Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Off topic - Hyde Park - rozjechany kot

misterio - 2007-02-17, 19:09
Temat postu: rozjechany kot
Dzisiaj około godziny 18.30 w centrum miasta naprzeciw sklepu z lampami byłem świadkiem takiego zdarzenia

- kilka osób oburzonymi głosami zwraca się do policjantów siedzących w radiowozie, obok wijący się w śmiertlenych spazmach rozjechany kot, po kilkunastu sekundach policjanci odjeżdzają zostawiając jeszcze wciąż żywego kota na środku drogi

z mojej perspektywy wyglądało to tak jakby radiowóz rozjechał kota, policjanci nawet nie wysiedli z samochodu, chwile się pokłócili z świadkami zdarzenia i pojechali sobie w sobie znanym kierunku, po około 2 minutach od ich odjazdu kot pozostawiony na środku ulicy zdechł
zostawiając po sobie duża plame krwi, jego zwłoki uprzątnał w strone krawęznika przypadkowy przechodzień

nie widziałem samego momentu rozjechania kota, nie mam pewności czy to policja go rozjechała , czy są może świadkowie tego zdarzenia ?

Pecik - 2007-02-17, 19:54

ja wczoraj takiego widzialem na ulicu piastowskiej naprzeciwko Wozowni :/ kiepsko z nim bylo :(
CZERA - 2007-02-17, 20:13

misterio bo "psy" za kotami nie przepadają
alferx - 2007-02-17, 20:17

misterio napisał/a:
Dzisiaj około godziny 18.30 w centrum miasta naprzeciw sklepu z lampami byłem świadkiem takiego zdarzenia


A dokładniej na Długiej czy w Rynku ? Bbo tu i tu jest sklep z lampami i tu i tu jest centrum.
Ale jakby nie patrzeć w obu miejscach jest zakaz ruchu.

misterio - 2007-02-17, 20:37

alferx napisał/a:
misterio napisał/a:
Dzisiaj około godziny 18.30 w centrum miasta naprzeciw sklepu z lampami byłem świadkiem takiego zdarzenia


A dokładniej na Długiej czy w Rynku ? Bbo tu i tu jest sklep z lampami i tu i tu jest centrum.
Ale jakby nie patrzeć w obu miejscach jest zakaz ruchu.


w Rynku na wysokosci przystanku autobusowego. Zakaz zakazem, Policji on nie dotyczy

alferx - 2007-02-17, 20:44

misterio napisał/a:
Zakaz zakazem, Policji on nie dotyczy


Nie żebym bronił policjantów i takie tam, ale w Rynku i taxi i VIP i autobus mógł to zrobić.
Natomiast na Długiej powyżsi odpadają, ale dochodzą dostawcy towaru do sklepów.

Zapytam tak na wszelki wypadek gdybym zobaczył kiedyś jakieś nieszczęsne zwierze rozjechane na ulicy to jakie służby powinienem poinformować o takim fakcie i kto powinien "posprzątać" gdy sprawca ucieknie, bo nie wyobrażam sobie by ciągle liczono na przypadkowych przechodniów.

Manuela - 2007-02-17, 21:06

A możesz powiedzieć jaki to był kot? Mój ostatnio uciekł a mieszkam niedaleko... i jakoś się martwiłam, że sobie może nie poradzić, bo taki głupiutki troszkę :wink: , ale żeby go policjanci przejechali? łooo matko...
Angel - 2007-02-17, 21:28

Ja widziałam w czwartek o 22.00 kota na ul. Łokietka i leżał tam dalej gdy szłam do pracy następnego dnia o 18.00......Dlaczego go nikt nie zabierze !!??!!

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group