Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Aktualne imprezy, koncerty, galerie, dyskoteki itp. - [25.02.2011] Spotkanie z dr Jerzym Gorzelikiem - z RAŚ

Franco Zarrazzo - 2011-02-20, 12:27
Temat postu: [25.02.2011] Spotkanie z dr Jerzym Gorzelikiem - z RAŚ
"Polak-Ślązak-Niemiec. Dylemat lokalny czy narodowy" - wykład dr Jerzego Gorzelika, przewodnicządego Ruchu Autonomii Śląska, członka zarządu województwa Śląskiego

Taki tytuł nosi spotkanie przygotowane przez Polskie Towarzystwo Historyczne o. Opole oraz Sekcję Koła Naukowego Historyków "Mężowie stanu i politycy".

Spotkanie odbędzie się:

25 luty 2011 godzina 11.00 Instytut Historii Uniwersytetu Opolskiego, sala 233.

Informacja z: http://historia.uni.opole...=91&lang=pl&m=1


yasiu - 2011-02-20, 12:56

Przepraszam ale jak słyszę o odłączeniu Śląska to mi się włączają odruchy wymiotne. Wkrótce zaczniemy słyszeć o autonomii Mniejszości Niemieckiej i 4 rozbiorze Polski.

Tak się zastanawiam czy za ile lat na tym tle wybuchnie wojna domowa.

Franco Zarrazzo - 2011-02-20, 13:04

No właśnie Yasiu - ja mam podobne wrażenie. Dlatego myślę, warto posłuchać Pana Doktora. Spotkanie jest drugim z cyklu. Króciutki raport z pierwszego zapodałem w innym dziale (ku radości pewnego pana, jak się okazało). Nasze forum od jakiegoś czasu stało się poligonem doświadczalnym dla śląskich obsesjonistów. RAŚ na "autonomii" dostał się do "polityki" (w tym pan dr Gorzelik).

Przypominam, że pierwszy wykład dotyczył raczej krytyki autonomii.

Dziedzic_Pruski - 2011-02-21, 20:54

W ruchu autonomii śląskiej wcale nie chodzi o odłączanie Śląska, tylko emancypację ludu przez całe dekady wyzyskiwanego i pogardzanego przez warszawkę.
mish - 2011-02-22, 01:19

Tożsamość Ziemi Brzeskiej-dziedzictwo piastowskie i kresowe.
Życzmy mieszkańcom Górnego Śląska, by poradzili sobie z problemem określenia tożsamości regionu.

mulder - 2011-02-22, 06:25

Nucisz dumki przy kominku ?
Śląsk to wielokulturowość, jak było przez wieki, tak na wieki wieków.

mulder - 2011-02-22, 06:35

mish napisał/a:
Tożsamość Ziemi Brzeskiej-dziedzictwo piastowskie i kresowe.


To jest temat jakiejś pracy naukowej ?

Franco Zarrazzo - 2011-02-22, 09:13

Dziedzic_Pruski napisał/a:
W ruchu autonomii śląskiej wcale nie chodzi o odłączanie Śląska, tylko emancypację ludu przez całe dekady wyzyskiwanego i pogardzanego przez warszawkę.


Ja myślałem, że chodzi o nas wszystkich... przynajmniej tak wynikało z bajek muldera... O tożsamości, o regionie... poza tym wydaje mi się, że to jakaś totalna paranoja. Lud był wykorzystywany przez nazistów (vide posty muldera), przez Fryderyków (vide psoty jego brata), ale nagle komuś zaczęła przeszkadzać "warszawka".

Czyli jednak autonomia Śląska wg RAŚ ma oznaczać odcięcie się od tradycyji "wyzyskiwania" przez "warszawkę" i powrót do wyzyskiwania przez "rdzennych" mieszkańców?

Kurde, a te dekady gierkowskie? Gierek nie był gónikiem? Przez dekady górnicy i przesmysł śląski były na piedestale (co nie oznacza braku szacunku dla ciężkiej pracy, np. górniczej), tylko skąd te bajki o latach wyzysku? Ja nie pamiętam z tych dekad defilad kresowiaków i ich świąt. A górnicy to i po sejmie łazili w pióropuszach. Nie pamiętam w TV zespołu "KRESY" czy "LWÓW", tylko np. "Śląsk"...

Co za bzdury... bzdury... bzdury z tą "warszawską" krzywdą i emancypacją...

Dziedzice i muldery! ODDAJCIE MAJĄTKI ZRABOWANE przez wybranych przez Ślązaków nazistów! Napiszcie ustawy, jedźcie do Niemców, rozliczcie ich za lata wyzysku...

Dziedzic_Pruski - 2011-02-22, 10:23

Wracaj już na te swoje kresy, rybeńku, nie wracaj i nie zawracaj ... :D
Franco Zarrazzo - 2011-02-22, 10:57

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Wracaj już na te swoje kresy, rybeńku, nie wracaj i nie zawracaj ...


Czyli Wielki Śląsk bez potomków Kresowiaków? Dziękuję za rozwianie wątpliwości :) .
Pan Gorzelik zapewne się ucieszy słysząc o takiej wizji "wielokulturowości" :) . Mam nadzieję, że zostaniesz bohaterem razem z mulderem :) .

Dziedzic_Pruski - 2011-02-22, 11:12

Kudy ci do wielokulturowości, rybeńku, skoro kultury w tobie ani na lekarstwo? :?
Franco Zarrazzo - 2011-02-22, 11:20

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Kudy ci do wielokulturowości, rybeńku, skoro kultury w tobie ani na lekarstwo?


Jeszcze raz dziękuję za kolejną lekcję kultury i obyczajowści wg. pruskiego dziedzictwa i tradycji (jak rozumiem, uważanej przez ciebie za "śląską"). Zapewniam, że biorę ją sobie głęboko do serca :) .

mulder - 2011-02-22, 14:36

Franco Zarrazzo napisał/a:

Dziedzice i muldery! ODDAJCIE MAJĄTKI ZRABOWANE przez wybranych przez Ślązaków nazistów! Napiszcie ustawy, jedźcie do Niemców, rozliczcie ich za lata wyzysku...


Moja babka, ze strony matki, zostawiła na Podolu majątek ziemski, który, zanim rozebrali bolszewicy, został rozgrabiony przez sąsiadów, kresowych Polaków, gdy babka z rodziną ( jej nieżyjący już wtedy ojciec był dwukrotnie wójtem ich miejscowości ) załatwiała formalności związane z "miejscówką' w wagonie bydlęcym , gdy w kwietniu 1940 r. wywozili ich do Kazachstanu. Dziwne, że babcia nigdy nie szafowała i nie przekazała nam "w spadku" nienawiści do Rosjan. A faktem jest - tu mały OT- że jeszcze jej mama ( pochowana już na cmentarzu w jednej z podbrzeskich wiosek ) wspominała zawsze z sentymentem czasy Cesarza Franciszka. Jak to wtedy dobrze w Galicji było, jakie piękne austro-węgierskie wojsko było. Moja żyjąca jeszcze babcia stale powiada, że jest Podolanką, a ja jestem autochtonem. :)
Czy mam prawo ubiegać się u kresowiaków o zwrot majątku pradziada ?

Franco Zarrazzo - 2011-02-22, 18:59

Cytat:
Czy mam prawo ubiegać się u kresowiaków o zwrot majątku pradziada ?


To pytanie adresuj do prawników.

Większą część męskich przodków rodziny ze strony Matki, będących przed II wojną urzędnikami II RP (kolejarzami) rozstrzelali Niemcy (ludzie mówiący po niemiecku w niemieckich mundurach). Być może nawet byli to Ślązacy w służbie - kto wie. W Hrubieszowie - taka miejscowość, obecnie graniczna. Czy mam prawo ubiegać się u Ślązaków, którzy doprowadzili do zwycięstwa NSDAP odszkodowań? Majątki jakieś też zostały. Za Bugiem też.

Nie chcę żadnych odszkodowań! Ale chcę mieć prawo do życia w trosce o swoją przyszłość, gdy widzę oszołoma uprawiającego cepeliadę i twierdzącego, że to kultura, jednocześnie wrzeszczącego po niemiecku. Żyć w trosce i obawie o przyszłość tej ziemi i jej mieszkańców. Żyć w trosce, w obawie przed gówniarzem, który dostał do ręki narzędzia, którymi nie potrafi się posługiwać. Nacjonalistę machającego znaczkami i flagami, radykała krytykującego wszystkich i wszystko, niezgodne z jego wizją "Wielkiego Śląska"...ups przepraszam "Niederschleisen" (tak to się pisze?). A na dodatek afiszującego się pedagogicznym wykształceniem i byciem kuratorem...

Mam prawo po prostu nie darzyć sympatią takich typów, jak ty, mulder? Obawiać się owoców ich pedagogicznej pracy? ??? ?????


Dziadek ze strony Ojca był podoficerem zawodowym w 49 Huculskim Pułku Strzelców. Przeżył wojnę, uniknął Katynia. Niewiele go pamiętam już, niewiele z nim rozmawiałem. Ojciec często opowiadał za to o jego wspomnieniach z Kampanii Wrześniowej:
Cytat:

Podczas przebijania się zgrupowania z Przemyśla do Lwowa 14 września pułk ten wraz z 53 pułkiem strzelców, w nocnej akcji opodal Sądowej Wiszni zaatakował przy użyciu bagnetów sztab i jeden z batalionów doborowego niemieckiego pułku zmotoryzowanego SS-Standarte Germania (jeden z trzech pułków Waffen SS w 1939 - obok SS-Leibstandarte Adolf Hitler i SS-Standarte Totenkopf) i rozbił je w ciągu niecałej pół godziny


Może tam też służyli Ślązacy (siłą wcielani... chociaż można się kłócić, czy ów przymus nie był przypadkiem owocem świadomego wyboru dokonanego w 1933...). Mam płacić odszkodowania poległym SSmanom? A może mam żądać w imieniu poległych towarzyszy broni mojego Dziadka odszkodowań i przeprosin od Ślązaków za ich pomoc w dojściu Hitlera do władzy?

EDIT: Jeszcze małe info z wikipedii o ilości "Ślązaków" w SS:

Cytat:
Oprócz tego w Waffen-SS służyli w niewielkiej liczbie: Słoweńcy, Grecy, Czesi, Litwini, Słowacy oraz Luksemburczycy. Dane nie obejmują kilkudziesięciu tysięcy volksdeutschów - z terytorium Polski w granicach z 1939.


A Ślązaków po prostu niemieckich ilu służyło w tych elitarnych formacjach?

yoorek - 2011-02-22, 19:26

Franko Z. tak rozprawia o wojnie,walkach,dzielnych żołnierzach-rozumiem więc ,że się na tym zna.Więc powinien zwrócić uwagę na to co pisze.To żadna sztuka pobić trzykrotnie słabszego przeciwnika-a tak to jest,jak pułk atakuje batalion.Oczywiście, nie mam zamiaru umniejszać zasług szanownego rodzica Franka Z.
Franco Zarrazzo - 2011-02-22, 19:33

Rozumiem Yoorek, że znasz skład osobowy każdej z opisanych jednostek na dzień rozpoczęcia walk? Rozumiem, że znasz kondycję, morale, zaopatrzenie... Zwróc uwagę na dodatek o "bagnetach" - Ojciec wspominał o brakach w zaopatrzeniu, Wspomina o tym cała historia Kampanii Wrześniowej, a o szczegółach rozumiem opowiesz mi Ty?

Jeszcze jedno - służyłem w wojsku - nazywało się Polskie :) . Daję głowe, że mulder jedynie bawi się w Wojsko. Bartek prochu na pewno powąchał, w armii prawdziwej chyba też służył. Gaderep też.

EDIT:
Cytat:

49 pułk piechoty ppłk. Karola Hodały wchodził w skład 11 Karpackiej Dywizji Piechoty płk.Bronisława Prugara-Ketlinga , na jego rozkaz żołnierze idąc do nocnego szturmu mieli rozładowaną broń używali tylko bagnetów i granatów . Rozbijając płk Germania zdobyli mase sprzętu wojskowego z braku wyszkolonej obsugi musieli go zniszczyć zabrali amunicjię i samochody terenowe .Hitler na wieść że jego elitarny pułk dał się zaskoczyć Polakam kazał go rozwiązać a żołnierzy ocalałych z pogromu wcielił do innych oddziałów .


Pierwsze wytłuszczenie właśnie sprawdzam w relacji Bronisława Prugar-Ketlinga "Aby dochować wierności".

Nawiasem mówiąc, skoro i o Żydach i antysemityzmie II RP, w tej książce wspomina o znakomitej postawie "Starotestamentowych" podczas Kampanii Wrzesniowej. Bartku 74 - teraz gdzieś tam mieszkach w tych okolicach... ?

mulder - 2011-02-22, 21:28

Franco Zarrazzo napisał/a:


Dziadek ze strony Ojca był podoficerem zawodowym w 49 Huculskim Pułku Strzelców. Przeżył wojnę, uniknął Katynia.


Pradziadek ( mój imiennik, pochowany w Brzegu ) ze strony ojca, po którym płynie we mnie wielkopolska krew spod Poznania, uniknął Katynia , gdyż jako KOP-ista przeszedł na Wschodzie linię frontu oddając się do niewoli Niemcom, dzięki czemu kolejnych 6 lat spędził wygodnie we Francji. I nie spotkały go żadne represje za to, że był powstańcem wielkopolskim.
Matkę mojego ojca uratował przed łapanką żandarm w niemieckim mundurze, który krzyknął :" Kaj idziesz, pierona !"
Koniec licytacji, bo wyszedł potężny :offtopic: .

Jacek Jastrzębski - 2011-02-22, 21:36

Niestety kilka milionów Polaków i 3 miliony Żydów z całej Europy nie miały tyle szczęścia co Przodkowie Muldera i dla nich kontakt z Niemcami zakończył się śmiercią. Niemcy, w przeciwieństwie do ZSRR, czasami przestrzegali konwencji dotyczących jeńców wojennych.
Ps. Lepszy taki transcendentalizm niż "bochaterska" antypedagogika. :wink:

mulder - 2011-02-22, 21:37

Franco Zarrazzo napisał/a:

[/b]Ale chcę mieć prawo do życia w trosce o swoją przyszłość, gdy widzę oszołoma uprawiającego cepeliadę i twierdzącego, że to kultura, jednocześnie wrzeszczącego po niemiecku. Żyć w trosce i obawie o przyszłość tej ziemi i jej mieszkańców. Żyć w trosce, w obawie przed gówniarzem, który dostał do ręki narzędzia, którymi nie potrafi się posługiwać. Nacjonalistę machającego znaczkami i flagami, radykała krytykującego wszystkich i wszystko, niezgodne z jego wizją "Wielkiego Śląska"...ups przepraszam "Niederschleisen" (tak to się pisze?). A na dodatek afiszującego się pedagogicznym wykształceniem i byciem kuratorem...

Mam prawo po prostu nie darzyć sympatią takich typów, jak ty, mulder? Obawiać się owoców ich pedagogicznej pracy? ??? ?????



Chrześcijański transcendentalizm w antropologicznym i kulturowym, a jakże, wydaniu oraz jego obawy o lepsze, godne jutro. To naprawdę wzruszająca historia.

mulder - 2011-02-22, 21:39

Jacek Jastrzębski napisał/a:
Niestety kilka milionów Polaków i 3 miliony Żydów z całej Europy nie miały tyle szczęścia co Przodkowie Muldera i dla nich kontakt z Niemcami zakończył się śmiercią.


I przez kolejnych tysiąc lat patrząc w oczy Niemca będziemy syczeć: " Ty faszystowska żmijo ".

Jacek Jastrzębski - 2011-02-22, 21:43

Może Ty Mulderze będziesz tak syczeć, to Twój problem. ja nie zamierzam. Ale wybaczyć to nie znaczy zapomnieć. Na pewno Amerykanie wciąż pamiętają o masakrze w Malmedy.
Franco Zarrazzo - 2011-02-22, 21:43

Żadnej licytacji. W temacie spotkania jest "Polak-Niemiec-Ślązak". Emocje. Wspomnienia.

SS GERMANIA ponoć zasłynęła rozstrzeliwaniem Ślązaków w początkach II WŚ.

Babka opowiadała o Niemcu, który zrobił sobie "kuku" z powodu wyrzutów sumienia za działania w Hrubieszowie.

Opowiadała też o Niemcach, którzy podczas zawieruchy ukraińsko-bolszewicko-niemieckiej po zadaniu pytania: "Ukraince czy Polaki?" i uzyskaniu oczywistej odpowiedzi, zostawili w spokoju Babkę z moją Matką na rękach.

yasiu - 2011-02-22, 21:44

mulder, ale to Niemcy chcą na siłę zmienić historię, przykład Eriki Steinbach.
Jacek Jastrzębski - 2011-02-22, 21:46

Yasiu-pełna zgoda.Jeszcze parę lat takiej "mulderowskiej" propagandy i okaże się że w Oświęcimiu to żli Polacy i Żydzi mordowali miliony niewinnych Niemców.
Franco Zarrazzo - 2011-02-22, 21:47

mulder napisał/a:
To naprawdę wzruszająca historia.
mulder napisał/a:
a jakże, wydaniu oraz jego obawy o lepsze, godne jutro.


Nie o "godne". O prawo do życia i spokojnej starości, bez widma pedagoga wyganiającego mnie na "moje Kresy". Wracamy do punktu wyjścia :) , cokolwiek by to znaczyć nie miało.

mulder napisał/a:
To naprawdę wzruszająca historia.


Jeśli cię urzekła, możesz głosić wszem i wobec, że taki a taki nie zgadza się na twoją wizję Śląska i nieszczególnie przepada za twoją pedagogiką, polegającą na graniu na emocjach i budowaniu wielokultorowości i tolerancji, poprzez wzniecanie waśni. Mojego zdania o tobie nic nie zmieni. Ani o twoich kompetencjach do budowania "regionalizmu". RAŚ chyba krytykuje dotychczasowe działania na tym polu.

Jeśli dotrę na spotkanie z dr Gorzelikiem, popytam go co nieco :) . W sumie to historyk sztuki, ale może i coś tam wie o socjologii i budowaniu więzi...

Marcim B. - 2011-02-22, 21:47

Wszyscy ją zmieniają według własnego upodobania.
yasiu - 2011-02-22, 21:50

Franiu daj już spokój z tym pedagogiem, ja Ci nie piszę wszędzie Polityku, tylko zwracam się po nicku (zdrobniale, lub imieniu).


Owszem prawdę każdy buduje pod siebie, a teraz powiedz mi Marcin, wierzysz w to co mówi Erika Steinbach?

Jacek Jastrzębski - 2011-02-22, 21:51

Po 1945 to polska lewica specjalizowała się w fałszowaniu historii- przypomnę tu chociażby "kłamstwo katyńskie".
Franco Zarrazzo - 2011-02-22, 21:52

Marcim B. napisał/a:
Wszyscy ją zmieniają według własnego upodobania.


Cześć, Ziomal ;)

Franco Zarrazzo - 2011-02-22, 21:59

yasiu napisał/a:
Franiu daj już spokój z tym pedagogiem


Nie Yasiu - nie zgadzam się. Uważam, że godny potępienia jest fakt, że osoba wzniecająca waśnie, grająca na emocjach, nie stosująca się do wytycznych cytowanych nawet przez samego siebie dokumentów, pełni tak odpowiedzialne stanowisko. Osoba gardząca innymi kulturami, niż jego własna (a do tego czysto konceptualna jedynie, zbudowana z ogryzków - taka cepeliada), nie powinna mieć do czynienia z budowaniem regionalizmu :) .


Nie widzę nic "nieregulaminowego" w określaniu kogoś mianem takim, jakim się sam tytułuje, poza tym :) .

Marcim B. - 2011-02-22, 21:59

yasiu napisał/a:
wierzysz w to co mówi Erika Steinbach?

Nie wiem, co ona mówi. Raczej jej nie słucham. Ale faktem jest, że wielu "wypędzonych" skrzywdzono.
Swoją drogą ciekawe, że nikt nie chce się przyznać do dziadka volksdeutscha, babki piszącej donosy na gestapo, stryja szmalcownika i taty ormowca :wink: Sami bohaterzy wśród naszych praszczurów. Tylko Niemce i bolszewiki to dranie :wink:

Jacek Jastrzębski - 2011-02-22, 22:02

No cóż, znanym w okolicy specjalistą od pisania donosów jest mój "przedpisca", "Titanik" z Pawłowa.
Franco Zarrazzo - 2011-02-22, 22:09

Marcim B. napisał/a:
babki piszącej donosy na gestapo


"Nasze" babki to tak chyba za bardzo pisać nie potrafiły. Może te warszawskie bardziej. A i mulder coś tam pisał o wójtowaniu. Znajomości też mieli jego przodkowie. Różne bajki można opowiadać, maskując niezbyt wygodną prawdę...

EDIT:

Poza tym: Dobranoc Państwu! :)

mulder - 2011-02-22, 22:12

yasiu napisał/a:
mulder, ale to Niemcy chcą na siłę zmienić historię, przykład Eriki Steinbach.


Yasiu, to groteska, u nas też są ugrupowania i osoby piszące własną historię. Na rozwodzenie się o p.Steinbach szkoda czasu i klawiatury.

Jacek Jastrzębski - 2011-02-22, 22:16

Ta "groteska" siedzi na imprezach w jednym rzędzie z czołowymi niemieckimi politykami. Dlatego trudno się dziwić Yasiowym obawom.
mulder - 2011-02-22, 22:21

P.Roman i p.Maciej również zasiadali z tuzami prawej strony sceny politycznej.
Jacek Jastrzębski - 2011-02-22, 22:24

Ale to już historia. Ostatnio Pan Roman jest wielkim przyjacielem PO, mówiło sie nawet o Jego wstąpieniu do tej partii.
Na szczęście większość Niemców doskonale wie, kto rozpętał II wojnę światową i kto dopuścił się w jej trakcie okrutnych zbrodni. Także państwo niemieckie, a wcześniej NRF i po trosze NRD , nie uciekało od odpowioedzialności i dlatego, jak sądzę, możliwe jest pojednanie i współpraca między naszymi krajami i obywatelami. Jak już pisałem- wybaczyć to nie znaczy zapomnieć. I nie ma wybaczenia bez prawdy. Niemcy także świetnie to rozumieją i dzieki temu obecne relacje polsko-niemieckie, mimo pewnych zgrzytów, są całkiem niezłe.

mulder - 2011-02-22, 22:28

Franco Zarrazzo napisał/a:

Nie Yasiu - nie zgadzam się. Uważam, że godny potępienia jest fakt, że osoba wzniecająca waśnie, grająca na emocjach, nie stosująca się do wytycznych cytowanych nawet przez samego siebie dokumentów, pełni tak odpowiedzialne stanowisko. Osoba gardząca innymi kulturami, niż jego własna (a do tego czysto konceptualna jedynie, zbudowana z ogryzków - taka cepeliada), nie powinna mieć do czynienia z budowaniem regionalizmu :) .



Wyczytać coś z czegoś, tam gdzie tego nie ma i dopowiedzieć resztę - to niezwykła umiejętność, ale tak powstają konfabulacje i fantasmagorie.
Może niestety, ale nie mam tytułomanii i nie wyrzucam z kapelusza wyrażeń określających uzyskiwane wykształcenie, by chamstwo i drobnomieszczaństwo wiedziało kto zacz.
Kończę "dyskusję".

Franco Zarrazzo - 2011-02-22, 22:34

mulder napisał/a:
Może niestety, ale nie mam tytułomanii i nie wyrzucam z kapelusza wyrażeń określających uzyskiwane wykształcenie, by chamstwo i drobnomieszczaństwo wiedziało kto zacz.


A kto to "chamstwo i drobnomieszczaństwo" ? To też taka pedagogika? Relatywizm kulturowy? Gdzie takiej "pedagogiki" uczą, Panie Pedagogu?

mulder napisał/a:
Może niestety, ale nie mam tytułomanii i nie wyrzucam z kapelusza wyrażeń określających uzyskiwane wykształcenie


No przecież znikąd indziej, jak z Forum Brzeg i wypowiedzi Pana Pedagoga wiemy o tejże pedagogice oraz podnoszeniu kompetencji w murach UO :) .

Jacek Jastrzębski - 2011-02-22, 22:35

To takie "pedagogiczne" wyzywać innych od "chamstwa" i "drobnomieszczaństwa". Gratuluję "kultury osobistej"
Dziedzic_Pruski - 2011-02-22, 23:53

Ziomkostwa i Związek Wypędzonych były od lat 50-tych do (co najmniej) 80-tych prężnymi i wpływowymi organizacjami masowymi, skupiających m.in. wyborców i dlatego żaden poważny polityk nie mógł obok nich przejść obojętnie. Oprócz wpływów organizacje te uzyskiwały również hojne dotacje. Dziś wygląda to już nieco inaczej, choć dalej jest jeszcze kasa i pewna estyma, ale pani Steinbach jest już chyba jedną z ostatnich, w miarę jeszcze wiarygodnych wypędzonych, choć sama pewnie już nie pamięta ucieczki. Na miejscu pani Steinbach przeniósłbym się do Polski, bo tu zna ją każde dziecko, a w Niemczech ledwie pies z kulawą nogą, choć ostatnio jej popularność nieznacznie wzrosła w związku z przepychankami wokół centrum przeciw wypędzeniom.

PS

Ludzie pchają się do polityki, bo chcą dla siebie coś ugrać. Liczy się przy tym wehikuł, umożliwiający to wejście. Dla pani Steinbach jest to kwestia wypędzonych, dla pana Dubienieckiego Smoleńsk. Poza tym "uroda" pani Steinbach odpowiada pewnym polskim wyobrażeniom i stereotypom, czym tłumaczyć należy jej wspomnianą wyżej, niesłychaną "popularność".

Franco Zarrazzo - 2011-02-23, 08:05

yoorek napisał/a:
Franko Z. tak rozprawia o wojnie,walkach,dzielnych żołnierzach-rozumiem więc ,że się na tym zna.Więc powinien zwrócić uwagę na to co pisze.To żadna sztuka pobić trzykrotnie słabszego przeciwnika-a tak to jest,jak pułk atakuje batalion.Oczywiście, nie mam zamiaru umniejszać zasług szanownego rodzica Franka Z.


Yooreczku, jakoś nie byłeś łaskaw sprawdzić rzeczywistych stanów osobowych.

Opisując losy 11 Karpackiej Dywizji Piechoty, płk Bronisław Prugar-Ketling stwierdza, że 4 września :

Cytat:
[...]Gen. Szyling, mimo okazywanego pełnego zrozumienia nie zgodził się na zabranie oddziałów spod Wiśnicza, w żadnym wypadku przed ukończeniem przegrupowania jego armii, tj. przed wieczorem 6 września. Znając charakter walk odwrotowych z doświadczeń ubiegłej wojny [1920 rok], wiedziałem z góry, że na oderwane w ten sposób oddziały liczyć już nie będę mógł. [...] Stało się, jak przewidywałem. Zatrzymane trzy baony - każdy z innego pułku - oraz jeden dyon artylerii lekkiej kombinowany z różnych baterii, wciągnięty w walki odwrotowe grupy gen. Boruty, z wyjątkiem jednej baterii, nigdy nie wróciły do dywizji. Brak tych oddziałów, stanowiących 1/3 mych sił, odczułem dotkliwie w późniejszych walkach[...]


49 Huculski Pułk Strzelców, w spisie Ordre de Bataille, składał się z trzech batalionów, jeden z nich NIGDY nie trafił na miejsce sugerowanego przez Ciebie "mało chwalebnego zwycięstwa". Już 4 września pułk był osłabiony do siły dwóch batalionów, a był dopiero początek kampanii. Zanim dotarł pod Sądową Wisznię, były i walki, straty, braki w zaopatrzeniu, naloty i etc.

To tak na marginesie. Ale to zapewne wiesz ?

W sumie jeszcze zapytam:

yoorek napisał/a:
To żadna sztuka pobić trzykrotnie słabszego przeciwnika


Jaką miarą mierzysz te siły? Blietzkrieg z niezbyt dobrze przygotowanym do "nowoczesnej" wojny wojskiem bez wsparcia lotniczego? Uprzejmie proszę o zestawienie "sił", skoro już byłeś łaskaw zabrać głos.

Cytat za: B. Prugar-Ketling, Aby dochować wierności. Wspomnienia z działań 11. Karpackiej Dywizji Piechoty Wrzesień 1939, Warszawa 1990, s. 16.

Franco Zarrazzo - 2011-02-23, 08:08

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Na miejscu pani Steinbach przeniósłbym się do Polski, bo tu zna ją każde dziecko,


Jeśli mam być szczery, to nawet nie bardzo wiem, jak wygląda... Jakkolwiek coś tam czytałem o jej wyczynach. I "wypędzonych" z Zamojszczyzny.

Franco Zarrazzo - 2011-02-27, 17:58
Temat postu: Po spotkaniu
Niestety nie dojechałem na spotkanie, ale wygląda na to, że było "wesoło".

MATERIAŁ W NTO

W komentarzach kilka interesujących filmików.

Znowu te "polskie obozy zagłady" i te... herby ziomkostw śląskich (???) na flagach RAŚ.

I wojna Śląsko-Śląska... A ten Kuc... ups Kutz? Nosz "rumburak", jakich mało. A takie fajne i dobre filmy kręcił. Przecież mój pierwszy kontakt z "karminadlem" miał miejsce właśnie dzięki jego filmom. O co walczyli Powstańcy w "Soli ziemi czarnej" ???

Franco Zarrazzo - 2011-03-12, 21:28

Jeszcze kilka ciekawostek na temat RAŚ:

Cytat:
germanizacja Śląska była tylko obroną przed polskim nacjonalizmem, który także przyczynił się do wybuchu II wojny światowej.


Cytat:

Jakie są prawdziwe cele budzącego tyle emocji Ruchu? Czy autonomia i separacja oznaczają to samo? Czy rzeczywiście istnieje naród śląski? I o czym myślał dr Jerzy Gorzelik, gdy wypowiadał słowa przysięgi na radnego sejmiku województwa: „Uroczyście ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu Polskiego, strzec suwerenności i interesów Państwa Polskiego, czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny, wspólnoty samorządowej województwa i dobra obywateli, przestrzegać Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej”?


vs inna wypowiedź Gorzelika:

Cytat:
Jestem Ślązakiem, nie Polakiem. Nic Polsce nie przyrzekałem. To słowa Jerzego Gorzelika, lidera Ruchu Autonomii Śląska.


CAŁOŚĆ TUTAJ ! KLIK

zb1 - 2011-03-12, 21:40

Już na studiach był z niego niezły oszołom znany na całym UJ taki picuś glancuś z tłustymi włosami i kocim zarostem...bo tego Gorzelika chyba chodzi
Franco Zarrazzo - 2011-03-12, 21:42

Historyk sztuki ??? Zajmujący się problematyką społeczną... ?
zb1 - 2011-03-12, 22:09

Wyłysiało się chłopkowi chyba od snucia planów podboju świat ale trzeba mu przyznać jedno już jako początkujący żak miał swój plan na życie i idzie nim konsekwentnie .
Marcim B. - 2011-03-13, 07:00

Post zostal ukryty, poniewaz naruszal regulamin forum
Franco Zarrazzo - 2011-03-13, 07:54

Marcim B. napisał/a:
Masz moherowy kapelusz? Interesujące źródełko i jak bardzo wiarygodne :wink:


Trzymaj łapy z dala od mojej garderoby, bolszewicki prowokatorze! Nie stać cię na własną? Nie płacą za sekretarzowanie i pisanie ?

Co do źródełka - źródełko jak każde inne - do analizy tekstów. W przeciwieństwie do bolszewików, którym wpaja się umiłowanie "jedynie słusznej prawdy" i "organów", my mamy wpojone poznawanie świata i kultury poprzez różne obiektywizacje ludzkiej myśli i twórczości, oraz analizowanie materiałów źródłowych.

Jacek Jastrzębski - 2011-03-13, 08:57

Franiu, Towarzysz z Pawłowa ma jakąś obsesję na punkcie nakryć głowy, ale to pewnie da się leczyć. Gość Niedzielny to o wiele lepsze źródło niź Nie, Trybuna czy Racjonalista.
Marcim B. - 2011-03-13, 14:08

Post zostal ukryty, poniewaz naruszal regulamin forum
Jacek Jastrzębski - 2011-03-13, 14:27

Najbardziej piękności szkodzi wypisywanie lewicowych bzdur. A szczególnie psują się od tego zęby. No i jeszcze robi się od tego alergia- na Empik.
Franco Zarrazzo - 2011-03-13, 14:46

Marcim B. napisał/a:
Trochę nietypowe jak na członka Parady Osobliwości.


Byt określa świadomość? Znaczy kolejna wykładnia ideologiczna za głęboko do serca wzięta? Mam rozumieć, że LSD wskazuje swoim członkom, co jest "jedynie słuszne", a czego pod żadnym pozorem czytać nie nada?

Zwróć uwagę na ambiwalencję (o ile Twój intelekt ją dostrzeże) wyrażaną w słowach "nietypowe" i "osobliwość". Jeśli wg Ciebie jestem członkiem Parady Osobliwości, to siłą rzeczy moje zachowania powinny być "nietypowe". Zgodzicie się, towarzyszu sekretarzu?

Z internetu:

» rzeczownik osobliwość
synonimy: niezwykłość, osobliwość, ewenement

» rzeczownik osobliwość
synonimy: cudaczność, dziwo, dziwoląg, fenomen, kuriozum, niezwykłość, osobliwość
antonimy: normalność, standard

» rzeczownik osobliwość
synonimy: biały kruk, okaz, osobliwość, rarytas, rzadkość, unikat
antonimy: coś powszedniego, coś popularnego

» rzeczownik osobliwość
synonimy: aberracja, anomalia, nieprawidłowość, odchylenie, zaburzenie, nienormalność, niezwykłosc, osobliwość, odstepstwo, wada, zboczenie

antonimy: normalność, standard, reguła

Z prowokacji i bolszewickiej retoryki - celujący. Z logiki - "siadaj - dwa".

A.Mason - 2011-03-28, 21:29

Cytat:
Jestem Ślązakiem, nie Polakiem. Nic Polsce nie przyrzekałem. To słowa Jerzego Gorzelika, lidera Ruchu Autonomii Śląska.

Nie szukalem dokladnie, wiec byc moze ktos bardziej zorientowany wskaze zrodlo. Nie znalazlem nigdzie skad sie wziela ta wypowiedz. Powoluje sie na nia multum stron, wlacznie z dopiskiem w Wikipedii, natomiast nigdzie nie podaje sie zrodla. Co jest o tyle dziwne, ze zwykle na Wiki w takich przypadkach jest ono wskazywane.
Czy mozna znalezc gdzies (w wiarygodnych zrodlach) podobne wypowiedzi Gorzelika?

EDIT: troche poniewczasie. Dopiero teraz zorientowalem sie, ze nie doczytalem ostatniej strony watku. Niemniej ciekawi mnie odpowiedz na zadane przeze mnie pytanie.

Franco Zarrazzo - 2011-03-29, 07:45

ŻRÓDŁO cytatu zostało wskazane. A jak Ci się "nie chce", to nie wyręczaj się innymi. Jak to było? "Kanapki do pracy też Ci zrobić?"
A.Mason - 2011-03-29, 10:29

Franco, mnie nie chodzi o zrodlo skad Ty wziales cytat, tylko zrodlo skad ten cytat zostal wziety w ogole. Gdzie, kiedy i w jakich okolicznosciach padly te slowa, jaki jest kontekst tej wypowiedzi. Ewentualnie czy domniemany autor tych slow przyznaje sie, ze cos takiego kiedykolwiek powiedzial?
Bo patrzac na wyniki google odnioslem wrazenie, ze jakis pizniety prawicowiec puscil "cytat" w siec, a pozniej powstal mem cytowany na kazdej stronie www, wlacznie z wrzuceniem (niezgodnie z jej zasadami) do Wikipedii.

Franco Zarrazzo - 2011-03-29, 17:52

A.Mason napisał/a:
Bo patrzac na wyniki google odnioslem wrazenie, ze jakis pizniety prawicowiec puscil "cytat" w siec


Jak masz czas i chęci, napisz do Gorzelika, niech sam się ustosunkuje. Nie słyszałem nic o żadnych procesach, więc pewnikiem skądeś to się wzięło.


A.Mason napisał/a:
Bo patrzac na wyniki google odnioslem wrazenie, ze jakis pizniety prawicowiec puscil "cytat" w siec


Ktoś tu beczał o kulturze języka i demokracji. A może mi się wydawało...

Mniej lub bardziej
Cytat:
pizniety
lewak jeden z drugim też chyba cytowali w swoich wypowiedziach. Zdaje się przy okazji sojuszu PO-RAŚ. W opolu też bolszewia coś tam miała do PO w związku z koalicją z MN i RAŚ (bodajże). Sprawdzać nie mam czasu. Idę robić kanapki do pracy (sobie).
A.Mason - 2011-03-29, 18:07

Franco Zarrazzo napisał/a:
Jak masz czas i chęci, napisz do Gorzelika, niech sam się ustosunkuje. Nie słyszałem nic o żadnych procesach, więc pewnikiem skądeś to się wzięło.

Pewnikiem.

Franco Zarrazzo napisał/a:
Ktoś tu beczał o kulturze języka i demokracji. A może mi się wydawało...

A dlaczego nie przytoczysz tez moich wypowiedzi na temat wulgaryzmow? Opisalem swoje wrazenia na powstale na podstawie braku zrodla cytatu.

Dla mnie na obecna chwile wyglada ow cytat tak samo wiarygodnie jak stwierdzenie, ze Ty dzialajac w "Forumowej Trojcy Przenajswietszej" powstrzymales "pochod" hitlerowskich pomnikow po Brzegu :-D

Franco Zarrazzo - 2011-03-30, 07:05

A.Mason napisał/a:
Ty dzialajac w "Forumowej Trojcy Przenajswietszej" powstrzymales "pochod" hitlerowskich pomnikow po Brzegu


To jakiś cytat? Możesz podać źródło? Czy taka licencja pierdu przypierdu ?

A.Mason - 2011-03-30, 11:51

Nie, to tylko przyklad niewiarygodnej informacji.

Natomiast co do zrodel, to jak wspomnialem wyzej, mam watpliwosci. Szczegolnie, ze nie znalazlem nigdzie tropu, ktory pozwolilby na zweryfikowanie prawdziwosci cytatu. "Wszedzie" na stronach www powtarza sie dokladnie ta sama fraze, ktora zacytowales, ale nie podaje sie zrodla i okolicznosci wypowiedzi.
Nie siedze w temacie i nie zamierzam sie zaglebiac, mialem nadzieje, ze jako zainteresowany wskazesz jakies zrodlo, bo to Ty powolujesz sie na domniemywana wypowiedz Gorzelika.

Franco Zarrazzo - 2011-03-31, 14:02

A.Mason napisał/a:
to tylko przyklad niewiarygodnej informacji.


Przykład niewiarygodnej informacji i manipulacji, z kręceniem włącznie, to moim skromnym zdaniem prezentują tego typu wypowiedzi:

A.Mason napisał/a:
ze Ty dzialajac w "Forumowej Trojcy Przenajswietszej" powstrzymales "pochod" hitlerowskich pomnikow po Brzegu


Możesz podać wiarygodne źródło tej informacji? Pytam, bo jednak ja podałem ŹRÓDŁO cytatu.

A.Mason napisał/a:
bo to Ty powolujesz sie na domniemywana wypowiedz Gorzelika.


Sprawdź znaczenie słowa "powołujesz" się. Proponuję też sprawdzić, czy użycie słowa "domniemaną" nie będzie stosowniejsze od stosowania słowa "domniemywaną". Mozzilla tego chyba nie wyświetla.

Gdyby to nie było jasne, to wyjasniam, że "powołałeś" się Ty na zacytowaną i przytoczoną przeze mnie JAKO CIEKAWOSTKA wypowiedź z podaniem jej ŹRÓDŁA.

Możesz też przy okazji sprawdzić sobie (ale chyba nie w słownikach) znaczenie terminu "źródło" w rozumieniu mniej więcej akademickim, pozytywistycznym i racjonalnym: w odniesieniu do analizy tekstów.

A.Mason - 2011-03-31, 15:13

Franco Zarrazzo napisał/a:
Przykład niewiarygodnej informacji i manipulacji, z kręceniem włącznie, to moim skromnym zdaniem prezentują tego typu wypowiedzi:

Franco, nie zrozumielismy sie - w poprzednim poscie pisalem o niewiarygodnosci przykladowej wypowiedzi. Nie moge wiec dac jej cytatu, bo jest ona wymyslona.

Franco Zarrazzo napisał/a:
Proponuję też sprawdzić, czy użycie słowa "domniemaną" nie będzie stosowniejsze od stosowania słowa "domniemywaną". Mozzilla tego chyba nie wyświetla.

Nie mam pod reka slownika, ale nie rozumiem dlaczego jedno mialoby byc stosowniejsze od drugiego? Mozesz wyjasnic w czym problem?

Franco Zarrazzo napisał/a:
Gdyby to nie było jasne, to wyjasniam, że "powołałeś" się Ty na zacytowaną i przytoczoną przeze mnie JAKO CIEKAWOSTKA wypowiedź z podaniem jej ŹRÓDŁA.

Rozumiem, ze owa ciekawostka byla przez Ciebie podana ot tak, bez kontekstu?

Franco Zarrazzo napisał/a:
Możesz też przy okazji sprawdzić sobie (ale chyba nie w słownikach) znaczenie terminu "źródło" w rozumieniu mniej więcej akademickim, pozytywistycznym i racjonalnym: w odniesieniu do analizy tekstów.

Mniej wiecej akademickim jezykiem zamierzam pisac tylko teksty akademickie. Nie widze powodu, dla ktorego w zwyklym poscie na forum mialbym unikac potocznego znaczenia slow, skoro owo znaczenie jest zrozumiale nawet tylko na podstawie kontekstu mojej wypowiedzi?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group