Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Aktualności Brzeg - [28.11.2007]Otwarcie Inkubatora Gospodarki Społecznej

smooth - 2007-12-04, 22:48
Temat postu: [28.11.2007]Otwarcie Inkubatora Gospodarki Społecznej
BRZESKI INKUBATOR GOSPODARKI SPOŁECZNEJ

28 listopada 2007 – godz. 11:00 w Brzegu przy ul. Kardynała Wyszyńskiego 23 (budynek Internatu – II piętro / nad PCPR/) nastąpiło otwarcie Wirtualnego Inkubatora Gospodarki Społecznej (WISP) w Brzegu.



Projekt realizowany jest przy udziale środków Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS) w ramach PIW EQUAL i daje możliwość wypracowania innowacyjnych rozwiązań w zakresie podnoszenia ilości i jakości miejsc pracy w obszarze ekonomii społecznej.
Kierownik WISP Brzeg – Maria Jaworska wraz z Dyrektorem PUP Brzeg – Zbigniewem Kłaczkiem zaprosili na uroczystość przedstawicieli instytucji miasta Brzeg jak również Powiatu Brzeskiego. Oprócz przybyłych m.in. przedstawicieli Starostwa Powiatowego - Starosty Powiatu Brzeskiego Macieja Stefańskiego, Sekretarza Powiatu - Krzysztofa Waldemara Konika oraz przedstawicieli Miasta Brzeg, m.in. Wiceburmistrza Miasta Brzeg - Stanisława Kowalczyka na otwarciu Inkubatora wzięli udział również
- przedstawiciele Rady Miasta
- przedstawiciele Rady Powiatu
- Dyrektorzy, Kierownicy, przedstawiciele Jednostek organizacyjnych Powiatu Brzeskiego
- przedstawiciele ośrodków promujących oraz wspierających zdrowie jak również wspierający otwarcie duchowo Ks. Zbigniew Winiarz ze schroniska Schronisko Brata Alberta w Pępicach
- przedstawiciele Prasy oraz Forum Brzeskiego :)






O tym bez wątpienia słusznym i znaczącym kroku mającym na celu bez wątpienia ułatwienie w odnalezieniu się na rynku pracy osobom bezrobotnym jak również przedsiębiorcom, z dużym optymizmem wypowiadali się nie tylko kierownik Wirtualnego Inkubatora Gospodarki Społecznej Pani Maria Jaworska, która zaskoczyła wszystkich przybyłych doskonałą pamięcią  jak również Starosta Powiatu Brzeskiego – Maciej Stefański, Wiceburmistrz Miasta Brzeg - Stanisław Kowalczyk, Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy – Zbigniew Kłaczek, Radny Miasta Brzegu - Jan Pikor widzący w owym przedsięwzięciu duży potencjał rozwojowy



Całe spotkanie przebiegło w bardzo miłej, pozytywnej, twórczej i mobilizującej do działania atmosferze i zakończyło się sympatycznym poczęstunkiem wraz z "firmowym" tortem :)



ZDJĘCIA: Zbigniew Kusiak
-----------------------------------------------------------------

Brzeski Inkubator Gospodarki Społecznej powstał na mocy umowy o Partnerstwie na Rzecz Rozwoju dla działania 3 Wirtualny Inkubator Gospodarki Społecznej – model funkcjonowania w sieci współpracy w ramach PIW EQUAL.

WISP Brzeg rozpoczął działalność 17 lipca 2007 r. Swoim zasięgiem obecnie obejmuje obszar Powiatu Brzeskiego współpracując z administracją szczebla lokalnego, organizacjami pozarządowymi, instytucjami oraz organizacjami wspierającymi nowatorskie sposoby wyrównywania szans na rynku.
Eksperci WISP służą bezpłatną pomocą i wsparciem w zakresie obejmującym działanie Inkubatora !
Do Inkubatora Gospodarki Społecznej w Brzegu zapraszają:
Maria Jaworska – Kierownik WISP
Zbigniew Kusiak – Ekspert WISP
Lidia Kulik – Ekspert WISP
Diana Niwisiewicz – Sekretarka WISP.

Brzeski Inkubator Gospodarki Społecznej
ul. Wyszyńskiego 23 (były internat ZSE)
49-300 Brzeg
II piętro pok. 11 i 13 czynny w godzinach 7:30 – 15:30
Tel. / fax 077 444 13 70
www.inkubator-brzeg.pl / strona w przygotowaniu /

szsz01 - 2007-12-05, 09:17

Uprzejmie proszę o przetłumaczenie, bo zupełnie nie rozumiem.
To taki urząd pracu drugi? Chyba nie...
Do czego tak naprawdę jest ta instytucja?

Marcim B. - 2007-12-05, 10:24

Do wykorzystania unijnej kasy z EFS-u przede wszystkim. Być może także pomoże kilku początkującym "przedsiębiorcom".
smooth - 2007-12-05, 10:57

szsz01 napisał/a:
To taki urząd pracu drugi? Chyba nie...
Do czego tak naprawdę jest ta instytucja?


Nie jestem co prawda kompetentny do udzielania informacji w tej kwestii (jest telefon i adres jak coś).. natomiast z mojej strony mogę dodać, że Inkubator jest partnerem PUP Brzeg i na dzień dzisiejszy ściśle współpracuje z Urzędem Pracy w kwestii kompleksowej pomocy osobom bezrobotnym np. starającym się o dotacje na rozpoczęcie działalności gospodarczej i nie tyle być może pomoże tak jak pisze Marcim B., co już pomogło kilku początkującym przedsiębiorcom. Być może uda się aby pracownicy Inkubatora zabrali głos w dyskusji.

Roztropek - 2007-12-05, 16:52

Smooth napisał co zobaczył i co mu wiadomo na ten temat. A pytania zasadnicze, to w zasadzie nie wiadomo do kogo?
1. Dlaczego wirtualny?
2. Jakim przedsiębiorcom dotychczas pomógł? Tym co zaczynają, czy tym co końca z końcem nie mogli związać?
3. Jak pomógł? Pożyczka, technologia, doradztwo?
4. Jak ma zamiar pomagać bezrobotnym?
5. Czy to taki PUP bis lub większy sklep z pracą?
6. A może jakiś program działania ujrzymy?
7. Czy głowna działalność to może kursy jak pisać podanie i rozmawiać z pracodawcą?

Może ktoś przedstawi jakieś założenia?

Franco Zarrazzo - 2007-12-05, 18:57

Za Roztropkiem.
basiek8 - 2007-12-05, 19:28

Przypuszczam że wirtualny dlatego że z pracownią internetową i dostępem do internetu, choć na otwarciu padały głosy że należałoby tę nazwę zmienić.
Roztropek pyta komu dotychczas pomógł- nikomu bo dopiero powstał. JaK ma zamiar pomagać- poprzez doradztwo i pomoc w napisaniu biznes planu ,załatwieniu wszelkich formalności związanych z uruchomieniem dzialalności gospodarczej. dokładnie tak jak mówi Marcin B.

smooth - 2007-12-05, 22:50

basiek8 napisał/a:
nikomu bo dopiero powstał


No tutaj jednak należy rozróżnić otwarcie od powstania. W temacie mowa jest o otwarciu oficjalnym, jak również z treści wynika, że pierwsze kroczki stawia już od jakiegoś czasu (proszę sie wczytać w treść) co wynika nie tylko z daty rozpoczęcia działalności co z faktu kierowania przez PUP osób bezrobotnych zainteresowanych rozpoczęciem działalności gospodarczej do Inkubatora celem pomocy np. przy pisaniu biznes planu..

Co do pytań Roztropka! ...to postaram się zachęcić specjalistów z Inkubatora do udzielenia odpowiedzi ..w najbliższym czasie więc proszę o odrobinę cierpliwości :)

basiek8 - 2007-12-05, 23:49

A tak tak sory rozpoczął dzialalność 17 lipca 2007 . Przepraszam nie doczytałam.
Tymon - 2007-12-06, 09:44

Witam
Ja również niedawno starając się o dotacje z UP na rozpoczęscie działalności skorzystałem z inkubatora w celu napisania biznes planu pod kątem wymagań i oczekiwań stawianych przez Urząd Pracy.
To był mój pierwszy i na razie ostatni kontakt, ale wszystko zakończyło się dobrze, bo pieniądze dostałem :)

szsz01 - 2007-12-06, 12:06

www.inkubator-brzeg.pl / strona w przygotowaniu /
Myślę, że uruchomienie strony wiele by wyjaśniło, ktoś może zna przypuszczalną datę?

Roztropek - 2007-12-06, 12:32

Tymon napisał/a:
Witam. Ja również niedawno starając się o dotacje z UP na rozpoczęscie działalności skorzystałem z inkubatora w celu napisania biznes planu pod kątem wymagań i oczekiwań stawianych przez Urząd Pracy.
No więc tak. PUP w celu udzielenia dotacji na rozpoczęcie działalności wymaga biznesplanu. Jestem w stanie napisać biznesplan rysujący nieograniczone perspektywy rozwoju w zasadzie każdej przyszłej firmy, rzecz w tym że ów biznesplan jest niesprawdzalny bez wdrożenia go w życie.
Po co więc instytucja pomagająca w opisie jak pięknie będzie się rozwijała wirtualna firma, skoro nie można tego sprawdzić? Czy w PUP zatrudnieni są fachowcy mogący realnie ocenić każdy biznesplan. Jaką gwarancję daje PUP, że zatwierdzony przez niego biznesplan spełni się??? Proszę o podanie kierunku studiów, który trzeba ukończyć, aby być takim specjalistą.
Niestety nie wszystko co wymyślono na tzw. Zachodzie przystaje do naszej rzeczywistości.
Mam nieodparte wrażenie, że powstała następna zbędna instytucja. Pół biedy jeśli za pieniądze z Unii. Miejsc pracy nam potrzeba, a nie działań pozornych.

ktoto - 2007-12-06, 19:01

Panie Roztropku,
miejsce pracy można sobie stworzyć samemu i osiągać całkiem przyzwoite dochody. Jednak często bywa, że procedury uruchomienia własnej działalności są dla niektorych tak skomplikowane, że już na starcie rezygnują. Właśnie po to jest m.in. ten inkubator aby pomagać ludziom przez to wszystko przebrnąć. Może sam kiedyś skorzystam z ich pomocy, jak skończę naukę. Mam pomysł, ale nie mam pojęcia jak przebrnąć przez te wszystkie papiery.

osiolekGucio - 2007-12-06, 21:46

Czy osoby prowadzące już działalność gosp. również mogą uzyskać tam jakąś pomoc, czy jest to bardziej skierowane na „początkujących”? Jeśli jest to gdzieś napisane to może nie doczytałem. Mimo to proszę o podpowiedź.

Pozdrawiam

szsz01 - 2007-12-07, 12:17

[...] procedury uruchomienia własnej działalności są dla niektorych tak skomplikowane, że już na starcie rezygnują. Właśnie po to jest m.in. ten inkubator aby pomagać ludziom przez to wszystko przebrnąć [...]

Trochę to absurdalne: urzędnicy tak skomplikowali sprawę założenia/prowadzenia działalności, że trzeba następnych urzędników, którzy będą to obsługiwali, i wszyscy biorą za to pieniądze.
A ludzie wierzą, że tak musi być: kolejki, pieczątki, podpisy, deklaracje, wnioski, opłaty, czary, czary. Szkoda tylko, że młode pokolenie wchodzące na rynek pracy wierzy, że tak ma być.

Roztropek - 2007-12-07, 13:06

szsz01 napisał/a:
procedury uruchomienia własnej działalności są dla niektorych tak skomplikowane, że już na starcie rezygnują. Właśnie po to jest m.in. ten inkubator aby pomagać ludziom przez to wszystko przebrnąć
A ludzie wierzą, że tak musi być: kolejki, pieczątki, podpisy, deklaracje, wnioski, opłaty, czary, czary. Szkoda tylko, że młode pokolenie wchodzące na rynek pracy wierzy, że tak ma być.
Mimo, że w Niemczech jest podobnie, tam załatwiają to w większości prawnicy. Na zachodzie zakładając firmę należy mieć nieco kasy i wtedy stać na prawnika, u nas sytuacja wygląda kuriozalnie.
Powiedzmy, że młody człowiek ma pomysł i chce założyć firmę. Oczywiście może ubiegać się o dotację unijną, obocnie coś około 12000 zł.
Aby otrzymać dotację musi wypełnić kilkustronicowy formularz-biznesplan z pytaniami tak bezsensownymi, że nie chcę ich cytować. Może tam powpisywać wszystkie nierealne pomysły, czym więcei, tym lepiej, wykazując najczęściej nierealne zyski. Pół biedy jeśli ma zamiar otworzyć zakład kosmetyczny, saunę czy firmę naprawiającą dachy wtedy możnma jeszcze do biznesplanu wpisać przybliżone dane. Gorzej jeśli ma być to firma księgowa, doradcza, konsultingowa itp. Tu też można wpisać z powietrza wzięte cyfry przyszłych przychodów. Na tej podstawie stosowne gremium wydaje decyzje na udzielenie dotacji na wyszczególnione w biznesplanie potrzeby. Przyszły biznesmen kupuje to, co wydaje mu się niezbędne w przyszłej działalności i to koniecznie jeszcze przed rozpoczęciem tej działalności (na takich zasadach dotację otrzymuje). Ale to nie wszystko.
Owe 12000 zł +odsetki musi zwrócić w ciągu miesiąca, jeśli w ciągu roku przerwie wykonywanie działalności jeśli nawet nie ma żadnych dochodów. Dodatkowo przez rok musi płacić składkę na ZUS, posiadać konto bankowe (zniżka za prowadzenie do 9-ciu miesięcy potem 40 zł), wynająć księgową itp. nie mając nawet żadnych dochodów. Nikogo to nie interesuje. Jaki jest sens wymuszania na młodym biznesmenie ciągnięcia przez rok czegoś, co nie przynosi zysków? Bez dotacji można firmę zamknąć w każdej chwili
Jaka jest więc odpowiedzialność owego gremium zatwierdzającego biznesplan? ŻADNA. młody człowiek zostaje sam z tymi wszystkimi problemami. I teraz mam pytanie w którym miejscu powstały Brzeski Inkubator powinien wkroczyć? Chyba w tym, kiedy jeszcze można przyszłemu młodemu biznesmenowi wyjaśnić, że jego pomysł nie ma najmniejszego sensu. Czy tak właśnie jest?

Inkubator Gospodarki Społ - 2007-12-07, 14:54

Witam wszystkich, którzy zechcieli wyrazić swoje zdanie na temat Wirtualnego Inkubatora Gospodarki Społecznej w Brzegu. Jestem jedną z osób, która pracuje w Inkubatorze na stanowisku doradcy, dlatego postaram się odpowiedzieć na kilka postawionych tu pytań. Chciałam zaznaczyć iż, każda, nawet niezbyt pozytywna opinia i każde pytanie to dla nas ważna informacja, bo staramy się praktycznie pomagać i doradzać osobom, które do nas przychodzą, a przez niedługi czas działania Inkubatora nazbierała sie ich już niemała liczba. Jeżeli będzie więcej pytań chętnie podyskutuję i postaram się wyjaśnić wątpliwości. W założeniu nasz Inkubator ma na celu aktywizację osób długotrwale bezrobotnych i zagrożonych marginalizacja społeczną w ramach gospodarki społecznej , co czynimy współpracując z instytucjami pomocowymi i wspierającymi takie osoby. Ponieważ jednak w większości zamieszczone na forum pytania dotyczą potencjalnych przedsiębiorców, postaram sie dzisiaj krótko poruszyć tę dziedzinę naszej działalności. Jednocześnie zapewniam, że z uwagą będę czytać wszystkie posty i chętnie podejmę dyskusję.
Odpowiadając na jedno z pytań. - tak, do Inkubatora mogą się zgłaszać nie tylko potencjalni przedsiębiorcy, ale również osoby, które już prowadzą działalność. Przyznaję jednak, że na razie większość osób, które do nas trafiają to potencjalni właściciele firm, starający sie o dotacje Funduszu Pracy. Pomagamy im w wypełnieniu dokumentów czy zrobieniu biznesplanu. Często osoby te - fachowcy w swoich zawodach mają duże trudności z przebrnięciem przez stos wymaganych dokumentów i procedur. Bywa również tak, że potrzebują informacji nie tylko związanych z procedurami pozyskania środków z FP, ale tych dotyczących możliwości pozyskania funduszy unijnych, lub informacji o instytucjach które takiej pomocy udzielają i związanych z tym procedurach. To właśnie tu w Inkubatorze przyszły przedsiębiorca ma możliwość bez pośpiechu w spokojnej i miłej atmosferze porozmawiać o swoich planach dotyczących firmy, wyjaśnić wątpliwości, a jeżeli będzie taka potrzeba, usłyszeć argumenty przemawiające za tym, aby jednak przemyślał założenie firmy, bo na przykład może na tym stracić, a nie zyskać. Sporo napisano na tym forum na temat sesnsowności pisania biznesplanów. W tym miejscu zgodziłabym sie z opinią niektórych forumowiczów, że to wcale nie jest łatwa sprawa dla większości osób. Biznes plan jest bowiem instrumentem na podstawie, którego przyszły biznesmen powinien ocenić swoje przedsiębiorstwo przed jego założeniem i dopiero na podstawie tej oceny podjąć decyzję co do jego opłacalności. Decyzja ta zależy jednak od niego, my natomiast staramy się im w tym jedynie pomóc służąc radą i informacjami.

ktoto - 2007-12-07, 16:52

No proszę 8 lat i już pracuje, a ja myślałem że jestem zbyt młody aby zaczynać swój biznes.
(to tylko taka dygresja :wink: )
A co do biznesplanów to być może formularze są absurdalne, ale też nie wyobrażam sobie aby zaczynać działalność bez jakiejkolwiek kalkulacji. Ja też już gdzieś na kartce sposałem sobie co mi będzie potrzebne i ile to może kosztować oraz ile mogę mieć dochodu. Czy te moje plany wypalą to oczywiście się okaże, ale chętnie skorzystam z pomocy kogoś, kto się na tym może trochę lepiej zna.

Roztropek - 2007-12-07, 18:14

Inkubator Gospodarki Społ napisał/a:
W założeniu nasz Inkubator ma na celu aktywizację osób długotrwale bezrobotnych i zagrożonych marginalizacja społeczną w ramach gospodarki społecznej , co czynimy współpracując z instytucjami pomocowymi i wspierającymi takie osoby.
Tak się składa, że wymienione osoby raczej nie mają dostępu do internetu. Dodatkowo na forum przeważają osoby raczej młodsze, które po zorientowaniu się po kilku, czy kilkunastomiesięcznym okresie poszukiwania pracy, iż stają się długotrwale bezrobotnymi bez szans na cokolwiek obierają znany wszystkim kierunek. Ostatnio nawet wiek nie jest kryterium w wyborze tego kierunku, bo wyjeżdżają również osoby po 50-tce. Stąd może mniej pytań o ten rodzaj działalności Inkubatora. Niemniej wydaje się ciekawe jakie działania Inkubator może w warunkach brzeskich podejmować w celu aktywizacji tych osób. Tu raczej wszelkie przekwalifikowania, kursy, staże, oddziaływania psychologiczne itp. na niewiele zdadzą, jeśli faktycznie brakuje miejsc pracy.
smooth - 2007-12-07, 23:35

Roztropek napisał/a:
Tak się składa, że wymienione osoby raczej nie mają dostępu do internetu.


ul. Wyszyńskiego nie jest wirtualna ..mniej więcej każdy brzeżanin wie jak tam trafić, prawda ?
Roztropek napisał/a:
Dodatkowo na forum przeważają osoby raczej młodsze, które po zorientowaniu się po kilku, czy kilkunastomiesięcznym okresie poszukiwania pracy, iż stają się długotrwale bezrobotnymi bez szans na cokolwiek obierają znany wszystkim kierunek


Ale Brzeg to nie tylko forum...poza tym nie do końca rozumiem co Pan miał na myśli! Proszę rozwinąć !

Roztropek napisał/a:
Tu raczej wszelkie przekwalifikowania, kursy, staże, oddziaływania psychologiczne itp. na niewiele zdadzą, jeśli faktycznie brakuje miejsc pracy.


W mojej opinii..trochę w tym przypadku takiej luźnej... Brzeg rozbity jest na wiele płaszczyzn...jedną z nich jest bezrobocie... inną przedsiębiorczość...inicjatywy rozwojowe ,stwarzające jakieś tam kierunki rozwoju...to wszystko się jakoś uzupełnia..napędza nawzajem...dlatego też aktywizacja choć jednej z płaszczyzn może mieć wpływ no kierunek pozostałych płaszczyzn. Wydaje mi się, że najrozsądniej jest potraktować Inkubator przede wszystkim jako twór dynamiczny...elastycznie reagujący na potrzeby brzeskiego rynku... spróbować jakoś pomóc (zresztą mam nadzieję, że to robimy wypowiadając się).. w kształtowaniu się priorytetów jego działania..

ps. Pani Roztropku na dzień dzisiejszy można śmiało pozyskać ok. 13,2 tyś. zł. ..ogólnie max. kwota to jest 500% przeciętnej wynagrodzenia (+/- zaokrąglenia)..a tu się kłaniają komunikaty GUS.

Franco Zarrazzo - 2007-12-08, 08:42

smooth napisał/a:
Brzeg rozbity jest na wiele płaszczyzn...jedną z nich jest bezrobocie... inną przedsiębiorczość...inicjatywy rozwojowe ,stwarzające jakieś tam kierunki rozwoju...to wszystko się jakoś uzupełnia..napędza nawzajem...dlatego też aktywizacja choć jednej z płaszczyzn może mieć wpływ no kierunek pozostałych płaszczyzn.


No sorki, Master Jabba, ale sam sobie przeczysz. Sęk w tym, że nie jest rozbity na wiele płaszczyzn, tylko jak każde większe środowisko składa się z wielu subprzestrzeni wzajemnie się przenikających i oddziaływujących na siebie nawzajem. Tak działa struktrua społeczna i nawet to co pozornie wyizolowane i indywidualne, jest wynikiem procesów, faktów i etc.

Franco

Roztropek - 2007-12-08, 14:35

Smooth napisał/a:
Ale Brzeg to nie tylko forum...poza tym nie do końca rozumiem co Pan miał na myśli! Proszę rozwinąć !
Tylko to, że po zorientowaniu się, iż na miejscu nie ma szans na pracę, mieszkanie, założenie rodziny itp. młodzi szybciej podejmują decyzję o zmianie miejsca zamieszkania i szybciej ją realizują.
A tu wykazanie p. Franko, że jego stwierdzenie i Smootha to w zasadzie jedno i to samo
Smooth napisał/a:
W mojej opinii..trochę w tym przypadku takiej luźnej... Brzeg rozbity jest na wiele płaszczyzn...jedną z nich jest bezrobocie... inną przedsiębiorczość...inicjatywy rozwojowe ,stwarzające jakieś tam kierunki rozwoju...to wszystko się jakoś uzupełnia..napędza nawzajem...dlatego też aktywizacja choć jednej z płaszczyzn może mieć wpływ no kierunek pozostałych płaszczyzn.
i dalej
Franco Zarazo napisał/a:
Sęk w tym, że nie jest rozbity na wiele płaszczyzn, tylko jak każde większe środowisko składa się z wielu subprzestrzeni wzajemnie się przenikających i oddziaływujących na siebie nawzajem.
Każdy chciał napisać, i napisał, że przedsiębiorczość powoduje powstanie nowych miejsc pracy. Można prościej, aby wszyscy zrozumieli, można w sposób bardziej zapętlony, bardziej naukowo, ale i tak stwierdzono fakt oczywisty we współczesnej nowomowie zwany oczywistością oczywistą.
A ja dalej twierdzę, że jeśli jest zbyt na towar, to znajdą się biznesmeni inwestujący w produkcję, tworzący przy okazji nowe miejsca pracy, z podstawowym warunkiem, że będzie to opłacalne. Czego więc u nas brakuje? Pomysłów czy biznesmenów? Stworzenie Inkubatora Gospodarki Społecznej nie zwiększyło ani ilości pomysłów, ani biznesmenów, co najwyżej ułatwiło start, ale wyłącznie biznesmenom bez gotówki. Tacy nowych miejsc pracy raczej nie stworzą.

ktoto - 2007-12-08, 17:24

No Panie Roztropek, chyba Pan się zagalopowałeś. :oops:
Proszę przestać obrażać tych wszystkich co to mimo, że nie mają gotówki chcą coś w życiu robić. Jeżeli stworzą to miejsce pracy tylko dla siebie to i tak jest sukces, bo będzie o jednego bezrobotnego mniej. Pan widzę trochę wyjęty z dawnych czasów, wszystkich najlepiej zagonić do fabryk i niech z...ją na jakiegoś bogacza.
Poza tym jest wiele przykładów na to, że nawet pucybut może osiągnąć wiele, liczy się człowiek i jego chęć do towrzenia i osiągania sukcesów.
Mam nadzieję, że stać Pana na przeprosiny.
Czekamy :twisted:

smooth - 2007-12-08, 19:51

Franco Zarrazzo napisał/a:
No sorki, Master Jabba, ale sam sobie przeczysz


No sorki, Master Franczezo..ale jak zauważył Pan Roztropek nie przeczę sobie tylko może uprościłem, tudzież nie ująłem to tak piknie jak Ty, ale mniej więcej o to mi chodziło, więc jeśli sobie zaprzeczam to Ty również :wink:

Roztropek napisał/a:
Czego więc u nas brakuje? Pomysłów czy biznesmenów?


Moim zdaniem przy pozytywnym (może ciut naiwnym) podejściu oczywiście..brakuje np. odwagi w inwestowanie w przedsięwzięcia... biznesmenów realizujących ciekawe, czasami niosące ryzyko pomysły. Tę świadomość również mają bezrobotni w tym młodzi, o których tu poniekąd mowa, którzy z automatu wychodzą z założenia, że Brzeg nie stworzy im odpowiednich perspektyw ... tu jedno napędza drugie. Zmianom musiałaby też ulec mentalność brzeskiego konsumenta lub po prostu mieszkańca Brzegu, która poniekąd wynika z wyżej wymienionej zależności (biznesmen / bezrobotny), która to z kolei mówiąc brzydko czyni z Brzegu sypialnie, przechowalnie, czy też port. Ta mentalność brzeżanina podpowiada, że np. we Wrocławiu, lepiej sie wykształci, lepszą pracę znajdzie, dokona lepszych bardziej zróżnicowanych zakupów, dozna ciekawszych przeżyć kulturalnych, będzie miał większy wybór kin i filmów nich granych, pójdzie na lepszą dyskotekę, pójdzie na lepszy koncert, będzie miał do wyboru więcej knajp pośród tych których klimat mu pasuje.. itp. itd.
Może się rozpędzam.. ale właśnie świadomość, że Wrocław daje więcej zamiast mobilizować hamuje...ogólnie rzecz biorąc im więcej inicjatyw w Brzegu tym będziemy bliżsi uczenia Brzegu bardziej atrakcyjnym pod względem likwidacji bezrobocia i poprawy jakości przedsiębiorców, ale również pod względem edukacji, kultury itp itd..czyli na zasadzie wyżej wspomnianego napędzania.
Nawet jeśli małego kalibru pomysł wywołuje utopijne myślenie (chyba ja mam takie) to zawsze należy mieć świadomość, że nawet realizacja x% (gdzie x < 100) zamierzonego celu to już jest sukces i kolejny mały kroczek tym bardziej jeśli mowa miedzy innymi o środkach Unijnych, gdzie często mówi się o ich niewykorzystywaniu.

Roztropek napisał/a:
Stworzenie Inkubatora Gospodarki Społecznej nie zwiększyło ani ilości pomysłów, ani biznesmenów, co najwyżej ułatwiło start, ale wyłącznie biznesmenom bez gotówki. Tacy nowych miejsc pracy raczej nie stworzą.


No myślę, że nie wszystko można od razu osiągnąć. Inkubator jest jeszcze młodym tworem.. przede wszystkim ukierunkowanym na potrzeby jego klientów a Ci zdefiniowani są jako osoby przede wszystkim długotrwale bezrobotne, niepełnosprawne oraz inne osoby pragnące stworzyć nowe, lepsze miejsca pracy zwłaszcza w obrębie gospodarki społecznej. Niemniej jednak z tego co mogłem usłyszeć na jego otwarciu istnieją pomysły na jakby kolejne etapy tej inicjatywy.. jednym z takich pomysłów dysponuje radny Pikor (kurcze nie pamiętam chyba chodziło o inkubator przedsiębiorczości lub inkubator produkcyjny)

ktoto napisał/a:
Proszę przestać obrażać tych wszystkich co to mimo,


Nie nie, spokojnie :wink: myślę, do obrażania to jeszcze daleko :)

ktoto napisał/a:
Mam nadzieję, że stać Pana na przeprosiny.
Czekamy :twisted:


Spokojnie, może skupmy się na meritum i konkretnej dyskusji .. nie róbmy jakiś niepotrzebnej emocjonalnej papki. Dobrze ?

ktoto napisał/a:
Jeżeli stworzą to miejsce pracy tylko dla siebie to i tak jest sukces, bo będzie o jednego bezrobotnego mniej.


Ano właśnie, ja również uważam to za sukces.. każda inicjatywa w stronę młodego to zachęcanie go by nie wyjeżdżał za granice (mówiąc prosto :wink: )

ktoto - 2007-12-09, 11:20

smooth napisał/a:
Nie nie, spokojnie :wink: myślę, do obrażania to jeszcze daleko :)


Ja jednak myślę, ze przeprosiny by się przydały, ale to kwestia tego czy kogoś na taki gest stać.
Młodzi wyjeżdżają z tego miasta z wielu powodów, m.in. dlatego że oni i ich pomysły są igronowane przez starsze pokolenie.
Wielu starszych ludzi myśli, że jak młody to glupi.
W dużych miastach ludzie są bardzej wyrozumiali i dlatego też to do takich miast lgną młodzi. Tam nikogo nie dziwi osoba na kierowniczym stanowisku w wieku np. 25,26 lat. W Brzegu aby dostać taki stołek trzeba byc dużo starszym, a jeżeli są jakieś wyjątki, to tylko potwierdzają regułę.
Z tekstów Pana Roztropka, aż po oczach daje jego przemądrzanie się, pouczanie innych i krytykowanie wszyskiego, co tak naprawdę chyba dla niego jest niezrozumiale.
Chętnie zapoznałbym się z jego osiągnięciami, np. ile to miejsc pracy stworzył :wink:

Roztropek - 2007-12-09, 14:22

ktoto napisał/a:
No Panie Roztropek, chyba Pan się zagalopowałeś. :oops:
Proszę przestać obrażać tych wszystkich co to mimo, że nie mają gotówki chcą coś w życiu robić.
Nie miałem zamiaru nikogo obrazić, a w szczególności tych młodych, czy starszych, którzy nie mając gotówki rejestrują działalność biorąc bezzwrotną zapomogę z PUP. Proszę np. w googlach wyszukać wypowiedzi właśni tych młodych, którzy ową bezzwrotną pożyczkę dostali i rozpoczęli działalność, aby po kilku miesiącach znaleźć się w sytuacji bez wyjścia polegającej na konieczności spłaty tej niby bezzwrotnej pożyczki z odsetkami w ciągu miesiąca. Pół biedy, jeśli kupione wyposażenie da się sprzedać nawet za pół ceny, niestety w większości przypadków tak nie jest. Stąd moje stwierdzenie, że nie mając gotówki (bezpłatnego wyposażenia, pomieszczenia czy choćby bezpłatnej księgowej) nie rozpoczynamy działalności gospodarczej. Oczywiście każdy zrobi jak uważa.
Franco Zarrazzo - 2007-12-09, 14:22

Roztropek napisał/a:
Każdy chciał napisać, i napisał, że przedsiębiorczość powoduje powstanie nowych miejsc pracy.


Proszę wybaczyć, ale chciałem napisać to co napisałem. Proszę nie upraszczać tego, co próbuję przekazać. Przede wszystkim płaszczyzna a przestrzeń, to rózne wymiary. Wyobraźnia socjologiczna kształtuje się poprzez zrozumienie faktu ZANURZENIA jednostki w otaczającej rzeczywistości. Chodzi właśnie o wyobraźnie - o odejście od formatu płaszczyznowego. Nie jest to żadna nowomowa, tylko półcytaty z prac powstałych jakoś tak nawet ze 100 lat temu. Socjologia jako nauka rodzila się w XIX wieku i, o ile mnie pamięć nie zawodzi, pierwsza katedra została otwarta na początku XX, pod przewodnictwem Emille Durkheima. Brak miejsc pracy nie jest wynikiem tego, że na jakiejś "płaszczyźnie" dzieje się źle, tylko wynikiem procesów trwających latami. Tak w skrócie.

Cytat:

A ja dalej twierdzę, że jeśli jest zbyt na towar, to znajdą się biznesmeni inwestujący w produkcję, tworzący przy okazji nowe miejsca pracy, z podstawowym warunkiem, że będzie to opłacalne. Czego więc u nas brakuje? Pomysłów czy biznesmenów? Stworzenie Inkubatora Gospodarki Społecznej nie zwiększyło ani ilości pomysłów, ani biznesmenów, co najwyżej ułatwiło start, ale wyłącznie biznesmenom bez gotówki. Tacy nowych miejsc pracy raczej nie stworzą.


Ułatwiło start.... nie wiem jak tam się dzieje w Inkubatorze, jakkolwiek zamierzam skorzystać w najbliższym czasie z jego usług. Nie mniej START - to właśnie to, czego potrzeba przede wszystkim ludziom zagubionym w gąszczu beznajdzienych przepisów i setek urzędów. Analitycy z Centrum Adama Smitha mówią właśnie przede wszystkim o STARCIE i o uproszczeniu procedur. Zobaczymy, jak Platforma się wywiąże z deklaracji otwierania działalności w jednym urzędzie, tak na marginesie.

Czego u nas brakuje? Rewolucji.... np. w myśleniu :P . Przestać łazić po wierzchu, tylko zanurzyć się w przestrzeń :) . (Tylko przekornie, Master Jabba - bez złośliwości) ;) ).

Pozdrawiam tymczasem i idę nurkować

Franco

ktoto - 2007-12-09, 14:39

No właśnie Panie Roztropek, chodzi o to żeby tym młodym ktoś pomógł. sprawdził jakie są nisze na rynku, realność pomysłu, policzył koszty i ew. dochody. Myślę, że właśnie taka m.in. będzie rola tego Inkubatora. Aby zanim ktoś wpakuje się w kiepski biznes sprawdzić realność jego pomysłu.
Jeszcze jedno -nie daję się tak łatwo zbyć - to ile tych miejsc pracy Pan stworzył, Panie Roztropek :?:

Roztropek - 2007-12-09, 15:00

ktoto napisał/a:
No właśnie Panie Roztropek, chodzi o to żeby tym młodym ktoś pomógł. sprawdził jakie są nisze na rynku, realność pomysłu, policzył koszty i ew. dochody. Myślę, że właśnie taka m.in. będzie rola tego Inkubatora. Aby zanim ktoś wpakuje się w kiepski biznes sprawdzić realność jego pomysłu.
Czy taki zakres pomocy ze strony Inkubatora jest możliwy, może stwierdzić wyłacznie ktoś z pracowników, albo osób, którym tej pomocy udzielono po dokładnym przeanalizowaniu tego co "ktoto" napisał. Ale czy to nie za wielkie wymagania, przecież to chęć uzyskania gotowej recepty na sukces.
Cytat:
Jeszcze jedno -nie daję się tak łatwo zbyć - to ile tych miejsc pracy Pan stworzył, Panie Roztropek :?:
Ależ ja nigdzie nie napisałem, że utworzyłem, czy tworzę nowe miejsca pracy.
ktoto - 2007-12-09, 15:27

Roztropek napisał/a:
Stworzenie Inkubatora Gospodarki Społecznej nie zwiększyło ani ilości pomysłów, ani biznesmenów, co najwyżej ułatwiło start, ale wyłącznie biznesmenom bez gotówki. Tacy nowych miejsc pracy raczej nie stworzą.

Więc skoro sam Pan nie stworzył żadnych miejsc pracy, to dlaczego z góry zakłada Pan, że inni nie mogą tego zrobić :?:
Ma Pan jakieś przykłady, czy tylko tak Pan sobie pisze, aby krytykować wszytkich i wszystko :twisted:
Ja mogę za przykład podać swojego wujka, który zaczynał od budki z goframi, tworząc tylko jedno miejsce pracy - dla siebie. Systematyczna praca i wytrwałość doprowadziły go do b. dużych pieniędzy, obecnie zatrudnia kilkaset osób, a w Brzegu często można zobaczyć żółte cysterny z napisem "Marlibo" jak tankują brzeski olej. Facet mieszka w małej mieścinie ok. 5 tys. mieszkańców. Czyli aby osiągnąć duży sukces można zaczynać od niewielkiego biznesu i mieszkać w małej dziurze.
To jest przykład tylko z mojego podwórka, ale jestem pewny, że podobnych jest dużo wiecej. Wystarczy otwartość umysłu i chęci do pracy. A taka pożyczka może wielu osobom ułatwić start, jeżeli jeszcze otrzymają pomoc w przebrnięciu papierowych procedur, to jest duża szansa, że osobie tej sie powiedzie. Chyba, że z góry założy porażkę :|

smooth - 2007-12-09, 15:35

Franco Zarrazzo napisał/a:
Przede wszystkim płaszczyzna a przestrzeń, to rózne wymiary


Hmm to jak już sie odwołujesz do znaczeń nie uwzględniając kontekstu wypowiedzi i intencji piszącego (np. mnie) to ani płaszczyzna ani przestrzeń nie jest wymiarem (przekorność nie złośliwość)..kwestia umowności znaczeń biorąc pod uwagę kontekst (oraz użycie danego słowa w przenośni) .
Franczezo to jeszcze raz zaznaczę... jak pisząc płaszczyzna w kontekście w/w tematu to miałem na myśli właśnie mniej więcej to co pisałeś i użyłem słowa w przenośni (tak jak się czasem mówi o płaszczyźnie na jakiej człowiek funkcjonuje i która to definiowana jest przez bardzo wiele elementów i zależności) ..tylko różnica jest taka, że jakkolwiek ja próbowałem konkretną sytuacje włożyć w terminologie, której użyłeś , tak Ty nie uwzględniłeś kontekstu i odwołałeś się tak na sucho do pojęć.. dlatego
Franco Zarrazzo napisał/a:
Chodzi właśnie o wyobraźnie - o odejście od formatu płaszczyznowego
ja nie miałem na myśli, żadnego formatu płaszczyznowego (a tylko użyłem płaszczyzny w znaczeniu prawdopodobnie analogicznym to Twojej subprzestrzeni (osobiście nie znam znaczenia tego terminu ..biorę "na czuja") i na przykład moim zdaniem aby się zanurzyć czy to w działania czy też myślenie trzeba wyjść czasem ze schematów (dotyczą one również operowania terminologią :wink: ), uwzględnić kontekst, intencje itp. itd. to gwoli ścisłości przekorny Franasie :wink: ..wszak nie o stosunku terminologii socjologicznej kształtującej się na przestrzeni wieku do kontekstu tematu przy uwzględnieniu intencji czytającego oraz jego wyobraźni i umiejętności wczucia się (co wszystko można nazwać zanurzaniem się w wypowiedź a nie chodzeniu po jej wierzchu,), rozmowa tylko o Inkubatorze i jego działaniu.

Franco Zarrazzo napisał/a:
Pozdrawiam tymczasem i idę nurkować


w jakimś podręczniku Jamesa W. Swimpoola przeczytałem , że trzeba zatkać nos :-P



Roztropek napisał/a:
Proszę np. w googlach wyszukać wypowiedzi właśni tych młodych, którzy ową bezzwrotną pożyczkę dostali i rozpoczęli działalność, aby po kilku miesiącach znaleźć się w sytuacji bez wyjścia polegającej na konieczności spłaty tej niby bezzwrotnej pożyczki z odsetkami w ciągu miesiąca


Proszę też uwzględnić fakt, że ileś tam krotnie częściej i większej ilości odbiorcom i poprzez różne źródła przekazu ludzie narzekają, wyżalają się itp. niż chwalą się osiągnięciami ... i to zachowanie ma swoje podstawy psychologiczne !
Jeśli ktoś się znalazł w takiej sytuacji, o której Pan piszę to rzeczywiście mogą być dwa powodu:
1) albo na własne życzenie, poprzez niedotrzymania warunków umowy
- prowadzenie działalności rok czasu, bez przerwy, bez zawieszania, bez zmiany formy prawnej (np. spółka)
- nie podpisując umowy o prace z pracodawcą (możliwe wykonywanie zleceń)
- inne :wink:
2) nie było organu doradczego, który wytłumaczyłby delikatnie, że taka czy siaka działalność nie mas sensu bo np. nie będzie dochodowa..a przedsiębiorca nie będzie miał kasiury na opłacanie zus'u itp itd. wobec czego zmuszony będzie do zamknięcia / zawieszenia działalności gospodarczej i w konsekwencji zwrotu udzielonej dotacji.
Takim organem doradczym na pewno nie jest PUP i raczej takim organem nigdy nie będzie. Nie wiem czy Inkubator nastawia się na tak głęboką analizę przyszłej działalności gospodarczej a jeśli tak to moim zdaniem wymagało by to naprawdę sporego doświadczenia wiedzy, umiejętności sporządzenia symulacji, prawdopodobieństw różnych sytuacji itp. itd. ogólnie sporządzania analiz wynikiem, których miałoby być powiedzmy wskazanie prawdopodobieństwa powodzenia w prowadzeniu działalności gospodarczej, a w kontekście pomocy PUP, prawdopodobieństwa, że dany przedsiębiorca będzie w stanie utrzymać działalność gospodarczą przez co najmniej rok czasu.
A teraz rozpatrzmy sytuacje, kiedy Inkubator tudzież inny Twór / instytucja jest takim organem doradczym i sporządza takie analizy.. to czy jeśli z jego analizy wyniknie że z prawdopodobieństwem dajmy na to 6/10 przyszłemu przedsiębiorcy nie uda mu się utrzymać działalności przez rok czasu lub też "na 40%" uda mu się utrzymać rok czasu działalność to czy będzie to jednoznaczne z odstąpienie osoby zainteresowanej od realizacji pomysłu? Moim zdaniem NIE.
Roztropek napisał/a:
Oczywiście każdy zrobi jak uważ

Także wydaje mi się, że doradzanie pod kątem podjęcia czynności, które zwiększą prawdopodobieństwo osiągnięcia sukcesu (w zależności od kontekstu różnie definiowanego) ma lub powinno mieć wyższy priorytet niż analizowanie czy dana działalność (biorąc pod uwagę jej profil czy też osobę samego potencjalnego przedsiębiorcy) ma racje bytu.. oczywiście najlepiej byłoby sprytnie połączyć oba podejścia.

Roztropek napisał/a:
Stąd moje stwierdzenie, że nie mając gotówki (bezpłatnego wyposażenia, pomieszczenia czy choćby bezpłatnej księgowej) nie rozpoczynamy działalności gospodarczej.


Ja również jestem zdania, że najlepiej jest potraktować dotacje od PUP jako środki dodatkowe, a nie jedyne... niemniej jednak czasem te środki są zdecydowanie wystarczające. Co do pomieszczenia to w przypadku dotacji sprawa jest niejako regulowana na etapie wnioskowania o nią, gdyż jeśli z rodzaju działalności wynika konieczność posiadania pomieszczenia, wówczas staje się ona jednym z warunków minimalnych (oczywiście nie wystarczających) do otrzymania dotacji!
Nie zawsze też potrzebna jest księgowa..oczywiście wszystko zależy też od konkretnego przedsiębiorcy i wielkości przedsiębiorstwa.

Ale to już..zresztą podobnie jak część pozostałych rozważań jest jakby poza tematem samego Inkubatora Przedsiębiorstwa..

Osobiście proponuje próbować korzystać z usług Inkubatora jednocześnie próbując troszkę jakby oddziaływać na jego działania poprzez uświadamianie gdzie i jakie problemy tkwią na płaszczyznach bezrobocia, przedsiębiorstw itp itd..

Franco Zarrazzo - 2007-12-09, 15:48

smooth napisał/a:
Franco Zarrazzo napisał/a:
Przede wszystkim płaszczyzna a przestrzeń, to rózne wymiary


Franczezo to jeszcze raz zaznaczę... jak pisząc płaszczyzna w kontekście w/w tematu to miałem na myśli właśnie mniej więcej to co pisałeś i użyłem słowa w przenośni (tak jak się czasem mówi o płaszczyźnie na jakiej człowiek funkcjonuje i która to definiowana jest przez bardzo wiele elementów i zależności) ..tylko różnica jest taka, że jakkolwiek ja próbowałem konkretną sytuacje włożyć w terminologie, której użyłeś , tak Ty nie uwzględniłeś kontekstu i odwołałeś się tak na sucho do pojęć.. dlatego



No dobra - masz rację. Przeczytałem jeszcze raz - kontekst jest czysty i oczywisty. Chyba źle mi zabrzmiało słowo "rozbicie" w kontekście "płaszczyzn". Faktycznie dalsza część wypowiedzi mówi o przenikaniu się i współzależności.
Piwo dla Ciebie, Master. Takie w real. Bom dwa dni Waści wyglądał tu i tam i echo było :P .

Nie mniej właśnie chcę zwrócić uwagę na rożnicę znaczeniową słów "płaszczyzna" i "przestrzeń" - nawet niech to nie będą wymiary i rozmiary. Niemisie "płaszczyzna", Master :) . Przestrzeń brzmi ok. I jest trendy naukowo :P (w kontekście tej dyskusji, oczy-wiście).

Pozdroksy

Roztropek - 2007-12-09, 16:57

ktoto napisał/a:
Ja mogę za przykład podać swojego wujka, który zaczynał od budki z goframi, tworząc tylko jedno miejsce pracy - dla siebie. Systematyczna praca i wytrwałość doprowadziły go do b. dużych pieniędzy, obecnie zatrudnia kilkaset osób,...
To jest przykład tylko z mojego podwórka, ale jestem pewny, że podobnych jest dużo wiecej. Wystarczy otwartość umysłu i chęci do pracy. Chyba, że z góry założy porażkę :|
Moim zdaniem, oczywiście można mieć inne, są to utopijno-idealistyczne stwierdzenia. To, że udało się wujkowi, wcale nie znaczy, że uda się każdemu na miejscu wujka. Samo życie dostarcza wielu przykładów, że sama chęć do pracy i otwartość umysłu nie wystarcza. Choćby liczne tematy programu "Sprawa dla reportera", dzieje firmy Optimus p. Kluski i wiele wiele innych. Jeśli przyjąć, że są to skrajne przypadki, to prawda leży gdzieś po środku między mitem amerykańskiego milionera a człowiekiem, który realizuje bez powodzenia swój kolejny pomysł popadając w coraz to większe długi.Owszem leniwy człowiek bez chęci do pracy z góry skazany jest na niepowodzenie w prowadzeniu własnego biznesu, ale sama uczciwość i pracowitość nie zawsze prowadzi do sukcesu, ale to już chyba materiał na inny temat.
ktoto - 2007-12-09, 17:05

Ależ Pan zgryźliwy, Panie Roztropku, jeszcze kilka takich postów i wszystkich nas Pan tutaj zdołuje.
A może to Panu nie wyszedł jakiś biznes i teraz Pan tak wszystkich chce zarazić pesymizmem, bo nie może się Pan pogodzić z faktem, że innym się udaje. :?

-------
g. 17.30

Mam propozycję dla osób prowadzących Inkubator, nie wiem czy Wasz zakres działalności to przewiduje, ale może można byłoby organizować otwarte spotkania z tymi, którym się naprawdę udało. Zawsze mogliby doradzić, uprzedzić na jakie miny można natrafić, zaczynając działalność. Może udałoby sie dotrzeć do osób, które wcześniej borykały się z bezrobociem, a teraz dobrze sobie radzą w swoim biznesie.
Oczywiście to jest tylko pomysł, na zasadzie "burzy mózgów"

Moderowany przez jadore:
Nie piszemy posta pod postem - scalono


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group