Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Historia - Przyczółki byłej przeprawy nad kanalem.

kwm - 2009-08-28, 22:09
Temat postu: Przyczółki byłej przeprawy nad kanalem.
Witam. Od zawsze interesowaly mnie przyczolki nieistniejacej przeprawy przez kanal. Widzialem, na przedwojennych mapach ze istnial tam jakis trakt prowadzacy wzdluz promenady nadodrzanskiej na tereny zalewowe za kanalem. Czy byla to droga wylacznie dla pieszych czy rowniez dla pojazdow inny dojazd do Pisarzowic?
Czy ma ktos moze jakis informacje na temat tamtego bylego mostu? jak wygladal, kiedy zostal zniszczony?
Na dawnych mapach widzialem tez przeprawe (nieistniejaca) na Wyspie Odrzanskiej przez kanal przecinajacy wyspe (dzis czesciowo zasypany).
Dzieki za ew odpowiedzi.
Pozdrawiam

StaRSoft - 2009-08-30, 09:31

Przyczółki przeprawy mostowej przez Kanał w okolicy rzeźni wybudowano przed 1908 rokiem i przeniesiono na nie kratownicowy stalowy most z ul. Grobli.

Powódź, która nawiedziła Brzeg w 1903 r. wymusiła przebudowę systemu ochrony p. powodziowej.

Owczesny szlak żeglugowy przebiegał od śluzy kanałem ostro skręcającym przed rzeźnią, przecinał ul. Grobli na jej styku z ul. Błonie i wpadał do Odry.

Przebudowa polegała na przekopaniu Kanału po obecnej trasie, zasypanie przekopu w ul. Grobli i przeniesienie mostu w miejsce rzeczonych przyczółków.

Most ten był potrzebny do komunikacji z śluzą która wcześniej odbywała się nabrzeżem Odry i Kanału.

Zakres przebudowy był szerszy o podwyższone wały ochronne, tereny zalewowe za Kanałem, szosę z trzema mostami do Pisarzowic i wiele innych uraądzeń tego systemu ale to już jest inny temat.

W 1945 roku podczas przygotowania Brzegu do obrony przed nacierająca Armią Czerwoną most ten został zniszczony przez załoge "Festung Brieg" i nigdy nie odbudowany bo nie było takiej potrzeby.

kwm - 2009-08-30, 14:34

Dzieki za odpowiedz. Faktycznie nie zauwazylem, ze kiedy widzialem na mapie ten most na Grobli to nie bylo jeszcze kanalu zeglugowego, ktory mamy obecnie. (Z porzedniego przecinajacego wyspe, zostal jeszcze kawalek kolo rzezni obok tych przyczolkow).
Kiedys chyba widzialem ten most na jakiejs widokowce o ile dobrze pamietam. Chyba podobny byl do tego, ktory prowadzi na Kepe Mlynska.
Czy ma ktos moze jakies fotki tego nieistniejacego mostu?

Darek - 2009-08-30, 17:24

Szukaj w albumie "Brzeg na dawnej pocztówce" (str. 29, dolne zdjęcie). Nie mam skanera, więc nie wrzucę na forum.
mirozmij - 2009-08-30, 20:14

Chodzi o ten most...?
Brzeski - 2009-08-30, 21:26

To jest zdjęcie z mostu na Grobli. Z tego co pisze Starsoft to został on potem przeniesiony na nowy odcinek kanału. Ale nowy kanał jest szerszy od starego, więc nie mógł byc zwyczajnie przeniesiony, musiał zostać kawałek wydłużony.
Kiedyś była już owocna dyskusja na ten temat: http://www.forumbrzeg.pl/...der=asc&start=0
w temacie "Budowa mostu na Kępę..."

StaRSoft - 2009-08-31, 07:45

Pan Brzeski ma rację, przęsło mostu z ul. Grobli nie mogło być użyte do przeprawy przez Kanał w okolicy rzeźni ponieważ wobec znacznej różnicy modułu nawet przróbka nie mogła wchodzić w grę.

Słowo "przeniesiono" użyłem w odniesieniu do "przeprawa" a nie do przęsła.

Most na ul. Grobli również był zmieniany, na załączonej fotografii widoczny jest moment otwarcia mostu który zastąpił inny, węższy, widoczny poza nim.

kwm - 2009-08-31, 15:36

Widoki przedstawione na wyzej zalaczonych obrazkach w zadnym wypadku nie przedstawiaja mostu przez dzisiejszy kanal. Obecne przyczolki sa od siebie oddalone o wiele bardziej, jak i znajduja sie o wiele wyzej nad lustrem wody. Wczesniej pisalem, ze podobny byl ten most do prowadzacego na Kepe, ale na pewno tak nie jest. To zupelnie inne kostrukcje. Predzej ten most z zalacznikow porownalbym do przepraw (ktore istnialy wczesniej i zostaly zastapione obecnymi) przez tereny zalewowe.
Szkoda ze nigdzie nie mozna zdobyc widoku bylego mostu przez kanal. Z drugiej strony to ciekawe, bo widzialem juz tyle roznych widokow, zdjec naszego pieknego miasta, przedstawiajacych nieraz takie miejsca i wydarzenia, ktore w ogole by mi do glowy nie przyszly (np. malo znaczace ulice, budowa kanalu, budowa most u na Kepe M., czy wysadzanie pozostalosci po starym moscie), a nigdy nie widzialem tamtego mostu, ktory jednak byl wazna konstrukcja i na pewno nie malym przedsiewzieciem.
Zastanawiam sie , czy oplacaloby sie budowac przeprawe w tamtym wlasnie miejscu tylko po to, by ulatwic umozliwic dostep na sluze grupce osob. Przeciez rownie dobrze mozna sie tam dostac kierujac sie przez most obok Garbarni, lub tez bezposrednio od strony Wyspy Odrzanskiej.
Zastanawiam sie czy Niemcy naprawde nie mieli w planach budowy drogi do Pisarzowic Koscierzyc, z reszta nawet dzis mozna sie doszukac brukowanej drogi biegnacej kilka lub kilkadziesiat na wprost od przyczolkow.(nie pamietam dokladnie, bo wszystko bylo zarosniete, a poza tym dawno tam juz nie bylem).
Fajnie by bylo, gdyby sie udalo postawic tam kladke i tym samym przedluzyc zapomniana i zaniedbana promenade nadodrzanska na przepiekne tereny za sluza.

StaRSoft - 2009-08-31, 16:33

Widoki o tórych pisze Pan "kwm" przedstwiają most przez stary kanał w ulicy Grobli w czasie przed 1908 rokiem gdy jeszcze nie było Kanału w obecnej lokalizacji.

Wraz z otwarciem Kanału wybudowano nową przeprawę na przedłużeniu ulicy "Wał śłuzowy" likwidując jednocześnie most w ulicy Grobli (fotografie powyżej).

Nie była to trasa do Pisarzowic ponieważ istniała Schreibendorfer Chaussee (obecnie ul. Krakusa) którędy przebiegał wówczas główny szlak do Opola.

Był to dostęp do śluz (cztery komory) i cegielni (przed strzelnicą) po której pozostały jedynie glinianki.

Zjazd z wału był przyległy do niego a więc chodziło o lokalne używanie tego mostu.

Teren za kanałem zawsze był terenem zalewowym przewidzianym do przepuszczenia wód powodziowych i żadnych inwestycji tam nie przewidywano wykorzystując go jako teren ćwiczeń wojskowych.

O przedmiotowym moście wiem tylko tyle, że był konstrukcji kratownicowej podobnej do mostu na Kępie Młyńskiej i do tych ze zdjęć powyżej, wizerunku tej budowli nigdy nie udało mi się zobaczyć.

waldemar_n - 2009-08-31, 19:21

StaRSoft napisał/a:
O przedmiotowym moście wiem tylko tyle, że był konstrukcji kratownicowej podobnej do mostu na Kępie Młyńskiej i do tych ze zdjęć powyżej, wizerunku tej budowli nigdy nie udało mi się zobaczyć.


Na zalaczonym zdjeciu bardzo slabo widoczny most, o ktorym mowa na nowym kanale.

Jak widac byl dosyc dlugi.

Po prawej komin rzezni przy dzisiejszym Wale Sluzowym.

StaRSoft - 2009-09-01, 06:57

Dziękuję Panu "waldemar_n", most na Wale Śluzowym w całej okazałości.

Zdjęcie wykonano z mostu przy Garbarni tuż po 1908 roku.

Żegluga odbywa się już nową trasą lecz umocnienia skarp nie są jeszcze ukończone - widoczne są braki w narzucie kamiennym.

Interesuje mnie szpaler drzew za kanałem, najprawdopodobniej było to przedłużenie Wału Śluzowego do cegielni i drogi do majątku w Kościerzycach (betonówka).

błaszczu - 2009-09-01, 08:15

Mam pytanie w którym dokładnie miejscu znajdowała sie ta cegielnia za kanałem
waldemar_n - 2009-09-01, 10:05

StaRSoft napisał/a:
Interesuje mnie szpaler drzew za kanałem, najprawdopodobniej było to przedłużenie Wału Śluzowego do cegielni i drogi do majątku w Kościerzycach (betonówka).


wstawiam cztery wycinki map, pokazujacych ten teren w okolicy nieistniejacego juz mostu.

Na pierwszym wycinku z mapy z roku 1860 widac jak przebiegala trasa przeplywu statkow.

Mysle ze na gorze mapy widac budynek cegielni, na nastepnych wycinkach widac male "jeziorka" po wyrobiskach. Tak mysle...

Na drugim wycinku z mapy z roku 1930 widac zasypany kanal na Grobli, na gorze mapy widac biegnaca w gore droge, jak daleko biegla wyjasniaja nastepne mapy

Na trzecim wycinku z mapy z roku 1933 widac te sama droge i jedno z "jezior"

Na czwartym wycinku z mapy z roku 1936 widac te sama droge ale konczaca sie na przedpolach stanowisk strzeleckich. Byc moze wykorzystywano ja tylko transportu do strzelnic a nie planowano drogi do Pisarzowic. Mysle ze te dwa "jeziorka" to pozostalosci po wyrobiskach cegielni ...

StaRSoft - 2009-09-01, 10:22

Pan "waldemar_n" uprzedził mnie za co mu serdecznie dziekuję.

Przedstawiam jedynie fragment mapy z 1936 roku z zaznaczeniem przedmiotowego obiektu.

Brzeski - 2009-09-01, 11:26

waldemar_n napisał/a:
Na czwartym wycinku z mapy z roku 1936 widac te sama droge ale konczaca sie na przedpolach stanowisk strzeleckich. Byc moze wykorzystywano ja tylko transportu do strzelnic a nie planowano drogi do Pisarzowic.


Jeśli miała być jakakolwiek droga to nigdy do Pisarzowic, tylko do Kościerzyc. Układ dróg polnych za wałem, do dziś istniejących, także położenie pojedynczych zabudowań za wałem dokładnie wskazuje że droga polna prowadziła do Kościerzyc.
Zapewne nie była ona zbyt popularna, i wykorzystywana jedynie przez pieszych, skoro budowa strzelnicy przerwała jej najkrótszy przebieg. Prawdopodobnie zbyt częste wylewy rzeki spowodowały, że nigdy się nie opłacało się tej drogi utwardzać, tym bardziej, po zbudowaniu nowoczesnej szosy do Pisarzowic.

Acha, to co wspomina Kvm - najazd na przyczółek mostu, brukowany, zachował się do dziś, chociaż jest mocno zarośnięty krzakami i trzeba się domyślać co to było.

kwm - 2009-09-02, 01:20

Ciesze sie, ze temat sie rozwinal, bo np. dowiedzialem sie o cegielni za kanalem. Piszac o "drodze do Pisarzowic" mialem na mysli zapytanie o sens budowy mostu, tzn. napisalem (zapytalem), czy ew. droga przez most prowadzila do Pisarzowic, poniewaz jeszcze na wysokosci sluzy lezy ta wlasnie miejscowosc, ale mialem na mysli Pisarzowice - Koscierzyce.
Zastanawiam sie, myslac wg dzisiejszych czasow, gdzie nie ma pieniedzy nie tylko na remonty istniejacych mostow, drog, czy chodnikow (nie mowiac o niczym wiecej np. renowacjach zruinowanych zabytkow, Kepy Mlynskiej...) jaki sens (cel) mieli Niemcy, budujac tamta przeprawe. Nadal wg mnie budowa mostu, co pewnie bylo nie mala inwestycja dla Niemcow w tamtych czasach, tylko po to, by utworzyc drugi dojazd na cegielnie, strzelnice czy sluze wydaje sie naprawde dziwnym pomyslem. Przeciez ta grupka ludzi udajaca sie na tereny za kanalem (i nigdzie indziej) rownie dobrze mogla sie tam dostac dzisiejsza droga (most kolo garbarni i nastepnie droga wzdluz kanalu).
Co Wy - Szanowni forumowicze o tym sadzicie? Nie uwazecie, ze jest to troszke dziwna sprawa?

StaRSoft - 2009-09-02, 08:56

Po wielkiej powodzi w 1903 roku Rząd Niemiecki wdrożył program przebudowy systemu wodnego środkowej Odry i zabezpieczeń przeciwpowodziowych.

Program ten objął swym zakresem również Brzeg.

W związku z przekopaniem Kanału po nowej (obecnej) trasie przerwano ciąg drogowy na przedłużeniu Wału Śluzowego.

Prawo wymagało w takich wypadkach wybudowania przeprawy mostowej aby system istniejacych dróg nie uległ zakłóceniu.

Wybudowano więc most likwidując jednocześnie podobny w ulicy Grobli.

Budowa mostu finansowana przez Rząd nie stanowiła dla brzeżan żadnego problemu.

W ramach moderniazacji wybudowano trzy takie mosty w odcinku drogi do Pisarzowic chociaż nie płynie tam żadna rzeka, jedynie po to aby przepuścić ewentualne wody powodziowe które znajdą sie w polderze zalewowym.

Finansowanie było zabezpieczone a strona techniczna nie przedstawiała żadnych problemów.

Przy ul. Grobli istniał "Wasserbauamt" który eksploatował, remontował i modernizował odcinek Odry od Zwanowic do Lipek wraz z całą rzeczną infrastrukturą.

W Brzegu były cegielnie, tartaki, zakłady metalowe (w tym stocznia) i chętni, pracowici ludzie.

Stadion brzeski (zaprojektowany przez urzędnika magistratu) wybudowano w 45 tygodni 1926-go roku przy udziale 150-ciu bezrobotnych, inżyniera i grupy geodetów.

Dzisiaj niejedna brzeska kamienica od 65-ciu lat czeka na fachowca i sponsora aby zaleczyć wojenne (jeszcze) rany.

Czy mieszkańcy ul. Młynarskiej są w stanie utrzymać w należytym stanie budynki w których żyją?

A przecież niegdyś ją wybudowali.

Brzeski - 2009-09-05, 14:50

kwm napisał/a:
Nadal wg mnie budowa mostu, co pewnie bylo nie mala inwestycja dla Niemcow w tamtych czasach, tylko po to, by utworzyc drugi dojazd na cegielnie, strzelnice czy sluze wydaje sie naprawde dziwnym pomyslem.


Starsoft najlepiej wyjaśnił skąd były środki i jaki powód budowy mostu. Ale dziwić się temu nie ma co. Trzeba zrozumieć, jak wielka przepaść kulturowa dzieli nas współczesnych od poprzednich mieszkańców tego miasta.

Niemcy, przy ich całym zamiłowaniu do porządku, traktowali kształtowanie przestrzeni jako podstawowy obowiązek władz lokalnych. Polskie władze traktują urbanistykę jako jak science fiction.
Niemiecki burmistrz nie musiał się zajmować tysiącami lokali komunalnych, zajmował się budową publicznych dróg, ulic, chodników i projektowaniem nowych dzielnic. Najlepszym przykładem jest osiedle domków, które Niemcy zaczęli budować ok. 1940 roku i zdążyli zbudować między ulicami Makarskiego - Słowackiego.... i zakończyli na Poznańskiej. Ciąg dalszy zakładał rozbudowę osiedla aż do Starobrzeskiej, z takim samym układem uliczek. Co Polacy dokończyli to widać gołym okiem... łąka, 2 stacje benzynowe, blokowisko i hulający wiatr jest wystarczającym kontrastem do przytulnych uliczek okolic Grudziąckiej czy Korfantego.
Transport przedwojenny nie opierał się na autobusach miejskich i samochodach osobowych - Niemcy wtedy docierali do pracy pieszo, rowerami lub z rzadka furmankami. Stąd każdy kilometr skrócenia drogi był cenny i nikomu nie przyszło do głowy, by robić objazdy. Stąd przy budowie kanału lub kolei powstały tak liczne mosty, tunele lub przejazdy. Dziś wiele z tych przejść zostało zlikwidowanych, co jest kolejną przyczyną korkowania się miasta - tunele na Kusocińskiego, pod fabryką cukierków czy przejazd na Fabrycznej polskie władze zlikwidowały.
Dla kontrastu są polskie obwodnice, które masowo likwidują uczęszczane ciągi używane przez pieszych lub rowerzystów - brzeskim przykładem jest głęboki rów, tak by ograniczyć ludziom dostęp z parku Wolności do Skarbimierza.

Ostatnie kwestia... czy to była niemała inwestycja? Mi się wydaje, że naprawdę niewielka. Prawdopodobnie odbudowa tej kładki spokojnie zmieściłaby się w miejskim budżecie przeznaczonym na drogi. Kwestia bardziej leży w przeszkodach biurokratycznych, bo brzescy saperzy zbudowaliby tam kładkę w 24 h... a urzędnicy potrzebowaliby na zebranie dokumentów ze dwa lata. No ale to już nie są sprawy do tego tematu ;-)

kwm - 2018-07-09, 11:50

Pisalismy w tym watku, ze most na ul. Grobli zostal rozebrany po otwarciu nowego kanalu, a stary kanal zasypany na pewnym odcinku, jednak z niektorych map wynika, ze oba kanaly i obie przeprawy (na Grobli i w okolicy rzezni) funkcjonowaly jednoczesnie przez jakis czas. Pytnie tylko czy bylo to przeklamanie mapy, czy moze rzeczywiscie tak bylo, a jesli tak to przez jaki okres czasu?

Swoja droga, szkoda ze dawny kanal zostal zasypany, mielibysmy kolejny ciek i urocza przeprawe.

Dziedzic_Pruski - 2018-07-09, 20:25

Zamieszczony powyżej wycinek, na którym widoczny jest niezasypany stary kanał i most na tym kanale, pochodzi z planu Brzegu wydawnictwa Pharus z 1928 r. Z pewnością nie jest to przekłamanie mapy. Na planie zaznaczono np. powstały w tymże roku Gaj Bohaterów, czyli późniejszą kwadratówkę, o czym można się przekonać pod tym linkiem: https://dolny-slask.org.pl/909909,foto.html?idEntity=512296

Niezwykle ciekawe są jednak dwa plany wydane w 1933 r. - pierwszy wydawnictwa Paul Baron, drugi - wspomnianego wyżej wydawnictwa Pharus. Oba plany zestawiono na zamieszczonej poniżej ilustracji. U góry, na wycinku pierwszego planu widoczny jest zasypany, końcowy odcinek starego kanału i wciąż istniejący most. U dołu, na wycinku drugiego planu nie ma już mostu, a zasypany odcinek kanału jest nieco dłuższy.

Można stąd wysnuć przypuszczenie, że rozbiórka mostu miała miejsce dopiero w latach 30., może w 1933 r. Niestety brzeska literatura nie podaje na ten temat żadnych informacji.

Dziedzic_Pruski - 2018-07-09, 21:53

Poniżej fragment zdjęcia lotniczego z 1931 r. jako dowód, że most na starym kanale wtedy jeszcze istniał.
kwm - 2018-07-09, 22:05

Na te mapy jak i zdjecia natrafilem rowniez buszujac po internecie :) Fajnie, ze je zamiesciles, bo faktycznie sa bardzo ciekawe. Jestem rowniez przekonany, ze widzialem gdzies zdjecie ukazujace oba, czynne kanaly, ale nie moge go odnalezc. Wiekszosc map z tamtego okresu ukazuje juz kanal czesciowo zasypany z przeprawa. Ciekaw jestem, jesli oba kanaly funkcjonowaly przez jakis czas, i nie mialo to wplywu na zeglownosc i poziom wod ( chyba ze mialo), to po co zasypywany byl dawny kanal. Czyzby byla to kwestia ekonomiczna zwiazana np. z kosztami okresowych remontow mostu.

Ponizej zalaczam fragment zdjecia, ukazujacy podobnie jak u Dziedzica Pruskiego, fragment zasypanego kanalu i most.
Widac, ze sukcesywnie kanal byl zasypywany, a ciekawe kiedy rozebrano most, czy najpierw go zasypano pod spodem, a potem rozebrano? Ciekawe tez, czy dzisiaj w miejscu dawnej przeprawy w ziemi znalazlyby sie fragmenty przyczolkow.

kwm - 2018-07-11, 10:23

Jeszcze jeden widok z lotu ptaka sprzed wojny i dla porownania widok obecny. Ciekawe, czy planowano zasypac caly dawny kanal, czy tylko jego fragment.
kwm - 2018-07-11, 11:45

Widoki przyczolkow z poziomu wody.
Dziedzic_Pruski - 2018-07-11, 17:41

W książce „Brieg, Bauten erzählen“ Dorothea Tscheschner podaje, że niezasypany odcinek starego kanału był użytkowany jako basen stoczni łodzi zarządu rzecznego (Strommeisterei).
Wracając do zerwanego mostu na nowym kanale – jego dokładne plany można ściągnąć z internetowego muzem architektury berlińskiego uniwersytetu technicznego (politechniki) – patrz linki poniżej.

https://architekturmuseum.ub.tu-berlin.de/index.php?p=79&POS=49
https://architekturmuseum.ub.tu-berlin.de/index.php?p=79&POS=50
https://architekturmuseum.ub.tu-berlin.de/index.php?p=79&POS=51

Wszystkie brzeskie „eksponaty” dostępne są pod tym linkiem:

https://architekturmuseum.ub.tu-berlin.de/index.php?p=51&SID=15313109562527

Jest tam w ogóle sporo materiałów dotyczących budownictwa wodnego.

kwm - 2018-07-12, 08:46

Dzieki za odpowiedz. Faktycznie kiedys natrafilem na te strone. Sa tam schematy obu mostow na nowym kanale, tylko ktory jest ktory :) Ten na ostatnim rysunku wydaje sie byc mostem na dawnym kanale.
A jesli chodzi o 2 pierwsze schematy, czy wiesz moze ktory przedstawia przeprawe w okolicach garbarni, a ktory w okolicach rzezni? Wymiary obu sa identyczne, a z tego co mi wiadomo rozpietosc przyczolkow w okolicy rzezni jest o kilka metrow wieksza w porownianiu do przyczolkow mostu kolo garbarni.
Pamietam, ze rozebrany most kolo garbarni posiadal ciag dla pieszych tylko po jednej stronie (od strony sluzy), co wskazywaloby na rysunek 1, ktory jest lekko, niesymetrycznie przeciagniety w jedna strone.

Dziedzic_Pruski - 2018-07-12, 14:09

Domyślam się, że pytanie "który jest który" dotyczy mostów, których rysunki zamieściłeś we wczorajszym przyczynku. Wszelkie wątpliwości rozwieją tu opisy tychże rysunków - i tak:

pierwszy rysunek: Inventarienzeichnung der Kanalbrücke im Zuge der Brieg-Schreibendorfer Chaussee – rysunek inwentaryzacyjny mostu na kanale, na szosie z Brzegu do Pisarzowic, chodzi zatem o most na kanale w miejscu dzisiejszej przeprawy

drugi rysunek: Inventarienzeichnung der Brücke im Zuge des Weges Brieg - Groß Neudorf - rysunek inwentaryzacyjny mostu na drodze z Brzegu do Kościerzyc, chodzi zatem o nieistniejący most na kanale, po którym zostały tylko przyczółki

trzeci rysunek: Inventarienzeichnung der Brücke über den Schleusenkanal in Brieg – rysunek inwentaryzacyjny mostu nad kanałem śluzowym w Brzegu, chodzi zatem o most na starym kanale, rozebrany w latach 30.

kwm - 2018-07-12, 14:24

Dzieki za odpowiedz i pomoc w tlumaczeniu. Kilka lat temu, kiedy budowano nowy most kolo garbarni, naszla mnie mysl, zeby stara konstrukcje "przeniesc" po wyremontowaniu, i ustawic na przyczolkach kolo rzezni, odbudowujac dawna przeprawe i dawny szlak na Koscierzyce.
Udalo mi sie skontaktowac z jednym z radnych, ktory zainteresowal sie tematem. Skontaktowal sie z Biurem Budownictwa i GDDKiA, niestety ich odpowiedz z uzasadnieniem byla negatywa (fragment zamieszczam ponizej).
Sprawa umarla.
Marzy mi sie odtworzenie dawnego szlaku na Koscierzyce, najlepiej w postaci ciagu i kladki pieszo-rowerowej.

Dziedzic_Pruski - 2018-11-20, 20:04

Tak wyglądał z bliska most na kanale w miejscu dzisiejszej przeprawy.
kwm - 2018-11-20, 21:29

Wow!! Dzieki wielkie Dziedzicu! Toz to bialy kruk!
Radek1975 - 2018-12-28, 21:45

zdjęcie mostu na kanale. Ale fotka w sieci jest obrócona (lustrzane odbicie) po przerzuceniu jest już logiczna, a data jest poprawna...
Dziedzic_Pruski - 2018-12-28, 23:43

To jest most na starym, zasypanym kanale, co widać na zdjęciu. Zdjęcie w sieci nie jest też wcale odwrócone, odwrócone jest niestety zdjęcie w przyczynku wyżej i powinno wyglądać tak:
Radek1975 - 2018-12-29, 00:24

Dziedzicu racja.
fote ja obróciłem bo wydawalo mi się, że to widok mostu na kanale od strony śluzy, tylko kąt wpadania odnogi mi nie pasował + ori data na zdjęciu tez była lustrzana. Wygląda na to, że fotograf na negatywie źle-odwrotnie date wpisał i to mnie zmyliło.
ładny most ale nie ten ... :-(

GNOM - 2018-12-30, 14:00

kwm - z pisma które udostępniłeś

cyt. " -ze względu na nieznany stan obecnych przyczółków "kładki", nie wiadomo czy można je ewentualnie wykorzystać dla nowego obiektu."

wychodzi jasno że, należy wykonać ekspertyzę przyczółków. Jeśli ekspertyza wykaże że będą nadawać się do wykorzystania to wówczas zostanie wykonanie projektu kładki. Można by rozpisać konkurs na wykonanie takiego projektu. Wielu studentów robi takie rzeczy, bo jest szansa że po zakończeniu studiów w swoim portfolio mogą mieć fajny projekt często nawet zrealizowany.
Samą ekspertyzę możemy sfinansować z marszałkowskiego budżetu obywatelskiego. Ktoś zna osobę która może taką ekspertyzę wykonać? jeśli tak tona priv proszę- wówczas wykonam dokumentację potrzebną do złożenia projektu do marszałka.
Konkurs natomiast wymaga jakiejś nagrody najczęściej pieniężnej niestety, ale myślę ze jak będzie ekspertyza to i konkurs też uda się zrealizować.

post mortem - 2018-12-30, 15:47

Przy okazji dodam swój ostatni pomysł o odbudowie Ogrodu Abrahama.
Zamiar był taki by wspólnie oczyścić teren i nasadzić drzewa i inne rośliny ozdobne, a może coś więcej..
Wiem jak to wykonać i jak "porwać ludzi" do wspólnego działania.
Problemem jest tylko fakt, że miejsce ogrodu to dziś w większości pola rolnicze.
( a może by tak teren tuż obok tam gdzie "Nic" i stara strzelnica" wszak to tuż tuż...

GNOM - 2018-12-30, 16:55

post mortem odezwij się do mnie na priv. lub zadzwoń- tel. na stronie fundacji http://www.smoczyweb.org/index.html 507.....

będę uchwytny dziś po 20 lub od 2 stycznia całymi dniami :)




aha i dzięki za kciuk w dół - widzę że komuś nie spodobało się że są ludzie którym się chce. ech........... jak Dajesz kciuk w duł to chociaż miej odwagę uzasadnić - to się nazywa dyskusja, lub polemika bo masz prawo się nie zgadzać ale podaj powód, nie bo nie - do mnie nie przemawia. Dziękuję

kwm - 2018-12-30, 17:53

GNOM, dokladnie sobie o tym pomyslalem widzac lapke w dol. Nie wiem czy jest sens sie nad tym rozwodzic, bo to po prostu czysta zlosliwosc.

Wracajac do tematu - ciesze sie ze wciaz zyje w niektorych sercach. Bez ekspertyzy golym okiem widac duze pekniecia w jednym z nich ( na prawtym brzegu). Nigdy nie bylem, chociaz mam.zamiar sie wybrac na przyczolek znajdujacy sie na wyspie. Obawiam sie, ze wymagaja one remontu, ale mam nadzieje, ze nie sa w stanie kwalifikujacym je do :o rozbiorki. Dlatego wazne jest jal.pisales, aby fachowiec zrobil ekspertyze. Ja swoje nadzieje ( i obawy) wiazalem tez z zpowiadana modernizacja zeglugi na Odrze, mysle ze jesli kiedys dotrze ona do Brzegu, to beda musieli zdecydowac co dalej z przyczolkami. Nie ma co sie oszukiwac, nie wydaje mi sie aby wladze byly zainteresowane kladka w tamtym miejscu (majac wazniejsze wydatki), zwlaszcza w ciagu drogi prowadzacej donikad, dlatego tez pomysl post mortem wtdaje sie byc jak najbardziej trafiony. Trzeba zauwazyc, ze w caly ten ciag "sciezki" mozna naturalnie wkomponowac wyremontowana, ktorka i prowadzaca donikad promenade, moze uostepnic sluze do zwiezdzania lub chociaz do przekroczenia kanalu i powrotu na wyspe i zamknieciem petli.
GNOM, pomysl przedni.

post mortem - 2018-12-30, 18:18

Skoro mój pomysł jako tako się przyjął to pozwolę się odnieść też do kładki.
Pomysł szlachetny, ale moim zdaniem patrząc realnie na koszta, zezwolenia bo te od władz brzeskich nie wystarczą
itp itd - nie do wykonania, choć próbować warto.

Co do "Ogrodu Abrahama" teren bardzo lubiany przez mieszkańców.
Mamy trochę tej spuścizny do spacerowania w okolicach miasta, ale upieram się, że sami też możemy coś stworzyć czy odtworzyć ( te drugie z naciskiem)
Póki co "za kanałem" jest nas...e, zarośnięte i wilki biegają.
Mam naprawdę dobry pomysł za niewielkie pieniądze, a w dodatku frajdę dla mieszkańców i tych kochających historię...
Odwlekam więc swoją wizytę u Burmistrza do czasu konsultacji z Wami.

A "łapka w dół" u Gnoma ... w erze dotykowych ekranów - pewnie nieporozumienie.

GNOM - 2018-12-30, 19:53

post mortem - masz zablokowany priv więc nie mogę Ci odpisać :) odblokuj lub zadzwoń do mnie. a co do łapki to obyś miał rację- lubię dyskusje, wnoszą zawsze coś fajnego
post mortem - 2018-12-30, 19:55

Zaraz spróbuję..
"Coś fajnego" - pomysłów dziesiątki - wiele z nich jakbyście poznali może si ę spodobać. Tylko ludzi brak do realizacji.
( a może mi się tylko tak wydaje)

kwm - 2018-12-30, 19:58

Co do lapki w dol to zgadzam sie, ze i to moglo byc przyczyna, poniewaz przyznaje, sam tego doswiadczylem dajac nie dawno przez przypadek lapke w dol Dziedzicowi Pruskiemu ( chociaz chcialem dac lapke w gore). Po prostu na ekranie telefonu ikonka byla zbyt mala na moje palce i chcac powiekszyc widok przez przypadek nacisnalem czerwona lapke :) Chcialem skontaktowac sie w sprawie korekty mojego bledu z ktoryms a administratorow, niestety nad forumbrzeg juz chyba nikt nie czuwa. Dziedzicu Pamietaj prosze ze ten minus ode mnie to minu dodatni! :wink:

Wracajac do tematu, kladka bylaby przydatna w przypadku powstania ogrodu lub checi przyblizenia terenow za kanalem mieszkancom. Oczywiscie jedyna szansa bylyby srodki zewnetrzne, ale milo byloby gdyby miasto wykazalo sie inicjatywa. Co by nie mowic, te przyczolki to tez historia naszego miasta. Piszac o nowej kladce mam na mysli nowoczesna, waska kladke pieszo -rowerowa, ktora stanowilaby ciekawy efekt koncowy w polaczeniu z wiekowymi przyczolkami. Sam koszt tez nie powinien byc powalajacy, ale jak pisalem wyzej, pojawia sie pytania: po co kladka skoro mozna zrobic cos innego...

post mortem - 2018-12-30, 19:59

Wszystko można jak się tylko chce.
Pytanie brzmi:
Chcemy?

GNOM - 2018-12-30, 20:12

środki? środki się znajdą ale muszą być chęci i ludzie do ich realizacji. ekspertyzę możemy wrzucić jako projekt obywatelski
"Odbudowa zabytkowej kładki pieszo rowerowej na Odrze w Brzegu cz1. ekspertyza" potem zgłosimy
"Odbudowa zabytkowej kładki pieszo rowerowej na Odrze w Brzegu cz2. projekt" a potem cz 3 budowa :)

Marszałek Województwa daje od 50 do 150 tysięcy. możemy zgłosić to osobno co roku. lub spróbować jednorazowo. muszę poczytać wytyczne marszałkowskiego budżetu obywatelskiego.


ogród Abrahama można zrobić społecznie, mam kilka osób znających się na ogrodnictwie i leśnictwie :) na pewno nie odmówią pomocy - zaprojektujemy coś a potem kasiorkę pozbieramy na zrzuta.pl i damy radę. wiara góry przenosi to my i ogród zrobimy

post mortem - 2018-12-30, 20:17

co do ogrodu to wiedzę posiadam, także chęci - potrzebne wsparcie jakieś i tyle.
Co do kładki nie umiem tego ugryźć i się nie wtrącam.
Wysłałem @.

GNOM - 2018-12-30, 20:24

Jedyny problem to władza - pomysł nie ich to i zgody może nie być :) a na ogród musi bo teren ich, co do kładki pewnie też musi być ich zgoda. Postaram się ogarnąć temat po nowym roku.
post mortem - 2019-01-01, 15:24

Po przemyśleniu inicjatywę odbudowy ogrodu ( bo według mnie taka powinna być kolejność) proponuję przekazać koledze @Gnom - uważam, że stowarzyszenie będzie po prostu miało łatwiej z ogarnięciem spraw.
Ciągle pozostaję w gotowości pomocy - jakieś tam plany i pomysły są od dawna.

Gaderep - 2019-01-06, 12:10

A jak się Was zapytam po co Wam ten ogród, to zaraz będę okrzyknięty wrogiem tej inwestycji?
Ale ja na prawdę nie mam pojęcia po co? Mało parków w Brzegu, do których nikt nie chodzi, prócz tych, którzy sobie jedynie drogę skracają? To za miasto będą chodzić? OK, można zrobić wyjątkowo zajebisty ogród, z pięknymi nasadzeniami, to może przyjdą. Oczywiście, można nawet w tym ogrodzie hodować oswojone sarny czy daniele, a nawet lamy, żeby z dzieciarnią ludzie przychodzili, ale myślę, że na terenie dawnego ogrodu Abrahama bezpieczniejsza byłaby raczej hodowla hipopotamów, bo to chyba teren zalewowy i kto będzie te lamy ewakuował w razie czego? Nasadzeń w razie powodzi ewakuować się nie da, więc ogród będzie służył nie dość że jedynie garstce entuzjastów, to jeszcze jedynie do pierwszej powodzi.
Jeśli macie pomysł na ogród to czy nie lepiej urządzić go w mieście, na przykład w miejscu tej idiotycznej klatki schodowej z wypaczonymi już schodami, cmentarnymi poręczami i latarniami od karawanów? Bo nasze parki to roślinności raczej nie prezentują służąc jedynie jako teren do wyłudzania pieniędzy z budżetu.

post mortem - 2019-01-06, 17:45

Z pewnością nie zostaniesz okrzyknięty wrogiem, wszak dyskusja ( każda) jest potrzebna.

Więc tak...

- "nikt nie chodzi do brzeskich parków" - zgodzę się, park centralny nie prezentuje się obecnie najlepiej, czasy świetności ma już za sobą.
park Wolności .. przypomina las, więc ludzi spacerujących jest więcej, ale tych biegających czy z dziećmi lub psiakami.
Nie będę chciał tu się wtrącać co tam w dzisiejszych czasach powinno być bo nie mam w tym "interesu".

- Teren zalewowy... to atut, bo nic tam nigdy nie powstanie np stacja benzynowa.
Co ma woda pytam do roślin, drzew krzewów?
Dawniej wzdłuż Odry zanim usypano wały i rolnicy tak bardzo zbliżyli się do rzeki ze swoimi polami na które dodam rocznie wysypuje się tony sztucznych nawozów porastały lasy grądowe, najlepsze co natura dała do obrony przed powodziami.
Patrząc od powodzi w 1997 jak i na następne wylewy Odry nie stwierdziłem agonii drzewostanu w jakimkolwiek miejscu. Więc "powódź" to nie argument na nie.
Co do zwierząt w "parku Abrahama" Jelenie to może nie rzeczywiście, ale ptaki już tak. I te które tam się zagnieżdżą i te, które można tam ulokować. Także dzięki za podpowiedź.
Bez grafiki i projektu czy wizualizacji nikogo nie przekonam teraz, że to miejsce również ze względu na charakterystykę terenu ( pagórki, stawy) było by niesamowitym miejscem, gdzie brzeżanie chętnie wypadaliby na kilka chwil.
Ale nic na siłę.
Pzdr.

Gaderep - 2019-01-06, 22:18

post mortem napisał/a:
Co ma woda pytam do roślin, drzew krzewów?

Może to, co piszą na stronie http://www.e-ogrodnik.vot.pl/?p=161

http://www.e-ogrodnik.vot.pl napisał/a:
Powódź w ogrodzie czy na działce pozostawia po sobie tylko zniszczenia. Uprawiane rośliny nadają się tylko do usunięcia i zniszczenia. Woda, która zalała działkę niosła ze sobą zanieczyszczenia zebrane po drodze z szamb, śmietników, cmentarzy, zakładów pracy. Woda taka jest skażona środkami chemicznymi i metalami ciężkimi.

Sprzątanie po powodzi - przy oczyszczaniu ogrodu po zalaniu trzeba zebrać wszystkie naniesione śmieci, rośliny i warstwę mułu. Większość drzew nadaje się do wykarczowania - długotrwałe przebywanie korzeni pod wodą i brak tlenu powoduje obumieranie drzewa.


post mortem napisał/a:

Dawniej wzdłuż Odry zanim usypano wały i rolnicy tak bardzo zbliżyli się do rzeki ze swoimi polami na które dodam rocznie wysypuje się tony sztucznych nawozów porastały lasy grądowe, najlepsze co natura dała do obrony przed powodziami.
Czy Pan się aby nie zatrzymał na starożytnym Egipcie i zbawiennych wylewach Nilu?
Tu jest Europa, wiek XXI, tu po powodzi ogród wygląda tak:


post mortem napisał/a:
Patrząc od powodzi w 1997 jak i na następne wylewy Odry nie stwierdziłem agonii drzewostanu w jakimkolwiek miejscu. Więc "powódź" to nie argument na nie.

Aha, Pan nie stwierdził, świetnie, a można wiedzieć jakie miał Pan w 1997 kompetencje pozwalające to stwierdzić?
Po tym, co Pan napisał jestem już przekonany, że z tym całym ogrodem to jedynie taka chucpa, może nie po to, żeby wyłudzić środki z budżety, ale żeby trochę zaistnieć.
Pan jeszcze musi bardzo dużo uczyć się o skutkach powodzi dla roślin, o niedotlenieniu systemów korzeniowych, o zanieczyszczeniu gleby, o wypłukiwaniu przez powódź azotu, bo Pan, jak widać, nie masz o tym najmniejszego pojęcia, nawet na poziomie rolniczej zawodówki. Ja nie wiedzę przeciwwskazań, żeby ktoś założył sobie ogród, choćby i w miejscu ogrodu Abrahama, czyli na najgorszym do tego celu terenie, jaki ówcześni zgodzili się sprzedać Żydowi, ale, sorki, za własne pieniądze.

post mortem - 2019-01-07, 05:38

Teraz to żałuję że wyżej poświęciłem 3 min na komentarz.
Gaderep - 2019-01-07, 09:04

post mortem napisał/a:
Teraz to żałuję że wyżej poświęciłem 3 min na komentarz.

Pan to chyba jesteś z tych dzieci, co to mówiły głupawy wierszyk, a wszystkie ciotki się zachwycały. One udawały, proszę Pana, a my nie musimy. :D

post mortem - 2019-01-07, 14:20

z tą głupotą, szczerze panu wierzę że pan nie udaje.
Miłego dnia i bez odbioru.

kwm - 2019-01-08, 14:16

post mortem - odbieglismy od watku glownego, ale mam prosbe: czy moglbys zalozyc nowy watek dot. tego tematu i napisac cos wiecej o Ogrodzie Abrahama, gdzie dokladnie sie znajdowal, jak wygladal i w ogole wszelkie szczegoly, ktore znasz. Nawet Twoje wizje jego rewitalizacji. To bardzo ciekawe.
Kiedys w jednym z watkow wspominal o tym Dziedzic Pruski link

post mortem - 2019-01-09, 14:20

Rzeczywiście powinniśmy kontynuować temat przeprawy jak najbardziej i to róbmy.
Nie wiem czy temat ogrodu jest wart ciągnięcia.

kwm - 2019-01-09, 17:31

Oczywiscie, ze jest wart! Nie tyle ciagniecia, co rozpoczecia, bo jedyna wzmianka na forumbrzeg to ta, do ktorej podalem wczesniej linka. Bardzo sie ciesze, ze "wyskoczyles" z Ogrodem Abrahama, przy okazji tego watku, bo jak najbardziej obie inwestycje moga bardzo pomoc sobie nawzajem. Jestem przekonany, ze wiele osob bedzie tym zaciekawionych, moze ktos dorzuci jakies inne ciekawostki lub pomysly.
Jesli przejrzysz moje niektore watki to zauwazysz, ze czesto pytam o wydawac mogloby sie jakies nic nie znaczace fragmenty miasta, a potem dowiadujemy sie ( glownie dzieki Dziedzicowi Pruskiemu :) ) niezwykle ciekawych historii, o ktorych wielu z nas nie mialo pojecia

GNOM - 2019-01-17, 13:28

No dobra drodzy moi. Aby nie było że nic się nie dzieje, bo dzieje się.

Nasze przyczółki obejrzał, że tak powiem wstępnie, zaprzyjaźniony z fundacją inżynier budowy dróg i mostów. Informacje są dobre, choć nie rewelacyjne. Przyczółek od strony Pisarzowic jest w dużo lepszym stanie i wymaga co prawda napraw, ale nie będą one zbyt rozległe (zdjęcie kilkunastu warstw cegły i ponowne ich przemurowanie (ok.20 warstw w części szczytowej)) do odpowiedniej wysokości według nowych przepisów.
Gorzej z przyczółkiem od strony miasta. Tutaj korzenie drzew samosiejek zrobiły trochę złej roboty i uszkodziły szczyt mostu (do przemurowania), ale również uszkodziły ścianę boczną która już lekko się odchyliła. Nie jest to co prawda tragedia ale na pewno znacząco zwiększy koszt naprawy.
Wnioski: aby dokonać pełnej inwentaryzacji i ekspertyzy konieczne jest wycięcie krzaków obecnie uniemożliwiających dostanie się do ścian i fundamentów, oraz oczyszczenie przyległego do przyczółków terenu ze śmieci.

I tutaj zaczynają się problemy :) co prawda myślę że na apel pomocy w pracach wolontariatem, znajdzie się cała masa ludzi chętnych do poświęcenia własnego czasu o tyle jest problem z dostępem do przyczółka od strony miasta gdyż na drodze "Wał śluzowy" ktoś postawił bramę. Powiecie jego to się grodzi, otóż nie do końca- droga należy do miasta. Z wstępnie pozyskanych informacji (jeszcze nie potwierdzonych (RODO) wynika że nie powinno jej tam być. Jeśli tak jest faktycznie to najpierw będziemy musieli poprosić władze miasta aby uporządkowały tę sprawę, nie da się bowiem obecnie dostać koparką do przyczółka. Możemy co prawda wyciąć krzaki (nawet musimy) oraz usunąć śmieci, ale dojazd potem i tak musi być.

Ogólnie teren jest piękny, znaleźliśmy zasypane schody którymi kiedyś schodziło się do lustra wody, ale i na terenie dawnej rzeźni gruz który leży na drodze do przyczółków.

kwm - 2019-01-22, 14:02

GNOM, ogromne dzieki za rozpoznanie oraz relacje. Dzieki, ze Ci sie chcialo. Byc moze jestes (z kolega inzynierem) pierwsza osoba, ktora dokladniej przygladala sie tym przyczolkom od czasow zakonczenia wojny. Faktynie, najlepiej to nie wyglada, ale biorac pod uwage tyle lat zaniedban nie ma sie co dziwic. W zeszlym roku sam wybralem sie Walem Sluzowym w strone przyczolkow, i rowniez zaczalem sie zastanawiac skad nagle na drodze wziela sie brama? Zalatuje tu partyzantka.
Jako ze wiedzialem, iz dostep do przyczolka bedzie utrudniony (choc nie powinien), to glownie celem mojej wyprawy byl pozostaly odcinek dawnego kanalu, ktory teraz jest zasloniety przez roznego rodzaju chaszcze i smieci, a to wielka szkoda. Kiedys podplynalem tam kajakiem, i musze przyznac, ze bylem pod wrazeniem. Calkiem spory kawalek danwego kanalu sie zachowal, powinien on zostac reklamowany jako swiadek historii naszego miasta.
Zyskalibysmy kolejny uroczy kawalek naszej przykrotkiej promenady. Ponizej zamieszczam widok w strone miasta, z przyczolka na wyspie. Obecnie taki widok jest nie mozliwy ze wzgledu na brame, i zarosla. Widokowka jest bardzo ciekawa, przedstawia nieistniejaca przeprawe na dawnym kanale oraz sam, jeszcze nie zasypany odcinek kanalu przy Odrze.

GNOM - 2019-01-22, 21:10

Dzięki kwm za fotkę widokówki (tej nie posiadam), pan inżynier (prywatnie bardzo miły starszy pan) rzucił że ten ślepy kanał rewelacyjnie nadawał by się na przystań pływających domów (wzorem Wrocławia). W ulicy jest gaz, woda, kanalizacja oraz prąd- jak stwierdził - oczyścić kanał z chaszczy i samosiejek, położyć giętkie rury do mediów i .... reklamować Brzeg jako miasto przyjazne dla domów na wodzie.
Kolejny fajny pomysł który podpowiada ktoś z zewnątrz. Jak zauważył jest to bardzo atrakcyjne miejsce ponieważ: jest w zaciszu więc zimowe wiatry nie będą miały możliwości bezpośrednio uderzać w pływające domostwa, blisko stąd do centrum, a widok (panorama) miasta jest przecudna, aż szkoda że tak się marnuje i jeszcze nie jest wykorzystana -(to jego słowa).
Jak widać Brzeg ma możliwości z których nie zdajemy sobie nawet sprawy, wystarczy jedynie spojrzeć z innej perspektywy.

kwm - 2019-01-24, 10:03

Kolejny wspanialy pomysl. I pisze to jak najbardziej serio. Domki na wodzie, a dlaczego nie? Wykorzystajmy nasz odcinek Odry. Naprawde polecam wyprawe kajakiem w tamto miejsce. Bylem zaskoczony jak dlugi odcinek dawnego kanalu nie zostal zasypany. Prezentowana widokowka tylko potwierdza jak wiele tracimy, nie wykrzystujac tego co juz posiadamy I co bylo juz dostrzezone I wykorzystane w przeszlosci. Co prawda jest on bardzo zamulony, ale po oczyszczeniu smialo moglby byc uzytkowany, podobnie z reszta jak port w Garbarni. Tez jest bardzo zamulony, ale moglby stanowic przystan.
GNOM, kladka z Kluczborka, ktora przedstawiles wczesniej jest zaledwie kilka metrow krotsza, niz dawna przeprawa nad kanalem.

GNOM - 2019-02-26, 14:04

Tutaj wizualizacje z Wrocławia osiedla przy rzece (Oławce) i pływającego które też ma być zlokalizowane w tamtym rejonie. Osiedle już stoi (pierwszy etap) teraz będzie budowany drugi. Dlaczego nie można wybudować takich bloków nastawionych widokowo na rzekę w Brzegu np. przy ulicy Rybackiej?
Przecież tam jest dużo miejsca po wyburzonych po wojnie kamienicach. Czy lepiej aby straszyły tam śmieci i zrujnowane garaże między którymi trwa pijaństwo? Mamy piękną część miasta całkowicie zaniedbaną.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group