Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Gry - RPG - gry fabularne, fantasy, role playing

sachmet - 2006-03-07, 20:41
Temat postu: RPG - gry fabularne, fantasy, role playing
gra ktos w takie gry? jakie sa Wasze ulubione? prowadziliscie kiedys sesje? Hm.. do moich ulubionych naleza m.in.Alea Wieczne Przekleństwo, Deadlands, Earthdawn, Gasnące Słońca, Legenda Pięciu Kręgów, Shadowrun, Wiedźmin, Warhammer, Zew Cthulhu, Wilkołak, Wampir, Mumia no i Cyberpunk. zreszta mozna by wiele tego wymieniac. a Wasze :) ?
infignus - 2006-03-07, 21:32

sachmet grasz w takie cos?
sachmet - 2006-03-10, 21:02

tak, a dlaczego pytasz ??
Wolfgaar - 2007-01-28, 15:02

Ja gram i chętnie bym sobie pograł :)
Derian - 2007-01-28, 16:25

sachmet napisał/a:
Alea Wieczne Przekleństwo, Deadlands, Earthdawn, Gasnące Słońca, Legenda Pięciu Kręgów, Shadowrun, Wiedźmin, Warhammer, Zew Cthulhu, Wilkołak, Wampir, Mumia no i Cyberpunk

A w stare dobre D&D to już nikt nie gra O.o A przecież to najlepszy i najbardziej elastyczny system :P

Wolfgaar - 2007-01-28, 17:03

Hah, w D&D jak najbardziej, chociaż mnie i tak Wampir będzie zawsze na piewrszym miejscu.
Jak dotąd grałem w Wampira, Dangeons & Dragons, Wiedźmina, Warhammera, trochę w Cyberpunka, i parę systemów autorskich.

sachmet - 2007-01-29, 11:49

a mi się D&D po prostu znudziło :P zresztą kolega, który najlepiej sesje D&D prowadził,wyjechał..aczkolwiek i bez niego tzreba sobie radzić :)

swoją droga polecam Nieboraków, śmieszne, humorystyczne:P jak jeszcze się ma dobrego MG to jest dopiero zabawa [www.nieboracy.prv.pl]

Wolfgaar - 2007-01-30, 00:10

O i jeszcze grałem w Paranoie XP, też świetny system, można by powiedzieć - paranoiczny :)

To może w coś zagramy? Znacie jakiegoś MG? Od biedy sam mogę trochę pomistrzować, ale najpierw bym sobie pograł. :evil:

sachmet - 2007-01-30, 11:43

Wolfgaar napisał/a:
To może w coś zagramy?

a co proponujesz?
Wolfgaar napisał/a:
Znacie jakiegoś MG?

znam wielu, ale kazdy jest dobry w innym systemie;) uniwersalny..hm z tym gorzej by było. W sumie ja tez wolalabym sobie pograc niz bawic sie w MG, ale jesli by trzeba bylo.... :P

Wolfgaar - 2007-01-30, 14:06

Ja mogę praktycznie we wszytsko. Znam te systemy, które wymieniłem wyżej, a innych mogę się szybko nauczyć. Ale przyznam że bardzo chętnie zagrałbym w Wampira. Znasz mistrza gry, który prowadzi wampira?
Dalville - 2007-02-02, 18:16

Na swoim koncie mam dość skromną ilośc 'oblatanych' systemów, bo ich liczba ogranicza się jedynie do Warhammera i D&D; ale za to gram dość długo, bo z przerwami 4 lata:P

Derian napisał/a:
A w stare dobre D&D to już nikt nie gra O.o A przecież to najlepszy i najbardziej elastyczny system :P


Rzeczywiście jest najbardziej elastyczny, ale realizm troszkę u niego kuleje:P Szczególnie w sytuacjach, kiedy wysokopoziomowy mnich może biegać po ścianach, ewentualnie kiedy wojownik w samej bieliznie skacze do najeżonego ostrymi palami wilczego dołu, i oczywiście nie odnosi poważniejszych obrażeń xD A to wszystko zgodnie z mechaniką:P
Cóż, rozumiem, że to jest heroic fantasy, ale mimo wszystko nie przepadam za Wielkimi Toporami Ostatecznej Zagłady +5, i innymi takimi atrakcjami:P Bardziej przypadł mi więc do gustu Młotek, który jest jednak trochę bardziej racjonalnym systemem:D

Derian - 2007-02-02, 22:44

Dalville napisał/a:
Rzeczywiście jest najbardziej elastyczny, ale realizm troszkę u niego kuleje:P Szczególnie w sytuacjach, kiedy wysokopoziomowy mnich może biegać po ścianach, ewentualnie kiedy wojownik w samej bieliznie skacze do najeżonego ostrymi palami wilczego dołu, i oczywiście nie odnosi poważniejszych obrażeń xD A to wszystko zgodnie z mechaniką:P
Cóż, rozumiem, że to jest heroic fantasy, ale mimo wszystko nie przepadam za Wielkimi Toporami Ostatecznej Zagłady +5, i innymi takimi atrakcjami:P Bardziej przypadł mi więc do gustu Młotek, który jest jednak trochę bardziej racjonalnym systemem:D


Nie mam zamiaru się wymądrzać ani nic. Sam piszesz że grasz już jakoś cztery lata.
Więc chyba dobrze wiesz, że wszystko zależy od kreatywności i pomysłów MG. Właśnie dlatego że jest to cholernie elastyczny system, który możemy w prosty sposób zmodyfikować, można przejść z heroic fantasy, na dark fantasy.
A czasem w heroic też jest sobie dobrze pograć ;)
Co do realizmu, to tak jak wyżej. Kwestia względna. Wszystko zależy jak MG całość poprowadzi. Mechanika to nie jest problem nie do obejścia.

A Młotek faktycznie racjonalny jest. To przecież najprawdziwsze dark fantasy.

Ale ja i tak DeDeki najbardziej lubie :P
Oczywiście nie umiejszając czegoś systemom takim jak 7thSea, L5K etc.

Wolfgaar - 2007-02-02, 23:00

Derian napisał/a:
A Młotek faktycznie racjonalny jest.

No nie byłbym tego taki pewien. Jak raz mój mistrz poprowadził mi sesje sado-maso w Warmłotka to zwątpiłem :shock: Cały racjonalizm szlag trafił jak trafiłem na jakis statek opanowany przez żądne bezprudryjnego seksu kobiety wojowniczki. :evil: Nie powiem do czego zmuszany byłem, ale to naprawde był hardcore :P

Derian - 2007-02-02, 23:47

Wolfgaar napisał/a:
trafiłem na jakis statek opanowany przez żądne bezprudryjnego seksu kobiety wojowniczki

OMG xD ROTFL :mrgreen:

Wolfgaar napisał/a:
No nie byłbym tego taki pewien

A ja bym jednak był :P W zasadzie tym co napisałeś, potwierdziłeś moje powyższe słowa. Wszystko zależy od tego, co przyszykuje dla graczy MG.
Jak to mówią: "Nie ma złych systemów. Są tylko badziewni MG" ;) ^^

A btw. nie chodziło o to, że młotek to realistyczny system. Po prostu jeśli chodzi o światy i odgrywanie, to w dedekach można troche puścić wodze fantazji.
Tak jak pisaliśmy wyżej: D&D to heroic, a Warhammer to dark fantasy.

Dalville - 2007-02-03, 01:25

Derian napisał/a:
Nie mam zamiaru się wymądrzać ani nic. Sam piszesz że grasz już jakoś cztery lata.
Więc chyba dobrze wiesz, że wszystko zależy od kreatywności i pomysłów MG. Właśnie dlatego że jest to cholernie elastyczny system, który możemy w prosty sposób zmodyfikować, można przejść z heroic fantasy, na dark fantasy.
A czasem w heroic też jest sobie dobrze pograć ;)
Co do realizmu, to tak jak wyżej. Kwestia względna. Wszystko zależy jak MG całość poprowadzi. Mechanika to nie jest problem nie do obejścia.


Aye, aye, to wszystko prawda. Chodzi jednak o to, że poprawianie systemu nigdy mojej ekipie nie wychodziło, bo nawet kiedy chcieliśmy dobrze, to wychodziły różne niezbalansowane dziwolągi:P Ewentualnie zmiany były czysto umowne i nieregulowane mechaniką, a gracze byli kłótliwi, i nie daj panie bucku potraktować jednego z nich inaczej niż drugiego:P
Także przerzuciliśmy się na Młotka, żeby przynajmniej mechanikę mieć z głowy. Chociaż, gdyby się znalazł dobry MG to i dedekiem bym nie wzgardził:P


Wolfgaar napisał/a:
No nie byłbym tego taki pewien. Jak raz mój mistrz poprowadził mi sesje sado-maso w Warmłotka to zwątpiłem :shock: Cały racjonalizm szlag trafił jak trafiłem na jakis statek opanowany przez żądne bezprudryjnego seksu kobiety wojowniczki. :evil: Nie powiem do czego zmuszany byłem, ale to naprawde był hardcore :P


Kiedy przez jakiś czas sam mistrzowałem, to starannie unikałem takich sytuacji, bo moi gracze to lubieżne świnie, które by tę sytuację bezwzględnie wyeksploatowały:P Zresztą, myślę że grającym z nami białogłowom tym bardziej byłoby to nie w smak:P

chris.10 - 2007-02-27, 23:00

Ja grałem w D&D i Neuroshimę (zna ktoś? ) :P .
Wolfgaar - 2007-02-28, 18:31

Trudno nie znać, wszak to są bardzo popularne systemy. W D&D jak już mówiłem grałem i chetnie bym zagrał. W sesji NS jak dotąd wziąłem udział tylko PBF ale i tak zabawa była przednia
kysys - 2007-02-28, 21:58

Nie gram w RPG wole sportowe i FPP.
chris.10 - 2007-02-28, 22:21

W tym momencie mówiliśmy o RPG nie komputerowych... :P
Dalville - 2007-02-28, 22:26

kysys napisał/a:
Nie gram w RPG wole sportowe i FPP.


xD

To blisko, całkiem blisko xD. Odnośnie sportowych to wieść gminna niesie, że w to można grać live, z pominięciem, o zgrozo, komputera. Ale nie wiem, czy w coś w stylu FPP zagrasz w ten sposób, a już w ogóle nie wyobrażam sobie udziału Mistrza Gry w takiej zabawie;p

Ach, fajnie by było sklecić jakąś sesję Dedeka, tudzież Młotka. Gdyby ktoś miał ochotę, to niech się zgłasza, chociaz ja pewnie będę dostępny dopiero po maturze:P[/b]

chris.10 - 2007-02-28, 22:49

Dalville napisał/a:
a już w ogóle nie wyobrażam sobie udziału Mistrza Gry w takiej zabawie[/b]


W sportowych (np. Fifa) może być sędzią... stronniczym oczywiście :D no i kibicami
(m.in. decyduje, czy rzucona butelka trafia w bramkarza, czy nie) :P

imperialcan - 2007-04-24, 14:19

Witam. Z systemów grałem w:
D&D, Warhammer Fantasy Battle, Narracyjnego Warhammera 40.000 (bazował na bitewniaku - z leksza autorski :D ), Wampir, Crystalicum (rządzi !!!), Neuroshima (dawno - mało pamiętam). A z autorskich to:
coś A'la Naruto, Pod Mroczną Gwiazdą, coś na bazie Magic: The Gathering, Księga 1000 żywotów (to było zamiatające).
Jestem zainteresowany sesjami (jako gracz i GM), najczęściej w tygodniu po 15.00 (staż) - w niektórre weekendy mam szkołe. Wszystkich chętnych prosze o kontakt.

sirChojrak - 2007-07-03, 11:25

God Of War 2 na PlayStation 2 wymiata strasznie.... :twisted:
sirChojrak - 2007-07-03, 11:27

Wszystkie części Final Fantasy są naprawde solidnymi produkcjami w szczególności 7 i 10!!! :lol:
Juni - 2007-07-03, 11:52

sirChojrak napisał/a:
God Of War 2 na PlayStation 2 wymiata strasznie....
sirChojrak napisał/a:
Wszystkie części Final Fantasy są naprawde solidnymi produkcjami w szczególności 7 i 10!!!

sirChojrak, temat ten dotyczy gier RPG, ale nie tych pod PC czy konsole ale tych "opowiadanych" byc może final to solidna produkcja ale to nie jest tutaj tematem.

BTW ja w swojej karierze mialem okazje zagrac pare sesji w d&d, ale słyszalem od kumpli ze duzo lepszym systemem jest mlotek, ale ten normalny a nie ten z jakimisrobotami czy cus.

imperialcan - 2007-07-03, 12:21

Oba "młotki" sa niezłe.
Podstawowa różnica:
zawołanie bojowe w imperium:
Warhammer Fantasy Battle - Sigmar !!!
Warhammer 40k - For the Emperor !!!
I to w sumie tyle ;)

Sabaku no Hitari - 2007-07-27, 21:49

Ja tylko tak leciutko wtrącę się do tematu..

A może grał ktoś w "Vampire the masquerade - Bloodlines"

Pardon, faktycznie pomyliłam tematy :oops: Przepraszam najmocniej ;)

Za dużo nie mam do powiedzenia o rpg, bo nigdy nie miałam szansy w nie pograć na papierze ;) Jedynie mogę pozazdrościć tym, co grają, ponieważ nikt z mojego otoczenia nie gra :)

Chciałam jedynie zapytać, czy ktoś kiedykolwiek w tą grę grał na papierze i jak odbywa się taki przebieg gry, jeśli mogę zapytać ;) :mask:

Derian - 2007-07-27, 21:57

A, ponarzekam sobie, i poczepiam się troszeczkę, co mi tam ;)

Najpierw do modów.
Teraz zauważyłem. Czemu ten temat jest w komputerach, skoro komputerów nie dotyczy? :P

Teraz do koleżanki Sabaku. Jakkolwiek gra o której wspominałaś oparta jest na wąpierzu papierowym, to o samej grze rozmowe prowadzić wypadało by w innym temacie, ten bowiem tyczy się "papierówek".
Choć umiejscowienie tematu faktycznie może być mylące.

Następną rzeczą do jakiej chciałem się niecnie przyczepić to liczba mnoga.
Wampir: Maskarada, a nie Wampiry.

Wytykanie literówki w Bloodlines było by już chamstwem, więc tego nie zrobię ;)
Zwłaszcze, że ją poprawiłaś, więc tymbardziej to przypadek i nie wypada.

A skoro koleżanka trafiła do tematu to może się wypowie na temat RPG-ów? :>


Junikoks napisał/a:
słyszalem od kumpli ze duzo lepszym systemem jest mlotek

Junior, czy ja wiem czy taki lepszy ten warmłotek od dedeków. Ja z sentymentu będę zawsze za D&D, ale trzeba powiedzieć, że oba systemy mają swój urok.
Dla mnie o tyle ciekawszy jest DD, że ma sporo ciekawych settingów [choćby DL albo FR] a Młotek dzieje się tylko w "starym świecie".

Asstien - 2007-09-25, 23:48
Temat postu: Małe pytanie na temat fantasy
Już dawno chciałem zapytać się o to na forum Brzeg! Czy wy lubicie gry typu D&D lub Warhammer? Jestem nowy na forum więc nie wątpię że podobny temat mógł się zdarzyć. Ale co tam! Ściślej mówiąc chciałbym dowiedzieć się od was w co gracie? Ile lat ? I dlaczego ta gra was wkręca? Co jest takiego w grach fantasy że nie można się od niej oderwać? I czy grupy liczą dużo osób czy mało? No i wreszcie jak powinien wyglądać według was klimat?? Potraktujcie to jako sndaż albo dodajcie swoje refleksje na ten temat gier fantasy!!
smooth - 2007-09-25, 23:58

1. Po pierwsze przeniosłem temat do działu Gry, ze względu na:
Asstien napisał/a:
Ściślej mówiąc chciałbym dowiedzieć się od was w co gracie?

2. Po drugie
Asstien napisał/a:
Ile lat ? I dlaczego ta gra was wkręca? Co jest takiego w grach fantasy że nie można się od niej oderwać? I czy grupy liczą dużo osób czy mało? No i wreszcie jak powinien wyglądać według was klimat?? Potraktujcie to jako sndaż albo dodajcie swoje refleksje na ten temat gier fantasy!!

proponuje w tym temacie (i tematach tak sformułowanych) korzystać z możliwości tworzenia ankiet, aby wzbogacić temat

3. Po trzecie, proponuje również, zapoznać się z tym tematem: Bastion Fantasy

4. Po czwarte:
Asstien napisał/a:
więc nie wątpię że podobny temat mógł się zdarzyć.

Proszę korzystać z funkcji "szukaj"

No i
Asstien napisał/a:
Jestem nowy na forum


...już jesteś "starszy" o parę rad.. postaraj się z nich skorzystać.
Pozdrawiam i witam na forum !

Asstien - 2007-09-26, 00:01

O fajnie że ktoś mnie wreszcie zbeształ!!! No przynajmniej wiem o co chodzi ale wróćmy do tematu... :wink:
sycha - 2007-09-26, 06:34

Wybaczcie offtop - Asstien, możesz zmienić swój podpis pod nickiem, bo mi się forum rozjeżdża...

Żeby nie było..
Jeśli chodzi o D&D to grałem dość dawno w gronie ok.5 osób. Przestaliśmy, bo mnie nudziło to, że oni traktowali to strasznie poważnie - ja chciałem wprowadzić do gry trochę żartu i traktować sesje dodatkowo jako spotkanie towarzyskie.
Teraz nie gram, bo nie mam na to czasu.. Zresztą zastanawiam się, czy wciągnąłbym się znowu.

Asstien - 2007-09-26, 15:20

Moim zdaniem gdy się gra w D&D ważny jest klimat i nie wiem jak to z tobą było ale robiąc głupie żarty można ładnie zepsuć grę!! A poza tym w grę trzeba się wciągnąć jak w książkę i nie ma wtedy rozmów towarzyskich. Ale oczywiście w fabule humor pochwalam :) Dzięki za odpowiedź
Derian - 2007-09-26, 16:07

Ja bym proponował jednak scalić temat z http://www.forumbrzeg.pl/...er=asc&start=15
Wiedziałem, że już coś podobnego pisałem, więc kolejny raz odpowiadanie na te same pytania było by po prostu marnotrawieniem czasu :P

A kolega mógłby się sam na ten temat wypowiedzieć, a nuż obudzi uspaną dyskusję.
Ja bym chętnie podyskutował :P

smooth - 2007-09-26, 16:22

Derian napisał/a:
Ja bym proponował jednak scalić temat z http://www.forumbrzeg.pl/...er=asc&start=15


Właściwie czemu by nie !
Tematy scaliłem oraz rozszerzyłem temat (jeśli macie pomysł na lepsze rozszerzenie nazwy tematu - czekam na propozycje)

Derian - 2007-09-26, 16:28

smooth napisał/a:
jeśli macie pomysł na lepsze rozszerzenie nazwy tematu - czekam na propozycje

Ja mam. Usuń to "D&D" z tematu. Bo to jakbyś założył temat "Sport w Brzegu, piłka nożna..."
Proponuję "RPG - gry fabularne, fantasy, role playing"

yoober - 2007-09-26, 17:41
Temat postu: :]
Siemano a gra ktoś w "wiedźmixa"?

Bo tak się składa, że od hm... 6 lat (a może i nawet więcej) gram w ten system :D

CP (mimo świetnej mechaniki) i NS (mimo super klimatu) jakoś nam nie podlazła.

A więc jak ktoś jest chętny i nie jest laikiem to zapraszam na PW :) .

[aha w masę innych systemów graliśmy ale jakoś Sapek wykonał najlepszy :] - świat nie system... ]

Asstien - 2007-09-26, 17:59

Może powinienem powiedzieć coś od siebie:

RPG zainteresowało mnie od czasu kiedy powstała gra Icw wind dale! Wtedy zaciekawił mnie system który tam użyto ! Oczywiście to zasady oparte na D&D. No i się zaczęło książki,sesje i wiele wiele fajnych ludzi którzy mieli podobne zainteresowania! Ta przygoda z D&D zaczęła się
i dłuuuugo się nie skończy. Tym bardziej że świat jest taki szary że trzeba go trochę zaczarować by stał się bardziej kolorowy!!

Pozdrawiam wszystkich fanów D&D !!!

TsukePL - 2007-09-26, 18:54

To ja tez cos dodam:
MAm 18 latek grami RPG interesuje sie od ok. 7 lat gram od 6 lat prowadze od 3 lat troche sie nazbieralo ale tak:
D&D gram i prowadze
Cybeppunk Gram i prowadze
Neushima Gram i prowadze
Warhammer Gram
I kilka innych ktorych znajomosci nie mam zbyt wielkiej
A wszystko zaczelo sie niewinnie bo od Fallouta 1 i 2...

jezeli ktos chce prowadzic, grac to PW do mnie i sie cos zorganizuje...

Asstien - 2007-09-26, 19:35

TsukePL napisał/a:
MAm 18 latek grami RPG interesuje sie od ok. 7 lat gram od 6 lat prowadze od 3 lat troche sie nazbieralo ale tak:
D&D gram i prowadze
No to super może podielisz się swoimi doświadczeniami ??
Czy tworzysz sam fabuły?
Jak wciągnąć graczy by nie zasnęli?
Czy w twoich sesjach starasz się zrobić dobry klimat?
Jak długo prowadziłeś sesje?
I takie tam inne ..... ;)

Pozdrawiam!

TsukePL - 2007-09-26, 20:20

Staram sie sam tworzyc fabule mojej sesji

Jak?? Trzeba ciekawie mowic dac graczom robote jakas

Staram sie ale przy sesjach wgodz 11-18 to ciezko cos wykombinowac

Sesje prowadze od polowy 2004 roku a na wlasna reke od poczatku 2006

Asstien - 2007-09-26, 20:57

Ja pamiętam moje mistrzowanie. Było super i to na początku tych wakacji! Na wsi 21 km od Brzegu mam fajną ekipę. Rozbiliśmy namiot jak co roku ! Lecz te wakacje powitały nas deszczem dlatego musieliśmy zrezygnować z ognicha :( Ale postarałem się o dopasowanie sie do tego deszczowego klimatu :mrgreen: Taką fabułą zarzuciłem że do dziś fajnie to wspominają. Była ona o tajemniczej wieży z pozoru małej... Lecz zaczyna się rozkręcać gdy są
już w środku bez szans wyjścia! A wewnątrz znajdują ślady morderstw i niewyjaśnione nawoływania małych dzieci... (nie muszę tłumaczyć jakie to wrażenie robi w burzliwą noc)
Okazuje się że ta wieża jest nawiedzona przez duchy zabitych przez pewnego nekromantę. Który podtrzymywał dzięki temu swoje życie. Ze śladów wynika że mimo długiego czasu nekromanta jeszcze żyje... (no to teraz wyobraźcie sobie ich oczy )

Może to tak strasznie tu nie wygląda ale zapewniam was że przy wyświeconej latarce z poświatom tylko na kości no i burza robią spore wrażenie!!!

Życzę podobnych pomysłów!!!

Tymcio - 2007-09-26, 21:04

hehe
no to ładnie podgrzałeś atmosferę w namiocie :P
nie ma co :D
wszyscy musieli być szczęśliwi po tej grze :P

Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z grami RPG :)
do tej pory nigdy nie miałem gdzie grać :)
a teraz...
znalazło się i miejsce i ekipa :)

Asstien - 2007-09-26, 21:42

Tymcio napisał/a:
hehe
no to ładnie podgrzałeś atmosferę w namiocie :P
nie ma co :D
wszyscy musieli być szczęśliwi po tej grze :P


Czy ja wyczuwam aluzję na mój temat?? :shock:
Bo mam nadzieję że nie :!:

Ale fajnie że zaczynasz się wkręcać życzę więc powodzenia!
No i może też jakąś fajną fabułę zaprezentujesz?

Moderowany przez smooth:
Nie piszemy post pod postem. Korzystamy z możliwości edycji posta

-----posty scalono----

TsukePL napisał/a:
Staram sie sam tworzyc fabule mojej sesji

Może jakąś byś zaprezentował tak w skrócie oczywiście ;)

Tymcio - 2007-09-26, 22:02

Asstien napisał/a:


Czy ja wyczuwam aluzję na mój temat?? :shock:
Bo mam nadzieję że nie :!:

Ale fajnie że zaczynasz się wkręcać życzę więc powodzenia!
No i może też jakąś fajną fabułę zaprezentujesz?


nie nie :P
żadnej aluzji...
chodziło tylko o to, że musiałeś ich dobrze tam postraszyć :P

a co do wkręcania, to mam nadzieję, że szybko załapię o co w tym chodzi :)
w końcu będę miał super nauczycieli :P

yoober - 2007-09-26, 22:08
Temat postu: :)
Ehh fajnie opowiadacie... "jak miałem lat 9 to zaczynałem grać w RPG"- chłopak bez obrazy ale tego grą nazwać nie można... znam ludzi co mają po 21 lat i nie potrafią do końca dobrze odegrać postaci i być konsekwentnym w jej charakterystyce (nawykach itp.).

Kolejna sprawa to ocenianie samego siebie (no to już chyba brak skromności) to raczej gracze powinni ocenić MGka... fakt, że starania typu szkice postaci, mapy i ogólnie zarysy przeciwników (w tym ulubiony manewr, powiedzonko- skrajnie przekleństwo) już mówią wiele o staraniach ale nawet takie przygotowanie nie robi dobrej sesji...
...dobrą sesję tworzą gracze a Mistrz ma za zadanie być odpowiednio przygotowanym zarówno w opisach jak i treściach :) [biegłość świadczy o bajaniu].

Tyle ode mnie...

Asstien - 2007-09-26, 23:30

yoober napisał/a:
dobrą sesję tworzą gracze

Zgadzam się w 100% z tobą ale MG jest równie ważny bo to on wymyśla świat nie gracze. Gracz może zrobić wszystko lecz jak będzie posuwał się po kiepskim otoczeniu to gwarantuję Ci że prędzej zaśnie!!
Co do:
yoober napisał/a:
Kolejna sprawa to ocenianie samego siebie (no to już chyba brak skromności)
No wiesz to oni tak twierdzili ja tylko napisałem w dłuuugim skrócie jak to było. Po to aby inni mogli wykorzystać coś podobnego lub po prostu zobaczyć jak wygląda
fabuła mniej więcej. Widzę że też grasz w D&D. Ja tez robię mapy,rysunki postaci i inne by bardziej zaciekawić graczy.
yoober napisał/a:
fakt, że starania typu szkice postaci, mapy i ogólnie zarysy przeciwników (w tym ulubiony manewr, powiedzonko- skrajnie przekleństwo) już mówią wiele o staraniach ale nawet takie przygotowanie nie robi dobrej sesji...
Nie a z tym się wogle nie zgodzę przynajmniej moją ekipę to bardziej pobudza do myślenia fabuła zaś nie robi się pusta tylko bardziej złożona!!
Tak więc gracze muszą być dobrzy i MG również i większość od niego zależy!!! ;)

yoober - 2007-09-27, 17:08
Temat postu: :)
Nie, nie gram w D&D (bez obraz ale są systemy bardziej realne- choć w mechanice- ale nie o tym mi polemizować).

Jeśli zaś chodzi o fabułę to jest to sprawa oczywista ale tak jak powiedziałem MG nie może kosztem graczy robić typowej "liniówki". Kolejna sprawa to chyba fajnie jest walczyć z jakimś określonym przeciwnikiem (w bogatej mechanice można naprawdę wiele w ten sposób zyskać). Nie mówię, że liczy się sama mechanika (choć u nas w ekipie bez tabeli nic nie przejdzie- czasem szkoda ale już tak mamy :D ) bo przykładowo był kiedyś u nas berserk, statystyki marne ale jak "pianę z pyska toczył" to nawet silniejsi wrogowie uciekali gdzie tylko było można :] .

Pozdrawiam :)

Derian - 2007-09-27, 17:34

yoober napisał/a:
bez obraz ale są systemy bardziej realne- choć w mechanice- ale nie o tym mi polemizować

Nie bardzo rozumiem. Możesz to jaśniej napisać?
Chodzi Ci o to, że są systemy które mają bardziej realną mechanikę niż D&D? Przykład można?

Potem piszesz, że dzięki bogatej mechanice można wiele zyskać, i że u Ciebie gracze zawsze muszą korzystać z tablic etc.

Gdzieś mi tu się logika zgubiła. Mechaniki w D&D jest dość sporo, ale jest prosta do zrozumienia. Łatwo coś pozmieniać, żeby dopasować ją do potrzeb, czy wymagań graczy. W końcu wszystko jest dla nich, to im ma się dobrze grać.
Poza tym w razie czego, mechanikę można skutecznie omijać, lub o niej zapominać.

Idźmy dalej. Co w mechanice D&D jest nie tak? Wyszła jakiś czas temu wersja 3,5, która co nieco ją usprawnia. Poza tym, zrobili kiedyś moda, który tak przestawiał mechanę, że robiło się z DDków prawdziwie oldschoolwe dark fantasy. Wiesz, coś typu jeden strzał i giniesz, generalnie każdy Cię może zmłucić na pierwszych levelach etc.

Tyle, że w domyśle D&D miało być właśnie takie jakie jest. Czyli HEROIC FANTASY. Generalnie to wyrażenie mówi samo za siebie i wszystko tłumaczy.


W sumie ja tak nie bardzo rozumiem tą waszą dyskusję, bo każdy z was mówi o czymś innym :P

Ale:
yoober napisał/a:
Jeśli zaś chodzi o fabułę to jest to sprawa oczywista ale tak jak powiedziałem MG nie może kosztem graczy robić typowej "liniówki"

Który MG tworzy jedną ścieżkę rozwoju kampanii i usilnie sprowadza graczy na tą jedną drogę?
Bo chyba o to Ci chodziło?
Improwizacja ROX :mrgreen: Kilka możliwości rozgrywki - oczywiście. Ale i tak nic nie przebije przygody wymyślanej w trakcie mówienia :P

yoober napisał/a:
Kolejna sprawa to chyba fajnie jest walczyć z jakimś określonym przeciwnikiem

To też musiałem się zastanowić do czego było pisane. Ale już chyba widzę. W sumie śmieszne takie granie jest, jak MG nie ma rozpisanych BN'ów tylko wszystko wymyśla. Improwizacja jak najbardziej, ale w kreowaniu przygody, natomiast wiele rzeczy warto mieć wcześniej przygotowanych.
Poza tym, po to są settingi, żeby nie bawić się w rysowanie mapek [chyba, że baaardzo lokalnych, takich do 5 m2 ;) ] tylko grać w określonym świecie, przy określonych warunkach.

Co do udanej sesji, to najlepiej jak obie strony się starają. Mistrz musi być dobrze przygotowany, a gracze muszą wiedzieć co chcą zrobić i trzymać się jakiegoś sensu w grze.
Jak MG ma graczy betonów to i tak nie zrobi dobrej sesji.
A jak gracze potrafią, a MG nie to też kupa będzie a nie granie.

K.B - 2007-09-27, 17:50

Wybaczcie, ale tego typu gry kojarzą mi się z conajmniej dziwną grupką ludzi w czerni, którzy skupieni w kręgu gadają sobie o smokach, księzniczkach i udaja, że są wielkimi czarnoksięznikami z krainy ozz :wink:
Kto oświeci ignoranta i wytłumaczy po krótce o co w tym właściwie chodzi ??
Językiem zrozumiałbym dla każdego, nie tylko dla "starych wyjadaczy"

Asstien - 2007-09-27, 18:02

yoober napisał/a:
Nie, nie gram w D&D
Więc z skąd wiesz czy ten system jes realny czy nie? Bo ja muszę się zgodzić z Derianem który mówi że jest prosty i zrozumiały. Do tego ma wiele możliwości chociażby tworzenie własnych czarów,potworów,broni itp. Układa się pod graczy.

Derian napisał/a:
W sumie ja tak nie bardzo rozumiem tą waszą dyskusję, bo każdy z was mówi o czymś innym
Ja zacząłem ostatnio o najlepszych waszych fabułach. Zeby napisać w skrócie jakieś ciekawe wątki i pomysły. Ale widzę że wolicie podyskutować o samych zasadach D&D. Jak byście mi mówili i tak stwierdzę że są bardzo dobre i na ten temat koniec! :!:
yoober - 2007-09-27, 21:34
Temat postu: :)
Dobra to by nie robić za dużego OT.

Kiedyś planowaliśmy grać w D&D ale rozśmieszył nas dodawanie życia (bo przecież skill to za mało). Okazywało się, że ktoś jest bardziej żywotny niż inny (*bardziej- często 10 razy a i to mało :D ) natomiast patrząc na mechanikę W.GW nie ma tego problemu, nie było i nie będzie- i dlatego mówię o "śmiesznej" nie znaczy złej mechanice- może coś w tej materii zrobili, mówię jakie było nasze zdanie na tamtą chwilę :] .

Ja mogę dodać, że ulubioną mechaniką ogólnie dla mnie jest CP- piękna, realistyczna i klarowna.

Co do najlepszego świata to oczywiście W.GW :]

A najlepszy system jaki grałem był autorskim systemikiem (wszystkiego mieć nie można :) )

Swoją drogą chyba już 2 edycja Wiedźmix'a nie wyjdzie skoro tyle lat ją robią... :( [a szkoda]

Derian - 2007-09-27, 21:48

yoober napisał/a:
Kiedyś planowaliśmy grać w D&D ale rozśmieszył nas dodawanie życia (bo przecież skill to za mało). Okazywało się, że ktoś jest bardziej żywotny niż inny (*bardziej- często 10 razy a i to mało)

:?
Dam Ci prosty przykład.
Jesteś pierwszopoziomowcem [wojownikiem]. Masz pare punktów życia. Dostajesz 2 lampy i giniesz. Jesteś 7-poziomowcem. Przez 2 lata swojego życia walczyłeś. Troche Ci się ciało rozbudowało, zahartowało w walce [w rzeczywistości też coś takiego istnieje, polecam o tym poszukać :P ]. I co, znowu dostajesz 2 lampy i giniesz? Conajmniej bzdura. Poza tym, gdyby nie było tych punktów życia, to jaka różnica była by w poziomach. Zawsze masz kilka i jest ryzyko, że zabije Cię byle goblin. Nie pasuje mi to do ogólnej konwencji systemu.

Następny przykład. Porównanie "życiowości" np. woja i maga. Pierwszy trenuje swoje ciało przez kilka lat, drugi siedzi w książkach i się uczy. Nie możliwym jest, żeby nie było różnicy w budowie i wytrzymałości.


Z całym szacunkiem, ale podważanie sensowości zasady, na której oparte jest kilka kultowych systemów i kilkadziesiąt równie kultoych gier jest IMO nie na miejscu :P
Też się kiedyś na tą kwestią zastanawiałem, i takie rozwiązanie to bardzo przyjemny kompromis i mądre wyjście z sytuacji.

No dobrze, a skoro tak chwalisz Wiedźmaka, to możesz napisać jak tam jest [po krótce oczywiście] bo ja nie wiem.

Asstien - 2007-09-27, 23:08

Widzęyoober,że rzeczywiście masz małe pojęcie o D&D i próbujesz wnieść coś co nikomu nie jest potrzebne! Zasady D&D są dobre i rozpatrzone już przez lepszych od nas więc kwestionowanie ich nie ma sensu. Widzę też że mam odczynienia ze starym wygą w D&D Derian,. Ile już grasz że tak spytam :?: Nawet nie mam co po tobie dodać w tej dyskusji . Jedynie co mogę to się zgodzić. ;)
yoober - 2007-09-28, 15:16

Dobra czyli chcesz mi powiedzieć (kurde robi się OT ale nie wytrzymałem), że przykładowo jakiś przeciętny człowiek nie jest w stanie wytrzymać 2 pchnięć z Ka-Bara a jakiś super wypasiony wojownik przyjmie na klatę i powie cyt. "dawaj jeszcze"- totalna bzdura- ciała nie oszukasz tylko psychikę :) - uodparniasz się na ból a nie obrażenia i weźcie mnie nie dobijajcie bo zaraz powiecie, że taki berserk to normalnie by miał szanse przeżyć czołówkę z tirem :] .

W wiedźminie sprawa jest prosta- masz siłę (ów wyraz kondycji), który określa ile masz życia (różnica jest niewielka od 26 do 35) i zarówno laczek jak i super heros gdy zaliczy pchnięcie z miecza spływa na ziemię. Bo jedyne sensowne rozwiązanie to większe umiejętności a nie życie- to właśnie cwaniactwo sprawia, że ktoś jest lepszy a nie żywotność :] . I dlatego uważam, że dodawanie życia bohaterom to jakaś pomyłka.

Dodać mogę, że w najlepszej mechanice (wg. mnie) czyt. CP jest stałe życie 40 i jakoś nikt nie mówi nic na ten temat a przecież tamta mechanika jest chyba najbardziej realistyczna :) .

Boże, że ja muszę na takie posty odpowiadać...

Pozdro i zapraszam na W.GW [ocenicie sami sobie system]


Aha i jeszcze jedno zapodaj mi linka do tych "treści", które by miały mówić o wzroście żywotności przez trening ciała :) normalnie chętnie o tym poczytam :] .

TsukePL - 2007-09-28, 19:51

yoober chyba slabo czytasz.... W CP masz owszem 40 stalego zycia ale oprocz tego jest MBC (Modyfikator Budowy Ciala) ktory "magicznym sposobem" zmiejsza obrazenia... co jeszcze?? moze zbroje ktore ot tak bez niczego wytrzymuja iles tam pociskow i nagle staja sie bezuzyteczne... Powiem Ci ze zadna mechanika nie odzwierciedli zycia po prostu ise nie da...
Derian - 2007-09-28, 20:35

Dobrze, panie wszystkowiedzący i z fochem odpisujący.
Po pierwsze nie musisz pisać jeśli nie chcesz, i honorem się nie uniesiesz jak odpisujesz. Więc daruj sobie teksty typu
yoober napisał/a:
Boże, że ja muszę na takie posty odpowiadać...
.
Bo z debilem nie rozmawiasz, a ja Ci kulturalnie staram się coś po prostu wytłumaczyć.

Piszemy dalej.

yoober napisał/a:
Dobra czyli chcesz mi powiedzieć, że przykładowo jakiś przeciętny człowiek nie jest w stanie wytrzymać 2 pchnięć z Ka-Bara a jakiś super wypasiony wojownik przyjmie na klatę

Po pierwsze, jeśli użyciem nazwy firmy chciałem zabłysnąć, to strasznie się ośmieszasz. A w ogóle to wole Benchmade'y. Albo Microtech zrobił fajnego Currahee.
Po drugie, wystarczy jedno dobre pchnięcie. I starczy na każdego.

yoober napisał/a:
zaraz powiecie, że taki berserk to normalnie by miał szanse przeżyć czołówkę z tirem

Po pierwsze chyba nikt nie miał by szans z rozpedzonym tirem.
Po drugie, nie wiem czy wiesz, ale historia odnotowała fakt istenienia berserkerów. Prawdopodobnie to po prostu woje naćpani jakimiś zielskami, którzy przez to nie czuli bólu i można ich było łatać, dopóki się po prostu nie wykrwawili.

Tak jak mówisz, ciała nie oszukasz, tylko psychikę.
Choć, nie wiem czy wiesz, skóra też się potrafi hartować. Troche to za duże słowo, ale tak to mniej więcej można określić. W każdym razie poddawana regularnym obrażeniom, staje się twardsza etc.


Kolejna rzecz. Może Cię zaskoczę, ale w przeciwieństwie do Ciebie, potrafię doceniać czyjeś zdanie. I musze przyznać, że to co napisałeś o Wiedźmaku jest bardzo interesujące. Faktycznie chyba będę musiał się temu przyjrzeć bliżej.

Co do mechaniki D&D jeszcze. Wydajesz się być kompletnym ignorantem, bo chyba nie znasz w ogóle zasad D&D, a ostro polemizujesz na ten temat.
System ten ma w założeniu rozgrywkę w koncepcji Heroic Fantasy. Czyli wielcy bohaterowie dokonują wielkich rzeczy, zabijają smoki i wygrywają wojny. Oczywiście od tego jest MG, żeby jakoś tą rozgrywkę uracjonalnić. Ale... żeby trzymać się ten konwencji autorzy wymyślili pewną mechanikę. W myśl której co poziom dostajemy kilka punktów życia, zdolności etc. Wraz z awansowaniem o poziom postać staje się coraz lepsza, ma większe umiejętności w walce, zadaje więcej obrażeń etc. Gdyby ustalić życie na jednym poziom szybko mechanika by się zaburzyła, bo potęga postaci nie była by wprost proporcjonalna do możliwości przeżycia. Więc autorzy wprowadzili system podwyższania punktów życia.
Jak to się ma w rozgrywce? A no tak, że postać np. na pierwszym poziomie, może wytrzymać kilka lekkich strzałów, ale zginie od jednego normalnego uderzenia. Czyli tak jak mówiłeś, jak Cię przebiją mieczem to nikt tego nie wytrzyma. Analogicznie na wyższych poziomach, te punkty życia dodatkowe sprawiają, że potężne postaci nie zabijają wszystkich pierdnięciem, tylko mogą zadać jeden porządny strzał, albo kilka słabych.


yoober napisał/a:
Aha i jeszcze jedno zapodaj mi linka do tych "treści", które by miały mówić o wzroście żywotności przez trening ciała

Polecam wrócić do szkoły podstawowej, tam uczą czytać ze zrozumieniem. Czy ja napisałem o wroście żywotności?
No chyba, że Ty nie uważasz, że ktoś kto poświęca np. 2 lata na trening fizyczny, nie jest sprawniejszy fizycznie, a przez to w pewnych aspektach wytrzymalszy? Gratuluję logiki zatem __-__"

Generalnie chciałem podyskutować, a pan_niewiadomo_kto uważa, że to on ma rację, a inni się nie znają.

Na koniec jeszcze jedna sprawa.
yoober napisał/a:
Dodać mogę, że w najlepszej mechanice (wg. mnie) czyt. CP jest stałe życie 40 i jakoś nikt nie mówi nic na ten temat a przecież tamta mechanika jest chyba najbardziej realistyczna

Fajnie, że masz takie zdanie. Tylko, że rzesza producentów gier komputerowych, jakoś nie podziela twojego zdania. Miliony fanów na całym świecie takoż.
Sorry Winnetou

Ps. Chciałem tylko dodać, że ja nie uważam D&D za jakiś wybitny system (Być może nawet W:GW jest lepszy). I wiem, że ma on masę błędów. Ale można i tak miło grać, a błędy łatwo wyeliminować.
Po prostu nie podoba mi się Twoje stanowisko. I wyśmiewanie wszystkich, przy raczej marnej wiedzy.


TsukePL napisał/a:
Powiem Ci ze zadna mechanika nie odzwierciedli zycia po prostu ise nie da.

O. Tu kolega ładnie powiedział.

yoober - 2007-09-28, 21:14

Hej zdanie moje jest takie ponieważ na początku powiedziałem jasno, że stawiam na realizm. Więc nie mogę mówić dobrze o systemie w którym tegoż realizmu jest brak (nie znaczy to, że system jest badziewny ale jak wiele razy wspomniałem mało realistyczny).

Co do zahartowania ciała to już mówiłem, że to bzdeta (bo wszystko siedzi w psychice) nie może człowiek mieć silniejszej nerki od kogoś innego- jedynie może być wychowany w bólu (dość skrajne) i być do niego przyzwyczajony (ale to również nie oznacza, że gdy dostanie mieczem to będzie nadal stał) takie treningi (obijania się) były stosowane by był grubszy naskórek i by nerwy były odpowiednio znieczulone- ALE TO DZIAŁA TYLKO PRZY OBUCHOWYCH A NIE WSZYSTKICH RANACH I TO POD ZBROJĄ- chyba, że chcesz mi powiedzieć, że skóra ma działać jak przeszywanica? (o_O)...

Tyle co do realizmu systemu.

Kolejna sprawa do CP i MBC- oczywiście masz rację jest tam coś takiego ale nie patrz na te dodane "pierdoły" tylko na samą mechanikę. Wysoftuj CP i zobacz sam jak to wygląda- bez tych tandetnych wszczepów itp. (polecam taką grę bo serio nagraliśmy się przy tym świetnie).

Co do Wiedźmina- to zapraszam na sesję :) mamy wszystkie dodatki i kilka własnych ulepszeń (nastawionych właśnie na realizm). Fakt, że brakuje tam kilku ras (miały być w 2 edycji- ale ta znowu wyjść nie może). System jest oparty na k6 (główny) i oczywiście cała reszta kostek (ale to już dodatki). I jedyne co mnie irytuje w W.GW to dziwne manewry do walki wręcz (bo ich koszt jest stanowczo za duży).

Jeśli mnie poniosło to sor bo teraz robimy małe :offtopic: ale nie mogę się pogodzić z pewnymi zasadami w RPG bo wtedy o wyniku wygranej w boju nie świadczy wcześniej wspomniane cwaniactwo tylko czas jaki poświęciliśmy na urobienie naszej postaci (mówiąc normalnie- chodzi o to, że nie mogę pogodzić się z tym, że jakiś mniej obyty gracz może wygrać z o wiele lepszym technicznie przeciwnikiem ale tylko dlatego, że jego postać jest 3, 4, czy też 5 razy wytrzymalsza bo to jest niewątpliwie nierówna przewaga- moim zdaniem).

Jestem zdania, że o wygranej mają przesądzić umiejętności...

Tyle z mojej strony...

Derian - 2007-09-28, 21:54

No i teraz to zaczęło wyglądać jak dyskusja :P

Do Cyberpanka się nie odnoszę, bo nie znam.

Zaproszenie na sesję Wiedźmina jest conajmniej kuszące.

Jeśli chodzi o walkę, to rozumiem Twoje zdanie. Tyle że D&D był i będzie manczkinowe. Kwestia czy MG to potrafi to ukrucić. To jest o tyle zabawny system, że daje strasznie dużo możliwości graczom. Ci, jeśli chcą odgrywać, to przy pomocy dobrego MG mogą bardzo fajnie poprowadzić postać. Natomiast inny nastawi się tylko na mechaniczny rozwój postaci i też będzie ok, skoro tylko tak potrafi.
Co do historyjki z słabym wygrywającym z silnym, to kojarzy mi się z tym tylko i wyłącznie nieudolność Mistrza [I ze mną na moim pierwszym prowadzeniu ;) ] Po pierwsze to jest na tyle zrównoważony system, że przy odpowiedniej dozie sensowności w poczynaniach graczy i MG można się pozbyć śmiesznych sytuacji [Bo tylko małolaty puszczają 1-poziomowców na smoka, a o takim graniu też słyszałem O.o]
Po drugie cwaniactwo o którym pisałeś. Przecież w D&D tego jest pełno. Ktoś to zna swoją postać, potrafi ją prowadzić nie wygrywa walk przez to, że trzaska krytyki na k20, tylko używa umiejętności i atutów. O tym pisałeś i o to Ci chodziło :P Więc nie wiem czemu pisałeś, że nie ma jak jest :P ;)


yoober napisał/a:
nie mogę mówić dobrze o systemie w którym tegoż realizmu jest brak

A ja się i tak będę upierał, że wszystko zależy od sposobu w jaki MG prowadzi. Nawet w D&D można wprowadzić sporą dawkę realizmu.
Wiesz, jakby tak myśleć, to można powiedzieć, że Wampir jest mało realistyczny bo nie ma żadnego czynnika wpływającego na rozgrywkę [tak jak kości w D&D] tylko o większość decyduje MG.
Kwestia myślenia. Ale fajnie, że w końcu napisałeś o co chodzi :P


Teraz co od hartowania :P
Skóra jak przeszywka? :] Nie, o tym nie pomyślałem. Ale ciekawy pomysł ;)
yoober napisał/a:
takie treningi (obijania się) były stosowane by był grubszy naskórek i by nerwy były odpowiednio znieczulone

No właśnie.
Nigdzie nie napisałem, że nerki mają być mocniejsze :lol:
Ale piszesz, że tylko przy obuchowych skóra tak się zachowuje. A nie. Uodparni się też na cięcia. Staje się trochę twardsza. Aczkolwiek przy ciosie mieczem nie za wiele będzie z tego pożytku.
Już raz Ci przyznałem rację, że oszuka się tylko psychikę. Jak drugi raz to powtarzasz, to ja Ci drugi raz przytaknę.
Tylko, że.. u osoby słabszej fizycznie szybciej dojdzie do porażenia ośrodka nerwowego. Po prostu na większego, trzeba więcej.
Przykład. Niedawno był przypadek, że podczas zawodów rzutu oszczepem sportowiec rogrzewający się z boku dostał rzuconym oszczepem w bark. I co, umarł od razu? Oczywiście, że nie. Ludzie, tymbardziej Ci fizycznie silniejsi, są w stanie wytrzymać więcej.

Jedni dostają postrzał w brzuch i umierają. Inni dostają 3 kule i wychodzą z tego [choć to już chyba Bozia interweniuje... hmmm.. chociaż nie wiem czy w Lenina przypadku też ;) ]
Tak można wymieniać, mi się po prostu nie chce :P Bo się chyba w temacie zapędziłem.


Generalnie można sprowadzić to do zdania że: gdyby postawić obok siebie 2 osoby, a tylko pierwsza z nich przeszła by trening psychofizyczny, to ta pierwsza wytrzyma więcej.

Dobra bo się offtop zrobił, chyba nie mam nic więcej do dodania.

Asstien - 2007-09-28, 22:12

Chłopie!!! Rozwalasz mnie! Chociaż te twoje przemyślenia typu...
yoober napisał/a:
Co do zahartowania ciała to już mówiłem, że to bzdeta (bo wszystko siedzi w psychice) nie może człowiek mieć silniejszej nerki od kogoś innego

Rozśmieszają mnie do łez! Do kabaretu się nadajesz. ;) Ale czy do kwestionowania najlepszych zasad D&D no to będziesz miał dużo roboty:
1. Przeczytać podręczniki źródłowe
2. Parę razy zagrać
3. Samodzielnie stworzyć kartę postaci
A wtedy porozmawiamy!
Tak tylko się zapytam...
Czy wiesz co to RPG? Bo gdy mówisz o REALISTCE to niestety w RPG jej nie spotkasz (chyba że to jest zaczarowany wiedźmin ? Nie wiem nie grałem) Ale RPG ma niestety takie zasady że (twoim zdaniem NIEREALISTYCZNE ) które mówią prosto KOLEJNY POZIOM WIĘCEJ PW i koniec kropka!!! I błagam nie drążmy tego tematu dalej
:...: :...: :...: :...:

yoober - 2007-09-28, 22:44

Dobrze gadasz... przeczytaj trochę Sapka to pogadamy...

Tam jakoś Sapek mógł wszystko w miarę logicznie wyjaśnić- ciekawe czemu?

Kolejna sprawa "do kabaretu"- masz rację z Twoim podejściem byś był tam normalnie pupilem :) .

A to, że szukam realizmu w RPG to coś normalnego- nie będę pisać nie wiem ile razy dlaczego bo zaś kolejny marny post...

I chętnie bym zobaczył jak grasz... zapraszam- skoro takiś mądry :] .

Derian - 2007-09-28, 22:59

Hmmm... yoober, generalnie do mojego posta nic się nie odniosłeś, więc uznaję, że temat skończony między nami?
To dzięki za dyskusję. W końcu jedna porządna na tym forum :)

Natomiast ja się chciałem zapytać, czemu w odpowiedzi do kolegi powołujesz się na Sapka. Co ma książka do systemu rpg? No chyba, że to Sapek stworzył W:GW to bym się zaskoczył. Obstawiałem raczej za sprzedażą praw autorskich.
Czekam na odpowiedź bom ciekaw.

Pozdrawiam

yoober - 2007-09-29, 12:29

Gra W.GW- była robiona wspólnie z Sapkiem. Co prawda nie wnikał on w mechanikę- bo są od tego spece ale nadzorował i zgadzał się na wiele ważnych dla gry aspektów. Musiał też iść na kilka kompromisów ale ogólnie można powiedzieć, że to również i jego dzieło.

Swoją drogą, ludzie co robili W.GW (1 edycję) pominęli kilka ważnych rzeczy- przykładowo na mapie nie ma nawet jednego państwa. Jednak świat i w większości prosta ale logiczna mechanika sprawiła, że jest to naprawdę dobry system- w mojej ocenie.

Fakt, że nie ma systemu idealnego ale powiem szczerze do dodaniu kilku rzeczy do tego naszego rodzimego systemu robi się całkiem ciekawie :wink: .

TsukePL - 2007-09-29, 13:18

A ja wam cos powiem... przegladajac znane mi systemy stwierdzam ze najbardziej "realistycznym" (pod wzgledem mechaniki) jest Neuroshima...

Obrazenia podzielone sa na Drasniecia, Lekkie, Ciezkie, Krytyczne

Kazdy moze wytrzymac 1 krytyczna lub 3 ciezkie lub 9 lekkich lub 27 drasniec... nie ma mocniejszych czy slabszych... Kazdy po prosru rzuca sobie tescik Budowy jak zareagowal (jakie ma kary itp)

Asstien - 2007-09-29, 15:29

yoober napisał/a:
Kolejna sprawa "do kabaretu"
Masz pecha koleś bo mam kiepskie poczucie humoru!!! To raz. Dwa Realizm w RPG no cóż możesz go szukać a nawet życzę Ci byś sam stworzył system super realistyczny. Wtedy może wyjdzie nowy nurt Sapko-RPG. ;) Ale jak dotąd trzymam się
D&D a realizm który tam występuje mi wystarcza gdyż mam na to swoje wytłumaczenie.
yoober napisał/a:
Fakt, że nie ma systemu idealnego
No właśnie też się z takim nie spotkałem! Ale są lepsze i gorsze systemy a D&D uważam za najlepszy z wszystkich. :wink:
Dorka - 2008-09-01, 23:17

Widząc posty tego tematu, widzę, że RPGami bardziej interesują się faceci. Mnie to tam nie przeszkadza. Już się do tego przyzwyczaiłam. Grałam już kilka razy, ale niezmiernie chcę zagrać w D&D, lecz nie mam jak. Jest ktoś, kto mógłby poprowadzić sesyjkę w jakimś dogodnym czasie?
caharin - 2011-10-14, 10:53
Temat postu: Planszówki i Karcianki
Kiedys grywalem w fabularne ale ten czas i czas na to minął :) a teraz sam poszukuje chetnych do tego: http://www.forumbrzeg.pl/...p=311474#311474
FRANEK - 2012-02-21, 19:04

No ba, ja też grałem, jestem zapalonym mistrzem gry :)

earthdawn
ad&d 2
d&d 3
d&d 4
wampir: maskarada i requiem
wilkołak: odrzuceni
świat mroku
mag: wstąpienie

zacząłem grać z 15 lat temu.

aczkolwiek teraz teksański klincz :D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group