Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Polska i Świat - koniec świata za 3 lata?

strus - 2009-03-19, 16:06
Temat postu: koniec świata za 3 lata?
21 grudnia 2012 roku skończy się świat jaki znamy. Tego dnia nastąpi zmiana biegunów magnetycznych Ziemi. Ruch obrotowy naszej planety gwałtownie zwolni, a następnie zmieni kierunek. Trzęsienia ziemi o niespotykanej sile i ogromne fale zniszczą naszą cywilizację. Całe kontynenty znikną z powierzchni globu. Zginą miliardy ludzi. Resztki Europy i Ameryki Północnej zostaną pokryte lodowcem.

Według Patricka Geryla, belgijskiego astrofizyka, tak właśnie będzie wyglądać apokalipsa. Światowy kataklizm mają szansę przetrwać ci, którzy za kilkanaście tysięcy euro wykupią sobie miejsce w budowanej przez niego w RPA farmie "Perfect Vision". Są chętni? Oczywiście. I nie brakuje wśród nich Polaków.Atlantydzi wiedzieli pierwsi

Wpisanie w wyszukiwarkę słów "december 2012" daje 59 mln rezultatów. Wystarczy lektura kilku stron, by stracić motywację do podejmowania jakiejkolwiek aktywności wykraczającej horyzontem czasowym poza rok 2012. Katastrofa jest nieunikniona. Jej przyczyna – nie do końca oczywista. Koniec świata może nastąpić w wyniku: globalnej wojny, kolizji z tajemniczą planetą Nibiru, wybuchów na słońcu i przebiegunowania Ziemi. Zagładę przepowiedzieli m.in.: Egipcjanie, Sumerowie, Majowie, autorzy Biblii i – niezawodny w takich przypadkach – Nostradamus.

Spośród dziesiątek teorii dotyczących zbliżającego się końca świata jedną z najbardziej popularnych jest "Proroctwo Oriona na rok 2012" Patricka Geryla. Trzy książki Belga, w których wieszczy nieuchronną zagładę i wskazuje drogę ocalenia, są obelgą dla zdrowego rozsądku, ale na całym świecie kupiło je już kilkadziesiąt milionów osób.

Geryl twierdzi, że co 11,5 tys. lat dochodzi do hiperkatywności słonecznej wywołującej zamianę biegunów magnetycznych Ziemi. Przebiegunowanie prowadzi do nagłej zmiany kierunku ruchu obrotowego planety i katastrofy niszczącej całą naszą cywilizację.

Skąd wiadomo, że zagłada nastąpi już za trzy lata? Przewidzieli to astronomowie zamieszkujący legendarną Atlantydę. Atlantydzi odkryli teorię pól magnetycznych Słońca i mieli świadomość, że ich świat jest skazany na zagładę. Dzięki obserwacji gwiazd dokładnie wiedzieli, kiedy dojdzie do wywołanego zmianą biegunów Ziemi potopu. Więc zanim w roku 9792 roku p.n.e. kilkusetmetrowe fale zalały lądy, a Atlantyda została pogrzebana pod biegunem południowym, zbudowali tysiące łodzi i uciekli do Ameryki Południowej i Egiptu.

Wiedza astronomów z Atlantydy przetrwała. To właśnie hieroglify egipskie i kalendarz Majów mają wskazywać, że już niedługo dojdzie do kataklizmu na miarę opisywanego w Biblii potopu. W roku 2012 r. Wenus, Mars, Orion i inne ciała niebieskie znajdą się w takiej samej pozycji jak w roku 9792 p.n.e., a niezwykle dokładny kalendarz Majów kończy się na dacie 21 grudnia 2012 r. Później nie ma już nic.

- Nie ma co wątpić. Jeśli w dalszym ciągu będziemy lekceważyć te odkrycia, wszyscy zginiemy. Dzwony powinny bić na alarm na całym świecie! To wydarzenie będzie porównywalne z eksplozją 10 000 bomb atomowych naraz. Będzie to największa tragedia na świecie od czasów biblijnego potopu – pisze Geryl w "Proroctwie Oriona".

Nie oznacza to wcale, że przez najbliższe trzy lata, mając w perspektywie nieuchronny koniec świata, należy oddawać się słodkiemu nieróbstwu lub wyrafinowanej konsumpcji – najlepiej na kredyt. Prorok zagłady wzywa do aktywności. - Zdaję sobie sprawę, że nie każdy zdoła się uratować. Ale jeżeli nie zrobimy nic – straty w ludziach będą o wiele większe – pisze.

Ratunkiem może być emigracja na względnie najbezpieczniejszy kontynent – Afrykę. Najlepiej zaś wykupić udziały w "Perfect Vision" – farmie położonej w południowoafrykańskich Górach Smoczych. Geryl i wyznawcy jego apokaliptycznych wizji wierzą, że właśnie tam uda się im przetrwać zagładę. Teren o powierzchni 200 ha, położony na wysokości od 1900 do 2700 m n.p.m, ma stać się nową arką Noego. Na razie cała farma to niedokończony dom i kilka odwiertów z pompami wodnymi, a Geryl i jego współpracownicy są na etapie uzgadniania formalnych warunków zakupu terenu. Plany prezentują się jednak imponująco.


więcej na onet.pl

ioscemina - 2009-03-19, 16:11

a i czytalam ten artykul, warto przytoczyc bylo tez to, co na ten temat mowia naukowcy :)
conix - 2009-03-19, 16:22

Wierzy ktoś w to?
alfix - 2009-03-19, 16:23

strus, jak by naukowcy napisali, że umrzesz jutro, bo przeprowadzili badania na gwiazdach i kuli ziemskiej to byś uwierzył?
ManiekBRG! - 2009-03-19, 16:29

ja tego nie biore.:)

i będę śmiał za 3 lata jak nic nie będzie.:P

grampp - 2009-03-19, 16:35

A dajcie spokój co to w ogóle za brednie, Nostradamus też kiedyś przewidział że w 2000 roku bedzie koniec swiata i co byl? ..predzej bym uwierzył ze koniec swiata nastapi jak Polacy wyrobią sie na 2012 z Euro :D
Myśle, takiego końca nigdy nie będzie a jeśli bedzie to nie za mojego życia.

ioscemina - 2009-03-19, 16:42

no wlasnie naukowcy napisali ze to brednie

Prof. Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny, nie ma wątpliwości: - To typowa dla pewnej grupy osób postawa. Przepowiednie dotyczące końca świata są stare jak sam świat, bo głód rzeczy ostatecznych drzemie w każdym człowieku. Zawsze istnieli ludzie, którzy wokół siebie widzieli tylko zepsucie i z ustęsknieniem czekali na zagładę, która przyniesie kres ziemskiemu padołowi. To, że wyczekiwana zagłada nigdy nie następuje, nie ma dla nich najmniejszego znaczenia. Oni chcą wierzyć w koniec świata, a wiara nie podlega racjonalnej weryfikacji. Korzystają z tego różni hochsztaplerzy. Skoro jest popyt na katastroficzne brednie, to jest i podaż tych bredni. Przeciwko różnym proroctwom można wytoczyć tysiące naukowych argumentów, ale wyznawców zagłady nie da się przekonać w ten sposób – mówi.

Naukowcy na rewelacjach Geryla rzeczywiście nie zostawiają suchej nitki. Według nich, "proroctwo Oriona" to stek bzdur. – O astronomach z Atlantydy nie będę się wypowiadać, bo są granice śmieszności. Natomiast bardzo dziwią mnie pojawiające się co jakiś czas informacje, że kalendarz Majów kończy się na dacie 21 grudnia 2012 r. – mówi prof. Elżbieta Siarkiewicz, antropolog kulturowy i mezoamerykanistka z Uniwersytetu Warszawskiego. – To twierdzenie kompletnie pozbawione podstaw. Pomysł na określenie daty końca świata na pewno nie powstał w głowach Majów. Oni, tworząc swój skomplikowany kalendarz, nie myśleli o czasie ja my, czyli w sposób liniowy. Mierzyli czas bardzo dokładnie, ale postrzegali go jako niekończący się cykl. Kalendarz Majów uwzględnia ważne wydarzenia, pewne okresy, ale nigdy się nie kończy.

Prof. Siarkiewicz podkreśla, że gdy w VI w. zmarł król Pacal, jego syn wystawił mu świątynię pogrzebową i wyznaczył, że święto ku czci ojca ma odbyć się – po przeliczeniu na kalendarz gregoriański – za ok. 4 tys. lat. – Gdyby Majowie wiedzieli, że koniec świata nastąpi – według tzw. długiej rachuby ich kalendarza – dnia 13.0.0.0.0, czyli 21 grudnia 2012 r., to nie wyznaczaliby świąt po tej dacie – śmieje się prof. Siarkiewicz.

Rozbawienia teorią Geryla nie kryje też prof. Marek Lewandowski z Instytutu Geofizyki PAN. – 21 grudnia 2012 roku? Mogę panu podać bardziej prawdopodobną datę zmiany biegunów magnetycznych Ziemi. Będzie to 17 listopada roku 12009, czyli za 10 tys. lat – śmieje się prof. Lewandowski.

Geofizycy nie mają żadnych wątpliwości, że proces odwracania biegunów jest jak najbardziej naturalny i nasza planeta doświadczyła go już setki razy. – Nikt przy zdrowych zmysłach nie mówi jednak, że taki proces może trwać to 24 godziny. Aktywność Słońca nie ma tu nic do rzeczy. Żeby zmieniła się polarność, potrzeba od tysiąca do 10 tys. lat – mówi prof. Lewandowski.

Podkreśla, że dzięki badaniom pola magnetycznego zachowanego w skałach wiadomo, że zmiany biegunowości na pewno nie występują cyklicznie. – Przeskoki biegunów następowały w przeszłości bardzo nieregularnie – czasem dzielił je okres zaledwie 20-30 tys. lat, a czasem – wielu milionów lat. Ostatnia zmiana polarności miała miejsce ok. 740 tys. lat temu. W roku 9792 p.n.e. nie doszło do jakiejkolwiek zmiany pola magnetycznego. To wiemy na pewno – zaznacza naukowiec.

A jakie konsekwencje dla biosfery może mieć zmiana biegunów? – Można z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa przypuszczać, że żadne. Nie ma żadnych śladów, które wskazywałyby na korelację zmian biegunów z zanikaniem czy pojawianiem się gatunków. My sami, od czasu wyodrębnienia się gałęzi hominidów, przeżyliśmy już kilka odwróceń pola geomagnetycznego. I jako gatunek mamy się świetnie – mówi prof. Lewandowski.

zrodlo: onet.pl

don B - 2009-03-19, 16:45

To wszystko jest nabieranie głupich ludzi i zabieranie im hajsiwa łatwo , , jaki jest koszt przeżycia tam na farmie w afryce? :D Zbierze się banda frajerów szef powie, ze właśnie następuje koniec świata nie wolno opuszczać budynku , gdzie sam ucieknie obładowany ich pieniążkami i zniknie :D nie takie wałki robiono .Ludzie boją sie o własne życie norma a jak ma być koniec świata i mam zginać to zginę tak czy siak , jedynie co to motywuje mnie do tego by korzystać z życia:)
Latarnik - 2009-03-19, 16:55

Moim zdaniem tylko jakaś sensacja ktoś chce się pokazać :( Pamiętam że coś gadali że w 2000 roku ma być koniec i co ? i pamiętam że babcia mi coś mówiła że w 60 albo 70 latach ktoś powiedział że ma być koniec świata.
RaZoR - 2009-03-19, 17:19

zal.pl :D tak jak niby Holandię zaleje woda z morza http://www.youtube.com/wa...feature=related
przem - 2009-03-19, 17:32

strus napisał/a:
a niezwykle dokładny kalendarz Majów kończy się na dacie 21 grudnia 2012 r. Później nie ma już nic.

Może nie zdążyli zrobić na dalsze lata :-P
KOKSU napisał/a:
Moim zdaniem tylko jakaś sensacja ktoś chce się pokazać Pamiętam że coś gadali że w 2000 roku ma być koniec i co ? i pamiętam że babcia mi coś mówiła że w 60 albo 70 latach ktoś powiedział że ma być koniec świata.

Nie wiem po co zawsze siana jest panika związana z końcem świata. Kiedyś czytałem, o planowanym końcu świata na rok 2025 (czy coś koło tego), że coś w Ziemię niby uderzy.

chris.10 - 2009-03-19, 17:35

Cytat:
mają szansę przetrwać ci, którzy za kilkanaście tysięcy euro wykupią sobie miejsce w budowanej przez niego w RPA farmie "Perfect Vision"

No to znamy powód zamieszania.

Cytat:
niezawodny w takich przypadkach – Nostradamus

Nie taki niezawodny ;]

Cytat:
Najlepiej zaś wykupić udziały w "Perfect Vision"

Ehh :D

Koleś będzie w 2013 bezrobotnym jak mur beton. :P

OlaMania - 2009-03-19, 23:08

Różne rzeczy już się słyszało, a i tak nadal nic się nie dzieje ;p [b]przem[/p], o tym, że coś może w Ziemię uderzyć to też słyszałam i to w dość dalekiej przysłości jest realne. A o tym końcu świata to nawet niema co czytać :D Na pewno jakiś tam kiedyś będzie ale to dopiero jak w Słońco skończy się 'paliwo'. A przy obenym stanie wiedzy naukowców powtórka z 'katastrofy tunguskiej' raczej nam nie grozi :D
butter - 2009-03-19, 23:28

OlaMania, już sie tak nie chwal :] :]:]

a co do tematu : w 2000r ojciec kolegi czekał na autostradzie 2 godziny i sie nie doczekał...

juru - 2009-03-19, 23:28

Bardziej jestem skłonny uwierzyć, że słońce się kiedyś wypali.
Uwielbiam czytać takie rzeczy, to jest taka dobra fantastyka.

OlaMania - 2009-03-19, 23:31

Hmmmm to raczej nie jest fantastyka tylko bardzo odległa przyszłość ;)
juru - 2009-03-19, 23:37

To,że słońce zgaśnie - ok ale te wszystkie końce świata, są dla mnie super relaksujące, to są takie ciekawie napisane opowiadania fantastyczne jeszcze jak zmieszają z tym kościół to jestem wniebowzięty. Macie może więcej takich przepowiedni ?
OlaMania - 2009-03-19, 23:38

juru, z tym co teraz napisałeś zgadzam się w zupełności :D
RaZoR - 2009-03-20, 07:26

juru napisał/a:
Macie może więcej takich przepowiedni ?
jak chcesz to mogę Ci napisać:D
Kathia - 2009-03-20, 09:07

Tyle już tych końców świata. Teraz bieguny, wcześniej słońce zgaśnie, coś uderzy w Ziemię i jeszcze do tego czarnoskóry papież... Tylko jakoś jakby daty się nie zgadzały? :-P
Franco Zarrazzo - 2009-03-20, 09:20

Kathia napisał/a:
Tylko jakoś jakby daty się nie zgadzały?
Pamiętaj, że sa różne kalendarze :P . Co u nas 2009, u i nnych może być np (strzelam) 3902 i etc.
bedin - 2009-03-20, 13:29

Pan wyżej dobrze napisał, troche strata czasu na czytanie tego, ale jak ktos lubi to prosze bardzo ;)
przem - 2009-03-20, 15:49

OlaMania napisał/a:
Na pewno jakiś tam kiedyś będzie ale to dopiero jak w Słońco skończy się 'paliwo'

No kiedyś się skończy, ale z tego co pamiętam z lekcji fizyki, to ma jeszcze z "połowę" :-P

Soroslaw - 2009-03-22, 16:42

nie znacie dnia ani godziny :P
biedronka - 2009-03-22, 20:06

zgadzam się z Soro: jak będzie koniec świata, to będzie, a my nie będziemy wiedzieli kiedy.
psiarz - 2009-05-23, 15:51

RaVeN napisał/a:
A dajcie spokój co to w ogóle za brednie, Nostradamus też kiedyś przewidział że w 2000 roku bedzie koniec swiata i co byl? ..predzej bym uwierzył ze koniec swiata nastapi jak Polacy wyrobią sie na 2012 z Euro :D
Myśle, takiego końca nigdy nie będzie a jeśli bedzie to nie za mojego życia.


tak! to będzie koniec świata! ludzie zrobią taki szum,że wszyscy się rozerwą i tyle:D :D :D :D
jeśli tak będzie,to powiem: :oops: :oops: :oops: :!: :!:

kompnet - 2009-05-25, 11:12

Swojego czasu w Skarbimierzu Osiedle chodzili po domach Świadkowie Jehowy przekonując że owy koniec świata nastąpi w 2000 roku, gdy prawdopodobnie w 2001 zapukali ponownie i głosili że 2012 to już ewidentny i ostateczny termin zagłady ludzkości pytam a jak tam z minionym rokiem w końcu Pana pamiętam jak mydlił mi oczy, mężczyzna zwinął broszurki i poszedł piętro wyżej ;D
strus - 2009-05-25, 19:03

koniec i tak kiedyś nastąpi
biedronka - 2009-05-25, 23:04

koniec będzie jak będzie koniec i tyle! po co ludzie się nad tym zastanawiają? żyjecie?! to po co Wam w głowie koniec świata? tak bardzo Wam się śpieszy?
alfix - 2009-05-25, 23:07

Jutro ogłaszam koniec świata!!!!!!!!!!!

Za przeproszeniem, skończcie :censored2: głupoty!!!!!!!!!!!!!!

Krzysieq - 2009-05-25, 23:10

Ja myślę, że jak nastąpi koniec świata, to pan alfix nie omieszka go sfotografować i umieścić w necie zdjęć.
ManiekBRG! - 2009-05-25, 23:15

kompnet napisał/a:
Swojego czasu w Skarbimierzu Osiedle chodzili po domach Świadkowie Jehowy przekonując że owy koniec świata nastąpi w 2000 roku, gdy prawdopodobnie w 2001 zapukali ponownie i głosili że 2012 to już ewidentny i ostateczny termin zagłady ludzkości pytam a jak tam z minionym rokiem w końcu Pana pamiętam jak mydlił mi oczy, mężczyzna zwinął broszurki i poszedł piętro wyżej ;D

A ja mam takie pytanie do ciebie.

Wyżej wymieniona religia na czym się wzoruje??? według mojej wiedzy i rozmowy z tymi ludźmi wynika że wszystko opierają na Biblii, co daje nam to że nie mogli ci powiedzieć że koniec świata nastąpi w 2000 roku, ponieważ jak oni twierdzą: "Nie znamy dnia ani godziny...". A więc coś chyba pomieszałeś.:) takie moje spostrzeżenie


A tak poza tym to za dużo już było tych końców świata, wkońcu na czymś się musi sensacja kręcić.:) duże nie dla końca w 2012r.

don B - 2009-05-25, 23:58

1 stycznia 2013 zrobimy taka bibe ze każdy z nas na drugi dzień będzie miał koniec świata xP
Poza tym ze kalendarz majów mówi o 2012 a wziął ktoś pod uwagę zmiany czasów z letniego na zimowe albo nawet to ze nasz kalendarz posiada cos takiego jak rok przestępny? mogło sie trochę poprzestawiać nie musi juz to byc nawet 2012 rok :)

draq - 2009-05-26, 04:07

jakby koniec świata był w 2012 to wziąłbym don B na pake :P

najbardziej obawiałbym sie tego czegoś co moze w Nas uderzyc czyli jakiś meteoryt itp. (najbardziej realne) chyba, słaby jestem z fizyki a moze to wszystko przez te filmy :)

nie jestem z tych twardzieli którzy mówią zyj szybko umieraj młodo (bo wtedy umiera sie od chorób wenerycznych) ale też nie odkładam wszystkiego na później, zyje własnym tempem [sorki za troche filozofii]

przem - 2009-05-26, 06:26

don B napisał/a:
Poza tym ze kalendarz majów mówi o 2012 a wziął ktoś pod uwagę zmiany czasów z letniego na zimowe albo nawet to ze nasz kalendarz posiada cos takiego jak rok przestępny? mogło sie trochę poprzestawiać nie musi juz to byc nawet 2012 rok

Ja to tak żartem mówię, że kończy się w 2012r., bo dalej nie zdążyli zrobić :-)
ManiekBRG! napisał/a:
Wyżej wymieniona religia na czym się wzoruje??? według mojej wiedzy i rozmowy z tymi ludźmi wynika że wszystko opierają na Biblii, co daje nam to że nie mogli ci powiedzieć że koniec świata nastąpi w 2000 roku, ponieważ jak oni twierdzą: "Nie znamy dnia ani godziny...". A więc coś chyba pomieszałeś.:) takie moje spostrzeżenie

Jak dla mnie to jest jedna ze sprzeczności u nich. Zawsze próbują przewidzieć koniec świata - sam nie wiem po co.

DuLi - 2009-05-26, 11:16

"...Co zrobić, by zdobyć prawo wstępu do "Perfect Vision"? Zapłacić 5 tys. euro za jeden udział, uprawniający osobę dorosłą do rozbicia obozowiska, przyjazdu z przyczepą kempingową oraz korzystania z całej oferty terenu, obejmującej wynajem chatki lub innego miejsca zakwaterowania. Wykupienie jednego miejsca w "Domu Hobbita" kosztuje dodatkowo 700 euro. Cały kontener mieszkalny można mieć na własność za 5,5 tys. euro, a ekologiczny dom za 20 tys. euro. Koszty budowy bunkrów i gromadzenia zapasów na razie nie oszacowano.

Coś jeszcze? Każdy mieszkaniec "Perfect Vision" będzie musiał płacić za eksploatację wspólnych urządzeń i akceptować Geryla jako władcę absolutnego nowej "arki Noego". Udziały zawsze można sprzedać, ale – co ciekawe – jeżeli sprzedaż nastąpi przed 2014 r., ich cena zostanie pomniejszona o 10 proc. kosztów administracyjnych. Po tym terminie udziały będzie można sprzedawać po cenie rynkowej.

Pytanie: komu, skoro świat czeka zagłada. Czyżby Geryl sam nie wierzył w swoje przepowiednie?..."

onet.pl

alfix - 2009-05-26, 11:27

Oto zdjęcie Końca Świata... zadowoleni? :D
przem - 2009-05-26, 18:45

robaczek napisał/a:
koniec będzie jak będzie koniec i tyle! po co ludzie się nad tym zastanawiają? żyjecie?! to po co Wam w głowie koniec świata? tak bardzo Wam się śpieszy?

Tu raczej chodzi o wywołanie paniki i sensację.

Vento - 2009-05-27, 23:58

Gdy tylko skojarzyłem sobie że koniec świata i nasze mistrzostwa europy zbiegają się w czasie, odrazu wiedziałem że to nie może być przypadek :lol:

Młody byłem ale pamiętam... trąbienie o komputerowej "pluskwie" i o końcu świata.
I co z tego? Nic :P
Niepokoi mnie zaś jedno, wszystkie daty ostatecznie zbiegają się w bliżej określoną date...
Nie to abym nie był przesądnym mimo to w przed dzień będę robił co mi się żywnie podoba :P

Co tu dużo mówić, jak by nie patrzeć Armagedon to całkiem fikcyjna perspektywa, z punktu widzenia życia codziennego :)
Lecz, pomyślcie co nas może to obchodzić jeśli zginiemy? Może po drugiej stronie jest ta lepsza strona "życia". Jeśli jest druga strona :evil:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group