Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Inne - Bieszczadzkie Spotkania ze Sztuką Rozsypaniec w Cisnej

chmurkolistna - 2010-04-26, 14:49
Temat postu: Bieszczadzkie Spotkania ze Sztuką Rozsypaniec w Cisnej
Coś się kończy, coś się zaczyna...

W dniach 12 - 15.08.2010 odbędą się w Cisnej Bieszczadzkie Spotkania ze Sztuką Rozsypaniec. Jest to pierwsza edycja pod nową nazwą...

Żódełko: http://www.mojebieszczady.org/

Franco Zarrazzo - 2010-04-26, 17:52

"Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że to wszystko przez Paszteta. Odkąd zaczął tam jeździć, janioły pouciekały...". ;)

A na poważnie - no cóż - miałem okazję raz uczestniczyć, w tym od razu jako jakiś tam trybik w maszynce napędowej. Niesamowite przeżycie. Od jakiegoś czasu słyszało się już głosy, że komercha zaatakowała Bieszczady. Impreza zaczęła tracić swój pierwotny klimat. Cisna przerodziła się ponoć w nadmorski prawieże kurort. I tak dalej...

"The world is change..."

Pan_Pasztet - 2010-04-26, 20:10

Franco Zarrazzo napisał/a:
"Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że to wszystko przez Paszteta. Odkąd zaczął tam jeździć, janioły pouciekały...". ;)



nee :D dzieki mnie zlatywały się anioły jasnookie... ;D


A na poważnie sądzę, że jest to po części podyktowane zmianami w stowarzyszeniu Moje Bieszczady, zmianą lokalizacji i sposobu organizowania imprezy.

Dla mnie osobiście jest to dobre wyjście. Bieszczadzkie Anioły miały wyjątkową nazwę i oprawę. Wiem jednak, że osoby które będą organizować Rozsypańca zrobią to dobrze. Znamy przecież sporo osób ( Szpilka czy Cool_Max) podołają :)


no i chyba tyle;d coś sobie przypomne to napisze :)

ciupik - 2010-04-26, 22:34

A ja bym się do rodzinki na wakacje wybrał. Wakacje w Bieszczadach wywołują u mnie jakąś taką "oazę" spokoju :)
chmurkolistna - 2010-04-28, 20:15

Ech... jak były Anioły to zawsze coś stawało na przeszkodzie aby pojechać i ostatecznie byłam na BA dwa razy. W tym roku też żałowałam, że nie uda mi się pojechać, choć z własnego wyboru - będę wówczas w innym miejscu, na innym koncercie... Tak to właśnie bywa, co roku mówiłam: pojadę na BA za rok... nie zdążyłam.

Pan_Pasztet napisał/a:
Bieszczadzkie Anioły miały wyjątkową nazwę i oprawę.

O tak, stad tym większy mój żal, mimo iż zapewniasz, że:
Pan_Pasztet napisał/a:
osoby które będą organizować Rozsypańca zrobią to dobrze. Znamy przecież sporo osób ( Szpilka czy Cool_Max) podołają

Znamy, znamy, ale bez innych osób, związanych od początku z BA, to już nie to samo...

Mam nadzieję we wrześniu wybrać się w wyciszającą górską wędrówkę bieszczadzką, tymczasem w sierpniu będę duchem w Cisnej na Rozsypańcu... no, może nie cały czas ale jednak... :)

Pan_Pasztet - 2010-04-28, 20:52

chmurkolistna napisał/a:
Znamy, znamy, ale bez innych osób, związanych od początku z BA, to już nie to samo...



Fakt Faktem Bieszczadzkie Anioły kojarzyły się z SDMem i Krzysiem ale to nie tylko on.
To także sztab innych osób...

Większosć kojarzyła właśnie BA z Krzyśkiem... dobrze,że COOL wraz z ekipa odeszli od nazwy :) Krzysiek zrobił kawał dobrej roboty ale jak widać nie chciał dalej współorganizować BA

chmurkolistna - 2010-04-28, 21:04

Pan_Pasztet napisał/a:
jak widać nie chciał dalej współorganizować BA

Jak to określiłeś - Krzysiu - miał swoje powody, które można wyczytać między wierszami w tekście Pożegnanie Aniołów na stronie SDMu (www.sdm.art.pl).

Cóż, coś się kończy coś się zaczyna... ale i tak Aniołów żal, nawet jeśli tylko nazwy. :(

Franco Zarrazzo - 2010-04-29, 07:16

chmurkolistna napisał/a:
Cóż, coś się kończy coś się zaczyna... ale i tak Aniołów żal, nawet jeśli tylko nazwy.


Spójrzmy na to inaczej :) . Idea poruszyła ludzi. Idea poszła w Polske. czego my tu najlepszym dowodem, czego dowodem np Przylądki, które zaraziły Paszteta, a Pasztet zarazę przenosi dalej, o czym się ostatnio przekonałęm. Czego dowodem ... no Chmurki już nie wspomnę, bo się zaangażowała w wiele spraw sercem, duszą i ciałem :) . Emocje czasami są, ale... "Ku dobru!" ma niesamowitą moc :) .

I, cholera, nie lubię jak się o Nim mówi "Krzysiu" - taka moja mała dygresja. Chmurka wie, z czym mi się kojarzy ;)

chmurkolistna - 2010-04-29, 22:15

Franco Zarrazzo napisał/a:
I, cholera, nie lubię jak się o Nim mówi "Krzysiu" - taka moja mała dygresja. Chmurka wie, z czym mi się kojarzy

Wiem, że pejoratywnie, ale jak dokładnie nie pamiętam. Mi samej źle się kojarzy to zdrobnienie w stosunku do Niego, dlatego zaznaczyłam w poście, że określenie nie pochodzi ode mnie.

Franco Zarrazzo napisał/a:
Idea poruszyła ludzi. Idea poszła w Polske. czego my tu najlepszym dowodem, czego dowodem np Przylądki

No i też KROPKA. Na którejś jej edycji miało nawet zagrać SDM, tylko coś terminy koncertowe nie zagrały. Oczywiście masz rację, Franco. Chodziło mi o to, że BA to symbol, niemal ikona i opoka...dla mnie bardzo osobista (dla Ciebie przecież też, choć w nieco innym aspekcie).

Franco Zarrazzo - 2010-04-29, 23:46

chmurkolistna napisał/a:
Wiem, że pejoratywnie, ale jak dokładnie nie pamiętam.


Nie całkiem pejoratywnie ;) . Bo jednak chodzi o ludzi i emocje. Jakoś tak "misie" z rzeszą nastolatek w wieku od...hmm 10 do 100 lat, które najlepiej wiedziały, czego Mistrz potrzebuje, które go kochały, uwielbiały i wiedziały na 15000 %, co jest dla niego najlepsze ;) . A przecież Mistrz wędruje (chociaż raczej nie błądzi)... i wszystkie te odrzucone wiersze, te niespełnione nadzieje hmmm... filolożek, które powodowały niesamowite starcia w tej ... jak to jej było? No... Krainie Łagodności :) .

Piękne czasy, piękne wspomnienia. I historia o Franku, który w Bieszczadach po raz pierwszy ujrzał kobietę, która mieszkała dwie klatki obok ;) . I to nie je bajka... ech tam.

Pasztet stawia i nie wnikam! Kropkę nad szeroko rozumianym "i", oczywiście...

chmurkolistna - 2010-04-29, 23:56

Franco Zarrazzo napisał/a:
niespełnione nadzieje hmmm... filolożek, które powodowały niesamowite starcia w tej ... jak to jej było? No... Krainie Łagodności

Tylko nie filolożki, nie filolożki. Chyba osoby Ci się pomyliły, Franco. Filolożki miały inne zamiary, skutecznie markowane przez to co wszyscy mieli widzieć.

Franco Zarrazzo napisał/a:
I historia o Franku, który w Bieszczadach po raz pierwszy ujrzał kobietę, która mieszkała dwie klatki obok ;) . I to nie je bajka... ech tam.

Ano to nie je bajka, bo w życiu w przeciwieństwie do filmów nie ma hollywodzkich happy endów.

Franco Zarrazzo - 2010-04-30, 00:04

chmurkolistna napisał/a:
lko nie filolożki, nie filolożki. Chyba osoby Ci się pomyliły, Franco. Filolożki miały inne zamiary, skutecznie markowane przez to co wszyscy mieli widzieć.


E no ale ja nie o Tobie :) . Była taka jedna na Księdze Gości, co to zagotowała niejednego stoika ;) . I nie chodzi tu o tego kota w paski, zresztą ona chyba medio coś tam (nie mylić z medialuną).

Pan_Pasztet - 2010-04-30, 07:49

to może i ja znowu zabiorę głos ;) Fakt Franek zaraził mnie Przylądkami... przez przypadki losowe i osobiste nie do konca ruszyły pełną parą ale już niebawem będzie to nadrobione :)

Z kropką jestem bardzo zwiazany, bo jak startowała pierwsza bylem pierwszym 'turystą'
Poznałem wielu ludzi, dzięki którym można coś zorganizować.
Poznałem ludzi gdy byłem w potrzebie noclegowej załątwili bez problemu.- Ostatnie BA...z bieszczadzkimi jest jak z etapami w życiu. Ktoś kończy studia i idzie do pracy... zmienia się jego cel, jeżeli można tak nazwać.

Ja tam jednak sądzę że będzie ok nazwa może tak nie przyciąga ale ważne ,że jest kontynuacja BA

Pan_Pasztet - 2010-07-27, 11:02

edytować niestety nie mogę ale czy ktoś wybiera się na Rozsypańca ??

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group