Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

O bezrobociu i rynku pracy - Praca w Brzegu!!!!!!!!!Beznadzieja

olivia26 - 2010-08-24, 18:07
Temat postu: Praca w Brzegu!!!!!!!!!Beznadzieja
Nie wiem czy tworzenie tego tematu ma wogole jakis sens,ale jestem juz tak rozczarowana,wkurzona i moze tez zdesperowana,ze jest mi juz naprawde wszystko jedno.
Do rzeczy-od prawie dwoch miesiecy szukam pracy,roznosze Cv i glupkowato sie usmiecham do wszystkich majac nadzieje,ze tym razem to bedzie to.a co dostaje w zamian nic,zeby chociaz z poczucia przyzwoitosci odpisali lub oddzwonili,ze nie sa zainteresowani,ale po co skoro mozna tak czlowieka trzymac w niepewnosci.Nie moge pojac jak to jest,ze inteligentna,zdrowa i chetna do pracy osoba jest tak jakby persona non grata w dziesiejszym swiecie.Znacznie szybciej dostalabym prace posiadajac jakas ulomnosc lub nalezac do mniejszosci narodowej.Dlaczego majac 26 lat czuje sie niepotrzebna?

yasiu - 2010-08-24, 19:38

Kwestia pracy w Brzegu jest pokręcona. Większość ludzi kończy studia i oczekuje od razu nie wiadomo jakiego etatu, a tu trzeba stopniowo nabierać doświadczenia na niższych szczeblach.
biedronka - 2010-08-24, 20:04

fakt, tylko jak tu zdobyć doświadczenie skoro wszędzie potrzebują osoby z doświadczeniem?
yasiu - 2010-08-24, 20:13

Doświadczenie zdobywa się niestety na mniej płatnych stanowiskach lub stażach.
Piterosss - 2010-08-24, 20:14

Dokładnie. Podzielam Twoje zdanie. Wczoraj np. otrzymałem przez UP zawiadomienie o przystąpieniu do pracy no i dzisiaj udałem się na wyznaczone miejsce przez UP. Kierownik zakładu zapytał się mnie, czy już pracowałem w danym zawodzie. Odpowiedziałem mu,że nie, bo gdzie miałem zdobyć doświadczenie, jak ja zupełnie w innym kierunku poszedłem. A on: oooo to nie, to ja nie chce brać Pana. I wypisał na kartce: brak doświadczenia, jeszcze mówi mi ,że teraz to tylko znajomości się liczą, a ja mu na to: a co ja nie wiem, wszędzie tylko liczą się znajomości. Później, jak odniosłem karteczkę do UP, widziałem to ogłoszenie, na które mnie chcieli wysłać do pracy: doświadczenie: min. 2 lata !!! Chcesz iść tutaj to nie, bo nie masz doświadczenia, to ja się pytam do cholery: gdzie mam to doświadczenie do cholery znaleźć? Ja szukam już nie tylko w Brzegu pracy, ale również i w Opolu, to też nigdzie nie ma pracy w moim kierunku i tylko słyszę: niee, nie przyjmujemy nikogo do pracy. Mam 23 lata, a czuje się jakbym miał dobre 70 i miał iść na emeryturę. :twisted:
kisiol - 2010-08-24, 20:16

nie od dzisiaj wiadomo, ze o wiele szanse na znalezienie pracy sa w wiekszych miastach. Jak skonczyles jakis kierunek, ktory w Brzegu moze nie byc potrzebny to nie ma co sie dziwic, zeciezko znalezc prace.

Tak jak Yasiu napisal... powoli do przodu trzeba isc...

ManiekBRG! - 2010-08-24, 20:18

wy tak mówicie że nie ma pracy, że pracodawca zły i wogóle...

Teraz nie idzie znaleźć pracownika za 1200 - 1400 zł. Jest to tak strasznie ciężkie że aż się w głowie nie mieści, a już nie mówię o stażu z PUP`u :O

Piterosss - 2010-08-24, 20:22

Ja Ci powiem,że te staże są g***o warte. Sam mam odbyte 3 staże i jak pracodawcy pytają się mnie jakie mam doświadczenie i jak widzą na moim CV staż, to aż im się zbiera do śmiechu i bezczelnie mówią: na stażu to pan się nic nie nauczy, tak jest prawda :!:
ManiekBRG! - 2010-08-24, 20:25

Piterosss napisał/a:
Ja Ci powiem,że te staże są g***o warte. Sam mam odbyte 3 staże i jak pracodawcy pytają się mnie jakie mam doświadczenie i jak widzą


My aktualnie szukamy stażysty, musi umieć liczyć i nie być alkoholikiem po 40-stce, czekamy już około 1,5 miesiąca i nic... Nawet stażystów nie można znaleźć...

yasiu - 2010-08-24, 20:31

Myśli się już na etapie wyboru szkoły średniej. Większość wybiera tam gdzie kolega lub gdzie łatwiej. Później jakieś studia (prywatne i zaoczne) gdzie łatwo się można dostać.

Taki Pan to już na pewno nie pójdzie do pracy za marne grosze. Sory ale żeby się sprawdzić trzeba zapłacić frycowe.

Niestety teraz tytuł przed nazwiskiem nic nie znaczy, zbyt łatwo go zdobyć.

LiuKhongSum - 2010-08-25, 09:41

Osoby młode, które mają fach w ręce, znają się na swojej robocie bez problemu znajdą pracę. Fachowcy zawsze będą w cenie. Sytuacja wygląda zdecydowanie gorzej jeśli chodzi o osoby, które nie posiadają żadnego ukierunkowanego doświadczenia zawodowego. Tak jak wspomniał Yasiu trzeba mieć nakreśloną drogę rozwoju zawodowego począwszy od szkoły średniej. Niestety jak ktoś nie ma pomysłu na siebie to dobrej pracy na pewno nie znajdzie, takie są realia.

Często PUP organizuje wszelakie szkolenia zawodowe, kursy więc można zainteresować się tym tematem. Jeśli ktoś posiada ambicje i nie chce robić na produkcji to należałoby przedsięwziąć działania mające na celu rozwój zdolności manualnych. W tych czasach trzeba być elastycznym. Równie dobrym pomysłem jest z pewnością otwieranie własnych działalności gospodarczych. Z tymże ciężka praca, zaangażowanie i sumienność to podstawa sukcesu.

Wszystkim osobom, które szukają pracy życzę oczywiście powodzenia i trzymam za Was kciuki.

LiuKhongSum - 2010-08-25, 09:55

Odnosząc się jeszcze do sytuacji związanej z zatrudnianiem potwierdzę, że ciężko znaleźć wykwalifikowanego pracownika i nie mówię tutaj o osobach młodych. Większość ludzi nastawiona jest na to iż mogą robić dosłownie wszystko, a prawda jest taka, że to najmniej wydajni pracownicy. Lepiej jak ktoś się zna dobrze na jednej dziedzinie niż ma pobieżną wiedzę w dziesięciu innych. Konkurencja na rynku jest na tyle duża, że każdy pracodawca zmuszony jest do zatrudniania tylko najlepszych, doświadczonych osób bo inaczej szybko pożegna się z branżą w której działa. Jak zdobyć owe doświadczenie? Najlepiej poprzez znajomości, ale jeśli takowych się nie posiada to niestety trzeba kombinować i zaczynać od niższego pułapu bądź pokończyć rzetelne kursy zawodowe (aby zdobyć dodatkowe kwalifikacje w danej dziedzinie) co również sporo kosztuje.
Masta Eis - 2010-08-25, 12:10

Źródła problemu należy upatrywać w dwóch rzeczach:
1. Żenującym podejściu większości uczelni w kraju do swoich studentów/absolwentów (głównie dziennych)
2. Żenującym podejściu sporej liczby pracodawców do młodych ludzi po studiach (jw.).

Mówiąc o tym bazuję na doświadczeniach swoich oraz znajomych/rówieśników, którzy ukończyli różne studia - nie tylko humanistyczne, jak ja.

W trakcie studiów wpajano nam, że znalezienie pracy to tylko kwestia czasu - nic bardziej mylnego. Przy szukaniu zatrudnienia jak bumerang wracał temat doświadczenia: skąd je brać, skoro studiuje się dziennie na "normalnej" uczelni :?: (nie mówię o jakiś dziwolągach do robienia pieniędzy). Okres wakacyjny, czy końcówka studiów to często zbyt mało.
Uczelnie robią niewiele (żeby nie powiedzieć nic), po to żeby pomóc młodym ludziom w znalezieniu pracy. Różnego typu konferencje, wykłady na ten temat są zwyczajnie śmieszne.

Druga sprawa temat pracodawców: zrobiła się ostatnio dziwna moda na wyzysk. Myślenie typu: młodego człowieka można wycisnąć jak cytrynę, płacąc mu grosze to dla mnie jakaś masakra.
Rzadko który pracodawca daje szansę młodzieży "z ulicy" (bez znajomości) a to chyba poważny błąd.
Nie wszyscy niestety skończyli studia techniczne na "topowych" kierunkach, więc potencjalny pracodawca też powinien mieć to na uwadze.

Sam długo szukałem pracy, w różnych miejscach - nie tylko Brzeg i okolice, ale też np. woj. śląskie. Na dzień dzisiejszy nie narzekam, bo praca którą mam sprawia mi frajdę.
Ale doskonale rozumiem ludzi szukających bez skutku i wiem co czują, bo sam to przerabiałem.
Mogę powiedzieć tylko że kiedyś musi zaświecić słońce :)

Na koniec temat zakładania biznesów z dotacji. Myślicie, że osoby oceniające wnioski patrzą inaczej na kwestię dośw. niż potencjalny pracodawca :?:
Sam pomysł na biznes to nie wszystko, trzeba mieć jeszcze jakąś podkładkę.

To tyle, tak na gorąco. W temacie szukania pracy mógłbym (jak pewnie wielu) mówić długo i bardzo obrazowo.

olivia26 - 2010-09-10, 16:07

Witam wszystkich:))
Przyznam sie szczerze,ze nie spodziewalam sie jakiegokolwiek odzewu,ale fajnie,ze sie odezwaliscie i ze jest ktos kto czuje sie podobnie jak ja.Czytajac wszystkie wasze wypowiedzi doszlam do wniosku,ze nie zamierzam sie poddawac.A tak poza tym to jestem raczej typem "wojownika swiatla"(jesli ktos zna Coehlo to zrozumie:)).dlatego tez wymyslilam,ze skoro panstwo nie jest w stanie dac nam mlodym szansy na prace to moze sami ja sobie stworzymy?Co o tym sadzicie ?Czekam na pomysly biznesowe:)Ja mam ich mnostwo,ale nie chce by byly one tylko na etapie"szklanych domow".I przyznam sie rowniez,ze na obecnym etapie jestem w stanie nawet "ruszyc na Warszawe"i walczyc o to ,co nam wszystkim sie nalezy,a mianowicie godne zycie.Pozdrawiam serdecznie xxx

Neyka - 2010-09-10, 20:54

"Czekam na pomysły biznesowe" tu raczej nikt nie napisze swojego pomysłu na biznes... Po co robić sobie konkurencje:)

A co do pracy to trzeba trafić na swojego pracodawce:)

Kaspersky - 2010-09-10, 23:52

Nie od dzisiaj wiadomo, że instytucja "państwa" w Polsce jest opacznie realizowana. Na chłopski rozum powinien to być taki twór (grupa ludzi), wewnątrz którego powstają możliwie najlepsze warunki do życia. Chodzi tu m.in. o odpowiedni system edukacyjny i tworzenie miejsc pracy.

Tylko że "państwo" poza sektorem publicznym nie ma za wiele do gadania. Idea socjalizmu wzięła w łeb i teraz chcąc nie chcąc kapitał jest w rękach prywatnych... A przedsiębiorcy to wbrew pozorom tacy sami ludzie jak my; oni też muszą płacić podatki i tak sterować przepływem pieniężnym, żeby firma utrzymała się "na powierzchni".

Moim zdaniem najlepiej jest sobie jak najszybciej uświadomić, że "państwo" się mną nie zaopiekuje i sam to powinienem zrobić. Własna działalność - świetny pomysł, ale początki wcale nie są takie różowe. Nie mniej jednak warto działać na własną rękę i "rzucić życiu wyzwanie" :)

---

Co do opisanej tu sytuacji polecałbym przede wszystkim wytrwałość. Na pewno jest gdzieś pracodawca, który wyżej sobie ceni takie czy inne usposobienie kandydata, niż jego doświadczenie.

Do tego konieczne jest pozytywne myślenie. Dołując się czy po prostu poddając możemy po prostu nie zauważyć okazji, jakie mamy przed nosem.

Jeżeli masz z tym problem, możesz się posiłkować medytacją; świetnie wpływa na samopoczucie, a odpowiednio praktykowana pozwala uwierzyć w siebie.

Najistotniejsze według mnie to wprawić swój umysł w stan, w którym będziesz się znajdować, kiedy już będziesz miała pracę. Innymi słowy pokaż swojej podświadomości, jaki jest Twój stan pożądany. Zdziwisz się, jak to wpłynie na Twoje zachowanie, motywację do poszukiwania pracy i pomysłowość podczas jej szukania :)

---

Jeżeli należysz do intuicyjnych osób i wierzysz, że wszystko zaczyna się w głowie i miałabyś jakieś wątpliwości - daj znać. Umysł to potężne narzędzie, trzeba się tylko nauczyć z niego korzystać.

domi25 - 2012-09-05, 08:00

Witam widze ze nie tylko ja mam problem z pracą a kąkretnie z jej brakiem.Mąż muj pracuje za granicą mamy 4letnią córkę i poszła do przedszkola to ja zaczęłam szukać pracy na jędną zmiane,to mi powiedzieli że zapomnij i albo pracuję na 3 lub 2zmiany albo wogóle.I co ja mam teraz zrobic jak mi niema kto odebrać córki i mieszkam 45kilometrów od rodziny męża i swojej :( :( :( :(
bzzq - 2012-09-05, 14:18

Ze slownikiem ortograficznym posiedziec? ;)
A jesli chodzi o zmiany, to w dzisiejszych czasach to juz chyba norma..

LiuKhongSum - 2012-09-05, 22:49

Wypowiedź poniżej krytyki. Narzekasz na to że w Brzegu jest mimo wszystko praca, ale nie w godzinach, które Tobie by pasowały? Szkoda słów bo pracodwaca nie jet dla Ciebie tylko Ty dla pracodawcy. Z takim podejściem do pracy nie przyjąłbym Cię jakby mi jeszcze ktoś chciał dopłacić.
omael88 - 2012-09-06, 10:48

domi25 napisał/a:
Witam widze ze nie tylko ja mam problem z pracą a kąkretnie z jej brakiem.Mąż muj pracuje za granicą mamy 4letnią córkę i poszła do przedszkola to ja zaczęłam szukać pracy na jędną zmiane,to mi powiedzieli że zapomnij i albo pracuję na 3 lub 2zmiany albo wogóle.I co ja mam teraz zrobic jak mi niema kto odebrać córki i mieszkam 45kilometrów od rodziny męża i swojej :( :( :( :(



Możesz założyć własną działalność i wziąć dotację z Urzędu Pracy.
W Urzędzie Pracy możesz popytac się o jakieś kursy, wtedy łatwiej będzie znaleźć jakąś pracę.
Możesz tez być wolONtariuszką, Fundacja Rozwój poszukuje w tej chwili wolontariuszy, sama się nad tym zastanawiam.

chmurkolistna - 2012-09-06, 13:14

omael88 napisał/a:
Możesz tez być wolątariuszką

Przecież wolontariat to nie praca - w rozumieniu pracy zarobkowej.

Poza tym kolejna osoba powinna posiedziec ze słownikiem ortograficznym. :shock:

omael88 - 2012-09-06, 13:30

chmurkolistna napisał/a:
omael88 napisał/a:
Możesz tez być wolątariuszką

Przecież wolontariat to nie praca - w rozumieniu pracy zarobkowej.

Poza tym kolejna osoba powinna posiedziec ze słownikiem ortograficznym. :shock:



Zwyczajna pomyłka z tą wolontariuszką...każdemu się zdarzy.... tym bardziej że użyłam tego słowa dwa razy z inną pisownią....ot jest się czego przyczepić.... :/
Wolontariat to nie jest praca zarobkowa, ale skoro takowej nie może znaleźć i nic nie robić to dobry sposób na wykorzystanie wolnego czasu, a w dodatku wpisany wolontariat w CV zawsze się przyda :D

Franco Zarrazzo - 2012-09-06, 13:55

Za wolontariat chyba się należą jakieś składki - nie pamiętam dokładnie, ale nawet praca bez wynagrodzenia w tym wypadku, bonusuje. Sprawdzę wieczorkiem w ustawie o poż. publ. i wolontariacie oraz ustawach pokrewnych. Albo sprawdzi ktoś nieco bardziej obcykany w prawie ;) .
chmurkolistna - 2012-09-06, 15:50

omael88 napisał/a:
Wolontariat to nie jest praca zarobkowa, ale skoro takowej nie może znaleźć i nic nie robić to dobry sposób na wykorzystanie wolnego czasu,

Jak ktoś sam sobie nie potrafi zorganizowac wolnego czasu to może i jest jakiś sposób. Zawsze jednak sądziłam, że wolontariuszem jest się z pasji i powołania, a nie po to aby wyrwac się z nic nie robienia.

omael88 napisał/a:
każdemu się zdarzy.... tym bardziej że użyłam tego słowa dwa razy z inną pisownią....ot jest się czego przyczepić.... :/

No to jeszcze lepiej! Tym bardziej jest się czego 'przyczepic'. Ogarnij się zatem.

omael88 - 2012-09-06, 16:21

Od jakiegos czasu wypowiadam sie na tym forum chcąc udzielić odpowiedzi na czyjeś pytanie w pozytywmy sposób i spośród wielu wypowiedzi w danym temacie zawsze się znajdzie jakaś osoba, która zaczyna się czepiać słówek, nie czyta ze zrozumieniem oraz zwraca uwagę na wszystkie inne rzeczy nie dotyczące tematu, tylko po to aby doprowadzić do pewnych toksycznych wypowiedzi....halllooo ludzie, aż czasem się odechciewa udzielać jakichkolwiek wypowiedzi....rozumiem że jeśli ktoś wali rażące błędy to można zwrócić uwagę ale jak tak każdy zacznie wytykać innemu literówkę LUB JAKIŚ POJEDYNCZY BŁĄD to chyba nie o to tutaj chodzi.... ehhhh...

Nawet nie mam zamiaru komentować więcej tego typu wypowiedzi w tym wątku, bo jest to strasznie dziecinne i zaśmieca forum.

Co do tematu:

Wolontariat może być dla tej osoby pomysłem do spełnienia się w danej dziedzinie i doświadczenia czegoś nowego. Jest to też propozycja z mojej strony tak jak dwie pozostałe, a nie nakaz :D

chmurkolistna - 2012-09-06, 21:16

omael88, bo to niby nie jest rażący błąd? Poza tym 'ą' oraz 'o' i 'n' leżą zupełnie gdzie indziej na klawiaturze. Ponadto do 'ą' trzeba jeszcze wcisnąć 'Alt' więc hmm... literówka? Wiem, wiem trudno przyznać się do błędu ortograficznego. O niebo łatwiej brnąć w bezsensowne wykręty.

Kończąc ten :offtopic: zdania swojego nie zmieniam, tym bardziej, że:
Cytat:
Z10. pisania młodzieżowym slangiem ,popełniania dużej liczby błędów ortograficznych. dbamy o styl wypowiedzi!
To z Regulaminu ForumBrzeg.pl Część C. Zakazy.
Franco Zarrazzo - 2012-09-07, 21:01

Ja w każdym razie jeszcze nie sprawdziłem. Gdybym zapomniał (bo znowu trochę spraw przeróżnych na raz), przypomnijcie. Albo sami poszukajcie w necie hasła "wolontariat" ;) .

Dla byłego pracodawcy negocjowałem kontrakt na podwykonawstwo cyklu szkoleń z wolontariatu, ale niestety (a może i stety :D ), sprawa nie została sfinalizowana w związku ze związkiem.

Ja wiem, że generalnie chodzi o pracę sensu stricto, ale wolontariat, nawet dorywczy, może być dobrym punktem startu. Zwłaszcza w organizacji prężnej, widocznej i mającej szerokie... te... no... pole do popisu ;) .

Omael - rób swoje. Nie przejmuj się takim, co to parafruzując:

"Szuka szczęścia w ortografii, kto inaczej nie potrafi" :D

omael88 - 2012-09-07, 21:08

bandit to samo sobie pomyślałam, ale obiecałam nie odpowiadać na zaczepki tego typu :)

Franco Zarrazzo idealne podsumowanie :)

sabinsen - 2012-09-07, 22:10

Franco Zarrazzo napisał/a:
Za wolontariat chyba się należą jakieś składki - nie pamiętam dokładnie, ale nawet praca bez wynagrodzenia w tym wypadku, bonusuje. Sprawdzę wieczorkiem w ustawie o poż. publ. i wolontariacie oraz ustawach pokrewnych. Albo sprawdzi ktoś nieco bardziej obcykany w prawie ;) .


Hej zgadza sie. Wolontariat jest uregulowany w podanej przez Ciebie ustawie.
Napisze o najistotniejszych kwestiach.

1. Wolontariusz wykonuje swoja prace dobrowolnie i bez wynagrodzenia
2. Podroze sluzbowe czy jakies inne delegacje sa pokrywane przez jednostke w ktorej odbywa sie wolontariat
3. W okreslonych przypadkach wolontariuszowi moze przyslugiwac swiadczenie zdrowotne, a takze moze przyslugiwac swidaczenie NW


To takie najwazniejsze kwestie, ktore zapamietalam.

sabina2 - 2012-09-08, 06:53

Wszystko o wolontariacie znajdziecie tutaj: http://www.wolontariat.org.pl/strona.php?p=132
sabina2 - 2012-09-08, 06:54

Wszystko o wolontariacie znajdziecie tutaj: http://www.wolontariat.org.pl/strona.php?p=132
sabina2 - 2012-09-08, 06:54

Wszystko o wolontariacie znajdziecie tutaj: http://www.wolontariat.org.pl/strona.php?p=132
omael88 - 2012-09-08, 07:19

Dzięki sabina2, sama chętnie się zapoznam :)
Franco Zarrazzo - 2012-09-08, 11:20

Omael - spróbuj się tutaj zgłosić. To projekt dla osób do 35 roku życia:

http://www.inkubator-kari...oprojekcie.html

Nie wiem, czy są miejsca, czy jeszcze trwa nabór. Ale luknij, zadzwoń. To firma realizująca wiele projektów ze wsparciem dla osób bez pracy. Można też czasami pracę u nich znaleźć ;) .

Pamiętaj też, że należy się spodziewać specjalnego wsparcia finansowego dla młodzieży do 25 roku życia, chcącej zacząć "na własnym".

omael88 - 2012-09-08, 18:43

Franco Zarrazzo napisał/a:
Omael - spróbuj się tutaj zgłosić. To projekt dla osób do 35 roku życia:

http://www.inkubator-kari...oprojekcie.html

Nie wiem, czy są miejsca, czy jeszcze trwa nabór. Ale luknij, zadzwoń. To firma realizująca wiele projektów ze wsparciem dla osób bez pracy. Można też czasami pracę u nich znaleźć ;) .

Pamiętaj też, że należy się spodziewać specjalnego wsparcia finansowego dla młodzieży do 25 roku życia, chcącej zacząć "na własnym".


Dzięki wielkie! :)
A znacie może jakieś ciekawe rozwiązania dla ludzi z działalnością gospodarczą którzy chcieliby jeszcze gdzieś popracować?

Franco Zarrazzo - 2012-09-09, 21:25

omael88 napisał/a:
A znacie może jakieś ciekawe rozwiązania dla ludzi z działalnością gospodarczą którzy chcieliby jeszcze gdzieś popracować?


Nawiązując do powyższego, oraz do tego, co na privie - orientacja wsparcia finansowgo w Polsce dla przedsiębiorców ze środków unijnych w tej chwili przybiera nieco inny kształt. Przechodzi się powoli z dofinansowań, na rzecz niskooprocentowanych i zwrotnych pożyczek. Być może coś tutaj ugrasz :) .

Jest jeszcze kilka innych możliwości, ale o tym kiedy indziej i niekoniecznie na Forum :) .

butter - 2012-09-12, 12:52

joannap79,
w 3cim temacie to samo piszesz :roll:

arekderp - 2012-10-02, 14:52

joannap79 napisał/a:
Witajcie,
Jeśli chodzi o pracę to z własnego doświadczenia polecam Wam portal www.planpraca.pl
Znajduje się tam sporo ogłoszeń, często aktualizowanych, z ofertami pracy z różnych lokalizacji.
Joanna


Joanno, jak tam jakis czas temu wchodziłem, to była nędza... bo nic tam nie było, ani ofert, a portal odrzucał. Ogólnie błeee...
Ale jak wczoraj wszedlem to szok! Wygląd się zmienił, no i w koncu widać oferty pracy :)

versusdarek - 2013-12-02, 19:32
Temat postu: Re: Praca w Brzegu!!!!!!!!!Beznadzieja
lipa w Brzegu!!!! Polska to miała być Irlandia:P UCIEKAC Z KRAJU MŁODZI
aakosmik - 2015-03-23, 18:36

Mam pracę tylko dlatego że założyłam DG, ale jeszcze 5 lat temu musiałam jeździć do Oławy;/
majeczka358 - 2015-09-17, 06:07

No niestety takie sa polskie realia:) Ale ponoc jest coraz lepiej:)
Nynekm - 2018-12-28, 14:28

nie myślę, że jest coraz lepiej, nasza władza jest do d. najpierw rozdaje ludziom pieniądze, które jak wiadomo ma od nas z naszych podatków, a potem się dziwi, że dług publiczny rośnie, więc co robią? Podnoszą podatki! PA RA NO JA!
a cierpią jak zwykle szeregowi, przeciętni mieszkańcy


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group