Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Muzyka - Jazz nad Odrą 2009 w Brzegu

jadore - 2009-02-07, 12:01
Temat postu: Jazz nad Odrą 2009 w Brzegu
Żeby nie mieszać zakładam nowy temat odnośnie JnO 2009 w Brzegu, a mianowicie chciałam żebyśmy skupili się tutaj nad wszystkimi sprawami z tym związanymi, a szczególnie nad muzyką.
Ostatnio przegapiłam program Radia Ram, który zaczął prezentować wykonawców tegorocznego Jazz-u i sama postanowiłam się w tej materii dokształcić :)
Na stronach BCK jest już (od jakiegoś czasu) dokładny program i wykonawcy koncertów.

Zacznę więc dziś od pierwszego wykonawcy, który nasze brzeskie jazzowanie rozpoczyna koncertem 5 marca 2009 r. (czwartek) o godz. 19.00.

Vibraslap, w składzie: Janusz Szrom – voc, Miłosz Rutkowski – vib, Tomasz Grabowy – bg, Dariusz Kaliszuk – dr, Tomasz Sanchez - perc
Bardzo szybko udało mi się odnaleźć ich stronę internetową, na której można posłuchać zarówno co, jak i jak grają - polecam posłuchać, chyba że ktoś już zna ich muzykę :) http://www.vibraslap.pl/

Rok temu mieliśmy okazję posłuchać znakomitego koncertu (w dniu 8 marca) - który mnie osobiście cudownie zaskoczył :) , zespołu "Fourth Floor”, muzycy grali na takich instrumentach jak: marimba i wibrafon.
(dla przypomnienia Walczyk: http://fourth-floor.mp3.w...DMxNjcuaHRtbA== )
Od tamtego czasu w wielu utworach wyłapuję dźwięki wibrafonu...

No ale wracając do Vibraslap - jak usłyszycie, panowie też grają na wibrafonie, dlatego mam nadzieję, że ich koncert zdecydowanie przypadnie nam do gustu :)

Natek - 2009-02-12, 15:40

a czy wiadomo już ile będą kosztowały wejściówki?
Walenty - 2009-02-24, 20:24

Czy ktoś już wie, od kiedy będzie można kupić bilety na JnO. Będą karnety, czy trzeba kupować pojedynczo na każdy dzień? Trochę nie po drodze mi do BCK, dlatego pytam, żeby nie chodzić na darmo.
jadore - 2009-02-24, 20:33

Natek napisał/a:
a czy wiadomo już ile będą kosztowały wejściówki?


Walenty napisał/a:
Czy ktoś już wie, od kiedy będzie można kupić bilety na JnO. Będą karnety, czy trzeba kupować pojedynczo na każdy dzień?


te pytania należy kierować do BCK, jutro popołudniu zadzwonię i dowiem się, to dam znać.

No a ja dziś zaprezentuję Wam trochę Ingi Lewandowskiej, która wystąpi dopiero trzeciego dnia JnO - 7 marca (w sobotę) - to już niebawem zresztą :)

http://profile.myspace.co...endID=261641021

Osobiście przypadł mi do gustu utwór "Dwie szklaneczki wina" - polecam posłuchać :)

Walenty - 2009-02-24, 20:53

To ja słuchając polecanego przez jadore utworu uzupełniam informację o artystce:
Inga Lewandowska należy do najciekawszych polskich wokalistek jazzowych.
Po ukończeniu średniej szkoly muzycznej w klasie skrzypiec, rozpoczęła studia na Wydziale Jazzu Akademii Muzycznej w Katowicach, zwieńczone dyplomem w 1995 roku.
Arkana jazzu poznawała także w Grazu pod opieką wybitnych amerykańskich wokalistów - Sheili Jordan i Marka Murphy'ego.
Jest laureatką Międzynarodowego Konkursu Wokalistów Jazzowych w Zamościu. Występowała m.in. na „Jazz Jamboree” i „Jazzie nad Odrą”. Współpracowała z czołówką polskiej sceny jazzowej, m.in. Janem „Ptaszynem” Wróblewskim, Zbigniewem Namysłowskim, Januszem Muniakiem i Andrzejem Jagodzińskim.
W 2000 roku ukazał się jej album Ulice Wielkich Miast zawierający współczesne opracowania ballad do tekstów Agnieszki Osieckiej a w roku 2003 płyta Chopin Songbook ze współczesnymi opracowaniami pieśni Fryderyka Chopina. Od 2005 roku Inga Lewandowska prowadzi klasę wokalistyki na Kierunku Jazzowym Uniwersytetu Zielonogórskiego. W 2008 roku otworzyła przewód doktorski na Wydziale Wokalnym Akademii Muzycznej w Warszawie.
Jej interpretacje cechuje indywidualne i subtelne podejście do materiału muzycznego, a aksamitna barwa głosu i wrodzona muzykalność pozwalają bez trudu wtopić się w brzmienie zespołu.

jadore - 2009-02-25, 13:06

Dzwoniłam dziś do BCK-u ale pani nie udzieliła mi odpowiedzi, bo jeszcze biletów na stanie nie miała - tylko na koncert Marka Bałaty.
Dostałam natomiast przed momentem plakat Jazzu nad Odrą wraz z cenami biletów na poszczególne koncerty - nie widzę jednak informacji o karnetach, znakiem tego chyba ich nie ma w tym roku :(
Bilety kosztują 12 zł. (na każdy po tyle samo) - co daje 48 zł. za wszystkie 4 koncerty :(

Franco Zarrazzo - 2009-02-25, 13:25

Jeśli tak ma wyglądać nasze spoglądanie na Wrocław, to przyznam się szczerze, że dziękuję. Dwa lata temu było free, rok temu chyba po 8 PLN, teraz po 12. Mam pytanie, bo czegoś nie rozumiem. Jaka jest rola Miasta w tej imprezie - wykłada jakieś fundusze ? Bo o ile mnie pamięc nie myli, to imprezy dotowane przez budżet powinny być bezpłatne?
a2r - 2009-02-26, 08:36

Franco a jak myślisz ?? Nie na darmo budżet BCKu jest na ten rok zwiększony jak nigdy do ponad 1 miliona bodajże z ogonkiem w granicach 200 tys zł.... A ten budżet pochłonią właśnie JnO i Dni Brzegu oraz wynajmy sprzetu na wszystkie imprezy nawet Corda Cordi... Wrocław widzi w nas swietnego partnera do JnO bo jest z czego doić ale z durgiej strony jakość muzyków jest pyszna.. Wiec coś za coś. Jestem za biletami bo nawet 12 zł w porównaniu do cen koncertów wrocławskich to nie wiele a uważam ze nie wszystko powinno być za darmo. Niech chociaż za prąd się zwróci bo i tak koszty tego typu przedsięwzięć są przeogromne a Lubinem nie jesteśmy...
A.Mason - 2009-02-26, 09:03

No, 12 zeta za jeden koncert to nie jest duzo, ale trzeba wziac pod uwage, ze 4 koncerty to juz prawie 50 zl. na co ludzi moze byc stac z problemami. Szczegolnie, ze tego typu imprez za wiele nie ma w roku...

W dodatku informacja o cenach pojawia sie na tydzien przed koncertem...

Jezeli do tego czasu dostane "trzynastke", to moge jednej osobie zasponsorowac wejsciowke na 4 dni. Tyle ze nie mam pomyslu komu ja przyznac, w jaki sposob rozstrzygnac kto jest "najbardziej potrzebujacy", a nie chce tez robic tego w formie konkursu... Macie moze jakis pomysl?

Franco Zarrazzo - 2009-02-26, 09:20

Cytat:
Jaka jest rola Miasta w tej imprezie - wykłada jakieś fundusze ? Bo o ile mnie pamięc nie myli, to imprezy dotowane przez budżet powinny być bezpłatne?


Takie jest moje pytanie - chodzi o zgodność z prawem. Z tego co pamiętam, swego czasu podjęto uchwałę wyznaczającą charakter imprez, w których finansowo udział bierze Miasto. Chciałbym wiedzieć, czy ta uchwała jeszcze obowiązuje, czy może mi się "wydaje", czy też JnO jest wyjątkiem.

Co do odpłatności i ceny. Moje zdanie jest takie: osoby, które z racji dochodów stać na bilet, otrzymają wejściówkę, bo są to osoby na stanowiskach. Osoby, które są zainteresowane po prostu, bo są , w większości nie przyjdą, bo nie będzie ich stać. Studenci i etc, na ten przykład. Poziom wykonawców, to jedno. Charakter społeczności lokalnej, jej kondycja psychomaterialna to inna sprawa. Statut okresla pewne cele istnienia i finansowania instytucji.

Domel - 2009-02-26, 11:44

...co do cen biletu to faktycznie 12 zł niby nie jest to tanio, ale bardzo drogo też nie, no chyba, że się patrzy z perspektywy czterech dni trwania koncertu to łupnie po kieszeni
po drugie nie uważam, że taki koncert powinien być darmowy, ponieważ wtedy każdy będzie mógł przyjść nawet nie zainteresowany taką muzyką, nie żebym miał coś przeciwko, bo przecież taki koncert może być dla każdego, ale nie potrzebnie taka sytuacja może blokować miejsca bardziej zorientowanym i wrażliwym na jazz, tym bardziej, że do BCK'u z każdym rokiem przychodzi coraz więcej ludzi...po trzecie taki koncert odbywa się w Brzegu raz w roku, więcej podobnych koncertów w naszym mieście nie ma dlatego mimo, że cena za bilet jest wysoka to na pewno koncert warty tej ceny
ja osobiście na pewno wybiorę się 7 marca na panią Inge Lewandowską i Kube Stankiewicza którzy przedstawią utwory ze swojej nowej płyty "Miesiące" , która ma premierę w marcu 2009r. chyba nawet w związku z JnO
poniżej znaleziona na youtube prezentacja filmowa wraz z jednym utworów z nowej płyty

http://www.youtube.com/watch?v=8bV53fE-C_s

Franco Zarrazzo - 2009-02-26, 11:55

Domel napisał/a:
tym bardziej, że do BCK'u z każdym rokiem przychodzi coraz więcej ludzi...

O ile mnie pamięc nie zawodzi, to w wypowiedziach dotyczących zeszłorocznego JnO wyraźnie dało się dostrzec rozgoryczenie spowodowane niższą frekwencją, niż w roku 2007. Poza tym tak jakby niejasno się wyrażasz - co oznacza "do BCKU przychodzi coraz wiecej ludzi"? Po fajki do kiosku? Do kantoru na dole? Do Salonu Gier? Do Sklepu Komputerowego? Czy na prezentacje jakieś bawełnianej poscieli?

Z tego co ja zaobserwowałem, czytając chociażby Forum i lokalną prasę, to i rowerzyści się przenieśli ze swoją kafejką, żywi inaczej poeci też jakby zmienili pole do popisu. Zespoły muzyczne z Brzegu: Strona oficjalna Miasta odsyła do BCKu: Vide:
http://www.brzeg.pl/index...al=171&jezyk=pl - - że zapytam Cię, Domel, skoro jesteś dobrze poinformowany w sprawach frekwencji w BCKu - ile zespołów muzycznych w tej chwili ma próby, zajęcia czy cokolwiek w BCKu?

jadore - 2009-02-26, 11:59

Jeśli o mnie chodzi, to jestem po prostu trochę zaskoczona ceną biletów i brakiem karnetów. Tak jak napisał Domel - z jednej strony bilety nie są drogie (w porównaniu z Wrocławiem), z innej - nie tanie (jak na nasze brzeskie warunki).
Jednego roku biletów nie było i faktycznie naszła się masa baranów, którzy momentami przeszkadzali, rok później było już lepiej i ceny były optymalne, w tym roku jest jak jest, oby za rok nie były droższe.
Na pewno przyjdę na koncerty, nie widzę innego wyjścia :)
Może dajmy już spokój tym rozważaniom na temat cen biletów, bo ucieka nam tu główny temat - czyli Jazz nad Odrą :)

a2r - 2009-02-26, 12:18

Kryzys jest.... :-P :evil: :-P
Jestem przeciwnikiem podejścia wszystko co się w miescie dzieje jest za darmo. Wystarczą Dni Brzegu gdzie wszystko jest za free. Pomijam aspekt artystyczny i nie porównuję JnO do dkb.

Franco Zarrazzo napisał/a:
Moje zdanie jest takie: osoby, które z racji dochodów stać na bilet, otrzymają wejściówkę, bo są to osoby na stanowiskach. Osoby, które są zainteresowane po prostu, bo są , w większości nie przyjdą, bo nie będzie ich stać. Studenci i etc, na ten przykład. Poziom wykonawców, to jedno. Charakter społeczności lokalnej, jej kondycja psychomaterialna to inna sprawa.


Nie dokońca sie zgodzę - bo po to są instytucje kulturalne żeby mentalność społeczną zmieniać szczególnie z tzw duchem czasu. Apropos na jakich stanowiskach trzeba być żeby wydać 12zł na koncert ??? A z drugiej strony wiekszość moich znajomych studentów właśnie wybiera się na koncerty bo na wrocław ich nie stać.... Z całym szacunkiem rozmawiamy o kwocie 12zł a nie 120zł. Masz cztery koncerty i ty decydujesz czy idziesz na wszystkie z racji bo impreza jest raz w roku lub idziesz na koncert który cię interesuje bo dany styl jazzu pasi ci najbardziej. Każdy ma prawo wyboru. A do tej pory wszyscy byli uczeni i podtrzymywani w teorii ducha komunizmu ze wszystko co dla ludu jest za darmo. A ja uważam ze te nawyki trzeba zmieniać. JnO jest dla osób które jazz lubia kochają uwielbiają a DNi brzegu są dla waszytkich i powinny być z takim programem żeby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. W przeciwnym razie trzeba byłoby organizować coroczne festiwale od jazzu przez metal rock pop rap do disco polo. A po co ? I tak już nie wiele do tego BCKowi brakuje....

Domel - 2009-02-26, 12:25

Franco Zarrazzo napisał/a:
Domel napisał/a:
tym bardziej, że do BCK'u z każdym rokiem przychodzi coraz więcej ludzi...

O ile mnie pamięc nie zawodzi, to w wypowiedziach dotyczących zeszłorocznego JnO wyraźnie dało się dostrzec rozgoryczenie spowodowane niższą frekwencją, niż w roku 2007. Poza tym tak jakby niejasno się wyrażasz - co oznacza "do BCKU przychodzi coraz wiecej ludzi"? Po fajki do kiosku? Do kantoru na dole? Do Salonu Gier? Do Sklepu Komputerowego? Czy na prezentacje jakieś bawełnianej poscieli?
że zapytam Cię, Domel, skoro jesteś dobrze poinformowany w sprawach frekwencji w BCKu - ile zespołów muzycznych w tej chwili ma próby, zajęcia czy cokolwiek w BCKu?


miałem na myśli, że na koncerty JnO do BCK'u przychodzi coraz więcej ludzi, może przez to, że jest bardziej rozreklamowany,...
po drugie byłem w tamtym roku na dwóch koncertach i nie zauważyłem aby frekwencja była niska, może na pozostałych dwóch dniach tak było, może porównując do lat wcześniejszych są takie opinie, bo nie byłem wcześniej, więc ciężko mi coś na ten temat powiedzieć...zgodzę się, że bilety nie są tanie i tak samo mnie jak Jadore i Ciebie Frnanco Zarrazzo ceny zaskoczyły (już się z tym pogodziłem), myślę, że taki bilet faktycznie nie powinien kosztować więcej jak 10 zł (rok wcześniej 8 zł) jeśli w tym roku będzie marna frekwencja to będzie to dla organizatorów nauczka na przyszły rok aby nie windować tak cen...dodam, że przez cenę faktycznie wybiorę się tylko na max 2 koncerty, na pewno 7 marca ponieważ lubię bardzo perkusję i kontrabas, a drugi wybiorę jak się dowiem coś więcej o pozostałych wykonawcach i wtedy podejmę decyzję co będzie bliższe mojemu uchu niestety

Franco Zarrazzo - 2009-02-26, 12:29

a2r napisał/a:
Apropos na jakich stanowiskach trzeba być żeby wydać 12zł na koncert


Mniej więcej mam na myśli jakąkolwiek pracę, a o tę w Brzegu znowu coraz trudniej, wyjąwszy rosnące zastępy urzędnicze.

a2r napisał/a:
Jestem przeciwnikiem podejścia wszystko co się w miescie dzieje jest za darmo.
|Odchodzimy od tematu jakby. Po raz kolejny pytam, czy wkład finansowy Miasta w JnO istnieje, a jesli tak, to czy nadal obowiązuje treść uchwały w myśl której taki udział może być jedynie warunkowany bezpłatnym charakterem imprezy, na której sa przeznaczane fundusze z budżetu. Pytanie przy okazji rozszerzam o koncert Marka Bałaty w ramach festiwalu Corda Cordi. Jesli coś nie jest tak w kwestiach prawnych, to później chyba nie ma co biadolić, że UM odmówił dotowania czegokolwiekw mieście, w którym uchwały Rady swoje, a Burmistrz zaprasza, ale sobie zapłaćcie (brawa dla speców od wizerunku).

Nie ważne, kto jest czego przeciwnkiem, ja być może też jestem, ale gospodarność instytucji i bezmyślność działań promocyjnych wytykałem juz kilka lat temu i wtedy tak jakby między nami nieco iskrzyło :P . Mam na myśli działania odstraszające np w postaci limitowania liczby widzów na organizację seansu w kinie i etc.

jadore napisał/a:
Może dajmy już spokój tym rozważaniom na temat cen biletów, bo ucieka nam tu główny temat - czyli Jazz nad Odrą


Główny temat, to Jazz nad Odrą 2009 w Brzegu (podkreślenie własne). Bilety sa integralną częścią tej imprezy.

jadore - 2009-02-26, 12:43

Franco Zarrazzo napisał/a:
Głównyh temat, to Jazz nad Odrą 2009 w Brzegu (podkreślenie własne). Bilety sa integralną częścią tej imprezy.
Franku, no bo będę na Ciebie krzyczeć - coś masz dzisiaj muchy w nosie chyba :) Oczywiście że bilety są integralną częścią JnO w Brzegu, ale nie najważniejszą, a tu dosłownie w kółko o cenach, czy jak się zacznie koncert, a my będziemy już siedzieć w niesamowicie wygodnych bck-owskich fotelach, to też będziemy rozmawiać o cenach biletów, czy po prostu będzie słuchać, patrzeć, chłonąć? Ja też już się pogodziłam z cenami biletów i podobnie jak Mason, mimo braku 13-tki mogę komuś zasponsorować (potrzebującej osobie) bilet na 1 wybrany dzień. I już jest lepiej :)
Franco Zarrazzo - 2009-02-26, 12:58

To jeszcze raz w kółko przysłowiowy Macieju (bez skojarzeń).

1. JnO uważam za świetną imprezę i cieszę się, że mamy takie coś w Brzegu.
2. Jak najbardziej podzielam obawy związane z przywołanym przez Ciebie "stadem baranów" - byłem podówczas na koncertach i wiem, że zachowanie części widzów wołało o pomstę do nieba.
3. Moje pytanie dotyczy sprawy, z którą się zetknąłem bezpośrednio uczestnicząc jakoś rok temu z kawałkiem w organizacji kilku imprez (chociaż zaczynam mieć wątpliwości, czy mi się to tylko nie sniło, że cokolwiek zrobiłem, nadałem czemuś kształt i charakter) - jest li ta uchwała czy cos uległo zmianie? Mam założyć kolejny temat i być pożywką do oskarżeń o "zaśmiecanie forum" (cytat)? W niektyórych wątkach sama "masz muchy w nosie", bo uważasz, że coś nie jest tak (np Willa na Chrobrego), próbujesz jednak nie dostrzegać potencjalnych powodów takiego a nie innego stanu Naszego miasta. I przestań mi prosze wmawiać, że strzelam focha na kwotę, cenę i etc. Nie wszystkich stać, co np Domel już podkreślił. A robienie sobie z tego podsmiechujek chyba nie jest w dobrym guście?

jadore - 2009-02-26, 13:17

Franco Zarrazzo napisał/a:
Moje pytanie dotyczy sprawy, z którą się zetknąłem bezpośrednio uczestnicząc jakoś rok temu z kawałkiem w organizacji kilku imprez
to raczej nie do mnie to pytanie, jestem osobą z zewnątrz, nawet nie obserwatorem i nie wiem czy osoby zainteresowane akurat będą czytały ten wątek.

Poza tym - człowiek chce dobrze - a wychodzi tak jak zawsze.

Franco Zarrazzo - 2009-02-26, 13:31

jadore napisał/a:
to raczej nie do mnie to pytanie, jestem osobą z zewnątrz, nawet nie obserwatorem i nie wiem czy osoby zainteresowane akurat będą czytały ten wątek.


Hmm przecież to nie było pytanie do Ciebie, Jadź... Nie wiem, dlaczego poczułaś sie adresatką i nie wiem też kogo masz na myśli, pisząc "osoby zainteresowane" - organizatorów i włodarzy? Zaryzykuję na bazie doświadczenia powodowanego licznymi oświadczeniami Zwłaszcza Starosty i Rzeczników UM, że raczej czytają i czasami ma to konsekwencje ;) .

jadore napisał/a:
Poza tym - człowiek chce dobrze - a wychodzi tak jak zawsze.

No właśnie. Pozdrawiam :) .

A.Mason - 2009-02-26, 14:02

Kasa kasa, ale mnie zainteresowala sprawa "stada baranow".
Czy na JnO zaplanowano jakies miejsca dla dzieci ze szkol, domu dziecka, itp.? Moim zdaniem Jazz jest wyzsza forma kultury niz Disco Polo, itp., wiec rozsadnym byloby zaproszenie na koncerty takze nieletnich. Te 2-3 rzedy kazdego dnia w BCK-u moznaby z pewnoscia wygospodarowac i przydzielic jakims dzieciom, ktore by na to zaslugiwaly/chcialy.

Domel - 2009-02-26, 14:30

Mason raczej wątpię w to, że dzieci mają taką wrażliwość muzyczną aby miały słuchać jazz'u Nawet wątpię w to aby było to dla nich wskazane, chyba, że byłby to koncert kierowany specjalnie do nich z odpowiednimi utworami, jak w tym stylu >> http://www.youtube.com/watch?v=dOXZxbX5BFc ale w przypadku JnO by się tylko zanudziły, no chyba, że któreś dziecko jest już tak rozwinięte aby słuchać takiej muzyki
A.Mason - 2009-02-26, 14:40

Domel napisał/a:
Mason raczej wątpię w to, że dzieci mają taką wrażliwość muzyczną

Niektore maja. Nie chodzilo mi o sped szkoly na JnO, a o wyslanie tych dzieciakow (choc po prawdzie mialem na mysli raczej mlodziez), ktore beda chcialy i mialy jakies "predyspozycje".

Domel napisał/a:
chyba, że byłby to koncert kierowany specjalnie do nich z odpowiednimi utworami, jak w tym stylu

Moim zdaniem z ubieglorocznego JnO mogliby sie sprawdzic na pewno Fourth Floor i chyba Old Timersi - muzycznie to klasyka, ale prowadzenie i humor - moim zdaniem zupelnie mlodziezowe ;-)

Domel - 2009-02-26, 15:07

zobaczcie sobie na ceny biletów we Wrocławiu, fakt Brzeg to nie Wrocław, ale często grają te same zespoły i chyba 12 zł to naprawdę nie jest taka zła stawka (nie chce tu nikogo usprawiedliwiać czy też porównywać oferowanej jakości itd., bo zapewne we Wrocławiu na takie koncerty przychodzą nierzadko "grube ryby")
http://pik.wroclaw.pl/45-...Jazzo-c111.html

w końcu się dowiedziałem w jakich miastach jest jeszcze ta impreza czyli oprócz Wrocławia i Brzegu uczestniczą w tym Trzebnica i Lubin

jadore - 2009-02-27, 07:34

Dziś wypadła mi z piątkowego wrocławskiego dodatku do Gazety Wyborczej, ulotka A6 jazzu i na tej malutkiej ulotce znalazła się informacja o koncertach w Brzegu, Trzebnicy i Lubinie.
Tam też adresy stron internetowych:
do oficjalnej strony JnO http://www.jnofestival.pl
i do strony impartu www.impart.art.pl

Warto chyba zerknąć na tego pierwszego linka :)
albo tutaj: http://www.trzebnica.pl/c...t&id_men_szuk=0

Franco Zarrazzo - 2009-02-27, 07:39

Masz na myśli Trzebnicę, gdzie Burmistrz na plakacie patronuje imprezie, a wstęp jest i tak WOLNY? A u nas Zaprasza, ale trzeba zabulić? Trochę mnie uprzedziłaś, bo właśnie wertowałem internet w celu porównawczym.
jadore - 2009-02-27, 07:48

Franco Zarrazzo napisał/a:
Masz na myśli Trzebnicę, gdzie Burmistrz na plakacie patronuje imprezie, a wstęp jest i tak WOLNY?
tak, właśnie to, ale oni mają w sumie tylko jeden koncert z trzema wykonawcami, w tym dwójka z nich zagra i u nas, ale w różne dni.
Domel - 2009-02-27, 10:31

jadore napisał/a:
Franco Zarrazzo napisał/a:
Masz na myśli Trzebnicę, gdzie Burmistrz na plakacie patronuje imprezie, a wstęp jest i tak WOLNY?
tak, właśnie to, ale oni mają w sumie tylko jeden koncert z trzema wykonawcami, w tym dwójka z nich zagra i u nas, ale w różne dni.


a czy w poprzednich latach też się odbywał tam koncert? bo jeśli nie to jest to podobna sytuacja jak pierwszy raz w Brzegu, po drugie Trzebnica ma tylko 12 tys. mieszkańców!

smooth - 2009-02-28, 02:29

Franco Zarrazzo nie wiem czy ktoś Ci odpowie na pytania... sądzę, że nie..
Jeśli chodzi o ceny biletów... to faktycznie dość znacznie podskoczyły... cóż... na szczęście (paradoksalnie) impreza raz w roku.. więc mentalność portfela aż tak bardzo nie ucierpi, niemniej jednak... na sztukę, w szerokim tego słowa znaczeniu wydaję sporo kasy ostatnio (muzyka twórczo-odtwórczo, literatura.. w końcu dojrzałem do tego, by sobie własną biblioteczkę powoli tworzyć.. no i rzecz jasna muzyka.. koncerty.. płyty).. to wszytko pochłania mnóstwo kasy... ale pomijając szalony upływ kasy z portfela.. bardzo pozytywnie wpłynęła na mnie wizja akcji pt. "ubóstwo kontra pasja"... czy jakoś tak... oczywiście na zorganizowaną akcje "to lejt".ale również byłbym w stanie bez problemu zasponsorować, komuś kto sobie nie może na to pozwolić jeden koncert...

Pozwolę sobie jeszcze powrócić do stwierdzenia Domela o zwiększonym zainteresowaniu działalnością BCK.. bo w sumie, bez znajomości statystyk i grafika BCK byłbym w stanie przyznać mu rację, a to z tego prostego powodu, że forum działa doskonale jako przekaźnik wartości kulturalnych i chwał mu za to.. bo dzięki niemu wiemy, że Brzeg może nam dać dużo i my możemy dużo mu dać.. i to właśnie forum ma również wpływ na pozytywne kształtowanie tego co się dzieje wokół nas.. cóż ktoś tam zawsze spije piankę... ale oby nie był zbytnio zachłanny :wink:

Franco Zarrazzo - 2009-02-28, 06:26

smooth napisał/a:
muzyka twórczo-odtwórczo, literatura.. w końcu dojrzałem do tego, by sobie własną biblioteczkę powoli tworzyć.. no i rzecz jasna muzyka.. koncerty.. płyty)..


Tak nieco na marginesie, to ja mam dziury w swojej biblioteczce... chociaż prosiłem...
nie raz... (sam zacząłeś offa o swojej (?) biblioteczce).

smooth napisał/a:
to wszytko pochłania mnóstwo kasy...


Naprawdę? Powalające odkrycie :D :D :D

smooth napisał/a:
Franco Zarrazzo nie wiem czy ktoś Ci odpowie na pytania... sądzę, że nie..


Też tak sądzę, ale ponoć kto pyta nie błądzi. Podobnie jak "nie każdy błądzi, kto wędruje". Zresztą spróbuję zapytać nieco inaczej.

smooth napisał/a:
akcje "to lejt".ale również byłbym w stanie bez problemu zasponsorować, komuś kto sobie nie może na to pozwolić jeden koncert...


Zawsze możesz jakieś ogłoszenie na Forum wrzucić - to chyba nie za wiele, skoro jesteś na tyle zasobny w fundusze. Poza tym pracujesz w takiej instytucji, która powinna znać społeczeństwo i jego składowe, aby bez problemu wskazać kogoś "kto ma potrzeby duchowe, a go np nie stać". Przynajmniej tak mi się wydaje... Ale pewnikiem jak to zwykle bywa, jak sam napisałeś, "its to lejt".

smooth - 2009-02-28, 09:49

Franco Zarrazzo napisał/a:
Poza tym pracujesz w takiej instytucji, która powinna znać społeczeństwo i jego składowe, aby bez problemu wskazać kogoś "kto ma potrzeby duchowe, a go np nie stać".


Hehe normalnie po tym wpisie pójdę do Pani Gieni, która jedzie na miotle w Urzędzie Skarbowym, żeby mi pita wypełniła. A poza tym chyba masz nieco wyidealizowane pojęcie o placówkach publicznych (nie wiem, może nie o wszystkich). i o jego klientach.. chopie, ludziom ciężko zakomunikować niejednokrotnie wielokrotnie ważniejsze potrzeby życiowe, i nie chodzi tu stricte o komunikacje ale o samo podejście do pomocy społecznej i urzędników, więc jak tu mówić o wyższych potrzebach, kiedy problem na nieco niższym poziomie wiadomej piramidy...
Ok. skoro tutaj płaszczyzna zawodowa ma mieć jakieś znaczenie, to z tego co pamiętam Twój charakter pracy implikuje kontakt z osobami i to często będącymi w potrzebie... ale czy taki charakter ma mieć dyskusja i czy Ty oby na pewno wiesz na czym polega moja praca?

Franco Zarrazzo napisał/a:
to chyba nie za wiele, skoro jesteś na tyle zasobny w fundusze.


no tak 12 zł czyni ze mnie bogacza, a ja myślałem, że wystarczy sobie wyobrazić, że się 2 godziny mniej czasu spędzi przy barze lub coś w tym stylu i już te 12 zł zostaje w kieszeni, a jeśli Twoja wyobraźnia działa podobnie, to witaj w gronie mega milionerów zasobnych w fundusze

Franco Zarrazzo napisał/a:
Też tak sądzę, ale ponoć kto pyta nie błądzi.


Ponoć "błądzi człowiek póki dąży"... ale lepiej niech sobie zagubiony w mieście, szukający jakiegoś obiektu czy czegoś tam, tego sobie nie uświadamia, bo przestanie szukać i utknie ...

Franco Zarrazzo napisał/a:
Naprawdę? Powalające odkrycie


heh no faktycznie, tytan ze mnie odkrywczości... no ale już wstawaj.. człeku powalony :wink:

Franco Zarrazzo napisał/a:
Zawsze możesz jakieś ogłoszenie na Forum wrzucić



Naprawdę? Powalające odkrycie :D :D :D (ok, ale ja już wstaję) :wink:
Przy jakiejś przemyślanej akcji z pewnością bym to zrobił, w tej sytuacji pozostaje deklaracja (zresztą moja nie jest pierwsza w tym temacie, co powinieneś zauważyć) w temacie (osoba zainteresowana ją znajdzie / ogłoszenie przeczyta niekoniecznie osoba zainteresowana)

Franco Zarrazzo napisał/a:
Zresztą spróbuję zapytać nieco inaczej.


Czyli?

:D

A teraz wracając do sedna, bo Franczezzo temat rozmywasz.., że na słowa "Jazz nad Odrą" reaguje rogalem i nadstawieniem uszu to wiadomo od dwóch ostatnich "edycji" .. i wiadomo też, że to okazja do sympatycznego spędzenia czasu ze znajomymi..przy czym przy cenach przy cenach z poprzedniego JnO jestem w stanie iść na wszystkie koncerty "w ciemno".. natomiast przy takim wzroście ceny powoli uruchamia się proces selekcji, bo końcu zazwyczaj kupujemy bilety na koncerty osób/zespołów, których jesteśmy fanami i/lub lubimy itp.. choć z drugiej strony od 2 lat JnO przyciąga takie sławy, że można to sobie tłumaczyć w ten sposób "o nie znam, ale widocznie powinienem znać" :wink:

Franco Zarrazzo - 2009-02-28, 10:15

smooth napisał/a:
Ok. skoro tutaj płaszczyzna zawodowa ma mieć jakieś znaczenie, to z tego co pamiętam Twój charakter pracy implikuje kontakt z osobami i to często będącymi w potrzebie... ale czy taki charakter ma mieć dyskusja i czy Ty oby na pewno wiesz na czym polega moja praca?


Nie wiem na czym. Wiem jaką ma wywieszkę :) .

smooth napisał/a:
bo Franczezzo temat rozmywasz..,


Nie ja zacząłem o biblioteczce.

smooth napisał/a:
Hehe normalnie po tym wpisie pójdę do Pani Gieni, która jedzie na miotle w Urzędzie Skarbowym, żeby mi pita wypełniła.


Krąży taki bardzo popularny dowcip o naszym Kraju, w którym z kelnerem porozmawiasz o filozofii i do tego w kilku językach... Pewnikiem skądś się wziął, i zapewne ma odzwierciedlenie w powiedzeniu "w każdej bajce trochę prawdy".

Do zobaczenie na Jazie. Na pewno nad Odrą. Nie wiem, czy w BCKu :P .

Natek - 2009-03-01, 03:33

panowie, no wstyd po prostu... że tak pojadę coponiektórym po ambicji: dżentelmeni nie rozmawiają w towarzystwie o pieniądzach :P (szczegół, że sama ruszyłam ten temat gdzieś tam na pierwszej stronie, ale w sumie mnie nie bierzemy pod uwagę - ja nie jestem dżentelmenem ;) )
także wdech, wydech, mięta, rumianek i trochę jazzu na uspokojenie ;)

jadore - 2009-03-01, 20:36

Wracając do wątku głównego - chciałam zaprezentować, a raczej przybliżyć niektórym troszkę kolejnego wykonawcę Jazzu w Brzegu.
Był już Vibraslap, przeskoczyliśmy do Ingi Lewandowskiej i Kuby Stankiewicza, a tym razem Zbigniew Lewandowski „Levandek – A Brand New” Quintet - koncert 6 marca (tuż tuż) w piątek o godz. 19.00
Tutaj link do oficjalnej strony Lavendeka (czy tak się odmienia?) http://levand-ek.webpark.pl/indeks.html i kilku wybranych utworów.
A tutaj mam np. fajny kawałek: Levandek all stars and Mike Russel cz3 ( http://www.youtube.com/wa...feature=related )
Niezły kawałek jazzowy (trochę bluesowy, no i ta gitarka...)
Echhhhh, no już się nie mogę doczekać :)

Walenty - 2009-03-02, 20:50

Bilety już są. Ładne kolorowe. Inny kolor na każdy dzień. Niezły pomysł. Prosty ale skuteczny. Ciężko będzie pomylić bilety. Na wszelki wypadek na każdym jest nadrukowana data i nazwa zespołu.
Ile to jeszcze? Trzy dni? Nie zapomnijcie wziąć pieniędzy, może będą sprzedawane płyty i na autograf będzie można się załapać.

Natek - 2009-03-02, 22:13

Walenty, ty to masz farta! Ja pytałam dzisiaj o te bilety i nie było :) powiedzieli, że może jutro będą, a może dopiero pojutrze...
Dzięki za info :)

smooth - 2009-03-03, 00:34

jadore napisał/a:
Tutaj link do oficjalnej strony Lavendeka (czy tak się odmienia?)


Oj Jadore... toż to polskie nazwisko więc jeśli tematem jest Levand,
to Levand-ek, Levand-ka, więc jeśli chodzi o mnie to, to "e" po "d" bym zabrał..
..reasumując odmieniłbym "Levandka" .. ale mogę się mylić


Natek napisał/a:
trochę jazzu na uspokojenie


Wyobraź sobie trębacza, który atakuje znienacka ucho, uciekającego w świat refleksji itp człeka.. ;P

A tak poważnie (bo przecie wiadomo o co chodzi) .. przypominam o dobrze się zapowiadającej czwartkowej kontynuacji jazzowej.. czyli tak:

5 marca 2009 r. (czwartek) o godz. 19.00. -> Vibraslap: Brzeskie Centrum Kultury - 12 zł

05.03.2009- godz 21:00 -> Herbaciarnia- Truce - 0 zł

Po piersze myślę, że po zakończeniu pierwszego koncertu będziemy mieć czas na dojście do Herbaciarni (jakieś 5 minut max)

Po drugie w sumie wydając 12 zł na dwa wypasione koncerty jazzowe..(no ewnetunalnie w Herbaciarni rozgrzewająca rzeska gorąca czekolada) cóż czegóż chcieć więcj... jazzowa uczta!

Do zobaczenia ;)

Natek - 2009-03-03, 17:50

smooth napisał/a:
Wyobraź sobie trębacza, który atakuje znienacka ucho, uciekającego w świat refleksji itp człeka.. ;P

heh, to był przykład z gatunku ekstremalistycznych :mrgreen: ale racja, dźwięk trąbki faktycznie średnio sprawdza się jako uspokajacz ;)

a co do czwartku, to zapowiada się bardzo ciekawie... bilecik na Vibraslap już czeka grzecznie w kieszeni, a jak się uda to może i o Herbaciarnię zahaczę

ale pozostałe dni festiwalu też się zapowiadają, tak więc czekam z niecierpliwością na weekend :)

Indra - 2009-03-03, 18:27

smooth napisał/a:
5 marca 2009 r. (czwartek) o godz. 19.00. -> Vibraslap: Brzeskie Centrum Kultury - 12 zł

05.03.2009- godz 21:00 -> Herbaciarnia- Truce - 0 zł
Będzie pięknie
jadore - 2009-03-04, 07:04

No to ja idę dziś zakupić w końcu bileciki, mam nadzieję, że ich nie zabraknie. Czy bilety są numerowane, czy bez numeru, jak rok temu?
Indra napisał/a:
smooth napisał/a:
5 marca 2009 r. (czwartek) o godz. 19.00. -> Vibraslap: Brzeskie Centrum Kultury - 12 zł

05.03.2009- godz 21:00 -> Herbaciarnia- Truce - 0 zł
Będzie pięknie
oj tak tak - jeszcze tylko 1 dzień i jazzowe szaleństwo się zacznie! Jupi!! :)
Pepe - 2009-03-04, 14:13

Ja już mam bilet na jutro :) Z tego co widzę to jakiś numerek na bilecie jest, ale czy to do czegoś zobowiązuje to nie wiem.
smooth - 2009-03-04, 15:59

Pepe napisał/a:
ale czy to do czegoś zobowiązuje to nie wiem.


nic a nic... przynajmniej Pani w kasie powiedziała, że nie numerowany... no ja oczywiście też już mam na jutro biletozzo.. więc teraz jeszcze lizaki dla ekipy i "jedziemy" :P

juru - 2009-03-04, 18:46

Do której godziny można kupować bilety w bck-u ?
jadore - 2009-03-04, 19:44

juru napisał/a:
Do której godziny można kupować bilety w bck-u ?
myślę że najpewniej w godzinach urzędowania - czyli być może nawet do 18-tej, bo panie przekazują sobie bilety ze zmiany na zmianę.

To już jutro - Jazz się zacznie, a do "omówienia" został mi jeszcze jeden zespół, niestety niczego w internecie znaleźć na niego nie mogłam, więc postanowiłam troszkę z innej mańki do tego zagadnienia podejść.

Skoro w niedzielę 8 marca mamy Kasiuk & The Funky Horns– „Tribute to The Tower of Power” i mamy do czynienia z "tribute" oraz jak czytamy w opisie występu:
Cytat:
Projekt przygotowany przez wrocławskiego muzyka – Tomasza „Kasiuka” Kasiukiewicza specjalnie na 45 Wrocławski Festiwal Jazzowy „Jazz nad Odrą”. „Tribiute to The Tower of Power” zrodził się z fascynacji muzyką funk tworzoną przez powstały w połowie lat 60., 10 osobowy, amerykański zespół Tower of Power.

To postanowiłam, że posłuchamy sobie tutaj "The Tower of Power":

http://www.youtube.com/wa...ynext=1&index=3

Zapowiada się nam chyba fajny funkowy koncert :)

Ps. Ja już też dziś zakupiłam bileciki, trochę ich tam jeszcze pani miała w woreczkach, ale nie ma co zwlekać i lepiej wcześniej kupić :)
Do zobaczenia jutro!

smooth - 2009-03-06, 00:59

No i pierwszy dzień mamy za sobą.
Jestem bardzo zadowolony.
Ekipa była, lizaki były, jazz był, integracja / interakcja była.... wokaliza i wokal był... to świeżość, jeśli chodzi o ostatnie (łącznie z tą) 3 edycje.. mało tego.. tegoroczna stawia bardziej na wokale.. co mnie bardzo cieszy...
Więc co.. do jutra .. tfu.. dzisiaj ? :-P

jadore - 2009-03-06, 10:57

Zgadzam się z przedmówcą, choć po pierwszym utworze zaczęłam się zastanawiać dlaczego ten pan jest w tym zespole, no ale potem pokazał klasę - kurcze nie da się powtórzyć tego co śpiewał, poza jednym bardzo bardzo fajnym kawałkiem: "Mała miłość" - chyba taki nosił tytuł :)
Jeszcze raz zerknęłam na stronę zespołu - zupełnie inaczej się teraz to ogląda i słucha, bo to już prawie "znajomi". Zwłaszcza że Janusz Szrom, to jakby nasz ziomal (urodził się w Grodkowie, 17 km od Brzegu!) :)
Strona troszkę nie aktualna, bo nie ma w zespole Tomasa Sancheza, ale reszta się zgadza :)
he he - znalazłam :)
http://www.vibraslap.pl/ i proszę wejść na video - a tam wybrać małą miłość :)

Walter Gropius - 2009-03-06, 16:39

Ale chyba jest tak, że Tomas Sanchez jest w tym zespole - tylko teraz go nie było- Kaliszuk to mnie się wydaje, że to było zastępstwo, bo ten pan to generalnie muzyk sesyjny (oraz wykładowca na wrocławskiej Akademii Muzycznej), ale mogę się mylić. Nieważne.

Koncert rewelacyjny. Po pierwszym numerze nie zapowiadało się nic aż tak wielkiego (przynajmniej to moje odczucia), ,ale jak to na świetnych koncertach bywa, powoli trzeba się rozkręcić. Wokalista też pierwsze wrażenie zrobił na granicy negatywnego (tylko w moich odczuciach rzecz jasna), ale okazał się artystą wielkiej klasy- i muzycznej i jako osobowość sceniczna. Świetny groove sekcji rytmicznej (czego akurat po tych nazwiskach się spodziewałem i oczekiwania me w pełni zaspokojone). Wibrafon pod te klimaty genialnie brzmi, no i niesamowita ekspresja Rutkowskiego też zrobiła swoje.

juru - 2009-03-06, 23:26

Po dzisiejszym koncercie zakończę chyba swój festiwal Jazzu nad Odrą(na resztę koncertów mnie nie stać) a szkoda. Obydwa koncerty rewelacyjne...
jedno małe ale:
Mój współtowarzysz na pierwszym koncercie ciekawie podsumował scenografię "przyszedłem na koncert jazzowy a tutaj scenografia taka raczej metalowa".
Faktycznie :wink:
Zamiast tych świecidełek mogli po prostu spuścić tylnią kurtynę i byłoby git. Ale nie to jest najważniejsze...

Pan_Pasztet - 2009-03-07, 00:02

tak... nagranie z Hałdy w Bogatyni bodajże to jedyne nagranie "Małej Miłości" wiecej w internecie nie znalazłem

ta piosenka bardzo mi się spodobała :)

www.myspace.com/szrom

www.szrom.pl

jakby ktos chciał ;)

smooth - 2009-03-07, 05:54

juru napisał/a:
"przyszedłem na koncert jazzowy a tutaj scenografia taka raczej metalowa"


no to ja Was chlopaky nie rozumiem.. ale spoko ja się wybrałem na jazz a nie na jakieś tam rozumienie nie wiadomo czego

Po (już wczorajszym) koncercie stwierdzam, że był nieco trudniejszy w odbiorze.. czyli dokładnie tak jak stwierdził Pan Adam Bubiłek..
Ułożenie instrumentalistów wydaje się, że miało świadczyć o dźwiękowych priorytetach i tak... sekcja denta mnie nie raz zmiażdżyła.. do tego przywołują skojarzenia z King Crimson...

No więc czekają nas jeszcze dwa koncerty i 4 bisy..

Do zobaczyska

jadore - 2009-03-07, 11:34

juru, ja przypominam o swojej obietnicy zasponsorowania komuś jednego biletu - więc jeśli miałbyś naprawdę ochotę pójść to zgłoś się do mnie :)
Scenografia jest tu może mniej istotna (nie będę się spierać, czy tam jest 23, czy może coś innego :) ), ważne jest co jest grane, mam podobne odczucia co poprzednicy - a właściwie smooth - jazz wczorajszy koncert faktycznie trochę może trudniejszy w odbiorze, ale były kawałki miłe dla uszu - np. bisy były dość ciekawe i być może bez nich czegoś by mi w tym wczorajszym koncercie brakowało. Bardzo fajny był też utwór kompozycji Milese'a Davisa. Oczywiście chłopaki wymiatali - trąbka i sax, ale i perkusja była wyjątkowa :)
Za jakiś czas dodam kilka zdjęć - bo nawet wczoraj aparat na chwilę wyciągnęła (to już mały postęp :) )

Kilka obiecanych fotek:

Pepe - 2009-03-07, 13:01

Wczorajszy koncert podobnie jak i przedwczorajszy całkiem mi się podobał, może nawet troszkę bardziej z uwagi na moja słabość do saksofonów :) Miałam jutro już nie iść bo finanse trochę się uszczuplają, ale jak tu nie iść skoro w końcu jakiś wokal będzie. Mam nadzieje, że będzie jeszcze lepiej niż na dotychczasowych koncertach, choć afterparty lepszego to juz chyba nie będzie :wink:
jadore - 2009-03-07, 15:51

I druga tura fotek, łącznie z po koncertowymi :) Z przewagą tych drugich :)
smooth - 2009-03-08, 00:52

Dzisiejszy dzień przebiegł pod znakiem dźwięków relaksu zahaczających momentami lekko o powieki podtrzymujące kondycje dnia...
Jak dla mnie genialny czerwcowy kawałek (więc z pogrudniownika zadowolony żem ja jest i przedstyczownik również na tak) i instrumentalnie i wokalnie
Bardzo pozytywnie odebrałem klawiszowca i byłem pod wrażeniem subtelności i podkreślania smaczków przez perkusitę.. naprawdę to było mega smooth ..zresztą wszystko co mogliśmy usłyszeć było konsekwentnie utrzymane w smoothowych ryzach..
Konceptualnie rzucił mi się w ucho grudzień... tzn.. był taki kolędujący ... ogólnie było miło, były lizaki i jeden taki nawet mnie teraz intelektualnie wspiera ;P

jadore - 2009-03-08, 10:39

No i trzeci dzień minął, koncerty mi się wszystkie podobały, wczorajszy również, mimo, że był taki nostalgiczny i usypiający niektórych ;) Nawet sobie potem coś nuciłam, ale nie wiem w sumie co, po jednym przesłuchaniu jeszcze nie wszystko mi utkwiło w pamięci :) No tak grudzień był troszkę taki kolędowy i chyba taki właśnie miał być, ale najbardziej z tego co pamiętam podobał mi się wrzesień :) Październik, jako że to mój miesiąc, też mi się podobał i fajnie, że pojawił się na bis - ogólnie bardzo pozytywne wrażenia po koncercie :)
A zobaczymy co będzie dziś, już mi żal, bo wiem że to koniec jazzu :( I znowu będzie trzeba czekać rok... :(
Zastanawia mnie tylko jedno - 11-tu muzyków??? Jak oni się tam pomieszczą na tej naszej malutkiej scenie??? Zobaczymy! :)

Berni - 2009-03-08, 11:14

Wczorajszy koncert był fantastyczny, taki refleksyjny i spokojny. To jest właśnie mój jazz :) A ulubiony kawałek to oczywiście "Czerwiec", który również uwieczniłem i wrzuciłem na youtube:

http://www.youtube.com/watch?v=VTCLpP-Ywwk

Zapraszam do słuchania :)

Walter Gropius - 2009-03-08, 13:42

słówko o Levandku - wielki kawał prawdziwie jazz`owej sztuki panowie pokazali. Świetnie dobrany repertuar i świetnie dobrani muzycy. Granie skupiające się na muzyce, treściwe- bez zbędnego "patenciarstwa" czy "efekciarstwa". Lider mnie zaskoczył zupełnie, bo tak jak mówił, kojarzony jest z fusion, i spodziewałem się wirtuozerskiej gry na bębnach z efektownymi solówkami. Jakież szczęście, że Pan Zbyszek jest niesamowicie inteligentnym artystą z ogromną wiedzą i doświadczeniem. Chyba nie ma w kraju drugiego bębniarza, który potrafiłby stworzyć tak świetnie zaaranżowaną muzykę w autorskim projekcie i co znaczące- bez wysuwania swojego instrumentu na pierwszy plan.

Tutaj jeszcze link dla zainteresowanych (nie tylko pań, które zawiodły się obrączką na palcu Pana Krzysia :wink: ) - świetny kwartet saksofonisty
www.myspace.com/midwestquartet

Co do wczorajszego koncertu to tak, ja należałem do tych "sennych" :D . Mimo, że nie była to muzyka w moim guście wiele pozytywnych aspektów znalazłem i chętnie wysłuchałem ponad godzinnego występu. Niesamowite granie ciszą, warto było przyjść choćby dla samego Kuby Stankiewicza- aranżacje i tak wrażliwe wykonanie- mistrzostwo. Pięknie grał perkusista- ileż muzyków parających się muzyką akustyczną oddałoby wszystko za tak wrażliwego bębniarza.
Świetnie, że aż tylu osobom ta muzyka do gustu jednak przypadła - mimo , jak dla mnie, kompletnego braku tzw. "pazura".

Walenty - 2009-03-08, 14:41

Jazz nad Odrą zbliża się ku końcowi. Jeszcze jeden wieczór i pozostanie nam tylko wspominać jego dźwięki. Jak do tej pory grano różne "odmiany" jazzu. Były kawałki mocnego jazzu jak i wczorajsze lekkie, relaksacyjne, momentami usypiające dźwięki. Jak na razie jestem zadowolony i nie żałuję żadnej złotówki wydanej na to wydarzenie muzyczne. Dzisiejszy koncert zapowiada się też ciekawie. Wyczytałem gdzieś w internecie, że swoją obecnością na scenie zaszczyci nas dzisiaj Piotr Baron. Można się więc spodziewać mocnych dźwięków saksofonu. Do zobaczenia na koncercie.
A.Mason - 2009-03-08, 14:54

Ja jak dotad zachwycony koncertami :-)

BTW. tekst Lewandka o plakatach - mistrzostwo :-D

Polowa fot z 3 dni tutaj, reszta na moim fotoblogu:

"Vibraslap" - Miłosz Rutkowski


"Vibraslap" - Janusz Szrom


"Vibraslap" - Janusz Szrom


"Vibraslap" - Miłosz Rutkowski


"Vibraslap" - Janusz Szrom


"Vibraslap"


"Levandek - A Brand New Quintet" - Patryk Gruszecki i Krzysztof Urbański


"Levandek - A Brand New Quintet" - Zbigniew Lewandowski


"Levandek - A Brand New Quintet" - Marcin Lutrosiński


"Inga Lewandowska/Kuba Stankiewicz" - Krzysztof Szmańda


Inga Lewandowska i Kuba Stankiewicz


Kuba Stankiewicz


"Inga Lewandowska/Kuba Stankiewicz" - Krzysztof Szmańda


Inga Lewandowska


"Inga Lewandowska/Kuba Stankiewicz" - Andrzej Święs

smooth - 2009-03-09, 00:05

ech Mason.. jak dobrze, że czuwasz z aparatem w dłoniach...

Dzisiejszy koncert - Kasiuk & The Funky Horns...jeśli o poprzednich można powiedzieć bardzo dobre, to ten był genialny.. co oczywiście w żadnym stopniu nie powinno umniejszać poprzednim..
Jedyne czego brakło.. tfu... co było, a nie koniecznie mogło być.. to siedzenia.. co zresztą potwierdziła Joanna Kwaśniak i aż grzechem było pozostawiać ciało bez ruchu przy tak olbrzymiej dawce funky..
Sekcja dęta mnie po prostu wgniotła w ziemie... to co zrobili ciężko opisać słowami... miło było również ponownie zobaczyć Pana Barona...
Wokal mega potężny a jednocześnie umiejący przemycić mnóstwo subtelności wokalnych.. i jakaż energia sceniczna... na którą nie sposób zareagować inaczej jak wielkim rogalem
Przy takiej dawce pozytywnej muzyki trzeba pomyśleć nad zwiększeniem dziennego limitu bisów..



Dziękuje za miłe towarzycho... miło było poznać "pietruchę" ...

Coby nie być za bardzo tkliwym.. po prostu dziękuje jazzowi i jazzowym kompanom za miłe chwile ...wypełnione od stóp do głów :) dźwiękami..

Natek - 2009-03-09, 01:23

Ech, co będę gadać... był czad, po prostu. Chciałam napisać coś więcej, ale nie da rady. To mi się normalnie w słowach nie mieści. Każdy z tych 4 koncertów był niesamowity, chociaż każdy był totalnie różny od pozostałych (czy ja piszę po polsku? ... nieważne, mam nadzieję, że wiadomo o co chodzi ;) ). Mi do serca najbardziej przypadł Vibraslap oraz (prawie równorzędnie, ale jednak ciut niżej) Kasiuk i ekipa. W kwestii Ingi Lewandowskiej i Kuby Stankiewicza powiem tylko jedno: "Maj" ;) . A za piątkowy koncert szczególne podziękowania należą się pianiście i kontrabasiście (bo poza pięknymi dźwiękami wnieśli w to tyyyle radości :D ).

smooth napisał/a:
Dziękuje za miłe towarzycho... miło było poznać "pietruchę" ...

I wzajemnie :)

Wogóle dzięki wszystkim za fajny wieczór i do zobaczenia gdzieśtam kiedyśtam ;)

jadore - 2009-03-09, 18:58

Załączam kilka niewyraźnych zdjęć z niedzielnego energetyczno-rewelacyjnego koncertu jazzowego. Ostrość może i niezbyt dobra, ale jak tu uchwycić taką żywiołową kobitkę, która była po prostu wszędzie i naprawdę super śpiewała oraz zespół, z którym wystąpiła tego dnia :) - nie chcę mówić, że niedzielny koncert był/jest moim ulubionym z tegorocznej edycji jazzu, bo wszystkie koncerty były bardzo dobre, ale bawiłam się na nim wyśmienicie i żałowałam, że muszę siedzieć w fotelu i tylko podrygiwać. Występ Kasiuk & The Funky Horns „Tribute to The Tower of Power” odpowiadał akurat mojej żywiołowości :)
Dziękuję również za miłe towarzystwo podczas jazzu i na imprezach po koncertowych (i przed koncertowych także :) , miło mi było również poznać nowe osoby :)
No cóż, może zacytuję tutaj kogoś, ale powiem krótko: "do zobaczenia za rok!" :)

A.Mason - 2009-03-09, 21:18

To i ja wrzucam kilka swoich losowo wybranych z wczoraj :)
Reszta, jak zwykle, na moim fotoblogu

Jesli cos pomieszalem w nazwiskach, dajcie znac na PW.



Kasiuk & The Funky Horns


Kasiuk & The Funky Horns - Marta Raczak, Paulina Lulek i Jacek Zamecki


Kasiuk & The Funky Horns - Joanna Kwaśnik


Kasiuk & The Funky Horns - Tomek „Kasiuk” Kasiukiewicz


Kasiuk & The Funky Horns - Joanna Kwaśnik, Marta Raczak, Paulina Lulek i Jacek Zamecki


Kasiuk & The Funky Horns - Igor Pietraszewski


Kasiuk & The Funky Horns - Joanna Kwaśnik


Kasiuk & The Funky Horns - Piotr Nosal


Kasiuk & The Funky Horns - Andrzej Biskupski


Kasiuk & The Funky Horns - Piotr Baron i Robert Kamalski


Kasiuk & The Funky Horns - Joanna Kwaśnik

Pepe - 2009-03-09, 22:56

Już żałuje że mnie w niedzielę nie było no ale cóż uznałam, że ważniejsze jest bycie gdzie indziej, choć wiedziałam, że niedzielny koncert będzie prawdopodobnie najlepszy ze wszystkich czterech.
Ale fajnie było i tak. Jazzowe tradycje zostały zachowane i czekam już do następnego roku.

No i dziękuję wszystkim współtowarzyszom odbierającym owe koncertowe dźwięki jazzowania nad Odrą :)

Walter Gropius - 2009-03-10, 00:00

Kasiuk & The Funky Horns - Joanna Kwaśnik- wielkie wow! Czadowa osobowość i świetna wokalistka.
Jak "wlazłem" spózniony na koncert to na scenie ujrzałem sporo znajomych twarzy. Chórek znam stąd: www.myspace.com/noneitband . Marcin Lutrosiński był już u nas w piątek a Kaliszuk w czwartek. Fajno jakby jeszcze panowie czasem w ciągu roku do nas wpadali coś zagrać - drogę do Brzegu pewnie już znają na pamięć :wink: . Dęciaki dały popalić- świetny Kamalski (saksofon altowy)- specjalista od funk`owych brzmień. Generalnie niedziela to bardzo efektowne sfinalizowanie niezwykle udanego JnO w Brzegu.

p.s. również podziękowania za czterodniową imprezę, za wsparcie, towarzystwo, beczkę śmiechu itp... :wink:

jadore - 2009-03-10, 09:18

A.Mason, jak zwykle superowe zdjęcia :) Niewątpliwie masz już fotograficzną renomę ;)
Szkoda, że nie mamy żadnego nagrania z koncertu niedzielnego - podobnie jak w przypadku Ingi Lewandowskiej - byłaby możliwość się rozgrzać trochę w ten dzisiejszy chłodny dzionek :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group