Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Psychologia, parapsychologia i metafizyka - wróżka w Brzegu jest ?

Trokar - 2010-12-15, 22:15
Temat postu: wróżka w Brzegu jest ?
czy jest w Brzegu " porządna " wróżka, numerolożka , wizjonerka ?
Dawno temu byłam u pewnej Pani mieszkającej przy ul.Mickiewicza ale to nie była działalnośc na większa skalę tylko wiecie, tak po sąsiedzku.
Zalezy mi na profesjonaliście i się zastanawiam, czy w Brzegu mamy takiego.
Wiecie coś na ten temat ?

Zbychoo - 2010-12-16, 07:29

Trokar napisał/a:
wróżka, numerolożka , wizjonerka
Trokar napisał/a:
Zalezy mi na profesjonaliście
Czy Te dwa sformułowania się nie wykluczają? No chyba że chodzi o profesjonalne wciskanie ludziom bzdur i wyciąganie od nich kasy.
Trokar - 2010-12-16, 08:35

Zbychoo napisał/a:
Trokar napisał/a:
wróżka, numerolożka , wizjonerka
Trokar napisał/a:
Zalezy mi na profesjonaliście
Czy Te dwa sformułowania się nie wykluczają? No chyba że chodzi o profesjonalne wciskanie ludziom bzdur i wyciąganie od nich kasy.



ok. powinnam wpisac LUB

czyli wróżka lub wizjonerka lub numerolożka.

i nie chodzi mi o wciskanie ludziom bzdur i wyciąganie od nich kasy

mulder - 2010-12-17, 05:09
Temat postu: Re: wróżka w Brzegu jest ?
Trokar napisał/a:
wróżka w Brzegu jest ?


Co to za rusycyzm ?

przem - 2010-12-17, 08:22

Każdy może przecież się pobawić w wróżkę. To, co oni ludziom wciskają, to głupoty.
wróż Mariusz - 2010-12-20, 16:11

Bycie wróżką czy wrózbitą z prawdziwego zdarzenia to nie zabawa...To często przepowiadanie ludzkich losów które są zapisane w księdze życia lub w gwiazdach jak kto woli...Doskonały wrózbita mówi, podpowiada lub sugeruje to co jest Zapisane i przeznaczone każdemu czlowiekowi....Osobiście wróżę z kart klasycznych,tłumaczę sny,teraz uczę się odczytywania losu człowieka poprzez analizę lini na obu jego dłoniach...Nie wróżę ani za pieniądze ani też każdemu...Narazie o moich zdolnościach wiedzą tylko najbliżsi znajomi i rodzina....wiem że w Brzegu nie ma wrózki z prawdziwego zdarzenia ale nie wykluczone że już niedługo będzie....pozdrawiam wszystkich.
smooth - 2010-12-20, 16:54

wróż Mariusz napisał/a:
księdze życia


co masz na myśli, pisząc o księdze życia?

wróż Mariusz napisał/a:
Narazie o moich zdolnościach


To to są w końcu zdolności czy umiejętności?

wróż Mariusz napisał/a:
tłumaczę sny


A na czym takie tłumaczenie polega i jak się ma do wróżki / wróżbity itp itd..?

wróż Mariusz napisał/a:
teraz uczę się odczytywania losu człowieka poprzez analizę lini na obu jego dłoniach


A to ma jakieś racjonalne wytłumaczenie, albo jakiekolwiek?

kamil90 - 2010-12-20, 17:57

Napisałem że "Narazie" bo moich zdolnościach wie jedynie najbliższa rodzina i znajomi...Narazie bo jeszcze nie jestem gotowy na dość tyle by w pełni móc przepowiedzieć danej osobie to co ją spotka lub może spotkać...Aczkolwiek kilku moim znajomym moje wróżby spełniły się w 80 procentach...11 trafnych przepowiedni z kart +[intuicja i przeczucia] oraz 2 zdarzenia życiowe wyczytane z linii lewej ręki...Przede mną jednak jeszcze wiele nauki by zrozumieć,zgłębić do końca te i inne formy przepowiadania przyszłości...Nie sztuką jest powiedzieć komuś byle co sztuką jest powiedzieć coś konkretnego i prawdę...Co do księgi to przecież wiadomo że nasze losy są gdzieś zapisane ? Jeśli mówię komuś że np.za miesiąc czeka go wyjazd w sprawach urzędowych i za miesiąc okazuje się że ten człowiek wyjeżdza do innego województwa bo dostaje wiadomośc o jakimś tam spadku którego nawet się nie spodziewał ? to jak to wytłumaczyć?Skąd niby to wiedzieć wróżącemu :) .Pozdrawiam wszystkich...
damian1217 - 2010-12-20, 18:29

wróż Mariusz napisał/a:
wiem że w Brzegu nie ma wrózki z prawdziwego zdarzenia
I tu się mylisz.Moja sąsiadka wróży z kart,i naprawdę sprawdzają się jej przepowiednie.Zapytam ją czy mogę podać jej dane,jeżeli się zgodzi to wyślę jej namiar.
wróż Mariusz - 2010-12-20, 18:54

Wróżka z prawdziwego zdarzenia czyli taka która przepowiada przyszłość nie tylko z plastikowych kart i która patrząc na waleta i damę nie krzyczy że czeka cię związek...Tu chodzi o wszystkie aspekty czyli rozkład kart,przeczucie,intuicja chiromancja fusy z kawy itp. by wróżba stała się prawdą.
Angel - 2010-12-20, 21:50

Jest w Brzegu pewna Pani która wróży, ale jedynie po znajomych i nawet nie mam jej telefonu. Moge jedynie podpowiedzieć ze ma na imię p. Ewa.Powiem ze wiele lat temu powiedziała mi takie rzeczy że nie mogła o nich wiedzieć , a i wywróżyła mi wiele co sie sprawdziło. Przepowiadanie przyszłości to dla mnie dar, talent. Pewnych rzeczy mozna się wyuczyć ale pewne zdolności trzeba mieć w sobie....
Deathwing - 2010-12-20, 21:57

A posiadanie więcej niż jednego konta przez tą samą osobę, to także nadprzyrodzona moc?
Kaspersky - 2010-12-20, 23:03

Żenujące są wypowiedzi tych osób, które w tak szyderczy sposób odnoszą się do tematu.

Idę o zakład, ze żaden z Was z czegoś takiego nie korzystał; skoro zaś nie, to dlaczego się wypowiadacie o czymś, czego nie doświadczyliście? :)

Smutne jest, że swoją niewiedzę w tej dziedzinie macie za cały świat a swój kram na siłę wypychacie w pierwszy szereg.

Jeżeli jesteście ludźmi mocno stąpającymi po ziemi i nie wierzycie w intuicję i jakąkolwiek energetyczną postać świata - Wasza broszka, Wasze prawo.

Tylko po co drwić z innych?

Może się naoglądaliście "Wróżbity Macieja"; w takim wypadku nie dziwi mnie sceptycyzm ;)

smooth - 2010-12-21, 02:24

Kaspersky, ale kogo masz na myśli.. bo piszesz o liczbie mnogiej. Rzuciłem okiem na parę postów wyżej i przysłowiowe "ale" miały dwie osoby, w tym ja. Mogę się wypowiedzieć w swoim imieniu, więc mimo iż mój grzeczny ton, niezmącony drwiną jest moim zdaniem czytelny, to zaznaczę jeszcze raz, nie było w tym drwiny.
Zadawałem po prostu pytania i nie otrzymałem odpowiedzi.
Więc o ile będę miał jeszcze coś do dodania, może wyjaśnisz skąd w Twoim zarzucie l. mn. i może Wróż Mariusz odpowie na pytania zadane przeze mnie. Na to liczę.

Kaspersky - 2010-12-21, 22:33

smooth, Twoim wypowiedziom nie zarzucam absolutnie nic; są rzeczowe i w nich nie dopatrzyłem się drwin.

Natomiast nie rozumiem po co zabierał głos przem oraz Deathwing; oto zaginiona liczba mnoga.

Konstytucja gwarantuje Wam prawo wypowiadania się i to muszę przełknąć.

Tylko gdzie tu sens pisania skoro się za wiele pojęcia o tym nie ma, a jedyne co wynika z postu to zgryźliwa uwaga :)

---

Żeby od razu uciąć niepotrzebny OT; to mój ostatni post w tym temacie :) Jak ktoś chce to niech się obraża - do tego też macie prawo ;)

Pozdrawiam! ;)

Zbychoo - 2010-12-22, 08:57

Kaspersky napisał/a:
to dlaczego się wypowiadacie o czymś, czego nie doświadczyliście?
Może na zasadzie prawa przedstawienia swojego zdania w danym temacie, nawet jeżeli sposób jest szyderczy czy prześmiewczy. Trudno bowiem traktować poważnie przepowiadanie przyszłości z kart, fusów czy innych "znaków na niebie i ziemi". W życiu napotykamy więcej "dziwactw", pewnie jest więcej takich, których sam do końca nie rozumiesz a jednak wyśmiewasz.

Faktem jest, że dopóki jest to tylko zabawa to nikomu nie szkodzi, natomiast w wielu przypadkach to tak nie wygląda i może spowodować bardzo poważne konsekwencje. Załóżmy bowiem, że trafiamy na oszusta (o ile można w jakikolwiek sposób cokolwiek przepowiedzieć, bo jeżeli nie to każdy z uważających się za wróżkę, wróżbitę czy innego hobbita :wink: jest oszustem) to zbyt poważne podejście do tego co usłyszymy może nas (i pewnie w większości tych przypadków które uważane są za sprawdzoną wróżbę tak właśnie jest) ukierunkować i rzeczywiście działamy tak jak nam "zostało zapisane w Księdze Życia" :wink: . Nierzadko wtedy nie zauważamy prawdziwych możliwości jakie w życiu nam się pojawiają bo mamy klapki na oczach założone przez "wróżkę".
O nabijaniu sakiewki już nie wspomnę :twisted:

Kaspersky napisał/a:
Może się naoglądaliście "Wróżbity Macieja"; w takim wypadku nie dziwi mnie sceptycyzm
Oglądałem jeszcze program "Usterka" z "wróżkami" :D :D :D
wróż Mariusz - 2010-12-22, 11:06

Ten odcinek usterki rzeczywiście pokazał prawdę...Prawdę bo zobaczyliśmy w nim bohaterów którzy podszywali się za wróżbitów,astrologów,jasnowidzów tylko po to by wyciągnąć grubą kasę z prawdziwymi wróżkami nie mieli oni prawie nic wspólnego poza instrumentami do wróżenia..Fałszywy wróż zawsze z tobą porozmawia,pocieszy da ci nadzieję ale tak naprawdę nic się od niego nie dowiesz i jeszcze za to słono zapłacisz :wink: od wróża z prawdziwego zdarzenia otrzymasz nie tylko przepowiednie wprost co cię czeka ale także wskazówki,rady często długie bezinteresowne wsparcie i na dodatek nie zapłacisz nic [ najwyżej może być to tylko kawa,czekolada ] ponieważ tacy ludzie są powołani do tego i sprawia im to dużą przyjemność jeśli komuś serdecznie pomogą...Jeżeli ktoś jest negatywnie nastawiony do tego co wiąże się z astrologią,wróżeniem itd. temu żadne tłumaczenia nie pomogą choćby dostał dowód przed oczy swoje-nie uwierzy :wink: pozdrawiam.
smooth - 2010-12-22, 12:52

wróż Mariusz napisał/a:
od wróża z prawdziwego zdarzenia otrzymasz nie tylko przepowiednie wprost co cię czeka



ale ja nie mogę sobie wyobrazić skąd się taka przepowiednia bierze... ludzie często popełniają wiele błędów i są uwikłani w wiele nieprzewidzianych sytuacji, mimo że wszystkie ich działania są racjonalne i przemyślane, więc co się stanie jak wyłączymy racjonalne myślenie!? (lub po prostu myślenie)

Rozumiem np. samospełniające się proroctwo, ale na jakiej podstawie wróżka / wróż / itp. wytłumaczy mi to co mnie czeka?

Wiesz można określić duże prawdopodobieństwo zarysu jakichś zdarzeń na podstawie takich zmiennych jak charakter, doświadczenie, przebieg dotychczasowego życia itp. itd. i to jest zrozumiałe, natomiast na jakiej innej podstawie stwierdzisz, jak to piszesz "wprost" to co mi się wydarzy?
Nie jestem negatywnie nastawiony, po prostu pytam? Czy mogę prosić o odpowiedź?

Masta Eis - 2010-12-23, 08:32

Nie słyszałem o osobie z Brzegu zajmującej się wróżbami (w Wałbrzychu jest Wróżbita Maciej) 8) , dwa słowa jednak o samej "idei" przepowiadania przyszłości.
Raczej sceptycznie jestem nastawiony do wróżenia z fusów itp. W większości ludzie zajmujący się tym to hochsztaplerzy - naciągacze, bardzo często żerujący na ludzkiej naiwności czy nieszczęściu, niemniej jednak coś w tym jest.
Wg. mnie całe nasze życie jest gdzieś zapisane (nie wiem, czy to wspomniana księga życia, bo nie słyszałem o czymś takim). Wszystko, co nas dotyczy jest zaplanowane z góry i mimo tego, iż myślimy że na pewne rzeczy mamy wpływ - dokonujemy świadomych wyborów, dzieje się tak z jakiegoś powodu.
Uważam, że nic nie dzieje się bez przyczyny i każde, nawet pozornie błahe, zdarzenie z przeszłości ma w przyszłości swoje konsekwencje.
Miałem okazję spotkać kilka osób myślących podobnie.
Wydaje mi się też, że właśnie "przepowiadacze" przyszłości, którzy faktycznie mają taki dar, są w stanie w dużym stopniu odczytać to, co jest już gdzieś zapisane.
Tak to chyba działa :wink:

wróż Mariusz - 2010-12-23, 12:15

Tak to działa nie chyba a na pewno...co do wróżenia z fusów to jest to pomocna czynność która powinna być tylko i wyłącznie dodatkiem potwierdzającym daną wróżbę...Jeśli się rozchodzi o tzw. "przeznaczenie człowieka" czy jest czy go nie ma? na pewno każdy w swoim życiu doświadczył tego że pomimo silnych wysiłków jest inaczej niżbyśmy sobie tego życzyli...ktoś marzy o tym by zostać strażakiem a jednak zostaje księdzem inny spogląda w niebo chce być pilotem stara się by tak było a jednak w końcu zostaje świetnym lekarzem..Wystarczy sobie też poczytać np.Biblię by dojść do wniosku że pewne sytuacje które się wydarzyły zostały opisane i przepowiedziane o wiele,wiele wcześniej...jeśli ktoś mówi o czymś co ma się zdarzyć i to zdarzenie następuje dokładnie np.za 5-10 czy 20 lat to świadczy to tylko o tym że jest to gdzieś zapisane i przeznaczone do realizacji...Prawdziwy wróżbita lub jasnowidz czy astrolog potrafi poprzez swoje odczucie,intuicję korzystając przy tym ze swoich narzędzi wróżebnych powiedzieć danemu człowiekowi co go czeka najczęściej mówi się o poważnej sprawie a nie o takiej czy np.jutro kupie świeże bułki? :roll: W Brzegu jest co najmniej 1 utalentowana osoba której wróżby spełniły lub spełniają się zwykłym ludziom.
smooth - 2010-12-23, 13:57

Czyli nadal gadacie o niczym. Na pytania widzę, że odpowiedzi nie uzyskam.
I się dziwić, że potem jeden i drugi szydzi. Oficjalnie dołączam się do loży szyderców ;)
Wiecie jak to jest - naiwnemu to wciśnie się wszystko, a ten, który zapyta odpowiedzi nie uzyska. Rachunek jest prosty - być może potencjalny klient wróżki to po prostu osoba naiwna, więc wystarczy gadka szmatka i tyle.
Reasumując tutaj nic.. piłem ostatnio czerwoną, czarną i zieloną herbatę i też kicha..
ech co zrobić - bawcie się dobrze :)

wróż Mariusz - 2010-12-23, 14:01

Dobrze zadaj jeszcze raz pytanie,co cię trapi? odpowiem ci.
smooth - 2010-12-23, 14:07

wróż Mariusz napisał/a:
Dobrze zadaj jeszcze raz pytanie,co cię trapi? odpowiem ci.


fusy mi się rozsypały na dywan, ale spoko - już sobie poradziłem, nie kłopocz się! :wink:

wróż Mariusz - 2010-12-23, 14:26

Człowiekowi który nie wierzy w ogół ezoteryki ciężko jest coś wytłumaczyć...Taka osoba zawsze będzie się nabijać z tego czego nie uznaje to tak samo jakby ateiście na siłę tłumaczyć że Bóg istnieje on i tak nie uwierzy choćby otrzymał na to dowody-nie uwierzy...podobnie rzecz się ma z ezoteryką.
krt - 2010-12-23, 17:31

wróż Mariusz napisał/a:
Człowiekowi który nie wierzy w ogół ezoteryki ciężko jest coś wytłumaczyć...Taka osoba zawsze będzie się nabijać z tego czego nie uznaje to tak samo jakby ateiście na siłę tłumaczyć że Bóg istnieje on i tak nie uwierzy choćby otrzymał na to dowody-nie uwierzy...podobnie rzecz się ma z ezoteryką.


załóżmy że to prawda i te wróżby sie sprawdzają, pytanie po co mi taka wiedza?? co to za życie jeżeli wiem wcześniej wszystko

wróż Mariusz - 2010-12-23, 18:46

A jeżeli ci wywróżę np.taką sytuację że twój tata lub mama z którą się pogniewałeś i nie utrzymujesz kontaktu myśli o tobie i chce się pogodzić a ty tego nie wiesz a się gniewasz nań twardo nadal to nie będziesz wdzięczny że ktoś ci podpowiedział i was pogodził??? :wink: wróżenie to nie tylko ubieganie o tym co będzie. :)
przem - 2010-12-23, 22:52

wróż Mariusz napisał/a:
A jeżeli ci wywróżę np.taką sytuację że twój tata lub mama z którą się pogniewałeś i nie utrzymujesz kontaktu myśli o tobie i chce się pogodzić a ty tego nie wiesz a się gniewasz nań twardo nadal to nie będziesz wdzięczny że ktoś ci podpowiedział i was pogodził???

Ale coś takiego, to nawet ja mógłbym komuś, kto jest w takiej sytuacji powiedzieć :wink:

krt - 2010-12-26, 21:27

wróż Mariusz napisał/a:
A jeżeli ci wywróżę np.taką sytuację że twój tata lub mama z którą się pogniewałeś i nie utrzymujesz kontaktu myśli o tobie i chce się pogodzić a ty tego nie wiesz a się gniewasz nań twardo nadal to nie będziesz wdzięczny że ktoś ci podpowiedział i was pogodził??? :wink: wróżenie to nie tylko ubieganie o tym co będzie. :)



mam dobra ceche kiedy wiem że nie miałem racji, to potrafie przyznac sie do winy i nie ważny jest czas, kiedy wiem ze klótnia była słuszna to będe bronił swojego zdania, watpie żeby taka wiedza o jakiej piszesz była mi potrzebna, no ale jezeli jesteś wróżbitą to zadam ci proste pytanie:
czy czeka świat powrot kryzysu?? potraktuj moje pytanie poważnie, dla mnie to ważne

Zbychoo - 2010-12-28, 10:25

wróż Mariusz napisał/a:
Prawdziwy wróżbita lub jasnowidz czy astrolog potrafi poprzez swoje odczucie,intuicję korzystając przy tym ze swoich narzędzi wróżebnych powiedzieć danemu człowiekowi co go czeka najczęściej mówi się o poważnej sprawie a nie o takiej czy np.jutro kupie świeże bułki

Dziś rano w programie "Dzień dobry TVN" był znany chyba większości telewidzów, najsłynniejszy polski jasnowidz pan Krzysztof Jackowski. Próbowano zestawić jego przepowiednie na 2010 rok z podobnego spotkania odbytego rok wcześniej i wynik był taki:
1. na słowa "to nie będzie dobry rok dla Polski" pokazano powódź i katastrofę smoleńską
2. na słowa mówiące, że wybuchnie wojna, gdzieś w Azji pokazano niedawne zaostrzenie konfliktu pomiędzy Koreą Płn. i Pd.

Pierwszą przepowiednię można by strzelać co roku i zawsze znajdzie się coś, co można podciągnąć do określenia "nie dobry rok"

W drugim przypadku to już ewidentne naciąganie bo podobnych wydarzeń pomiędzy tymi krajami jest wiele, co roku... a wojny jako takiej nie widać.

Cała ta sytuacja przypomina mi przepowiednie jakie w starożytności otrzymywali władcy przed wyruszeniem na wyprawę wojenną. Tak opisywał to nauczyciel historii w średniej szkole: Wyrocznia pytana o wynik wyprawy odpowiadała "Upadnie wielkie królestwo". Pytający oczywiście przyjmował to jako dobrą wróżbę i pewność pokonania przeciwnika, natomiast jak się przyjrzeć z boku przegrana także odpowiadała przepowiedni, bo tak czy inaczej któreś królestwo upadało.

Tak to moim zdaniem właśnie jest z tymi wróżbami :wink:

wróż Mariusz - 2010-12-28, 12:23

Na słowa że "to nie będzie dobry rok dla Polski" i rzeczywiście...Była katastrofa smoleńska? była..i nie trzeba tu dyskutować że strata dla Polski ogromna.Była powódż która spustoszyła miasta,wsie i często cały majątek ludzki?- była tragedia?była . czyż to było szczęście dla naszego kraju czy raczej nieszczęście??? Powstał konflikt o którym mówił p.Jackowski? powstał?...o podobnym mówił też Nostradamus i baba vanga...ta ostatnia wskazała że będzie to w listopadzie było?..było...to był tylko na razie konflikt a skąd ty wiesz kolego czy w związku z tym nie będzie wojny? brakuje doń tylko paru kroków...pamiętaj że żaden kraj nie ma nic do powiedzenia i do rozporządzania władzą w korei Płn niż ona sama dla siebie.Pomyśl nad tym wszystkim...Jeśli byś stracił w powodzi dobytek,dom,gospodarstwo,zwierzęta i 4-5 miesiący wcześniej powiedziałbym ci o tym to uwierzyłbyś w to??Nie bo nie uznajesz przecież takich praktyk,uwierzyłbyś dopiero póżniej czyli wtedy gdyby się to stało co do joty... :wink:
krt - 2010-12-28, 12:28

wróż Mariusz napisał/a:
katastrofa smoleńska? była..i nie trzeba tu dyskutować że strata dla Polski ogromna.


dyskutowałbym czy to była wielka strata, dla mnie osobiście nie, polecieli za pieniądze podatników i spadli, coz tak czasem bywa, ja tam plakac za nimi nie będe.

to o czym piszesz to sie nazywa cykliczność zdarzeń, dlatego zapytałem o powrót kryzysu, niestety nie doczekałem sie odpowiedzi.
pozdro wróżbito :)

wróż Mariusz - 2010-12-28, 13:03

Nie odpowiedziałem ci z 2 powodów...pierwszy jest taki że moje zdolności nie są aż tak wysokie by cie zapewnić w 100 procentach że go nie będzie tutaj potrzebny jest po prostu jasnowidz,wizjoner który ma większy dar ...Twoje pytanie zbiega się akurat z dzisiejszym tematem w ddtvn...Drugi jest taki że nie interesują mnie i nigdy też mnie nie interesowały sprawy globalne,polityczne,ogólno światowe itd.zajmuję się wróżeniem dla zwykłych szarych normalnych ludzi..pomagam im też rozwiązywać ich problemy :wink:
Zbychoo - 2010-12-29, 09:15

wróż Mariusz napisał/a:
Na słowa że "to nie będzie dobry rok dla Polski" i rzeczywiście...Była katastrofa smoleńska? była..i nie trzeba tu dyskutować że strata dla Polski ogromna.Była powódż która spustoszyła miasta,wsie i często cały majątek ludzki?- była tragedia?była . czyż to było szczęście dla naszego kraju czy raczej nieszczęście???

Sęk w tym, że stwierdzenie "nie dobry rok dla Polski" jest tak ogólne że wiele ze zdarzeń możnaby podciągnąć pod tą "przepowiednię". W najgorszym razie taka przepowiednia daje nam 50% szans na powodzenie (w rzeczywistości większe z powodu wymienionego wyżej), a nawet gdyby "przepowiednie" się nie sprawdziły to nikt by nie pamiętał że rok temu takie słowa w TV padły.
wróż Mariusz napisał/a:
Powstał konflikt o którym mówił p.Jackowski? powstał?...o podobnym mówił też Nostradamus i baba vanga...ta ostatnia wskazała że będzie to w listopadzie było?..było...to był tylko na razie konflikt a skąd ty wiesz kolego czy w związku z tym nie będzie wojny?

Nie znam przepowiedni baby jagi ale jeżeli Ty widzisz w wydarzeniach z tego roku pomiędzy Koreańskimi sąsiadami spełnienie przepowiedni pana Jackowskiego o wojnie w Azji to gratuluję naiwności. Stwierdzenie, że to już jest wojna, lub wojna może z tego powstać w przyszłości jest właśnie dopasowywaniem wydarzeń do przepowiedni.
wróż Mariusz napisał/a:
brakuje doń tylko paru kroków...pamiętaj że żaden kraj nie ma nic do powiedzenia i do rozporządzania władzą w korei Płn niż ona sama dla siebie.

To samo "przepowie" Ci średniej klasy politolog, nie trzeba jasnowidza.
wróż Mariusz napisał/a:
Jeśli byś stracił w powodzi dobytek,dom,gospodarstwo,zwierzęta i 4-5 miesiący wcześniej powiedziałbym ci o tym to uwierzyłbyś w to??Nie bo nie uznajesz przecież takich praktyk,uwierzyłbyś dopiero póżniej czyli wtedy gdyby się to stało co do joty... :wink:

Tu już ewidentne nadużycie. Czy któryś z jasnowidzów powiedział że zaleje nasz kraj powódź? Co niby mieli zrobić Ci, którzy usłyszeli, że "to nie będzie dobry rok dla Polski" dając wiarę tym słowom? Zabezpieczyć się przed każdą możliwą katastrofą? Powodzią, pożarem, trzęsieniem ziemi, epidemią ptasiej grypy czy cholery.... Nie dajmy się zwariować!!! Równie dobrze ja powiem, że w przyszłym roku zdarzy się coś nieprzewidzianego w polskiej polityce i po przyszłorocznych wyborach parlamentarnych zobaczysz, że jestem jasnowidzem :wink:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group