aga76 - 2012-03-03, 11:17 Temat postu: szukam jakiejkolwiek pracy posprzatam..zajme sie osoba starsza ,pomoge,ugotuje,Tanio..(od 8 do 14 ) 508798251 chmurkolistna - 2012-03-03, 15:18 Może chcesz isc na staż? Teraz w naszym Urzędzie Pracy są programy stażowe dla ludzi w każdym wieku. Znajdz stażodawcę i na pół roku masz kasę. 
aga76 - 2012-03-03, 15:57 wysłałam pismo dostałam odmowe ze brak funduszy:(chodze pytam i nic...potrzebuje czegokolwiek....gdzie tu znales kogos kto potrzebuje na staz... 
chmurkolistna - 2012-03-03, 22:46
To chyba bardzo, bardzo, bardzo dawno. Idź do PUP - weż wniosek (z biura podawczego - parter) i poszukaj stażodawcy bez wysyłania żadnego pisma.
Niekoniecznie ktoś musi akurat potrzebować - trzeba przekonać stażodawcę, że potrzebuje stażysty, tym bardziej że to nic nie kosztuje przedsiębiorstwo/instytucję. Trzeba pochodzić, popytać, być zdeterminowanym i wiedzieć czego się chce - dalej skurecznie działać. Nic się samo nie zrobi - przecież wiesz. Do dzieła a będzie dobrze!
aga76 - 2012-03-04, 12:24 To chyba bardzo, bardzo, bardzo dawno... Byłam 17 stycznia..ale pojde jutro popytam,moze akurat cokolwie,gdziekolwiek..zacokolwiek 
auri-star - 2012-03-04, 14:00
Niestety ale już od dawna staże są 3 miesięczne a nie półroczne
I tu jest problem ,bo w tych godzinach to tak samo jakby pracy wcale nie szukać. Czasy są jakie są i nawet staż obejmuje 8 godzin. Jeśli ktoś rzeczywiście poszukuje pracy to ją znajdzie kwestia tylko w tym czy naprawdę zależy nam na pracy czy jednak niekoniecznie
aga76 - 2012-03-04, 14:27 I tu jest problem ,bo w tych godzinach to tak samo jakby pracy wcale nie szukać auri-star czy to iz mam małe dziecko,dyskfalifikuje mnie z jakiejkolwiek pracy,poprostu szukam czegokolwiek piszac o ograniczeniach godzinowych,moge pracowac 6godz za 400 /600 zł za cokolwiek,zawsze to cos.
auri-star - 2012-03-04, 14:43 No niestety ale w tych czasach dyskwalifikuje jak widać. Pracodawców małe dzieci pracowników nie interesują ,bo od tego są przedszkola, starsze rodzeństwo, babcia czy jeszcze inne wyjścia.Brzeg to małe miasto z ograniczonymi możliwościami zatrudnienia a co za tym idzie to pracodawca dyktuje nam warunki a nie my jemu. Nawet opieka często nie mieści się w ramach godzinowych które podałaś i taka jest rzeczywistość. chmurkolistna - 2012-03-04, 23:46
Mówiłam - bardzo dawno.
Wygląda na to, że mamy informacje z innych urzędów pracy. Poza tym nie wszystkie staże są z tych samych programów. Chyba, że w międzyczasie coś się zmieniło i sama niedługo nadzieję sie na zonka. 
Resztę auri-star opisała wyczerpująco. auri-star - 2012-03-05, 00:25 Nie no ja jestem już po przekroczeniu magicznej 3 z przodu i dlatego pewnie mnie 3 obowiązują a Ciebie miejmy nadzieje niekoniecznie i żadnego zonka nie będzie
aga76 - 2012-03-05, 11:41 chmurkolistna ,stazobiorca..tak moze i bym przekonała kogos ale ten ktos musi mi po stazu zapewnic 3 miesiace pracy..a to juz trudniej przekonac nic szukam dalej...
wróż Mariusz - 2012-03-05, 17:31 I nie znajdziesz bowiem w Brzegu coraz to trudniej o jakąkolwiek pracę.Jak nie masz znajomości to nie znajdziesz zajęcia w ogóle.Brzeg to nie Wrocław czy Opole gdzie o pracę jest łatwiej ileż to ludzi dojeżdża co dzień do ościennych województw za ciężkim kawałkiem chleba. auri-star - 2012-03-05, 18:23 Nie popadajmy w paranoje wcale nie ma aż takiej tragedii ale faktem jest, że autorka postu zapewne jej nie znajdzie ,bo jej wymagania godzinowe są nierealne nie tylko w Brzegu ale tym bardziej we Wrocławiu czy Opolu. Niestety czasy pracy typu 8 godzin i do domu odeszły w nieznane i jeśli chce się coś w życiu mieć to trzeba zapierd..........a nie użalać się nad sobą i szukać usprawiedliwień dla własnych słabości ......................................... takie życie
wróż Mariusz - 2012-03-05, 18:48 Dokładnie dzisiaj nadeszły tak cwane czasy że jak masz słabe wykształcenie to albo chylisz głowę i zachrzaniasz po 12 godzin pracując na prywaciarza i jego majątek a wiadomo że u prywaciarza majątku jeszcze nikt się nie dorobił albo siedzisz w domu na garnuszku opieki społecznej która niewiele ci da.Jak masz możliwość startuj za granicę bo w naszym mieście nie dojdziesz do dużych pieniędzy. honorata8310 - 2012-03-05, 21:12 Auri star pierwszy staż jest na trzy miesiące, a drugi trwa 6 miesięcy... Tak dla informacji
auri-star - 2012-03-05, 22:05
Tak mam taką możliwość i mam nawet wybór co do kraju przeznaczenia. Mało tego, jakiś czas mieszkałam na dwa kraje i jednak ostatecznie zostałam tutaj. Tam raju na ziemi nie ma i nikt nic za darmo nie daje. Aby żyć na poziomie też trzeba mieć wykształcenie a jak się go nie ma to na poziom trzeba zapierdzielać po 12 godzin podobnie jak tutaj. Dodaj do tego zerowy poziom nauczania w szkołach i podobnie tragiczna opiekę medyczną i masz pełny obraz tego zagranicznego cudu. Owszem są wyjątki którym żyje się tam lepiej ale reszta to wegetujący którzy odmawiają sobie wszystkiego aby móc przyjechać do Polski i pokazać jacy to z nich "nowobogaccy" Co do wykształcenia to zawsze można je podwyższyć tym bardziej nie pracując, Szkół darmowych u nas dostatek więc jak nie jedno to drugie zamiast siedzieć i narzekać jakie to życie do dupy i jak to trudno i na nic mnie nie stać. Gdy już żadne wyjście nie pasuje pozostaje się powiesić , bo ratunku już nie widzę  a zawsze to jedna maruda mniej
aga76 - 2012-03-06, 07:20 auri-star Gdy już żadne wyjście nie pasuje pozostaje się powiesić , bo ratunku już nie widzę a zawsze to jedna maruda mniej napewno sie dostosuje dziekuje
wróż Mariusz - 2012-03-06, 08:25 No co ty.nie wolno tak podchodzić do sprawy myślę że jednak znajdziesz sobie jakieś zajęcie nie załamuj rąk szukaj cokolwiek popytaj o pracę w marketach zostawiaj swoje cv gdzie tylko się da z czasem na pewno ktoś ci zaproponuje pracę.Na staż bym nie liczył na twoim miejscu z tym jest ciężko choć możesz cały czas próbować.życzę ci jak najlepiej. 
auri-star - 2012-03-06, 08:52
Moje stwierdzenie nie tyczyło się Ciebie bezpośrednio a raczej ogółu wiecznie narzekających ale w sumie wolna wola....................przecież to najłatwiejsze wyjście ........... omael88 - 2012-03-07, 23:10
Widze że ktoś tutaj na forum wypowiada się tylko w negatywny sposób albo milczy...no tak...podpis pod nickiem to cała prawada... auri-star - 2012-03-08, 12:48 To proponuje wizytę u okulisty ,bo to już najwyższy czas. Zawsze pisze to co myślę i nie wzruszają mnie komentarze w Twoim stylu. Mam dość narastającej tu na forum i nie tylko liczby malkontentów i ukrywać tego nie mam zamiaru. Żeby narzekać najpierw należy zrobić wszystko i jeszcze więcej w danej sprawie a nie oczekiwać cudów za nic. Podpis pod nickiem nie byłby podpisem gdyby nie był prawdziwy -- proste to
wróż Mariusz - 2012-03-08, 14:08 W naszym kraju poprzez pewnego rodzaju rządzenie doprowadzono do tego że ludzie powolutku sami stają się malkotentami i nic dziwnego bo jest tak jak być wcale nie powinno.Należymy do unii mamy prawie wszystko po unijnemu tylko nie jedną rzecz mianowicie wypłaty i świadczenia ponieważ są one na poziomie nie europejskim a Polskim a to poważna różnica.Przeciętnego niemca stać na comiesięczne opłaty i na ubranie się i na życie towarzyskie po knajpach i na godne życie aż do następnej wypłaty.Przeciętnego polaka po dokonaniu podstawowych opłat nie stać na nic większość ludzi nie patrzy na życie realnie swoimi oczami tylko poddaje się temu co telewizja czy radio nawciska i tak ma być jak jest Nie do pomyslenia w Niemczech że taka osoba jak aga76 nie może znależć takiego zajęcia jakie ją interesuje.Często przebywam w niemczech i mnie nikt nie wmówi bajek że u nas jest super a gdzie indziej nie za bardzo.U nas często i gęsto jest prywaciarz i postępuje ze swoimi ludzmi tak jak mu się podoba a jak się nie podoba to wypad.Ciekawe czy jakby zajrzeć do każdego interesu prywaciarza czy jest on fer wobec wszystkich zobowiązań i wobec należnych opłat i odprowadzeń? Takich ludzi jak ja się nienawidzi i przekształca w głupich bowiem takowy pokazują jak jest w Polsce z pewnymi sprawami naprawdę.
sabinsen - 2012-03-08, 14:38 WróżMariuszu do tego wszystkiego dochodzi jeszcze szczęście i spryt. Ja zawsze umiałam się zakręcić gdzie trzeba i pracę od ręki miałam. Nie byla to oczywisci jakas super praca, ale zawsze jakos sie udalo. Na studiach to pamiętam jak się roznosilo gazetki, robilo sie zakupy sasiadkom, sprzatalam mieszkania, stalam na promocjach a nawet w sklepiku dorabialam. Laczac te wszystkie zajecia, naprawde mozna bylo godnie przezyc i na podreczniki starczalo. Nie ma co porownywac nas do Niemcow bo to dwie rozne bajki, ale jestem zdania ze jak bardzo zalezy to sie da, naprawde trzeba sie troche wysilic, polazic popytac... Aga76 za czasow studenckich dorabialam sobie jako hostessa na roznych promocjach. Nie jest to praca na stale tylko zazwyczaj na dwa dni, ale zawsze mozna podreperowac budzet, bo z tego co pamietam to ten pracodawca oferowal najnizsza stawke chyba 8 zł na ręke za godzinę. Jest to praca w roznych miejscach z roznymi produktami. Pan, ktory zajmuje się kampaniami promocyjnymi nazywa się Tomasz. tomek.wilgosz@wp.pl Napisz prosze, bo on czesto wysyla maila z akcjami. Byc moze zalapiesz sie na cos i nieco podreperujesz budzet. Naprawde warto
sabinsen - 2012-03-08, 14:50 WróżMariuszu do tego wszystkiego dochodzi jeszcze szczęście i spryt. Ja zawsze umiałam się zakręcić gdzie trzeba i pracę od ręki miałam. Nie byla to oczywisci jakas super praca, ale zawsze jakos sie udalo. Na studiach to pamiętam jak się roznosilo gazetki, robilo sie zakupy sasiadkom, sprzatalam mieszkania, stalam na promocjach a nawet w sklepiku dorabialam. Laczac te wszystkie zajecia, naprawde mozna bylo godnie przezyc i na podreczniki starczalo. Nie ma co porownywac nas do Niemcow bo to dwie rozne bajki, ale jestem zdania ze jak bardzo zalezy to sie da, naprawde trzeba sie troche wysilic, polazic popytac... Aga76 za czasow studenckich dorabialam sobie jako hostessa na roznych promocjach. Nie jest to praca na stale tylko zazwyczaj na dwa dni, ale zawsze mozna podreperowac budzet, bo z tego co pamietam to ten pracodawca oferowal najnizsza stawke chyba 8 zł na ręke za godzinę. Jest to praca w roznych miejscach z roznymi produktami. Pan, ktory zajmuje się kampaniami promocyjnymi nazywa się Tomasz. tomek.wilgosz@wp.pl Napisz prosze, bo on czesto wysyla maila z akcjami. Byc moze zalapiesz sie na cos i nieco podreperujesz budzet. Naprawde warto
|
