Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Off topic - Hyde Park - [Zagadka abstrakcyjna] Gdzie jest wazon ?

smooth - 2008-02-12, 23:58
Temat postu: [Zagadka abstrakcyjna] Gdzie jest wazon ?
Pobudzony świeżością zagadkową na forum postanowiłem przytoczyć zagadkę "abstrakcyjną". Nazwijmy ją roboczą "gdzie jest wazon?". Zagadka nie należy do ściśle matematycznych i stricte logicznych. Zasłyszałem ją gdzieś kiedyś za młodu i nawet nie wiem czy jest gdzieś na necie, ale oczywiście nie szukajcie.
No więc sytuacja zarysowuje się następująco.
----------------------------------------------------------------------------------------------
Jest sobie Ksiądz. Ksiądz żyje na uboczu w trzypokojowym mieszkanku. Pewnego razu przyjeżdża do niego z daleka rodzinka. Wobec czego Ksiądz postanawia oprowadzić rodzinę po domku i tak zaczynając od pierwszego pokoju.
Pokój I

W pierwszym pokoju stoi tylko trumna i Ksiądz tłumaczy rodzinie, że tutaj tylko i wyłącznie śpi. W tym pokoju w tej oto trumnie.
Pokój II

W pokoju drugim stoi przy oknie stolik a na stoliku pusty wazon. Na zdziwienie rodziny (zresztą już drugie po trumnie) Ksiądz stwierdza, że tu za dnia w południe przychodzi aby przy oknie, przy stoliku i przy wazoniku – kontemplować.

Pokój III

W trzecim pokoju oczom rodziny ukazuje się łóżko, szafa i na łóżku porozrzucane kobiece ubrania i różne takie tam. Zdziwiona rodzina pyta „o co kaman” ? Ksiądz ze spokojem tłumaczy, iż jest to pokój jego sprzątaczki, która aktualnie przebywa poza terenem jego domku.


Ok. Wszystko ładnie pięknie. Rozmowy, spacery po ogrodzie. Nastała wieczór – rodzina wyjeżdża.
Zmęczony ksiądz idzie spać.
Nazajutrz w południe ksiądz udaje się do pokoju II – pokontemplować, kiedy okazuję się, że zniknął wazon. Rozemocjonowany chwyta z pióra i bazgrze nerwowo list do rodziny: "Kochana rodzino – oddajcie mi wazon". Mijają dwa dni Ksiądz dostaje list od rodziny: "To nie była sprzątaczka , to była kochanka"
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Koniec treści zagadki.
Pytanie w zasadzie można sformułować na parę sposobów, no ale niech zabrzmi ono „Dlaczego rodzina tak odpisała” ?

Jeśli ktoś zna zagadkę to ciii. Jeśli ktoś zna odpowiedź – pisać na pw. Jeśli ktoś nie jest pewny odpowiedzi – to prawdopodobnie jej nie zna i wtedy jak najbardziej niech piszę na ogólny ;)
Reasumując – wiem nie jest to typowa zagadka, ale spróbujcie swoich sił 

Zbychoo - 2008-02-13, 06:22

Słyszałem tą zagadkę w formie dowcipu - z puentą podobną, tylko nie chodziło o księdza tylko o małżeństwo, w którym mąż przebywał w delegacji i oczywiście nie chodziło o wazon :wink: (chyba jakoś tak było). Dosyć popularne w internecie ale w różnych wersjach.
Ale dla tych, którzy nie znają - nie zdradzam odpowiedzi.

Yvvone - 2008-02-13, 12:13

A mnie się wydaje, że ksiądz nie spał w trumnie, tylko w łóżku ze swoją 'sprzątaczką' bo nie miał w końcu swojego, a rodzina to zauważyła i dlatego tak odpisała :roll:
smooth - 2008-02-13, 12:46

Yvvone napisał/a:
bo nie miał w końcu swojego


Jak twierdził - śpi w trumnie.

Yvvone napisał/a:
i dlatego tak odpisała


No dobra czyli co zabrała mu wazon dlatego? Czy jest jakiś związek? Bo biedny Ksiądz pyta o wazon a tu taka kicha :-P .

Yvvone - 2008-02-13, 13:01

Hmmm... Po przeczytaniu jeszcze raz wydaje mi się, że wazon ma jakiś związek z kochanką, ale czy kochanka może być wazonem... ? :roll:
Maga - 2008-02-13, 13:38

a ja myślę, że to była urna a w niej spopielona kochanka :-P
smooth - 2008-02-13, 15:23

Yvvone napisał/a:
czy kochanka może być wazonem... ?


Cóż to chyba najczęściej zadawane pytanie. Ale czy wazon nosił by kobiece ubrania i potrafił tak nabałaganić? :wink:

Yvvone napisał/a:
Po przeczytaniu jeszcze raz wydaje mi się, że wazon ma jakiś związek z kochanką


No z wymiany listów między księdzem a rodziną tak właśnie wynika

Maga napisał/a:
a ja myślę, że to była urna a w niej spopielona kochanka


Cóż:
smooth napisał/a:
W pokoju drugim stoi przy oknie stolik a na stoliku pusty wazon
no, ale pomijając ten fakt sugerujesz, że proch kochanki ma inne właściwości od prochu sprzątaczki :wink:
KtOŚ - 2008-02-13, 15:38

odpowiedź jest banalna ;) ......sugeruje sie skupic na 1 poście Ivvone ;) i czytać dokładnie :P
smooth - 2008-02-13, 15:42

KtOŚ napisał/a:
odpowiedź jest banalna


Oficjalnie gratuluje. No odpowiedź może i jest banalna...ale uwierz mi, że spośród osób, którym ją zadawałem.. 90% nie odgadywała, a był wśród nich nawet jeden mega inteligentny osobnik.

No więc tak naprawdę najważniejsze jest spokojne przeanalizowanie pokoi i jakiś dobry moment coby się wstrzelić w właściwy tok rozumowania.

Yvvone - 2008-02-13, 16:11

O a może w trumnie jest jego sprzątaczka... ? Ale co z wazonem... Hmm...
Juni - 2008-02-13, 16:41

Więc tak.... mój zryty tok myślenia podpowiada mi, że....skoro pokój "sprzątaczki" był pusty, a w 1 pokoju jest trumna....moze oznaczać, że "sprzątaczka" umarała a ksiądz zastąpił ją wazonem :evil: hehe poojechałem co
smooth - 2008-02-13, 16:43

Yvvone napisał/a:
O a może w trumnie jest jego sprzątaczka..


Heh..dobre, takiej odpowiedzi na drodze do właściwej, to jeszcze nie było :)
Hmm no dobra ale co w takim razie z wazonem i wnioskowaniem ?

smooth - 2008-02-13, 16:54

Junikoks napisał/a:
.skoro pokój "sprzątaczki" był pusty, a w 1 pokoju jest trumna....moze oznaczać, że "sprzątaczka" umarała a ksiądz zastąpił ją wazonem :evil: hehe poojechałem co


No więc, zarówno pokój jak i trumna była pusta. Ksiądz raz tylko oprowadził rodzinę po domciu pokazując wszystkie rzeczy, w tym także trumnę.

I pokój - trumna. Pusta. Tu ksiądz mówi, że śpi.
II pokój - stolik i na nim pusty wazon. Tu ksiądz mówi, że kontempluje popołudniami.
III pokój - pokój, Porozwalane ciuchy i łóżko. Tu ksiądz mówi, ze śpi jego sprzątaczka..reszta jak wyżej.

Proponuje jeszcze raz przeanalizować każdy pokój i zadać sobie pytania na jakiej podstawie rodzina wysunęła takie oskarżenie tym samym odpowiadając księdzu na pytanie o wazon.

Darek - 2008-02-13, 19:33

A ja już wiem :P
Bartek T. - 2008-02-13, 19:51

A mnie się nie chce nawet nad tym zastanawiać. Zawsze miałem niesmak do tego typu "zagadek". To jest przeciwieństwo zagadek logicznych, takich jak w innym temacie. Przynajmniej coś z czegoś wynika i możliwe jest tylko takie a nie inne rozwiązanie, a tu? Dlaczego nie miało by być tak jak pisze Junikoks?? Zadna część zagadki tego nie wyklucza przeca ;)
smooth - 2008-02-13, 20:00

Bartek T. napisał/a:
Dlaczego nie miało by być tak jak pisze Junikoks??


A możesz sprecyzować jak miałoby nie być - bo chcę postarać się naświetlić to Tobie a nie Junikoksowi, któremu już wyjaśniłem na gg, a którego wersja forumowa wydała mi się nieprzejrzysta.
Oczywiście nie twierdze, że to jest typowa zagadka logiczna i nie twierdziłem od początku. Chodzi o ustosunkowanie się do oskarżenia rodziców.
No więc Bartku z jednej strony pytasz dlaczego nie miałby być tak jak Junikoks napisał, a z drugiej strony piszesz:
Bartek T. napisał/a:
A mnie się nie chce nawet nad tym zastanawiać

Powiem tak: a buuuu...
Ok to czekam aż sprecyzujesz o co Tobie chodzi, ale najpierw spróbuj się zastanowić.
Wskazówki:
1) Zanim zaczniesz szukać odpowiedzi
a) Zastanów się dlaczego rodzina tak napisała i na jakiej podstawie mogła wyciągnąć takie a nie inne wnioski
b) Powoli przeanalizuj każdy pokój

biedronka - 2008-02-13, 20:03

no napiszcie w końcu odpowiedź na to pytanie :( smooth, albo na pw przynajmniej, prooooszęęęę
smooth - 2008-02-13, 20:06

robaczek napisał/a:
albo na pw przynajmniej, prooooszęęęę


Piszę na pw. bo z może ktoś zechce jeszcze spróbować odgadnąć.
:wink:

biedronka - 2008-02-13, 21:45

ale ja sie nie wygadam ;) a juz brak mi pomysłów :P
Agnes - 2008-02-14, 11:42

a może poprostu sprzątaczka nie zostawiłaby takiego bałaganu na łóżku, biorąc pod uwage fakt, że jest sprzątaczką? :> albo poprostu sprzątaczka pełni funkcje kochanki... :D

całą noc przez to nie spałam i dalej nie mam pojęcia... <załamka>

smooth - 2008-02-14, 11:49

Agnes napisał/a:
całą noc przez to nie spałam i dalej nie mam pojęcia... <załamka>


A to przynajmniej miałaś jakiś powód :) ..inni tak po prostu nie mogą spać:)

Agnes napisał/a:
a może poprostu sprzątaczka nie zostawiłaby takiego bałaganu na łóżku, biorąc pod uwage fakt, że jest sprzątaczką? :> albo poprostu sprzątaczka pełni funkcje kochanki...


No co prawda "możowaniem" można :) dojść do różnych wniosków, ale gdzie w rozumowaniu sprawa wazonu :) ?

Kathia - 2008-02-14, 11:50

Może rodzina spostrzegła, że niemożliwością jest, aby sprzątaczka miała w pokoju taki bałagan, odkryli, że to kochanka i zabili ją, a na grobie postawili wazon, do którego wrzucili parę kwiatków, żeby nie było :mrgreen:
Pojęcia nie mam, a mnie bardzo intryguje rozwiązanie :wink:

Agnes - 2008-02-14, 12:04

smooth napisał/a:
ale gdzie w rozumowaniu sprawa wazonu :) ?


nie ma... :P uznałam, że wazon jest nieistotny... :P

smooth - 2008-02-14, 12:08

Agnes napisał/a:
uznałam, że wazon jest nieistotny...


Ach Agnes, Agnes.. Ty lepiej nie uznawaj tylko skup się na treści zagadki i podpowiedziach osoby, która zna rozwiązanie ;)

Pan_Pasztet - 2008-02-14, 12:19

ja mam własna teorię ;)

Nie było żadnej kochanki ani sprzątaczki :) To ksiądz spał w 3 pokoju ;) a że miał niecodzienne hobby chodził w damskich ciuchach..... ale był bałaganiażem stąd tez burdel w pokoju ;)

Agnes - 2008-02-14, 12:21

Pan_Pasztet napisał/a:
ja mam własna teorię ;)

Nie było żadnej kochanki ani sprzątaczki :) To ksiądz spał w 3 pokoju ;) a że miał niecodzienne hobby chodził w damskich ciuchach..... ale był bałaganiażem stąd tez burdel w pokoju ;)


ale w tej teorii dalej nie ma zwiazku z tym głupim wazonem :cry:

Pan_Pasztet - 2008-02-14, 12:30

jest związek :d ale nie wiem czy pisac ;D ale napisze :D chodzi o to że wazon służył my do zaspokajania potrzeb seksualnych ?? :evil: a na powasnie nie wiem
Yvvone - 2008-02-14, 12:35

Pan_Pasztet napisał/a:
służył my do zaspokajania potrzeb seksualnych
<chatownik> oj Pasztet Pasztet... :P

Ja osobiście chyba się już poddałam, nie mam już innych pomysłów na rozwiązanie tej zagadki, chociaż możliwe, że jeszcze mnie oświeci :roll:

smooth - 2008-02-14, 12:54

Yvvone napisał/a:
Ja osobiście chyba się już poddałam, nie mam już innych pomysłów na rozwiązanie tej zagadki, chociaż możliwe


Szczerze mówiąc w pewnym momencie miałem wrażenie, że ujawniłaś syndrom Pana Hilarego,..wiesz "biega szuka Pan Hilary..gdzie są moje okulary..." :wink: ..jak już się poddasz to daj znać..ale odpowiedź jest w zasięgu ręki...o ile ręka jest w ..... oj to byłaby za duża podpowiedź...


ps.
Pasztet nie przesadzaj :wink:

Yvvone - 2008-02-14, 13:09

smooth, cholera, teraz to dopiero mi dałeś do myślenia... :evil:

A może wazon wcale nie zniknął? :roll: tylko jak to uzasadnić... :cry:

Pan_Pasztet - 2008-02-14, 13:16

Yvvone napisał/a:
A może wazon wcale nie zniknął? :roll: tylko jak to uzasadnić... :cry:


pil rosyjski spirol :evil:

a ja sadze że wazon schowała kochanka-sprzątaczka zeby czas spedzał z nią a nie nad rozmyslaniem

smooth - 2008-02-14, 13:20

Pan_Pasztet napisał/a:
pil rosyjski spirol


Tja..po nim standardowo człowiek dokomponowuje widzianym obiektom szufelkę i miotłę.

Pan_Pasztet napisał/a:
a ja sadze że wazon schowała kochanka-sprzątaczka zeby czas spedzał z nią a nie nad rozmyslaniem


Ale tu znowu się pojawia sądzenie ... "rysowanie" scenariuszy, a brak nawiązania to treści i pytań zagadki.

Agnes - 2008-02-14, 14:02

rodzina księdza poprostu sama wpadła na to, że tam nie mieszka sprzątaczka tylko kochanka i zabrali wazon, żeby zrobić mu na złość...
Zbychoo - 2008-02-14, 14:16

Agnes napisał/a:
rodzina księdza poprostu sama wpadła na to, że tam nie mieszka sprzątaczka tylko kochanka
ale najważniejsza w tym wszystkim jest odpowiedź na pytanie jak rodzina na to wpadła, a to jest ściśle związane z aktualnym miejscem "pobytu" wazonu...
mam nadzieję, że za dużo nie "wychlapałem" :wink:

Przy okazji smooth dotarłem do dowcipu, który jest tuningiem zagadki (lub może zagadka jest tuningowanym dowcipem). Bohaterami jest tu para studentów, mama i cukiernica 8) . Ale raczej przedstawię go jak już padnie oficjalnie odpowiedź. Niestety obawiam się, że po przeczytaniu go rozwiązanie stałoby się zbyt oczywiste. :wink:

Agnes - 2008-02-14, 14:24

czy kochanką księdza była jego matka? :P albo inna kobieta z jego rodziny...? ;)
Yvvone - 2008-02-14, 14:25

Agnes, odpowiedź jest ponoć banalna... Więc chyba nie tędy droga :D
Agnes - 2008-02-14, 14:31

no z jednej strony patrząc to by było banalne :P
Zbychoo - 2008-02-14, 14:33

Agnes napisał/a:
czy kochanką księdza była jego matka? albo inna kobieta z jego rodziny...?
a co miałby do tego wazon?

Masz rację Yvvone. W rozwiązywaniu takich zagadek należy wziąć pod uwagę wszelkie szczegóły... po co wazon, po co podano zawartość pokoi...

Ale banalna wydaje się dopiero odpowiedź gdy się ją już zna. Samo dochodzenie nie jest takie proste :wink:

smooth - 2008-02-14, 14:39

Zbychoo napisał/a:
Samo dochodzenie nie jest takie proste


Dokładnie.
Może jak już będzie znana odpowiedź, to każdy wprowadzi jakieś szczególiki do treści zagadki, które uznał w międzyczasie za niezbędne i brakujące.
Jeśli chodzi o mnie to zagadkę mi zadano hmmm chyba w pierwszej klasie LO ..kombinowałem.. i pamiętam, że skupiałem się bardziej na różnymi dziwnymi pytaniami niż nad szukaniem sensownej odpowiedzi. Poddałem się po jednym wieczorze i popołudniu. Nie zgadłem :P

colutea - 2008-02-14, 14:39

ale w zagadce nigdzie nie jest napisane ze trumna jest pusta :> pewnie tam sie schowala kochanka...

poza tym w drugim pokoju byl tylko stolik i wazon, a ksiadz ktory sie wkurzyl ze zniknal mu wazonik szybciochem zaczal pisac list.. tylko ze po pioro i kartke musial sie wybrac do tego 3 pokoju raczej bo tam w koncu byla szafa i takie tam, wiec raczej tylko tam mogl znalezc cos do pisania a skoro wiedzial gdzie szukac to byl pewnie jego pokoj w ktorym sypial z kochanka :P

tylko nie wiem co z tym wazonem :P

smooth - 2008-02-14, 14:42

colutea napisał/a:
ale w zagadce nigdzie nie jest napisane ze trumna jest pusta


No mogłem w opisie I pokoju zaznaczyć, że pokazał im trumnę od środka :)

colutea napisał/a:
tylko ze po pioro i kartke musial sie wybrac do tego 3 pokoju raczej bo tam w koncu byla szafa i takie tam, wiec raczej tylko tam mogl znalezc cos do pisania a skoro wiedzial gdzie szukac to byl pewnie jego pokoj w ktorym sypial z kochanka


No nawet jeśli..to to że wie co jest w tym pokoju, nie oznacza, że tam sypia.

Agnes - 2008-02-14, 14:44

Cytat:
a co miałby do tego wazon?


yyy... wazon to rodzinna pamiątka :D


tak swoją drogą to zaczynam wpadać już w jakieś dziwne stany maniakalno-depresyjne przez tą zagadke...

smooth - 2008-02-14, 14:46

Agnes napisał/a:
yyy... wazon to rodzinna pamiątka


Tja....w tej zagadce to ma takie samo znaczenie, jak fakt, że wazon może służyć do trzymania w nim kwiatów :wink:

colutea - 2008-02-14, 14:47

dobra to w inna strone :P

rodzinka nie mialaby kiedy zabrac wazonu bo tylko raz chodzili po pokojach, potem poszli do ogrodu po czym wieczorem wrocili do siebie... wiec jedyna osoba ktora mogla zabrac wazon jest ta niby sprzataczka, a ze ksiadz klamal ze poza nim i rodzina nie ma nikogo w domu, to wazon zabrac musiala kochanka - bo jakby naprawde byla sprzataczka to by jej wtedy w domku nie bylo :P

Agnes - 2008-02-14, 14:53

skoro sprzataczka mieszkała z księdzem, w pierwszej kolejności powinien pomyśleć, że to ona wzięła wazon(żeby np. go umyć), a on oskarżył o to rodzine i dlatego wpadli na to, że to jednak kochanka z nim mieszka, a nie sprzataczka...
smooth - 2008-02-14, 14:54

colutea, heheh dobre dobre..zwłaszcza to:
colutea napisał/a:
bo jakby naprawde byla sprzataczka to by jej wtedy w domku nie bylo
...tzn. chodzi o niejednoznaczność czyli "gdybym był w domu to by mnie nie było"

colutea napisał/a:
a ze ksiadz klamal ze poza nim


Wydaje mi się, że nie ma podstaw by tak stwierdzić

colutea napisał/a:
wiec jedyna osoba ktora mogla zabrac wazon jest ta niby sprzataczka


Gdyby zatem była jego kochanką spali by razem i pewnie by się dowiedział, że ona zabrała wazon, albo by najpierw ją spytał, a ta wówczas na pewno by mu odpowiedziała :) .

Reasumując. Nie:)

colutea - 2008-02-14, 14:59

hmmm.... wiec wazon byl na pewno zakurzony :D czyli rodzinka miala podstawy twierdzic ze ksiadz nie ma sprzataczki :P a ze w 3 pokoju bylo pelno damskich ciuszkow, to skapneli sie ze ma kochanke :P
Yvvone - 2008-02-14, 15:00

<cisza> Ale Wy już zaczynacie gupie gupoty pisać :D :-
Skoro rozwiązanie jest banalne, trzeba pomyśleć banalnie... :roll:

Agnes - 2008-02-14, 15:02

smooth zapodaj już tą odpowiedź... <rwie>


ja sie poddaje...

Pan_Pasztet - 2008-02-14, 15:05

Yvvone napisał/a:
Skoro rozwiązanie jest banalne, trzeba pomyśleć banalnie... :roll:

jak nic nie widział to znaczy ze przepił :d zamienił na rosyjski spirol...


jeżeli byłaby sprzątaczka to nie pozwoliłaby zeby wazon stał pusty bez kwiatów

colutea - 2008-02-14, 15:22

eeee... ja nie umiem myslec banalnie :mur: :mur: :mur: :mur:
Zbychoo - 2008-02-14, 15:26

Nie wiem czy lepszą zabawę mają Ci, którzy próbują odgadnąć czy Ci, którzy obserwują jak sytuacja się rozwija znając odpowiedź :D Ja bawię się świetnie :D
Colutea niesamowicie kombinujesz - tylko współczuć Twojemu mężowi (jeżeli już masz to obecnemu, jeżeli jeszcze nie to przyszłemu) :lol: Znajdziesz mu kochankę w każdej szafie, a dowodem będzie zakurzony wazon :wink: :D

colutea - 2008-02-14, 15:39

czekaj czekaj :> bo nie pomyslalam ze kochanka sie mogla przeciez w szafie schowac :P

a maz (aktualny :P ) faktycznie ma przechlapane :wink: bo ja sobie w zyciu tez roznie dopowiadam do pewnych faktow i wychodza mi 'historyjki' :oops:


edit:

aaa wlasnie :> a gdzie ksiadz trzyma swoje ubrania? no w domu jest tylko jedna szafa :D wiec to musi byc tez jego pokoj tak jakby... :>

smooth - 2008-02-14, 15:44

colutea napisał/a:
wiec to musi byc tez jego pokoj tak jakby...


No, ale podobnie jak z długopisem i kartką, to że ma tam ubrania nie implikuje, że tam śpi! :)

Yvvone - 2008-02-14, 15:49

Ja powiem tylko tyle... Nie szukajcie za daleko :mrgreen:

Znam odpowiedź, smooth mi powiedział :D

Życzę owocnych poszukiwań wazonu hahaha

Agnes - 2008-02-14, 15:53

odpowiedź mnie zabiła swoją banalnością.. i chyba bym na to szybko nie wpadła, no ale to świadczy tylko o szerokich horyzontach myślowych... :wink: :P :mrgreen:
miniek1 - 2008-02-14, 15:54

Yvvone napisał/a:
Życzę owocnych poszukiwań wazonu hahaha

Po tym stwierdzam że wazonu niema

Yvvone - 2008-02-14, 15:56

miniek1 napisał/a:
Po tym stwierdzam że wazonu niema

A ja Cię zapewniam, że jest :wink:

colutea - 2008-02-14, 15:58

ludzie czesto chowaja rozne rzeczy do wazonow... statystyki :D
pewnie ksiadz trzymal tam kluczyk do 3 pokoju, albo jakas inna rzecz ktora moglaby wskazywac ze ma kochanke :P

no nie wiem juz w ktora strone kombinowac :P

BTW: jak ta odpowiedz jest faktycznie taka banalna to na pewno na nia nie wpadne :P ja tam zawsze sobie zycie komplikowalam a nie ulatwialam ;)


doooobra.. bez sensu sama nie bede przeciez kombinowac, wszyscy zainteresowani zagadka juz wiedza.. wiec pliiiiis niech mi ktos napisze odpowiedz :P

miniek1 - 2008-02-14, 16:07

Wazon ma rodzina?? /\/\ ^^ /\/\
colutea - 2008-02-14, 16:15

ze tak powiem.... phiiiiiii :P
faktycznie, takiej odpowiedzi nie da sie podwazyc, ale niby kiedy rodzinka miala na to czas? :P

KtOŚ - 2008-02-14, 18:35

Miniek rodzina nei ma wazonu ;) ........Wazon jest ....... :P
Necia - 2008-02-20, 20:36

może Smooth poda wreszcie odp... bo ja jakos nie wiem dalej :P
smooth - 2008-02-20, 20:42

Aaaa już parę razy pisałem na pw, że myślałem że już podałem. Ok rozwiązanie zagadki to:

Rodzina zostawiła wazon w trumnie :wink:

biedronka - 2008-02-20, 22:04

:shock: :shock: :shock: banalne :?
niezłe :P

Necia - 2008-02-21, 00:44

hahaha umarłam :D w zyciu bym się nie pokapowała :mrgreen:
KS - 2008-02-21, 09:26

Kurcze jak wazon może być w trumnie, jesli
"Ksiądz jest zmęczony i poszedł spać" gdzie niby wlasnie jest wazon, a potem idąc dopiero na drugi dzięn do II pokoju zauważa że nie ma wazonu? Jesli był w trumnie, to musiał z nim wczesniej zasnąc, bo w niej śpie <ech>
chyba że ja jakaś nie teges żem :|

Kathia - 2008-02-21, 09:38

KS, właśnie dlatego rodzina stwierdziła, że kobieta jest kochanką, a nie sprzątaczką :P
Gdyż ksiądz poszedł spać zapewne do łóżka kochanki, a nie do trumny. Dlatego nie zauważył w trumnie wazonu, bo po prostu tam nie spał. A po upojnej nocy z kochanką idzie kontemplować i dopiero wtedy zauważa brak wazonu :D

KS - 2008-02-21, 10:01

Ee.. faktycznie.. pobieżnie przeczytałam teraz i coś mi się nie zgadzało, ale zapomniałam że rodzina tez stwierdziła, że to kochanka było. Ok ok wszytsko jasne jak słońce :P
Zbychoo - 2008-02-21, 10:33

Widzę rozwiązanie oficjalnie podano więc przedstawię dowcip, który słyszałem wcześniej niż tą zagadkę, a więc:

Justyna i Michał, studiowali matematykę w Gdańsku i mieszkali razem na stancji. Ostatnimi czasy Michał miał bardzo mało wolnego czasu i nie mógł pojechać do domu. Zaprosił więc swoją mamę 'do siebie'.
Minęło kilka dni i stęskniona mamusia staje w progu domu i... widzi, że jej ukochany synuś nie mieszka sam.
Jako, że Justyna była urodziwą blondynką, mimo zapewnień Michała, w głowie mamy zaczęły rodzić się podejrzenia, że łączy ich coś więcej niż współlokatorstwo. Zjedli wspólnie obiad i wiele rozmawiali...
Po kilku dniach od wizyty Michał pisze w liście do mamy...
"Kochana Mamo!
Od Twojej osataniej wizyty Justyna nie może znaleźć swojej posrebrzanej cukiernicy, pamiątki rodzinnej.
Nie twierdze mamusiu, że ją wzięłaś, nie twierdzę, że jej nie wzięłaś; faktem jest jednak, że cukiernicy nie ma..."

Mama w odpowiedzi
"Kochany Synku!
Nie twierdze, że sypiasz z Justyną, nie twierdze też że nie sypiasz;
faktem jest jednak, że gdyby ona spała we własnym łóżku, już dawno by ją znalazła
"


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group