) chodziła w tę i z powrotem, w końcu podeszła i z łaską zapytała: "Państwo do kogo"? W tym momencie mimo bólu zaczęłam się już tylko śmiać. Moi rodzice z poważną miną odpowiedzieli, że do wróżki, na co pani popatrzyła z politowaniem. Kiedy w końcu udało mi się dostać do gabinetu od razu dostałam skierowanie na zdjęcie, na które miałam iść własnymi nogami, ze skręconą kostką, przy czym winda nie działała.

Żeby nie było, aż tak źle, to powiem, iż raz trafiłam na fantastycznego lekarza i pielęgniarkę, którzy potrafili się zająć, ale to już dotyczyło innej sprawy.

A poza tym, to nasz szpital to po prostu kpina, tak samo jak Pomoc Świąteczna czy jakoś tak, gdzie pacjent sam sobie wypisuje kartę. ;)

violciag - 2012-06-08, 03:11
Temat postu: Dokładnie....
Może oni tam wszyscy piją wspólnie!!!!!!! Kuźwa nie zostawię tak tego, o 8 rano idę na policję dowiedzieć się co w tej sprawie......Nie odpuszczę gnojom!!!! Współczuję Tobie, w końcu na pogotowiu ratunkowym nie trafia się z byle przyczyny taak?
aczytowazne - 2012-06-08, 15:38

Z tym piciem to bym nie wysuwała pochopnych wniosków, bo można kogoś niesłusznie osądzić. Rozumiem, że ten lekarz mógł być pijany, ale szczerze mówiąc pierwszy raz spotykam się z informacją, że w BCM jest pijany doktor.
Nie zmienia to faktu, że pracuje tam niekompetentny personel. Oczywiście nie mam na myśli wszystkich lekarzy, ale tak się składa, że za każdym razem kiedy nie miałam zarzutów co do przyjęcia to lekarz był z Wrocławia albo okolic.
A co ustaliła policja?

Gaderep - 2012-06-08, 16:09

Ja byłem w brzeskim szpitalu dwa lata temu, na szczęście w odwiedzinach i wcale się lekarzom nie dziwię - jak sobie obejrzałem ten bród, smród i ubóstwo to doszedłem do wniosku, że w takim syfie faktycznie pracować na trzeźwo to się nie da. :x
yasiu - 2012-06-08, 19:19

aczytowazne napisał/a:
le szczerze mówiąc pierwszy raz spotykam się z informacją, że w BCM jest pijany doktor.


Przytoczę:
http://www.forumbrzeg.pl/...pic.php?t=17558

ManiekBRG! - 2012-06-08, 21:14

violciag napisał/a:
po paru godzinach namysłu zadzwoniłam na policję.


I co powiedziała policja gdy przyjechała ?

violciag - 2012-06-08, 22:12
Temat postu: Policja powiedziała.
A co mi miała powiedzieć? Ja byłam w domu a lekarz na dyrzuże, więc nie wiem, ale na bank się dowiem, ponieważ będę potrzebowała protokół od policji, ów lekarz uszkodził mi kolano zamiast pomóc do tego stopnia, iż w poniedziałek idę na operację kolana natychmiastową- gdzie to ponoc tylko do nastawienia się nadawało..............ogólnie wielka kpina dziś nawet ze strony kolegów lekarza na pogotowiu.....żenada!!!!!!
aczytowazne - 2012-06-08, 22:37

Wezwałaś policję i poszłaś do domu?
A poza tym to nie założyli Ci gipsu na tę nogę?
Chociaż bym się nie zdziwiła...

chmurkolistna - 2012-06-09, 00:55

yasiu napisał/a:
Przytoczę:
http://www.forumbrzeg.pl/...pic.php?t=17558

Od Marka B. odczepcie się już raz na zawsze. Zresztą stokrotnie wolę by leczył mnie on 'pijany' niż po trzeźwemu jakikolwiek inny ortopeda.

Poza tym czytając to, co wypisujecie dochodzę do wniosku, że zupełnie niedawno trafiłam na jakiś inny brzeski OIOM. Takiej fachowej opieki i informacji dawno nigdzie nie zaznałam. Na ratownikach z pogotowia zacząwszy, poprzez pielęgniarki, na lekarzu 'stacjonarnym' skończywszy. Co prawda siniaka z wenflona nadal jeszcze mam, ale taka moja odwieczna przypadłość (ze słabą wchłanialnością siniaków i łatwym ich tworzeniem się).

blaster - 2012-06-09, 07:27

chmurkolistna napisał/a:
Od Marka B. odczepcie się już raz na zawsze


niby dlaczego? sam sobie opinie zrobił

aczytowazne - 2012-06-09, 10:02

chmurkolistna napisał/a:
Poza tym czytając to, co wypisujecie dochodzę do wniosku, że zupełnie niedawno trafiłam na jakiś inny brzeski OIOM. Takiej fachowej opieki i informacji dawno nigdzie nie zaznałam. Na ratownikach z pogotowia zacząwszy, poprzez pielęgniarki, na lekarzu 'stacjonarnym' skończywszy.


Co innego OIOM, a co innego izba przyjęć.

sabinsen - 2012-06-09, 11:06

Ja ostatnio trafiłam na IP z dzieciaczkiem, który miał ROta i trzeba bylo przyjąć na oddział. Przyjmował nas bardzo młody lekarz - przesympatyczny ( maz dodal, ze nie czesto spotyka sie tak kulturalnych ludzi ! ). WIadomo, ze zanim wypelni sie formalnosci i pokaze ubezpieczenia itd. to troche zleci. Jakos w szpitalu nie spotkala mnie nigdy jakas przykrosc.... natomiast bedac z dzieckiem u pewnego brzeskiego ortopedy na wizycie - zostalismy w sposob chamski potraktowani. Za kazdym razem jak odwiedzalismy tego ortopede to wydzierał sie na nas i uzywal obrazliwych slow. Maz w koncu nie wytrzymal i powiedzial mu, ze sobie nie zyczy.... itd. Od tamtej pory lekarza zmienil sie o 360, zauwazyl ze nie damy sobie wejsc na glowe i jest teraz milusi. Mimo tego chamstwa, nie moge powiedziec, zeby kiedykolwiek zle leczyl nasze dziecko ...
joanna27 - 2012-06-09, 12:27

chmurkolistna napisał/a:

Poza tym czytając to, co wypisujecie dochodzę do wniosku, że zupełnie niedawno trafiłam na jakiś inny brzeski OIOM.


Sądze, że piszesz o Szpitalnym Oddziale Ratunkowym a nie o Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej OIOM

Na OIOM-ie raczej byś z personelem nie pogadała, tym bardziej z lekarzami ze względu na swój stan zdrowia kwalifikujący sie do hospitalizacji w tym oddziale.

HS-R - 2012-06-09, 15:24

joanna27 napisał/a:
chmurkolistna napisał/a:

Poza tym czytając to, co wypisujecie dochodzę do wniosku, że zupełnie niedawno trafiłam na jakiś inny brzeski OIOM.


Sądze, że piszesz o Szpitalnym Oddziale Ratunkowym a nie o Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej OIOM

Na OIOM-ie raczej byś z personelem nie pogadała, tym bardziej z lekarzami ze względu na swój stan zdrowia kwalifikujący sie do hospitalizacji w tym oddziale.


Z moich obserwacji wynika, że Chmurkolistna tak ma... pierwsze napisze, potem pomyśli...
Chyba większość wie co to OIOM i mniej więcej dlaczego tam się trafia.

Ja bym nie pozwoliła, żeby leczył mnie pijany lekarz. Obojętnie czy to jest Marek B czy sam Avicenna. Nie i koniec. W pracy się nie pije alkoholu i obojętnie jaki kto wykonuje zawód.

A dodam jeszcze, że ponad miesiąc temu skręciłam kostkę i trafiłam na oddział ratunkowy. Przyjmował mnie lek. med. Dominik Staniewski i był bardzo sympatyczny i rzeczowy. Tak powinno być. Kilka miesięcy temu trafiłam na ten sam oddział z babcią. Było tak samo, przyjęła nas pani doktor, nie znam jej personaliów, również było pozytywnie (oczywiście na tyle ile pozwala sytuacja) i rzeczowo.

blaster - 2012-06-09, 18:19

joanna27 napisał/a:
tym bardziej z lekarzami ze względu na swój stan zdrowia kwalifikujący sie do hospitalizacji w tym oddziale.


mistrz :D :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

muszę się z tym zgodzić ale nigdy tego bym tak pięknie nie ujął :D

huczek.kruczek - 2012-06-10, 11:18
Temat postu: Re: Brzeski Szpital - a konkretnie oddział ratunkowy!!!!!!
violciag napisał/a:
Co o tym powiecie? Jak w temacie. Dziś trafiłam na ostry dyżur z uszkodzoną łąkotką przyśrodkową. Zostało mi nastawione kolano, przy wielu łzach i krzykach - obsługiwał mnie pijany lekarz............po paru godzinach namysłu zadzwoniłam na policję. To nie żarty......gnojek chodził w tym swoim kitlu na jeden guzik zapiętym - cały bęben na wierzchu, obchodził się z moim kolanem jak z kolanem krowy conajmniej, do tego stopnia, że mąż musiał mi ściskać rękę!!!!!! całe nastawianie trwało z 15 min a wypisywanie karty szpitalnej 30 minut.......I nie chcielibyście widzieć jak ona wygląda......tak może pisać tylko pijany człowiek. chyba to powielę i sprzedam za niezłą kasę - żart oczywiście - to co się dzieje w Brzeskim pogotowiu to jest jakiś horror!!!!!!!!!!!! Przede mną był 5 letni chłopczyk z dużą raną na głowie, rodzice całą drogę do szpitala tłumaczyli dziecku, że tylko pan doktor obejrzy......dziecko się uspokoiło.....i nagle trach! Pan doktor wrzasnął na całą poczekalnię - Dziecko do szycia głowy!!!!!!!!!! Dziecko wpadło w panikę.....wrzask jakby go ze skóry obdzierali........żenada....za co my do cholery płacimy??????????


Jeśli tak faktycznie było dlaczego z ukrycia z telefonu nie nagrałaś tej całej sytuacji ? A jeśli tak nie było i zostało to zmyślone, to na miejscu dyrektora szpitala zajął bym się tą sprawą i Ci się dobrał do ***

joanna27 - 2012-06-10, 12:47
Temat postu: Re: Brzeski Szpital - a konkretnie oddział ratunkowy!!!!!!
violciag napisał/a:
całe nastawianie trwało z 15 min a wypisywanie karty szpitalnej 30 minut.......I nie chcielibyście widzieć jak ona wygląda......tak może pisać tylko pijany człowiek. chyba to powielę i sprzedam za niezłą kasę - żart oczywiście


Dosc kontrowersyjne jest to co napisalas i z czystej ludzkiej ciekawosci bardzo chcialabym wiedziec coz takiego bylo w tej karcie wypisowej co dalo ci podstawy do osadzenia ze lekarz był pijany.
Wolalabym na przyszlosc wiedzec gdy kiedys ja dostane taki wypis - bede mogla osadzic czy leczyl mnie trzezwy lekarz.

Moze przestac obiecywac tylko wrzuc scana tej karty oczywiscie z zachowaniem danych osobowych zgodnie z ustawa, bo ciekawosc mnie zżera!

P.S. w tym momencie to "kibicuje ci" z całych sił swoich ;-)

joanna27 - 2012-06-10, 12:55
Temat postu: Re: Brzeski Szpital - a konkretnie oddział ratunkowy!!!!!!
huczek.kruczek napisał/a:

Jeśli tak faktycznie było dlaczego z ukrycia z telefonu nie nagrałaś tej całej sytuacji ? A jeśli tak nie było i zostało to zmyślone, to na miejscu dyrektora szpitala zajął bym się tą sprawą i Ci się dobrał do ***


Huczek Środek nocy, kobieta cierpiaca, po powaznym urazie kolana, obsługiwana niewlasciwie przez lekarza, maz trzymajacy za reke i jeszcze miala nagrywac!?

Nina - 2012-06-10, 13:40

Niestety miałam nieprzyjemność kilkukrotnych wizyt na owym oddziale, niekoniecznie z mojego powodu. I bywa tam różnie. Jedni lekarze są całkowicie w porządku (trafiłam na bardzo sympatycznego ortopede, chyba nie pracuje na brzeskiej ortopedii - nie kojarze nazwiska) a inni olewają pacjentów kompletnie - zwłaszcza pewna lekarka.


A nastawianie kolana samo w sobie jest raczej dość 'brutalne' niestety i na pewno nie jest powodem wysnuwania wniosków o lekarzu pod wpływem. Wypisanie karty tym bardziej, o ile chodzi o pismo. Proponuje popatrzeć na pierwszą lepszą recepte - idąc tym tokiem rozumowania każdy lekarz w mieści wypisuje recepty będąc pijanym, bo sie ich rozczytać nie da :P

chmurkolistna - 2012-06-11, 18:25

Cytat:
Sądze, że piszesz o Szpitalnym Oddziale Ratunkowym a nie o Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej OIOM

Jak zwał tak zwał. Wiadomo o które brzeskie miejsce chodzi.

lord - 2012-06-11, 19:23

chmurkolistna napisał/a:
Cytat:
Sądze, że piszesz o Szpitalnym Oddziale Ratunkowym a nie o Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej OIOM

Jak zwał tak zwał. Wiadomo o które brzeskie miejsce chodzi.
Wybacz ale różnica jest spora
fish - 2012-06-11, 21:05

Violciag zapowiedziała : Kuźwa nie zostawię tak tego, o 8 rano idę na policję dowiedzieć się co w tej sprawie......Nie odpuszczę gnojom!!!! Współczuję Tobie, w końcu na pogotowiu ratunkowym nie trafia się z byle przyczyny taak?
Minęły dwa dni i wypadało by podać co stwierdziła Policja?

joanna27 - 2012-06-12, 00:48

odpowiedz chyba prosta.
Zamiast na policje wpuściła się i nas w maliny!
Musi miec gruba skóre
;-)

medward - 2012-06-12, 23:28

To nie jest wpuszczenie kogos w maliny,To jest pomowienie funkcjonarjusza publicznego a takim jest lekarz pracujacy na oddziale 'szpitalny oddzial ratunkowy tz SOR.Dyrekcja powinna ta sprawe skierowac do prokuratury bo na pomowienia sa opdpowiednie art. w Kodeksie Karnym
nemrod25 - 2012-06-13, 08:34

Lekarz nie jest funcjonariuszem publicznym w niektórych przypadkach przysługuje mu jedynie ochrona prawna należna funkcjonariuszowi publicznemu. co do obsługi na tym oddziale to jest różnie w jednym przypadku z krwawiącą raną ręki czekałem 1,5 godziny aż łaskawie ktoś się zainteresuje, drugim razem z inną rana w 10 minut byłem po szyciu i opatrunku, wszystko zależy od ludzi i ich podejścia do innych, tych natomiast którym podejscie do pacjenta pzoostało z minionych czasów należałoby sie natychmiast pozbyć i to jest lekarstwo na te uchybienia.
aneta378 - 2012-06-13, 14:46

Witam. Opiszę swój przypadek. Cierpię na nawykowe zwichnięcie barku zdażyło się to już 6 razy ... 4 razy miałam to nastawiane w Namysłowie gdzie do każdego zabiegu byłam poddawana narkozie. Natomiast ostatnie dwa razy zostałam skierowana do Brzegu właśnie na Oddział Ratunkowy i miałam szczęście że obydwa razy trafiłam na doktora Staniewskiego. Wspaniały lekarz! Na oddziale również miła atmosfera i obsługa. Fakt gdy jest dużo ludzi trzeba trochę poczekać... Dzięki temu lekarzowi za dwa tygodnie będę miała wykonaną operację na moją przypadłość w Brzegu. A lekarze w Namysłowie? Wysyłali mnie już do Opola Nysy i Głuchołaz i sami nie mogli się zdecydować jakim sposobem mnie leczyć.... żenada.... :o A tu jeden lekarz na wszystko zdecydowany od razu konkretnie opisał na czym będzie polegała operacja wszystko świetnie... Dodam jeszcze że bark został nastawiony w Brzegu "od ręki" bez narkozy i pobytu w szpitalu trwało to około 5 min trochę bólu i po sprawie a jeśli komuś się to zdażyło już tyle razy to jest odporniejszy na ból :lol: Naprawdę jestem zadowolona!!!!
kasiadom1 - 2012-06-13, 15:46
Temat postu: Re: Policja powiedziała.
violciag napisał/a:
A co mi miała powiedzieć? Ja byłam w domu a lekarz na dyrzuże, więc nie wiem, ale na bank się dowiem, ponieważ będę potrzebowała protokół od policji, ów lekarz uszkodził mi kolano zamiast pomóc do tego stopnia, iż w poniedziałek idę na operację kolana natychmiastową- gdzie to ponoc tylko do nastawienia się nadawało..............ogólnie wielka kpina dziś nawet ze strony kolegów lekarza na pogotowiu.....żenada!!!!!!

ja myśle,że violciag nie odpisuje,bo jest w szpitalu,poczekajmy?!

violciag - 2012-06-15, 22:27
Temat postu: Otóż to!
Wróciłam dziś ze szpitala, miałam robioną artroskopię kolana........Odezwę się, jak dorwę komputer na dłużej.
Roztropek - 2012-06-15, 22:58

"Cudze chwalicie swego nie znacie". Jeśli uważacie, że SOR w Brzegu działa niewłaściwie to polecam SOR Przy Klinice AM we Wrocławiu przy ul. Borowskiej. Norma to kilka godzin czekania. Na korytarzu można sie dowiedzieć, że lepiej wyjść na pierwsze skrzyżowanie i wezwać karetkę-będzie szybciej, szczególnie w czasie dyżurów.
piter307 - 2012-06-15, 23:07

A moja zonka wylądowała 15 dni temu na brzeskiej porodówce i jestem bardzo zadowolony. Począwszy od przyjęcia, poprzez poród który nie przebiegał siłami natury, ale opieka ordynatora, lekarzy i pań położnych jest SUPER. Wbrew opiniom: zainteresowanie, opieka, uśmiech same piątki. Jeszcze raz dziękuję im na forum, po prostu SUPER.

ps.Violaciag, komputer to chyba teraz już standart :D

violciag - 2012-06-16, 00:45
Temat postu: ??????????????
Dlaczego taki sarkazm od razu? Owszem , komputer to standard, ale sa rzeczy wazniejsze niz pisanie na forum brzeskim, mojego komputera uzywa maz do pracy rowniez, wiec wybacz prosze. Powiem tyle, lekarz ktory mnie przyjmowal owego dnia na pogotowiu od razu powinien mnie skonsultowac z ortopeda szpitalnym, ktory nawet w nocy jest na dyrzuze, trafilam tam znow na drugi dzien, podjeto dzialanie w wyniku czego w poniedzialek wyladowalam na stole operacyjnym. Czyli przez prawie 3 dni cierpialam niepotrzebnie, to nie moja opinia zaznaczam ......Co do dalszych losów lekarza, powiedziano mi tylko tyle, ze zgloszenie przyjeto i sprawdzono, a reszta zajmuja sie odpowiednie jednostki. Jestem po operacji kolana i nie najezdzam na cale BCM, jedynie na konkretnego lekarza z konkretnego dnia, lekarzy na samej ortopedii a zwlaszcza doktora Rosinskiego bede wychwalac pod niebiosa, bo w zyciu nie sadzilam ze po takim zabiegu za 3 dni wstane z lozka - o kulach, ale wstalam!!!!! Drugi czlowiek na 6 + to P. Mateusz Dubas - rehabilitant, upierdliwy mi sie wydawal na poczatku bo wiadomo, bol - dren w kolanie itd, ale dziekuje mu bardzo za mobilizacje do cwiczen bo pokazal mi ze warto. 3 osoba to siostra oddzialowa P. Ela Baś - aniol nie czlowiek - prawdziwa pielegniarka z prawdziwego zdarzenia!!!!!!! Dziekuje im bardzo! I tej fachowej opieki nigdy nie zapomne!!!!!!
fish - 2012-06-16, 09:00

W świetle tego co Pani dzisiaj napisała to chyba przyzna Pani,że jej pierwszy wpis był co najmniej niepotrzebny. Źle przyjął panią konkretny lekarz,a oczerniony został cały oddział. Należało dochodzić swoich praw zgodnie z przepisami,a nie wypisywać oskarżenia szpitala tu na forum. Wydaje mi się iż należałoby przeprosić nie winnych ludzi !
Roztropek - 2012-06-16, 09:44
Temat postu: Re: ??????????????
violciag napisał/a:
Czyli przez prawie 3 dni cierpialam niepotrzebnie,
Czyli typowy standard amerykański. 100 tyś. miasto w stanie Connecticut. Człowiek z ubezpieczeniem zdrowotnym (Amerykanin), łamiąc rękę w piątek czeka na zabieg operacyjny do poniedziałku. Nie dlatego, że jest bałagan, brak organizacji itp. Strach (bo trudno to inaczej nazwać) przed odpowiedzialnością, spowodowany kolosalnymi odszkodowaniami za błędy medyczne. Zabiegi w soboty są wykonywane bardzo rzadko, w niedziele wcale. Pacjent dostaje po prześwietleniu morfinę w tabletkach i czeka - do poniedziałku. Koszt 18000$ (założenie śrub itd), z czego poszkodowany 1200$ płaci z własnej kieszeni. Przedstawiłem jak to wygląda na prowincji w kraju, gdzie służbę zdrowia uważamy za wzór do naśladowania.
mmagda12 - 2012-06-16, 17:51

dr poniesie jakieś konsekwencje? zapomnij :-) )
joanna27 - 2012-06-17, 00:41

Viola z całym szacunkiem ale nie dramatyzuj.

Co to za straszna operacja?
Naprawde tak ciezko bylo?

Czy operacja ktora przeszlas byla ze wzgledu na " niewlasciwe potraktowanie na pogotowiu"?
Czy to na skutek urazu którego doznałas?

violciag - 2012-06-22, 03:52
Temat postu: Do Joanna 27
Trochę ironizujesz, to chyba nie bajka skoro przez 24 godziny po operacji nie wolno ci nawet podnosic głowy, nie mówiąc o wstawaniu. Skoro chcesz szczegółów bardzo proszę....Masz wmontowaną rurkę w kolano, przyszytą do skóry, rurka ta ma długość około metra a na jej końcu jest zbiornik na krew i płyn który cieknie ci z kolana. zawsze musi sie znajdowac ponizej kolana, czy w nocy czy w dzien, i teraz wyobraz sobie, ze po znieczuleniu w kregoslup kaza ci duzo pic, pijesz, ale i siusiu ci sie chce, na basen nie masz co liczyc, pani na nocnym dyzurze wrecz wkurw......, ze ja w ogole wolasz......daja ci pampersa duzego i maja w dupie. Wiec suma sumarum wyprawa do WC to jak wyprawa na ksiezyc. ten zbiorniczek trzeba odwiazac z lozka, jakoś się zwlec z owego łóżka, po czym znów ów zbiorniczek zamontować odpowiednio na kule i kuiśtykać do WC........siostra siedzi i ziewa patrzac na ciebie.....masz jeszcze jakies pytania mądra głowo i Ciociu Dobra rada???? Nie ma nic gorszego, niż patrzeć na własną niemoc! Bogu dzięki Pani Oddziałowa jest tam na serio chyba z powołania!!!!
violciag - 2012-06-22, 04:15
Temat postu: Do Fish!
Proszę czytać ze zrozumieniem! A może to Ty jesteś ową pielęgniarką, która przechadzała się tam i Bóg wie gdzie, czekałam z dobre 10 minut na przyjęcie????? Kawka była gorąca??? A może mleczka zabrakło do tej kawki? Nie pogrążaj się proszę ........
joanna27 - 2012-06-22, 07:56

violociąg ja tylko zapytałam grzecznie czy ta operacja byla na skutek niewlasciwego potraktowania przez lekarza ktory zle na Sor nastawil ci kolano?
Nie czytasz ze zrozumieniem?

Już teraz rozumiem o jakiej operacji mówisz.
Tylko nie rozumiem dlaczego ziewajaca pielegniarka miala na ciebie nie patrzec jak idziesz do toalety?
Wykazala zainteresowanie bo patrzyla jak stawiasz kule, czy sie nie przewrócisz - tak bym zrozumiala wzrok personelu jako pacjent. Sugerujesz ze zamiast patrzec na ciebie miala wziac cie na plecy i zaniesc?
Ty nie ziewasz?

Dostalas pampersa?
Czemu nie zaprotestowalas ze chcesz basen?
Trzeba bylo walczyc o siebie! Ty jestes pacjentem, osoba swietą i najwazniejsza.
Zjezdzilam z dziecmi kilka szpitali i zawsze wiedzialam jakie sa moje prawa.

W kwestii wyjasnienia aby uspokoic twoja pobudzaona ciekawosc nie jestem pielegniarka i daleko mi do tak odpowiedzialnego zawodu i nie pije kawy z mlekiem przechadzajac sie.Wole w wygodnym fotelu.

Ale uwazam ze kazdy szpital, oddzial ma swoj plan dnia, rytuały, procedury i czekanie 10 minut na przyjecie to pikuś w porównaniu z przyjeciem do szpitala mojego syna na ktore czekałam od g 7-14!Tak o godz 14 weszlam na sale chorych dzieci :-)

Napisałas tu nam o tym co cie spotkalo, oskarzylas lekarza ze pijany i pije w dodatku z calym personelem, przeszlas operacje itd. wiec nie dziw sie ze ktos wykazuje zainteresowanie ta sprawą. Napewno kazdy z osobna ci wspolczuje.

Kazdy moze trafic na Sor czy inny szpitalny oddzial dlatego sie interesuje tematem.
Zobacz ile osob przeczytalo twojego posta!


No cóż życzę ci pomyslnego rozwiazania sprawy z panem doktorem i szybkiego powrotu do zdrowia :-)

Pozdrawiam

Po

biedronka - 2012-06-28, 10:57

violciag, piszesz o artroskopii jak o jakimś horrorze. Sama przeszłam dwie i nie marudzę. Rurka w kolanie jest po to, abyś nie miała tam wody i bolesnych dolegliwości związanych z nią, a wstać po znieczuleniu nie możesz, bo to też w trosce o Twoje zdrowie - chyba, że chcesz, aby żywcem rozsadzało Ci głowę. O basen się prosi, a nie czeka aż sam przyjdzie. Każą dużo pić aby uzupełnić płyny - znowu troska o Twoje zdrowie, abyś się nie odwodniła.
Co to pielęgniarki+toalety+zbiorniczka. Wolałabyś, aby każdy wyręczał Cię we wszystkim? Trochę samodzielności! Po wyjściu ze szpitala nikt Ci nie pomoże w tak prostych sytuacjach jak pójście do toalety, a o kulach trzeba chodzić jeszcze jakiś czas. I zaufaj mi, że po pewnym czasie każda oferta pomocy jest bardzo irytująca - przez kule nie stałaś się kaleką, a tak ludzie na Ciebie patrzą. Pielęgniarka ma patrzeć, jak sobie radzisz jeszcze w szpitalu z nową sytuacją, na miejscu są rehabilitanci. Nie oczekuj, że wszystko będziesz miała podane na złotej tacy, razem z muszlą klozetową. To już się zdarzyło i tego już nie cofniesz - podnieś głowę i pokarz, że potrafisz dostosować się do nowej sytuacji. Użalanie się nad sobą to najgorsze, co możesz zrobić.
Aha -tak, "leżałam" w tym samym szpitalu. Żeby nie było, że się nie znam.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group