Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Aktualności Brzeg - Fontanna w centrum Brzegu

mish - 2010-06-05, 16:39
Temat postu: Fontanna w centrum Brzegu
Wg informacji Panoramy w południowo-wschodniej części rynku stanie znany nam Tryton.

Źródło

brzeżanin - 2010-06-06, 09:30

Jeśli Brzeg byłby takim miastem jak marzenie to rozumiem,ale Brzeg to względnie ładny rynek ,a na zapleczu obraz nędzy rozpaczy,dziurawe ulice,krzywe chodniki ,wiecznie zalewane rataje i Zaodrze. Wychodzi na to że nasi włodarze zamyslili zostawic po sobie pomnik ,ale to nie tedy droga ..
malinaJK - 2010-06-06, 09:42

pomysł ten był już kilka lat temu, kiedy tryton był poddawany renowacji. o ile dobrze pamiętam taki był właśnie cel, a czemu został w końcu wciśnięty w narożnik dziedzińca zamkowego tego nie wiem. :-P
Rychu - 2010-06-06, 09:57

Pomysł może i ciekawy ale nie na nasze realia, nasz rynek raczej spełnia funkcje "integracji" mniejszości narodowej bądź bezdomnych i raczej jeszcze długo czasu musi minąć by się to zmieniło. Podejrzewam ze władze chcą zrobić fontanne na wzór Wrocłaskiej
gdzie wszyscy ludzie chętnie przychodzą robić zdjęcia, posiedzieć, odpocząć. A czy u nas na rynku da się tak posiedzieć i odpocząć... sami sobie odpowiedzcie...

A.Mason - 2010-06-06, 10:03

Rychu napisał/a:
A czy u nas na rynku da się tak posiedzieć i odpocząć... sami sobie odpowiedzcie...

Moim zdaniem - tak. Nic nie robienie i czekanie, az sie problemy rozwiaza same raczej nic nie da. Stworzenie miejsca, gdzie ludzie beda mogli przyjsc moim zdaniem zadziala tak samo jak w przypadku Placu Polonii. Jedyne czego sie troche obawiam - to ruchu samochodowego...

brzeżanin - 2010-06-06, 10:30

A.Mason napisał/a:
Rychu napisał/a:
A czy u nas na rynku da się tak posiedzieć i odpocząć... sami sobie odpowiedzcie...
Jedyne czego sie trochę obawiam - to ruchu samochodowego...
Z tym posiedzeniem to jeden problem ,problem Romów ktorzy są uciążliwi delikatnie mówiąc a ruch samochodowy to drugi problem .Póki co obowiązuje w Rynku zakaz ruchu który jest nagminnie łamany,na co brak reakcji ze strony odpowiednich służb .Przykład podjeżdża auto do bankomatu w Rynku ,zabiera gość kasę i odjeżdża ,tak ciężko d...ko ruszyć
riccardo - 2010-06-07, 06:30

Fontanna.TAAk.
No ,ale teraz trzeba coś w końcu zrobić z taryfami.
Pewnie nikt nie ruszy taryfiarzy bo wybory blisko,a każdy głos sie liczy.

Dziedzic_Pruski - 2010-06-07, 09:56

Po godz. 18-tej, gdy zamknięte są sklepy i banki, rynek jest już tylko parkingiem i postojem taksówek.
Bartek T. - 2010-06-07, 10:11

Dlatego uważam, że trzeba powoli ożywiać Rynek. Jest cała masa problemów z tym, aby wyłączyć Rynek z ruchu pojazdów, postawić tam ogródek piwny więc pozostaje metoda małych kroków.
Osobiście uważam, że zamiast karać czy przeganiać niechcianych gości z rynku (bo nie chodzi tylko i wyłącznie o Romów) należy wyprzeć ich robiąc tam normalny punkt centralny miasta. Tzw. element nie będzie zbierał się tam gdzie jest dużo ludzi. Marzy mnie się aby następnym krokiem było powstanie kolejnej po Ratuszowej kanjpki na Rynku, a później zamknięcie go dla samochodów. Ale poza taksówkami pozostaje jeszcze sprawa autobusów.

Jacek Jastrzębski - 2010-06-07, 10:20

Bartku, czy marzy Ci sie taka miniatura wrocławskiego rynku-knajpki, grający i wystepujący muzycy, artyści, plenerowe imprezy? jeśli tak to ja też jestem za.
A.Mason - 2010-06-07, 10:30

Wczoraj z Frankiem rozmawialismy na ten temat, takze jestem za. Jeszcze jakis czas temu mialbym powazne watpliwosci, ale przyklad Placu Polonii przekonal mnie do weryfikacji pogladow.
Podobnie jak Bartek, uwazam, ze tego typu inicjatywa jest jednym z pierwszych krokow do zmiany wizerunku miasta. Jezeli za kazdym razem bedziemy sie bac i doszukiwac gdzie mozna lepiej ulokowac pieniadze, to nigdy nic sie w tym miescie nie zmieni.

Pan_Pasztet - 2010-06-07, 10:38

a czy taksówki zostaną usunięte z tamtej strony rynku ?
Jacek Jastrzębski - 2010-06-07, 10:54

Mason-czy Rynek, czy plac Polonii i ul. Dluga-ok. niech tętnia życiem, artystami, kulturą. Ja przez 25 lat mieszkałem we Wrocku i wrocławski Rynek może chyba być takim fajnym wzorem.
Dziedzic_Pruski - 2010-06-07, 11:15

Piwogródek już był, nawet dwa, jakieś 10 lat temu, wciąż działa piwogródek przy Ratuszowej. Wszystko rozbija się jednak o problem toalet, bo przenośne klopiki w rynku to kpina, a bieganie do BCK też nie wchodzi w rachubę, zresztą tam i tak bardzo niechętnie dają klucz do WC. Wiąże się to chyba z "podłużną", powojenną zabudową rynku w miejce tradycyjnej zabudowy poprzecznej (kamieniczki rozbudowane w głąb posesji). Poza tym Brzeg jest w pewnym sensie miastem wymarłym w centrum i nawet jedyny (oprócz hali rybnej) lokal gastronomiczny w rynku, czyli Ratuszowa, zwykle świeci pustkami - nawet pod koniec tygodnia (gdy akurat nie ma wesela). Co się tyczy fontanny, to moim zdaniem nie jest to dobry pomysł. Zabranie Trytona sprzed pałacyku przesądziło chyba los tego ostatniego - teraz tylko wyglądać pojawienia się ekipy rozbiórkowej. Inicjatorzy tego przedsięwzięcia nie mieli ponadto żadnego sensownego pomysłu co dalej i rzeźbę upchnięto na zamkowym dziedzińcu. Fontanna w Rynku to raczej kolejna próba pozbycia się kłopotliwego fantu.
Masta Eis - 2010-06-07, 11:18

Co za bzdurny pomysł...Zgadzam się w pełni z moimi przedmówcami, dla których są ważniejsze inwestycje niż fontanna. Porównywanie się do Wrocławia jest co najmniej śmieszne, podobnie jak robienie "pseudo fontanny" na wzór wrocławskiej.
Żeby nie szukać daleko...wolałbym choćby (mimo iż sam nie jeżdżę) żeby wreszcie wrócił normalny skatepark, żeby młodzież miała gdzie jeździć - bo z tego co widzę problem jest.
No ale...pamiętajmy że zbliżają się wybory...

(prze)radny - 2010-06-07, 13:54

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Co się tyczy fontanny, to moim zdaniem nie jest to dobry pomysł. Zabranie Trytona sprzed pałacyku przesądziło chyba los tego ostatniego - teraz tylko wyglądać pojawienia się ekipy rozbiórkowej. Inicjatorzy tego przedsięwzięcia nie mieli ponadto żadnego sensownego pomysłu co dalej i rzeźbę upchnięto na zamkowym dziedzińcu. Fontanna w Rynku to raczej kolejna próba pozbycia się kłopotliwego fantu.


Nieco się tu mylisz. Po renowacji rzeźby w 2002 roku ówczesny burmistrz Maciej Stefański chciał z nią uczynić to samo, co ma zamiar uczynić dzisiejsza władza. Sprawa zaszła nawet tak daleko, że mimo, iż nie było zapisanych na to pieniędzy w budżecie miasta, złożono zamówienie na elementy granitowe do realizacji tego pomysłu i "prawie" podpisano umowę na ten zakup. Przedsiębiorca, który wykonał nieckę zgodnie z projektem miał zamiar pójść do sądu, by wyrokiem zmusić miasto do odbioru zamówionych elementów i zapłaty za nie. Przeciwny temu był nowy burmistrz Wojciech Huczyński i sprawa ostatecznie rozeszła się jak to mówią "po kościach". Muszę się przyznać do autorstwa pomysłu, by odrestaurowaną rzeźbę, stojącą wówczas w bazie PWiK przy ulicy Wyszyńskiego, umieścić jako depozyt na dziedzińcu zamku do czasu umożliwienia jej powrotu na swoje miejsce przy pałacyku na Chrobrego. Osiem lat prawie mija, z dwóch "wrogów", jakimi w 2002 roku byli panowie MS i WH, mamy dzisiaj jedzącą sobie z dzióbków parkę, a ich starania w sprawie fontanny wspierają radni PiSoP, których szef Marek Zwierzyński podczas debaty nad tegorocznym budżetem zgłosił wniosek o rezygnację z budowy alejek w Parku Centralnym i wykonanie za to właśnie fontanny w Rynku. Tyle, że wówczas była mowa o kwocie rzędu 130 tys. zł, a przed sesją Rady Miejskiej 27 maja 2010 (notabene dokładnie w 20 rocznicę pierwszych wyborach samorządowych 1990 roku) okazało się, że potrzebne na fontannę są trzy razy większe pieniądze. I nie pierwsza to historia w naszym mieście, gdy koszty jakiegoś przedsięwzięcia rosną tak nieproporcjonalnie do upływu czasu.

Sauron - 2010-06-07, 13:56

Gratuluję pomysłu...szkoda tylko, że w takiej chwili tj. powódź i ogromna liczba ludzi czekająca na wsparcie finansowe, powiększające się dziury w jezdniach i chodnikach po zimie oraz rosnące zadłużenie miasta. Doprawdy-dziwne priorytety...
Dziedzic_Pruski - 2010-06-07, 14:12

Ta fontanna to być może pomnik, który władza chce sama sobie wystawić, z wrocławską fontanną było chyba tak samo. Znając brzeskie stosunki wcale bym się nie zdziwił, gdyby po hucznym odsłonięciu zakręcono kurek z wodą. :wink: :D
blaster - 2010-06-07, 14:23

badz zaczely plywac PiSowskie Kaczki w fontannie :P
Ogon - 2010-06-07, 20:39

Jak już tak rozmowa toczy się co w tym rynku Brzeskim by mogło być, to ja zaproponowałbym darmowy dostęp do Wi-Fi. O ile się nie myle to we Wrocławiu takowa sieć już jest a jeśli nie to jest w planach. Miło by było gdyby i hotspot był u nas w rynku :)

A co do fontanny to myślę, że dość ciekawy pomysł...

Jacek Jastrzębski - 2010-06-07, 21:05

Blaster jak zwykle wszędzie widzi kaczki. To już prawdziwa obsesja. A czy będzie fontanna czy nie -ważne żeby było weselej i ciekawiej, nawet bez fontanny.
mulder - 2010-06-07, 21:13

Piękny pomysł, zamiast inwestować kasę w to , co urzeka turystów w Brzegu , czyli zieleń i nasze parki , jakiś pan radny-zaradny stawia na coś , co może być pożyteczne , ale nie będzie turystycznym priorytetem.
tadjurek - 2010-06-07, 21:49

Ja również uważam, że pomysł umieszczenia fontanny z trytonem na rynku jest bardzo zły. Fontanna od samego początku (1895 rok) była przeznaczona do dekoracji placu przed willą- pałacem rodziny Loebecków przy dzisiejszej ul. Chrobrego. Jest ona dziełem Ewy Loebecke - utalentowanej artystycznie żony właściciela brzeskiej cukrowni. Olbrzymią porażką władz i konserwatora zabytków jest dopuszczenie, by sprzedana w prywatne ręce willa została zamieniona w ruinę a jedyną szansą na uratowanie fontanny stało się zabranie jej z pierwotnego miejsca i przechowanie na dziedzińcu zamku.
Wątpię, czy sama fontanna ożywi rynek, na którym obecnie nie ma poza Ratuszową, innych lokali gastronomicznych i po godz 18.00 nie ma na nim co robić. Gdyby udało się ( w co wątpię) zmienić branże znajdujących się tam sklepów bo czy meble powinno się kupowac w rynku?, po co dwie księgarnie i sklepy z gospodarstwem domowym oraz odzieżą w centrum? Nie dziwmy się, że teraz wieczorem rynek pustoszeje z oczywistych powodów - przecież na nim nic nie dzieje, jest cisza, w której będzie wyrażnie słychać plusk wody z fontanny.

Bartek T. - 2010-06-07, 22:06

Plusk wody ma być pierwszym krokiem do czegoś co kiedyś nazywało się "normalizacją" ;)
Czyli w tym przypadku przywrócenia Brzeskiemu Rynkowi funkcji na jaką zasługuje i jaką powinien posiadać nie tylko w ocenie mieszkańców ale także jaką posiadał w ocenie historyków. Trudno byłoby teraz wprowadzić tam handel, ale centralnym miejscem spotkań mam nadzieje znowu się stanie. Może ja tego dożyję.

Jacek Jastrzębski - 2010-06-07, 22:08

Bartek, obyśmy obaj tego dożyli. jako radny możesz zrobić coś więcej . Do dzieła.
Brzeski - 2010-06-08, 16:13

Po co wydawać na alejki w parku - jeśli można 3x więcej za podstawkę do fontanny?
Po co budować nową podstawkę - skoro stara stoi na Chrobrego?

Łatwiej będzie zrozumieć wszystko, jak się oglądnie wątek o słomianej kukle w filmie Barei.

Zdecydowanie zgadzam się z opinią Tadjurka. Rzeźba powstała pod willą i w takim miejscu pasuje. Nie zaś do średniowiecznego Rynku. Owszem, nie powinno być na Rynku targowiska z kartoflami, ale będzie przegięciem, jeśli mamy tam tworzyć oazę spokoju.
Do wypoczynku stworzono zespół parków z fontannami na Plantach.
A Rynek powinien służyć do bardziej handlowo-towarzyskich miejsc spotkań. Owszem, ławeczki, bardzo ograniczony ruch, kawiarenki - tak. Ale to nie miejsce na strefę ciszy z szumem fontanny.

Jeden czy drugi burmistrz może mieć różne dziwaczne pomysły, ale trudno funkcję 750-letniego Rynku jedną decyzją zmienić. Choćby nie wiem jakie racje przyświecały radnym - to nie wygrają z 750-letnią tradycją. :P

derdy - 2010-06-08, 18:15

żeby wydać 300.000 złotych na strumyczek wody od wiosny do jesieni ( no chyba, że w tej kwocie jest zaplanowana również gorąca i będzie cieszyła ona oko również przy -20) trzeba rozkopać rynek.

Jak to się ma Krakonos do zagadnień archeologicznych ? W Twojej opinii winny być zrobione w tym miejscu badania archeologiczne ?

kwm - 2010-06-08, 18:54

Wg mnie to swietny pomysl. Byc moze sprawi (albo jak pisze Bartek T. "zacznie sprawiac"), ze nasz przedziwny Rynek (bez jednej pierzei, ze sklepem meblowym, zoologicznym, warzywniakiem... z parkingiem, postojem taxi, z przystankami autobusowymi i smigajacymi autobusami, i w koncu z ogromna masa bezkarnych, lamiacych od lat prawo kierowcow) stanie sie bardziej "klimatowy".
Obecnie jest bezbarwny.
Brak fontanny i w ogole malej architektury to problem nie tylko Rynku, ale calego Brzegu.
Tryton w Rynku? Dlaczego nie? Coz z tego, ze jest w innym stylu? Malo to mamy miejsc w miescie, gdzie budynki z roznych epok sasiaduja ze soba?
Rozumiem osoby, ktore optuja, za trytonem przed rudera na Chrobrego. Sam nie mam nic przeciwko temu, i zgadzam sie, ze fontanna zostala stworzona dla tamtego miejsca. Niestety wskutek niezrozumialych poczynan naszych wladz, "palacyk" umowmy sie, nie istnieje. Watpie, zeby ktokolwiek jeszcze go uratowal.
Skoro fontanna ma sie poniewierac po magazynach brzeskich wodociagow, dziedzincu zamku, to uwazam, ze najlepiej bedzie jesli bedzie wyeksponowana w glownym miejscu miasta, zwlaszcza, ze jest przepiekna i naprawde na to zasluguje.
Oczywiscie najlepszym wyjsciem wg mnie byloby wyremontowanie palacyku, ustyuowanie przed nim trytona, i ustawienie jakiejs innej, ale bardzo stylowej fontanny w Rynku. Niestety jest to raczej nierealne.
Oprocz tego marzy mi sie odbudowa zachodniej pierzei Rynku (lub ciagu zabudowan wzdluz ul. Jagielly), wylaczenie Rynku z ruchu wszelkich pojazdow, otoczenie pieknego Ratusza ogrodkami piwnymi w lecie :)

Ivonn - 2010-06-08, 20:33

Zamiast fontanny, niech lepiej naprawia wjazd z Jagielly do Rynku. Obraz nedzy i rozpaczy.
Nie mozna sobie kupic porzadnych butow, bo szkoda ich na nasze dziurawe, krzywe chodniki.

Krakonoš - 2010-06-09, 20:45

Odnośnie samego pomysłu, nie jest zły. To znaczy fontanna na pewno przyda się na rynku. Niestety sposób wykonania i czas jest fatalny. Brzeg finansuje potężną inwestycję stadionową. Stan infrastruktury chodnikowo-drogowej jest fatalny (wystarczy się przejechać ulica Kombatantów - jak po niemieckim bombardowaniu). Mamy straty powodziowe. No cóż Radzie gratuluje PR-owego zgrania.
No i niestety obawiam się, że fontanna nie starczy aby ożywić Rynek. Kiedyś już była o tym dyskusja. Ile sklepów można zamienić na gastronomię z ogródkami letnimi? Czy mieszkańcy się na to zgodzą (vide afera "lampkowa" z pobliskiej ulicy). Co z ruchem na Parkingu, tfu Rynku? Kiedy zostanie odbudowana pierzeja zachodnia? Mogłaby stanowić doskonały zaczątek zmian (lokale pod knajpki, brak mieszkańców od strony ratusza).
Na te pytania przydałoby się odpowiedzieć przed budowaniem wszelkich "zdrojów".

alleceno napisał/a:
Jak to się ma Krakonos do zagadnień archeologicznych ? W Twojej opinii winny być zrobione w tym miejscu badania archeologiczne ?

Odnośnie archeologii, wszystko zależy. Zależy głównie od konserwatora w Opolu. Rynek to strefa ścisłej ochrony. Od głębokości wykopów będzie zależeć czy prace zostaną objęte tylko nadzorem czy wymagane będą badania ratownicze. Tyle teorii :wink: Ale Opole daleko...
Ja objąłbym strefę dawnych murów miejskich nakazem prac wyprzedzających. Bezwzględnie :)

Jako OT dodam, że wszyscy powinni kontrolować poczynania inwestora jak i wykonawcy wszelkich prac w obrębie substancji zabytkowej. Wszak to nasz bilet do poznani historii małej ojczyzny czy rozwoju turystyki.

kwm - 2010-06-09, 21:16

Wszyscy pisza o tych chodnikach i ulicach, ale moze i lepiej bedzie jesli zostana one w takim stanie jakim sa obecnie? Popatrzcie jak "odnowili" ul. Reja :) Jesli tak ma wygladac reszta ulic i chodnikow po remoncie, to ja wybieram stan obecny :)
Tak na serio, to nie mozna wszystkiego przeliczac na dziury w ulicach, bo w ten sposob nigdy by nic nie powstalo.

Krakonoš - 2010-06-09, 21:29

Tak tylko wszystko opiera się o tą infrę. Powiedzmy chce dojechać do tej fontanny. Musze uważać na muldy w okolicach Reja. Na pieszych którzy potknąwszy się wskoczą mi pod samochód. Na wariatów przecinających Rynek samochodem mimo zakazu. To mi się już odechciewa jechać na ten rynek.

Polecam Zamek, piwka się napijesz i fontanna też jest :wink:

Bartek T. - 2010-06-09, 23:16

Ta fontanna zaraz będzie przeniesiona z zamku na Rynek.
Reja wygląda tak jak wygląda bo sprawa ciągnie się w sadzie i nie można niczego na własną rękę naprawiać. Takie prawo.
Po prostu burmistrz nie zrobi sobie fotki na tle Reja :)

Oczywiście, że nie można wszystkiego przeliczać na infrastrukturę. Z różnych przyczyn. Gdyby tak, to nie było by dopłat do żłobka, przedszkoli czy autobusów miejskich. Oświetlenia świątecznego miasta czy Dni Księstwa Brzeskiego.

Dziedzic_Pruski - 2010-06-09, 23:27

Bartek T. napisał/a:
Po prostu burmistrz nie zrobi sobie fotki na tle Reja
Do takiego zdjęcia potrzebny byłby chyba obiektyw panoramiczny. :)
Bartek T. - 2010-06-09, 23:29

No tak, choć mówią że ostatnio traci na wadze :P

Zresztą zawsze są szopy. Fotoszopy.

Myślę, że trudniejsze w tym wypadku jest spełnić potrzebę dobrej ulicy.

mulder - 2010-06-10, 07:06

Krakonosie, mała poprawka. Jest " (...) jak po niemieckim bombardowaniu(...)", a powinno być: " (...) jak po radzieckim bombardowaniu ( ...) ".
Krakonoš - 2010-06-10, 10:25

Bartek T. napisał/a:
Oczywiście, że nie można wszystkiego przeliczać na infrastrukturę. Z różnych przyczyn. Gdyby tak, to nie było by dopłat do żłobka, przedszkoli czy autobusów miejskich. Oświetlenia świątecznego miasta czy Dni Księstwa Brzeskiego.
Więc przeliczmy na te miejsca w przedszkolach. Dzisiaj w NTO pojawił się artykulik o akcji Burmistrza, sprawdzającej faktyczne miejsce zamieszkania przedszkolaków. Podobno jest pokłosiem występujących braków miejsc dla dzieci w przedszkolach (70 miejsc).
Poważnie pytam: ile można by ich utworzyć za pieniądze z takiej fontanny?

A na Reja w takim razie można zrobić miejską plaże. Usunąć samochody, wysypać piach i puścić wodę z nowego zdroju rynkowego (oczywiście blokując system odpływu ulicy :wink: ). Wiele miast w Europie ma sztuczne plaże. Panie Burmistrzu czas na Brzeg :!: :D

drwal - 2010-06-10, 12:35

To dobry pomysł. Fontanna jest częścią historii Brzegu i należy ją wyeksponować. Malkontenci i krytycy będą zawsze i można ich zignorować. Menelstwa na rynku ignorować nie wolno. Mamy już zaszczaną wieżę ratuszową. Kilka ogródków piwnych i rynek będzie wielką szczawnicą.
Dziedzic_Pruski - 2010-06-10, 12:40

Zaś sama fontanna będzie się sama o to prosić, skoro w najbliższej okolicy nie ma sanitariatów. :(
Może więc te pieniądze już lepiej przeznaczyć na budowę szaletu?

PS

Przypomnę, że niegdyś takie przybytki były w powszechnym użyciu i w Brzegu wciąż istnieją, choć już od dziesięcioleci zamknięte na cztery spusty. Faktem jest jednak, że publiczne toalety znajdują się chyba tylko na dworcu i w "domu towarowym" na pięterku. Działalność szaletów jest oczywiście związana z kosztami (m.in. ktoś musi pilnować i sprzątać), jednak udawanie że nie ma problemu i w konsekwencji obsz... bramy i murki to też żadne rozwiązanie.

Bartek T. - 2010-06-10, 18:01

Krakonos napisał/a:
Bartek T. napisał/a:
Oczywiście, że nie można wszystkiego przeliczać na infrastrukturę. Z różnych przyczyn. Gdyby tak, to nie było by dopłat do żłobka, przedszkoli czy autobusów miejskich. Oświetlenia świątecznego miasta czy Dni Księstwa Brzeskiego.
Więc przeliczmy na te miejsca w przedszkolach. Dzisiaj w NTO pojawił się artykulik o akcji Burmistrza, sprawdzającej faktyczne miejsce zamieszkania przedszkolaków. Podobno jest pokłosiem występujących braków miejsc dla dzieci w przedszkolach (70 miejsc).
Poważnie pytam: ile można by ich utworzyć za pieniądze z takiej fontanny?

A na Reja w takim razie można zrobić miejską plaże. Usunąć samochody, wysypać piach i puścić wodę z nowego zdroju rynkowego (oczywiście blokując system odpływu ulicy :wink: ). Wiele miast w Europie ma sztuczne plaże. Panie Burmistrzu czas na Brzeg :!: :D

Jest tylko jeden mały szkopuł: miejsca w żłobku czy przedszkolu można przeliczyć na pieniądze w momencie jak już istnieją. Natomiast stworzenie nowych miejsc wiąże się z budową lub dobudową nowego skrzydła/budynku żłobka lub przedszkola. Dobudowanie nowego skrzydła do istniejącego żłobka (przy czym teren jest miejski) miałoby kosztować 3 ~ 4 mln zł.

Oświadczam, że jeśli fontanna miałaby kosztować 10x tyle ile kosztuje to zagłosowałbym za budową skrzydła żłobka!

Pink Floyd - 2010-06-10, 19:41

Fontanna jak najbardziej powinna stanąć na rynku. To tylko uatrakcyjni nasze miasto, które, nie oszukujmy się, staje się powoli sypialnią dla Wrocławia i Opola. Nic na to nie poradzimy, a wręcz przeciwnie, tę słabość można przekuć na pozytyw - "pracuję we Wrocławiu (Opolu) - mieszkam i odpoczywam w Brzegu". Powinniśmy być miastem, które żyje z turystyki, bo nie jesteśmy w stanie konkurować z większymi na niwie gospodarki. Moim zdaniem tu jest przyszłość dla Brzegu. Dlatego każde działanie, mające na celu poprawę atrakcyjności miasta, ma moje poparcie.
OŻYWIĆ RYNEK!!!

Dziedzic_Pruski - 2010-06-10, 19:51

Ustawienie fontanny to działanie pozorne, z pewnością nie przyciągnie ona turystów, którzy do Brzegu wpadną najwyżej na 2, góra 3 godziny, zaś nocleg i zabawę mają we Wrocławiu.
Pink Floyd - 2010-06-10, 19:58

:D pewnie, że postawienie jednej fontanny nie spowoduje, że staniemy się drugim Krakowem. To ma być tylko mały kroczek do celu. Dlatego czekam na więcej inicjatyw tego typu. A turyści niech przyjeżdżają nawet na te 2-3 godziny, zostawią parę złotych w restauracji/pubie, a później polecą swoim znajomym fajne miejsce na spędzenie dnia, odetchnięcie od wielkomiejskiego hałasu itd. Tak to się powinno powoli rozkręcać...
Pod warunkiem, że będzie to przemyślane.

mulder - 2010-06-11, 07:40

Pink Floyd napisał/a:
Fontanna jak najbardziej powinna stanąć na rynku. To tylko uatrakcyjni nasze miasto, które, nie oszukujmy się, staje się powoli sypialnią dla Wrocławia i Opola. Nic na to nie poradzimy, a wręcz przeciwnie, tę słabość można przekuć na pozytyw - "pracuję we Wrocławiu (Opolu) - mieszkam i odpoczywam w Brzegu". Powinniśmy być miastem, które żyje z turystyki, bo nie jesteśmy w stanie konkurować z większymi na niwie gospodarki. Moim zdaniem tu jest przyszłość dla Brzegu. Dlatego każde działanie, mające na celu poprawę atrakcyjności miasta, ma moje poparcie.
OŻYWIĆ RYNEK!!!


Dlatego też pozostaję przy swoim zdaniu, że należy w pierwszej kolejności inwestować w to, czego nie ma większość miast , czyli przepiękne planty na pofortecznych terenach, Park Peppela. Mógłby powstać niezły projekt edukacyjny historyczno - przyrodniczy. Należałoby postawić odpowiednie tablice informujące o historii terenu , zadbać o zieleń, kontynuować przedwojenne nasadzenia drzew egzotycznych , a także uruchomić szalet i znaleźć miejsce na małą restauracyjkę. Piękny byłby budynek w stylu dawnej restauracji, obecnie " leśniczówka", w Parku Peppela czy restauracji Stowarzyszenia Chorych na Stwardnienie Rozsiane przy Włościańskiej( glinianka).

Jacek Jastrzębski - 2010-06-11, 08:13

Hej Mulder, nie chcesz fontann? Boisz sie wody? czyzby Brudasek?


Moderowany przez yasiu:
Przypominam, że tylko dział Wybory jest niemoderowany. Tutaj wszelkie prowokacje są zabronione. I każda będzie nagradzana ostrzeżeniem

mulder - 2010-06-11, 08:46

Jacek Jastrzębski napisał/a:
Hej Mulder, nie chcesz fontann? Boisz sie wody? czyzby Brudasek?

Ależ! Jaki " brudasek"? Zęby myję prawie codziennie, golę się każdej niedzieli , a prysznic biorę od święta, chyba, że jest lato, to wtedy raz na dwa tygodnie. Woda mi nie wróg !

Jacek Jastrzębski - 2010-06-11, 08:49

Jak na Republikanina zadziwiająco prawidłowe nawyki higieniczne. jeszcze bądą z Ciebie ludzie :wink: Się śmiali.Pozdrawiam. JJ
brzeżanin - 2010-06-11, 09:21

Tak na serio, to nie mozna wszystkiego przeliczac na dziury w ulicach, bo w ten sposob nigdy by nic nie powstalo.[/quote] A coż to za atrakcja z tego naszego Brzegu ,przyjedzie turysta na drodze uszkodzi podwozie , na chodniku skręci nogę ,hotelu na poziomie ni ma ,no jest wirtualny .Od rzeki miasto się odwróciło jak obrażona panienka jedyna perełka to zamek ale to tylko zasługa P. Kozerskiego .Czy fontanna coś tu zmieni ,jeśli wykładać kasę to na bardziej przyziemne cele Zapomniałem przybyło parę miejsc w nowo otwartym hotelu Arte ,ale to kropla w morzu potrzeb
kwm - 2010-06-11, 15:44

Przejdz sie ulicami, parkami naszego miasta, unies glowe do gory i zobacz. Przepiekne kamienice, parki, uliczki. Fakt, zaniedbane, ale to efekt zaniedban przez wiele lat (co najmniej 30). Nie da sie tego od tak naprawic. Uwazam, ze trzeba sie cieszyc z kazdego detalu, ktory przyozdobi nasze miasto. Latwo jest krytykowac, albo usprawiedliwiac dane przedsiewziecie wzgledami politycznymi (czyt. zyskanie wyborcow), ale tak bedzie zawsze, zobaczmy na ten przyklad ten watek: jedni pisza, dlaczego fontanna, a nie ulice? Inni pisza, dlaczego fontanna, a nie zlobki, dlaczego nie trawniki, Odra, hotele.... Nigdy sie wszystkim nie dogodzi. Ile sie wyremontuje ulic za pieniadze przeznaczone na fontanne? Podejrzewam, ze bedzie problem z jedna, bardzo krotka.
Dziedzic_Pruski - 2010-06-11, 15:52

kwm napisał/a:
Latwo jest krytykowac, albo usprawiedliwiac dane przedsiewziecie wzgledami politycznymi (czyt. zyskanie wyborcow)
Po uwględnieniu tego aspektu fontanna jawi się w zupełnie innym świetle: urabianie wyborców polega głównie na laniu wody. :D
brzeżanin - 2010-06-11, 16:53

Ile sie wyremontuje ulic za pieniadze przeznaczone na fontanne? Podejrzewam, ze bedzie problem z jedna, bardzo krotka.[/quote] Ja nie twierdzę że za te 370000-cy mozna zaszalec z brzeska infrastruktura ,ale fontanna to totalna bzdura i pomnik brzeskich wlodarzy . A chociażby wybrzeze Odry od mlyna do parku ,temat do popisu dla wlodarzy a nie jak teraz obraz nedzy i rozpaczy z pijanymi manelami stojacymi przy moscie ,ludzie idą na przelaj aby ominać tych smakoszy ,oczywiscie policja nic nie widzi
A.Mason - 2010-06-11, 17:19

brzeżanin napisał/a:
Ja nie twierdzę że za te 370000-cy mozna zaszalec z brzeska infrastruktura ,ale fontanna to totalna bzdura i pomnik brzeskich wlodarzy . A chociażby wybrzeze Odry od mlyna do parku ,temat do popisu dla wlodarzy

Od czegos trzeba zaczac. A rzeczywistosc jest taka, ze latwiej wlozyc kase w tego typu inwestycje, niz przeznaczyc ja na wybrzeze, gdzie potrzeba wielokrotnie wiekszych pieniedzy. Wierze jednak w to, ze kamyk toczy lawine i kolejne inwestycje beda postepowaly falami.
Mieszkam od kilku juz lat w Brzegu i to miasto jest z jednej strony okropnie zaniedbane, z drugiej - piekne. I od kilku lat juz powtarzam, ze obecny Rynek w Brzegu w takiej formie jest idiotyzmem. Dopoki nie urzeczywistnil sie projekt tego zmiany, nie spotkalem sie (przynajmniej tak mi sie wydaje) z nikim, kto by temu zaprzeczal.

Dlatego przede wszystkim warto spojrzec na to od tej strony - czy ta fontanna jest pomylka?

Padaly tutaj co prawda glosy przeciwko, ale mam wrazenie, ze przynajmniej czesc z nich wynika z innego rozlozenia priorytetow - "lepiej zaczac od zrobienia czegos gdzies indziej"...

Jacek Jastrzębski - 2010-06-11, 22:26

Mason-zgoda. Od czegoś trzeba zacząć. Jak tak będziemy marudzić-fontanna nie , lepiej miejsca w przedszkolu, ulice naprawiać, plaża, alejki w parku itd. to od tego gadania posiwiejemy i doczekamy końca świat. Lepsza jest jakaś decyzja niż żadna. Niech na początek będzie fontanna. A może okaże się że doda ona Rynkowi sporo uroku? a potem można realizować kolejne Wasze plany. Wszystko przed nami.
kwm - 2010-06-11, 22:52

Chodzi mi dokladnie o to, o czym pisze Jacek J.
Jamps - 2010-06-12, 14:35

Jacek Jastrzębski napisał/a:
A może okaże się że doda ona Rynkowi sporo uroku? a potem można realizować kolejne Wasze plany. Wszystko przed nami.


też mam wątpliwości co do wyglądu fontanny w rynkowym otoczeniu, ale tu raczej kieruję się opiniami osób, które mają tym pojęcie (np. tadjurek, np. Romuald Nowak - dyrektor Panoramy Racławickiej, itp.)

za to nie mam wątpliwości, że koncepcja jest postawiona na głowie: tzn. że najpierw zdecydujmy do czego ma służyć rynek, a nie wrzucajmy tu wszystkiego po trochu

tak jak ktoś wyżej wymieniał: mamy tu parking, postój taxi (5 m od przyszłej fontanny - fantastyczny relaks :x , nie mówiąc o bezpieczeństwie małych dzieci), a z czwartej strony letni ogródek przy ratuszowej, a do tego wszystkiego powszechnie nieprzestrzegany zakaz ruchu, co powoduje, że cały Rynek w dni powszednie wygląda jak jeden wielki parking

można byłoby by jeszcze toy-toye postawić np. na jezdni przed USC, już wiele nie zepsują w tym misz-maszu

Bartek T. - 2010-08-30, 00:57

Ponieważ sprawa się przedłuża, pozwoliłem sobie zaczerpnąć języka, bo fontanna powinna być już budowana. Oto co się dzieje: http://www.tyczynski.pl/interpelacje/tryton.pdf
slapstick - 2010-08-30, 11:22

Bartek T. napisał/a:
Dlatego uważam, że trzeba powoli ożywiać Rynek. Jest cała masa problemów z tym, aby wyłączyć Rynek z ruchu pojazdów, postawić tam ogródek piwny więc pozostaje metoda małych kroków.
Osobiście uważam, że zamiast karać czy przeganiać niechcianych gości z rynku (bo nie chodzi tylko i wyłącznie o Romów) należy wyprzeć ich robiąc tam normalny punkt centralny miasta. Tzw. element nie będzie zbierał się tam gdzie jest dużo ludzi. Marzy mnie się aby następnym krokiem było powstanie kolejnej po Ratuszowej kanjpki na Rynku, a później zamknięcie go dla samochodów. Ale poza taksówkami pozostaje jeszcze sprawa autobusów.


Uważam, że sprawa kolejnej knajpy na środku rynku jest nietrafiona.. z dwóch powodów, w Brzegu jest wystarczająca liczba takich miejsc.. dwa - wtedy z pewnością nie zapanował by spokój. Jeśli spojrzeć na miejsca zatłoczone takie jak PKS PKP, rynek w dużym miastach, spotykają się tam zazwyczaj osoby z tkzw. elementu, więc wątpliwe jest to, że nie pojawiali by się tam gdzie zbierają się ludzie, ponieważ daje to okazje do pozyskania pieniedzy itp. Poza tym prosze spojrzeć nie tylko na Rynek ale na jego obrzeża... i tu kończy się cały temat.

Dziedzic_Pruski - 2010-08-30, 11:32

Dlaczego kolejną? Przecież w rynku jest tylko Ratuszowa (i hala rybna jako drugi zakład gastronomiczny). Z chwilą zamknięcia sklepów brzeski rynek zamiera i jest już tylko parkingiem i postojem taksówek.
slapstick - 2010-08-30, 12:12

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Dlaczego kolejną? Przecież w rynku jest tylko Ratuszowa (i hala rybna jako drugi zakład gastronomiczny). Z chwilą zamknięcia sklepów brzeski rynek zamiera i jest już tylko parkingiem i postojem taksówek.


Dlaczego otwierać kolejna knajpa, jak gdyby rynki ożywiały tylko knajpy i ogródki piwne.. Rozumiem że to centrum rozrywki, ale czy naprawde jest aż tak niezbędne..
Co do tych zamkniętych sklepów.. Czy ktoś planuje zamknięcie sklepów ? nie widzę związku z tą sprawą.

Marcim B. - 2010-08-30, 12:14

slapstick napisał/a:
Co do tych zamkniętych sklepów.. Czy ktoś planuje zamknięcie sklepów ? nie widzę związku z tą sprawą.

Wszyscy właściciele codziennie planują ich zamykanie. Przewidywany kolejny termin to dziś o 18.

slapstick - 2010-08-30, 12:19

[quote="Marcim B."]
slapstick napisał/a:
Co do tych zamkniętych sklepów.. Czy ktoś planuje zamknięcie sklepów ? nie widzę związku z tą sprawą.

Wszyscy właściciele codziennie planują ich zamykanie. Przewidywany kolejny termin to dziś o 18.

To już jest raczej sprawa oczywista.

warlike - 2010-08-30, 12:22

slapstick napisał/a:


Dlaczego otwierać kolejna knajpa, jak gdyby rynki ożywiały tylko knajpy i ogródki piwne...


To jaki masz inny pomysł na ożywienie rynku po godz 18 :?:

slapstick - 2010-08-30, 13:33

warlike napisał/a:
slapstick napisał/a:


Dlaczego otwierać kolejna knajpa, jak gdyby rynki ożywiały tylko knajpy i ogródki piwne...


To jaki masz inny pomysł na ożywienie rynku po godz 18 :?:


Warto było by się zastanowić co można tam zrobić, bo osobiście jakby mi knajpę pod domem postawili to raczej bym się nie ucieszył. a Brzeg po 18 jest żywym miejscem.. i wiesz pewnie o czym mówię, dlatego należało by pomyśleć jak uatrakcyjnić nasze miasto i sprawić aby coś się w nim działo. Nie musi się to tylko zawężać do Rynku w Brzegu. Knajp, kawiarni jest dużo. Teraz powstała też niedaleko kręgielnia, nowy bar koło hotelu. Co jeszcze chcesz chłopie ? Skoki na spadochronie z ratusza.

A.Mason - 2010-08-30, 14:23

slapstick napisał/a:
Nie musi się to tylko zawężać do Rynku w Brzegu.

Warto pamietac, ze Rynek jest centralnym miejscem w miescie i to tam w glownej mierze kierowane sa kroki (mozna tez rozwazac Zamek, jako takie miejsce w Brzegu). Mowa jest o tym miejscu i knajpach w nim nie dlatego, ze potrzeba mieszkancom kolejnego pubu, ale dlatego, ze nalezy stworzyc turystom i mieszkancom miejsce, gdzie beda mogli sie przespacerowac, zatrzymac sie i odpoczac. Trudno oczekiwac, ze przyjezdni beda zachwyceni ze sporego wyboru knajp jaki oferuje Brzeg, skoro rozsiane sa one po calym miescie. Zaden turysta nie bedzie lazil na drugi koniec miasta, jesli nie bedzie pewien co tam zastanie (knajpa nie bedzie miala sporej renomy). Oczywiscie, zgadzam sie - knajpy to nie wszystko. Dlatego np. ja dopominam sie wystaw na Rynku i Dlugiej.

mulder - 2010-08-31, 07:39

Ścieżka edukacyjna : " Od grodu do twierdzy " . No, oczywiście z uwzględnieniem plant i opisem unikatowych drzew. Później taka wystawa mogłaby zagościć w zrewitalizowanym Parku Centralnym.
riccardo - 2010-09-02, 08:14

Ja także uważam,że Rynek powinien tętnić życiem.Oczywiście ,Brzeg to nie Kraków
ale kilka knajpek ,nie KNAJP wokól Rynku typu tych dwóch na ul.Długiej czynnych do 21.00
nikomu nie zaszkodzi.Wokól nich parasole,obok fontanna....
Tylko to chyba teoria.Wspólnoty nie zgodzą się na żadne knajpki,a w planowanej fontannie
w gorące południowe lato ,nogi bedą moczyć oczekujący w Rynku na pasażera kierowcy
okolicznych taksówek.

(prze)radny - 2010-09-02, 11:56

Myślę, że pora przerwać tą dyskusję. Jutro Rada Miejska na wniosek burmistrza przegłosuje zapewne uchwałę o usunięciu z tegorocznego budżetu wydatku na postawienie tej fontanny. Jeśli ktoś nie wierzy, proszę zapoznać się z projektem uchwały wg druku nr 1, jaki zamieszczony jest na stronie internetowej miasta. Ja osobiście się cieszę, choć pewnie też są tacy, którzy żałować będą.
adagre - 2010-09-02, 13:42

A ja prezentuje inne zdanie w stosunku do przedmówcy ;) Uważam mianowicie, że każda inicjatywa zmierzająca do upiekszenia miasta jest warta zachodu. Zatem ja ...popieram budowę tej fontanny w Rynku. Nabrałby on wtedy innego charakteru i zdecydowanie poprawił "nastrój" tego miejsca. Nie zgadzam sie z opinią (prze)radnego. Gdyby fontanna była w tym miejscu GWARANTUJE, że wrosła by w krajobraz miasta i był znakiem rozpoznawczym Brzegu, zamieszczanym na widokówkach, gdzie wokół dzieci.... i gwar. Odbiera się to jako przyjazne miasto, które ma cos do zaoferowania. A tak....taksówki,,,, zimny bruk ...i golizna . Rynek wbrew pozorom nie ma żadnych atrakcji poza odrapanym Ratuszem miejskim. Zgadzam się, że kamieniczki będa odremonrtowane, ale proszę pamietac - diabeł tkwi w szczegółach i szczegół potrafi sprawic , że miejsce jest klimatyczne i pełne uroku i wdzieku. A tego Rynkowi brakuje...własnie tego charakterystycznego szczegółu. Załoze sie, że było by to miejsce spotkań i umawiania sie na zasadzie.... Czekam na ciebie koło fontanny....Pomyslcie ile było by w mieście opowieści do rodzących sie w plusku wody wspomnień.
Ale....widac (prze)radnemu to nie pasi by cos miało swój urok....

riccardo - 2010-09-02, 14:57

Z tego wniosek, trzeba wybrać nowych radnych ,ktorzy zaczna myśleć.
sikork - 2010-09-02, 15:00

riccardo napisał/a:
Z tego wniosek, trzeba wybrać nowych radnych ,ktorzy zaczna myśleć.


ju w październiku będziesz miał okazję :D

(prze)radny - 2010-09-02, 21:07

adagre napisał/a:
Ale....widac (prze)radnemu to nie pasi by cos miało swój urok....


Ależ pasi jak najbardziej. Tyle, że nie z Trytonem, dla którego właściwe miejsce to tam, gdzie stał na Chrobrego. W Rynku należy zaprojektować fontannę, bo też bardzo lubię szmer i chłodek wody, która będzie pasować do otoczenia i na której stałą obecność, a nie jak w przypadku Trytona czasową, zgodzi się Wojewódzki Konserwator Zabytków. I sądzę, że może być znacznie tańsza niż chwilowy za prawie 400.000 zł Tryton.
riccardo napisał/a:
Z tego wniosek, trzeba wybrać nowych radnych ,ktorzy zaczna myśleć.


W 100 % zgoda, dodałbym jeszcze "samodzielnie".

adagre - 2010-09-02, 21:34

(prze)radny napisał/a:
adagre napisał/a:
Ale....widac (prze)radnemu to nie pasi by cos miało swój urok....


Ależ pasi jak najbardziej. Tyle, że nie z Trytonem, dla którego właściwe miejsce to tam, gdzie stał na Chrobrego. W Rynku należy zaprojektować fontannę, bo też bardzo lubię szmer i chłodek wody,


Pozwolę sobie zauważyć, że trzeba być nie lada optymistą (czyli generalnie pesymista tyle, że jeszcze nie doinformowanym) by wierzyć, że przed pałacem na Chrobrego stanie Tryton w możliwie dającej się przewidzieć przyszłości. To po pierwsze. Po drugie... Tryton jak zapewne Pan wie (nie ma w tym ni krzty ironii) jest dziełem sztuki, które nawet w Berlinie onegdaj. docenione było. Po trzecie...jest to rzeźba, która kojarzy się z miastem, jak mało która. Po czwarte... nawet gdyby prywatny właściciel pałacu w co szczerze nie wierzę, znalazł te pieniądze na posadowienie Trytona w pierwotnym miejscu, to jaki niby będzie "status" tej już w pewnym sensie "prywatnej" fontanny otoczonej (nie sadzę by było inaczej) firmowym płotem dumnej i prze drogiej posesji ??? Może nie jestem w tym biegły, ale tak na mój rozum coś mi tu jednak nie pasi (utrzymując retorykę dopasowywania fontanny do miejsca) i jakoś bardziej mi Rynek odpowiada dla posadowienia wspólnego NASZEGO DOBRA w postaci grupy Trytona - własności de facto państwa Löbbecków, którą to rzeźbę kiedyś był onegdaj Pan Löbbeck, swej małżonce podarować był skory w miłosnym swym uniesieniu;)
Czy może być piękniejszy symbol miłości w środku miasta ???? Stworzyć do tego odpowiednia legendę....i murowane macie miejsce schadzek zakochanej młodzieży, małżeńskich par i romantycznych młodzieńców z gitarami ;)
A tak na poważnie....bądźmy chociaż raz cwańsi od urzędasów, konserwatorów i prywatnych właścicieli i dajmy coś miastu. To nie będzie pomnik Huczyńskiego...za rok czy dwa lata...a za trzy to już na pewno, nikt nawet nie będzie pamiętał kto tam to postawił, ale każdy będzie mile zaskoczony tym, jak sie wpisze w koloryt Rynku, brzeskie pocztówki i fotki w cyfrowych aparatach turystów :)


(jak ja nienawidzę swojej klawiatury, która ogonków nie wstawia i poprawiać 500 razy muszę.....sorry ;) )

Dziedzic_Pruski - 2010-09-02, 21:48

Jeżeli w rynku ma stanąć fontanna, to niech będzie na kształt cysterny, która stała tam w dawnych wiekach (tak jak w Świdnicy czy Jeleniej Górze, albo w wielu miastach czeskich), ale nie Tryton. Obawiam się jednak, że cały ten rajwach to tylko preludium poprzedzające rozbiórkę pałacu (bo chyba tylko o to chodzi).
mulder - 2010-09-02, 22:29

Czy UM nie posiada biegłych prawników mogących poradzić w sprawie wyegzekwowania stosownej grzywny od nabywcy pałacu ?
Bartek T. - 2010-09-03, 23:08

(prze)radny napisał/a:
choć pewnie też są tacy, którzy żałować będą.

Ja żałuję. Choć nie dlatego, że to Tryton, a dlatego, że ta koncepcja miała po pierwsze ożywić Rynek, a po drugie uporządkować sprawę samej rzeźby stojącej teraz na dziedzińcu Zamku i podatnej na zgubny wpływ czynnika ludzkiego.

(prze)radny napisał/a:
Tyle, że nie z Trytonem, dla którego właściwe miejsce to tam, gdzie stał na Chrobrego.

Szanowny kolego Andrzeju - chyba sam nie wierzysz w to co piszesz? Kpisz czy udajesz, że nie wiesz w jakiej kondycji jest budynek, przed którą pierwotnie stał Tryton? A może udajesz, że nie wiesz, że burmistrz czy rada obecnej kadencji nie tylko nie ma nic wspólnego ze sprzedażą w/w budynku, ale także nie ma wpływu na jego losy? A może zamiast siać populizm opowiesz - z pozycji kadencji, w której budynek poszedł na zmarnowanie - jak to wtedy było? Jakieś kuluary? Układy? Może już wtedy grzmiałeś, że czas zmienić Konstytucję (tak jak w tej kadencji broniąc radnego Podgórskiego, który decyzją sądu stracił prawo wybieralności do Rady Miasta i prawo do posiadania mandatu radnego)? Ja myślę, że wielu forumowiczów - w tym ja - chętnie przeczytałoby jak to z tą sprzedażą było i czy byłeś za nią czy przeciw i rozdzierałeś szaty jak teraz przy wielu skazanych na porażkę sprawach (bo Podgórskiego i tak nie ma wśród nas - radnych)?

damian1217 - 2010-09-03, 23:22

Bartku T a nie lepiej by było spożytkować tą energie zamiast na kłótnie,na coś pożytecznego dla naszego miasta!!!!Po co wypominanie!!!!Wspominanie o układach!!!!Wygraj wybory i zmień to wszystko!!!Tylko pamiętaj że inni będą ci wtedy patrzyć na ręce!!!!Bartku T wprowadz nowe standardy polityczne w naszej miejscowości!!!
Bartek T. - 2010-09-03, 23:39

damian1217 napisał/a:
Bartku T a nie lepiej by było spożytkować tą energie zamiast na kłótnie,na coś pożytecznego dla naszego miasta!!!!

Przyjacielu - mnie posądzasz o "jałowe spalanie energii"?! Przyjdź waść na sesję Rady! Dzisiaj byłem krótko - przyznaję bo miałem gości z zagranicy odebrać z lotniska, ale jak byłem to najważniejsze dziś poruszane kwestie (oczywiście przez przeradnego i jego psiapsiółkę): 10 minut wyjaśniania kwestii czy kierownik Dziennego Domu Pomocy Społecznej ma na imię Liliana czy Lidia, tyle samo zajęło przeradnemu ustalenie kwestii z prawnikiem podczas sesji czy kilka zdań wypowiedzianych przez burmistrza było "zabraniem głosu w sprawie wniosku formalnego" czy też byłą to zwykła wypowiedz. Chodziło o to, czy inni radni mogą jeszcze się wypowiedzieć czy też wypowiedź burmistrza ich blokuje (bo tak stanowi statut), ale nie miało to znaczenia bo i tak inni radni zabrali głos. Z kwadrans trwałą kłótnia z burmistrzem o to które gminy chciały partycypować w projekt, który jest już przeszłością.
Przyjacielu - tam nie pomoże nic poza wyborami. I to z głową!

damian1217 - 2010-09-03, 23:53

Bartek T. napisał/a:
Przyjdź waść na sesję
od czego ma się radnych na których się głosowało!!!!!A zapewniam cię że masz u mnie kredyt zaufania!!!
Bartek T. napisał/a:
Przyjacielu - tam nie pomoże nic

I dlatego pisałem zmień te standarty!!!!!

mulder - 2010-09-04, 06:48

No, ale co z jakąś grzywną? Głogówek, o podobnej zdaje się sytuacji , powiadomił ABW.
Krakonoš - 2010-09-04, 13:19

Pozwolę się nie zgodzić, fontanna mogłaby być jednym z elementów ożywienia rynku w dalszym etapie. Co z tego kiedy nie da się rozwiązać podstawowego problemu, tzn. ruchu samochodów na płycie rynku. Plus nieszczęsny parking taksówek. Nie wyobrażam sobie robienia zdjęć czy swobodnego spacerowania pomiędzy jeżdżącymi samochodami.
Nie mówiąc już o jakimś miejscu do zjedzenia czy wypicia wody mineralnej :wink: Po rozwiązaniu podstawowych problemów fontanna ma sens.

A co do samej koncepcji Trytona, a o tyle sens, jeżeli miałaby charakter tymczasowy. Zapisany np. w jakiejś formie porozumienia z konserwatorem. W przypadku odbudowy dworku, musiałaby tam wrócić.

Ivonn - 2010-09-04, 17:43

Ludzie, dajcie spokoj z ta fontanna. Ulice w rynku zarastaja trawa, a wam sie marzy fontanna! Juz nie raz pisalam o syfie na tylach Biedronki przy hali tartgowej, i jak tam byl tak jest! Moze najpierw wladze niech wyremontuja chodniki, ulice, budynki, zadbaja o tereny zielone- nie tylko w centrum, a potem niech pomysla o fontannie. To tak jakby wstawic do chlewu ludwikowski mebel. Nie osmieszajcie sie tym.
GNOM - 2010-09-04, 20:43

Bartku masz całkowitą rację- ja też uczęszczam na zebrania rady miasta ( w miarę możliwości) i to co tam się dzieje jest godne pożałowania. Kłótnie o przecinek i słowo powiedziane, bądź nie – są na porządku każdej sesji. Jedyne wyjście – jak mi się zdaje to wybrać ludzi :
A) Młodych
B) BEZ PARTYJNYCH
C) Z pomysłem na przyszłość miasta
D) Którzy będą mieli większość w radzie, lub samych takich .
Aby tego dokonać trzeba jednak zebrać ludzi z każdego okręgu wyborczego- tak aby żaden z obecnych betonów już się nie dostał. ( bez obrazy dla radnych, ale tak ich widzę )

Do tego trzeba wystawić MŁODEGO kandydata na Burmistrza – samą kampanie przeprowadzić wśród ludzi młodych i wygrana gotowa. Młodzi naprawdę mają dość obecnego stanu żeczy.

mulder - 2010-09-05, 06:20

Miasto powoli remontuje to i owo, czego efekty widać. Tryton na Rynku to pomyłka, ale też zgadzam się z Krakonosem, że w pierwszej kolejności należy pozbyć się ruchu samochodowego ( poza dostawczymi ) z Rynku, zorganizować postój taksówek w innym miejscu oraz wybudować, o czym już była niegdyś mowa, parking wielopoziomowy w miejscu obecnego przy zbiegu ulic Reja i Dzierżonia.A ponadto, odrestaurować pałac, odkupić i odrestaurować ! Widzę tam siedzibę BCK (nawiązanie do poprzednich, dawnych, dawnych lat).
Bartek T. - 2010-09-05, 13:53

GNOM napisał/a:
B) BEZ PARTYJNYCH


A co ma do tego partyjność? Akurat krzykacze i pieniacze są bezpartyjni :)

derdy - 2010-09-05, 14:42

Krakonos napisał/a:
Plus nieszczęsny parking taksówek. Nie wyobrażam sobie robienia zdjęć czy swobodnego spacerowania pomiędzy jeżdżącymi samochodami.


mulder napisał/a:
w pierwszej kolejności należy pozbyć się ruchu samochodowego ( poza dostawczymi ) z Rynku, zorganizować postój taksówek w innym miejscu


np. przenieść go na przedłużenie ulicy Reja, na przeciwko Ratuszowej, obok parkingu

Brzeski - 2010-09-05, 18:22

mulder napisał/a:
że w pierwszej kolejności należy pozbyć się ruchu samochodowego ( poza dostawczymi ) z Rynku, ... oraz wybudować, o czym już była niegdyś mowa, parking wielopoziomowy w miejscu obecnego przy zbiegu ulic Reja i Dzierżonia

Chciałem zwrócić nieśmiało uwagę, że pomysł - w gruncie rzeczy ok - ale w tym szczególe jest poroniony.
Albo się chce ruch wyprzeć z centrum albo się go chce ściągnąć do centrum. Musisz się zdecydować ;) To nie jest takie proste, że jeden parking za bajońską sumę i jeden zakaz ruchu na rynku stworzy idealną przestrzeń publiczną. Do tego trzeba ciut więcej.

Krakonoš - 2010-09-05, 20:20

Brzeski napisał/a:
Albo się chce ruch wyprzeć z centrum albo się go chce ściągnąć do centrum.
W centrum pożądanym rodzajem ruchu jest ruch pieszy oraz w cywilizowanej formie rowerów (choć tu trzeba wiele zmienić w zachowaniu także tego grona). Robienie z rynku przelotówki na pewno nie sprzyja zarówno turystom jak i wizerunkowi miasta.

W miastach, które idą w kierunku jego wyłączenia, samoczynnie uruchamia się potrzeba istnienia atrakcji, do których przemieszczamy się piechotą. To jest właśnie ten drugi etap budowani fontann, zakładani ogródków. W niektórych miasta odbudowuje się nawet części zabudowy z myślą o funkcjach rozrywkowych. Idealna byłaby do tego zachodnia pierzei rynku (z wewnętrznym pasażem). W jej części północnej spokojnie można by postawić parking wielopoziomowy. Oczywiście po wcześniejszym uruchomieniu stref płatnego parkowania (w tym parking przy Reja).

Bez tych elementów, fontanna będzie atrakcją jednorazową, działającą jedynie przez kilka miesięcy w roku.

To tak jakby przy budowie domu, na początku urządzać ogród :wink:

rumunek28 - 2010-09-05, 21:14

witam wszystkich obecnych.wg Mnie pomysł z fontanna znakomity.tryton do rynku!póżniej przenieśmy go pod pałacyk pod warunkiem że ów chluba naszego miasta na chrobrego bedzie nasza!-czyli miasta.w kazdym razie BRZEG Miastem fontann.wiwat
A.Mason - 2010-09-06, 00:53

Ja czegos nie rozumiem - dlaczego tak bardzo uparcie domagacie sie Trytona przed palacykiem? Moze jeszcze oddajcie most na miejsce, skad przywedrowal :-)
Moim zdaniem nie ma sensu domagac sie zadnych zapisow o tymczasowosci umieszczenia Trytona gdziekolwiek, bo byc moze stworzy sie kamien u szyi przyszlym gospodarzom terenu, na ktorym polozony jest palacyk. Jesli ewentualni nowi wlasciciele zechca Trytona, mozna im go bedzie dac, jesli nie, to nie ma sensu im go wmuszac. Moim zdaniem najwazniejsza jest ochrona palacu przed zniszczeniem i tworzenie potencjalnych przeszkod na pewno nie lezy w interesie miasta.

Brzeski - 2010-09-06, 16:58

Krakonos napisał/a:
W jej części północnej spokojnie można by postawić parking wielopoziomowy.


Widzę, że nie tylko mulder ale i Ty masz podobny pogląd na temat :) A ja z uporem maniaka Wam wytknę, że ten pomysł jest głupi.
Nikomu jeszcze nie udała się realizacja tak skrajnie różnych koncepcji. Albo się stawia na ruch pieszy albo się buduje parkingi*. Nie da się osiągnąć spokojnej, cichej, ludzkiej starówki, gdy się w sam środek miasta planuje wstawić parkingi mające zaspokoić zapotrzebowanie na parkowanie.

*Chyba, że masz zamiar zbudować jakieś centrum handlowe typu Bielany. Ale to należałoby najpierw wyburzyć Stare Miasto.

Krakonoš - 2010-09-06, 18:27

Brzeski napisał/a:
Nikomu jeszcze nie udała się realizacja tak skrajnie różnych koncepcji. Albo się stawia na ruch pieszy albo się buduje parkingi*. Nie da się osiągnąć spokojnej, cichej, ludzkiej starówki, gdy się w sam środek miasta planuje wstawić parkingi mające zaspokoić zapotrzebowanie na parkowanie.

Osobiście jestem za całkowitym wyłączeniem ruchu nawet kosztem wszystkich miejsc parkingowych w obrębie starego miasta. Brzeg jest na tyle małym miastem, że spokojnie można wszędzie dotrzeć piechotą. Dlatego w systemie płatnych stref parkowania można pójść systemem wrocławskim. Zero abonamentów na stanie w centrum, niższe opłaty dla mieszkańców a wyższe dla przyjezdnych spoza strefy.

Jednakże w początkowej fazie trzeba zapewnić jakieś miejsca parkingowe dla samych mieszkańców czy interesantów Ratusza. Temu miałby służyć parking wielopoziomowy w północno-zachodnim narożniku. W miejscu przedstawionej na mapce działki A lub trochę bardziej schowanej B. Dojazd spokojnie można doprowadzić od ulicy Jagiełły.

Odbudowa zachodniej pierzei rynku spowodowałby szereg korzyści: zmniejszenia hałasu od strony przelotówki, scalenie tkanki miejskiej przerwanej w sposób nienaturalny a także zapewniłaby na dwóch piętrach lokale rozrywkowe (zero protestujących mieszkańców).

Ehh, żebyśmy poszli w ślady takiego Płocka, gdzie to jest realizowane w praktyce (choć parking idzie im z oporami). Rozmarzyłem się :D

riccardo - 2010-09-07, 17:54

Taaaak.Krokonos.
Ty mysliśz tak jak jak .
Z jakiej jestem partyjiiii.Może na Ciebie zagłosuje.

kwm - 2010-09-07, 22:08

Krakonos, widze ze mamy bardzo podobne poglady nt naszego miasta. Podzielam Twoje i Bartka T zdanie apropos fontanny. Powtarzam: fontanna w Rynku i nigdzie indziej. Nie ma innego sensownego miejsca w Brzegu na tego typu fontanne. Tryton na zamku, to sprawa tymczasowa (przynajmniej taka miala byc). Przeciez to jest fontanna, powinna tryskac woda, ozdabiac, przyciagac ludzi i uwage ludzi. Zamek stanowi jej przechowalnie. Stoi tam wcisnieta gdzies w rogu, bardziej jako statua.
Nie moge pojac rozumowania osob twierdzacych, ze fontanna powinna stac (stanac) przy "palacyku". Ludzie o czym Wy mowicie? O jakim palacyku? Gdzie? Na Chrobrego stoi walaca sie rudera, skazana w zeszlym dziesiecioleciu na zaglade, bez szans na uratowanie. Nic z tego nie bedzie. Zapomnijmy o tej opcji, zapomnijmy o pieknym "palacyku" - ozdobie ul. Chrobrego. To przeszlosc. Na szczescie udalo sie uratowac fontanne. Tryton przy "palacyku" brzmi rownie nierealnie jak Tryton przy brzeskiej lozy masonskiej. Budynku lozy juz nie ma w naszym miescie (choc nawet w czasie rozbiorki byl w doskonalym stanie), podobnie jak nie ma i raczej nie bedzie czegos, co kiedys bylo "palacykiem".
Dziwi mnie postawa rzekomego Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, po ich wyczynie zastanawiam sie czy wyraz "opieka" jest odpowiedni w tej nazwie.

Teraz troche nie na temat, czyli apropos eliminacji ruchu samochodowego (i autobusowego) z Rynku. Jestem i zawsze bylem za taka opcja. Autobusy, taksowki i ciagle smigajace auta na glownym placu miasta to jakies nieporozumienie. Na pewno dalo by sie przezyc, gdyby z Rynku zniklo kilkadziesiat miejsc parkingowych. Dojscie z parkingow np. przy Zamku zajmie gora 3minuty. Oczywiscie miesto powinno rozwiazac problem parkingow w poblizu centrum (nie w centrum). Chociazby np. opcja podana przez Krakonosa, lub innego z forumowiczow, ktory proponowal wielopoziomowy parking przy ul. Reja. Postoj Taxi moglby zostac przesuniety na ul. Reja lub Dzierzonia (to zaledwie sekundy od Rynku). Trudno wyobrazic sobie postoj taxi albo przystanki na rynku we Wroclawiu. U nas to codziennosc.

pozdrawiam

adagre - 2010-09-09, 19:25

http://www.nto.pl/apps/pb...IAT05/504139462

No i pozamiatane :(

mac - 2018-01-12, 23:14
Temat postu: Fontanna z rzeźbą "Grupa Trytona i Nereidy"
Według dokumentów przetargu na zadanie "Przebudowa amfiteatru miejskiego wraz z rewaloryzacją Parku im. Bolesława Chrobrego w Brzegu" zamieszczonymi na stronie BIP m. Brzeg BIP Brzeg fontanna z rzeźbą "Grupa Trytona i Nereidy" w końcu zostanie wyeksponowana. Zostanie przeniesiona z Zamku i będzie ustawiona na skwerze przy ul. Chrobrego pomiędzy "pałacykiem" a budynkiem PKO BP i Prokuratury.

Analizując dokumenty wydaje mi się że fontanna nie będzie oświetlona. Oczywiście przewidziano oświetlenie w postaci latarni na skwerze przy zaprojektowanych ławkach wokół fontanny, ale wydaje się, że w projekcie zabrakło oświetlenia samej rzeźby.

mac - 2018-07-13, 10:23
Temat postu: Fontanna Trytona zostanie zlok. przy Klubie Garnizonowym?
Wg informacji zamieszczonej na Brzeg 24 zagospodarowany zostanie teren wokół Klubu Garnizonowego przy ul. Piastowskiej. Wojsko zainwestuje w klub garnizonowy. Nowe chodniki, odbudowa fontanny i terenów zielonych

Informacja pozytywna, ale jak czytamy wypowiedź pana Kamila Musiała z RZI we Wrocławiu cyt. "Zakres planowanych prac dotyczy (...) odbudowy misy fontanny „Grupa Trytona” (...) wykonanie stanowiska pompowni oraz oświetlenia terenu i wspomnianej fontanny" to nasuwa się pytanie czy zrezygnowano z lokalizacji fontanny na skwerze przy ul. Chrobrego? Być może chodzi o jakąś inną fontannę?

kwm - 2018-07-13, 10:43

Dzieki, ze o tym wspomniales, bo wlasnie sam mialem zapytac. Musze przyznac, ze mialem dokladnie te same watpliwosci po wczorajszym artykule. Jednak jest tam mowa o misie fontanny trytona, a sama fontanna wygladal azupelnie inaczej (widok ponizej). Teraz pytanie: czy owa misa ma cos wspolnego z trytonem na dziedzincu zamkowym? jesli tak to jak sie ma do tego misa przed palacykiem na Chrobrego?
Czy artykul zawiera blad, czy moze faktycznie fontanna z trytonem zostanie przeniesiona kolo klubu?
Mysle ze Dziedzic ma te wiedzie w malym palcu :)

kwm - 2018-07-13, 17:14

Przed chwilka przeczytalem wpis burmistrza na fb, w ktorym cieszy sie ze wspolpracy miasta z wojskiem, wspomina o tym, ze pierwszy przetarg na te inwestycje nie zostal roztrzygniety z powodu braku zainteresowanych, i na koncu stwierdza, ze ma nadzieje iz wkrotce Brzezanie beda mogli podziwiac fontanne z trytonem w pelnej okazalosci.
Czyli znowu jakies ciche zagrywki, zmiany planow. Co z planami umieszczenia fontanny na skwerku kolo domu araba? przeciez to byla jedna z inwestycji w tamtejszym parku. Skad nagla zmiana planow?
Osobiscie wolalbym tamta lokalizacje, bo jak mozna sie cieszyc fontanna znajdujaca sie za plotem na terenie zamnkietym.? myslalem ze bedzie mozna sobie posiedziec kolo trytona tak jak kolo.chlopca z labedziem. po za tym poprzednia lokalizacja byla calkiem niezla ze wzgledu na bliskosc palacyku gdzie pierwotnie funkcjonowala, jak rowniez na ciekawe wyeksponowanie w poblizu przejzdzajacych przez nasze miasto ludzi. Przy kasynie bedzie po prostu schowana, a wg mnie jest zbyt piekna na taka lokalizacje. ehh te brzeskie tajemnice.

Dziedzic_Pruski - 2018-07-13, 21:56

Fontanna z grupą Trytona stała oczywiście przed pałacykiem przy ul. Chrobrego. Przed wojną były tam też jeszcze inne rzeźby, które zaprojektowała Eva von Löbbecke. Gdy pałacyk coraz bardziej popadał w ruinę, kilka dobrych lat temu rzeźbę przeniesiono na zamkowy dziedziniec, gdzie stoi do dziś i na dobrą sprawę nikt za bardzo nie wie, co ma z tym fantem zrobić. Pojawiały się różne mniej lub bardziej fantastyczne pomysły, a nawet gotowe projekty - raz rzeźba miała stać przed ratuszem, drugi raz na skwerku naprzeciw poczty, potem koło "domu Araba", a teraz w ogrodzie kasyna. Zdaje się, że to po prostu dalszy ciąg tej ciuciubabki.

PS

Ciekawe, jak wygląda sytuacja prawna, tzn. kto jest właścicielem rzeźby.

kwm - 2018-07-14, 11:59

Jeszcze tylko dodam jedna lokalizacje w calym tym galimiatiasie. Kiedy do zapomnianej fontanny obok zapomnej i zrujnowanej will na Chrobrego, zaczeli dobierac sie zlomiarze, zostala ona przeniesiona do magazynu brzeskich wodociagow na Wyszynskiego, i tam za portiernia spedzila kilka lat
Widac, ze stanowi ona nie lada problem, z ktorym nie wiadomo co zrobic. To tez swiadczy o tym jak zarzadzane jest nasze miasto i tlumaczy dlaczego jest tak jak jest.
Bylem zwolennikiem wyeksponowania jej w Rynku, ale lokazlizacja kolo domu araba, ktora zostala oficjalnie zatwoerdzona i przedstawiona, bardzo mi sie spodobala. Skad zmiana decyzji? dlaczego chowamy w odludnym miejscu cos co powinno byc wyeksponowane, z czego powinnismy byc dumni? czy ktos rozumie o co w tym wszystkim chodzi?

brzeżanin - 2018-07-15, 11:36

biorąc pod uwagę skale zniszczenia pałacyku przy ulicy Chrobrego i obecny stan klubu garnizonowego przy ulicy Piastowskiej który przeszedł remont i wygląda bardzo ładnie lokalizacja owej fontanny przy klubie jest dobrą lokalizacją .Powiem więcej ,Miasto powinno się dołożyć do tej inwestycji aby dalej ta piękna rzecz nie tkwiła jak nikomu niepotrzebny mebel. Odnoszę wrażenie że te upychanie po kątach ma na celu zapomnienie o tym a w dalszym czasie objawi się gdzieś u kogoś
mac - 2018-07-15, 14:28

brzeżanin napisał/a:
biorąc pod uwagę skale zniszczenia pałacyku przy ulicy Chrobrego i obecny stan klubu garnizonowego przy ulicy Piastowskiej który przeszedł remont i wygląda bardzo ładnie lokalizacja owej fontanny przy klubie jest dobrą lokalizacją .Powiem więcej ,Miasto powinno się dołożyć do tej inwestycji aby dalej ta piękna rzecz nie tkwiła jak nikomu niepotrzebny mebel. Odnoszę wrażenie że te upychanie po kątach ma na celu zapomnienie o tym a w dalszym czasie objawi się gdzieś u kogoś


Ale ta piękna rzecz miała nie tkwić jak nikomu niepotrzebny mebel. Jest mowa o tym w postach wyżej. Zgodnie z projektem rewitalizacji parku fontanna miała stanąć na skwerze na ul. Chrobrego i na ten projekt dostała ogromne dofinansowanie z pieniędzy UE. Jeśli nastąpi zmiana w projekcie na który dofinansowanie zostało przyznane to prawdopodobnie dofinansowanie zostanie cofnięte. Teren Klubu Garnizonowego nie jest terenem publicznym, jest ogrodzony (!). I chodzi o to żeby fontannę wyeksponować w przestrzeni publicznej gdzie można ją bez przeszkód oglądać.

Dziedzic_Pruski - 2018-07-15, 14:56

A jak wygląda kwestia wstępu na teren klubu? Dawniej nie było wstępu, w latach 90. był - można tam nawet było coś zjeść i wypić, chociaż było to wszystko bardzo siermiężne. Przy okazji: zdaje się, że wojsko sporo napsuło w willi, np. niszcząc stiukową dekorację sufitu przy okazji podziału wielkiej sali na mniejsze. Fontanna za płotem to oczywiście średnio udany pomysł. W dalszym ciągu nurtuje mnie kwestia własności rzeźby. Epizod z wodociągami mógł sugerować, że właścicielem były właśnie one. Czyżby teraz rzeźba była w depozycie? Popłynęły jakieś pieniądze?
kwm - 2018-07-15, 15:04

Nabardziej razi mnie to w jaki sposob dokonywane sa jakies zmiany, korekty do wczesniejszych planow. Najpierw sie tym chwalimy, pokazywane sa plany, terminy prac, zdjecia burmistrza wszedzie. Nagle nic sie nie dzieje i cisza w eterze. Gydby nie niezalezne media albi forumowicze, o niczym bysmy nie wiedzieli. Przyklady? plany zamkniecia ruchu w centrum, dom pomocy spolecznej w dawnym intrrnecie na rogu Wolnosci i Wyszynskiego, przystan z restauracja na Kepie Mlynskiej, 2 etap remontu z rondem ul. Ofiar Katynia, trraz tajemnicze przeniesienie fontanny.
czy to jakis powod do wstydu, ze zmieniane sa plany albo czegos nie uda sie wykonac zgodnie z zalozeniem? Dlaczego opinia publiczna nie jest o tym informowana? Burmistrz milczy, a nikomi nie wolno sie zapytac, bo zostanie sie "hamulcowym".
Skad nagla zmiana planow na lokalizacje fontanny? przeciez wykonane projekty, wnioski, kosztorysy na jej umieszaczenie kolo domu araba tez musialy kosztowac.
Fontanna w ogrodku kasyna to jakies ogromne nieporozumienie. Rownie dobrze moznaby ja ulokowac u kogos w ogrodku domku jednorodzinnego, albo u pana Henia na dzialce. Efekt ten sam.
Nawet gdyby owo miejsce w kasynie bylo ogolnie dostepne to chodzi tez o wyeksponowanie, a przy kasynie ta fontanna bedzie schowana. Beda ja podziwiac glownie dzieciaki z pobliskiej szkoly, udajace sie na papierosa podczas przerw.

kwm - 2018-07-15, 17:22

Cytat:
Epizod z wodociągami mógł sugerować, że właścicielem były właśnie one.

Byc moze, ale raczej w tym przypadku obstawialbym inna wersje. Owczesny dyrektor brzeskich wodociagow milosnik Brzegu ( bodajze czlonek TRZB) Pan Marek Starczyk, mogl po prostu z zyczliwosci i troski uzyczyc terenu swojego zakladu, aby zabezpieczyc rzezbe przed zlomiarzami.Ponadto kierownikiem Wydzialu Promocji w naszym urzedzie byl, o ile mnie pamiec nie myli,pozniejszy wiceprezes PWiK l, a obecnie prezes , Pan Artur Stecula.

Jeszcze tylko dodam, ze zanim rzezba trafila na teren wodociagow zostala odrestaulowana po przygaodach ze zlomiarzami, (bodajze w Gliwicach).

mac - 2018-07-19, 23:27
Temat postu: Rzeźba będzie "użyczona"
Za Brzeg 24: "Dlaczego nie pomiędzy willą Löbbecke a prokuraturą? Ze względów bezpieczeństwa – mówi Sławomir Mordka, szef biura promocji Urzędu Miasta w Brzegu. – Miejsce w klubie garnizonowym jest tymczasowe. Rzeźba nie zostanie oddana tylko użyczona. Tryton wróci na swoje miejsce po wyremontowaniu zabytkowej willi przy ul. Chrobrego – dodaje Sławomir Mordka."
Lokalizacja dla fontanny „Grupa Trytona” jest historycznie niezręczna, ale może przynajmniej będzie tryskać wodą

Gaderep - 2018-07-20, 06:58

Akurat wróci :-P
Nie śmieszcie publiki.

kwm - 2018-07-20, 07:37

Przeciez to sa jakies zarty. Czy wladze tego miasta sa powazne? Mam wrazenie jakoby niektore inwestycje odbywaly sie po omacku. Fontanna nie mogla byc stanac w planowanym wczesniej miejscu (zaprojektowanym, ktorego rysunek z projektu przedstawil wczesniej mac) ze wzgledow bezpieczenstwa? A jakie to wzgledy bezpieczenstwa? Czy fontanny w parkach takie wzgledy spelniaja? Rozumiem, ze kiedy uzgodniono projekt ustwienia fontanny przy domu araba, to nie bylo niebezpieczenstwa i nagle cos wyskoczylo, co sprawilo, ze wzgledy bezpieczenstwa zadecydowaly do ponownego haniebnego moim zdaniem schowania fontanny w ogrodzie willi na Piastowskiej.
Tulaczki ciag dalszy. Moze powinnismy zaczac obstawiac miejsca, w ktorych niechciana fontanna zostanie umieszczona nastepnym razem? W ogole wypowiedz rzecznika jest troszke wymijajaca i tajemnicza...

Juz pisalem wczesniej - umowmy sie, palacyku przy Chrobrego juz nie ma, wiec jakies gdybanie o powrocie fontanny w tamto miejsce mija sie z celem! Musialby sie zdarzyc cud, a takich cudow potrzebujemy w Brzegu wiele...

mac - 2018-07-20, 08:19

kwm napisał/a:
Juz pisalem wczesniej - umowmy sie, palacyku przy Chrobrego juz nie ma, wiec jakies gdybanie o powrocie fontanny w tamto miejsce mija sie z celem! Musialby sie zdarzyc cud, a takich cudow potrzebujemy w Brzegu wiele...


Zgadzam się z powyższym.
Nasuwa się jeszcze pytanie - co miasto będzie miało z tego użyczenia? Jakieś wymierne korzyści? Bo jeśli żadnych to nie przekonuje mnie argument "bezpieczeństwa". W projekcie posadowienia fontanny na skwerze ne ul Chrobrego były chyba przewidziane kamery.

Gaderep - 2018-07-20, 09:09

Panie Mordka, a może by tak wasze, szanowne urzędasy, zarobki ze względów bezpieczeństwa przechować przez jakiś czas w depozycie aresztu śledczego? Co wy na to? Pomoże wam wtedy trepiszcze, co się potrzebuje lansować nieswoją fontanną? A może PiS wam pomoże? Ale w PiS zasada "своих не бросаем" podobno nie działa?
kwm - 2018-07-20, 12:13

Przeciez to ewidenta sciema i mydlenie oczu. Wzgledy bezpieczenstwa? O co w tym chodzi? Czy chodzi o bezpieczenstwo fontanny czy ludzi? Jesli chodzi o bezpieczenstwo fontanny, to nie jest wykonana ze zlota, wiec watpie zeby znalazl sie smialek probojacy ja ukrasc, zwlaszcza ze do kieszeni jej nie wlozy. Czy chodzi o zlomiarzy? A co z planowanym monitoringiem, pomijajac juz fakt, ze fontanna stalaby w dosc ruchliwym i widocznym miejscu.
Jezeli pan Mordka mial na mysli bezpieczenstwo ludzi, to o jaki dokladnie aspekt chodzi? Troska o to, zeby sie nikt nie utopil?Czy bezpieczniejsze sa fontanny w brzeskich fosach, czy Parku Centralnym?

Najbardziej mnie denerwuje ta tajemniczosc obesnych wladz, jesli cos idzie nie tak jak trzeba. Jesli dana inwestycja wypali: mozna przeczytac o tym wszedzie ogladajac jednoczesnie burmistrza na kazdym zdjeciu, jesli sie nie uda, to kamien w wode, cisza w eterze, ani wzmianki, bo glupi lud i tak nie zauwazy. Gdyby nie dziennikarka brzeg24, sprawa zostalaby przemilczana jak wiele innych.

Zastanawiam sie czy przeniesienie fontanny ma jakis zwiazek z jakze popularnymi w naszym miescie polinwestycjami, i np. zabraklo pieniedzy na remont calego parku, to cichaczem rezygnujemy z hucznie wczesniej oglaszanego etapu projektu dotyczacego przeniesienia fontanny (podobnie bylo m.in. z marina i kladaka nad Odra).
Nadarza sie swietna okazja zeby plame zamazac, bo oto wojsko bierze sie za remont kasyna, i mozna im podrzucic fontanne twierdzac, ze tak mialo byc, ze to tylko miejsce tymczasowe (tymczasowe to znaczy, ze moze tam stac przez 100 lat), i ze to jedyna szansa na ozywienie fontanny. To jakies bzdury, ten Pan chyba nie czytal projektu, w ktorym fonatanna kolo domu araba miala wlasnie tryskac woda, miala zostac wybudowana pomownia.

mac - 2018-07-20, 12:53

Jeszcze jedno pytanie (zapewne bez odpowiedzi) - dlaczego na stronie internetowej miasta znalazła się informacja o przetargu dotyczącym Klubu Garnizonowego? Czy na stronie UM od tej pory będę pojawiać się informacje o wszystkich przetargach które będą ogłaszały prywatne firmy na terenie miasta?
brzeżanin - 2018-07-21, 18:47

mac napisał/a:
kwm napisał/a:
Juz pisalem wczesniej - umowmy sie, palacyku przy Chrobrego juz nie ma, wiec jakies gdybanie o powrocie fontanny w tamto miejsce mija sie z celem! Musialby sie zdarzyc cud, a takich cudow potrzebujemy w Brzegu wiele...


Zgadzam się z powyższym.
Nasuwa się jeszcze pytanie - co miasto będzie miało z tego użyczenia? Jakieś wymierne korzyści? Bo jeśli żadnych to nie przekonuje mnie argument "bezpieczeństwa". W projekcie posadowienia fontanny na skwerze ne ul Chrobrego były chyba przewidziane kamery.
A co niby te kamery miałyby załatwić ,całe miasto jest już nimi obstawione a trzoda idąc ulicami drze mordę ,rzuca szkłem po browcu i co zero reakcji .Po rynku jeżdżą kto chce ,stoją gdzie chcą i co .
kwm - 2018-07-21, 22:27

Na pewno masz racje. Zgadzam sie co do Rynku, to co tam sie dzieje, to drwina nie tylko z kamer, ale i pieszych, wladz, prawa, strazy miejskiej i policji. Dwie ostatnie instytucje chetnie wystawiaja manadaty za drobnotski...
Trzeba jednak uznac ze kamery pomogly wiele po zamontowaniu przy gloriecie i przy bramie odrzanskiej. Skonczyly sie barbazynskie dewastacje.

pandzia - 2018-08-19, 10:33

wkoncu ruszyli z robotą
Emill - 2018-08-19, 21:24

brzeżanin napisał/a:
A co niby te kamery miałyby załatwić ,całe miasto jest już nimi obstawione a trzoda idąc ulicami drze mordę ,rzuca szkłem po browcu i co zero reakcji .Po rynku jeżdżą kto chce ,stoją gdzie chcą i co .

Nagrania z kamer mają za zadanie zidentyfikować sprawcę i dostarczyć dowodów do jego ukarania, a same kamery odstraszać potencjalnych wandali (przynajmniej do czasu, aż nikt nie zacznie tam montować działek typu M61)... sam monitoring też nie jest raczej połączony czerwoną linią z policją, straż miejska nie pracuje w nocy, zresztą i tak nie mają samochodów.. więc niemożliwe jest szybkie reagowanie na akty wandalizmu.


Co do trzody idącą ulicami - przecież żadne tego typu kamery nie nagrywają dźwięku, więc skąd do *** operator ma wiedzieć czy ktoś drze mordę? Po ruchu warg ma czytać i na tej podstawie wysyłać na miejsce policję?
Zresztą zakłócanie spokoju jest ścigane na wniosek osoby pokrzywdzonej, a nie na podstawie widzimisię policjanta/strażnika/operatora..

brzeżanin - 2018-08-20, 21:37

Emill napisał/a:
brzeżanin napisał/a:
A co niby te kamery miałyby załatwić ,całe miasto jest już nimi obstawione a trzoda idąc ulicami drze mordę ,rzuca szkłem po browcu i co zero reakcji .Po rynku jeżdżą kto chce ,stoją gdzie chcą i co .

Zresztą zakłócanie spokoju jest ścigane na wniosek osoby pokrzywdzonej, a nie na podstawie widzimisię policjanta/strażnika/operatora..
,,a nie na podstawie widzimisię policjanta/strażnika/operatora.Wszystko w temacie jeśli chodzi o forumowicza Emila .
Gaderep - 2018-08-21, 15:27

brzeżanin napisał/a:
Emill napisał/a:
brzeżanin napisał/a:
A co niby te kamery miałyby załatwić ,całe miasto jest już nimi obstawione a trzoda idąc ulicami drze mordę ,rzuca szkłem po browcu i co zero reakcji .Po rynku jeżdżą kto chce ,stoją gdzie chcą i co .

Zresztą zakłócanie spokoju jest ścigane na wniosek osoby pokrzywdzonej, a nie na podstawie widzimisię policjanta/strażnika/operatora..
,,a nie na podstawie widzimisię policjanta/strażnika/operatora.Wszystko w temacie jeśli chodzi o forumowicza Emila .

Kompletna bzdura, Panie Emilu, zakłócanie spokoju reguluje art 51 kodeksu wykroczeń, który mówi, że "kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny" i w żadnej mierze ustawodawca nie uzależnia ewentualnego ścigania od jakiegoś prywatnego zgłoszenia. Jeśli zechce się Panu latać w miejscu publicznym z fajfusem na wierzchu to ma Pan obowiązek być ukaranym nawet wtedy, jeśli wszystkich obecnych przy tym czynie będzie to zachwycać, a to ten sam artykuł. To, że policja nie reaguje na nocne darcie mordy przez rozwydrzoną gówniarzerię zasłaniając się w swoim nieróbstwie rzekomym brakiem jakiegoś zgłoszenia jest doskonałym przykładem zaniechania wykonywania obowiązków służbowych począwszy od bezpośrednio do interwencji zobowiązanych funkcjonariuszy, a skończywszy na osobach sprawujących funkcje kierownicze i odpowiedzialnych za nadzór, czyli czynu zagrożonego pozbawieniem wolności do lat trzech. Wystarczyłoby tak jednego komendanta policji w jakiejś pipidówie tak na roczek posadzić, może ze swoim stójkowym pod jedną celę, i zaraz stójkowi w całym kraju wzięliby się do roboty. Sęk w tym, że obecnie jeszcze sędzia nie skarze komendanta, no bo jak, skoro to jedna mafia, więc trzeba najpierw z sędziami zrobić porządek, żeby się wziąć za policję.

Emill - 2018-08-21, 17:07

brzeżanin napisał/a:
Wszystko w temacie jeśli chodzi o forumowicza Emila .

to znaczy co? że mam rację, a nawet nie zadałeś sobie trudu aby zweryfikować swoją wiedzę?

Gaderep napisał/a:
ompletna bzdura, Panie Emilu, zakłócanie spokoju reguluje art 51 kodeksu wykroczeń, który mówi

nie musisz mi pisać co mówi, bo znam ten artykuł..

Gaderep napisał/a:
w żadnej mierze ustawodawca nie uzależnia ewentualnego ścigania od jakiegoś prywatnego zgłoszenia

to samo co wyżej - poczytaj, wróć i napisz czego się dowiedziałeś..

czyj niby spokój ma być zakłócany? (bo mówimy o zakłócaniu spokoju) kto w razie czego wystąpi w sądzie jako osoba pokrzywdzona? policjanta? jak napisała kiedyś sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości:
Cytat:
Wskazać należy, że wykroczenie z art. 51 K.w. jest wykroczeniem skutkowym. Dla przyjęcia odpowiedzialności sprawcy wykroczenia z art. 51 K.w. wymagane jest zatem, aby jego czyn pociągnął za sobą przewidziany w tym przepisie skutek. Skutek ten musi dotknąć przynajmniej jedną osobę, która otrzymuje status osoby pokrzywdzonej i zobowiązana jest złożyć zeznania przed odpowiednim organem.

rozjaśnia się coś? policjant bez osoby pokrzywdzonej może co najwyżej podejść i grzecznie zapytać czy można trochę ciszej, ale nawet do wylegitymowania "imprezowiczów" nie ma podstawy prawnej.

Gaderep napisał/a:
Jeśli zechce się Panu latać w miejscu publicznym z fajfusem na wierzchu to ma Pan obowiązek być ukaranym nawet wtedy, jeśli wszystkich obecnych przy tym czynie będzie to zachwycać, a to ten sam artykuł.

głupi przykład... bieganie z fajfusem na wierzchu to art 140 KW, a nie 51 KW.

Gaderep - 2018-08-21, 18:58

Zaczynam podejrzewać, że jesteś Pan milicjantem, a podejrzenia opieram na tym, że nie dysponując żadną wiedzą rżniesz Pan znawcę, więc już nie Panu, ale innym postronnym czytelnikom przedstawiam, co na ten temat mówi Ministerstwo Sprawiedliwości:
Cytat:
Tryb ścigania wykroczeń na podstawie art. 51 ustawy Kodeks wykroczeń

Ściganie sprawcy wykroczenia, podobnie jak sprawcy przestępstwa, następuje z urzędu lub na wniosek pokrzywdzonego, w tym ostatnim wypadku, jeżeli konkretny przepis ustawy tak stanowi. Wskazać należy, że ściganie sprawców czynów z art. 51 Kodeksu wykroczeń nie jest uzależnione od wniosku osób pokrzywdzonych lub ustalenia czy występują jakiekolwiek osoby pokrzywdzone działaniem opisanym w wymienionym przepisie. Organy uprawnione do prowadzenia czynności wyjaśniających i występowania w roli oskarżyciela publicznego, a także prowadzenia postępowania mandatowego, podejmują w tym zakresie działania z urzędu, co oczywiście nie wyklucza podjęcia tych czynności na podstawie zawiadomienia złożonego przez pokrzywdzonego lub inną osobę.

Możliwości prawne ścigania wykroczeń z art. 51 Kodeksu wykroczeń nie są … ograniczone żadnym przepisem i organy porządku publicznego, zwłaszcza policja i straż miejska, powinny interweniować w każdej sprawie, gdy nastąpiło zakłócenie spokoju lub porządku publicznego czy też wywołane zostało zgorszenie. Wskazać należy, że wykroczenie z art. 51 K.w. jest wykroczeniem skutkowym¹. Dla przyjęcia odpowiedzialności sprawcy wykroczenia z art. 51 K.w. wymagane jest zatem, aby jego czyn pociągnął za sobą przewidziany w tym przepisie skutek. Skutek ten musi dotknąć przynajmniej jedną osobę, która otrzymuje status osoby pokrzywdzonej i zobowiązana jest złożyć zeznania przed odpowiednim organem.

… nie jest możliwe wprowadzenie do Kodeksu wykroczeń instytucji tzw. świadka anonimowego (incognito), uregulowanej w art. 184 Kodeksu postępowania karnego, albowiem przepis ten stanowi wyjątek od zagwarantowanego w art. 42 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej prawa do obrony, i ma zastosowanie jedynie wtedy, gdy zachodzi uzasadniona obawa niebezpieczeństwa dla życia, zdrowia, wolności albo mienia w znacznych rozmiarach świadka lub osoby dla niego najbliższej. Ustanawianie zatem dalszych prawnych wyjątków od zagwarantowanych Konstytucją praw nie jest możliwe, a ponadto nie jest konieczne, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę, że wykroczenia są czynami o mniejszym od przestępstw zagrożeniu dla porządku prawnego.

Należy jednak podkreślić, że ustawodawca w art. 57 § 4 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia przewidział możliwość przekazania listy ujawnionych osób pokrzywdzonych i świadków jedynie do wiadomości sądu, co w odniesieniu do wykroczeń w wystarczający, jak się wydaje sposób chroni dane osobowe tych osób przed ujawnieniem osobom nieuprawnionym.

Źródło:
Odpowiedź sekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości - z upoważnienia ministra - na interpelację nr 7916 , Warszawa, dnia 31 maja 2007 r.


¹Z wykroczeniem skutkowym (materialnym) mamy do czynienia wówczas, gdy w następstwie czynu sprawcy następuje ściśle przez ustawę określona zmiana w świecie zewnętrznym. Tego rodzaju wykroczenia mogą być po¬pełnione zarówno przez
działanie jak i zaniechanie zaniechanie działania.

A za latanie z fajfusem na wierzchu można zastosować zarówno ostrzejszy przepis art. 140 (w przypadku wyraźnie nieobyczajnych znamion czynu np. na podłożu seksualnym) jak i przepis mniej rygorystyczny art 51 w jego części mówiącej "albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym" - zależy to od interpretacji czynu i od intencji sprawcy (np. sprawca zapomniał zapiąć rozporek).

Tak, art 51 jest skutkowy i ktoś w procesie sądowym zeznania złożyć musi, ale to do obowiązków policji należy podjąć interwencję bez żadnego zgłoszenia, a ewentualnie później poszukiwać pokrzywdzonych i to jedynie wtedy, gdy będzie to konieczne, a tak dzieje się rzadko - większość lub przyjmuje mandaty, lub przyjmuje karę w trybie nakazowym.

Emill - 2018-08-21, 20:32

Gaderep napisał/a:
A za latanie z fajfusem na wierzchu

Tylko, że - ponownie - w przypadku art. 51 potrzebna jest osoba zgorszona/pokrzywdzony, Art. 140 można natomiast zastosować nie posiadając takiej, bo wystarczy samo zachowanie sprawcy.

Gaderep napisał/a:
Zaczynam podejrzewać, że jesteś Pan milicjantem

Nie.

Co do całego tekstu który przykleiłeś... zarzucasz mi, że "rżnę znawcę" ale nie odniosłeś się do tego tekstu w żaden merytoryczny sposób.


Zakłócanie spokoju jest wykroczeniem skutkowym, powstaje wówczas gdy dotyka co najmniej jedną osobę.
Osobą tą nie może być policjant czy inny funkcjonariusz na służbie, bo ten nie może tego obiektywnie określić.

Zgłoszenie anonimowe - patrol przyjeżdża i może co najwyżej poprosić o zachowywanie się ciszej, nie może legitymować, nie może niczego nakazać lub ukarać. Koniec. W wielu miastach dyżurni nawet nie wysyłają patroli na takie interwencje, bo uważają to za zawracanie dupy, gdy policjant nie może podjąć żadnych dyscyplinujących kroków, a (prawdopodobnie) na anonimowe zgłoszenia nie przysługuje prawo zażalenia.

Zgłoszenie z imienia i nazwiska - dopiero tutaj patrol może wystawić mandat, a w przypadku jego odmowy sprawę skierować do sądu, czyli ścigać sprawcę w pełnym tego słowa znaczeniu. Osoba zgłaszająca zostaje przesłuchana w charakterze świadka.


I tyle. Jeśli to co napisałem (stan mojej wiedzy datuje na 2014r.) jest niezgodne z tym co wiesz, zawsze możesz podejść na dowolną komendę, aby zapytać lub wysłać pismo do komendanta z prośbą o opinie.

Gaderep - 2018-08-21, 20:49

To trochę mnie Pan zadziwił, że nie jest Pan milicjantem, tak więc istnieje nadzieja, że Pan coś pojmie z tekstu Ministerstwa Sprawiedliwości, zacytuję zatem jeszcze raz fragmenty:
Cytat:



Wskazać należy, że ściganie sprawców czynów z art. 51 Kodeksu wykroczeń nie jest uzależnione od wniosku osób pokrzywdzonych lub ustalenia czy występują jakiekolwiek osoby pokrzywdzone
(...) Organy uprawnione do prowadzenia czynności wyjaśniających i występowania w roli oskarżyciela publicznego, a także prowadzenia postępowania mandatowego, podejmują w tym zakresie działania z urzędu
(...)

Możliwości prawne ścigania wykroczeń z art. 51 Kodeksu wykroczeń nie są ograniczone żadnym przepisem i organy porządku publicznego, zwłaszcza policja i straż miejska, powinny interweniować w każdej sprawie, gdy nastąpiło zakłócenie spokoju lub porządku publicznego czy też wywołane zostało zgorszenie.


Tyle mówi wyjaśnieni Ministerstwa Sprawiedliwości w kwestii ścigania w/w wykroczeń. Pan natomiast całkowicie myli policyjną funkcję ścigania z sądową funkcją wymierzania sprawiedliwości. To, czy sąd będzie w stanie wymierzyć sprawiedliwość, czy tez nie TO NIE JEST BROSZKA POLICJANTA!!! Bardzo często się słyszy z ust samych policjantów słowa "my łapiemy przestępców, a sądy ich wypuszczają". I co z tego? To nie broszka policji, kogo sąd wypuszcza, a kogo nie. Policjant ma do spełnienia określone funkcje i nie wolno mu ich zaniedbywać na zasadzie "po co, skoro nie ma świadka". To właśnie jest niedopełnienia obowiązków służbowych przez funkcjonariusz państwowego.

mish - 2018-08-22, 13:05

Dyskusja o fontannie przekształciła się w wykład prawniczy. :shock:
Gaderep - 2018-08-22, 13:16

mish napisał/a:
Dyskusja o fontannie przekształciła się w wykład prawniczy. :shock:

, który bardziej Ci się może przydać, niż rozmowa o cudzej fontannie ;)

adagre - 2018-08-27, 08:12

A ja tak bez żadnego trybu mam pytanko ... Czy jako zwykły mieszkaniec Brzegu będę mógł wejść na teren wojskowy - jakim jest bez wątpienia Klub Garnizonowy w Brzegu - by podziwiać fontannę i robić zdjęcia przy niej młodym parom ? No bo bądź co bądź, fontanna nie do końca jest "mundurową" własnością i jako mieszkańcy mamy chyba prawo nacieszyć się jej widokiem.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group