Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Aktualności Brzeg - Koncertowy Listopad w klubie Energique (jazz, rock, reggae)

Qbass - 2008-10-29, 14:26
Temat postu: Koncertowy Listopad w klubie Energique (jazz, rock, reggae)
Juz w Listopadzie w kazda sobote mozna bedzie posłuchać ciekawej muzyki wykonywanej przez brzeskich i zaproszonych z innych miast muzyków. Cały cykl imprez objety jest patronatem LECHa

8.11 - Youma ( www.myspace.com/youmaband ) / dawka mocnego uderzenia w bardzo dobrym wykonaniu

15.11 Freeway ( www.myspace.com/freeway007 ) / Wrocławski zespół grający szeroko pojety jazz wykonuja swoje kompozycje jak i zaaranzowane przez siebie standardy jazzowe

22.11 Starguardmuffin ( www.starguardmuffin.art.pl www.myspace.com/starguardmuffin ) trojkolorowe brzmienie - reggae ... ale czy w najczystrzej postaci???

29.11 Dwa młode, lecz bardzo ciekawe zespoły rockowe

Rose Behead ( www.myspace.com/rosebehead ) Zespół gra sprytne i dojrzałe połączenie energii mocnego rocka z finezją jazzu i tradycyjnością muzyki klasyznej.

The Brockers - Brzeski zespół łączy style takie jak: Rock, Hard rock, metal, a także funk, jazz i folk.


Po wiecej informacji zapraszam na www.energique.pl ceny biletow juz niedlugo

smooth - 2008-10-29, 19:37

I to mi się podoba! Coraz bardziej jestem zadowolony z poziomu życia kulturalnego w Brzegu. Gratuluję właścicielom klubu no i mam nadzieję, że bilety będą w rozsądnej cenie :P
Walter Gropius - 2008-10-30, 02:03

www.myspace.com/youmaband - to chyba właściwy link odnośnie pierwszej formacji :D

I oczywiście wielkie brawa dla klubu za inicjatywę (podejrzewam ze nie mała w tym zasługa Qbassa :wink: ). Jak dla mnie to milowy krok w popularyzacji grania na żywo w takim mieście jak Brzeg

Qbass - 2008-11-06, 20:36

juz w najblizsza sobote zespoł Youma :) zapraszam :)
Qbass - 2008-11-14, 12:04

w ta sobote zapraszam na znakomity wrocławski zespół jazzowy :) beda standardy, beda ich wlasne kompozycje ...:) dlatego warto warto warto :)
eliasztp - 2008-11-14, 12:10

Qbass napisał/a:
w ta sobote zapraszam na znakomity wrocławski zespół jazzowy :) beda standardy, beda ich wlasne kompozycje ...:) dlatego warto warto warto :)


Znam osobiście saksofonistę zespołu. Chłopak potrafi grać...:) Polecam

Qbass - 2008-11-15, 00:34

a ja znam inna czesc zespolu i tez wiem ze potrafia fajnie zagrac :)
gumus12 - 2008-11-15, 00:43

slyszalem ekipe we Wrocku...zajebiscie graja....POLECAM :D
Walter Gropius - 2008-11-16, 16:26

Fajny "jazz`ik" o mocno funk`owym zabarwieniu był wczoraj grany. Własne kompozycje plus popularne standardy wykonywane ze sporą dawką energii ( basista wizualnie przypominał Flea- może jego układy choreograficzne były nieco nieadekwatne w stosunku do wykonywanej muzyki, ale skoro przed "sceną" siedziało trochę "panien" można to zrozumieć :D ).

Tylko co z publiką? Trochę i owszem ludzi się przez klub przewinęło, ale to w dużej mierze klientela z przypadku. Słyszałem np. opinie w stylu: "takiej muzy nie lubię, ale grają fajnie", lub "o! jakieś granie na żywo, fajno" itp. Czyli jak jest ładnie oprawiony i z "gwiazdami" "jazz nad Odrą" to idziemy tłumnie i jest cool, a jak można posłuchać młodych, regionalnych muzyków jazzowych w klubie to to już jest "passe"? O co chodzi panie i panowie? Szkoda, bo jeśli są tutaj miłośnicy szeroko pojętego jazzu to na własną szkodę działają. Właściciel klubu przeprowadza bardzo prostą kalkulacje- jest klientela to ściągamy takich muzyków regularnie, nie ma- to zainteresowani niech sobie do wrocka do rury czy gdzieś tam jeżdżą.

eliasztp - 2008-11-16, 17:56

Tym bardziej że wokół tylko słychać, że nich się w Brzegu nie dzieje. A jak właściciel lokalu organizuje koncertowy listopad to wszyscy siedzą w domu i oglądają np. Mam talent. Lub też żałują sobie marne 7 zł za wstęp...

Mnie się koncert podobał, chłopaki przypominali mi coś w stylu Job James czy Eric Darius ( obydwaj świetni saksofoniści grający w podobnych stylach muzycznych )

KtOŚ - 2008-11-16, 19:39

eliasztp napisał/a:
Lub też żałują sobie marne 7 zł za wstęp...


marne nie marne, jeśli nie znam zespołu to nie dam 7 zł by wejść i stwierdzić że słabe i wyjść i tak podchodzi 90% osób, by ludzie zapłacili za wjazd na koncert to niestety muszą usłyszeć gdzieś na żywo jak gra zespół i się do niego przekonać.

liczenie że ktoś przyjdzie na anonimowy zespół i jeszcze zapłaci za to kasę są małe...

Walter Gropius - 2008-11-16, 21:07

Właśnie takich ludzi jak ty i owych 90% o których mówisz usilnie próbuję zrozumieć i nijak mi się to nie udaje. Abstrahując od tego, że link do myspace`a był powyżej podany, więc mogłeś sobie wcześniej posłuchać, to przykładowo jak do kina się wybierasz to najpierw film w necie oglądasz, a dopiero pózniej płacisz za bilet? Takie granie w klubie to nie tylko i wyłącznie koncert, ale spotkanie towarzyskie przy jakimś wydarzeniu artystycznym. Co z tego, że może ci się przydarzyć słaby koncert. Jeśli ktoś ceni sobie muzykę graną na żywo, w klubie, w luznej atmosferze, to przyjdzie posłuchać nawet tych słabych kapel, i będzie sie i tak dobrze bawił. Bo przecież tu o pewną formę zabawy chodzi tylko i wyłącznie i o ludzi z którymi muzyki słuchasz. Mam wrażenie, że publiczność brzeska wychodzi z założenia, że jak ona się na koncert wybiera, to najlepiej żeby to był światowy poziom. Traktuje z namaszczeniem wszelkie kulturalne imprezy, jakby wielką łaskę im robiła, że poświęca im swój czas i uwagę. A amatorska sztuka najlepiej aby z podziemia nie wychodziła, bo nie jest godna naszych wysublimowanych gustów. Po prostu my się dobrze bawić z kulturą nie potrafimy i nam się w kulturę nie chce inwestować (od zapłacenie marnych groszy za bilet po ruszenie tyłka w dane miejsce).
eliasztp - 2008-11-16, 21:55

KtOŚ napisał/a:
marne nie marne, jeśli nie znam zespołu to nie dam 7 zł by wejść i stwierdzić że słabe i wyjść i tak podchodzi 90% osób, by ludzie zapłacili za wjazd na koncert to niestety muszą usłyszeć gdzieś na żywo jak gra zespół i się do niego przekonać.

liczenie że ktoś przyjdzie na anonimowy zespół i jeszcze zapłaci za to kasę są małe...


Taka sytuacja nie musi tylko wystąpić na koncertach zespołów jak ty to mówisz anonimowych. Możesz zapłacić 150 zł za bilet na koncert jakieś gwiazdy i wyjść z niego rozczarowany....Kiedy był Jazz nad Odrą w Brzegu, były bardzo znane osoby. Jak wstęp był wolny to bck był pełniutki, ale kiedy już na drugi rok był wstęp 7 zł i też byli jazzmeni z najwyższej półki to były już miejsca wolne. Czy to coś dziwnego że jak się idzie na koncert to kupuje się bilet ?????

Radek W. - 2008-11-16, 22:00

ekhm, nawet na dobrą krajową klasę za darmo bywa że w tym mieście, miasteczku ludzie nie chcą chodzić, no ale chwała że się komuś chce robić. 7 złotych to żadna kwota gdy chodzi o klubowe granie na żywo. 23 listopada np. we wro gra "Lao Che" (występowało za free w Brzegu w 2006) - cena 29 złotych, w Łykendzie poniżej 10 złotych rzadko kiedy ceny schodzi.
W Krakowie 7 złotych się płaciło, ale 10 lat temu.

Walter Gropius - 2008-11-16, 22:23

Przyrównując- 7 zł to niewiele więcej jak piwo w knajpie, zeżarcie kebaba czy kurs taksówką, więc o czym my tu mówimy. Ale jest jak mówisz Radku- Buskerbus w tym roku był za darmo, a na finałowej imprezie dosłownie 6 osób się zjawiło.
mick86 - 2008-11-16, 22:32

KtOŚ napisał/a:
eliasztp napisał/a:
Lub też żałują sobie marne 7 zł za wstęp...


marne nie marne, jeśli nie znam zespołu to nie dam 7 zł by wejść i stwierdzić że słabe i wyjść i tak podchodzi 90% osób, by ludzie zapłacili za wjazd na koncert to niestety muszą usłyszeć gdzieś na żywo jak gra zespół i się do niego przekonać.

liczenie że ktoś przyjdzie na anonimowy zespół i jeszcze zapłaci za to kasę są małe...


Ehh i to jest właśnie cały Brzeg :x We Wrocku za kawe w knajpie zapłaciłem 7 zeta, a tobie szkoda tych marnych kilku złotych żeby posłuchać ciekawej muzy? :x Nie spodoba ci się to będziesz wiedział na przyszłość, że nie ma sensu na to iść. Wczoraj byłem na One Love Sound Fest (pomimo tego, że nie jestem jakimś wielkim pasjonatem reggae, i znałem tylko 2 zespoły które grały), a bilet kosztował 70 zl, to nie było mi szkoda kasy. Impreza okazała się przednia i już dawno się tak nie wybawiłem.

KtOŚ - 2008-11-17, 00:27

mick86 napisał/a:
a tobie szkoda tych marnych kilku złotych żeby posłuchać ciekawej muzy?


zdefiniuj słowo ciekawa........

mick86 napisał/a:
Nie spodoba ci się to będziesz wiedział na przyszłość, że nie ma sensu na to iść


hmmm ciekawe stwierdzenie...... ja wolę jednak inne: coś mi się podoba to na to idę. chcesz bym był, przekonaj mnie że to mi się spodoba... a niestety w tym wypadku brakło przekonania, jak i nagłośnienia, że coś jest.......


mick86 napisał/a:
Impreza okazała się przednia i już dawno się tak nie wybawiłem.


tylko imprezę tworzą ludzie i znajomi z którymi idziesz.......

prosta zasada:

zainteresuj kilku ludzi, a oni wezmą znajomego.........zniechęć jednego on zniechęci kilku....w tym temacie jak na razie realizujecie ten drugi człon, więc z takim podejściem to daleko nie zajdziecie.

mick86 - 2008-11-17, 07:42

Oszczędze sobie sił, bo nie mam zbytnio czasu i w sumie chęci też nie aby komentować KtOŚ twojego ostatniego posta, bo i tak wiem, że nic tym nie wskóram :x Po prostu jest typ ludzi, którzy już tak mają i choćby nie wiadomo co będą się trzymać swoich postanowień.

Walter Gropius napisał/a:
Właśnie takich ludzi jak ty i owych 90% o których mówisz usilnie próbuję zrozumieć i nijak mi się to nie udaje.


Nie przejmuj się Walter Gropius ja też nie mogę pojąć takiego toku myślenia :| I to właśnie grono osób z takim podejściem jak ty KtOŚ najwięcej marudzi, że nic się ciekawego w tym mieście nie dzieje, albo że są straszne nudy w tym mieście, a gdy już coś zostaje zorganizowane, to zawsze znajdą jakieś "ale".

KtOŚ napisał/a:
mick86 napisał/a:
Impreza okazała się przednia i już dawno się tak nie wybawiłem.


tylko imprezę tworzą ludzie i znajomi z którymi idziesz.......

prosta zasada:

zainteresuj kilku ludzi, a oni wezmą znajomego.........zniechęć jednego on zniechęci kilku....w tym temacie jak na razie realizujecie ten drugi człon, więc z takim podejściem to daleko nie zajdziecie.


Jeżeli ta zasada przoduje w twoim życiu towarzyskim, to serdecznie ci współczuje :x

grampp - 2008-11-17, 10:15

Wszysttko zależy od podejścia danej osoby do całej imprezy jesli KtOŚ nie lubi tego typu imprez nie idzie, nie przekonasz go i kropka. Ale zawsze można chociarz wybrać sie z ciekawości czy miało sie racje czy też nie. Drogi moderatorze myśle że kwota 7zł to naprawde jest niedużo a z ciekawości możesz sie wybrać tam i przekonać sie (lub nie) do swoich racji. Skorzystają z tego obie strony i zespół i Ty też zdefiniujesz swoje podejście do koncertu ;)
Qbass - 2008-11-17, 11:11

Ciesze sie, ze ten temat poszedl w tym kierunku. Ogranizując te imprezy razem z klubem zadajac sobie pytanie... czy to bedzie porazka, czy ktos przyjdzie... jazz?? przeciez tego nie ma w tym miescie to musi sie sprawdzic, ale jednak tak nie bylo :( Ale to, ze jedna impreza nie wypalila to nie znaczy, ze inne nie wypala. Razem z klubem nadal bedziemy robic takie imprezy i juz dzisiaj zapraszam na koncerty w koncowce listopada i grudniu, ktorych też bedzie sporo... a najwiecej w przerwie pomiedzy swietami a nowym rokiem :)
Franco Zarrazzo - 2008-11-17, 11:40

Jeśli moge się usprawiedliwić - nie każda sobota mi odpowiada - miałem studencki weekend. A studia sa nadal dla mnie priorytetem. Wszak chodzi o... Animację Kultury. Jestem za muzyką na żywo, i nie tylko ja.
Qbass - 2008-11-17, 12:05

To jeszcze nie jedna okazje bedziesz mial i inni zeby sie pokazywac :)
Aithne - 2008-11-17, 13:01

Wiecie są ludzie,którzy z chęcią wydadzą 7zł na rozrywkę w szerokim rozumieniu tego słowa a są inni (nie będę mówić kto, bo wiadomo) z lekkością i łatwością wydadzą 10zł na bilard i będą narzekać,że ciasno, mało ale i tak przyjdą następnym razem choć nie bardzo się im to podobało! Jakoś nie widzę ścisłości w wypowiedziach Ktosia... Ale może za dużo patrzę, za mało widzę i nie potrafię wniosków wyciągnąć... ;) Pozdrawiam i mam nadzieję,że następnym razem ta część brzeskiej publiczności, która tak tłumnie i dumnie przybywała na Jazz nad Odrą jednak znowu pokaże klasę mimo,że nie będzie znać bardzo dobrze muzyków! Bo jak dobrze pamiętam to na Jazzie było wiele znanych bandów ale również świeżaczki, które na tym festiwalu szumnie debiutowały! ... Brzeg ...
KtOŚ - 2008-11-17, 20:11

Aithne napisał/a:
Jakoś nie widzę ścisłości w wypowiedziach Ktosia...


bo są to luźne sformułowania.......ale ciekawie się patrzy jak ludzie wkładają Ci w usta różne rzeczy, których nie napisałem, a zasygnalizowałem jedynie problem :P

a co do koncertów to troszkę słaba reklama, bo ja się np o nich dowiedziałem po fakcie (z tego tematu w sumie ;P)..........ale cóż przecież ja taki zły jestem i mi 7 zł szkoda na koncert "nie wiadomo kogo" :P

Włóczykij - 2008-11-17, 21:19

Radek W. napisał/a:
23 listopada np. we wro gra "Lao Che" (występowało za free w Brzegu w 2006)


Radku, chyba Ty byłeś odpowiedzialny za ich odwiedziny w Brzegu, więc w imieniu co najmniej setek ludzi proszę Cię, zrób to jeszcze raz :)


Jeśli chodzi o koncerty, to dla mnie jedyną i ważną przeszkodą w ich uczestnictwie są studia, które uniemożliwiają mi przybycie :wink: W sobotę na pewno będzie więcej ludzi, pozdro Qbass :wink:

Aithne - 2008-11-18, 14:19

Ktoś na reklamę nie ma co narzekać wystarczy popatrzeć na strony w naszych lokalnych gazetach i poczytać trochę plakatów wywieszonych w różnych punktach Brzegu (księgarnie,sklepy, i nawet Ambrozja). W Brzegu żeby o czymś się dowiedzieć to chyba trzeba każdemu osobiście dać imienne zaproszenie z zaznaczeniem,że piwo gratis albo grochówka...Wtedy przyjdą...I najlepiej za darmo...Co za mentalność!! Woła o pomstę...ale nie do nieba... Pozdrawiam lubiących "eksperymenty" i tych odważnych słuchających NIEpopularnej muzyki! I tyle ode mnie w temacie!
Franco Zarrazzo - 2008-11-18, 14:28

Aithne. Moim zdaniem reklama bezpośrednia, czyli bla bla bla i face to face, oraz robienie szumu, to podstawa promocji czegokolwiek w dzisiejszych czasach, zwłaszcza w Brzegu. Jesteśmy zawaleni informacją, z każdej stroni atakowani reklamami, agresywnymi, podstępnymi i etc. Człowiek obojętnieje, nie zwraca uwagi na plakat, zwłaszcza gdy jest to jakaś popierdółka formatu np a4 albo a3, do tego bydle jak wrzucona na przeładowany ogłoszeniami i innymi podobnymi fiszkami słup, wystawę i etc.

Nie ma co specjalnie atakowac Ktosia, bo w jakiś sposób reprezntuje on pewien światopogląd albo nastawienie do rzeczywistości - bierne. Takich osób jest więcej, przewaga. Osób czynnych aktywnych jest niewiele. I trzeba robić. Bo kto kurde jak nie ... my.

Jest nieźle. Z jednej Ambrozji rozwinęły nam się co najmniej 4 mca, gdzie muzykę na żywo można usłyszeć. Miejsca aspirujące na coś więcej, niż sprzedaż browca i łupucucu. Czekamy na herbaciany atak ;) . Powoli. Kropla drąży kamień nie siłą, ale częstym spadaniem. Chociaż czasami trzeba huknąć tu i tam ;) .

Trzeba tylko zatrzymać ludzi w Brzegu, młodzież. Studentów. Bo bez tego to sodomia z gomorią nas czeka. Nawet sypialnią nie będziemy.

Radek W. - 2008-11-19, 16:48

Włóczykij napisał/a:
Radek W. napisał/a:
23 listopada np. we wro gra "Lao Che" (występowało za free w Brzegu w 2006)


Radku, chyba Ty byłeś odpowiedzialny za ich odwiedziny w Brzegu, więc w imieniu co najmniej setek ludzi proszę Cię, zrób to jeszcze raz :)


Jeśli chodzi o koncerty, to dla mnie jedyną i ważną przeszkodą w ich uczestnictwie są studia, które uniemożliwiają mi przybycie :wink: W sobotę na pewno będzie więcej ludzi, pozdro Qbass :wink:


Odpowiedzialny to za dużo powiedziane, to był wysiłek zbiorowy, bardziej niż mogłoby się wydawać. W 2008 był Grabaż, na rok 2009 pracujemy usilnie nad Tymonem Tymańskim póki co. Lao Che cenowo odżeglowało od naszych możliwości. Ale też zastanawialiśmy się jaką okazję swtorzyć w Brzegu żeby ich ściągnąć:)

Qbass - 2008-11-29, 17:36

dzisiaj mloda scena rockowa :) zapraszamy napewno warto :)
Yvvone - 2008-11-29, 17:38

Qbass napisał/a:
dzisiaj mloda scena rockowa zapraszamy napewno warto

Ja również zapraszam i sama się pojawię. ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group