Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Kulinaria - Zapiekanka Powielkanocna, czyli obiad z resztek...

Franco Zarrazzo - 2006-04-18, 11:58
Temat postu: Zapiekanka Powielkanocna, czyli obiad z resztek...
Zgodnie z obietnicą:

Po świętach w większości domów zostaje dużo róznego rodzaju pokrojonych i niedojedzonych wędlin, nadmiar gotowanych jajek, ktorych już nie da rady upchać itd.
Oto powstały na bazie wieloletnich warjacji przepis na Zapiekankę Powielkanocną:

Składniki główne:
- kawałek margaryny
- tarta bułka
- kilka całych ziemniaków
- 1-2 cebule
- sól, pieprz, zioła /wg uznania - np oregano i bazylia/
- kawałek żółtego sera
- trochę śmietany

Wariacja:
- kilka pieczarek
- ząbek /lub kilka - wg upodobania/ czosnku
- resztki wędlin ze świątecznego stołu
- niedojedzone jajka

Gotujemy opłukane ziemniaki w mundurkach jak na sałatkę jarzynową. Ja do gotowania dodaję też trochę soli. Nie na całkiem miękko, bo potem one jeszcze trafią do piekarnika. Po obgotowaniu hartujemy w zimnej wodzie, czekamy aż przestygną i obieramy ze skórek. Kroimy na półplasterki lud ćwierćplasterki /wg uznania/.
Żaroodporne naczynie "smarujemy" margaryną i obsypujemy tartą bułką. Do tak przygotowanego naczynia wsypujemy ok połowy pokrojonych ziemniaków i odstawiamy.
W międzyczasie obsmażamy pokrojoną w półplasterki cebulkę, i /jak mamy/ pieczarki.
Odstawiamy na bok do podstygnięcia. Obsmażamy pokrojone resztki wędlin.
Zdaje się, że na załaczonym fotoreprotażu wykorzystałem też jakieś pomidory lub przecier pomidorowy - nie pamiętam. Kwestia fantazji i smaku.
Obsmażone produkty wykładamy do naczynia, przyprawiając w międzyczasie solą, pieprzem i ziołami, po czym przykrywamy wszystko resztą ziemniaków.
Całość okrywamy kołnierzykiem z tartego, żółtego sera. Możemy obsypać dalszą ilością ziół /zalecane, szczególnie poświątecznych, ciężkich i nierównych bojach z mięsami i nalewkami różnej maści ;) /Rozgrzewamy piekarnik /chyba na ok 200 stopni - nie wiem dokładnie/, po czym przed zapieczeniem potrawy pokrywamy kołnierz serowy równą warstewką śmietany - powinno to zabezpieczyć ser przed spaleniem się.
Zapiekamy hmm - no wiem ile dokładnie.... aż się zapiecze :) Pół godziny? 40 minut? No kombinować trza jakby.

Życzę smacznego i w razie jakby cyco, proszę o krótkie sprawozdanie z własnego poligonu :) .

Kuchmistrz Zaraza

[ Dodano: 2006-04-18, 13:01 ]
Reszta zdjęć do przepisu.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group